Podupadający związek? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-05-15, 00:50   #1
ningio
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 177

Podupadający związek?


Witam mam problem i bardzo chciałabym o wasze porady. Jestem z chłopakiem 2 rok na początku było cudownie. On bardzo mnie adorował, był strasznie mi podporządkowany, wierny, oddany itp ale oczywiście ja tego nie doceniałam nie kochałam go jeszcze wtedy i traktowałam z dystansem. On nieraz płakal przez moje głupie wyskoki, ale ja byłam głupia I teraz jak to często bywa role się odmieniły. On znalazł grupę świetnych znajomych a ja jakoś tak wyszło zostałam sama - zmiana otoczenia, przeprowadzka itp. Mam koleżanki ale one mieszkają daleko a on ma wszystkich na miejscu. I zauważyłam że on coraz gorzej mnie traktuje. Niby zawsze chce mnie zabrać, ale jak już coś się klocimy to odstawia mnie do chaty gdzie siedze sama, a on się świetnie bawi. Wprowadził zasadę że mam nie wychodzić sama na imprezy, więc on wychodzi sobie na piwo z kolegami a ja muszę siedzieć w domu bo z koleżankami raczej nie mamy gdzie iść tylko na impreze ;/ nie wiem czemu zaczelam sie temu poddawac. Z dnia na dzien on coraz bardziej mna rzadził miałąm bardzo duże problemy w domu i ze sobą więc mu glupia o tym mowilam wierzac ze chlopak mnie wesprze i tego nie wykorzysta. On niestety doskonale wyczul ze jestem samotna i zaczal byc coraz gorszy. Codzienne klotnie i robienie zakazow. nie kaze mi sie z nikim spotykac tylko razem a jak sie klocimy to siedze sama Coraz mniej slysze milych slow coraz bardziej hamskie. Ja się bardzo staram to naprawic ale on chyba ma to juz coraz bardziej gdzies. Chyba sie spoznilam ;( Wiem nie bylam doskonala ale zastanawiam sie czy dalej w to brnąć bo czuke sie coraz bardzej samotna tymbardziej ze nie molge z nikim wychodzic. znacie jakis sposob by to odratować?Może jakiś pomysł jak znowu być "górą"

help
ningio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 06:31   #2
marysienka332211445566
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 48
Dot.: Podupadający związek?

Cytat:
Napisane przez ningio Pokaż wiadomość
Witam mam problem i bardzo chciałabym o wasze porady. Jestem z chłopakiem 2 rok na początku było cudownie. On bardzo mnie adorował, był strasznie mi podporządkowany, wierny, oddany itp ale oczywiście ja tego nie doceniałam nie kochałam go jeszcze wtedy i traktowałam z dystansem. On nieraz płakal przez moje głupie wyskoki, ale ja byłam głupia I teraz jak to często bywa role się odmieniły. On znalazł grupę świetnych znajomych a ja jakoś tak wyszło zostałam sama - zmiana otoczenia, przeprowadzka itp. Mam koleżanki ale one mieszkają daleko a on ma wszystkich na miejscu. I zauważyłam że on coraz gorzej mnie traktuje. Niby zawsze chce mnie zabrać, ale jak już coś się klocimy to odstawia mnie do chaty gdzie siedze sama, a on się świetnie bawi. Wprowadził zasadę że mam nie wychodzić sama na imprezy, więc on wychodzi sobie na piwo z kolegami a ja muszę siedzieć w domu bo z koleżankami raczej nie mamy gdzie iść tylko na impreze ;/ nie wiem czemu zaczelam sie temu poddawac. Z dnia na dzien on coraz bardziej mna rzadził miałąm bardzo duże problemy w domu i ze sobą więc mu glupia o tym mowilam wierzac ze chlopak mnie wesprze i tego nie wykorzysta. On niestety doskonale wyczul ze jestem samotna i zaczal byc coraz gorszy. Codzienne klotnie i robienie zakazow. nie kaze mi sie z nikim spotykac tylko razem a jak sie klocimy to siedze sama Coraz mniej slysze milych slow coraz bardziej hamskie. Ja się bardzo staram to naprawic ale on chyba ma to juz coraz bardziej gdzies. Chyba sie spoznilam ;( Wiem nie bylam doskonala ale zastanawiam sie czy dalej w to brnąć bo czuke sie coraz bardzej samotna tymbardziej ze nie molge z nikim wychodzic. znacie jakis sposob by to odratować?Może jakiś pomysł jak znowu być "górą"

help
Witaj
Nie wiem czy wiesz, że Twój chłopak nie ma prawa Ci robić takich zakazów, tym bardziej że one dotyczą tylko Ciebie....
Czytając Twoją wiadomość odnoszę wrażenie, że trochę się obwiniasz za obecną sytuację? Dlaczego? To, że On Ci robi zakazy i nakazy nie wiadomo skąd pachnie mi troszkę i brakiem zaufania lub manipulacją psychiczną. Wiem coś o tym, bo też mi się coś podobnego przytrafiło. A jaka rada na to? Bardzo prościutka Nie zgadzaj się na te zakazy. Masz ochotę, to idź na imprezę z koleżankami i baw się wyśmienicie. Czy on się Ciebie pyta czy może wyjść na imprezę? Zapewne nie. A co to wogóle za odstawianie Ciebie do domu?
Moim zdaniem nie chodzi w związku o to, żeby być górą. Tylko o to, żeby być szczęśliwym, zadowolonym, radosnym. Takie ustawianie się nawzajem w moim mniemaniu do niczego dobrego nie prowadzi.
Jeśli piszesz, że On Tobą z dnia na dzień rządzi, to zastanawiam się dlaczego tak jest? Ty się na to zgadzasz. A nie musisz. żyj swoim życiem, nie myśl tylko o nim. Nie Czy masz jakieś hobby? Chodzisz na jakieś fajne zajęcia? Jeśli nie to może warto coś pomyśleć w tym kierunku.. Nie jesteś przecież bezwolną osobą, tylko w pełni życia KOBIETA, która powinna być szczęśliwa z facetem.
To, że miałaś problemy czy w życiu czy ze sobą nie upoważnia Twojego faceta do wykorzystania ich "przeciwko Tobie". Coś w stylu: zwierz mi się, będę miał przewagę, dasz mi broń do ręki" jest trochę chore. Nie wiem czy się nie mylę, ale tak wnioskuję z Twojej wypowiedzi, że Twój chłopak tak ma. To bardzo źle o nim świadczy.
Pozdrawiam.
__________________
marysienka332211445566 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 07:27   #3
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Podupadający związek?

Cytat:
Napisane przez ningio Pokaż wiadomość
Witam mam problem i bardzo chciałabym o wasze porady. Jestem z chłopakiem 2 rok na początku było cudownie. On bardzo mnie adorował, był strasznie mi podporządkowany, wierny, oddany itp ale oczywiście ja tego nie doceniałam nie kochałam go jeszcze wtedy i traktowałam z dystansem. On nieraz płakal przez moje głupie wyskoki, ale ja byłam głupia I teraz jak to często bywa role się odmieniły. On znalazł grupę świetnych znajomych a ja jakoś tak wyszło zostałam sama - zmiana otoczenia, przeprowadzka itp. Mam koleżanki ale one mieszkają daleko a on ma wszystkich na miejscu. I zauważyłam że on coraz gorzej mnie traktuje. Niby zawsze chce mnie zabrać, ale jak już coś się klocimy to odstawia mnie do chaty gdzie siedze sama, a on się świetnie bawi. Wprowadził zasadę że mam nie wychodzić sama na imprezy, więc on wychodzi sobie na piwo z kolegami a ja muszę siedzieć w domu bo z koleżankami raczej nie mamy gdzie iść tylko na impreze ;/ nie wiem czemu zaczelam sie temu poddawac. Z dnia na dzien on coraz bardziej mna rzadził miałąm bardzo duże problemy w domu i ze sobą więc mu glupia o tym mowilam wierzac ze chlopak mnie wesprze i tego nie wykorzysta. On niestety doskonale wyczul ze jestem samotna i zaczal byc coraz gorszy. Codzienne klotnie i robienie zakazow. nie kaze mi sie z nikim spotykac tylko razem a jak sie klocimy to siedze sama Coraz mniej slysze milych slow coraz bardziej hamskie. Ja się bardzo staram to naprawic ale on chyba ma to juz coraz bardziej gdzies. Chyba sie spoznilam ;( Wiem nie bylam doskonala ale zastanawiam sie czy dalej w to brnąć bo czuke sie coraz bardzej samotna tymbardziej ze nie molge z nikim wychodzic. znacie jakis sposob by to odratować?Może jakiś pomysł jak znowu być "górą"

help
Mieszkasz w Iranie, że facet, który nie jest twoim ojcem (a Ty zapewne nie jesteś małym dzieckiem, bo wtedy musiałabyś słuchać taty), nakazuje Ci robić tak, czy inaczej???? Co to znaczy, że on WPROWADZIŁ ZASADĘ??? Sama się ograniczasz, dajesz mu z siebie robić ofiarę, to się nie dziw, że jest tak, a nie inaczej. Nie ma takiego czegoś w normalnym związku, że ktoś może coś komuś narzuć, zamknąć w złotej klatce i wyrzucić klucz. Zacznij wychodzić i tyle. Nic mu tak naprawdę do tego. Przestań się starać cokolwiek naprawiać, a zacznij mieć go tam, gdzie słońce nie dochodzi. Im bardziej on widzi, że Tobie zależy, że Ty się (i TYLKO TY) starasz, tym bardziej chamski będzie i będzie Tobą pomiatał. Czemu dałaś sobie wmówić, że nie możesz z nikim wychodzić? Jesteś niewolnicą w wolnym kraju w XXI wieku? Dajesz się mu odcinać od znajomych, przyjaciół. W końcu zostaniesz sama, bez wsparcia, bo on Ci tego wsparcia nie daje. To jak sekta: odciąć kogoś od znajomych, poniżać, wprowadzać zakazy. To nie jest normalne. Przestań się dawać traktować jak śmieć i niewolnica. Przejrzyj na oczy, bo będzie coraz gorzej.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 07:32   #4
Beatka212
Raczkowanie
 
Avatar Beatka212
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wprost ze słońca :)
Wiadomości: 338
GG do Beatka212
Dot.: Podupadający związek?

zgadzam się sprzedmówczynia

Związek jest poto aby NIE BYĆ samotnym, mieć w sparcie w drugiej osobie, wspólne rozwiązywanie problemów często poprzez kompromisy (z obu stron a nie tylko uleganiu jednej strony) dla mnie nie było by sensu trwać w tym przez długi czas,ale rozumiem że zawsze trzeba próbować ratować to co jest.

Rozumiem że próbujesz rozmawiać z chłopakiem, czasem trzeba podjąć konkretne decyzje, mam nadzieje że nie poddasz się tylko jakiejs manipulacji, prób ograniczenia Ciebie w końcu nalezy ci się szczęście i wolność w podejmowaniu decyzji tak samo jak jemu
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć.

Jonathan Carroll
Beatka212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 07:40   #5
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Podupadający związek?

zasada jest bardzo prosta - facet posuwa się na tyle daleko, na ile mu pozwolisz.
a Ty swojemu pozwalasz na zbyt wiele.


nie oczekuj od niego szacunku, jeśli sama się nie szanujesz (niestety, podporządkowanie sie 'zarządzeniom' mężczyzny to właśnie to). i jeśli czegoś chcesz, to daj sobie to sama, a nie czekaj, aż on - pan i władca - Ci to da.


nie oczekuj dobrego traktowania, jeśli nie pokazujesz, ze masz dumę i własne zdanie - jak w takiej sytuacji, w której robisz bez szemrania to, co on Ci KAZE, moze uważać Cię za osobę wartościową i godną rozpieszczania, skoro sama się sprowadziłaś do podrzędnej roli w tym związku?
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 12:06   #6
ningio
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 177
Dot.: Podupadający związek?

Niestety jest tak jak napisałyście, ja pod wpływem problemów w domu itp poddałam się mu a on ma bardzo zaborczy charakter jest strasznie zazdrosny. Staram się wychodzić, ale mogę tylko z dziewczynami jak już jest jakiś chlopak to on od razu przyjedzie i z zabawy nici. Pozatym odnoszę wrażenie, że jego cieszy obecna sytuacja, bo czuje się nademną górą. Nawet ostatnio jakiś jego kolega wspomniał że jak on mnie zostawi to będę sama a on będzie miał kupę przyjacióół ;/ Zrobiło mi się przykro. Ciągle go przepraszam za nic, biegam i proszę żeby się nie obrażał, zupełnie jak kiedyś on mnie. Nie chcę tego stracic bo wiem że to dobry facert tylko ja to bardzo zepsułam swoim zachowaniem ;/ i on teraz chce się zemścić? nie wiem/ Znacie jakiś sposób by facet znowu zacząl sie starać? Nie chcę go zdradzać. Myślałam że dobre byłoby jakby ktoś zaczął mnie podrywać, ale raczej nie znajde takiej osoby bo on zawsze ze mna jest ;/
Może spędzać więcej czasu samej nie wiem ;/ Serio co myślicie można zrobiźć by to odratować
ningio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 12:21   #7
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Podupadający związek?

kochana, a czytałaś może 'dlaczego mężczyźni kochają zołzy'?
bo w niej są odp na wszystkie Twoje pytania.
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-05-15, 12:27   #8
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Podupadający związek?

Cytat:
Napisane przez ningio Pokaż wiadomość
Niestety jest tak jak napisałyście, ja pod wpływem problemów w domu itp poddałam się mu a on ma bardzo zaborczy charakter jest strasznie zazdrosny. Staram się wychodzić, ale mogę tylko z dziewczynami jak już jest jakiś chlopak to on od razu przyjedzie i z zabawy nici. Pozatym odnoszę wrażenie, że jego cieszy obecna sytuacja, bo czuje się nademną górą. Nawet ostatnio jakiś jego kolega wspomniał że jak on mnie zostawi to będę sama a on będzie miał kupę przyjacióół ;/ Zrobiło mi się przykro. Ciągle go przepraszam za nic, biegam i proszę żeby się nie obrażał, zupełnie jak kiedyś on mnie. Nie chcę tego stracic bo wiem że to dobry facert tylko ja to bardzo zepsułam swoim zachowaniem ;/ i on teraz chce się zemścić? nie wiem/ Znacie jakiś sposób by facet znowu zacząl sie starać? Nie chcę go zdradzać. Myślałam że dobre byłoby jakby ktoś zaczął mnie podrywać, ale raczej nie znajde takiej osoby bo on zawsze ze mna jest ;/
Może spędzać więcej czasu samej nie wiem ;/ Serio co myślicie można zrobiźć by to odratować
Pierw odniosę się do zaznaczonego fragmentu: jego kolega ma rację. Swoje życie opierasz na facecie, sama przez niego oddalasz się od przyjaciół, nie spotykasz się z nimi bo on sobie tego nie życzy... Z kolei chłopak się bawi, poszerza znajomości i tak naprawdę widać go nie obchodzi, że Ty czujesz się samotna. Ma Cię na uwięzi, wie, że jesteś na jego zawołanie, wie, że nie musi się starać, bo Ty i tak będziesz klęczała mu u stóp i jeszcze błagała o drobinę łaski.

Przejrzyj na oczy!

Olej jego zakazy /bo kim on jest, żeby Ci rozkazywać?!/, wyjdź do ludzi, nie bądź na jego każde zawołanie, ustal nowe zasady. I ŻYJ NORMALNIE. Nie rób z siebie niewolnicy i tresowanego pieska.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 12:37   #9
ningio
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 177
Dot.: Podupadający związek?

Muszę przeczytać ten wątek o zołzach, bo kiedyś tak się zachwoywałam i on mnie kochał jak nigdy a teraz jestem kochana i miła i co :| Macie racje muszę jakoś się z tego wydostać. Na razie gadałam z nim i on powiedział, że on sobie nie życzy żebym chodziła sama na duże dyskoteki bo jest zazdrosny ale jeśli chcę to mogę chodzić z koleżankami do pubów czy cuś. Tylko tam ma nie być tańców bo on uważa że ktos bedzie chciał ze mna tanczyc ;/ Może nie jest dobrze ale jakiś postęp mogę w ogole gdzieś iść jupi. Dzisiaj ustaliłam sobie dzień bez niego - idę do kumpeli, potem na urodziny w babskim gronie. Zobaczymy czy jakoś poczuje, że spędzamy dzień bez siebie bo w sumie żadko się to zdarza. Co do niego to on też nie chodzi na imprezy on też się podporządkowuje swoim zakazom tylko, że wiadomo chłopacy to się upiją pójdą na bilard czy coś a z koleżankami raczej ja chodzę tańczyć ;/ = zero wyjść Zreszta on mieszka w akadmiku więc... Wiadomo nie musi nigdzie wychodzić żeby była impreza ;/
Jutro on jedzie na jakieś wycieczki więc postaram się też kogos wyciągnąc na miasto. Myslicie że jak zaczne tak sama wychodzić i życ swoim zyciem to on jakoś się ocknie że się oddalamy Dlaczego kiedy ja się zaangazowalam to na tym tylko stracilam. Lepiej jak jestem na dystans wtedy mam w nosie wszystko ;(Dzięki za rady Macie racje muszę jakoś to rozwiązać
ningio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 12:38   #10
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Podupadający związek?

Cytat:
Napisane przez ningio Pokaż wiadomość
Wiem nie bylam doskonala ale zastanawiam sie czy dalej w to brnąć bo czuke sie coraz bardzej samotna tymbardziej ze nie molge z nikim wychodzic. znacie jakis sposob by to odratować?Może jakiś pomysł jak znowu być "górą"

help
Mam wrażenie, że u Was trwa jakas dzika walka - najpierw Ty nim rządziłaś, później on nabrał wiatru w żagle i najwyraźniej postanowił Ci odpłacic pieknym za nadobne. Jednak Ty cały czas zastanawiasz się, jak powrócic do dawnego układu, kiedy to Ty rządziłaś. Taki związek nie ma sensu. Dążyć do partnerstwa -owszem, ale nie do tego, kto ma władzę.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 12:49   #11
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Podupadający związek?

Cytat:
Napisane przez ningio Pokaż wiadomość
Muszę przeczytać ten wątek o zołzach, bo kiedyś tak się zachwoywałam i on mnie kochał jak nigdy a teraz jestem kochana i miła i co :|
To nie wątek, to książka
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-15, 13:06   #12
maryd
Zadomowienie
 
Avatar maryd
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: tu i tam
Wiadomości: 1 201
GG do maryd
Dot.: Podupadający związek?

Dziewczyny dają Ci bardzo dobre rady.
Co do wychodzenia samemu: to powinno być bardzo naturalne i dla Twojej przyjemności. Zacznij wychodzić sama dla siebie, nie dla ratowania związku. Pamiętaj, że TY i Twoje potrzeby są dla Ciebie najważniejsze. Jeśli będziesz je realizować - będziesz szczęśliwa i nawet jak to nie pomoże Waszemu związkowi to trudno.
__________________
"You can have anything you want
You can drift, you can dream, even walk on water
Anything you want"

maryd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 13:20   #13
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Podupadający związek?

Cytat:
Napisane przez ningio Pokaż wiadomość
Muszę przeczytać ten wątek o zołzach, bo kiedyś tak się zachwoywałam i on mnie kochał jak nigdy a teraz jestem kochana i miła i co :| Macie racje muszę jakoś się z tego wydostać. Na razie gadałam z nim i on powiedział, że on sobie nie życzy żebym chodziła sama na duże dyskoteki bo jest zazdrosny ale jeśli chcę to mogęchodzić z koleżankami do pubów czy cuś. Tylko tam ma nie być tańców bo on uważa że ktos bedzie chciał ze mna tanczyc ;/ Może nie jest dobrze ale jakiś postęp mogę w ogole gdzieś iść jupi.

to jest postęp? wg mnie to łaska okazana przez pana - poluzował Ci łańcuch troche, ale nadal Ci dyktuje warunki i - co ciekawsze! - sam się podobnych zasad nie trzyma

przeczytaj jeszcze raz cały wątek
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 13:32   #14
ningio
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 177
Dot.: Podupadający związek?

Ja chciałabym partnerstwa, ale to chyva niemożliwe ;/ Więc wole wrócić do tego jak było- tylko nie wiem czy się da. Najgorsze jest to że stałam się też bardzo zazdrosna, a ponieważ on ma mnóstwo dobrych przyjaciól i spędzaja sobie czas spala mnie to. Szczególnie, że jego koledzy 90% czasu gadają o innych laskach jakie są piękne, cycate itp i oglaądają pornosy ;/ Skoro on z nimi siedzi to wątpie żeby w tym nie uczestniczył bo ma mnie, chociaż on mnie o tym bardzo zapewnia. Chciałabym by on zacząl mnie bardziej szanować, znowu poczuć że chce o mnie walczyć, a nie takie stare małżeństwo kłócące się o wszystko i wdające się w dziwną rywalizację. ja już Dojrzałam do związku chcę być dobrą dziewczyną, ale źle na tym wychodzę. Co mam zrobić żeby on poczyuł że jeszcze musi trochę się postarać żeby mnie utrzymać. Wiem, że on jest o mnie chorobliwie zazdrosny ale nie wiem może jakoś to wykorzystam hehe. Jak? Chcę w końcu żebyśmy oboje byli szczęsliwi, bo mimo że jesteśmy za sobą, jestesmy sobie wierni itp to wszystko ciagle nie wychodzi jak powinno. Ja juz wiem jak mam sie zachowywac, on kiedys tez wiedzial teraz chyba chce byc dominujacy w zwiazku a ja nie chce tak...
ningio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 13:39   #15
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Podupadający związek?

Skoro wg Ciebie partnerstwo jest niemożliwe, to wg mnie cały związek jest niemożliwy i nie ma sensu.

Pogadaj z nim, niech Ci powie szczerze jak to widzi, dojdźcie do jakiś wspólnych wniosków, ustalcie nowe zasady. Innego wyjścia nie widzę .
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 13:42   #16
ningio
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 177
Dot.: Podupadający związek?

on powie że wszystko jest ok że mnie kocha i to chyba najważniejsze? że mi się zdaje że się zmienił. Że nie mam chodzić sama na imprezy bo on cierpi bo jest zazdrosny. ze on nigdy mi nie zabrania do siebie przyjsć itp ;/ I nigdy nic się mu nie wytlumaczy
ningio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 13:51   #17
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Podupadający związek?

No, ale tak trudno powiedzieć, że nie podoba Ci się ta sytuacja, że nie masz zamiaru siedzieć w domu przez jego zazdrość? Wytocz argumenty, bądź szczera. W prawdziwym, dojrzałym, partnerskim związku nie ma takich ograniczeń.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 16:38   #18
viki1988
Zakorzenienie
 
Avatar viki1988
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 975
Dot.: Podupadający związek?

Cytat:
Napisane przez ningio Pokaż wiadomość
on powie że wszystko jest ok że mnie kocha i to chyba najważniejsze? że mi się zdaje że się zmienił. Że nie mam chodzić sama na imprezy bo on cierpi bo jest zazdrosny. ze on nigdy mi nie zabrania do siebie przyjsć itp ;/ I nigdy nic się mu nie wytlumaczy
ojej bieedaczek... cierpi jak jego dziewczyna wychodzi sama na imprezy... dziewczyno szanuj sie troche, i bądź egoistką! bo to ze ty cierpisz jak on cię oklamuje i idzie na impreze (mało ze okłamuje to niedotrzymuje obietnicy) to jakoś go nie obchodzi... tak swoja drogą po tym jak on sobie poszedl gdzie to ja bym uznała umowę za niebyłą i zaczęła wychodzić na imprezy
A jak nic sie nie da wytłumaczyć, to nie tlumacz, tylko pokaż
PS.dla mnie to wogle chory układ ze nie można sie bez siebie wychodzić, już to przerwabiałam - i nigdy więcej....
__________________
21.06.2014r.
28.01.2016r.
viki1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 17:44   #19
ningio
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 177
Dot.: Podupadający związek?

tylko że on nie wychodzi sam na dyskoteki czy miasto tylko siedzi w akadmiku a tam wiadomo w pokoju zawsze sie zejda ludzie. ;/ Dlatego jestem w ciezkiej sprawie ;/ Oprócz problemu z chorobliwa zazdroscia i checia bycia gorza jest jescze cos. on jest potwornie skapy :| Jego rodzina jest zbankrutowana i nie maja mimo to zamiaru pracowac. Oni ogolnie uwazaja ze praca jest dla ludzi skonczonych i wola zaciagac kredyty i prowadzic dziwne interesy. Nikt tam nigdy nie chodzil do pracy, nikt nie ma studiow. Sama rodzina jest dla mnie dziwna. moj chlopak niby taki nie jest ale. ... pow ze do pracy isc nie chce na razie. Pytam keidy mowi "jak dojrzeje" :| Serio zastanawiam sie ostatnio jak moge byc tak slepa na to wszystko ;/
ningio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-15, 18:15   #20
Maalwaaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 741
Dot.: Podupadający związek?

Ogólnie uważam, że to nie jest związek tylko dziwne 'coś'. Oczywiście w każdym normalnym związku są problemy, czasem kłótnie, ale to co się dizeje u Ciebie to o wiele za dużo. Dziewczyny mają rację. I mam wrażenie że się z nim nie dogadasz. Bo on Cię w ogóle nie słucha, a zresztą po co miałby to robić skoro jemu jest dobrze? Najpierw Ty rządziłaś, teraz on, i znów Ty chcesz. Czy nie uważasz, że to nie jest dobre? Zdrowy związek tak nie wygląda, bo jest oparty na partnerstwie i słuchaniu tego co mówi druga osoba. I wydaje mi się że ten koleś jest bardzo ale to bardzo dziecinny. I to jaki mas stosunek do pracy, co może go stawiać, że nie ma żadnego poczucia obowiązku i odpowiedzialności.
__________________
_________Po burzy zawsze wychodzi słońce_________

Maalwaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-15, 19:08   #21
Beatka212
Raczkowanie
 
Avatar Beatka212
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: wprost ze słońca :)
Wiadomości: 338
GG do Beatka212
Dot.: Podupadający związek?

Cytat:
Napisane przez ningio Pokaż wiadomość
Oprócz problemu z chorobliwa zazdroscia i checia bycia gorza jest jescze cos. on jest potwornie skapy :| Jego rodzina jest zbankrutowana i nie maja mimo to zamiaru pracowac. Oni ogolnie uwazaja ze praca jest dla ludzi skonczonych i wola zaciagac kredyty i prowadzic dziwne interesy. Nikt tam nigdy nie chodzil do pracy, nikt nie ma studiow. Sama rodzina jest dla mnie dziwna. moj chlopak niby taki nie jest ale. ... pow ze do pracy isc nie chce na razie. Pytam keidy mowi "jak dojrzeje" :|/

wow jestem wszoku, zastanawiam się jak wam się życie ułoży... szczerze, moze popatrz na to z boku, ja czytając tylko o tym mężczyźnie to stwierdzam ze cos jest tu nie tak. Jeśli nie masz mozliwości pogadania znim(albo on mimo wszystko jest taki sam) to zastanów sie czy chcesz dalej trwac w takim zwiazku. bo nie licz ze nagle wszystko sie zmieni... zmianę tworzy praca i chęć obu stron jeśli on tego nie wykazuje to mozze byc tylko tak samo albo gorzej
__________________
Żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć.

Jonathan Carroll
Beatka212 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.