Jak nie dac sie zmanipulować - wspollokatorka...

[biala17a]

witajcie, wpakowalam sie w nieciekawy uklad i potrzebuje waszych rad jak z tego wybrnąć. Mieszkam w akademiku, cale pierwsze polrocze przemieszkalam tylko z jedna wspolokatorka, nazwijmy ja Ania. Bylo naprawde dobrze, potrafilysmy sie dogadac, nie bylo wiekszych konfliktow.
Od nowego roku dokwaterowali nam jeszcze jedna osobe, nazwijmy ja Ewa. Poczatki bardzo trudne, bo miala inny tryb zycia, przyzwyczajenia (ta nauka w nocy ), ale kazdy troche poszedl na kompromis. Zaczelo byc dobrze, polubilam Ewe, jej znajomych i tu zaczely sie docinki Ani, ze jeszcze ja ta trzecia lokatorka wygryzie, ze jakos szybko sie zaprzyjaznilam z nowa. Zignorowalam to.
Ostatnio mialam troche klopotow, plus PMS, wiec zrobilam sie podminowana, pod nieobecnosc Ewy wdalam sie z Ania dyskusje o niej, konkretnie o tym ze nie wynosi smieci i rozrzuca sztucce, pech chcial ze obgadywana weszla w trakcie mojej kwestii . I wtedy to ja musialam wyjasniac, ze zalezy nam na porzadku w pokoju, bez zadnego poparcia ze strony Ani. itp. niby wszystko wyjasnone, przeprosilam za obgadanie, ustalilysmy ze mowimy sobie na przyszlosc wprost, to co nam sie nie podoba. Ale widze ze Ania dalej zaczyna mowic cos na temat Ewy, a gdy nie podejmuje tematu, to udaje ze to wszystko bylo zartobliwie.

na razie ignoruje takie 'podpuchy' ale boje sie ze sprawa przyschnie i znow bedzie tak samo. Dodam ze traktuje dziewczyny podobnie, nikogo nie alienuje a tu sie zaczyna walka o jakies wplywy, kontakty, jak to zwykle bywa w trzyosobowych pokojach.
Jak to rozladowac zeby byc fair wobec obydwu??

[Aninek]

Wydaje mi się,że Ania jest zazdrosna o Twoją znajomość z Ewą i dlatego teraz wraca do tego obgadywania...Nie potrafię Tobie nic doradzić-sama mieszkałam z 2dziewczynami,wprawdzie w mieszkanku,ale sytuacja była taka,że każda obgadywała z tą drugą "tę trzecią",czyli wszystko było wyrównane Może rozmowa z Anią coś da?Jeśli wyjaśnisz,że nie chodziło o obgadanie kogokolwiek,że chodzi o jakość wspólnego mieszkania,że nie chcesz obgadywać Ewy...spróbuj.

[Monniq]

po prostu postaw sprawę jasno. nie chcesz obgadywać Ewy i tyle. i wszelkie rozmowy na ten temat ucinaj. jak nie dasz się podpuszczać, to Ania najprawdopodobniej sobie odpuści. jeżeli lubisz je obie, to rozmawiaj na tematy neutralne, może spróbujcie coś porobić we trójkę, jakieś wyjście do baru, na zakupy, do kina.
w ogóle to nie za bardzo rozumiem takie sytuacje. najlepiej od początku stawiać wszystko jasno niż później mieć problem, że się kogoś obgadywało. a jak się nie ma odwagi, żeby komuś coś powiedzieć, to się milczy. bo w takich układach mieszkaniowych, to bardzo łatwo namieszać, a potem niezbyt miło się robi i człowiek się męczy.

[gurcia]

To mi przypomina sytuację mojej koleżanki. Tyle ze ja byłam tą trzecią- którą moja koleznka poznała na uczelni. Jej współlokatorka była na tyle zazdosna o nasza znajomość( mimo tego ze studiuje na innej uczelni) ze zaczeła robić jej awantury o dosłownie jeden nieumyty tależ, o rozsłonięte zasłony. Cięzka sprawa... Ja bym usiłowała je ze sobą poznać. I dajej nie dawała się podpuszczać... Może kiedy się poznają to bedzie lepiej?? Po za tym postraj się niedopuscić do sytuacji w której Ania bedzie zazdrosna zeby tego nie pogorszyć.