Bicie tresowaniem psa?

[Malwina 22]

Dziewczyny sprawa jest taka:
Zleceniodawca mojego chłopaka ma 2 owczarki niemieckie.
Moj chlopak bywa tam prawie codziennie.
Ten pan wynajoł treserke dla swoich psów.
Ma nauczyć psy "dobrego zachowywania sie".
Gdy kobieta przyjechała psy pouciekały,jeden podleciał do mojego chlopaka i radośnie skoczył mu dwiema lapami na brzucho.
Misiek go pogłaskał itd.Pani z właścicelem owczarkow podeszła i powiedziala mu ze jak pies tak jeszcze raz zrobi to on ma walnąć go w glowe z pięści,nie za mocno ale tak by poczul bol.Chlopak powiedział ze napewno nie bendzie bic psa na co ona powiedziała ze nie ma innego sposobu by pis zrozumiał.Jak bendzie lizać po rękach to walnąć go w nos itd itp.To juz starsze psy mają jakieś 4 lata,chyba za pożno na tresure a tym bardziej na cos takiego.SZOK myślałam ze tresura jest oparta na nagrodach za dobre zachowanie a nie biciem zwierzęcia.A właściciel owczarkow jeszcze za to płaci 600 zł od wizyty.

[sky]

Napisane przez Malwina 22

SZOK myślałam ze tresura jest oparta na nagrodach za dobre zachowanie a nie biciem zwierzęcia.

Tresura nie polega na biciu zwierzęcia.
A ten facet myśli jedynie o dobrym zarobku za tzw. 'tresowanie'.

[Eyna]

Jak dla mnie brak kompetencji.
Pies nie powinien bać się właściciela czy być w stosunku do niego agresywny, a przy takich praktykach zapewne tak się stanie.
Dużo lepszą metodą na wymuszanie pieszczot itp jest brak reakcji. Rozumiem, ze w przypadku dorosłych psów pewne zachowania są już wyuczone, ale złe nawyki w dalszym ciągu można zmienić bez używania siły, karcenia i bicia.

[Goldi13]

Bicie niczego psa nie nauczy tylko zryje mu psychike.

[esfira]

rozumiem, ze mozna na psa działać np. łapiąc go za nos albo przyciskając do ziemi, bo w ten sposób psy same między soba ustalają pewne sprawy... ale bić nigdy O_o

[Wisienki]

moim zdaniem ta kobieta nie jest kompetentnym treserem mój pies był na szkoleniu i uczono go zupełnie inaczej

[jvlka900]

Pf, to ta treserka nienormalna jakaś :/

[Viris]

Niestety takie rzeczy się jeszcze dzieją. Kiedyś układanie psa odbywało się na zasadach siłowych ale teraz to przeżytek. Nowe metody polegają na pozytywnym szkoleniu. Nagrody za wykonanie polecenia itp. Jest też dużo zabawy. Jednak czasem gdzieś jeszcze spotyka się ludzi pracujących na tych średniowiecznych metodach. Strasznie to przykre, szczególnie że pozytywnymi metodami można przy odrobinie wyobraźni psa samemu wyszkolić na medal..

[Wisienki]

http://pies.onet.pl/6007,13,17,cala_...u,artykul.html

może przeczytanie tego artykułu przekonało by właścicela o tym, ze inna metoda szkolenia psa była by lepsza?

[satanna]

Wiecie, to nie jest proste i nie sądze, że po przeczytaniu artykułu facet zmieni zdanie - jestem już dosyc cyniczna.
Facet oczekuje szybkiej i skutecznej nauki a takie drastyczne metody to zapewniają - pies ze strachu robi co mu każa. A że malo kto interesuje sie psią psychiką to.... zwłaszcza jak te psy będą np. na podwórku a nie w domu.
Dla mnie to głupota - tym bardziej, że uderzenie psa w nos może być po prostu dla niego niebezpieczne. Zeby psa wyszkolić pozytywnie np. klikerem trzeba CZASU I ZAANGAŻOWANIA ale właściciela/ przewodnika stada. I tyle.
My możemy sobie tylko popisać że to złe, a facet bedzie robił dalej to samo.
Strasznie mnie to dobija...

[evilpinky]

to nie jest tresura. Po przeczytaniu posta mam ochotę poprosić o namiary treserki i sama jej walnąć w nos. Nie zaszkodziłoby. Psa można oduczyć skakania na człowieka DELIKATNIE przydeptując mu tylne łapki, chodzi nawet o ich lekkie dotknięcie. Sama mam owczarka niemieckiego i w głowie mi się nie mieści taki idiotyzm. TO NIE JEST TRESERKA

[Wisienki]

Napisane przez satanna

Wiecie, to nie jest proste i nie sądze, że po przeczytaniu artykułu facet zmieni zdanie - jestem już dosyc cyniczna.
Facet oczekuje szybkiej i skutecznej nauki a takie drastyczne metody to zapewniają - pies ze strachu robi co mu każa. A że malo kto interesuje sie psią psychiką to.... zwłaszcza jak te psy będą np. na podwórku a nie w domu.
Dla mnie to głupota - tym bardziej, że uderzenie psa w nos może być po prostu dla niego niebezpieczne. Zeby psa wyszkolić pozytywnie np. klikerem trzeba CZASU I ZAANGAŻOWANIA ale właściciela/ przewodnika stada. I tyle.
My możemy sobie tylko popisać że to złe, a facet bedzie robił dalej to samo.
Strasznie mnie to dobija...

no ja w takim razie dalej jestem idealistką która wierzy, ze każdy właściciel chce dla swego zwierzaka jak najlepiej, a jeśli robi mu krzywde to tylko z nie wiedzy - prosze nie zabijajcie moich złudzeń

[88marlenka88]

na miejscu tego faceta to ja walłabym w leb i to najlepiej czyms ciezkim...szok...i jeszszcz ludzie sie na to godza

[Wisienki]

Napisane przez 88marlenka88

na miejscu tego faceta to ja walłabym w leb i to najlepiej czyms ciezkim...szok...i jeszszcz ludzie sie na to godza

ludzie są nieuświadomieni - myślą ze jeśli płacą treserowi cięzkie pieniązdze to znaczy ze on wie co robi i co jest dobre dla psa. Rada na to oświecać, tumaczyć, oświecać

[homer]

Napisane przez 88marlenka88

na miejscu tego faceta to ja walłabym w leb i to najlepiej czyms ciezkim...szok...i jeszszcz ludzie sie na to godza

88marlenka88, najlepiej tak walnac ta babe, zeby juz nie wstala

[Aggie125]

Mysmy nasza sunię oduczyli skakania, mówiąc głośno "nie skacz, nie wolno" i przykładając dłoń do jej plecow przytrzymywalismy ja na ziemi. Z czasem nauczyła się, że gest płaskiej dloni zwróconej wewnętrzna stroną do ziemi znaczy "nie skakać". Jak widziałam, że z radości chce mi skoczyc na głowę, był ten gest plus "nie skacz". I skutkowało.

A temu facetowi któregos pięknego dnia tak tresowany pies rozerwie gardło i wtedy dopiero będą się wszyscy zastanawiac, skąd ta agresja, przecież pies był taki spokojny...

A ta treserka, ona chyba nie ma uprawnień? Bo jesli tak, warto by to zgłosić do Związku Kynologicznego.

[Malwina 22]

Nowe wieści.
Właściciel stweirdził ze sie opłacało bo psy nie skaczą juz z lapami na gości.

Ona była jeszcze moze ze 2 razy.Nie wiem dlaczego tak mało.
Może właściciel sie obudził?
A moze poprostu osiagnol juz to co chciał bo treserki juz wiecej nikt nie widzial.

[arrachnee]

Treser poleca tylko bicie?! Skandal. Nie jestem profesjonalną treserką, ale często mam kontakt z trudnymi do opanowania psami. Z niewiadomych powodów psy mnie po prostu słuchają. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy tak radykalne rozwiązanie po to by pies nie skakał z radości.
Niestety raz zdarzyło mi się opiekować zaniedbanym kilkumiesięcznym kaukazem. Pies był kochany dopóki robił co chciał. Niestety bywał agresywny. Na karcenie odpowiadał warczeniem i szczekaniem. Współmieszkańcy zaczęli się go bać. Niestety nie mógł zostać ze mną. Okazało się, że jako szczeniak był "wychowywany" biciem. Gdy podrósł nie czuł bólu. Klepnięcie było ignorowane. Na mocnego klapsa reagował jak na zaproszenie do zabawy. Mógł trafić tylko do bardzo stanowczego, konsekwentnego i silnego właściciela. Niestety większość ludzi się go bała. Niestety trafił na kolejnego nieodpowiedzialnego człowieka bez serca. Skończył na łańcuchu...