Apelacja od wyroku - co teraz?

[Lea_]

Witam wszystkich.
Mam pewien problem i bardzo prosze o rady. W lipcu wygralam sprawe w sadzie pracy z oszustem u ktorego pracowalam. Kilka dni temu dostalam z sadu, w ktorym toczyl sie praces pismo i odpis apelacji od wydanego wyroku. Krotko mowiąc pajac sie odwołał chociaz nie ma szans by znow wygral.
Własnie i co teraz? Dostalam to pismo i nic wiecej, nie poinformowali mnie co teraz, powinnam sie skontaktowac z sadem? Czekac na termin rozprawy? Czy rozprawa bedzie sie toczyc w tym samym sadzie czy juz wyzszej instancji? Nie mam pojecia jak to wszystko przebiega, szczegolnie jezeli chodzi o apelacje od wyroku.

[_vixen_]

Apelować może, ma takie święte prawo. Inna kwestia, czy coś faktycznie wskóra, także nie martw się na zapas.

Rozprawa odbędzie się w sądzie wyższej instancji.
Zapewne zostaniesz zawiadomiona o terminie rozprawy.

[Lea_]

Czyli teraz nie pozostaje mi nic innego jak czekac na zawiadomienie o terminie rozprawy?
Nie wiesz jak dlugo to trwa mniej wiecej?

[_vixen_]

Zależy, jakie sąd ma terminy.
Możesz zadzwonić do sekretariatu i zapytać, ile się mniej wiecej czeka.

[Lea_]

A jak sprawa odbywala sie w sadzie rejonowym to teraz bedzie w wojewodzkim tak? To mam dzwonic do wojewodzkiego? Wybacz , moze to glupie pytania ale nie mam pojecia

[XYXYXY30]

Napisane przez Lea_

A jak sprawa odbywala sie w sadzie rejonowym to teraz bedzie w wojewodzkim tak? To mam dzwonic do wojewodzkiego? Wybacz , moze to glupie pytania ale nie mam pojecia

Na razie nie ma co dzwonić, bo termin rozprawy apelacyjnej nie jest jeszcze zapewne wyznaczony. Gdy zostanie wyznaczony, sąd Cię o nim pisemnie zawiadomi, więc spokojnie. Sprawdzaj tylko skrzynkę pocztową, czy nie ma tam przypadkiem awiza.

[Ag4]

Napisane przez Lea_

A jak sprawa odbywala sie w sadzie rejonowym to teraz bedzie w wojewodzkim tak? To mam dzwonic do wojewodzkiego? Wybacz , moze to glupie pytania ale nie mam pojecia

Od 1999 roku sądy wojewódzkie nie funkcjonują.
Teraz rozprawa będzie się toczyć w sądzie okręgowym.
Jeśli masz się denerwować i być w niepewności to zadzwoń do sekretariatu i zapytaj o orientacyjny czas oczekiwania na ponowną rozprawę.

[Julie_K]

Apelacja jest środkiem odwoławczym, który strona może wnieść od wyroku sądu pierwszej instancji do sądu drugiej instancji. Jeśli sądem pierwszej instancji był sąd rejonowy, apelację rozpozna sąd okręgowy. Stronie przeciwnej, czyli tej która apelacji nie wnosiła przysługuje możliwość wniesienia wprost do sądu drugiej instancji, rozpoznającego apelację, czyli w tym przypadku do sądu okręgowego, odpowiedzi na apelację. Termin wynosi dwa tygodnie od momentu doręczenia odpisu apelacji, liczony jest od dnia następnego. Nie podlega on przedłużeniu ani przywróceniu, gdyż po 1. jest to termin ustawowy a po 2. niewniesienie w terminie nie powoduje dla strony żadnych ujemnych skutków. Sam odpis apelacji dostarczany jest stronie przeciwnej po wstępnej kontroli przeprowadzonej przez sąd pierwszej instancji, bo to za jego pośrednictwem wnosi się apelację do drugiej instancji. Po dokonaniu kontroli i przesłaniu apelacji stronie przeciwnej, sąd I instancji przesyła akta sprawy sądowi II instancji, który dokonuje powtórnej kontroli apelacji i gdy okaże się, że występowały takie okoliczności, które uzasadniały odrzucenie apelacji już przez sąd I instancji- odrzuca ją. Jeśli chodzi o termin rozprawy, to oczywiście wyznacza ją sąd. O jej terminie strony są informowane pisemnie. Można oczywiście zadzwonić do sekretariatu sądu i zapytać, czy już coś wiadomo w sprawie, ale należy się liczyć z tym, że jeszcze nic może nie być ustalone. Dzwoniąc podaje się sygnaturę sprawy z sądu I instancji.

[coco_kiciusia]

Droga Autorko, nie musisz siedzieć bezczynnie zgodnie z art. 372 kpc przysługuje Ci prawo wniesienia odpowiedzi na apelację do sądu II instancji (czyli tego, który będzie rozpatrywał apelację) w ciągu 2 tyg. od doręczenia apelacji. Warto to zrobić szczególnie jeżeli wiesz że to Ty masz rację. To ułatwi sądowi rozstrzygnięcie.

[XYXYXY30]

Napisane przez coco_kiciusia

Droga Autorko, nie musisz siedzieć bezczynnie zgodnie z art. 372 kpc przysługuje Ci prawo wniesienia odpowiedzi na apelację do sądu II instancji (czyli tego, który będzie rozpatrywał apelację) w ciągu 2 tyg. od doręczenia apelacji. Warto to zrobić szczególnie jeżeli wiesz że to Ty masz rację. To ułatwi sądowi rozstrzygnięcie.

Na pewno sędzia- referent sprawy ogromnie się ucieszy, że w części wstępnej uzasadnienia musi dodatkowo przepisać, co podniosła w odpowiedzi na apelację powódka, która podkreśliła w tejże odpowiedzi, jakie to świetne rozstrzygnięcie wydał sąd rejonowy. Bardzo mu to ułatwi pracę...

[Lea_]

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi rozjasnilyscie mi sprawe, tylko co ja mam napisac w tej odpowiedzi na apelacje? Jeszcze raz wszystko co mowilam w sadzie I instancji?
Myslicie ze to mi cos pomoze? Warto napisac taka odpowiesz?

[XYXYXY30]

Napisane przez Lea_

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi rozjasnilyscie mi sprawe, tylko co ja mam napisac w tej odpowiedzi na apelacje? Jeszcze raz wszystko co mowilam w sadzie I instancji?
Myslicie ze to mi cos pomoze? Warto napisac taka odpowiesz?

Nie warto wnosić odpowiedzi na apelację.Twoje stanowisko sąd okręgowy zna, jest ono w aktach sprawy - w uzasadnieniu pozwu i w innych pismach procesowych, jeśli je składałaś. Dlaczego Twoje żądanie jest słuszne, wyjaśni w uzasadnieniu wyroku zaskarżonego apelacją (uwzględniającego Twoje powództwo) sędzia, który wyrok ten wydał w sądzie rejonowym. Odpowiedź na apelację wniesiona przez Ciebie nie będzie miała żadnego wpływu na wyrok, który wyda w sprawie sąd okręgowy.
Radzę zatem po prostu czekać, aż dostaniesz pisemne zawiadomienie z sądu o terminie rozprawy, a dostaniesz je na pewno (jeśli nie zmieniałaś adresu bez informowania o tym sądu). Pilnuj tylko poczty, czy listonosz nie zostawił czasem zawiadomienia o awizo do odebrania w urzędzie pocztowym.

[Lea_]

Napisane przez XYXYXY30

Nie warto wnosić odpowiedzi na apelację.Twoje stanowisko sąd okręgowy zna, jest ono w aktach sprawy - w uzasadnieniu pozwu i w innych pismach procesowych, jeśli je składałaś. Dlaczego Twoje żądanie jest słuszne, wyjaśni w uzasadnieniu wyroku zaskarżonego apelacją (uwzględniającego Twoje powództwo) sędzia, który wyrok ten wydał w sądzie rejonowym. Odpowiedź na apelację wniesiona przez Ciebie nie będzie miała żadnego wpływu na wyrok, który wyda w sprawie sąd okręgowy.
Radzę zatem po prostu czekać, aż dostaniesz pisemne zawiadomienie z sądu o terminie rozprawy, a dostaniesz je na pewno (jeśli nie zmieniałaś adresu bez informowania o tym sądu). Pilnuj tylko poczty, czy listonosz nie zostawił czasem zawiadomienia o awizo do odebrania w urzędzie pocztowym.

Ok, dzieki serdeczne.
W takim razie czekam "cierpliwie" na zawiadomienie, chociaz nie widze szybkiego konca sprawy. Pozew wnioslam w kwietniu a 24 sierpnia sprawa sie ostatecznie zakonczyla, sady pracy dzialaja lekko topornie w naszym kraju

[ella76]

Witam . Mam pytanie odnosnie tej sprawy / otoz w ub roku w pazdzierniku zlozylam wniosek do sadu o pozwolenie na wyrobienie dowodow maloletnim -moim corkom. W listopadzie mialam sprawe i sad wydal zgode ale byly maz caly czas skladal apelacje, odwolania, zazalenia w ktorych sad caly czas odrzucal. W tym roku na poczatku wrzesnia dostalam pismo z sadu ze jego zazalenie zostalo odrzucone i od tego pisma nie ma juz odwolan . Dowiedzialam sie w sadzie rejonowym ze papiery od tej sprawy sa w okregowym a w sadzie okregowym powiedziano mi ze papiery z oddalenia zostaly odeslane a z apelacjii nic nie wiedza. Co w tej sytuacjii mam robic -czekac nie wiadomo ile?? I czy sad zamknie juz ta sprawe i odczekam sie w koncu uprawocnienia wyroku ?? i jak dlugo mam czekac ?? Przepraszam za tak pogmatwana sprawe ale moze ktos bedzie mi mogl cos wyjasnic i pomoc. Troche sie martwie bo nie wiedzialam ze taka sprawa az rok czasu sie toczy i nie wiadomo kiedy sie skonczy . Z gory dziekuje i pozdrawiam