Czy któraś z was rzuciła chłopaka/narzeczonego...

[bella7]

jak była w ciąży??? jeśli tak, to dlaczego?

[Marua:)]

Ja nie, ale wiem co moze kierowac taka osoba.
Jezeli jest to "wpadka" i dziewczyna na tyle oprzytomnieje i zda sobie sprawe z tego ze facet np jest totalnie nieodpowiedzialny i nie nadaje sie na ojca i meza to uwazam ze wtedy mozna podjac taka decyzje. Pisze skrotowo bo nie mam nastroju na rozpisywanie sie. Tak poprostu mysle...

[szien]

ja rzuciłam...
u mie była trochę inna sytuacją
byłam zaręczona, ale nie czułam się szczęśliwa i potem jak okazało się, że będziemy mieli razem dziecko to doszłam do wniosku, że nie mogę z nim spędzić życia bo najzwyczajniej w świecie go nie kocham
krótko po tym poroniłam

[bella7]

Napisane przez szien

ja rzuciłam...
u mie była trochę inna sytuacją
byłam zaręczona, ale nie czułam się szczęśliwa i potem jak okazało się, że będziemy mieli razem dziecko to doszłam do wniosku, że nie mogę z nim spędzić życia bo najzwyczajniej w świecie go nie kocham
krótko po tym poroniłam

naprawdę mi przykro z tego powodu...

[lasoa]

Skonczyłam z chłopakiem, ale na szczeście nie jestem w ciązy.

[mtlk]

znam taki przypadek.. moja znajoma rzucila chlopaka jak dowiedziala sie o swojej ciazy. To dlatego ze wszystko zaczelo sie miedzy nimi psuc czesto sie klocili. Ona nie chciala miec dziecka. Kompletnie sie nie dogadywali, bo ona myslala o aborcji on o wspolnym zyciu. Mysle ze w tym przypadku chodzilo takze o wiek. Mloda dziewczyna calkowicie inaczej zaplanowala sobie zycie. Nie w glowie jej byla rola matki. Ogolnie takie sytuacje sie zdarzaja jak ludzie nie sa pewni drugiej osoby.. swoich uczuc do niej.

[bella7]

Napisane przez mtlk

znam taki przypadek.. moja znajoma rzucila chlopaka jak dowiedziala sie o swojej ciazy. To dlatego ze wszystko zaczelo sie miedzy nimi psuc czesto sie klocili. Ona nie chciala miec dziecka. Kompletnie sie nie dogadywali, bo ona myslala o aborcji on o wspolnym zyciu. Mysle ze w tym przypadku chodzilo takze o wiek. Mloda dziewczyna calkowicie inaczej zaplanowala sobie zycie. Nie w glowie jej byla rola matki. Ogolnie takie sytuacje sie zdarzaja jak ludzie nie sa pewni drugiej osoby.. swoich uczuc do niej.

a jak to wszystko się rozwiązało??

[Sweetheart86]

Ja rzuciłam. Doszłam do wniosku, że to nie było to i że tak będzie dla obojga lepiej, mimo, że on był bardzo zakochany. Nie chciałam już dłużej go oszukiwac i nigdy nie żałowałam tej decyzji.