Kawalerka czy domek 35m2

[ewanowic]

Hej

Mam pytanie zastanawiam się nad pewnym wyborem
Otóż mam działkę pod miastem, na niej możliwość wybudowania małego domku 35m2.

Zawsze mieszkałam w bloku, tylko w tym momencie ceny mieszkań z lat 60-70 są strasznie drogie, mieszkanie ok. 35m2 to koszt ok. 130.000-150.000

Tu mam pytanie co byście wybrali
kawalerka w centrum miasta ok. 35m2 czy wybudowanie małego domku do 35m2 ale pod miastem.

[eibhlin87]

Serio chcesz wybudować domek o pow. 35m? oczywiście że kawalerka, łatwiej odsprzedac niż taki domek (czy raczej altankę, bo odejdzie ci jeszcze kilka metrów na kotłownie). I czemu tylko 35m? za cenę kawalerki można wybudować spokojnie mały domek z 3 pokojami. czy to może jest ogródek działkowy i z góry masz narzucone 35?

[ewanowic]

Domek do 35m2 można wybudować na zgłoszenie bez pozwolenia. Z tego co się orientowałam wybudowanie takiego domku w stanie deweloperskim to ok. 50.000 zł.

Zamiast kotłowni chciałabym mieć kominek, który powinien wystarczyć, żeby ogrzać taką powierzchnię.

Nie chciałabym budować małego domku ok. 60-80 m2, boje się kosztów, gdzie jeszcze nie wbiję łopaty a pójdą pieniądze na projekt,adaptację, geodetę, kierownika budowy.

Co o tym myślicie

Bardzo podoba mi się taki dom jak w ogłoszeniu

https://www.otodom.pl/oferta/dom-na-...C.html#gallery[1]

[Malinki13]

Ja bym się jednak zastanowiła nad opcją większego domu.

A co jak założysz rodzinę? Nie pomieścicie się w takiej kliteczce. Mieszkanie sprzedaż/wynajmiesz.
Takiego małego domku ani nie sprzedaż, ani nie wynajmiesz ani w nim nie zamieszkasz....
A jak wybudujesz od razu większy (za cenę mieszkania) to masz jakieś pole manewru.

[201803290936]

Napisane przez ewanowic

Hej

Mam pytanie zastanawiam się nad pewnym wyborem
Otóż mam działkę pod miastem, na niej możliwość wybudowania małego domku 35m2.

Zawsze mieszkałam w bloku, tylko w tym momencie ceny mieszkań z lat 60-70 są strasznie drogie, mieszkanie ok. 35m2 to koszt ok. 130.000-150.000

Tu mam pytanie co byście wybrali
kawalerka w centrum miasta ok. 35m2 czy wybudowanie małego domku do 35m2 ale pod miastem.

Dom = muszą się w nim znaleźć pomieszczenia, których normalnie w bloku się nie potrzebuje (miejsce na kocioł i tego typu). Czy to 35 m2, to byłaby tylko powierzchnia mieszkalna, czy całkowita tej budowli? Czy oprócz domku byłaby możliwość zbudowania solidnej "szopy", która mogłaby robić za składzik, ale też np. pracownię? Zdajesz sobie sprawę z tego, że ta powierzchnia niesie ze sobą wiele ograniczeń i wyrzeczeń oraz jest mało rozwojowa pod kątem powiększania rodziny? Programy o małych przestrzeniach i domach są ostatnio w modzie. Poszukaj w necie lub na kanałach lifestyle.

Budowa, tak jak remont, zawsze trwa dłużej i kosztuje więcej. Więc ja bym sobie do tych szacunków kilkadziesiąt tysięcy doliczyła na "dzień dobry". Nie za bardzo wierzę w 150 tys. i "mam domek". Wykończenie tego może Cię wynieść może nie drugie tyle, ale dużo kasy.

[ewanowic]

Działka jest duża ok. 1000m2, można postawić szopę czy garaż. Jeśli miałoby to być ok . 50.000 za nowy domek deweloperski to bym się zdecydowała, w moim mieście mieszkania z lat 60 kosztują 3 x drożej, do tego jakbym się zdecydowała to jeszcze pośrednik, notariusz + remont.

Działka jest moja i wydaję mi się, że warto inwestować w swoje, patrząc z perspektywy czynsze będę coraz wyższe. Na działce będę miała własną studnię głębinową. Już nie wiem co mam myśleć.

[zakonna]

Gdybym już miała stawiać domek, to najpierw bym zaplanowała ile i jakie pomieszczenia są mi niezbędne i z tego bym liczyła metraż. Nie wyobrażam sobie domu 35 metrowego. Jeśli nie masz autorko na pozwolenia to naprawdę nie stać cię na dom, utrzymanie go potem.

[ewanowic]

Czy koszty utrzymania takiego domku są rzeczywiście takie wysokie ?
Czynsz w mieszkaniu to ok. 400 zł za 35m2

[claroqueno]

Kocioł gazowy o niewielkiej mocy grzewczej nie wymaga odrębengo pomieszczenia i może wisieć np. w łazience, ale czy Twoja działka ma dostęp do sieci gazowej? Wydaje mi sie, że w łazience bez grzejnika elektrycznego się nie obędzie- inaczej będziesz mieć za zimno, a na ścianach wyjdzie grzyb. Ciepła wodę jak podgrzejesz? Zapewne też prądem? Nie wiem jak rachunki będą wyglądać ostatecznie.
Będąc na Twoim miejscu, wstrzymałabym się z jednym i drugim, i poczekała na zwiększenie zasobów finansowych do budowy czegoś większego. Jeśli i tak byś się uparła na budowę takiego malucha, to sugerowałabym zamówienie u architekta projektu, który pozwalałby na przyjazną rozbudowę. Masz rację, że warto w swoje inwestować. I uważam, że można do wszystkiego dojść małymi krokami.
Ale wiesz, że zgłoszenie wymaga złożenia projektu budowlanego jak do pozwolenia na budowę?

[Bogusia_86]

Jeśli byłaby możliwość rozbudowania takiego domku, to ja wybrałabym domek.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez ewanowic

Domek do 35m2 można wybudować na zgłoszenie bez pozwolenia. Z tego co się orientowałam wybudowanie takiego domku w stanie deweloperskim to ok. 50.000 zł.

Tylko, że ograniczenie do 35m2 dotyczy budynków gospodarczych, więc to trochę co innego. Poza tym każdy domek można wybudować na zgłoszenie, chyba, że są jakieś szczególne okoliczności. Radzę poczytać prawo budowlane.

[Elfia4]

Napisane przez ewanowic

Domek do 35m2 można wybudować na zgłoszenie bez pozwolenia. Z tego co się orientowałam wybudowanie takiego domku w stanie deweloperskim to ok. 50.000 zł.

Na zgłoszenie o którym myślisz możesz wybudować domek letniskowy, rekreacji indywidualnej, altanę ogrodową. Chodzi tu o zgłoszenie prac niewymagających pozwolenia na budowę. Tu faktycznie ogranicza cię te 35 m2. Nie musisz mieć projektu, a procedura trwa 21 dni.
Zgłoszenie budowy domu jednorodzinnego, to zupełnie inny tryb administracyjny, podobny do normalnego pozwolenia na budowę, tyle, że niby szybszy. W praktyce tak samo potrzebujesz projektu, geodety, zagospodarowania działki, warunków zabudowy itd.
Generalnie w trybie zgłoszenia możesz wybudować budynek, którego strefa oddziaływania mieści się w granicach działki. Ale taki dom i tak wymaga projektu, dlatego przy załatwianiu formalności idzie się zwykle trybem pozwolenia na budowę. Nie obowiązuje cię natomiast w tym przypadku ograniczenie dot. metrażu budynku.

Dom o powierzchni 35m2 to pomyłka. Niewiele więcej kosztuje budowa domu o pow. powyżej 50m2. Dla mnie budowanie czegoś co nie ma ok. 100m2 i garażu mija się z celem. Nie po to buduje się dom, żeby mieć powierzchnię użytkową mniejszą, niż w kawalerce.
Salon, kuchnia, 2 sypialnie, łazienka, dodatkowa toaleta, jakiś schowek czy spiżarnia, do tego pomieszczenie techniczne np. kotłownia, garaż i już masz około 100 m2.
Rozbudowa istniejącego miniaturowego domku kosztuje więcej, niż budowa od razu czegoś w sensownym metrażu, szczególnie jeśli planujesz kiedyś mieć partnera czy rodzinę.

---------- Dopisano o 00:22 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ----------

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70255036]Tylko, że ograniczenie do 35m2 dotyczy budynków gospodarczych, więc to trochę co innego. Poza tym każdy domek można wybudować na zgłoszenie, chyba, że są jakieś szczególne okoliczności. Radzę poczytać prawo budowlane. [/QUOTE]
Szefowa, w praktyce życia na to zgłoszenie budowy domu buduje się niewiele, żeby nie powiedzieć niemal wcale.
W gęstej miejskiej zabudowie strefa oddziaływania budynku zwykle wykracza poza granicę działki, w zabudowie podmiejskiej czy wiejskiej teoretycznie można, ale zwykle bank daje kredyt i wymaga też prawomocnej decyzji o pozwoleniu na budowę. Nie mówiąc już o tym, że same izby architektów idą raczej w kierunku pozwoleń, niż zgłoszeń.
To tak a propos tego, jak rzeczywistość koncertowo rozmija się z teorią

---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

Napisane przez ewanowic

Działka jest duża ok. 1000m2, można postawić szopę czy garaż.

Rozumiem, że jest to działka budowlana i dostaniesz na nią normalnie warunki zabudowy? Ewentualnie objęta jest ona planem?
Czasem się zdarza, że działka jest, ale w praktyce niezabudowywalna

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Elfia4

Szefowa, w praktyce życia na to zgłoszenie budowy domu buduje się niewiele, żeby nie powiedzieć niemal wcale.
W gęstej miejskiej zabudowie strefa oddziaływania budynku zwykle wykracza poza granicę działki, w zabudowie podmiejskiej czy wiejskiej teoretycznie można, ale zwykle bank daje kredyt i wymaga też prawomocnej decyzji o pozwoleniu na budowę. Nie mówiąc już o tym, że same izby architektów idą raczej w kierunku pozwoleń, niż zgłoszeń.
To tak a propos tego, jak rzeczywistość koncertowo rozmija się z teorią

Elfia nie wiem jak to w praktyce wygląda bo w domkach jednorodzinnych nie siedzę. Chciałam tylko nakierować autorkę, że myli pojęcia, bo coś jej dzwoni ale nie wie w którym kościele.

[Elfia4]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70286271]Elfia nie wiem jak to w praktyce wygląda bo w domkach jednorodzinnych nie siedzę. Chciałam tylko nakierować autorkę, że myli pojęcia, bo coś jej dzwoni ale nie wie w którym kościele.[/QUOTE]
Ja wiem jak to działa w praktyce.
Na setki pozwoleń na budowę jednorodzinnych wydaje się 2-3 w trybie zgłoszenia budowy jednorodzinnego, o ile któreś z postępowań nie skończy się sprzeciwem, bo np. dom za blisko granicy działki. Tak to wygląda
Autorce istotnie coś dzwoni, ale chyba nie w tym kościele, co trzeba.

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez Elfia4

Ja wiem jak to działa w praktyce.
Na setki pozwoleń na budowę jednorodzinnych wydaje się 2-3 w trybie zgłoszenia budowy jednorodzinnego, o ile któreś z postępowań nie skończy się sprzeciwem, bo np. dom za blisko granicy działki. Tak to wygląda
Autorce istotnie coś dzwoni, ale chyba nie w tym kościele, co trzeba.

dokładnie tak w dodatku często zgłoszenie trwa o wiele dłużej niż pozwolenie, bo od każdego uzupełnienia braków urząd od nowa liczy sobie terminy... przynajmniej tak było jeszcze w zeszłym roku, teraz podobno mieli to zmieniać.

[sunnysmile88]

Oczywiście, że kawalerka. Domek 35 m2 to bezsens - jednak to maleństwo trzeba ogrzać itd... wyższe koszty utrzymania.
Korzystając z usług pośrednika xxx, a dokładniej Pani Danuty - znalazłam fajne mieszkanko - nieduże, przytulne i w dość dobrej cenie jak na lokalizację we Wrocławiu - na pewno to lepsze rozwiązanie niż domek. Przychodząc na mieszkanie w bloku masz ciepło, a domek trzeba ogrzewać samodzielnie etc.

[Wisienki]

Kawalerka, zawsze możesz sprzedać i kupić większe mieszkanie, albo budować dom. Sprzedaż domu to już większa sprawa trudno znaleźć amatora. Po drugie mieszkanie to krótsza droga do pracy, bliżej kultury, brak odśnieżania, koszenia, rąbania drewna (planujesz ogrzewać kominkiem?). Moim zdaniem wyżej wymienione wady domu rekompensuje dopiero większy metraż moim zdaniem 60 to minimum.

[Nameria]

Uważam, że domek 35m2 to pomyłka. Ogrzewanie kominkiem, również jest pomyłką. Wracasz do domu jest zimno, idziesz spać, kominek przestaje grzać i rano znów masz mróz w domu.
Nie rozumiem jak na działce 1000m2 masz pozwolonie na budowę domu 35m2. Nie możesz złożyć pozwolenia na większy metraż?
Rozbudowa domu zwykle jest nieopłacalna a taka klitka 35m nie jest przyszłościowa. Dla jednej osoby jest ciasno, co dopiero mówić o założeniu rodziny.
Na Twoim miejscu autorku, kupiłabym kawalerkę a dom bym budowała jak byłoby mnie na to stać i mógłby być to dom a nie altanka.

[ewanowic]

Dzięki wszystkim za tak liczne odpowiedzi.

O większym domku raczej nie myślałam. Jakoś nie mam głowy żeby ogarnąć wszystkie pozwolenia, projekty, adaptacje. Większy dom to też większe koszty (budowy, użytkowania).

Byłabym za kawalerką, ale ceny w mojej okolicy to ok. 100.000-110.000 za 25-30m2 (+ notariusz, pośrednik). Są to bloki z lat 60-70. Też się trochę obawiam czy czynsz nie będzie coraz wyższy z uwagi na remonty itd.

Jeśli chodzi o domek to wydaję mi się, że koszty budowy 35m2 będą niższe niż te 110.000
Tylko musiałabym doprowadzić media: studnia, prąd, szambo ale miałabym własną wodę i wydaję mi się, że niższe koszty byłyby niż w takiej kawalerce w mieście.
Uciążliwe mogą być dojazdy. W taką pogodę w zimie jest bardzo ciężko. Choć w sumie to tylko 3 miesiące

Myśląc przyszłościowo trochę się obawiam, czy mieszkania z lat 60-70 będą za 10-20 lat coś warte

[201803290936]

Napisane przez ewanowic

Dzięki wszystkim za tak liczne odpowiedzi.

O większym domku raczej nie myślałam. Jakoś nie mam głowy żeby ogarnąć wszystkie pozwolenia, projekty, adaptacje. Większy dom to też większe koszty (budowy, użytkowania).

Byłabym za kawalerką, ale ceny w mojej okolicy to ok. 100.000-110.000 za 25-30m2 (+ notariusz, pośrednik). Są to bloki z lat 60-70. Też się trochę obawiam czy czynsz nie będzie coraz wyższy z uwagi na remonty itd.

Jeśli chodzi o domek to wydaję mi się, że koszty budowy 35m2 będą niższe niż te 110.000
Tylko musiałabym doprowadzić media: studnia, prąd, szambo ale miałabym własną wodę i wydaję mi się, że niższe koszty byłyby niż w takiej kawalerce w mieście.
Uciążliwe mogą być dojazdy. W taką pogodę w zimie jest bardzo ciężko. Choć w sumie to tylko 3 miesiące

Myśląc przyszłościowo trochę się obawiam, czy mieszkania z lat 60-70 będą za 10-20 lat coś warte

Dużo rzeczy Ci się wydaje, ale serio sobie to przemyśl. Nie stać Cię na budowanie domu, skoro musiałabyś zapinać budżet na styk, a zbudowanie sobie tak małego domu w Polsce to nieporozumienie (co innego, jakbyś miała mieszkać przy plaży w jakimś ciepłym kraju i część dnia spędzać na werandzie). Naprawdę ktoś tu to dobrze podsumował: chcesz sobie wybudować altankę. Domki 35m2 są najczęściej reklamowane jako domki... rekreacyjne. Taki mały domek to jest fajny jako domek dodatkowy. Oczywiście wykończony designersko, w świetnej jakości materiałach będzie wyglądał jak z czasopisma architektonicznego, ale wszystkie sprytne, powiększające przestrzeń rozwiązania kosztują dodatkowo. I nagle się ze 100 tys. zrobi 150 tys. Jako podstawowy dom kogoś, kto ma napięty budżet? Ludzie Cię będą pytać, czy to tak sobie na czas budowy domu właściwego postawiłaś. Nie zrozum mnie źle - jestem antyfanką dużych metraży, nie wiadomo po co i na co stawianych domów z wielkimi powierzchniami. Ale mały dom to 50-90 m2, przy mniejszym metrażu wyjdzie Ci klitka. Jeszcze co innego, gdybyś miała w tym zaplanowane podpiwniczenie, czy jakąś dodatkową szopę (porządną), aby mieć przestrzeń do przechowywania, czy do pracy. A tak? Kupisz kilka rzeczy na krzyż i już jesteś zagracona.

Wiadomo, że będą Ci to zachwalać i och, ach, bo mogą na Tobie zarobić, a klient nasz pan, więc i 30m2 można sobie postawić i mieszkać, tylko po co? To już lepiej przeznaczyć tą kasę na porządną przyczepę kempingową. Serio. Jak tak przeglądałam projekty, to praktycznie wszystkie domy ok. 40m2 w opisie mają zaznaczenie, że są domami letniskowymi. Jasne, że całorocznymi, ale jednak sami architekci podkreślają, że to nie jest dom jak każdy inny.

Byłam w ten weekend na imprezie u kolegi, który ma szeregowiec o powierzchni nieco ponad 100m2. Żadne szaleństwo jeżeli chodzi o metraż. Dół ma mniej więcej 50m2. I w sumie jakby mieć taką powierzchnię (już bez piętra), to byłoby OK. Tylko wiesz, on ma to wykończone w wysokim standardzie. Naprawdę wysokim. Bez oszczędzania.

Mieszkanie spółdzielcze lub wspólnotowe, to nikt Ci nagle czynszu nie wywinduje dziko ponad jakiś poziom. Remonty nie trwają cały czas. U mnie czynsz spadł, gdy po kilku latach koszty remontu się spłaciły.

Nie patrz na mieszkanie jako na inwestycję, bo na razie za bardzo nie masz czego inwestować. Masz mieć swoje miejsce do życia, a czy sprzedaż, czy zamienisz się na inne za 10 lat, to przecież nie przewidzisz. Po co się martwić tym, czy mieszkanie będzie coś warte? To by się praktycznie niczego nie opłacało kupować, bo rynek nieruchomości zalicza wzloty, spadki. Czasami mieszkanie wydające się być pewniakiem może się długo nie chcieć sprzedać.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez ewanowic

Dzięki wszystkim za tak liczne odpowiedzi.

O większym domku raczej nie myślałam. Jakoś nie mam głowy żeby ogarnąć wszystkie pozwolenia, projekty, adaptacje. Większy dom to też większe koszty (budowy, użytkowania).

Byłabym za kawalerką, ale ceny w mojej okolicy to ok. 100.000-110.000 za 25-30m2 (+ notariusz, pośrednik). Są to bloki z lat 60-70. Też się trochę obawiam czy czynsz nie będzie coraz wyższy z uwagi na remonty itd.

Jeśli chodzi o domek to wydaję mi się, że koszty budowy 35m2 będą niższe niż te 110.000
Tylko musiałabym doprowadzić media: studnia, prąd, szambo ale miałabym własną wodę i wydaję mi się, że niższe koszty byłyby niż w takiej kawalerce w mieście.
Uciążliwe mogą być dojazdy. W taką pogodę w zimie jest bardzo ciężko. Choć w sumie to tylko 3 miesiące

Myśląc przyszłościowo trochę się obawiam, czy mieszkania z lat 60-70 będą za 10-20 lat coś warte

Predzej czy pojdzie wejdzie nowe prawo wodne i bedzie trzeba placic za wode ze studni, takze na to bym nie patrzyla.

Pomysl predzej o domku 60 metrowym budowanym np. z plyt.
Kolezanka ma taki i wg mnie jest calkiem fajny. 50 pare metrow to ich powieszchnia uzytkowa a reszta ala ganek z kotlownia.

35 metrow w zyciu bym nie budowala.

[mloda23a]

Kawalerka chyba lepsza

[FranceskaZolza]

Najlepiej kupować mieszkanie od renomowanego dewelopera, który gwarantuje brak problemów w momencie, kiedy już nabędziemy wymarzony lokal i przystąpimy do jego wykańczania. Ewentualnie sam odbiór należy przeprowadzić razem z fachowcem, który bez emocji, fachowo oceni jakość wykończenia podstawowych elementów budynku.

[daariana]

Wszytsko zalezy czego oczekujecie. Jezeli chcecie miec garaz,, domek i gromadke dzeci to tylko doemk, tylko inwestycja na dluegie lata. Potem to trzeba remontowac ogrzac i podjazd osniezac w zime..........

[Nameria]

Napisane przez daariana

Wszytsko zalezy czego oczekujecie. Jezeli chcecie miec garaz,, domek i gromadke dzeci to tylko doemk, tylko inwestycja na dluegie lata. Potem to trzeba remontowac ogrzac i podjazd osniezac w zime..........

taaaa, szczególnie w domku 35m2 no ale po co czytać temat, żeby móc się wypowiedzieć

[beaty13]

Mieszkam w domu 78 mkw + garaż 24 mkw i taras 9 mkw. Działka 900 mkw. Dom ogrzewany tylko kominkiem.
Wybudowany i wyposażony w latach 2005-2008 za cenę 280 tysięcy. Dom stoi na Górnym Śląsku.
Wspieraliśmy się w realizacji tego domu na forum muratora. Fajni ludzie. Pomocni. Mój dom to D06- polecam ten projekt. Mieszkam w domu z dorosłym synem po śmierci męża i nam wystarcza. Na tamtym forum mam taki sam nick jak tu ale bez 13.
Pozdrawiam B.

[201704101323]

To jakiś absurd! Dom 35m2???

[dzasq]

Też zdziwił mnie ten metraż..
Ale warto przede wszystkim myśleć przyszłościowo, w przypadku powiększenia rodziny 35 metrów będzie za mało...

[ewanowic]

A spójrzcie na ten dom w linku

https://www.otodom.pl/oferta/dom-na-...C.html#gallery[1]

ma 35m2 i całkiem ładnie wygląda

[201803290936]

Napisane przez ewanowic

A spójrzcie na ten dom w linku

https://www.otodom.pl/oferta/dom-na-...C.html#gallery[1]

ma 35m2 i całkiem ładnie wygląda

Jak chcesz, to sobie buduj mały domek. Czy ktoś Ci broni? Po co pytasz, skoro się na to już najwidoczniej nastawiłaś myśląc, że niedrogo wyjdzie. Życie zweryfikuje.