Dobra relacja z kolegą

[user4294227]

Pracuję z kolegą, z którym najpierw bardzo słabo się rozumieliśmy, a teraz od kilku miesięcy wprost przeciwnie. Ja zawsze byłam zwolenniczką traktowania pracy jako pracy, znaczy bez szukania przyjaciół i dramatów, raczej czysty profesjonalizm a potem dom i życie osobiste. Ale między tym kolegą a mną wykształciła się przyjaźń i zaufanie. Oboje jesteśmy "mocno dorośli", zdecydowanie nie tuż po szkole. On ma rodzinę.

Bardzo go lubię i gdyby nie jego rodzina to pewnie bym była nim zainteresowana. Ale właśnie: rodzina.

Więc jestem bardzo profesjonalna i zdystansowana, pilnuję się, żeby zachowywać się względem niego dokładnie tak, jak zachowuję się wobec innych współpracowników. I to działa. Nie flirtujemy, jesteśmy dobrymi kolegami, którzy mogą na sobie polegać. Ale na poziomie emocjonalnym jesteśmy sobie bliscy i bardzo dobrze się rozumiemy. Uwielbiam z nim rozmawiać.

I niestety czuję, że mnie to blokuje. Myślę o nim zbyt dużo. Teraz rozważam zmianę pracy, która robi się nieznośna, ale mam wrażenie, że podświadomie traktuję relację z nim jako argument za zostaniem i przeciwko szukaniu nowej roboty.

Co zrobiłybyście w takiej sytuacji?

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

A co niby masz zrobić? Facet ma rodzinę, a wy jesteście kolegami. Koleżeństwo można utrzymać również przy zmianie pracy, przy czym Ty wiesz, że to koleżeństwo nie przetrwa.

[Indecence]

z Twojej strony zdrcydowanie nie jest to już koleżeństwo. wkręciłaś się w typa, zmień pracę, bo bedzie jeszcze gorzej.

[skara]

Koleżeństwo można utrzymywać poza pracą, ale on już dla Ciebie chyba jest kimś więcej niż kolegą. Mnie też kiedyś fajna ekipa trzymała kilka miesięcy w słabej pracy, ale to nie wystarczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

Jeżeli dobrze Ci się z nim rozmawia to rozmawiałabym nadal, ale uważała żeby ta rozmowa nigdy nie wchodziła w podejrzane rewiry, zastrzeżone dla chłopaka lub rodziny. Z faceta można zrobić kolegę i tylko kolegę, ale trzeba jasno dać do zrozumienia, że nic więcej z tego nie będzie chociażby z Twojej strony. Ja bym nawet wymyśliła sobie chłopaka /narzeczonego i zachwycała się przy tym koledze, jaki ten mój chłopak wspaniały, że mam świetny związek i go na pewno nie zniszcze.
Sama tak robię, mówię przy moich kolegach o swoim związku, wyczekiwanych zaręczynach, tylko że w moim przypadku to prawda (naprawdę mam wspaniałego chłopaka i tylko z nim chcę mieć rodzinę).
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[25b2a07661c38f1fbeb6ed1b51a706f49250c239_6721770231591]

Napisane przez Indecence

z Twojej strony zdrcydowanie nie jest to już koleżeństwo. wkręciłaś się w typa, zmień pracę, bo bedzie jeszcze gorzej.

Napisane przez Snowdrop_

Jeżeli dobrze Ci się z nim rozmawia to rozmawiałabym nadal, ale uważała żeby ta rozmowa nigdy nie wchodziła w podejrzane rewiry, zastrzeżone dla chłopaka lub rodziny. Z faceta można zrobić kolegę i tylko kolegę, ale trzeba jasno dać do zrozumienia, że nic więcej z tego nie będzie chociażby z Twojej strony. Ja bym nawet wymyśliła sobie chłopaka /narzeczonego i zachwycała się przy tym koledze, jaki ten mój chłopak wspaniały, że mam świetny związek i go na pewno nie zniszcze.
Sama tak robię, mówię przy moich kolegach o swoim związku, wyczekiwanych zaręczynach, tylko że w moim przypadku to prawda (naprawdę mam wspaniałego chłopaka i tylko z nim chcę mieć rodzinę).
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale po co zmyślać głupoty? Nie rozumiem dawania mu do zrozumienia, że nic z tego nie będzie podczas gdy granica jest już dawno postawiona i to przez niego

[Snowdrop_]

[1=25b2a07661c38f1fbeb6ed1 b51a706f49250c239_6721770 231591;89620852]





Ale po co zmyślać głupoty? Nie rozumiem dawania mu do zrozumienia, że nic z tego nie będzie podczas gdy granica jest już dawno postawiona i to przez niego [/QUOTE]No i bardzo dobrze, że wspomniany osobnik postawił granicę Autorce, ale ona sama powinna mocno też te granice postawić i absolutnie ich nie przekraczać. To jest możliwe, trzeba sobie zrobić hierarchię wartości i trzymać się tego jak Dekalogu, a jeżeli pójdzie coś nie tak, to wtedy pozostaje tylko ewakuacja jak najdalej od faceta (gdyby np był nachalny i nie zrozumiał odmowy, choć myślę że tutaj nie ma takiego zagrożenia).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Snowdrop_

Jeżeli dobrze Ci się z nim rozmawia to rozmawiałabym nadal, ale uważała żeby ta rozmowa nigdy nie wchodziła w podejrzane rewiry, zastrzeżone dla chłopaka lub rodziny. Z faceta można zrobić kolegę i tylko kolegę, ale trzeba jasno dać do zrozumienia, że nic więcej z tego nie będzie chociażby z Twojej strony. Ja bym nawet wymyśliła sobie chłopaka /narzeczonego i zachwycała się przy tym koledze, jaki ten mój chłopak wspaniały, że mam świetny związek i go na pewno nie zniszcze.
Sama tak robię, mówię przy moich kolegach o swoim związku, wyczekiwanych zaręczynach, tylko że w moim przypadku to prawda (naprawdę mam wspaniałego chłopaka i tylko z nim chcę mieć rodzinę).
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po co takie gierki? Przeciez to smieszne. Zarówno te wymysły jak i te prawdziwe niekonczące sie opowiesci o czekaniu na pierscionek, zeby czasem ktorys z kolegow sie nie zakochal.