|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 54
|
![]() Więc to tak wygląda koniec ?
Właściwie to nie wiem od czego by tu zacząć..
Jestem samotna. Nigdy nie byłam z nikim związana. Owszem, byłam raz zakochana. Ale kiedy wreszcie dotarło do mnie, że nic z tego nie będzie, poddałam się. To był najgorszy czas w moim życiu, kiedy nawet nie miałam siły żeby rano wstać z łóżka. Ale jakoś powoli z tego wyszłam. Obiecałam sobie wtedy, że nigdy więcej się nie zakocham, że będę zimna i obojętna tak jak on był dla mnie. Cały wolny czas poświęcałam nauce i szkole, żeby tylko się czymś zająć i nie myśleć o nim. To było dwa lata temu. Przez ten czas miałam wielu kolegów, znajomych, którzy pojawiali się i znikali, kiedy prosto z mostu oświadczałam im że 'możemy być tylko kumplami'. I rzeczywiście, było mi łatwiej.. a może tylko mi się tak wydawało.. Nie unikałam żadnych wyjść ze znajomymi, bo czytałam masę artykułów żeby sie nie izolować i takie tam.. I chyba udało mi się zapomnieć. Przynajmniej trochę. Czułam się wolna i przyzwyczaiłam się już do tej mojej wolności. Było mi dobrze. Jakiś czas temu wybrałam się z koleżanką na imprezę. Było cudownie, wybawiłyśmy sie za wszystkie czasy. Poznałam wielu facetów, ale stwierdziłam, że takie dyskotekowe znajomości zwykle nie mają żadnej przyszłości. I wtedy podszedł do mnie wysoki, przystojny brunet. Przyznaję, spodobał mi się od razu. Tańczyliśmy długo i wtedy nie wiem co mi odbiło żeby złamać moją obietnicę sprzed dwóch lat, ale zapytałam jak ma na imię. I zaczęło się.. Wymieniliśmy sie numerami. Szczerze mówiąc, nigdy nie przypuszczałam że kiedykolwiek napisze, ale jednak to zrobił. I to zaraz na drugi dzień. Pisaliśmy codziennie przez te kilka miesiące. A nasze późniejsze spotkanie tylko we dwoje zapamiętam chyba do końca życia.. A jednak coś popsuło się między nami. Wiem, że ostatnio miał dużo egzaminów, nauka i w ogóle.. Rozumiem że nie miał czasu więc czekałam aż to wszystko się skończy. Może wreszcie razem się gdzieś wybierzemy i pogadamy albo coś.. Ale on nie pisze, nasze relacje, jakby to powiedzieć.. ochłodziły się, skończyło się nawet puszczanie sygnałów. Dużo czasu spędza teraz ze swoimi znajomymi, domyślam się po opisach na gg. Nie wiem czy ja coś zrobiłam nie tak.. Chciałabym go zobaczyć, ale nie potrafię sama mu tego zaproponować. Boję się że znowu wyjdę na naiwną idiotkę, jak kiedyś. Nie wiem czy to zauroczenie czy już zakochanie, ale czuję teraz że czegoś mi brakuje. Nawet nie mam komu o tym opowiedzieć... Dziewczyny, co myślicie o jego zachowaniu? I co ja powinnam zrobić? Może któraś z Was miała podobnie.. Wiem, że znowu ciężko będzie zapomnieć, teraz nie ma dnia żebym o nim nie myślała..
__________________
You. Can't. Fight. Fate. {whatever x happens x happens} |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: in my dream :)
Wiadomości: 296
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
hej! chyba każda z nas przeżywała takie historie, zastanawiała się czy coś źle nie zrobiła, ale radzę ci nie zadręczaj się takimi pytaniami bo nie ma tu twej winy, nie pokłóciliście się, nie zrobiłaś czegoś przeciwko niemu, więc nie myśl w ten sposób!! Zapytaj się go wprost co się stało, i nie myśl że wyjdziesz na idiotkę, wiele z nas z siebie kogoś takiego robi kiedy walczy o kogoś na kim jej zależy, czasem naprawdę WARTO! Pomyśl kiedyś usiądziesz w fotelu bujanym, przy kominku i przynajmniej nie będziesz się zadręczać że nic nie zrobiłaś, że może straciłaś szansę a kto wie może będziesz się z tego śmiać i cieszyć się że ON jednak jest obok ciebie, popijacie razem kakao w zimowe wieczory jako para staruszków... heh warto marzyć dlatego zaryzykuj, niejedna przeżywała rozczarowania to nieunikniona forma życia i każda to przetrwała,wierz mi to da się znieść mimo że tak trudno to przychodzi ale bez tego, bez prób, walki nasze życie nie miało by sensu. Próbuj!! pozdrawiam i trzymam kciuki!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 489
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
Cytat:
przede wszystkim wyluzuj troche to sie nazywa flirtowanie i wcale nie musi zakonczyc sie miloscia po grob ciesz sie z tego ze go spotkalas, dobrze sie przy nim czulas i juz byc moze nic z tego nie wyjdzie ale to nie koniec swiata, sama piszesze ze wielu facetow sie toba interesuje baw sie, a prawdziwa milosc sama przyjdzie i nic nie bedziesz musiala robic |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
Znasz przyszłowie - raz kozie śmierć.
Zadzwoń. ja raz pusciłam taka znajomośc i czasami żałuje. Ale tlyko czasami, bo mam kogoś. Ale jednak prze mysl przechodzi, co by było gdyby..... Lepiej życ w pewności. zycze duzo wiary w siebie. Buzka! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: za siedmioma gorami, za siedmioma rzekami...
Wiadomości: 2 534
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
Zgodze sie z Lidzia66- mysle, ze powinnas zaryzykowac.
Ogolnie wydaje mi sie, ze Cie rozumiem.Osobiscie jestem typem takiej zdystansowanej, przezornej osoby, bardzo ciezko mi sie przelamac, zaufac, uwierzyc.Boje sie tego, ze zawiode sie na kims, pokocham, a ktos mnie odrzuci.Ale taka postawa niewiele mozna zyskac i ja juz to wiem...Kiedys trzebaz zaryzykowac, zwlaszcza jesli Ci zalezy.Jesli napiszesz do niego raz czy nawet dwa nic strasznego sie nie stanie.Co innego takie normalne napisanie od czasu do czasu, a co innego ciagle narzucanie sie- nei ma czego sie wstydzic. Ja raczej nigdy nie pisalam pierwsza, balam sie, ze ktos mnie oleje. Ale ostatnio tak mi zalezalo( i na dodatek to ja narozrabialam),ze sie przelamalam, zaproponowalam nawet spotkanie. Nie wyszlo nic z tego, ale nie zaluje,naprawde jestem bardzo zadowolona z tego ze PROBOWALAM...bolalo, ze nie wyszlo, ale po prostu wiem, ze zrobilam cos by naprawic sytuacje i nigdy nie bede zalowac, ze czegos nie zrobilam!! Warto probowac jesli Ci zalezy ![]() ![]() EDIT: jeszce dopisuje, bo nie moge sie powstrzymac: dziewczyno walcz...naprawde... nic nei szkodzi Ci zaryzykowac i raz sie do niego odezwac, wytlumaczyc to...moze on czeka na jakis ruch?? chyba lepsze jest wyjasnienie sytuacji, bo taka niepewnosc tylko Cie zzera...Ja sobie tlumaczylam to tak, ze lepiej wiedziec cokolwiek, choc najgorsza rzecz niz nic, wtedy wie sie na czym sie stoi...I teretycznie jest latwiej...teoretycznie... Niczego nie ryzykujesz- i tak sie nie odzywa, moze juz nigdy sie nie spotkacie jesli nie sprobujesz...do dziela ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
Skoro juz pozwolilas ujawnic sie swoim uczuciom to zrob teraz wszystko, zeby chociaz miec czyste sumienie i jasna sytuacje. Zadzwon, popros o spotkanie, ewentualnie wyjasnienie i nawet jesli to koniec to pozegnaj sie z nim z usmiechem..bo to po prostu znaczy, ze on nie jest jeszcze tym jednym ostatnim...Sama mowisz, ze odtracilas wielu przed nim wiec nie ma gwarancji, ze akurat ten, ktorego przyjelas musi byc tym wlasciwym...Moze daj sobie wiecej szans w przyszlosci...? Wiecej szans to wieksze prawdopodobienstwo powodzenia w znalezieniu tego, czego sie szuka....
Zycze powodzenia!!
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 54
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
Dzięki!
![]() Qrcze pierwszy raz chyba od bardzo bardzo dawna czuję taką niepewność i nie jest mi z tym dobrze.. ![]() To chyba jednak spróbuje, może dziś coś mu skrobnę w SMSie. I zobaczymy co będzie dalej.. ![]() ![]()
__________________
You. Can't. Fight. Fate. {whatever x happens x happens} |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
To trzymamy kciuki
![]() ![]()
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: brighton
Wiadomości: 1 387
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
a moze za bardzo naciskalas jak jeszcze sie spotykaliscie? i dlatego on uciekl?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wizaż:)
Wiadomości: 573
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
ja też 3-mam kciuki
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
pisz! watro próbować! po co masz potem sobie pluć w brodę, że nie spróbowałaś, do odważnych świat nalezy
![]()
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/b38d6dbf95.png ![]() http://zaginelaiwonawieczorek.npx.pl/news.php ZAGINEŁA IWONA! |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: brighton
Wiadomości: 1 387
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
wiesz co , tylko ochlon, npisz jak bedziesz miala dobry humor, takie naprawde dobry. zeby nie napisac dolujacego sms, zeby nie zabrzmiec desperatycznie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zadomowienie
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
ja myślę, że powinnaś spróbować
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Pawłowice
Wiadomości: 491
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
U mnie było podobnie tylko, że inaczej się poznaliśmy i wgl..
Znałam go od zerówki... Był moim kumplem, chociaż nie wychodziliśmy często na dwór... Tylko od czasu do czasu mówiliśmy sobie "cześć"... Wkońcu na jednej dyskotece 29 maja tamtego roku, tańczyliśmy ze sobą, zaczęliśmy rozmawiać i poznawać się od "innej" strony... Dzień później zaczęliśmy ze sobą chodzić (30 maj) Było świetnie.. ![]() Pisał że nadal mnie kocha (ja go też kochałam), że zależy mu na mnie, że nie potrafi opisać tego jak się źle czuje.... No cóż dałam się nabrać i wróciłam do niego.. Przez kilka dni przychodził i wkońcu znowu przestał.. Mówił mi że nie może wychodzić że to że tamto, ale nie raz widziałam go z kolegami. Wkońcu się wkurzyłam i przyszłam do niego pogadać (ja zawsze przychodziłam bo on "nie miał czasu")... Mówiłam mu że ja się nie dam tak traktować, że nie może mieć mnie na pstryknięcie palcem. Wkońcu powiedział że ma mnie dość, że ja nie będę się na niego ciągle obrażać (chociaż miałam powody)... I powiedział że to koniec... ;( Zerwał ze mną dokładnie 19 maja... Brakowało nam 11 dni do rocznicy. Wciąż nie mogę się z tym pogodzić, bo naprawdę dużo z nim przeszłam... ;( Od 19 maja chodzę do niego prawie codziennie żeby to wszystko wyjaśnić żeby pogadać żebyśmy nie żyli w kłutni, ale za każdym razem jak przychodzę, to on mówi że nie ma czasu a zaraz widzę go jak wychodzi z klatki z kolegami... No cóż było minęło... Mam nadzieję twój chłopak nie chce z tobą zerwać... Ja poprostu miałam pecha... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 54
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
Cytat:
![]() Ale dla mnie to już przeszłość.. No, a teraz o moim fajnym koledze ![]() ![]() ![]() I najważniejsze: napisałam do niego wczoraj wieczorem, a raczej w nocy. Wtedy to dopiero przychodzi natchnienie.. ![]() ![]() ![]() ![]() Dzięki za kciuki! ![]()
__________________
You. Can't. Fight. Fate. {whatever x happens x happens} |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: za siedmioma gorami, za siedmioma rzekami...
Wiadomości: 2 534
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
I bardzo dobrze
![]() ![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Pawłowice
Wiadomości: 491
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
No.. Mówi się trudno i żyje się dalej..
Moja przyjaciółka mi mówiła że z nim gadała i on mówił że dalej mnie kocha tylko chce narazie odpocząć od dziewczyn... Narazie? Później to już będzie za późno... Wczoraj byłam na festynie z okazji "Dni Pawłowic", ponieważ tam mieszkam ![]() I widziałam mojego ex z kolegami i kilkoma "fajnymi" dziewczynami... Może to dziwne, ale gdy on tylko mnie zobaczył to zaczął podrywać taką jedną... Chciał żebym była zazdrosna? Może... Chciał żebym się popłakała? Może... Co prawda nie płakałam i nie byłam zazdrosna, ponieważ już z nim nie chodzę, ale jakoś tak się dziwnie poczułam... Poczułam smutek i usiadłam na ławce zamyślona i ponura... Wkońcu dosiadła się do mnie koleżanka z klasy mojego ex... Jest naprawdę sympatyczna wszyscy ją lubią ![]() ![]() I może to dziwnie zabrzmi, ale chociaż nie jestem jej przyjaciółką to wiem że mogę jej zaufać i tylko ona wie o tym że nadal kocham mojego ex... Nawet mojej przyjaciółce powiedziałam że nic do niego nie czuję, ale jednak.. Hmm.. Mam nadzieję że wkońcu o nim zapomnę.. Ty już chyba zapomniałaś ![]() Było minęło ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 255
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
Kurczę...mam taką samą sytuację jak miała kamila199. Poznałam faceta, on wtedy akurat był z inną, ale jak tylko poznaliśmy się tak w realu (wcześniej tylko na gg), na jego imprezie to wiem, że potem przestał się z nią spotykać. No i zaczął ze mną. Było fajnie, a wlaściwie bosko;] Milo się nam gadało, spotkania były świetne, pisał mi miłe rzeczy itd... nic nie zapowiadało, że coś zrobiłam źle, a tu nagle od 10 dni zero odzewu... nie wiem o co chodzi? Ne chcę pisać bo może on po prostu nie ma ochoty się już ze mną widywać? To nie był jeszcze związek, bardziej flirt, ale nawet jeśli poznał kogoś inego chyba mam prawo wiedzieć? Mógłby się jakoś pożegnać...a może nie ma odwagi? Napiac do niego? Zapytać czy ma kogoś? Czy to będzie zbyt wprost? Nie chcę być nachalna... czekam cały czas. Jak nadal się nie odezwie...hmm...jakoś będę musiała sobie z tym poradzić.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: za siedmioma gorami, za siedmioma rzekami...
Wiadomości: 2 534
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
Jesli od momentu, gdy przestal sie odzywac jeszce do niego nie napsialaas to ja bym wlasnie to teraz zrobila... Minelo 10 dni, calkiem sporo, masz prawo wiedziec co sie stalo. I nie musisz pytac czy ma kogos, po prostu moze co slychac czy cos sie stalo ze sie nie odzywa?? Moze tak troszeczke okreznie, jesli boisz sie otwarcie.Ja prawdopodobnie bym wlasnie napisala cos w stylu " a co to sie panu stalo, ze pan sie tyle nie odzywa??
![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
kamila199, jeżeli naprawdę Ci zależy, to walcz. Nie możesz poddawać się, albo zadręczać tylko dlatego, że boisz się odrzucenia i rozczarowań. Oczywiście, trzeba mieć swój honor i nie prosić się, jeśli nas nie chcą, ale on tak naprawdę w żaden sposób się nie określił. Może dawałaś mu odczuć, że jesteś niepewna, że się boisz i stąd to wszystko? Bez szczerej rozmowy się nie obędzie. Zadzwoń i powiedz, że chcesz wiedzieć na czym stoisz. Bez tego będziesz cały czas żyła w jakiejś chorej niepewności...
Trzymaj się, życzę powodzenia ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 178
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
mój chlopak ( od przedwczoraj juz byly
![]() ![]()
__________________
...but I'm a supergirl, and supergirls don't cry ! Am I bright enough to shine in your spaces ?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 54
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
No dzięki..
![]() ![]()
__________________
You. Can't. Fight. Fate. {whatever x happens x happens} |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 157
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
U mnie wyglądało podobnie, nie chciałem się "zakochać" mówiłem, że się nie zakocham a tutaj ciach, po pół roku spotykania się z koleżanką, wyszło samo z siebie.
I co ? mówiłem, że kobiety to oszustki... niby zakochana chlip chlip, i nagle przestała się odzywać, chamsko odpowiadać, i spotykać się z innym którego i tak rzuciła z tego co wiem.. Ach długa historia. Wyszło teraz tak, że przechodząc obok siebie nawet się nie znamy. Nie prędko zaufam teraz jakiej kolwiek dziewczynie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
![]() Edytowane przez Monicoor Czas edycji: 2012-06-08 o 21:09 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
Hej, zadne dno jeszcze i glowa do gory...daj czas i troche luzu...co by nie bylo to bedziesz miala spokojne sumienie, ze zrobilas wszystko co moglas...
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 54
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
No właśnie co do mojego sumienia..
Z jednej strony chce mu bardzo wierzyć że jednak był zajęty i dlatego nie miał dla mnie ani chwili, no i czekam niby teraz na jego ruch. Nie narzucając mu się jednocześnie. Tylko że to takie trudne.. tak sobie zaufać.. hehe stwierdzam że chyba nie jestem przyzwyczajona do tego, że tak się wyrażę.. Ale z drugiej strony zawsze będzie ta wątpliwość czy na pewno zrobiłam wszystko co mogłam żeby nie mieć tych wyrzutów sumienia.. Pełno myśli typu: a może powinnam właśnie teraz napisać SMSa, odezwać się na gadu,... A za chwilę myślę: a dlaczego to ja mam sie odzywać pierwsza? Może on odpisze czy tam zgodzi się na spotkanie tylko bo nie będzie chciał mnie urazić, albo żeby mi nie było głupio...
__________________
You. Can't. Fight. Fate. {whatever x happens x happens} |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
On przeciez juz wie, ze jestes zaintersowana...i teraz ruch nalezy do niego. Gdybys zaczela wydzwaniec czy pisac na okraglo to na 100% by zwial bo faceci nie lubia jak sie ich osacza...
![]()
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 54
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
No wiem, wiem.. Powinnam się chyba teraz czymś zająć i przestać tak o nim intensywnie myśleć
![]() ![]() Dzięki tak w ogóle ![]() ![]()
__________________
You. Can't. Fight. Fate. {whatever x happens x happens} |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?
Bedzie dobrze...musi byc
![]()
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:16.