mój TŻ przegiąl! niedoświadczona...

[Madziulek333]

ostatnio zabawiałam sie z moim chłopakiem. pierwszy raz w życiu odważyłam sie (próbowałam) zadowolić chłopaka, ręką . tym bardziej że to było nasze pierwsze zbliżenie (moje i mojego tż). wcześniej chłopacy zadowalali tylko mnie i z tego czerpali przyjemność, nie namawiali mnie żebym ich zadowalała, tym bardziej ze ja miałam wtedy inne podejście (nie chciałam niczego u nich dotykać). w każdym bądź razie, mój chłopak wie, że nic nie umiem, mówiłam mu to. Powiedziałam mu nawet, że może mnie jakoś nauczyć, ale nie podszedł do tego na poważnie, nie wiem, może on myslał że odrazu będę boginią sexu .. no ale cóż, coś tam próbowałam zrobić, cos tam mi wyszło, widać było po jego minie, ale napewno nie było to nic super (w końcu mój pierwszy raz). a dzisiaj przez takie małe dogadywanie sobie (coś mu tam dogadałam w żartach), odburknął mi, że ja go nie umiem zadowolić. aż mnie zatkało. mówił , że tak żartował tylko, ale ja wiem że to było serio. w każdym bądź razie odechciało mi sie czegokolwiek. Nie mam ochoty sie z nim zabawiać. już mnie tak odrzuciło że pewnie zachęty na mnie nie zadziałają. A zawsze byłam zboczona . Teraz kompletnie nic mnie nie rusza. Zachował się jak dzieciak. kompletnie nie wiem co mam robić ...

[Lexie]

Ile macie lat? Może po prostu on jeszcze nie jest całkiem dojrzały i dlatego tak głupio palnął...

[mariettta]

Nie przejmować się

Przejdą Ci nerwy i wszystko się ułoży... zobaczysz, jeszcze sama zapragniesz się z nim pozabawiać

[euforia112]

Wiesz czasami takie żarty bolą, ale wez pod uwagę, skoro faktycznie "boginią seksu" nie jesteś to nie oczekuj, że chłopak będzie jęczał z rozkoszy. On pewnie nie chciał ci zrobić przykrość ty mu dogryzałaś i było ok ,a on w zartach to powiedział i nagle obraza. Faceci do wielu rzeczy nie podchodzą bardzo emocjonalnie, zwłaszcze, że Twoj TŻ jest pewnie młody jeszcze. NIe stroj fochów tylko mu powiedz, że żart był niezbyt śmieszny, że takimi tekstami Cie do niczego nie zachęca a wręcz przeciwnie, ale nie strzelaj fochów bo to i tak nie ma sensu.

[Miśka84]

to normalne, ze tak od razu nie potrafisz go zadowolić No i rzezywiście - po prostu głupio palnął, każdemu się zdarza

[ola_mała]

trening czyni mistrza

więc nie zniechęcaj się, pomimo tego, że on strzelił głupi żart. Pewnie chciał ci delikatnie przekazać, że mogła byś to przećwiczyć, ale mu nie wyszło. Z biegiem czasu zgracie się i jeszcze będzie ci jęczał nad uchem żebyś to zrobiła.

Buziaki

[agusiajnw]

Ja myślę że to głupi żart, ja też czasem słyszę takie rzeczy chociaż już od kilku lat sypiamy ze sobą, ale odgryzam się tym samym i później się śmiejemy z tego że jesteśmy laikami

[LadyD]

Wydaje mi się ,że jesteście jeszcze bardzo młodzi po przeczytaniu tego posta.A młodzi faceci w większości wstydzą się mówić o tym jak lubią zeby to robić itp....kwestia czasu,praktyki,oswojenia. Odrobina wyrozumiałosciPowiedzia l coś na złość a wcale tak nie myślał

[sweet peach]

Nie przejmuj sie. Kiedy ja probowałam pierwszy raz zadowolić w ten sposob chlopaka dowiedzialam sie ze go bolalo bo nie umiejetnie to robiłam.Oczywiście z mojej strony była obraza majestatu i nie chciałam tego wiecej robić ale po czasie samo wyszło.
PRAKTYKA CZYNI MISTRZA.

[ulinkaaa]

Nie przejmuj sie - nauczysz sie wszystkiego.

[dziewczyna z ambicjami]

Napisane przez ola_mała

trening czyni mistrza

I tutaj padły święte słowa ;] ;]

A Ty się nie zniechęcaj... Jeszcze mu (albo innemu) pokażesz na co Cię stać

[pzs1]

Dziewczyny dobrze prawią- trening czyni mistrza.

Moim zdaniem powinnaś porozmawiać z TŻ, skoro on jest doświadczony a Ty nie niech powie Ci co i jak lubi, żebyś mogła się nauczyć. Mój TŻ też był doświadczony ja nie i mimo że od kilku lat sypiamy ze sobą nadal uczymy się naszych ciał które się zmieniają lub udaskanalamy nasze umiejętności

[ecrulo]

Również zgadzam się przedmówcami. Nie zniechęcać się. Trening czyni mistrza
Takie dogadywanie pomimo, że żart to boli, ale na dłuższą metę nie ma się czym przejmować.
Pozdrawiam

[izmonek]

faceci to zrobią wiele by nas zniechęcić


eh porozmwiaj z nim spytaj sie jak lubi
wiem że to strofujące
ale mi raz koles mówił co i mnie krępowało dlatego to dla mnie też nie jest dobra metoda

[WweronikaA]

Fakt głupio powiedział, ale nie powinnaś się obrażać A jesli chodzi o to czy umiesz czy nie to.. Tego sie chyba nie mozna tak o nauczyc jak polskiego Musisz próbować |Praktyka kochana Ja od niedawna jestem z moim TZ. Wczesniej mialam niewiele starszego odemnie a teraz jest 7 lat starszy i jestem troszke zawstydzona przy nim alee jest taki kochany że cały wstyd ucieka w las:e hem:

[Signomi]

Napisane przez Madziulek333

ostatnio zabawiałam sie z moim chłopakiem. pierwszy raz w życiu odważyłam sie (próbowałam) zadowolić chłopaka, ręką . tym bardziej że to było nasze pierwsze zbliżenie (moje i mojego tż). wcześniej chłopacy zadowalali tylko mnie i z tego czerpali przyjemność, nie namawiali mnie żebym ich zadowalała, tym bardziej ze ja miałam wtedy inne podejście (nie chciałam niczego u nich dotykać). w każdym bądź razie, mój chłopak wie, że nic nie umiem, mówiłam mu to. Powiedziałam mu nawet, że może mnie jakoś nauczyć, ale nie podszedł do tego na poważnie, nie wiem, może on myslał że odrazu będę boginią sexu .. no ale cóż, coś tam próbowałam zrobić, cos tam mi wyszło, widać było po jego minie, ale napewno nie było to nic super (w końcu mój pierwszy raz). a dzisiaj przez takie małe dogadywanie sobie (coś mu tam dogadałam w żartach), odburknął mi, że ja go nie umiem zadowolić. aż mnie zatkało. mówił , że tak żartował tylko, ale ja wiem że to było serio. w każdym bądź razie odechciało mi sie czegokolwiek. Nie mam ochoty sie z nim zabawiać. już mnie tak odrzuciło że pewnie zachęty na mnie nie zadziałają. A zawsze byłam zboczona . Teraz kompletnie nic mnie nie rusza. Zachował się jak dzieciak. kompletnie nie wiem co mam robić ...

miałam podobną sytuację...
z moim ex tez miałam takie " pierwsze razy " jeżeli chodzi o poznawanie ciała obcego ( nie mojego ;p ) pewnego razu jechaliśmy autobusem ja jego siostra i on do kina... i on mi dawal takie aluzje.. ze nie potrafie go zadowolic itp ... i tylko modlilam sie,zeby nie powiedzial tego głosno zeby nikt inny nie usłyszal .. tak mi było głupio ... ( ale skąd ja mialam wiedziec jak to sie robi ?! :P ) w końcu mi pokazał co i jak i .. było tylko lepiej ;p
ale po tym tekscie jak powiedzial mi ze nie potrafie go zadowolic zupelnie inaczej na niego patrzylam i w koncu związek sie rozpadl ...
wiec jezeli Ci na nim zalezy to z nim porozmawiaj i powiedz mu o tym ze strasznie Cie zabolały te zarty i ze nie miałaś wczesniej doswiadczenia w tych sprawach i jego zachowanie bylo nie na miejscu

[cytryna21]

oj nie przejmuj się ja kocham się z moim partnerem od 5lat i nadal nie umiem zadowolić go ręką! już mi pokazywał jak i co przeczytałam milion poradników no i nie umiem! Zresztą każdy facet lubi inne tempo itd ale jest na to środek zastępczy jak ręką nie wychodzi to ustami

[gonaa89]

Ojj.. doskonale cie rozumiem. Pamietam jak ja..."nie wiedziałam za co złapac"
Na szczeście mój chłopak nie narzekał (szczerze powiem, że gdyby
mi powiedział że nie umiem go zadowolić, to bym już nie spróbowała
nastepny raz. Co byłoby bardzo niemądre z mojej strony, bo rzeczywiście
nie ma sie o co obrażać).
Czsami dawał mi jakieś wskazówki podczas....
A ty nie rezygnuj, i nie przejmuj sie jego głupim gadaniem. Po jakimś
czasie nawet sama wyczujesz jak to sie robi.

[coff3ina]

Napisane przez sweet peach

Nie przejmuj sie. Kiedy ja probowałam pierwszy raz zadowolić w ten sposob chlopaka dowiedzialam sie ze go bolalo bo nie umiejetnie to robiłam.Oczywiście z mojej strony była obraza majestatu i nie chciałam tego wiecej robić ale po czasie samo wyszło.
PRAKTYKA CZYNI MISTRZA.

Mój Tż też stwierdził że za ostra jestem jak dla niego a mi się wtedy wydawało że tak trzeba... teraz wiem że trzeba czasu i wyczucia <nauki ciąg dalszy > więc nie zniechęcaj się

[angel001]

Dokladnie, praktyka czyni mistrza.

[loneliness18]

Trudno jest mi cokolwiek ci doradzić. Jesteś w kiepskiej sytuacji..wiem po sobie. Ja jak usłyszałabym słówa tego typu to napewno odechciałoby mi się. Nie chodzi o to, że byłabym zła albo coś w tym stylu, tylko popotu moja pewność siebie by drastycznie spadła, a przez to nie miałabym chęci próbować, że wskuram cokolwiek, jedynie miałabym w główie mysli "nie umię tego robić, więc nawet nie próbuję"..nie widzę innego wyjścia jak tylko porozmawiać otwarcie i przede wszystki szczerze na ten temat. pozdrawiam, życzę powodzenia