Dziewczyny!!Co się zmieniło od kiedy jesteście ze swoimi chłopakami??:)

[slonce00]

Witam Dziewczynki

Szukałam, ale nie znalazłam...Więc zakładam wątek.Chciałabym, abyście podzieliły się tutaj na temat tego, co się zmieniło od kiedy jestście ze swoimi obecnymi chłopakami Czy mieli na was jakiś wpływa...co uległo zmianie?

Może ja zacznę...niespełna 8 miesięcy temu poznałam moje obecnego ukochanego i od tej pory przestałam imprezowac...naprawde...z ero pubów, barów, dyskotek a wcześniej to poprostu żylam zabawą, nie mogłam doczekac się weekendu hehe a jak było u Was ?? A i jeszcze jedno...zaczęłam bardziej praktykowac ze strojem...żeby nie myślał, że jego dziewczyna jest identyczna jak wszystkie inne chodzące po ulicy...oczywiście bez przesady...Pozdrawiam i zapraszam

[sportsmenka86]

Odkąd TŻ pojawił się w moim życiu, nastał we mnie spokój i poświęcenie. Nie chodzę już w miejsca, gdzie pełno towarzystwa tj. dyskoteki, puby, bary itp. Wydaje mi się, że jestem spokojniejsza i "mądrzejsza", patrzę na rzeczy bardziej rozsądniej. No i dzięki TŻtowi zaczęłam myśleć o przyszłości, o rodzinie i obowiązkach. Dzięki niemu jest też bardziej pewna siebie, częściej bywam radosna i uśmiechnięta, i płaczę już tylko ze szczęścia, myślę już nie tylko o sobie, ale także o innych.

[brązowiutka]

No to będę pierwsza
Odkąd jestem z moim chłopakiem stałam się bardziej pewna siebie. Więcej mówię, częściej się uśmiecham I w ogóle jestem radosna Misio daje mi taką siłę do życia, heh...
Poza tym też zaczęłam eksperymentować z ubiorem. Żeby mu się zawsze podobać

[brązowiutka]

Napisane przez sportsmenka86

Odkąd TŻ pojawił się w moim życiu, nastał we mnie spokój i poświęcenie. Nie chodzę już w miejsca, gdzie pełno towarzystwa tj. dyskoteki, puby, bary itp. Wydaje mi się, że jestem spokojniejsza i "mądrzejsza", patrzę na rzeczy bardziej rozsądniej. No i dzięki TŻtowi zaczęłam myśleć o przyszłości, o rodzinie i obowiązkach. Dzięki niemu jest też bardziej pewna siebie, częściej bywam radosna i uśmiechnięta, i płaczę już tylko ze szczęścia, myślę już nie tylko o sobie, ale także o innych.

Jednak nie byłam pierwsza

[slonce00]

Niom ja tez teraz na niektóre sprawy patrzę poważniej niż kiedyś...i teraz zamiast tak jak dawniej iść do baru wole posiedzieć w domowym zaciuszu z moim misiakiem ehhh zapomniałam...zrobiłam się straszna zazdrośnica...ale w końcu mam o kogo chociaż z każdym dniem czuje się pewniej...w sumie czasem tak jest że wszystko się dzieje w zależności od humoru

[kiciulka1985]

Zacznijmy od tego ze jestesmy razem prawie 3lata.

1. przestalam chodzic na dyskoteki ( a kiedys 2 razy w tygodniu to byla norma)
2. przestalam sie malowac i farowac - on mi pokazal ze rzeczywiscie tego mi nie potrzeba, ze bez cudowania duzo lepiej wygldam.
3. z osoby ktorej oceny byly obojetne byle by zdac przerodzilam sie w osobe o wrecz chorych ambicjach nie to ze kujon ale 4 mnie nie cieszy Poza tym robie dwie specjalizacje bo 1 mi za malo.
4. ogolnie spowarznialam
5. zrobilam sie wredna nie wiem czemu
6. przytylam (nie jestem gruba ale z patyczka kiedy wszystko mialam na miejscu przeobrazilam sie w normalna dziewczyne) - powod wspolne kolacyjki, 2 obiady dziennie ( u niego i u mnie) no i przede wszystkim nie spalam tych kalorii... 2 razy w tygodniu calonocne szalenstwo to lepsze niz silownia
7. aaa i przestali do mnie faceci wydzwaniac

[rachela]

Jestem z moim K. już dwa lata z hakiem.

Odkąd z nim jestem, akceptuję siebie, dołki są coraz rzadsze...
Mam komu się wyżalić - nie mam przyjaciółki, więc mój biedny TŻ ma czasem ze mną mękę pańską
Otwieram się na ludzi, czasem gdzieś wyjdziemy, do restauracji czy do kina... Wspólne zakupy, gotowanie obiadków.

Jestem po prostu szczęśliwa

[slonce00]

up up

[czuczenka]

a bo ja wiem hmmm?

Na pewno zmienilo sie to ze jestem pewniejsza siebie z akzdym chlopakiem nowym wzrasta moja pewnosc siebie
raczej nie stalam sie spokojniejsza bo moj tz to taki typowo szalony chlopaczek dyskoteki, imprezki to jego zywiol, on nie potrafi usiedziec na miejscu zreszta ja tez ale czasem lubie sie zamknac w 4 scianach
czesciej sie drocze i wredniejsza jestem widze ze dziewczyny tez tak macie wiec chyba jakims odludkiem nie jestem
kiedy jest sie w zwiazku to jakos bardzo zalezy na tym zeby dobrze wygladac tak dla TŻ by on byl cozarowany zawsze no nie wiem tak ajkos jak mi sie cos przypomni to ejszcze napisze

[natalia21]

JESTEM SZCZESLIWA!!!! SWIATA POZA NIM NIE WIDZE a jestesmy 2 lata ze soba... ale zmienilo sie to ze
1) zrobilam sie zazdrosna
2)ciesze sie zyciem z moim misiem
3)dbam o siebie bo kazdego dnia chce mu sie podobac

[spray]

Dobrze się bawię, w końcu trafiłam na kogoś kto lubi tak samo weekendowe szaleństwa. Czuję się bezpiecznie, nikt wcześniej nie dawał mi takiego poczucia, że jest blisko, że ZAWSZE,absolutnie zawsze będzie mnie wspierał i chronił. Czuję się ładna, seksowna i zgrabna. Czuję się mądra, doceniana i przede wszystkim szanowana.
Zrobiłam się rozpieszczona

[slonce00]

up up

[jaszmurka]

Hmm więc w moim życiu zmieniło się duuuuużo odkąd jestem z moim TŻ

Też mniej imprezuję (tzn. przedtem nie chodziłam zbyt często na imprezy-ale teraz to już w ogóle raz do roku )- ale wcale tego nie żałuję, bo to przyszło samo z siebie.
Poza tym stałam się bardziej pewna siebie, czuje się atrakcyjniejsza

No i mam do kogo dzwonić rano i go budzić

[jaszmurka]

Napisane przez kiciulka1985

5. zrobilam sie wredna nie wiem czemu

mam tak samo i też nie wiem dlaczego... jakaś pyskata się zrobiłam

Aż czasami mnie to denerwuje

[aniess]

Co się zmieniło?

Jestem szczęśliwa
I znalazłam najlepszego przyjaciela, kogoś, kto zawsze mnie wysłucha.

Poza tym nie mam czasu na naukę

[GosikK]

Przytyłam

[Neni1984]

A ja schudłam i to sporo, dużo więcej imprezuje [oczywiście z TŻ], oglądam więcej filmów, czuje się ładniejsza, zmieniłam kolor włosów [ale to akurat nie przez TŻ], wyluzowałam się, jestem ambitniejsza [co? tylko 4,5 z egzaminu? bez sensu! ], zrobiłam się wredna, ale widzę, że nie jestem z tym sama
Mam w nim super przyjaciela Jak nie mogę zasnąć w nocy, mam kogo zamęczać pytaniem "śpisz"? Ahh i strasznie mnie rozpieścił

[vretka]

Przestałam myśleć w kategoriach JA, MÓJ, MNIE i zaczęłam postrzegać świat poprzez pryzmat określeń: MY, NASZE, NAM

[Albertyna]

Czytam to ci napisałyscie i.... u mnie jestZUPEŁNIE inaczej!
Po pierwsze jestesmy ze soba ok 5 lat.
Razem częściej imprezujemy, niz wtedy, gdy byłam sama, bardziej dbam o siebie i schudłam!
Jakas inna jestem

[Wisienki]

Cóż odkąd jesteśmy razem pomyślmy

-zaczełam mieć dylematy moralne,
-powoli wracam do swoich starych pasji
-przytyłam a potem schudłam
-zaczełam zwracać uwagę na to jak wyglądam
-zrobił się ze mnie mały leniuszek - przestałam imprezować
-zrobiłam się zazdrosna
-i co gorzej nad opiekuńcza w stosunku do mojego faceta - serio obawiam się ze jak tak dalej pójdzie zagłaskam go na śmierc

[kootek_mamrotek]

dobrowolnie przestalam chodzic na imprezy , jarac , schudlam 12 kg
i jestem szczesliwa

[rachela]

Napisane przez aniess

Poza tym nie mam czasu na naukę

Hmmm, coś w tym jest

[slonce00]

Ojj ja też nie mam czasu na nauke :p pomijając fakt, że studiuje zaocznie i nie pracuje hehe

[mimbi]

- prawie w ogole przestalam imprezowac. Kiedys nie bylo mnie w domu czwartek-sobota, bo latalam gdzies na imprezach, teraz wole te trzy wieczory spedzic w domowym zaciszu, obejrzec razem jakis film etc.
- zrobilam sie powazniejsza, mysle bardziej perspektywicznie, czesciej kupuje prezenty dla niego, niz dla siebie (np. wole kupic jakis wypasiony plyn do kapieli dla nas, niz blyszczyk dla siebie)
- rzucilam palenie (ha! po 8 latach!)
- zrobilam prawo jazdy, moj TŻ bardzo naciskal i dodawal pewnosci siebie, a teraz regularnie pozycza mi samochod i czesto robie za jego kierowce. Znam sie tez o wiele lepiej na samochodach, niz na poczatku.
- zaczelam sie ubierac bardziej kobieco - spodniczki, balerinki etc.
- pozbylam sie wielu kompleksow
- jestem cholernie zazdrosna ale pracuje nad tym
- latwiej sie wzruszam, zwlaszcza jak wspominam nasze poczatki
- dzieki TŻ mam swietne kontakty z moja mama!
- czuje sie piekna i kochana, a to rzutuje na moje coraz weselsze podejscie do zycia

[Jula]

Co się zmieniło? Częściej myślę nad SWOJĄ przyszłością, poznałam w tym czasie sporo ludzi, ciągle szukam kontaktu z nowymi osobami, częściej wychodzę do klubów. Rzadziej się maluję, mniej stroję - akceptacja TŻta mnie rozleniwiła.
Niestety, stałam się też mniej samodzielna i niezależna, nad czym ubolewam.
Ogólnie - raczej odwrotnie niż u dziewczyn powyżej...

[sweetes_things]

Od kiedy mój TŻ pojawił sie w moim zyciu zaistniała u mnie miłość tak mocna..aż do bólu , stałam sie bardziej rozwazna,wiem co to znaczy być kochaną..i wiem co to znaczy kochać,jestem weselsza,szcześliwsza,mam dla kogo wstawać co rano,mam komu sie poświęcać,ale także stałam sie strasznie rozpustna,knąbrna i pewniejsza siebie..aj co ci nasi TŻ z nami robią

[marcelina73]

Nie pamiętam...
nie pamiętam, jak to była zanim byliśmy razem...
ale mam prawo, to już 16 lat

[ona1982]

- przy Nim i dzięki Niemu odnalazłam siebie, taką, jaką od zawsze chciałam być
- poukładałam swój świat wartości, zbudowałam na nim Nasz wspólny świat marzeń
- zrozumiałam, że szczęście jest " tu " i " teraz" i należy szukać go w tych najbardziej ulotnych chwilach
- dojrzałam jako osoba, kobieta, która jednocześnie pielęgnuje i chroni w sobie wewnętrzne dziecko
- dzięki Jego motywacji zaczęłam pisać, rysować, uczyć się języków, wierzę w swoje możliwości, bo i On we mnie wierzy, chyba nawet bardziej niż ja sama
- boleję nad szybko upływającym czasem- życia mi nie starczy, by Go poznać dogłębnie, nacieszyć się Jego obecnością, pokazać jak mocno mi na Nim zależy
- odkryłam w sobie kobiecość, atrakcyjność, odnalazłam pewność siebie
- obudził się we mnie instynkt macierzyński
- polubiłam" bycie fotografowaną"
- odzyskałam zagubiony spokój
- bywam zazdrosną histeryczką
- poczułam jak to jest, gdy ktoś troszczy się o Ciebie najlepiej jak tylko potrafi
- często chodzę "głupkowato uśmiechnięta" - uśmiecham się do Niego w myślach ( to "zakochanie" trwa już prawie dwa lata)
- potrafię być anielsko cierpliwa i łagodna
- kiedyś z koleżankami, znajomymi przesiadywałam w pubach, teraz razem lubimy spędzać czas w nastrojowych knajpkach- uwielbiam z Nim rozmawiać
- oglądam mecze piłki nożnej, gale boksu
- gram w Lotka
- mam w sobie więcej energii
- szybciej chodzę
- eksperymentuję z makijażem
- wyrzuciłam w kąt spodnie na rzecz spódnic
- jestem jeszcze bardziej roztrzepana niż kiedyś
-Kocham, po prostu Kocham

[demetria]

-umiem przeinstalowac system
- wiem jak wyglada silnik w samochodzie
-zazdrosna się zrobiłam
-przytyłam (restauracje obiadki pizza do domu)
-częściej sie uśmiecham
-niby mądrzeję (mama tak mówi) ale ja tego nie zauwazam

[Mroofcia]