Nie włącza się _-_

[muszynianka]

Mam netbooka asus eee seashell ... nie pamiętam dokładnie modelu, to chyba nieistotne. Kupiłam go niedawno jeszcze ma folie ponaklejane obchodziłam się z nim jak z jajeczkiem, dzisiaj siedziałam sobie i patrzę że bateria zaraz padnie - nie zdążyłam podłączyć już się wyłączył. No i teraz mam problem, jak podłączyłam go do ładowania to się nic nie świeci żadna lampka, nie mogę go włączyć. Odłożyłam na pół godziny podłączonego do ładowania, włączył się doszłam do momentu logowania i znów się wyłączył. I tak co chwilę, czasami dochodzę do momentu logowania czasem nie a czasem nie reaguje na przycisk włączenia.
Nie zalałam go, nie dostał niczym, nie spadł, nie trząsł się. Mam go na prawdę krótko bo chyba dwa tygodnie, a tu już taki zonk czy ktoś miał coś podobnego? Siostrze mojego chłopaka w laptopie toshiba też się tak robiło. Zostawili go na noc podłączonego rano włączyli i było normalnie... Co sugerujecie?

[Diablica z Tasmanii]

Może potrzebuje czasu na naładowanie? Ja swojego lapiszcza nigdy nie włączałam w czasie ładowania bo podobno to skraca żywotność akumulatora. Sformatowałaś wcześniej baterię?

[roux666]

Napisane przez muszynianka

Mam netbooka asus eee seashell ... nie pamiętam dokładnie modelu, to chyba nieistotne. Kupiłam go niedawno jeszcze ma folie ponaklejane obchodziłam się z nim jak z jajeczkiem, dzisiaj siedziałam sobie i patrzę że bateria zaraz padnie - nie zdążyłam podłączyć już się wyłączył. No i teraz mam problem, jak podłączyłam go do ładowania to się nic nie świeci żadna lampka, nie mogę go włączyć. Odłożyłam na pół godziny podłączonego do ładowania, włączył się doszłam do momentu logowania i znów się wyłączył. I tak co chwilę, czasami dochodzę do momentu logowania czasem nie a czasem nie reaguje na przycisk włączenia.
Nie zalałam go, nie dostał niczym, nie spadł, nie trząsł się. Mam go na prawdę krótko bo chyba dwa tygodnie, a tu już taki zonk czy ktoś miał coś podobnego? Siostrze mojego chłopaka w laptopie toshiba też się tak robiło. Zostawili go na noc podłączonego rano włączyli i było normalnie... Co sugerujecie?

wydaje mi sie, ze nic tu nie wykminimy, bo powodów moze byc milion.

Moze Ci zaczac hulac zaraz a moze nie.
Sama zobaczysz.

Ja bym skorzystała z okazji, że jest on jeszcze na gwarancji i poszla z nim do serwisu, bo moze to z nim cos nie tak. a moze małe g*wienko...
Najbezpieczniej jednak pojsc i spytac w serwisie- teraz Cie to nic nie kosztuje.

[muszynianka]

Może potrzebuje czasu na naładowanie? Ja swojego lapiszcza nigdy nie włączałam w czasie ładowania bo podobno to skraca żywotność akumulatora. Sformatowałaś wcześniej baterię?

No formatowałam. Ale kurcze nie świecą się kontrolki żadne gdy się ładuje, może coś jest kopnięte?:P Kabel do ładowania chociażby?

Ja bym skorzystała z okazji, że jest on jeszcze na gwarancji i poszla z nim do serwisu, bo moze to z nim cos nie tak. a moze małe g*wienko...

no właśnie ja nie wiem jak z tą gwarancją, miałam tydzień na zwrot pod warunkiem że te naklejeczki będą i takie tam...

[Diablica z Tasmanii]

Gwarancję masz na 12 miechów więc spokojnie możesz podejść z nim do serwisu.
Wcześniej jak go ładowałaś to świeciły się te kontrolki?
Sprawdź czy masz prąd w gniazdku bo ja miałam tak, że mi komórka nie ładowała, a okazało się że mam problem z gniazdkiem.
Docisnęłaś wszystkie kabelki?
Masz kota, prawda? Nie przegryzł czegoś

[AppleGirl]

Też uważam, że powinnaś oddać go do serwisu. Gwarancja trwa przeważnie min. rok, ten tydzień to pewnie gdybyś się rozmyśliła i chciała oddać.

[muszynianka]

Sprawdź czy masz prąd w gniazdku bo ja miałam tak, że mi komórka nie ładowała, a okazało się że mam problem z gniazdkiem.
Docisnęłaś wszystkie kabelki?
Masz kota, prawda? Nie przegryzł czegoś

podłączałam w trzech gniazdkach więc odpada, kabelki dociśnięte i kot nie przegryzł.
Myślę jeszcze czy kabel się po prostu nie popsuł jakimś magicznym cudem
bo tak sam z siebie padł ten netbook? Na prawdę chuchałam dmuchałam bardziej niż na noworodka...

Też uważam, że powinnaś oddać go do serwisu. Gwarancja trwa przeważnie min. rok, ten tydzień to pewnie gdybyś się rozmyśliła i chciała oddać.

Pewnie oddam ale boję się że nie uznają mi gwarancji bocośtam.

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

starałam włączyć kilka razy diodka o ładowaniu nadal nie miga :[

[AppleGirl]

Jeżeli nic nie kombinowałaś przy nim, to na pewno przyjmą do naprawy.
Mój assus też kiedyś zaczął wariować. Najpierw pojawił się niebieski ekran z komunikatem, a później sam zaczął się resetować - nie zdążyłam się zalogować i reset i tak w kółko. Siłą go wyłączyłam, następnego dnia chciałam go zanieść do naprawy, ale mu samo przeszło

[muszynianka]

Mam nadzieję że mojemu też przejdzie, bo no aż nadziwić się nie mogę :C

[these-words]

Napisane przez muszynianka

Mam nadzieję że mojemu też przejdzie, bo no aż nadziwić się nie mogę :C

Może się biedak przegrzał? Spróbuj wyciągnąc baterie na 15 minut, mi się kiedys tak z Hapekiem stało, też nie reagował a to pomogło.
A jak nie to do serwisu.

[muszynianka]

Ok wyciągnę baterię, tego jeszcze nie próbowałam

[aliqua]

Dokładnie to samo działo się z moim asusem! Jak bateria rozładowała sie do końca to kaplica, nie dało rady go uruchomić . Musiał odleżeć swoje, czasem nawet cały dzień i doznawał potem jakiegoś cudownego ozdrowienia . Nigdy nie byłam z tym u fachowca bo stało mi się to już po okresie gwarancji. Teraz mam HP i takie cuda się nie dzieją. Moj tata dalej korzysta z tamtego asusa, ale pilnuje baterii i wszystko gra. Nie wiem sama, może one już tak mają...

[muszynianka]

Napisane przez aliqua

Dokładnie to samo działo się z moim asusem! Jak bateria rozładowała sie do końca to kaplica, nie dało rady go uruchomić . Musiał odleżeć swoje, czasem nawet cały dzień i doznawał potem jakiegoś cudownego ozdrowienia . Nigdy nie byłam z tym u fachowca bo stało mi się to już po okresie gwarancji. Teraz mam HP i takie cuda się nie dzieją. Moj tata dalej korzysta z tamtego asusa, ale pilnuje baterii i wszystko gra. Nie wiem sama, może one już tak mają...

Właśnie mi się pierwszy raz zdarzyła sytuacja że się rozładował tak bardzo że się wyłączył. Wcześniej przy formacie dochodził do zera, ja go wyłączałam włączalam i wtedy od zera ładowałam.
Teraz padł, nie wiem może asusy trzeba ładować gdy są włączone?:P

[kathy8998]

Wiesz co. Jest upał. Może się przegrzał? Albo zasilacz się spalił?Ja do tej pory miałam sytuację, że powodem był właśnie zasilacz, który w upał po prostu się stopił w środku, przegrzanie się procesora (?) oraz jakieś zwarcie, które spowodowało, że komputer oszalał i zmienił ustawienia. Tak więc radzę iść do serwisu, bo wiem z własnego doświadczenia, że to zazwyczaj pierdółki są.

[muszynianka]

Cały czas leżał z boku na chłodnym włączyłam go no i normalnie się właczył cyku cyku tego tego logowanie i wyświetla się ze bateria się wyczerpała... Podłączyłam do ładowania a on padł _-_

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Boże, kabel zasilający spadł mi na ziemię, zaświeciła się niebieska lampka że jest aktywny (gdy podłączam do prądu to się świeci) podłaczyłam do komputera i normalnie się ładuje, komputer można normalnie włączyć _-_
Czy mogę oddać zasilacz na gwarancji? Czy raczej nie uwzględnią mi jej?

[tylkokasia]

Ja mam asusa i nie raz bateria mi padła i potem ładowałam wyłączonego a czasem włączonego i zawsze było ok.
Ale z moim starym laptopem działy się dziwne rzeczy. Nie reagowała na "moje polecenia" i dopiero jak wyjęłam baterię. Kilka minut odczekałam i włożyłam ponownie wszytko zaczęło śmigać.
I kiedyś też mi się nie ładował (ten stary) to przyczyną był zepsuty kabel. I zepsuł się sam i nagle

[KawaMarcepanowa]

ja mam problem z hp-kiem, jest podłączony kabel ale nie ma ładuje się bateria tylko jest komunikat "podłączony, nie ładuje". I też nie wiem jak to rozwiązać :/

[kitkulka]

Każdy ma jakąś wadę, w końcu coś zaczyna się dziać.
Zanieś go do serwisu, niech radzą

[201604190949]

W moim Eee jak się ładuje to pali się czerwona lampka. No i ważne czy lampka w zasilaczu się świeci, czy tam prąd dochodzi.
Obecnie jestem bez asusa, zasilacz padł mi zupełnie, wtyczka do kompa wtykana jest umarta.
W 'nie dla idiotów', vobisie i jeszcze gdzieś tam szukałam dziś zasilacza i blada, nie ma. Ale już po ptokach, jutro egzamin, ja nie mam się z czego uczyć... Równie dobrze mogę oddać go do Komputronika, na gwarancji jest, a teraz już mi nie zależy na czasie i na tym żeby go mieć.

Jak coś to mogę narysować co jest nie allo z moja wtyczką, zerkniesz na swoja.

[muszynianka]

No poka co tam z twoją wtyczką
poza tym pisałąm w wątku o pytaniach ale w sumie wkleję i tu

Nie wiem czy to ja sobie wymyślam....? Mam netbooka nowy, Asus eee seashell nie pamiętam konkretnie modelu, chodzi o to że mam go ledwo dwa tygodnie. Ulepszona wersja sratatata. W drugim pokoju jest ruter i... Mam wrażenie że internet jest lepszy rano i w południe, a późnym wieczorem i w nocy działa strasznie albo nie ma go wcale próbowalam już kombinacji typu otwarte drzwi i okna ale nie rozumiem czemu tak jest. W dzien nigdy problemu nie ma a gdy chcę posiedzieć wieczorem to jż niekoniecznie

masz coś podobnego?

[201604190949]

Takiego problemu nie mam a rozlokowanie mam identyczne. Jakiego masz neta?


Co do wtyczki. To jest tak jak zaglądamy jej do środka :P Na zewnątrz mamy pierwszą metalową eee cósie (nie jestem dobra w nazewnictwie, wiem) a w środku niej drugą cósie ale mniejszą (szare okręgi). Między nimi jest przestrzeń, którą powinien wypełniać czarny plastik. U mnie ten plastik jest wepchnięty do środka, zrobiłam to tą igłą, która jest w gnieździe laptopa.

oczywiście ten plastik wypełnia to w całości a nie takie poszarpane coś jak ja narysowałam. Chodziło mi tylko o zaznaczenie gdzie to.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Z netem to ja np. mam w umowie, że od 24 do 12 jest 4 Mb, a od 12 do 24 jest 2 Mb Więc to może być wyjaśnienie tajemnicy

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez 1000days

W moim Eee jak się ładuje to pali się czerwona lampka. No i ważne czy lampka w zasilaczu się świeci, czy tam prąd dochodzi.
Obecnie jestem bez asusa, zasilacz padł mi zupełnie, wtyczka do kompa wtykana jest umarta.
W 'nie dla idiotów', vobisie i jeszcze gdzieś tam szukałam dziś zasilacza i blada, nie ma. Ale już po ptokach, jutro egzamin, ja nie mam się z czego uczyć... Równie dobrze mogę oddać go do Komputronika, na gwarancji jest, a teraz już mi nie zależy na czasie i na tym żeby go mieć.

Jak coś to mogę narysować co jest nie allo z moja wtyczką, zerkniesz na swoja.

Ej! Dawaj na prage Naładuje Ci (chyba moja odpowiedz na PW nie doszla... akurcze, jakbys napisala wczesniej to ja moglabym Ci spokojnie pozyczyc chociazby ladowarki samochodowej)

Na wszelkie asusy jest 24 mies. gwarancji, 6 mies. na baterie.
I bron boze nie oddawac do komputronika, zglosic sie do ich serwisu, dadza nr. reklamacji i wysla kuriera. Serwis asusa jest dobry

[muszynianka]

Co do wtyczki. To jest tak jak zaglądamy jej do środka :P Na zewnątrz mamy pierwszą metalową eee cósie (nie jestem dobra w nazewnictwie, wiem) a w środku niej drugą cósie ale mniejszą (szare okręgi). Między nimi jest przestrzeń, którą powinien wypełniać czarny plastik. U mnie ten plastik jest wepchnięty do środka, zrobiłam to tą igłą, która jest w gnieździe laptopa.

Muszę ją dokładnie obejrzeć... nazewnictwo u mnie podobne ;p

[201604190949]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Ej! Dawaj na prage Naładuje Ci (chyba moja odpowiedz na PW nie doszla... akurcze, jakbys napisala wczesniej to ja moglabym Ci spokojnie pozyczyc chociazby ladowarki samochodowej)

Na wszelkie asusy jest 24 mies. gwarancji, 6 mies. na baterie.
I bron boze nie oddawac do komputronika, zglosic sie do ich serwisu, dadza nr. reklamacji i wysla kuriera. Serwis asusa jest dobry

Nie mam żadnej wiadomości.
Mówisz? Ja mam baaaaaaaaaaardzo złe wspomnienia po HP Takich... nie spotkałam nigdy no!

Ale spokojnie, popłakałam się, że jaka biedna jestem i teraz jak nie zdam tego to nikt mi złego słowa nie powie A ja i tak nie umiałam i nie naumiałabym się bo to chyba przekracza moje możliwości umysłowe jak na razie

Napisane przez muszynianka

Muszę ją dokładnie obejrzeć... nazewnictwo u mnie podobne ;p

Znaczy się, się dogadamy Prawidłowo.

[muszynianka]

O losie, pogrzebałam w ustawieniach rutera (całe życie miałam stacjonarny na kablu a ruter mi był niepotrzebny) okazalo sie ze wifi jest nieaktywne po północy do 8 rano

Pozostał tylko problem ładowania.

[201604190949]

Napisane przez muszynianka

O losie, pogrzebałam w ustawieniach rutera (całe życie miałam stacjonarny na kablu a ruter mi był niepotrzebny) okazalo sie ze wifi jest nieaktywne po północy do 8 rano

Pozostał tylko problem ładowania.

na to bym nie wpadła

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez 1000days

Nie mam żadnej wiadomości.
Mówisz? Ja mam baaaaaaaaaaardzo złe wspomnienia po HP Takich... nie spotkałam nigdy no!

Ale spokojnie, popłakałam się, że jaka biedna jestem i teraz jak nie zdam tego to nikt mi złego słowa nie powie A ja i tak nie umiałam i nie naumiałabym się bo to chyba przekracza moje możliwości umysłowe jak na razie

Widocznie przegladarka mi znowu zwariowala wrrr
O serwisie asusa ja zlego slowa powiedziec nie moge, naprawde dobrzy specjalisci.
Na przyszlosc pamietaj

[muszynianka]

Ale jak juz sobie siedze to i tak mam jedna kreseczke sygnalu ;p na sześć mozliwych ;[

[201604190949]

Szpiegu, bendem

Muszynianka, ja bym zadzwoniła do operatora. Tak teraz, powinni być 24h. Tak żeby mogli wyniuchać problem.