|
|
#1 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
Czy ktoś to zna?
Czy macie takie rzeczy, które notorycznie gubicie? Albo takie, które zawsze udaje Wam się zepsuć? ![]() Niestety...bez przerwy gubię: rękawiczki (10 par na sezon to standard ), parasole (te dodatkowo zawsze prędzej czy później - ze wskazaniem na wcześniej - psuję) , pojedyncze skarpetki (a przysięgłabym, że do pralki wrzucałam obie), aplikatory do cieni ![]() Psuję parasole, zamki błyskawiczne, breloczki do kluczy i pomadki ochronne ![]() Tylko ja?
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
oj nie tylko TY
ja tak samo jak Ty ciagle gubie rekawiczki tzn nie gubie tylko je np. gdzies zostawie bo przeszkadzaja mi w kieszeni ale mojego TZ chyba nikt nie pobije on notorycznie zapodziewa(czy jak to odmienic) kluczyki od auta badz tel codziennie jak idziemy np. do sklepu to pyt sie: masz kluczyki odp ze ma poczym wychodzac ze sklepu szuka jak oszalaly tych kluczykow normalnie idzie zawalu dostac to jest maly roztrzepaniec
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Bxl
Wiadomości: 1 980
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
heh.. dziś szaleństwo dziwnych wątków.
I znów Ci będe towarzyszyła Gubię długopisy, wszelką biżuterię (dlatego nie chcę od TŻ-ta pierścionka zareczynowego bo zgubię, wole zaręczynowego psa, albo zaręczynowy karnet do spa ), wsuwki (to moja udręka, co tydzień kupuję 20 i zawsze gdzieś się gubią), gumki do włosów, klucze, portfel, dokumenty, pieniądze...A psuć... hmm.. chyba tylko komputer
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
Ooo właśnie, wsuwki też gubię
I dowód osobisty ten na szczęście zawsze jakoś udaje mi się znaleźć, ale...hmm...no właśnie uświadomiłam sobie, że znów nie wiem gdzie go wepchnęłam gdzie tym razem miało byc "proste miejsce"?
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Bxl
Wiadomości: 1 980
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
jeszcze co do dowodu to przypomniało mi się jak poszłam głosować i zostawiłam tam dowód. Oczywiście nic nie zauważyłam. wieczorem podjezdzam pod dom jakieś fajne autko, wysiada przystojniak, dzowni domofonem "dzien odbry czy jest Monika", ja już zachodze w głowę skad go znam, TŻ zerka na mnie dziwnie i już czuję, że szykuje się awantura. Myślę sobie na której imprezie tak się mogłam upić, żeby dawać komuś mój adres, ja NIGDY nie daje!! a tu się okazało, że chłopak mi dowód przyjechał oddać <zawód> ale dopiero wtedy sie skapnęła, że nie mam. Tata mi zawsze powtarza, że głowę gdzies zostawię i wtedy do domu nie trafie
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 137
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
Notorycznie gubie skarpety mojego mezczyzny przy praniu a co najdziwniejsze swojej jeszcze nigdy nie zgubilam.Zdarza mi sie tez zgubic zaskakujace czesci garderoby jak np koszulka,spodnica albo majtki
![]() Czesto tez gubie rzeczy na niby.Tzn wkladam je gdzie popadnie a potem nie moge znalezc.Ostatnio wsadzilam portfel do lodowki i juz sie przerazilam, ze zgubilam. A notorycznie psuje cienie i pudry-zrzucajac je na podloge |
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
Ja psuję... Gubić, nie gubię - ale psuję notorycznie
Wszystko co mi w łapki wpadnie - tu mi się coś przez przypadek urwie, tam wgniecie, gdzie indziej ubrudzi - standard
__________________
------------------------------------------------------------------------------------------ |
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 21 088
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
Nie ma aż tylu rzeczy, które gubię. Może gumki do włosów no i jak już tu było wspomniane, pojedyncze skarpetki. A co psuję? Piloty do TV
__________________
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
nie gubie
no ale jak cos nie dziala poprawnie np.lodowka, pralka to daje kopa i tyle Zdarza sie ze pojzniej cos tam odpada, jakies wgniecenia niewiadomo skad sie pojawiaja...ale ze psuje od razu..nieeeee
__________________
|
|
|
|
|
#10 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
Gubię gumki do włosów, spinki... Skarpetki - norma
No i koraliki, masę koralików ![]() Chyba niczego nie psuję, moze poza długopisami i piórami
|
|
|
|
|
#11 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
Ja gubie notorycznie parasole i rękawiczki, wąznych rzeczy raczej bardzo pilnuje. Jesli chodzi o psucie, to tez raczej mi sie nie zdarza, chociaż duzo sprzętów nie chce ze mną współpracować. One najczęsciej same sie psują
Nie no teraz to bym skłamała... namietnie rozkrecam długopisy i naciągam te spręzynki... nie zawsze daja się poskładać. Lubie rozkrecac ogólnie wszystko co dostne w łapki, jednak nie psuje tego swiadomie, jestem tylko ciekawa co jest w środku.Ale głownym psują i Zgubicielem jest mój TŻ, nie ma chyba rzeczy, która by się przy nim nie uchowała, albo ją zgubi, albo zepsuje. Jak to kiedyś jego kolega powiedział: "Ciebie zamknąć w pustych czterech ścianach, bez drzwi, okien i niebezpiecznych przedmiotów, dac Ci tylko dwie metalowe kulki. Założe się, że po tygodniu stwierdzisz, że jedną z nich zepsułeś a druga zgubiłes"
__________________
"Szukaj małej różnicy, która uczyni wielką różnicę w Twoim życiu" |
|
|
|
|
#12 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
Gubić to raczej nie gubie, bo jestem taka, że wszystkiego strasznie pilnuje
Ale jeśli chodzi o psucie, to ja najbardziej się do tego nadaja Mały przykład?? Mieszkam na stancji od 7 misięcy i już 3 razy o mało kuchni nie spaliłam
|
|
|
|
|
#13 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
Ahh to temat dla mnie
Notorycznei gubie gumki do włosów i zapodziewam klucze...Ostatnio szukałam gumki bez efektów więc wziełam sie za szukanie kluczy...Znalazłam gumke i tak w kółko
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 1 453
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
ze mną to dziwna sprawa
zawsze czegoś szukam (+oczywiście w pośpiechu)ale nigdy chyba nie zgubiłam niczego "na stałe"...no dobra jedną rzecz: krem do rąk . zawsze, zawsze! szukam komórki, w pędzie kładę ją w dziwnych miejscach,klucze, książki, do tego dochodzą kolczyki, które zdejmuję w dziwnych miejscach (ostatnio przypadkiem znalazłam jedną parę pod mikrofalówką :redface , za to jakoś wszelkiie papierki, świstki, opakowania po jedzonku nie giną,tylko lądują w mojej torebce .. psują nie jestem
__________________
Nie staraj sie zrozumieć wszystkiego, bo wszystko stanie się niezrozumiałe... |
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
ja nie gubie , ale psuje wszystko czego sie dotkne... ale to nie moja wina ze wszystko rozkrecam( uwielbiam patrzec co maja elektroniczne rzeczy w srodku)
Budzik sie u mnie nie uchowa za zadne skarby i tlucze wszystko , czy to talerz czy kubek czy szklanka
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." |
|
|
|
|
#16 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
ja odkąd wprowadziłam sie do TŻta popsulam już kilka rzeczy.. Był troche zły..
Potłukłam przykrywke do cukierniczki z nowego serwisu od jego mamy (dostał go może 2-3 dni wcześniej) niby posklejałam ale zapodziało sie kilka kawałków i teraz jest dziura na łyżeczke ![]() No i jego ukochany nóż do masła tuperrware... Oj dąsał się troche za niego.. Co ja poradze ze jak jemu spadnie to sie nic nie dzieje a mi raz spadł i od razu pękł.. POza tym notorycznie gubie frotki do włosów, klucze, ciuchy (tak sie w domu zapodziewają) i mnóstwo innych rzeczy. |
|
|
|
|
#17 |
|
KWC
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
Oj gubię wszystko! Pieniądze (nagminnie!) rachunki, ważne dokumenty, wszelkiego rodzaju szminki i błyszczyki, karty do bankomatu, klucze.. Kartę do biblioteki wyrabiałam już 3 raz przez to moje gubienie!
Średnio raz na dwa tygodnie szukam czegoś w potwornym amoku..czasem znajduję zgubę, częściej jednak nie.. ![]() Wszyscy, którzy mnie jako tako znają już się nauczyli, że nie należy mi powierzać niczego wartościowego. Co do psucia, z tym już jest lepiej, bo należę raczej do osób ostrożnych i delikatnych. Nie pamiętam żebym coś zepsuła od czasów podstawówki, kiedy to z nudów rozebrałam na częsci magnetofon Wilga ioczywiście już nie potrafiłam go zebrac do kupy
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 1 471
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
Ja oprócz standardów typu skarpetki, rękawiczki i parasol, mam dosyć specyficzny stosunek do wiecznych piór i długopisów... Otóż, kiedy kupię sobie, albo co gorsza ktoś mi kupi drogiego, fajnego Parkera, to piszę nim parę tygodni, po czym on znika w tajemniczym i nieznanym mi miejscu w równie tajemniczy i nieznany mi sposób. Miałam w swoim życiu 5 parkerów. Najkrótsze pożycie miałam z czarnym wektorem - 2 tygodnie, a najdłuższą karierę zrobił taki niebieski, co nie pamiętam jak się nazywał - 3 miesiące.
Ale jak tylko kupię sobie w kiosku długopis za 1 zł pln, to piszę nim do upadłego, do ostatniej kropli atramentu i nie zgubię go, choćbym i chciała... A co do skarpetek, to półtora roku temu, jak jeszcze wiodłam beztroskie życie singlówy, stwierdziłam, że właściwie to moje skarpetki są podobne do mnie (tudzież ja jestem podobna do skarpetek) - brzydkie i wiecznie bez pary...
|
|
|
|
|
#19 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 971
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
;/ karta kredytowa i telefon, klucze też, a to przez moją gwałtowną jazde. Wrzucam drobiazgi na siedzenie pasażera a potem mi lata po samochodzie, a ja jak oszalała szukam w domu;//// teraz już się nauczyłam najpierw sprawdzać pod siedzeniami
|
|
|
|
|
#20 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
Moze to nic wielkiego, ale gubie i psuje parasole, dlatego zawsze gdy pada wracam do domu calusienka przemoknieta :| afe! nie lubie deszczu, ktory akurat o moje okno: stuk stuk puk stuk...
__________________
"Prawdziwa Wizażanka wychodzi na podwórko gdy nie ma prądu!" Jestem na: http://www.amundsen.pl/home/ Etap oceaniczny ![]() http://nwpass.qnt.pl/
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: ostr
Wiadomości: 11 146
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
Cytat:
Ja raczej nie gubię i raczej nie psuję... Raczej, bo ostatnio zdarzyło mi się zgubić żeton do wózka do marketu z diabełkiem i mimo, że rzadko używam tych żetonów, bo nie lubię tych wielkich wózków, to myślę nad kupnem trzeciego breloczka z diabełkiem No i jakiś miesiąc temu zgubiłam czapkę Brązową, poszukiwaną długo, kupioną w komplecie z szalikiem. No i został mi sam szalik 2 lata temu też zgubiłam czapkę, też ulubioną ![]() A co do psucia, to nie przypominam sobie, żebym coś zbroiła W dzieciństwie to tak, jakieś zabawki wiecznie rozlatywały się w moich rękach, ale teraz nie... Teraz psuje mój kot
|
|
|
|
|
|
#22 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 12 954
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
ja mam syndrom skutecznego chowania... jak cos sobie schowam zeby nie zginelo to koniec... kiedys tak w pokoju 11 m kw. przez dwa lata szukalam aparatu fotograficznego
... ale z psuciem tez sie zdaza, tylko to jeszcze nie jest zaawansowane stadium ...
__________________
|
|
|
|
|
#23 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 11 059
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
oj coś dla mnie
![]() ile to ja już biżuterii nagubiłam teraz mama coraz to mi powtarza jak chcę cos jej wziąść,zebym nie zgubiła ![]() a ile to razy komputer albo telewizor sie psuł akurat jak ja go właczałam ![]() ma sie to szczęście
|
|
|
|
|
#24 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 716
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
Cytat:
__________________
W życiu nie ma prób, od razu zaczyna się przedstawienie Marianne Faithfull |
|
|
|
|
|
#25 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 8 674
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
Gubię kluczyki, biżuterię (czasem znajduję po roku czasu gdzieś za kanapą
), aplikatory do cieni to juz standard, błyszczyki i pomadki poniewierają się wszędzie a potem nie mogę znaleźć
|
|
|
|
|
#26 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 499
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
Ja psuję wiecznie cienie do oczu - zlatują mi na podłogę i w drobny mak. I oczywiście zawsze są to te najnowsze nabytki.
A mój TŻ notorycznie szuka swoich okularów. Kładzie je, gdzie popadnie, a potem wielkie wściekanie się, bo nie wiadomo, gdzie tym razem są.
__________________
Trudności są stanem normalnym, ale przemijającym. Czasem łatwiej zgasić w sobie światło niż rozjaśnić ciemność. Mój wirtualny psiurek - Mundek http://dajmudom.pl/futro.php?id=1210
|
|
|
|
|
#27 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łysa Góra!
Wiadomości: 2 485
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
JA notorycznie gubię wszystko. Od dziecka. ZAczęło się od zabawek i spinek do włósów i trwa do teraz, potrafię zgubić wszystko i wszedzie...
Mam też wynieniony syndrom psuja, chcąc coś polepszym muszę to popsuć. Np. ostatnio chciałam umyś lusterko przy którym się maluję i jaoś tak wyszło, że urwałam mu stojak... BUUu!
__________________
|
|
|
|
|
#28 |
|
Zakorzenienie
|
Notorycznie i calkiem przypadkiem "psuje" czajniki tzn spalam je
Taki mam talent
|
|
|
|
|
#29 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 12 341
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
Ja mam od urodzenia ksywę PSUJ
),szklanki, talerze, miski etc. Teraz w sumie to psuję wszystko i nie mam już jakiejś wybranej dyscypliny psucia. Co do gubienia- to nie ja gubię Chyba Dziwnym trafem zawsze jak rzucam skarpetki do prania to nie wszystkie z powrotem wracają Mam taką ilość pojedyńczych, nie dających się sparować skarpetek,że głowa boli
__________________
to klucz do życia |
|
|
|
|
#30 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 956
|
Dot.: Syndrom Psuja i Zgubiciela ;)
W gimnazjum, tj. niespełna dwa lata pobyty w szkole zgubiłam uwaga: trzy stroje kąpielowe z całym basenowym ekwipunkiem tj. czepkiem, okularami itp.
Szlag mnie trafiał za każdym razem! Pierwszy - mój, drugi - też mój, a do dziś nie mogę odżałować bo być śliczny , trzeci - siostry.
__________________
Czysta logika jest ruiną ducha. Antoine de Saint - Exupéry
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:56.



Czy macie takie rzeczy, które notorycznie gubicie? Albo takie, które zawsze udaje Wam się zepsuć?
), parasole (te dodatkowo zawsze prędzej czy później - ze wskazaniem na wcześniej - psuję) , pojedyncze skarpetki (a przysięgłabym, że do pralki wrzucałam obie), aplikatory do cieni 



on notorycznie zapodziewa(czy jak to odmienic) kluczyki od auta badz tel
normalnie idzie zawalu dostac
gdzie tym razem miało byc "proste miejsce"?




Nie no teraz to bym skłamała... namietnie rozkrecam długopisy i naciągam te spręzynki... nie zawsze daja się poskładać. Lubie rozkrecac ogólnie wszystko co dostne w łapki, jednak nie psuje tego swiadomie, jestem tylko ciekawa co jest w środku.

Etap oceaniczny
-> co sroce w oko wpadnie

