Znów zaczynam dbać o siebie :)

[kama98]

Kochane dziewczyny, walke ze zbędnymi kilogramami zaczełam na poczatku stycznia, miesiąc szło mi bardzo dobrze, ubyło mi 3 kilogramy, 2 centymetry z bioder i ud, i 3 centymetry z tali

No ale niestety cały luty był do kitu poprostu, nie miałam motywacji, jak byłam głodna i miałm ochote na batonika, mówiłam sobie: "Kamila nie katuj sie zjedz sobie batonika", no i jadła a jak sobie już zjadłam tego batonika to stwierdziłam ze cały dzień jest już stracony i włączł mi sie tzw. zasysacz, czyli jadłam różne pyszne rzeczy, wszystko na co miałm ochote

Najbardziej chciałabym, nauczyć sie mądrze myśleć, tzn. że nie musze od razu osiągnąć wymarzone wymiary, a później wrócić do złych nawyków. Chciałabym nauczyc sie zdrowo i madrze odżywiać. Bo istota nie tkwi w tym zeby nie jesc słodyczy, chleba czy ziemniaków, ale w tym żeby robic to z umiarem, jeść mądrze

No tak łatwiej powiedzieć trudniej zrobić.... dlatego zapraszam wszystkie fitneski które marza o ładnej sylwetce i o tym żeby mniec taką figurke na zawsze do przyłaczenia sie do mojego wątku. Bedziemy sie motywowac i wspierac mi taka motywacja bardzo sie przyda
Buziaczki

[Liluu]

Oj, skad ja to znam.
Jeszcze wczoraj twardo na silowni cwiczylam, a teraz pyszny gulasik z ziemniaczkami na obiadek przygotowywuje... W jeden dzien mam niesamowita motywacje a w drugi, szkoda gadac
Wlasnie spadl snieg i jest strasznie zimno, najlepiej byloby zakopac sie pod kolderke z ksiazeczka.

[kama98]

A ja dziś zjadłam deser lodowy, wielki puchar :confiused:
Ale pejeździłam 60 minutek na rowerku i porobiłam troche brzuszków, mam nadzieje ze bilans wyjdzie na zero

[Atram]

oj mam podobnie.. czasem zamiast cwiczyc zakopuje sie pod kolderka i leze i cos czytam.. i usprawiedliwiam sie tym ze zimno, zima, zmeczona jestem..
a czasem mysle sobie ze ktoras tam godzina w szkole i batonik mi sie nalezy zebym nie padla.. kupuje najczesciej Belvite ale zawsze to batonik
a jak bedzie wiosna to bede narzekac ze brzuchol wielki mam
ehh

[Agi.TH]

Skąd ja to znam!!! Tez cały czas walcze o dobrą sylwetkę, jednak przychodzą takie "okresy zacmienia" kiedy pozwalam sobie na jakies kaloryczne łakocie. Uwielbiam niestety wszelkiego rodzaju kluski, makarony no i MARCEPAN - co zgubne jest dla moich bioderek i brzuszka Atram - ja tez sobie wmawiam ze belvita to mniejsze zło Z początkiem marca powiedziałam dośc!!!!!!!! i mam taką cichą nadzieje, ze wytrwam, a razem nam bedzie raźniej. Dzisiaj zaczelo sie dobrze, zdrowe śniadanko: żytni chlebus, serek biały, ogorek, mam ogromna ochotę wyprobowac świeżo ściągnięty (dzięki grudniowej-szatynce ) pilates, tylko u mnie od dzis przez 2 dni nie bedzie cieplej wody i kwestie prysznica mam baardzo utrudnioną Ważne żebym trzymała sie diety - a to juz bedzie dobrze!

[Astra]

Nie jestes sama ja tez caly luty nic nie robilam i jadlam co chcialam Ale wczoraj powiedzialam sobie ze od dzis koniec I oczywiscie bardzo chetnie sie przylacze do was dziewczynki Pozdrowionka!!

[She is Minx]

To podobnie jak ja.Od poczatku llutego solidnie wziełam sie za siebie i nawet udalo mi sie zrzucic 2 kg i kilka cm w biodrach ( moze niewiele ale dla mnie duzy sukces) no ale teraz niestety po tygodniowej chwili zapomnienia wga wrocila do pierwotnego stanu ...i jest mi naprawde ciezko sie zmotywowac zeby zaczac znow odchudzanie i moze wazniejsze zeby nie wraca do poprzednich nawyków ..bo w nawykach całe zło ..mi taka wspólna motywacja tez sie przyda jak najbardziej wiec jesli mozna to rowniez sie dolaczam

[AgaZ]

Czasami sama motywacja nie wystarcza Ja też mam taki problem. Mam lepsze i gorsze dni. I właśnie w te gorsze wspaniałym remedium na smutek jest ciacho, batonik, marcepan itp... Koszmar
Ja też wróciłam do I fazy w diecie SB. Jestem juz po pierwszym tygodniu. Apetyt mniejszy i za tydzień faza II. Mam też ambitny plan ruszyć tyłek jak już będzie cieplej i chcę nauczyć się jeździć na rolkach

[Pyra1990]

Ja sie takze przylaczam, dzisiaj zaczelam od nowa Narazie kurcze zolądek i oczyszczam sie dietką owocowa

[mao mai]

Witam Kamcia i wszystkie kobietki!

Ja oczywiście tesh che sie przyłączyc. Nazwa tego wątku dokładnie oddaje to, co postanowilam zrobic.

U mnie nie chodzi tylko i wylacznie o odchudzanie - chociaż to zajmuje tu kluczowa pozycje Po prostu od 5 lat nie robiłam z soba nic. Bardzo sie zaniedbałam. Przechodziłam depresje, z ktorej wychodzilam o własnych siłach. Wszytsko poukładałam sobie w głowie i teraz znowu mi zalezy na tym, zeby byc atrakcyjna, szczupła i szczęsliwa. (Chociaz szczesliwa na pierwszym miejscu )

Znów zaczełam o siebie dbać

[suzana]

i ja się przyłączę Bardzo spodobało mi się określenie użyte przez Agi - "okresy zaćmienia" Kiedyś wprowadzałam je sobie celowo, ponieważ dobijała mnie nudna "dieta", a ostatnio nabyłam odruchu sięgania po łakocie. W domu potrafię się opanować, odmówić, ale u chłopaka pochłaniam chyba więcej aniżeli on sam Poza tym czuje się zmęczona szarością panującą za oknem - podobnie jak Agnieszka mam plan jak tylko wyjrzy słonko przenoszę się na bieżnię.

ja też uwielbiam marcepan

[diana]

czesc dziewczyny
ja od grudnia schudlam do konca stycznia prawie 8kg no ale luty byl koszmarny i teraz nawet boje sie na wage wejsc dzisiaj postaram sie zwazyc i.......... zaczynam od nowa ciesze sie z tego watku bardzo mam nadzieje ze bedziemy mogly motywowac sie nawzajem ja zaczynam od dzis))))))))) na sniadanie kromeczka chlebka razowego z drobiawa wedlina na razie dobry poczatek pozdrawim i POWODZENIA

[Voodia]

I ja się dopiszę

"Okres zaćmienia" trwa u mnie , z mniejszymi przerwami, od Bożego Narodzenia (to już 2 miesiące ). Nie jest tragicznie, bo odżywiam się całkiem zdrowo, ale przesadzam z ilością i ze słodyczami.Efekt: 3 kg do góry, mięśnie w zaniku i od razu samopoczucie jakby gorsze Zaczęłam już dziś, a plan obejmuje:
1) Zdrowe odżywianie
2) Codziennie 100 solidnych brzuchów i 60 "pupek" (prócz niedziel, bo muszę mieć dzień wolnego)
3) Picie wody zamiast litrów kawy i herbaty

Za 2-3 miesiące widzę siebie jako super zgrabną laskę o świetnym samopoczuciu, innych opcji brak

[Astra]

Napisane przez suzana

W domu potrafię się opanować, odmówić, ale u chłopaka pochłaniam chyba więcej aniżeli on sam

YY no wlasnie zaobserwowalam to rowniez u siebie

[grudniowa-szatynka]

Voodia, cierpię na to samo Też od listopada/grudnia ciężko sobie radzę ogólnie ze wszystkim, jakoś mnie wszystko przytłoczyło i ciężko się spod tego wyłazi, ale jestem na dobrej drodze

Ćwiczyłam, owszem, ale nieregularnie. Dodać do tego tony słodyczy, które uwielbiam [szczególnie jak się nie jest u siebie w domu ], 'domowe obiadki' rodziców znajomych [moja mama takich dobrych nie robi ] i sporo nauki - przez 3 miesiące 3 kilo w górę pomimo jako takiego pilnowania się.

Kooooniec! Od teraz, zaraz wracam do dawnego toku myślenia.

Kobietki, to zimowe zaćmienie przechodzi chyba wraz ze słońcem za oknem

[koKOro]

Napisane przez grudniowa-szatynka

'domowe obiadki' rodziców znajomych [moja mama takich dobrych nie robi ]

mam to samo, mnie też najbardziej smakuje u innych, ale dziwne, że innym u mnie

zimowemu leniowi mówimy STOP !!!

[NoLQa]

Ja dzieki wizazystkom zalapalam maxymalna motywacje i entuzjazm
Wiec sobie poradzimy )
Nie ma innej opcji!!!: cmok::c mok:

[Voodia]

Napisane przez grudniowa-szatynka

Voodia, cierpię na to samo Też od listopada/grudnia ciężko sobie radzę ogólnie ze wszystkim, jakoś mnie wszystko przytłoczyło i ciężko się spod tego wyłazi, ale jestem na dobrej drodze

Ćwiczyłam, owszem, ale nieregularnie. Dodać do tego tony słodyczy, które uwielbiam [szczególnie jak się nie jest u siebie w domu ], 'domowe obiadki' rodziców znajomych [moja mama takich dobrych nie robi ] i sporo nauki - przez 3 miesiące 3 kilo w górę pomimo jako takiego pilnowania się.

Kooooniec! Od teraz, zaraz wracam do dawnego toku myślenia.

Kobietki, to zimowe zaćmienie przechodzi chyba wraz ze słońcem za oknem

Hehe, ja miałam zrywy: 2 tygodnie solidnych ćwiczeń, dziesiątych potów i nagle LEŃ- nie ćwiczę przez kolejne cztery Słodycze, jak już dopadnę, to jem w ilościach przemysłowych (czasem nawet żałuję, że już jestem przejedzona, bo to cholerstwo takie smaczne, że mogłabym jak krowa żuć cały dzień ) Obiadkami nie grzeszę, bo moja Mama rzadko je gotuje, a sama w kuchni jestem leniwa, więc przeważnie jem warzywa z wody plus gotowane kurczę, albo jakąś rybkę z patelni.

W moim przypadku "zaćmienie" przechodzi nie tyle z nadejściem słońca, co z kolejnym za małym stanikiem

Najważniejsze, że dziś zaczęłyśmy walkę

[andzya]

u mnie tez lipa.wlasnie bede jadla u chlopaka klopsiki,a ostatnio w ogole nie moge sie zmotywowac do diety... nawet nie tyle co do diety co do cwiczen.w ogole mi sie nie chce...

[NoLQa]

Napisane przez andzya

u mnie tez lipa.wlasnie bede jadla u chlopaka klopsiki,a ostatnio w ogole nie moge sie zmotywowac do diety... nawet nie tyle co do diety co do cwiczen.w ogole mi sie nie chce...

heh jak juz mowilam dla mnie wielka motywacjai dodatkiem entuzjazmu jest to forum) Wiec sprobuj poogladac galerie z efektami dziewcczyn)) MI to dalo niezlego power'a

[kama98]

No ja dziś pięknie zaczłam, skromnymi płtkami na śniadanie, i wyruszyłam do siostry, a tam ciasteczka i kinder pingui Dodaj ze ostatnio kinder pingui stał sie moja pasjuwielbiam ten batonik

No ale nic dziś pójde na aerobic, i na "M jak miłość" popedałuje na rowerku, mam nadzieje ze wyjde chociaż "na czysto"

[NoLQa]

Hehe ja poki co sie trzymam
W sumie dzisiaj zaczelam
Hum.... Poki co zjadlam tylko 1jablko + 1Kiwi MMmmniam
(tak wiem, ze to nie to samo co kinder pingui ale przynajmniej nie ma tylko kcal )
Teraz trzeba sie szykowac na obiadek Mniam, mniam Hie hie
A pozniej cwiczonka i mala kolacyjka))
Ciekawe czy sie powiedzie?
Pzdr;*

[beoneself]

O, idealny wątek (; Jak widać Kama czyta w naszych myślach
Ja co prawda wróciłam na "dobrą drogę" już kilka dni temu, ale niech ten poniedziałek będzie dla nas symboliczny.
Będę jeść zdrowo, ale nie będę bardzo rygorystycznie ograniczać [rygorystycznie to tylko słodycze, ciasta i inne pyszności ], ale dodaję dużą dawkę ruchu. Przynajmniej 2 razy w tygodniu ultimate dance workout [jestem zachwycona!], nie będę się obijać na wfie, jak śnieg raczy się roztopić to zaczynam biegać [tak! biegać! ja biegać ], czasami może uda mi się wyskoczyć na basen, czasami wybiorę się z bratem na rower
Plany to ja mam piękne, oj mam, zobaczymy jak będzie z realizacją.
Spłaszczę ten mój brzuch, choćby nie wiem co. Jak wojna to wojna

[NoLQa]

Zycze tylko powodzenia

[rybaczka]

Hej, ja trafiłam tu dopiero wczoraj w nocy i jak poczytałam Wasze wypowiedzi, pooglądałam zdjęcia efektów to poprostu postanowiłam: "od jutra ja też! " :P
tak więc rano przed śniadaniem wypiłam dwie szklanki wody, potem kanapkę z chudą wędliną, jakis czas po śniadaniu znów woda...a teraz dwie marchewki w miedzyczasie postanowiłam w miarę mozliwości całą codzienną drogę ze szkoły do domu przebywać pieszo.... no i kolejny plus to pies, z którym codziennie wychodze, wiec niech i on ma coś z życia... od dzis spacery będą dłuższe
aha, dołączyłam do tego też masaże taka "maczugą" do masażu z Zeptera - ma Ktoś cos takiego? działa to wogóle na cellulit ?

u mnie jest tak, że chudne i tyję jakos niepostrzeżenie... czasem tracę kilogramy jakos bezwiednie...nie mam ochoty jeść, więc nie jem za dużo... waga spada i jest fajnie... a potem znów zaczynam jeść i nagle sie okazuje, że przytyłam. A z zaplanowanym procesem odchudzania to różnie bywa... w styczniu zrzuciłam koło 5 kilko a potem jakoś tak wyszło, że wróciły :P

mam jeszcze jedno pytanie, co sadzicie dziewczyny o różnych tabletkach tj. L-Karnityna albo Chrom organiczny? pomaga w odchudzaniu czy to ściema?
pozdrawiam

[NoLQa]

Napisane przez rybaczka

Hej, ja trafiłam tu dopiero wczoraj w nocy i jak poczytałam Wasze wypowiedzi, pooglądałam zdjęcia efektów to poprostu postanowiłam: "od jutra ja też! " :P
tak więc rano przed śniadaniem wypiłam dwie szklanki wody, potem kanapkę z chudą wędliną, jakis czas po śniadaniu znów woda...a teraz dwie marchewki w miedzyczasie postanowiłam w miarę mozliwości całą codzienną drogę ze szkoły do domu przebywać pieszo.... no i kolejny plus to pies, z którym codziennie wychodze, wiec niech i on ma coś z życia... od dzis spacery będą dłuższe
aha, dołączyłam do tego też masaże taka "maczugą" do masażu z Zeptera - ma Ktoś cos takiego? działa to wogóle na cellulit ?

u mnie jest tak, że chudne i tyję jakos niepostrzeżenie... czasem tracę kilogramy jakos bezwiednie...nie mam ochoty jeść, więc nie jem za dużo... waga spada i jest fajnie... a potem znów zaczynam jeść i nagle sie okazuje, że przytyłam. A z zaplanowanym procesem odchudzania to różnie bywa... w styczniu zrzuciłam koło 5 kilko a potem jakoś tak wyszło, że wróciły :P

mam jeszcze jedno pytanie, co sadzicie dziewczyny o różnych tabletkach tj. L-Karnityna albo Chrom organiczny? pomaga w odchudzaniu czy to ściema?
pozdrawiam

Hum tabletki stosowala moja qmpela i jej nie pomogly, ale nie wiem..
No i coz ;> Witamy w naszych progach)

[kama98]

Napisane przez beoneself

Spłaszczę ten mój brzuch, choćby nie wiem co. Jak wojna to wojna

dokładnie tak!!!

[NoLQa]

Tez sie zgadzam

[Lolka102]

No ja też zaczynam brać się poważniej do roboty
Odżywiam sie bardo dobrze od 3 tygodni. Robię często pilingi i ostro wcieram balsamiki Teraz dołączam ruch - płytki z shape - ramiona, pośladki, ciało (oczywiście nie wszystko naraz, chyba bym padła od zakwasów, taka nierozruszana po zimie jestem).
Fajna jest w marcowym shape dieta dla zajętych - Menu na cały tydzień, na każdy posiłek (+podane przekąski , podana ilość kalorii przy każdym posiłku i czas przygotowania (do 25 minut!!) Przy każdym posiłku podany dokłądny sposób wykonania. Chyba wyrwę te kartkę z gazety i będę w torebce nosić. Często w robocie zastanawiam się co kupic wracając po drodze do jedzenia a teraz jak nie będę miała pomysłu to bedę robić stąd!

[beoneself]

Ooooo, chyba będę musiała się poświęcić, i kupić tego Shape'a... [ile kosztuje ?] Może mimo wszystko zacznę gotować ?