Przyszła teściowa...

[gacuś]

Pomocy!Wbrew pozorom moja przyszła teściowa wcale nie jest taka zła.Bardzo mnie chwali,zawsze o mnie pyta, pozdrawia i w ogóle jest zdania, że mój narzeczony będzie miał ze mną dobrze. Ale to tylko otoczka...Niby nie zmusza nas do niczego w związku ze ślubem ani nie chce się mieszać,ale robi wszystko, żeby było tak jak ona sobie zażyczy!!! Tak jest przede wszytskim w jednej sprawie- świadkowej... Ustaliłam już dość dawno z narzeczonym, że zostanie nią moja młodsza siostra. I już jej to obiecaliśmy. Jednak gdy tylko jego mama się o tym dowiedziała zaczęła marudzić, że ONA BY CHCIAŁ, żeby to jej córka została świadkową. Narzeczony ma tylko jedną siostrę i według przyszłej teściowej to ona powinna zostać świadkową. Wyraziliśmy swoje zdanie, jednak ona przy każdej okazji wtrąca to swoje- BO JA BYM CHCIAŁA, BO TO W KOŃCU JEDYNY BRAT SIĘ ŻENI,TO ONA POWINNA i tak dalej... I wzbudza tym we mnie poczucie winy tym bardziej, że nie potrafie jej wprost powiedzieć, że to jest nasz ślub i nasza decyzja. Narzeczony sukcesywnie ignoruje ten problem,ale ja nie chce popsuć stosunków z teściową przez takie coś. Ale też wiem,że nie zmienimy decyzji... CO ZROBIC!!!!!Pomóżcie...

[andzya]

Napisane przez gacuś

Pomocy!Wbrew pozorom moja przyszła teściowa wcale nie jest taka zła.Bardzo mnie chwali,zawsze o mnie pyta, pozdrawia i w ogóle jest zdania, że mój narzeczony będzie miał ze mną dobrze. Ale to tylko otoczka...Niby nie zmusza nas do niczego w związku ze ślubem ani nie chce się mieszać,ale robi wszystko, żeby było tak jak ona sobie zażyczy!!! Tak jest przede wszytskim w jednej sprawie- świadkowej... Ustaliłam już dość dawno z narzeczonym, że zostanie nią moja młodsza siostra. I już jej to obiecaliśmy. Jednak gdy tylko jego mama się o tym dowiedziała zaczęła marudzić, że ONA BY CHCIAŁ, żeby to jej córka została świadkową. Narzeczony ma tylko jedną siostrę i według przyszłej teściowej to ona powinna zostać świadkową. Wyraziliśmy swoje zdanie, jednak ona przy każdej okazji wtrąca to swoje- BO JA BYM CHCIAŁA, BO TO W KOŃCU JEDYNY BRAT SIĘ ŻENI,TO ONA POWINNA i tak dalej... I wzbudza tym we mnie poczucie winy tym bardziej, że nie potrafie jej wprost powiedzieć, że to jest nasz ślub i nasza decyzja. Narzeczony sukcesywnie ignoruje ten problem,ale ja nie chce popsuć stosunków z teściową przez takie coś. Ale też wiem,że nie zmienimy decyzji... CO ZROBIC!!!!!Pomóżcie...

glupia sytuacja. ale wydaje mi sie,ze powinnas dosadnie poinformowac swoja tesciowa,ze to TWOJA siostra byla TWOJA swiadkowa,bo to jest tylko i wylacznie TWOJA decyzja i TWOJ slub.
A jesli nie ,to po prostu to olac i i tak postawic na swoim.

[gacuś]

Super,ale ona już powiedziała,że jak zaprosimy osoby, których sobie nie życzy to nie przyjdzie na ślub...A jak nie zjawi się,bo moja siostra zostanie świadkową????

[butters]

Ja radzę zeby nie przejmować sie opinami przyszlej teściowej i nie zmieniać decyzji.Najlepiej nie poruszaj tego tematu, a jeśli bedzie o to pytać to powiedz ze twoja siostra bedzie twoim świadkiem tak jak było postanowione wcześniej.

[L_V]

Napisane przez gacuś

Super,ale ona już powiedziała,że jak zaprosimy osoby, których sobie nie życzy to nie przyjdzie na ślub...A jak nie zjawi się,bo moja siostra zostanie świadkową????

Nie ustępuj, bo potem całe zycie to Cie czeka.

A kto wybierał osobę na świadka? Ty czy Tzet? jesli umówiliście się, ze Ty wybierasz sobie świadkową , a On świadka, to sprawa jasna. Ma siedzieć cicho i sie nie wtrącać.

A jesli strzeli focha i nie przyjdzie na ślub...komu sprawi przykrość? Synowi!

[andzya]

Napisane przez L_V

Nie ustępuj, bo potem całe zycie to Cie czeka.

A kto wybierał osobę na świadka? Ty czy Tzet? jesli umówiliście się, ze Ty wybierasz sobie świadkową , a On świadka, to sprawa jasna. Ma siedzieć cicho i sie nie wtrącać.

A jesli strzeli focha i nie przyjdzie na ślub...komu sprawi przykrość? Synowi!

zgadzam sie w 100 procentach

[rav12345]

Zawsze możecie pomyśleć nad dwiema kobietami świadkami. Nigdzie nie jest powiedziane, że świadkami ma być para odmiennej płci. Drugie rozwiązanie jest takie - zaproponuj, że siostra tż-ta zostanie chrzestną któregoś dzisiusia z koleji. W końcu to też duży zaszczyt, jeśli nie większy niż okazja waszego ślubu.

[gosia1007]

Napisane przez gacuś

Pomocy!Wbrew pozorom moja przyszła teściowa wcale nie jest taka zła.Bardzo mnie chwali,zawsze o mnie pyta, pozdrawia i w ogóle jest zdania, że mój narzeczony będzie miał ze mną dobrze. Ale to tylko otoczka...Niby nie zmusza nas do niczego w związku ze ślubem ani nie chce się mieszać,ale robi wszystko, żeby było tak jak ona sobie zażyczy!!! Tak jest przede wszytskim w jednej sprawie- świadkowej... Ustaliłam już dość dawno z narzeczonym, że zostanie nią moja młodsza siostra. I już jej to obiecaliśmy. Jednak gdy tylko jego mama się o tym dowiedziała zaczęła marudzić, że ONA BY CHCIAŁ, żeby to jej córka została świadkową. Narzeczony ma tylko jedną siostrę i według przyszłej teściowej to ona powinna zostać świadkową. Wyraziliśmy swoje zdanie, jednak ona przy każdej okazji wtrąca to swoje- BO JA BYM CHCIAŁA, BO TO W KOŃCU JEDYNY BRAT SIĘ ŻENI,TO ONA POWINNA i tak dalej... I wzbudza tym we mnie poczucie winy tym bardziej, że nie potrafie jej wprost powiedzieć, że to jest nasz ślub i nasza decyzja. Narzeczony sukcesywnie ignoruje ten problem,ale ja nie chce popsuć stosunków z teściową przez takie coś. Ale też wiem,że nie zmienimy decyzji... CO ZROBIC!!!!!Pomóżcie...

Nie daj się. U mnie też będzie moja siostrzyczka i nie wyobrazam sobie nikogo innego. W końcu to ma być osoba, która Tobie odpowiada i która Tobie jest bliska a nie Twojej tesciowej. Tak na marginesie to troche Ci współczuje. To całe pozdrawianie i słodzenie to chyba na serio tylko otoczka...będziesz musiała uwazać na przyszłość bo zaraz się okaże, że np imię dla dziecka tez wybiera tesciowa.
Poza tym to chyba Twój TŻ powinien wkroczyc do akcji i przeprowadzic z mamusia poważną rozmowę, uświadamiając jej, że robi Wam przykrość swoim zachowaniem.
Trzymaj się!!!

[architekt80]

Tylko tak straszy że nie przyjdzie na ślub. Nie przejmuj się . To zupełnie naturalne że chcesz siostre na światka skoro jestescie blisko. Powinna to uszanować .Nie daj się stłamsić bo potem Twoja teściowa sprubuje Ci wejść na głowe.

[gacuś]

...

[architekt80]

Dasz rade . Z teściowymi to trzeba zdecydowanie

[gosia1007]

Napisane przez gacuś

Ja ją naprawdę lubię i jak do tej pory nie było między nami problemów. Tylko,że nie potrafię jakoś wprost jej powiedzieć,że świadkowa jest moja i tyle...Trzymajcie kciuki

Może dlatego się lubicie bo jej ustępowałaś? Tak nie można, bo na serio wejdzie Ci na głowę.

[Taverney]

szkoda, że gacuś zniszczyła wątek
zamykam, a do rozważań na temat relacji z teściową zapraszam tutaj:
Relacje synowa-teściowa