nadzieja

[truzkawka]

hej
od kilku tygodni latałam 20 cm nad ziemią. Otóż, okazało się, ze bede miala nowe mieszkanie
już wszystko z mamą zaplanowałysmy, do konca miesiaca mialysmy opuscic nasze aktualne i wejsc tam. moje wymarzone, z widokiem na las niestety, jak zwykle wszystko szlag trafil.
pieniądze miały być wpłacone jutro.
a dzisiaj dzwoni do nas kobieta, ze mieszkania nie bedzie, bo sie z mezem nie dogadala i sie okazalo ze ktos je kupuje.
no i jak tu sie nie zalamac?
cały dzien placze, nie mam ochoty na nic, jutro duzo sprawdzianow w szkole, nie mam sily sie uczyc. podobno nawet to, jak mama powiedziala tej kobiecie ze nie bedziemy mialy gdzie mieszkac nie przekonalo ją. co prawda, mamy dach nad glowa, ale .. bez przesady. moje marzenia legly w gruzach, wszystkim juz powiedzialam o tym i teraz wstydze sie isc do szkoly zauwazylam, ze zawsze jak bardzo czegoś chce to nigdy sie to nie spelnia. zawsze jak cos sobie wyobrazam, mam zaplanowane, widze przed oczami idealny obraz, jaki mial byc, to nigdy nie wypala. czy to jakas klątwa? czy to mozliwe ze przynosze zawsze pecha? czy to mozliwe, ze przez to ze za bardzo chcialam nie wyszlo? ja juz nie mam na nic sily. czuje, ze to wszystko przeze mnie

[passionfruit]

Czy Ty aby nie przesadzasz? Jak nie to to inne. Na pewnoe znajdziecie mieszkanie, któe Wam się podoba. Jak macie kasę to już większego problemu nie będzie. Wszytskoe przez Ciebie? No tak...efekt motyla....wszytskie nieszczęścia świata przez Ciebie.
A co do szkoły...wstydzisz się iść bo ktos nie chce Wam sprzedac mieszkania...ile Ty masz lat że tak zapytam?

[Asicaa2]

Napwno to nie jest żadna kątwa... Czasem tylko tak bywa, że gdy się czego pragnie to w ostatniej chwili to się nie spełnia, co nie znaczy że tak jest zawsze. Napewno znajdziecie mieszkanie, które będzie się wam równie podobało...

[truzkawka]

Napisane przez passionfruit

Czy Ty aby nie przesadzasz? Jak nie to to inne. Na pewnoe znajdziecie mieszkanie, któe Wam się podoba. Jak macie kasę to już większego problemu nie będzie. Wszytskoe przez Ciebie? No tak...efekt motyla....wszytskie nieszczęścia świata przez Ciebie.
A co do szkoły...wstydzisz się iść bo ktos nie chce Wam sprzedac mieszkania...ile Ty masz lat że tak zapytam?

czy ja wiem czy przesadzam ..
wlasnie chodzi o to, ze z mieszkaniami coraz trudniej.
i na prawde wstydze sie isc do szkoly. wszyscy juz wiedzieli. nawet nie wiesz jak sie bede czula mowiac po raz enty ze jednak nic z tego nie wyszlo.
i to nie chodzi o mieszkanie.
jakos ostatnio nei widze jakiegokolwiek powodu do szczescia.
a jak cos juz gdzies to i tak wszystko sie psuje

[passionfruit]

Napisane przez truzkawka

i to nie chodzi o mieszkanie.
jakos ostatnio nei widze jakiegokolwiek powodu do szczescia.
a jak cos juz gdzies to i tak wszystko sie psuje

To wątek powienien brzmieć "Mam doła, nic mi nie wychodzi".
A co do mieszkań to kto Ci powiedział, że z mieszkaniami coraz trudniej? Jak już napisałam, jeśli ktoś ma aksę to z mieszkaniem nie ma problemu. Tyle firm teraz buduje nowe mieszkania, ludzie przeprowadzają się do domków i sprzedają mieszkania.

[Pancza]

Nie, nie przynosisz pecha. Tylko sprawy na których nam zależy skupiają całą naszą uwagę i mniejsze niepowodzenia nie są dla nas tak istotne. Tak samo jak małe sukcesy czy radości giną wśród całego nawału zdarzeń.
Dlatego polecam Ci nie nastawiać się z góry na rzeczy, czy nie skupiać się za bardzo na planach, które zależą od innych osób. Trzeba pamiętać, że człowiek, to tylko człowiek. Każdy może popełnić błąd lub jak w Twoim przypadku rozmyślić się. Oczywiście kobieta postąpiła wyjątkowo bezmyślnie, współczuje Ci i rozumiem Twój żal. Musisz wziąść się w garść i nabrać większego dystansu do planów

[liisica]

to jest zycie, nigdy nie jest tak kolorowo tak jak byśmy tego chcieli(niestety) .Podejrzewam ze jesteś jeszcze młodziutka wiec przyzwyczajaj sie ze czasem w życiu nie wszystko układa sie tak jak powinno . Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej. Pozdrawiam

[TmargoT]

Napisane przez truzkawka

hej
od kilku tygodni latałam 20 cm nad ziemią. Otóż, okazało się, ze bede miala nowe mieszkanie
już wszystko z mamą zaplanowałysmy, do konca miesiaca mialysmy opuscic nasze aktualne i wejsc tam. moje wymarzone, z widokiem na las niestety, jak zwykle wszystko szlag trafil.
pieniądze miały być wpłacone jutro.
a dzisiaj dzwoni do nas kobieta, ze mieszkania nie bedzie, bo sie z mezem nie dogadala i sie okazalo ze ktos je kupuje.
no i jak tu sie nie zalamac?
cały dzien placze, nie mam ochoty na nic, jutro duzo sprawdzianow w szkole, nie mam sily sie uczyc. podobno nawet to, jak mama powiedziala tej kobiecie ze nie bedziemy mialy gdzie mieszkac nie przekonalo ją. co prawda, mamy dach nad glowa, ale .. bez przesady. moje marzenia legly w gruzach, wszystkim juz powiedzialam o tym i teraz wstydze sie isc do szkoly zauwazylam, ze zawsze jak bardzo czegoś chce to nigdy sie to nie spelnia. zawsze jak cos sobie wyobrazam, mam zaplanowane, widze przed oczami idealny obraz, jaki mial byc, to nigdy nie wypala. czy to jakas klątwa? czy to mozliwe ze przynosze zawsze pecha? czy to mozliwe, ze przez to ze za bardzo chcialam nie wyszlo? ja juz nie mam na nic sily. czuje, ze to wszystko przeze mnie

powiem ci coś co napewno nie raz słyszałaś.

NIE MA TEGO ZŁEGO, CO BY NA DOBRE NIE WYSZŁO.
często się spotykam z takimi sytuacjami i wciąż sobie powtarzam.np wczoraj mieli mi wymienic okna.wszystko przygotowałam ,a pani dzwoni i mówi,że dopiero na środę.złość mnie trafiła,bo nie lubię zmian ułożonych planów.i cud.kolo połódnia zaczęło padać dość mocno.jak się cieszyłam,że nie przyszli.a dzis?piękna pogoda nic mi nie pada do domu.może to nie to samo,ale zobaczysz jeszcze będzie ładniejhsze,albo tansze.
nie martw się mama jest dorosła i załatwi wszystko,nie mozesz się zamartwiać za dwoje,ty masz swoje sprawy,mama swoje.

[Asicaa2]

TMargoT Pięknie to ujęłaś