Smoczku: biegać czy maszerować jak nagminnie robią to w NL?

[hoorn]

1,5 roku mieszkałam w Holandii i byłam zachwycona tym, jak ludzie tam dbają o swoją kondycję. 60-letni ludzie z uśmiechem na twarzy uprawiali jogging, szybkie marsze(z obciążeniem!!!) czy pływali na kajakach. Setki kobiet codzienneie uprawiały własnie szybkie, godzinne marsze twierdząc, iż właśnie taka forma ruchu daje lepsze rezultaty w postatci poprawy kondycji, utraty zbędnych kilogramów, aniżeli bieganie. Dało mi to do myślenia, gdyż figury aktywnych w ten sposób Holenderek były rewelacyjne. Ponieważ wiosna zbliża się wielkimi krokami również postanowiłam podjąć aktywność fizyczną na świeżym powietrzu i nie wiem, co będzie lepsze dla poprawy kondycji i wyszczuplenia sylwetki: biegi czy szybkie marsze, jak częto i jak długo? Czy któraś z Wizażanek ma jakieś doświadczenia na tym polu? Pozdrawiam serdecznie.

[hoorn]

up

[kasiulekk]

Podłączam się do pytania Karolci .Również zamierzam biegać, rano i tylko ok. 15-20 minut. Czy to coś da ?

[izka05]

hm jasne ze biego pomagaja nam zrzucic kalorie ale nalezy pamietac najpierw o rozgrzewce ponadto najwzniejsze to cwiczyc cinajmnije 30 minut dopieor wtedy aktywowane sa nasze komorki tluszczowe

[E]

Najepiej spala się tłuszczyk przy wysiłku, przy którym tętno można obliczyć w sposób następujący:
(220 - wiek)x 60 do 70%.
Załóżmy, że mam 30 lat - moje idealne tętno do spalania w czasie treningu wyniesie: (220-30) x 60 do 70% = 114 do 133.
Przy wyższym tętnie głównie poprawiamy kondycję
15-20 minut może trochę poprawić kondycję, jednak jeśli chodzi o spalanie to za mało - powinno być min. 30 minut.
Szybki marsz jest o tyle lepszy, że nie powoduje takiego obciążania stawów