reklama Heyah

[kamkam]

co o niej sądzicie?
"Heyah-pozytywni", "złapiesz Heyah"...to się kojarzy i chyba ma się kojarzyć jednoznacznie
jak dla mnie co najmniej niesmaczne i niepoprawne

[mskladaczek]

jak dla mnie ZENUJACE!! dziwna ludzie, ktorzy to wymusli, maja "wrazliwosc".

[Rena]

Reklamy mają na celu przyciągać uwagę i sprawiać, że się zauważa i mówi o produkcie. Czy robi to dobre wrażenie czy nie jedno jest pewne: działa!!

[kamkam]

ale mają też na celu zachęcić konsumenta do nabycia danego towaru
a ta reklama zniechęca
jak się zastanowię, to naprawdę inteligentne i zabawne są tylko reklamy samochodów
szkoda

[k-n]

Mnie sie podoba reklama żubra... i ta gdzie trzech facetów spiera sie o tresc bajek...
Ale do rzeczy - Heyah jest faktycznie zenująca, a niezły numer tez wycięli z tablicą reklamową nad morzem, skad przerazeni Niemcy uciekali myslac ze teren jest faktycznie skażony...

[Dolly]

pierwsza reklama Heyah była ok... nazywa to się teazer hihi -czyli najpierw pierwsza część reklamy bez produktu a za jakiś czas druga część już z ujawnioną nazwą produtku-


Hayah wydało najwięcej kaski jeśli chodzi o kampanie reklamową i promująca swoją firme... ja jestem pod wrażeniem i mi się podoba

[mmartaa]

Złapiesz kojazy mi sie raczej i zkojarzyło jak tylko zobaczyłam reklame ,ze zlapaniem choroby rekalama jest do kitu !!!!!!!!!! pozdrawiam.

[Joannna]

Też mam mieszane uczucia jeśli chodzi o tekst, kojarzy mi się raczej ponuro... za to pioseneczka hahahohohihi itd któa leci w tle strasznie mi sie podoba

[patricy]

Ha!A ja widzialam zywa reklame Heyah. Pewnego pieknego przedpoludnia spacerujac po promenadzie w Ustce o malo nie padlam z wrazenia Opalony, przystojny mlodzieniec jedynie w cielistych stringach rozdawal ulotki. Na calym ciele mial odcisniete czerwone lapy, no i jedna oczywiscie na przodzie stringow A te jego posladki, takie jedrne i gladziutkie...

[Kasia.1986]

A ja od poczatku ogladajac reklamy Heyah nigdy nie wiedzialam o co w nich chodzilo i mowiac szczerze nigdy nie rpobowalam ig 'rozgryzc'. Faktem jest, ze sa kompletnie inne od zwyczajnych reklam, a ta ich odmiennosc przyciaga.

[dziewczyna]

Ja też ich reklam nie rozumiem. Poza tym po obejrzeniu robi mi się ponuro. Bleehhhh.

[Fiku-Jez]

Ja TV nie ogladam wiec tam reklam nie widze, ale od plakatow i reklam w internecie dostaje juz bialej goraczki. Jeszcze ZADNEJ kampanii sie to nie udalo. Ostatnio nawet pomyslalem sobie, ze tak jak nazwa "spam" pochodzi od jakiegostam nachalnie reklamowanego w Stanach produktu, tak u nas mozna by to przerobic na 'heyah'. Przy takiej agresywnosci z samej przekory nie skorzystalbym z ich uslug, chocby byly superatrakcyjne. Wole juz wiecej wydawac na rachunki niz wspierac tych idiotow.

[Komanka]

A mnie się podobają heyah-pozytywni i gdy skończę płacić haracz vide abonament pewnej sieci, to być może się skuszę na "zarażenie" Reklamy Heyah to jedyne reklamy operatorów komórkowych, które mnie śmieszą, a oferta jest bardzo kusząca.
Reklama ma trafiać do ludzi, a czy odbierana będzie pozytywnie czy nie, to nie jest ważne - ważne, że się o niej mówi, a tym samym o reklamowanym produkcie.

[Ines1985]

Reklamy heyah bylyby w porzadku gdyby nie ich przerazajaca ilosc. Sa wszedzie!!! Ja osobiscie nie moge sie doczekac kiedy wreszcie odslonia obklejone reklama heyah pociagi metra.
Naprawde... Co za duzo to nie zdrowo...

[kallipso]

Co by nie mówić.... skoro powstał o tych reklamach wątek i dyskutujemy o nich... to znaczy, że reklama się udała. A jeśli bym miała wybierać telefonię komórkową to i tak będę kierować się ofertą, a nie charakterem reklam. Ważne, że ludzie usłyszeli o Heyah - myślę, że tylko o to chodziło
pozdrawiam

[kamkam]

widzę, że grono przekornych rośnie w siłę
inni operatorzy mają coraz ciekawsze oferty i w końcu na którąś się zdecyduję
wkurza mnie zarowno wszelka reklama heyah w tv, necie, na ulicy jak i smsy przychodzące po nocy, informujące, że kolejna osoba została "zarażona"
może i reklama ma tafiać DO (a raczej na pewno), choć byłoby fajniej, gdy przy okazji nie trafiała ludzi

[Rena]

Pamietacie ta reklame?