Jak go znów przekonac?

[Kleotka]

Weźmy taka sytuację : macie chłopaka ale on robi coś bardzo obrzydliwego (podobnego do zdrady) i oboje stwierdzacie że musicie to skończyć. Czujecie że nadal jemu bardzo na was zależy, ale chce to skończyc ponieważ mówi że nie zasługuje na kogoś takiego jak wy i że jemu już nie można ufac. Zostajecie przyjaciółmi. Jednak po pewnym czasie chcecie dac mu druga szanse, ale nie wiecie czy on chce. Zeby mu to wyznac trzeba być pewnym że on to odwzajemni, więc tu pojawia sie moje pytanie - jak go znów zdobyć, żeby on chciał sie znowu związać z nami?

[Agatkia]

Napisane przez Kleotka

Weźmy taka sytuację : macie chłopaka ale on robi coś bardzo obrzydliwego (podobnego do zdrady) i oboje stwierdzacie że musicie to skończyć. Czujecie że nadal jemu bardzo na was zależy, ale chce to skończyc ponieważ mówi że nie zasługuje na kogoś takiego jak wy i że jemu już nie można ufac. Zostajecie przyjaciółmi. Jednak po pewnym czasie chcecie dac mu druga szanse, ale nie wiecie czy on chce. Zeby mu to wyznac trzeba być pewnym że on to odwzajemni, więc tu pojawia sie moje pytanie - jak go znów zdobyć, żeby on chciał sie znowu związać z nami?

Czy to ten sam chłopak, o którym bałaś się powiedzieć rodzicom i ten sam, który chciał spędzać z Tobą czas po szkole?
Dosyć niejasno sie wyrażasz i trudno coś zrozumieć.

[yaminishi]

Po pierwsze skoro on zrobił coś obrzydliwego to on powinien teraz zachodzić w głowę jak cię przekonać do tego żebyś dała mu następną szansę a nie ty jak go zachęcić.
Po drugie po co w tak młodym wieku chcesz się wiązać z jakimś draniem (zakładam, że to co zrobił miało jednak duży kaliber skoro się rozstaliście).
Pamiętaj że cały w tym ambaras żeby dwoje chciało na raz!

[_night_]

Na podstawie Twojej wypowiedzi, moge powiedziec ze to nie dziewczyna powinna sie w tym momencie starac o chłopaka tylko chłopak o dziewczynę... Jeśli on sam uważa ze nie można mu ufać to moze uwierzyć mu i ze tak powiem omijać go z daleka? wydaje mi sie ze gdyby facet faktycznie załował to zrobiłby wszystko zeby przekonac do siebie dziewczynę i wiecej nie popełniać głupstw...

[iustitia]

A poczytaj sobie wątek o tekstach, którymi mężczyźni uraczają swoje kobiety przy rozstaniu, frazes, ze "nie zasługuję na ciebie, powinnaś być z kimś lepszym" to jakieś 70% przypadków. Więc śmiem twierdzić, że wcale nie zależało mu tak bardzo na tym związku i znalazł sobie furtkę, aby się z niego wycofać tak, żeby wyszło na to, że musiał.

[coff3ina]

Hmmm... Może i jestem walniętą feministką z obsesją na punkcie dominacji kobiet (słowa pewnego szowinisty) ale czy to nie on powinien teraz obmyślać jak zdobyć Ciebie? W końcu to on nawalił i teoretycznie to mu powinno zależeć, żebyś łaskawie zgodziła się na wrócenie do siebie ale na Twoich warunkach a nie na jego... Ale ja jestem tylko wariatką z małą obsesją więc mnie się nie słucha

[niezwykla22]

po co wiazac sie z kims kto zdradził (lub zrobił jakies podobne obrzydliwstwo) i w dodatku mu sie narzucać, skoro on nie robi nic w kierunku by odzyskać stracone zufanie... jesli nic nie obi - TO PROSTE - NIE ZALEŻY MU - wiec sobie odpuść

[onemi]

Kleotka: "macie chłopaka ale on robi coś bardzo obrzydliwego (podobnego do zdrady) " .
warto? bo cos mi sie wydaje, ze nie... chcesz tak zyc?

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez yaminishi

Po pierwsze skoro on zrobił coś obrzydliwego to on powinien teraz zachodzić w głowę jak cię przekonać do tego żebyś dała mu następną szansę a nie ty jak go zachęcić.

Nie sposób się z tym nie zgodzić.

Jeżeli sama będziesz go "zachęcać", bardzo prawdopodobne, że skorzysta z opcji drugiej szansy, ale jednocześnie będzie miał świadomość, że może zrobić wszystko, bo tak czy inaczej mu to przepuścisz.

[ONCIA86]

Ciezko cokolwiek doradzic, skoro nie chcesz napisac, co takiego zrobił ten chłiopak..

[Avv]

Moje zdanie jest podobne do zdań poprzedniczek... po co wiązać się ponownie z kimś, kto zawiódł nasze zaufanie?
Moim zdaniem nie warto, ale też trudno to określić jednoznacznie, bo to było coś podobnego do zdrady... czyli co?
Być może po przemyśleniu wszystkiego doszłaś do wniosku, że jednak chcesz być znowu z nim razem, ale skoro to przez niego rozpadł się Wasz związek, to dlaczego Ty masz się starać? On też powinien wykazać się inicjatywą. Jednak zaproponował tylko przyjaźń. Może chciał się wycofać?
Ja bym "nie weszła dwa razy do tej samej rzeki", ale skoro chcesz spróbować, to może poczekaj na jakiś znak z jego strony? Bo jeśli on po tym wszystkim traktuje Cię jak koleżankę i nie ma zamiaru tego zmieniać, to jak mozna go przekonać? Myślę, że do uczucia nie da się "przekonać".
Zresztą budowanie związku na wcześniejszym kłamstwie czy "czymś podobnym do zdrady" to nie jest najlepszy pomysł, bo nigdy nie masz pewności, czy nie zrobi tego po raz drugi.

[kasia5558]

Napisane przez Kleotka

Weźmy taka sytuację : macie chłopaka ale on robi coś bardzo obrzydliwego (podobnego do zdrady) i oboje stwierdzacie że musicie to skończyć. Czujecie że nadal jemu bardzo na was zależy, ale chce to skończyc ponieważ mówi że nie zasługuje na kogoś takiego jak wy i że jemu już nie można ufac. Zostajecie przyjaciółmi. Jednak po pewnym czasie chcecie dac mu druga szanse, ale nie wiecie czy on chce. Zeby mu to wyznac trzeba być pewnym że on to odwzajemni, więc tu pojawia sie moje pytanie - jak go znów zdobyć, żeby on chciał sie znowu związać z nami?

czyli innymi slowy przekonac chlopaka ktory zrobil "cos podobnego do zdrady" ( w sumie nie umiem sobie wyobrazic CO TO ), ktory twierdzi, ze cie nie chce, by do ciebie wrocil?

a nie lepiej od razu do tego przeprosic go ze zrobil cos takiego?

dziewczyny, troche szacunku.....

[poziomka21]

Nie zdobywać od nowa, wysyłam do wątku http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229717
Przeważnie każdy facet w momencie rozstania chce pokazać, że mu zalezy, bo nie chce wyjść na kompletnego idiotę.

[Kleotka]

On poszedł na pewien koncert a prosiłam o żeby tego nie robił. Tam upił sie jak ostatnia świnia i podwalał do pewnej panny, i gdyby nie jego kolezanka która mu przypomniała że ma dziewczyne pewnie by się z tamtą całował.


Pewnie macie racje...to on powinien się starać.

Więc może faktycznie dam sobie spokój.

[coff3ina]

Napisane przez Kleotka

On poszedł na pewien koncert a prosiłam o żeby tego nie robił. Tam upił sie jak ostatnia świnia i podwalał do pewnej panny, i gdyby nie jego kolezanka która mu przypomniała że ma dziewczyne pewnie by się z tamtą całował.


Pewnie macie racje...to on powinien się starać.

Więc może faktycznie dam sobie spokój.

No cóż skoro mu się "zapomniało" że jest z Tobą, nie pozostaje nic innego jak zapomnieć że taki Pan był w Twoim życiu, które jest za cenne na marnowanie go z takim aparatem.

[Rena]

Ja, ja wybierz mnie!! Ja znam odpowiedz.

primo. Jesli facet mowi kobiecie, ze jest taki i owaki, wiec nie zasluguje na to, aby z nim byc, to w wolnym tlumaczeniu oznacza, to ze nie chce byc z ta kobieta.

secundo. Jesli to facet nie chce byc z kobieta, to znaczy, ze pilka jest po jego stronie to raczej* on powinien sie starac o ewentualny powrot.

* raczej, bo w sumie co Ci szkodzi sie zapytac delikatnie po jakims czasie. Nic nie ryzykujesz.