Lancome a L'oreal

[eve]

Wyczytałam gdzieś ostatnio że Lancome i L'oreal to jeden koncern kosmetyczny, i że niektóre nowe kosmetyki Lancome pakują najpierw w opakowania L'oreala i sprawdzają jak się przyjmie na rynku!!! Czy to prawda???? Bo to trochę nie fair!!!
Gdy się tak zastanawiam to wydaje mi się ze to może być prawda bo widze podobienstwo w kremie Lancome Vinefit i Activ Futur L'oreala. Tylko że jeden kosztuje ponad 200 zł, a drugi 35 zł.
CHCIAŁABYM SIĘ MYLIĆ

[eve]

Wyczytałam gdzieś ostatnio że Lancome i L'oreal to jeden koncern kosmetyczny, i że niektóre nowe kosmetyki Lancome pakują najpierw w opakowania L'oreala i sprawdzają jak się przyjmie na rynku!!! Czy to prawda???? Bo to trochę nie fair!!!
Gdy się tak zastanawiam to wydaje mi się ze to może być prawda bo widze podobienstwo w kremie Lancome Vinefit i Activ Futur L'oreala. Tylko że jeden kosztuje ponad 200 zł, a drugi 35 zł.
CHCIAŁABYM SIĘ MYLIĆ

[guest]

Eve! Oczekujesz działania fair w świecie wielkich pieniędzy ? [img]icons/icon7.gif[/img]
A tak poważnie, też słyszałam, że te dwa koncerny stanowią jedność. I chyba obiło mi się o uszy, że zdobycze Lancoma są z pewnym opóźnienioem wykorzystywane w produktach L'Oreala (a więc ploteczka dotarła do mnie w odwrotnej kolejności, hihi). Wcale mnie to nie dziwi, mam wrażenie, że produkty L"Oreala niewiele odbiegają jakością od tych z górnej półki - na dowód sprawdź tylko jak wysokie oceny zyskują te kosmetyki w KW.
Mam podobne odczucia jeśli chodzi o Vinefit i Activ Futur - może z tym zastrzeżeniem, że Activ Futur moja skóra przyswoiła z większą przyjemnością [img]icons/icon7.gif[/img]
I jeszcze jedno - nie tylko wyżej wymienione firmy stosują tę metodę. Także Clinique i Estee Lauder są częścią jednej całości i też widzę między nimi podobieństwa, np. Turnaround i Idealist. I też Clinique jest dużo tańszy niż EL.
Nie narzekaj Eve jeśli podobny kosmetyk możesz dostać o wiele taniej. Po prostu mniej efektownie będzie się prezentował w łazience [img]icons/icon12.gif[/img]
3mka - A.

[guest]

Eve! Oczekujesz działania fair w świecie wielkich pieniędzy ? [img]icons/icon7.gif[/img]
A tak poważnie, też słyszałam, że te dwa koncerny stanowią jedność. I chyba obiło mi się o uszy, że zdobycze Lancoma są z pewnym opóźnienioem wykorzystywane w produktach L'Oreala (a więc ploteczka dotarła do mnie w odwrotnej kolejności, hihi). Wcale mnie to nie dziwi, mam wrażenie, że produkty L"Oreala niewiele odbiegają jakością od tych z górnej półki - na dowód sprawdź tylko jak wysokie oceny zyskują te kosmetyki w KW.
Mam podobne odczucia jeśli chodzi o Vinefit i Activ Futur - może z tym zastrzeżeniem, że Activ Futur moja skóra przyswoiła z większą przyjemnością [img]icons/icon7.gif[/img]
I jeszcze jedno - nie tylko wyżej wymienione firmy stosują tę metodę. Także Clinique i Estee Lauder są częścią jednej całości i też widzę między nimi podobieństwa, np. Turnaround i Idealist. I też Clinique jest dużo tańszy niż EL.
Nie narzekaj Eve jeśli podobny kosmetyk możesz dostać o wiele taniej. Po prostu mniej efektownie będzie się prezentował w łazience [img]icons/icon12.gif[/img]
3mka - A.

[guest]

No cóż, sama się przekonałam, że najdroższe nie znaczy najlepsze.... Po wypróbowaniu różnych (drogich) rzeczy z Lancome i Heleny R zmuszona finansami przerzuciłam się na Miraculum, Ziaję, Kolastynę itp. I wiecie co? Te kosmetyki po kilka złotych działają tak samo (jeśli nie lepiej) od drogich! A z Loreal i Lancome to prawda, słyszałam, że jeśli coś zrobi furorę jako tani Loreal, to zaczynają to sprzedawać jako Lancome. A łazienkę mam śliczną samą w sobie (rok temu nachodziłam się nad płytkami i wyposażeniem), więc nie muszę jej ozdabiać drogimi buteleczkami))
Poważnie pisząc, nie wyrzucam pieniędzy w błoto!

[guest]

No cóż, sama się przekonałam, że najdroższe nie znaczy najlepsze.... Po wypróbowaniu różnych (drogich) rzeczy z Lancome i Heleny R zmuszona finansami przerzuciłam się na Miraculum, Ziaję, Kolastynę itp. I wiecie co? Te kosmetyki po kilka złotych działają tak samo (jeśli nie lepiej) od drogich! A z Loreal i Lancome to prawda, słyszałam, że jeśli coś zrobi furorę jako tani Loreal, to zaczynają to sprzedawać jako Lancome. A łazienkę mam śliczną samą w sobie (rok temu nachodziłam się nad płytkami i wyposażeniem), więc nie muszę jej ozdabiać drogimi buteleczkami))
Poważnie pisząc, nie wyrzucam pieniędzy w błoto!

[Dana]

Potwierdzam to co napisala Agnieszka. Slyszalam o praktykach duzych koncernow, ze posiadaja tansza i drozsza marke z jednakowa zawartoscia. Z tym, ze te nowosci kosmetyczne najpierw wpuszczaja wlasnie w te drozsza marke, a dopiero potem w tansza.
W sprawie prezentacji kosmetykow, wiesz mysle, ze np. L'oreal ma naprade calkiem niezla prezentacje. [img]icons/icon7.gif[/img]

[Dana]

Potwierdzam to co napisala Agnieszka. Slyszalam o praktykach duzych koncernow, ze posiadaja tansza i drozsza marke z jednakowa zawartoscia. Z tym, ze te nowosci kosmetyczne najpierw wpuszczaja wlasnie w te drozsza marke, a dopiero potem w tansza.
W sprawie prezentacji kosmetykow, wiesz mysle, ze np. L'oreal ma naprade calkiem niezla prezentacje. [img]icons/icon7.gif[/img]

[guest]

L'Oreal to rzeczywiście wielki koncern, który ma pod sobą wiele różnych marek. Z jednej strony nazwa L'Oreal to nazwa koncernu a z drugiej to nazwa jednej z jego marek kosmetycznych, poza tym w jego skład wchodzi m.in. Lancome, Biotherm, La Roche-Posay, Vichy, Maybelline, Helena Rubinstain, Garnier, to te najbardziej znane. Rynek kosmetyczny to rzeczywiście wielkie pieniądze i jak to bywa w takim światku często postępuje się nie fair, niemal dla każdej z firm na pierwszym miejscu liczą się naturalnie zyski i dochody, a nie potrzeby kobiet. Oni dobrze wiedzą, że my kobiety jesteśmy w stanie wydać wiele pieniędzy by tylko wyglądać i czuć się dobrze. Niestety często stosują różne triki by nas trochę oszukać i zachęcić do kupna kolejnego kosmetyku, który ma być rzekomo jeszcze lepszy od poprzedniego. Choćby ta nazwa pro-retinol, która sprawiła , że wiele kobiet kupiło taki krem myśląc , że zawiera on ten słynny retinol, takich przykładów można by jeszcze podać wiele.
Ja nigdy nie zgadzałam się z poglądami, że co droższy krem musi znaczyć lepszy, często zdarza się, że cena jest zbyt zawyżona, w stosunku do zawartości. Poza tym cena często kojarzona jest z luksusem, my po prostu chemy wierzyć, że jak coś więcej kosztuje to na pewno jest lepsze i przede wszytskim wpływa to na naszą psychikę. Wiele firm jak La Praire czy Sisley ponieważ są przeznaczone dla elit musi mieć wysokie ceny kosmetyków, przecież taka np. księżniczka z Monako czuje się bardzo ekskluzywnie gdy wydaje wielkie sumy na kremy i inne produkty, nie wypadałoby jej kupować kosmetyków w zwykłym markcie. Poza tym ich cena wynika też często z jakości opakowań. Czy nie macie często takiego wrażenia, że np kosmetyki z Ziaji , kurcze takie tanie to chyba jest w tym jakiś podstęp, pewnie są niedobre, a przecież to nie reguła. Wiele naszych polskich kosmetyków jest naprawdę dobrych. Ale tak to już jest , że zawsze nas ciągnie do czegoś nowego, czyli np Amerykanki sądzą, ze kosmetyki z Europu są lepsze, zdarza się, że niejedna Amerykanka bardziej docenia nasz z trudem zdobyty za wielkie pieniądze polski kosmetyk niż Polka i odwrotnie nam się czesto wydaje , że za oceanem to na pewno mają coś lepszego, ale to już jest taka nasza ludzka natura, która dotyczy nie tylko kosmetyków.
Rzeczywiście najbardziej podobne wydają się być produkty z Lancoma i L'Oreal , np. Vinefit i Activfitur, Re-surface i Effaceur Rides ,choć można też znaleźć podobieństwo między produktami Biothermu i L'Oreal np Hydrafresh i Aquasource. Produkty te nie mają identycznych składów, ale podobne przeznaczenie i skadniki aktywne. Warto też wiedzieć, że wiele substancji chemicznych zawartych w kosmetykach jest produkowana w odrębnych zakładach chemicznych, a potem kupowana przez daną firmę kosmetyczną w dużych opakowaniach i wykorzystywana do produkcji, tak więc np retinol w re-surface i Effaceur Rides to prawdopodobnie ta sama substancja o takich samych właściwościach, zastosowana w takim samym stężeniu. No, cóż trudno to wszystko zrozumieć, i ciężko znaleźć jakieś skuteczny sposób, trzeba być po prostu ostrożnym i nie dawać tak do końca wiary wszystkim reklamom kosmetyków.

[guest]

L'Oreal to rzeczywiście wielki koncern, który ma pod sobą wiele różnych marek. Z jednej strony nazwa L'Oreal to nazwa koncernu a z drugiej to nazwa jednej z jego marek kosmetycznych, poza tym w jego skład wchodzi m.in. Lancome, Biotherm, La Roche-Posay, Vichy, Maybelline, Helena Rubinstain, Garnier, to te najbardziej znane. Rynek kosmetyczny to rzeczywiście wielkie pieniądze i jak to bywa w takim światku często postępuje się nie fair, niemal dla każdej z firm na pierwszym miejscu liczą się naturalnie zyski i dochody, a nie potrzeby kobiet. Oni dobrze wiedzą, że my kobiety jesteśmy w stanie wydać wiele pieniędzy by tylko wyglądać i czuć się dobrze. Niestety często stosują różne triki by nas trochę oszukać i zachęcić do kupna kolejnego kosmetyku, który ma być rzekomo jeszcze lepszy od poprzedniego. Choćby ta nazwa pro-retinol, która sprawiła , że wiele kobiet kupiło taki krem myśląc , że zawiera on ten słynny retinol, takich przykładów można by jeszcze podać wiele.
Ja nigdy nie zgadzałam się z poglądami, że co droższy krem musi znaczyć lepszy, często zdarza się, że cena jest zbyt zawyżona, w stosunku do zawartości. Poza tym cena często kojarzona jest z luksusem, my po prostu chemy wierzyć, że jak coś więcej kosztuje to na pewno jest lepsze i przede wszytskim wpływa to na naszą psychikę. Wiele firm jak La Praire czy Sisley ponieważ są przeznaczone dla elit musi mieć wysokie ceny kosmetyków, przecież taka np. księżniczka z Monako czuje się bardzo ekskluzywnie gdy wydaje wielkie sumy na kremy i inne produkty, nie wypadałoby jej kupować kosmetyków w zwykłym markcie. Poza tym ich cena wynika też często z jakości opakowań. Czy nie macie często takiego wrażenia, że np kosmetyki z Ziaji , kurcze takie tanie to chyba jest w tym jakiś podstęp, pewnie są niedobre, a przecież to nie reguła. Wiele naszych polskich kosmetyków jest naprawdę dobrych. Ale tak to już jest , że zawsze nas ciągnie do czegoś nowego, czyli np Amerykanki sądzą, ze kosmetyki z Europu są lepsze, zdarza się, że niejedna Amerykanka bardziej docenia nasz z trudem zdobyty za wielkie pieniądze polski kosmetyk niż Polka i odwrotnie nam się czesto wydaje , że za oceanem to na pewno mają coś lepszego, ale to już jest taka nasza ludzka natura, która dotyczy nie tylko kosmetyków.
Rzeczywiście najbardziej podobne wydają się być produkty z Lancoma i L'Oreal , np. Vinefit i Activfitur, Re-surface i Effaceur Rides ,choć można też znaleźć podobieństwo między produktami Biothermu i L'Oreal np Hydrafresh i Aquasource. Produkty te nie mają identycznych składów, ale podobne przeznaczenie i skadniki aktywne. Warto też wiedzieć, że wiele substancji chemicznych zawartych w kosmetykach jest produkowana w odrębnych zakładach chemicznych, a potem kupowana przez daną firmę kosmetyczną w dużych opakowaniach i wykorzystywana do produkcji, tak więc np retinol w re-surface i Effaceur Rides to prawdopodobnie ta sama substancja o takich samych właściwościach, zastosowana w takim samym stężeniu. No, cóż trudno to wszystko zrozumieć, i ciężko znaleźć jakieś skuteczny sposób, trzeba być po prostu ostrożnym i nie dawać tak do końca wiary wszystkim reklamom kosmetyków.

[eve]

Dzięki dziewczyny za wyjaśnienia. Ja przyznam, że raczej nie kupuję kosmetyków selektywnych (sytuacja finansowa), szukam ich odpowiedników wśród tańszych firm,ale nie przypuszczałam że te triki, które firmy stosują są aż tak nieładne. A swoją drogą fajnie by było gdyby pakowali Idealista w coś tańszego (w końcu by mnie było stać na niego).
Jeszcze raz dzięki Pozdrawiam

[eve]

Dzięki dziewczyny za wyjaśnienia. Ja przyznam, że raczej nie kupuję kosmetyków selektywnych (sytuacja finansowa), szukam ich odpowiedników wśród tańszych firm,ale nie przypuszczałam że te triki, które firmy stosują są aż tak nieładne. A swoją drogą fajnie by było gdyby pakowali Idealista w coś tańszego (w końcu by mnie było stać na niego).
Jeszcze raz dzięki Pozdrawiam

[AnetaAN]

A może pakują tylko my o tym nie wiemy ??
Trzeba koniecznie "zapuścić wici" w zamorskim świecie i zdobyć tę informację. Dopiero byśmy sobie zaszalały drogie Panie ... [img]icons/icon12.gif[/img]
Tak więc apel :
JAKIE MARKI POSIADA JESZCZE KONCERN BĘDĄCY WŁAŚCICIELEM EL? I CZY JEST WŚRÓD NICH COŚ PODOBNEGO DO IDEALISTA ?
Miejmy nadzieję, że jest ...

I jeszcze na koniec. Może zrobimy sobie tutaj zestawienie porównawcze kosmetyków selektywnych i tych ze średniej półki, a Basia w swojej łaskawości pomogłaby nam je porównać od strony składu chemicznego. Można by w ten sposób zaoszczędzić sporo kasy, którą następnie przeznaczymy na śliczne kolorowe nowości malunkowe na wiosnę [img]icons/icon12.gif[/img]
Co Wy na to ?
Aneta

[AnetaAN]

A może pakują tylko my o tym nie wiemy ??
Trzeba koniecznie "zapuścić wici" w zamorskim świecie i zdobyć tę informację. Dopiero byśmy sobie zaszalały drogie Panie ... [img]icons/icon12.gif[/img]
Tak więc apel :
JAKIE MARKI POSIADA JESZCZE KONCERN BĘDĄCY WŁAŚCICIELEM EL? I CZY JEST WŚRÓD NICH COŚ PODOBNEGO DO IDEALISTA ?
Miejmy nadzieję, że jest ...

I jeszcze na koniec. Może zrobimy sobie tutaj zestawienie porównawcze kosmetyków selektywnych i tych ze średniej półki, a Basia w swojej łaskawości pomogłaby nam je porównać od strony składu chemicznego. Można by w ten sposób zaoszczędzić sporo kasy, którą następnie przeznaczymy na śliczne kolorowe nowości malunkowe na wiosnę [img]icons/icon12.gif[/img]
Co Wy na to ?
Aneta

[Entuzjastka]

Świetny pomysł, mogłaby nawet powstać na ten temat oddzielna strona.

[Entuzjastka]

Świetny pomysł, mogłaby nawet powstać na ten temat oddzielna strona.

[AnetaAN]

Może strona to za dużo, ale wątek w sam raz [img]icons/icon12.gif[/img]

[AnetaAN]

Może strona to za dużo, ale wątek w sam raz [img]icons/icon12.gif[/img]

[guest]

Ja jeszcze chciałabym dodać kilka słów. Może z tego co wczoraj napisałam ktoś odniósł wrażenie, że jestem przeciwna drogim kosmetykom. To nie zupełnie tak, nie chciałam przez to powiedzieć, że wszystko co drogie to nie dobre i nie warte swej ceny, chciałam tylko zaznaczyć, żeby podczas wyboru nie sugerować się ceną, ale jakością. Naturalnie, że zarówno wśród drogich jak i tanich marek można zanaleźć "perełki" jak i "buble". Czasem skomplikowana technologia może podwyższać cenę preparatu, gdyż oprócz składu, ważna jest jeszcze właśnie technologia produkcji, to od niej zależy, że mimo, iż pod względem składu kosmetyki mogą być bardzo podobne, ale jednak ich konsystencja, wchłanialność, odczucia po nałożeniu mogą być różne. Technologia ma bardzo duże znaczenie w przypadku kolorowych kosmetyków, niestety jak chyba wiele z nas zauważyło ciężko spotkać idealny podkład z tanich marek kosmetycznych.
I jeszcze jedna wiadomość, na rynku amerykańskim ukazał się preparat, który składem bardzo przypomina Idealista. Nie wiem jaki jest w użyciu i jakie daje efekty, nie miałam okazji go spróbować, jeśli mi się uda dam znać. Ponieważ używałam próbkę Idealista będę w stanie je porównać. Póki co mogę jedynie porównać te dwa produkty pod względem składu. Skład Idealista macie już dokładnie opisany w artykule, a jeśli chodzi o ten nowy preparat to jest on ogólnie dostępny , jego nazwa to "Smoothing Skin Refinisher" seria Milk Plus firma ALMAY. Cenowo Idealist w USA kosztuje 70$ za 50 ml, zaś Almay ok 12$/ 50 ml. Produkt Almaya również jako pierwsze składniki zawiera:
-silikony, poza tym w jego skład wchodzi m.in.
-wyciąg z morwy i skalnicy rozłogowej,
-ekstrakt z Scutellaria Baicalensis,
-wyciąg z zielonej herbaty, rumianku, szałwii, winogron
-wyciąg z kwiatów pomarańczy,
-wit. E
ponieważ jest to cała seria oparta na ekstrakcie z mleka, zawiera on również natłuszczające lipidy i proteiny mleczne, wyciąg z bakterii mlekowych bogaty w minerały (magnez, wapń, cynk, fosfor)
różnica jest taka, że krem ten nie zawiera acetylo glukozaminy i laktobionianu sodu, natomiast w zamian za to zawiera wyciąg z wierzby. Z wyciągu z wierzby pozyskiwany jest kwas salicylowy, sam wyciąg nie ma co prawda tak dobrych właściwości złuszczających, ale na pewno przyczynia się do lekkiego wygładzenia naskórka, ma on poza tym właściwości przeciw zapalne i łagodzące.
Pozdrawiam)

[guest]

Ja jeszcze chciałabym dodać kilka słów. Może z tego co wczoraj napisałam ktoś odniósł wrażenie, że jestem przeciwna drogim kosmetykom. To nie zupełnie tak, nie chciałam przez to powiedzieć, że wszystko co drogie to nie dobre i nie warte swej ceny, chciałam tylko zaznaczyć, żeby podczas wyboru nie sugerować się ceną, ale jakością. Naturalnie, że zarówno wśród drogich jak i tanich marek można zanaleźć "perełki" jak i "buble". Czasem skomplikowana technologia może podwyższać cenę preparatu, gdyż oprócz składu, ważna jest jeszcze właśnie technologia produkcji, to od niej zależy, że mimo, iż pod względem składu kosmetyki mogą być bardzo podobne, ale jednak ich konsystencja, wchłanialność, odczucia po nałożeniu mogą być różne. Technologia ma bardzo duże znaczenie w przypadku kolorowych kosmetyków, niestety jak chyba wiele z nas zauważyło ciężko spotkać idealny podkład z tanich marek kosmetycznych.
I jeszcze jedna wiadomość, na rynku amerykańskim ukazał się preparat, który składem bardzo przypomina Idealista. Nie wiem jaki jest w użyciu i jakie daje efekty, nie miałam okazji go spróbować, jeśli mi się uda dam znać. Ponieważ używałam próbkę Idealista będę w stanie je porównać. Póki co mogę jedynie porównać te dwa produkty pod względem składu. Skład Idealista macie już dokładnie opisany w artykule, a jeśli chodzi o ten nowy preparat to jest on ogólnie dostępny , jego nazwa to "Smoothing Skin Refinisher" seria Milk Plus firma ALMAY. Cenowo Idealist w USA kosztuje 70$ za 50 ml, zaś Almay ok 12$/ 50 ml. Produkt Almaya również jako pierwsze składniki zawiera:
-silikony, poza tym w jego skład wchodzi m.in.
-wyciąg z morwy i skalnicy rozłogowej,
-ekstrakt z Scutellaria Baicalensis,
-wyciąg z zielonej herbaty, rumianku, szałwii, winogron
-wyciąg z kwiatów pomarańczy,
-wit. E
ponieważ jest to cała seria oparta na ekstrakcie z mleka, zawiera on również natłuszczające lipidy i proteiny mleczne, wyciąg z bakterii mlekowych bogaty w minerały (magnez, wapń, cynk, fosfor)
różnica jest taka, że krem ten nie zawiera acetylo glukozaminy i laktobionianu sodu, natomiast w zamian za to zawiera wyciąg z wierzby. Z wyciągu z wierzby pozyskiwany jest kwas salicylowy, sam wyciąg nie ma co prawda tak dobrych właściwości złuszczających, ale na pewno przyczynia się do lekkiego wygładzenia naskórka, ma on poza tym właściwości przeciw zapalne i łagodzące.
Pozdrawiam)