Recenzje kosmetyków - opinie.

[Sabbath]

Witajcie,
wybaczcie, że zapycham forum tak błahym tematem, ale chciałabym poznać odpowiedź na pewne niezbyt ważne pytanie.
Czy zdarza się Wam otrzymywać na PW wiadomości dotyczące waszych recenzji kosmetyków? Ja czasem piszę chcąc pogratulować inwencji przy recenzji, która szczególnie mi się spodobała, była wyjątkowo obrazowa, lub po prostu mnie rozbawiła. Sama też dostałam kilka sygnałów, że ludzie lubią moje recenzja i nawet czekają na pojawienie się nowej. Hmmm... Nie wiem, w jakim stopniu jest to wyjątkowe i czy zdarza się często.
Wybaczcie, nie zamierzam się chwalic, po prostu te maile są takie miłe, że parę razy poczułam się jak... ktoś wyjątkowy. Obawiam się, że niezasłużenie.

I jeszcze: dlaczego piszecie recenzje (jeśli piszecie)?
Ja przyznam się, że na wizaż trafiłam poszukując rzetelnych informacji o kosmetykach, które zamierzałam kupić. Znalazłam je tutaj i jestem za to bardzo wdzięczna wszystkim recenzentkom. DZIĘKUJĘ. BARDZO MI POMOGŁYŚCIE. Sama piszę, bo mam nadzieję, że może też pomogę jakiejś poszukującej duszyczce.

A Wy?

[calkiem-spoko]

Ja też czasem recenzuję kosmetyki, ale przyznam szczerze, że specjalnie nie produkuje się nad tym.
Aż z ciekawości obczaiłam...Sabbath, ile ty masz tych recenzji!!!

[cheer]

Uważam, że to bardzo miłe Sama napisałam tylko trzy recenzje, za to kosmetyków absolutnie tego wartych i oczywiście "odkrytych" dzięki Wizażowi. Pod tym względem jesteśmy skarbnicą nieocenionej wiedzy, a konkretne, rzetelne i wyczerpujące opinie są warte wszelkich pochwał. Sabbath, aż spojrzę na Twoje recenzje

[Sabbath]

Cheer - ja naprawdę przez długi czas niezarejestrowana podczytywałam recenzje na Wizażu i na tym bazowałam kupując kosmetyki. Niesamowite, ale to działa! A co do moich wypocin - wcale nie uważam się za kosmetycznego guru. A skąd?! Jestem totalnym LAJKONIKIEM. Zupełnie serio - moja wiedza jest przy Waszej znikoma, tyle, że piszę dokładnie to, co obserwuję. Ale dziewczyny piszą, że opisy są plastyczne (hmmm...) i że przy niektórych moich reckach dostają napadów śmiechu. Ja przyznam, że też przy niektórych opiniach zamieszczonych przez inne Wizażanki na KWC świetnie się bawię.
Twoje recenzje rzeczywiście są "bogate" - zawierają wszelkie potrzebne informacje. Zdecydowanie powinnaś pisać ich więcej...

Całkiem Spoko - ja też nie produkuję się jakoś szczególnie. Piszę, co myślę, choć moje myśli są takie jakieś pokręcone... A że tyle tego? No wiesz: używam, to siadam i... już jest.
edit:
WOW! Ja pinkolę, ależ Ty masz zwięzły styl. Maksimum informacji, minimum bzdetów! Niesamowite stężenie konkretów bez "kwiatków". Aż mi trochę wstyd...

[Impersona]

Ja na wizaż trafiłam na początku tylko ze względu na KWC i dlatego za każdym zakupem kosmetycznym sprawdzam opinie. tego samego powody piszę recenzje kosmetyków- żeby pomóc innym wizażankom w doborze tego idealnego dla nich

Mam jednak małą obiekcję, coś co mnie doprowadza do szewskiej pasji, nie wiem co o tym myślicie: Czy nie powinno być tak, że recenzje można wystawić dopiero po zużyciu pewnej ilości kosmetyku. Dobijają mnie opinie wystawione po wypróbowaniu próbki co o tym myślicie?

[Sabbath]

Napisane przez Impersona

Ja na wizaż trafiłam na początku tylko ze względu na KWC i dlatego za każdym zakupem kosmetycznym sprawdzam opinie. tego samego powody piszę recenzje kosmetyków- żeby pomóc innym wizażankom w doborze tego idealnego dla nich

No to tak, jak ja!

Napisane przez Impersona

Mam jednak małą obiekcję, coś co mnie doprowadza do szewskiej pasji, nie wiem co o tym myślicie: Czy nie powinno być tak, że recenzje można wystawić dopiero po zużyciu pewnej ilości kosmetyku. Dobijają mnie opinie wystawione po wypróbowaniu próbki co o tym myślicie?

To zależy od kosmetyku... chyba. Perfumy IMHO można oceniać po próbce, choć czasem dziwne jest dla mnie recenzowanie zapachu, który psiknęło się w perfumerii i już... A już autentycznym podziwem (albo niedowierzaniem) napełniają mnie osoby, które tego samego dnia zamieszczają kilka (naście) recenzji wypróbowanych w perfumerii zapachów. Jak one to zapamiętują? I jak odróżniają? Ja po drugim już mam powichrowany zmysł powonienia.

Zdarzyło mi się zrecenzować krem po kilku aplikacjach - kiedy mnie uczulił, albo zapchał.

Rozumiem jednak Twoją intencję i całkowicie się zgadzam z tym, co powiedziałaś. W przypadku większości kosmetyków nalezy poczekać aż minie czas przewidziany przez producenta na to, by składniki w nim zawarte zadziałały. Bardzo słuszna uwaga.

[lemoorka]

Recencje pisze, jęzeli chce coś zaproponowac bądż przestrzec. Raz tylko otrzymałam wiadomośc na privie, że stawiam same złe oceny pewnej firmie kosmetycznej.
Sama nic nie napisałam, ale trzeba przyznac, że niektórzy mają dar opisywania w sposób humorystyczny bądż bardzo wysublimownay jak to jest w przypadku perfum
Sabath Ty byłas w posiadaniu tylu kosmetyków ??

[Ludowa]

A wiecie co? Zabrzmi to dziwnie, ale ja wcale nie korzystam z KWC, w ogóle tam nie zaglądam Odkąd zaczęłam przeglądać recenzje kosmetyków, robiłam to na Damskiej Torebce (nie wiem, czy znacie tę stronę), tam też pisałam swego czasu troszkę recenzji. Ale tak mnie zainteresowałyście, że zaraz pójdę poczytać Wasze recenzje

Przepraszam za odstępstwo od tematu

[calkiem-spoko]

Napisane przez Sabbath

Całkiem Spoko - ja też nie produkuję się jakoś szczególnie. Piszę, co myślę, choć moje myśli są takie jakieś pokręcone... A że tyle tego? No wiesz: używam, to siadam i... już jest.
edit:
WOW! Ja pinkolę, ależ Ty masz zwięzły styl. Maksimum informacji, minimum bzdetów! Niesamowite stężenie konkretów bez "kwiatków". Aż mi trochę wstyd...

Hehe, bo ja po prostu nie umiem utworu romantycznego o walorach szamponu przeciwłupieżowego napisać i peanu na cześć żelu do higieny intymnej. Albo inaczej - nie chce mi się.
Ale uczciwie przyznaję, że barwne recenzje lepiej się czyta niż taki KONKRET.

[Sabbath]

Napisane przez lemoorka

Sabath Ty byłas w posiadaniu tylu kosmetyków ??

Ano owszem, Lemoorko. Ja stara... kobieta jestem.
I niewierna. Także kosmetycznie.

Napisane przez Ludowa

A wiecie co? Zabrzmi to dziwnie, ale ja wcale nie korzystam z KWC, w ogóle tam nie zaglądam Odkąd zaczęłam przeglądać recenzje kosmetyków, robiłam to na Damskiej Torebce (nie wiem, czy znacie tę stronę), tam też pisałam swego czasu troszkę recenzji. Ale tak mnie zainteresowałyście, że zaraz pójdę poczytać Wasze recenzje

Przepraszam za odstępstwo od tematu

Nie znam tej stronki, niestety. Musi być źle pozycjonowana w Googlach. Zajrzę.

[calkiem-spoko]

http://torebka.kafeteria.pl/

Ależ proszę.

Ale strona zdecydowanie słabsza niz nasze KWC

[lemoorka]

fajtycznie dużo słabsza, duzo gorzej sie szuka recencji i nie tak sympatycznie jak tutaj

[Sabbath]

Napisane przez calkiem-spoko

http://torebka.kafeteria.pl/

Ależ proszę.

Ale strona zdecydowanie słabsza niz nasze KWC

Buuu... Prawdę mówiąc w ogóle nie chce się jej przeglądać.

Ja w ogóle myslę, że największą potęgą Wizażu jest katalog KWC.

Dlatego przyszło mi do głowy kolejne pytanie po: "dlaczego piszecie recki".
Jeśli nie piszecie, to dlaczego nie piszecie?

[Ludowa]

Napisane przez calkiem-spoko

http://torebka.kafeteria.pl/

Ależ proszę.

Ale strona zdecydowanie słabsza niz nasze KWC

Faktycznie, jest słabsza Teraz już wiem, że KWC jest takie... bardziej przyjazne

[kaledonia]

Napisane przez calkiem-spoko

http://torebka.kafeteria.pl/

Ależ proszę.

Ale strona zdecydowanie słabsza niz nasze KWC

I mniej obiektywna moim zaniem Recenzje piszą redaktorki bardzo często,które otrzymują produkty od sponsorów i najczęściej są to wypracowanka nic nie mówiące ciekawego o produkcie.Takie sponsorowany produkt prawie zawsze otrzymuje najwyższe oceny,ciekawe czemu...a potem użytkowniczki wystawiają dużo niższe

Pisałam tam,ale już tego nie robię.Część moich recenzji w ogóle nie została opublikowana(tych z negatywną oceną).Inne moje recenzje są mocno okrawane i dopisano zdania,których ja nigdy nie napisałam.

[Monka_tort]

Piszę, bo lubię. Lubię recenzować rzeczy, którymi w jakiś sposób się interesuję, a świat kosmetyków jest tego najlepszym przykładem. To tak najkrócej.

Poza tym recenzje na KWC są mi bardzo przydatne wtedy, kiedy robię 'kosmetyczne zakupy'. No i mam nadzieje, że i moje też komuś pomogą.

[Kattarina]

Pisze recenzje, z najbardziej pragmatycznego powodu: zeby zdac relacje z uzywania kosmetykow. Sama rowniez namietnie czytuje KWC, wlasnie w poszukiwaniu rzetelnych opinii
Nie mam na swoim koncie wielu recenzji, ale juz kilkakrotnie dostalam PW od osob, ktorym moja opinia pomogla, w podjeciu decyzji o zakupie i w b. sympatyczny sposob informowaly mnie o tym
Generalnie b. lubie KWC, choc draznia mnie w nim 2 rzeczy: niesympatyczne uwagi na temat opinii wczesniejszych recenzentek, typu:" ja uwazam ten produkt za niewypal, a wiec wszyscy, ktorzy maja odmienne zdanie sa zacofani, nienormalni, itp." A druga sprawa sa "wycieczki personalne", pod adresem innych uzytkowniczek kosmetykow/recenzentek, taka zawoalowana uszczypliwosc (zauwazylam, ze chyba najwiecej jej w recenzjach perfum). Uwagi typu:"to zapach dla pustych panienek", albo "tylko starym babom, po trzydziestce moze sie podobac taki smierdziel" - sprawiaja, ze czasem czuje sie zazenowana, gdy czytam takie "recenzje"

Sabbath, musze Ci wyznac, ze "znam Cie" wlasnie z KWC. Czesto czytam Twoje recenzje i przepadam za nimi; sa konkretne, acz niepozbawione szczypty dowcipu

[isa666]

Dla mnie KWC to często skarbnica wiedzy, dzięki której kupiłam już nie raz świetny kosmetyk właśnie dzięki dobrym opiniom Wizażanek M.in. ostatnio oliwkę Hipp i bazę Art deco pod cienie oraz wiele, wiele innych

Ja recenzje pisać lubię, ale zwykle najpierw piszę je sobie w notatniku a potem po pewnym czasie ewentualnie dopisuję lub zmieniam moje odczucia co do danego produktu i wtedy taką gotową recenzję dodaję do KWC

[calkiem-spoko]

isa666, widzę że z prawdziwym zaagnażowaniem podchodzisz do tworzenia recenzji.
Nawet z ciekawości zajrzałam w Twój profil - masz ich tam mnóstwo na swoim koncie.
Gratuluję

[Sabbath]

Napisane przez Kattarina

Sabbath, musze Ci wyznac, ze "znam Cie" wlasnie z KWC. Czesto czytam Twoje recenzje i przepadam za nimi; sa konkretne, acz niepozbawione szczypty dowcipu

Bardzo dziękuję.

Ja Ciebie kojarzę głównie z wątku "Jak podkreślić jasną cerę", który sobie podczytuje, no i oczywiście zwróciłam uwagę, jak gdzieś pisałaś o włosach. Mam chysia na punkcie długich włosów.

[lemoorka]

Sabath, ale masz mrocznego avatarka Nie poznałam Cie

[rzastin]

Najpierw zaczęłam recenzować, dopiero później odważyłam się pisać na forum. Czasem przeraża mnie ilość kosmetyków, które zużyłam, a recenzje na KWC to namacalny dowód zbrodni

[Sabbath]

Napisane przez lemoorka

Sabath, ale masz mrocznego avatarka Nie poznałam Cie

Hihi... Ja też Cię prawie nie poznałam w tym "kwiecistym" wcieleniu!

Napisane przez rzastin

Najpierw zaczęłam recenzować, dopiero później odważyłam się pisać na forum. Czasem przeraża mnie ilość kosmetyków, które zużyłam, a recenzje na KWC to namacalny dowód zbrodni

Coś w tym jest. Choć ja nie mam jakiegoś szczególnego poczucia winy.

I też najpierw zaczęłam recenzować, a potem dopiero wypowiadać się na forum.

Isa666 - Twoje recenzje są wyjątkowe: konkretne, rzeczowe, bez nadmiernych emocji, a jednocześnie pisane lekkim i przyjaznym czytelnikowi stylem. Czytałam wiele z nich szperając w katalogu i lubię je.

[moren]

Ja też dodaję recenzje z tego powodu,że sama kożystam z KWC Jeśli ja tam zaglądam i kożystam,to czemu mam chociaż trochę nie spróbować pomóc innym?Odkąd regularnie przeglądam KWC już nie wydaję pieniędzy na kosmetyczne badziewia I to wszystko dzięki Wam dziewczyny I właśnie z tej mojej wdzięczności ja też próbuję dodać coś od siebie

[Maggie-79]

Ja przyznam, że o ile regularnie czytam KWC (i dzieki temu zakupy sa o wiele bardziej udane ), o tyle z dodawaniem recenzji jest znacznie gorzej . Z reguly pisze kilka, jesli mam tzw. "wene", ale niestety rzadko się to zdarza. A przeraża mnie ilość tego co mam/mialam i moglabym zrecenzować - na nic innego pewnie już by czasu nie starczylo .Ale sukcesywnie postaram sie uzupelniac braki.

[Sabbath]

Napisane przez Maggie-79

Ja przyznam, że o ile regularnie czytam KWC (i dzieki temu zakupy sa o wiele bardziej udane ), o tyle z dodawaniem recenzji jest znacznie gorzej . Z reguly pisze kilka, jesli mam tzw. "wene", ale niestety rzadko się to zdarza. A przeraża mnie ilość tego co mam/mialam i moglabym zrecenzować - na nic innego pewnie już by czasu nie starczylo .Ale sukcesywnie postaram sie uzupelniac braki.

Sama dziwię się czasem, iluż kosmetyków używać może osoba, która maluje się dyskretnie. Czyli ja

Moja setka z hakiem to jednak pestka w porównaniu, na przykład, do użytkowniczki anka_res - prawie 500 recenzji... To jest coś.

[Maggie-79]

Napisane przez Sabbath

Sama dziwię się czasem, iluż kosmetyków używać może osoba, która maluje się dyskretnie. Czyli ja

to dokladnie tak jak ja . Az mnie zmobilizowal ten watek - ide pisac

[Sabbath]

Mam jeszcze luźno związane z tematem pytanie:
Rozumiem, że perfumy trudno recenzować w sposób konkretny (skoro nuty zapachowe wymienione są w zgłoszeniu), ale jaki sens mają recenzje tego typu:

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...ecenzja=143769

[Kattarina]

Napisane przez Sabbath

Mam jeszcze luźno związane z tematem pytanie:
Rozumiem, że perfumy trudno recenzować w sposób konkretny (skoro nuty zapachowe wymienione są w zgłoszeniu), ale jaki sens mają recenzje tego typu:

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...ecenzja=143769

Rzeczywiscie -moim skromnym zdaniem, taka recenzja nie daje totalnie nic, komus kto np. zechcialby zakupic owe perfumy "w ciemno" i poszukuje konkretnych opinii
Szczerze mowiac(piszac), sama dlugo zwlekalam, zanim napisalam pierwsza recenzje perfum i jak na razie skonczylo sie na dwoch,(pomimo, ze mam obecnie, ponad 30 roznych flaszek Nie bardzo wiedzialam, co moge wniesc, piszac na temat tak subiektywny, jak upodobania zapachowe.....
(i o malo nie padlam, gdy zobaczylam w KWC, usunieta juz "recenzje" Chanel No.5, zatytulowana:"skisla szczyna skunksa" )

[Sabbath]

Napisane przez Kattarina

Rzeczywiscie -moim skromnym zdaniem, taka recenzja nie daje totalnie nic, komus kto np. zechcialby zakupic owe perfumy "w ciemno" i poszukuje konkretnych opinii
Szczerze mowiac(piszac), sama dlugo zwlekalam, zanim napisalam pierwsza recenzje perfum i jak na razie skonczylo sie na dwoch,(pomimo, ze mam obecnie, ponad 30 roznych flaszek Nie bardzo wiedzialam, co moge wniesc, piszac na temat tak subiektywny, jak upodobania zapachowe.....

Są to za to dwie wyjątkowo piękne, pobudzające wyobraźnię recenzje. Już wczesniej, po przeczytaniu Twojej recenzji BC nabrałam ochoty na test (czarne ubrania, blada skóra ).

Napisane przez Kattarina

(i o malo nie padlam, gdy zobaczylam w KWC, usunieta juz "recenzje" Chanel No.5, zatytulowana:"skisla szczyna skunksa" )

O rany! Już się boję o moją recenzję Allure Men zatytułowaną "Rzygowiny kaszalota" - ma to, co prawda podkreślać pochodzenie ambry, ale...
Bardzo Cię proszę, jeśli będziesz miała wolną chwilkę: zerknij w nią i powiedz, czy może taka zostać, czy mi ją wywalą... To naprawdę zapach, który powoduje u mnie dreszcz obrzydzenia.