ślub u pani czy pana młodego?

[renatamaria]

my mieszkamy razem w krakowie, slub już za rok a ja nadal nie wiem gdzie brac ślub!!
ja jestem z Gliwic a On zpod Krakowa w strone Tarnowa, Poradźcie

[grinajs]

miałam podobny problemos bowiem ja jestem z Torunia a mój Narzeczony spod Łodzi...Rozwiązaliśmy go wspólnie biorąc pod uwagę koszty organizacyjne ślubu (u niego w mieście jest zdecydowanie taniej niż w moim) a także łatwość w dojezdzie rodziny na niego i znajomych.No i ślub będzie pod Łodzią bo zarówno moja familia i jego będzie miała zdecydowanie blizej niz do Torunia (no wiesz łatwiejszy dojazd itp.) Nie mamy jeszcze wyznaczonej daty ale raczej poczatek nastepnego roku,chcieliśmy szybciej na jesieni ale ja się nei mogę do tej nieciekawej pory roku przekonać .Najlepiej jak usiądziecie sobie razem,wezmiecie kartke i spiszecie sobie wszystkie plusy i minusy ślubu u Ciebie w mieście i w mieście partnera i...wyklaruje sie wam sytauacja.Pozdrawiam

[Seona]

Moi znajomi mieli podobny problem- ona z Rzeszowa on z Przemyśla.

Pod uwage brali gdzie będzie wesele- czy w restauracji w mieście u pana młodego czy panny młodej Wybrali Rz. tutaj wybrali resteuracje i hotelik dla gości (było najtaniej i najładniej) no i ślub także odbył się w parafii panny młodej

Najgorzej to nie pasowało gościom z Przemyśla, byli niezadowoleni, że muszą jechać taki kawał

[Kattie7]

a może w Krakowie?

Jeśli macie ograniczony budżet na wesele to zoraganizujcie je tam gdzie jest taniej. Pomyślcie też gdzie większosć gości będzie miała łatwiej dojechać i ewentualnie przenocować.

Skoro mieszkacie w Krakowie, myśle że na miejscu warto poszukać czegoś fajnego na wesele.

[mona_ja]

Moi znajomi też mieli taki dylemat, ostatecznie ślub odbył się w miejscowości panny młodej, a wesele zorganizowali w miejscowości która leżała w połowie drogi między ich miejscami zamieszkania- i wszystko się udało, a goście nie marudzili że po imprezie muszą taki kawał do domu jechać, bo obie rodziny miały po równo drogi.

[aniaaa84]

My też z moim TŻ nie mieszkamy w tej samej miejscowości: ja jestem z Zabrza (śląsk) a mój TŻ z Kielc, nasze wesele odbędzie się w Kielcach większość gości, których zaprosimy jest z tych okolic bo tak się składa, ze moi rodzice też pochodzą z woj. świętokrzyskiego, a ze znajomymi myślę, że nie będzie problemu

[Roxette]

my nie mielismy tego problemu, bo nasze miejscowości to jedna parafia a odległość to niecałe 10km. Mimo wszystko podobno ślub powinno się brać w parafii panny młodej.

[*Aga*]

U mnie jest tak,że my mieszkamy w krk, a pochodzimy z miast odległych od siebie o 70km...Większość gości jest ze strony mojego TŻ ale wesele robimy u mnie...Jest hotel, autobus więc nie widzę problemu zresztą ja bardzo chciałam brać ślub w moim parafialnym kościele i głupio by było brać ślub u mnie a potem jechać 70 km na wesele... Więc czy to się gościom podoba czy nie robimy u mnie. Jak narazie nikt nie narzeka

[izia17]

Ja napewno bede brać ślub w krk choć do tego dnia jeszcze baaardzo daleko :P a dlaczego? Bo proboszcz w mojej parafii jest niezwykle niemiły a jedyne co go interesuje to pieniążki a organista lubi być pijany i podobno raz na pasterce grał "szła dzieweczka do laseczka..." nie chce nieudanego ślubu :P

[tancerka212]

hej dziewczyny widzę że wątek umarł ale ja mam właśnie takie pytanko jedno i może ktoś je kiedyś przeczyta... no więc czy serio jest taki zwyczaj że ślub bierze się w parafii panny młodej? moj tż mnieszka ok 10km od mojego miasta i on mieszka na wsi... jednak tam jest niezwykle uroczy Kościółek, a księdza po prostu uwielbiam jest wręcz naszym dobrym znajomym! no a w mojej parafii jest okropny proboszcz który tylko krzyczy, złości się i wszystkich krytykuje, no a na mszy dla dzieci nawet dzieciom się obrywa... jednak rodzinka uważa że ślub powinien być u panny młodej, a ponadto że to bez sensu jechac na ślub 10km na jakąś wieś a potem z powrotem wracac do miasta na wesele... już sama nie wiem... wiem że i tak zrobię co będę chciałą ale chciałąm zapytać o opinię jak wy byście to zorganizowały? chyba lepiej mieć ślub taki ze ksiądz mówi tylko do was, zna was i sam twierdzi że nie może doczekać się ślubu no ale cała rodzinka stuka się w głowę...... ciekawa jestem czy macie podobny dylemat?

[Kattie7]

Napisane przez tancerka212

hej dziewczyny widzę że wątek umarł ale ja mam właśnie takie pytanko jedno i może ktoś je kiedyś przeczyta... no więc czy serio jest taki zwyczaj że ślub bierze się w parafii panny młodej? moj tż mnieszka ok 10km od mojego miasta i on mieszka na wsi... jednak tam jest niezwykle uroczy Kościółek, a księdza po prostu uwielbiam jest wręcz naszym dobrym znajomym! no a w mojej parafii jest okropny proboszcz który tylko krzyczy, złości się i wszystkich krytykuje, no a na mszy dla dzieci nawet dzieciom się obrywa... jednak rodzinka uważa że ślub powinien być u panny młodej, a ponadto że to bez sensu jechac na ślub 10km na jakąś wieś a potem z powrotem wracac do miasta na wesele... już sama nie wiem... wiem że i tak zrobię co będę chciałą ale chciałąm zapytać o opinię jak wy byście to zorganizowały? chyba lepiej mieć ślub taki ze ksiądz mówi tylko do was, zna was i sam twierdzi że nie może doczekać się ślubu no ale cała rodzinka stuka się w głowę...... ciekawa jestem czy macie podobny dylemat?

Jeżeli nie chcesz brać slubu w swojej parafii to nie bierz, nikt Cię do tego nie może zmusić, bo nie ma obowiązku żeby brac ślub w parafi panny młodej, tak się tylko przyjęło w społeczeństwie. Moim zdaniem głupi zwyczaj.
Ja bym wybrała takie miejsce w którym czułabym się najlepiej i nie brałabym ślubu w kościele którego nie lubie, bo mi ktos tak każe.
Jeśli rodzince nie chce się jechac te 10 km (a to wcale nie jest tak dużo, wiec nie wiem czmu sie czepiają ) to moze pójdziecie na kompromis i zorganizujecie ślub w innym kosciele gdzies bliżej miasta, a Wasz znajomy ksiądz moze przyjechac do tego kościoła i Wam udzielić slubu (oczywiście jezeli proboszcz wyrazi zgode).
Spotkałam sie z takimi przypadkami, ze mlodzi brali slub w nie swoich parafiach i ślubu udzielali im znajomi księża z innej parafii.
Kwestia dogadania sie z księdzem.

[Elfir]

A gdzie taniej zakwaterowac gości i z czyjej strony bedzie ich więcej?

[201708220937]

Treść usunięta

[daget]

Hymmmm.... . Ja osobiście jestem zdania, że cała uroczystość powinna się odbyć w miejscowości Młodej, lecz wszystko zależy od Was samych.

Mnie i moje Kochanie dzieli odległość 412 km, oboje zadecydowaliśmy, że ślub i wesele będzie w mojej miejscowości.

Duża część mojej rodziny i mojego TŻ i tak musiałaby dojechać więc ...

Jednak mam znajomych, którzy pomimo iż mieszkali w jednym mieście (Wałbrzych) znaleźli kościółek w Gdańsku, zagadali z tamtejszym proboszczem, zamówili lokal, zabrali najbliższą rodzinę, świadków i znajomych i... pojechali powiedzieć sobie TAK na Wybrzeże.

[Masako]

Myśle, ze nie ma co sie przejmować takim zwyczajem jak ślub w parafii Panny Młodej. Zwyczaj powstał pewnie ze 100 lat temu jak panstwo młodzi byli z sąsiednich wiosek oddalonych o 5km Teraz rodzina jest porozrzucana po całym świecie i trzeba mysleć jak rosądnie wybrać punkt zbiorczy U mnie ślub bedzie w parafii moich rodziców czyli ok 50 km ode mnie i 80km od TZ,na wesele bedziemy jechać dalsze 30km a np druhna musi przylecieć z Anglii na tą okoliczność

[so_elcia87]

myślę, że trzeba pomyśleć troszkę ekonomicznie- w czyjej miejscowości jest taniej- u ciebie, czy narzyczonego, i z czyjej miejscowości będzie więcej gości na weselu- wiadomo, że jeżeli np. ślub będzie odbywał się w gliwicach a 70% gości będzie ze strony narzyczonego bo ma dużą rodzinę to gdzieś tych gości trzeba będzie przenocować wiem że spojrzyłam na to bardzo materialistycznie, ale chyba każda z nas wie, że ślub, wesele bardzo wiele kosztuje i liczą się zaoszczędzone pieniążki. z drugiej strony nikt chyba już na to nie patrzy- no może poza zrzędliwymi ciotkami- u kogo z narzyczonych odbywa się ślub i wesele. kto ma przyjść to przyjdzie- czy do krakowa, czy gliwic

[zaaaabcia]

no my tez mielismy podobvny problem bo ja jestem z Dabrowy Tarnowskiej a moj TZ z Ciezkowic ... i byl straszny dylemat bo ja bardzo chcialam slub w moim Kosciele natomiast nie znalezlismy zadnego fajnego lokalu ... natomiast w Ciezkowicach znaleslismy nasz wymazony .... tak ze byl problem bo jesli slub bedzie u mnie to goscie ze strony mojego TZ musieli by przyjechac do mnie a pozniej znowu sie wracac do Ciezkowic ... za duzo zamieszania ... wiec doszlismy do porozumienia i slub i wesele bedzie jednak w Ciezkowicach

[azzis]

Ja też słyszałam, że ślub organizuje się w miejscowości PMłodej.
My chyba zrobimy u mnie, choć nie wiemy jeszcze na 100%. Musimy popatrzeć jakie są sale i ceny neclegów. Przeliczymy skąd będzie więcej gości i wtedy zdecydujemy na 100%.

[zaaaabcia]

Napisane przez azzis

Ja też słyszałam, że ślub organizuje się w miejscowości PMłodej.
My chyba zrobimy u mnie, choć nie wiemy jeszcze na 100%. Musimy popatrzeć jakie są sale i ceny neclegów. Przeliczymy skąd będzie więcej gości i wtedy zdecydujemy na 100%.

z tego co sie orientuje to jest zwyczaj ze slub bierze sie w parafii Pani Mlodej ... a jesli chodzi o lokal to jest to obojetne ...

[azzis]

Napisane przez zaaaabcia

z tego co sie orientuje to jest zwyczaj ze slub bierze sie w parafii Pani Mlodej ... a jesli chodzi o lokal to jest to obojetne ...

W naszym przypadku jedno równa się drugiemu bo mieszkamy 400km od siebie.

[zaaaabcia]

Napisane przez azzis

W naszym przypadku jedno równa się drugiemu bo mieszkamy 400km od siebie.

uuu to rzeczywiscie ... jesli w gre wchodzi taka duuuuza odlegosc miedzy waszymi miejscowosciami
u nas tylko 50km ... no ale i tak robimy i slub i wesele w miejscowisci mojego TZ

p.s niech zgadne ... poznaliscie sie na internecie??

[azzis]

Napisane przez zaaaabcia

uuu to rzeczywiscie ... jesli w gre wchodzi taka duuuuza odlegosc miedzy waszymi miejscowosciami
u nas tylko 50km ... no ale i tak robimy i slub i wesele w miejscowisci mojego TZ

p.s niech zgadne ... poznaliscie sie na internecie??

hihi
Dokładnie tak