Więc to tak wygląda koniec ? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-05-23, 18:06   #1
kamila199
Raczkowanie
 
Avatar kamila199
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 54
Unhappy

Więc to tak wygląda koniec ?


Właściwie to nie wiem od czego by tu zacząć..

Jestem samotna. Nigdy nie byłam z nikim związana. Owszem, byłam raz zakochana. Ale kiedy wreszcie dotarło do mnie, że nic z tego nie będzie, poddałam się. To był najgorszy czas w moim życiu, kiedy nawet nie miałam siły żeby rano wstać z łóżka. Ale jakoś powoli z tego wyszłam. Obiecałam sobie wtedy, że nigdy więcej się nie zakocham, że będę zimna i obojętna tak jak on był dla mnie. Cały wolny czas poświęcałam nauce i szkole, żeby tylko się czymś zająć i nie myśleć o nim.

To było dwa lata temu. Przez ten czas miałam wielu kolegów, znajomych, którzy pojawiali się i znikali, kiedy prosto z mostu oświadczałam im że 'możemy być tylko kumplami'. I rzeczywiście, było mi łatwiej.. a może tylko mi się tak wydawało.. Nie unikałam żadnych wyjść ze znajomymi, bo czytałam masę artykułów żeby sie nie izolować i takie tam.. I chyba udało mi się zapomnieć. Przynajmniej trochę. Czułam się wolna i przyzwyczaiłam się już do tej mojej wolności. Było mi dobrze.

Jakiś czas temu wybrałam się z koleżanką na imprezę. Było cudownie, wybawiłyśmy sie za wszystkie czasy. Poznałam wielu facetów, ale stwierdziłam, że takie dyskotekowe znajomości zwykle nie mają żadnej przyszłości. I wtedy podszedł do mnie wysoki, przystojny brunet. Przyznaję, spodobał mi się od razu. Tańczyliśmy długo i wtedy nie wiem co mi odbiło żeby złamać moją obietnicę sprzed dwóch lat, ale zapytałam jak ma na imię. I zaczęło się.. Wymieniliśmy sie numerami. Szczerze mówiąc, nigdy nie przypuszczałam że kiedykolwiek napisze, ale jednak to zrobił. I to zaraz na drugi dzień. Pisaliśmy codziennie przez te kilka miesiące. A nasze późniejsze spotkanie tylko we dwoje zapamiętam chyba do końca życia..

A jednak coś popsuło się między nami. Wiem, że ostatnio miał dużo egzaminów, nauka i w ogóle.. Rozumiem że nie miał czasu więc czekałam aż to wszystko się skończy. Może wreszcie razem się gdzieś wybierzemy i pogadamy albo coś.. Ale on nie pisze, nasze relacje, jakby to powiedzieć.. ochłodziły się, skończyło się nawet puszczanie sygnałów. Dużo czasu spędza teraz ze swoimi znajomymi, domyślam się po opisach na gg. Nie wiem czy ja coś zrobiłam nie tak.. Chciałabym go zobaczyć, ale nie potrafię sama mu tego zaproponować. Boję się że znowu wyjdę na naiwną idiotkę, jak kiedyś. Nie wiem czy to zauroczenie czy już zakochanie, ale czuję teraz że czegoś mi brakuje. Nawet nie mam komu o tym opowiedzieć...

Dziewczyny, co myślicie o jego zachowaniu? I co ja powinnam zrobić? Może któraś z Was miała podobnie.. Wiem, że znowu ciężko będzie zapomnieć, teraz nie ma dnia żebym o nim nie myślała..
__________________
You. Can't. Fight. Fate.
{whatever x happens x happens}
kamila199 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-23, 18:47   #2
lidzia66
Raczkowanie
 
Avatar lidzia66
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: in my dream :)
Wiadomości: 296
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

hej! chyba każda z nas przeżywała takie historie, zastanawiała się czy coś źle nie zrobiła, ale radzę ci nie zadręczaj się takimi pytaniami bo nie ma tu twej winy, nie pokłóciliście się, nie zrobiłaś czegoś przeciwko niemu, więc nie myśl w ten sposób!! Zapytaj się go wprost co się stało, i nie myśl że wyjdziesz na idiotkę, wiele z nas z siebie kogoś takiego robi kiedy walczy o kogoś na kim jej zależy, czasem naprawdę WARTO! Pomyśl kiedyś usiądziesz w fotelu bujanym, przy kominku i przynajmniej nie będziesz się zadręczać że nic nie zrobiłaś, że może straciłaś szansę a kto wie może będziesz się z tego śmiać i cieszyć się że ON jednak jest obok ciebie, popijacie razem kakao w zimowe wieczory jako para staruszków... heh warto marzyć dlatego zaryzykuj, niejedna przeżywała rozczarowania to nieunikniona forma życia i każda to przetrwała,wierz mi to da się znieść mimo że tak trudno to przychodzi ale bez tego, bez prób, walki nasze życie nie miało by sensu. Próbuj!! pozdrawiam i trzymam kciuki!
lidzia66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-23, 18:57   #3
Engelchen
Raczkowanie
 
Avatar Engelchen
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 489
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

Cytat:
Napisane przez kamila199 Pokaż wiadomość
Właściwie to nie wiem od czego by tu zacząć..

Jestem samotna. Nigdy nie byłam z nikim związana. Owszem, byłam raz zakochana. Ale kiedy wreszcie dotarło do mnie, że nic z tego nie będzie, poddałam się. To był najgorszy czas w moim życiu, kiedy nawet nie miałam siły żeby rano wstać z łóżka. Ale jakoś powoli z tego wyszłam. Obiecałam sobie wtedy, że nigdy więcej się nie zakocham, że będę zimna i obojętna tak jak on był dla mnie. Cały wolny czas poświęcałam nauce i szkole, żeby tylko się czymś zająć i nie myśleć o nim.

To było dwa lata temu. Przez ten czas miałam wielu kolegów, znajomych, którzy pojawiali się i znikali, kiedy prosto z mostu oświadczałam im że 'możemy być tylko kumplami'. I rzeczywiście, było mi łatwiej.. a może tylko mi się tak wydawało.. Nie unikałam żadnych wyjść ze znajomymi, bo czytałam masę artykułów żeby sie nie izolować i takie tam.. I chyba udało mi się zapomnieć. Przynajmniej trochę. Czułam się wolna i przyzwyczaiłam się już do tej mojej wolności. Było mi dobrze.

Jakiś czas temu wybrałam się z koleżanką na imprezę. Było cudownie, wybawiłyśmy sie za wszystkie czasy. Poznałam wielu facetów, ale stwierdziłam, że takie dyskotekowe znajomości zwykle nie mają żadnej przyszłości. I wtedy podszedł do mnie wysoki, przystojny brunet. Przyznaję, spodobał mi się od razu. Tańczyliśmy długo i wtedy nie wiem co mi odbiło żeby złamać moją obietnicę sprzed dwóch lat, ale zapytałam jak ma na imię. I zaczęło się.. Wymieniliśmy sie numerami. Szczerze mówiąc, nigdy nie przypuszczałam że kiedykolwiek napisze, ale jednak to zrobił. I to zaraz na drugi dzień. Pisaliśmy codziennie przez te kilka miesiące. A nasze późniejsze spotkanie tylko we dwoje zapamiętam chyba do końca życia..

A jednak coś popsuło się między nami. Wiem, że ostatnio miał dużo egzaminów, nauka i w ogóle.. Rozumiem że nie miał czasu więc czekałam aż to wszystko się skończy. Może wreszcie razem się gdzieś wybierzemy i pogadamy albo coś.. Ale on nie pisze, nasze relacje, jakby to powiedzieć.. ochłodziły się, skończyło się nawet puszczanie sygnałów. Dużo czasu spędza teraz ze swoimi znajomymi, domyślam się po opisach na gg. Nie wiem czy ja coś zrobiłam nie tak.. Chciałabym go zobaczyć, ale nie potrafię sama mu tego zaproponować. Boję się że znowu wyjdę na naiwną idiotkę, jak kiedyś. Nie wiem czy to zauroczenie czy już zakochanie, ale czuję teraz że czegoś mi brakuje. Nawet nie mam komu o tym opowiedzieć...

Dziewczyny, co myślicie o jego zachowaniu? I co ja powinnam zrobić? Może któraś z Was miała podobnie.. Wiem, że znowu ciężko będzie zapomnieć, teraz nie ma dnia żebym o nim nie myślała..

przede wszystkim wyluzuj troche

to sie nazywa flirtowanie i wcale nie musi zakonczyc sie miloscia po grob
ciesz sie z tego ze go spotkalas, dobrze sie przy nim czulas i juz
byc moze nic z tego nie wyjdzie ale to nie koniec swiata, sama piszesze ze wielu facetow sie toba interesuje
baw sie, a prawdziwa milosc sama przyjdzie i nic nie bedziesz musiala robic
Engelchen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-23, 18:57   #4
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

Znasz przyszłowie - raz kozie śmierć.

Zadzwoń.

ja raz pusciłam taka znajomośc i czasami żałuje. Ale tlyko czasami, bo mam kogoś. Ale jednak prze mysl przechodzi, co by było gdyby.....

Lepiej życ w pewności.

zycze duzo wiary w siebie. Buzka!
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-23, 19:00   #5
PomylonaKsiezniczka
Wtajemniczenie
 
Avatar PomylonaKsiezniczka
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: za siedmioma gorami, za siedmioma rzekami...
Wiadomości: 2 534
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

Zgodze sie z Lidzia66- mysle, ze powinnas zaryzykowac.
Ogolnie wydaje mi sie, ze Cie rozumiem.Osobiscie jestem typem takiej zdystansowanej, przezornej osoby, bardzo ciezko mi sie przelamac, zaufac, uwierzyc.Boje sie tego, ze zawiode sie na kims, pokocham, a ktos mnie odrzuci.Ale taka postawa niewiele mozna zyskac i ja juz to wiem...Kiedys trzebaz zaryzykowac, zwlaszcza jesli Ci zalezy.Jesli napiszesz do niego raz czy nawet dwa nic strasznego sie nie stanie.Co innego takie normalne napisanie od czasu do czasu, a co innego ciagle narzucanie sie- nei ma czego sie wstydzic. Ja raczej nigdy nie pisalam pierwsza, balam sie, ze ktos mnie oleje. Ale ostatnio tak mi zalezalo( i na dodatek to ja narozrabialam),ze sie przelamalam, zaproponowalam nawet spotkanie. Nie wyszlo nic z tego, ale nie zaluje,naprawde jestem bardzo zadowolona z tego ze PROBOWALAM...bolalo, ze nie wyszlo, ale po prostu wiem, ze zrobilam cos by naprawic sytuacje i nigdy nie bede zalowac, ze czegos nie zrobilam!! Warto probowac jesli Ci zalezy Mi zalezalo i zalezy dalej, niewykluczone, ze ponownie sprobuje, ale to kiedys....

EDIT: jeszce dopisuje, bo nie moge sie powstrzymac: dziewczyno walcz...naprawde... nic nei szkodzi Ci zaryzykowac i raz sie do niego odezwac, wytlumaczyc to...moze on czeka na jakis ruch?? chyba lepsze jest wyjasnienie sytuacji, bo taka niepewnosc tylko Cie zzera...Ja sobie tlumaczylam to tak, ze lepiej wiedziec cokolwiek, choc najgorsza rzecz niz nic, wtedy wie sie na czym sie stoi...I teretycznie jest latwiej...teoretycznie... Niczego nie ryzykujesz- i tak sie nie odzywa, moze juz nigdy sie nie spotkacie jesli nie sprobujesz...do dziela
__________________



PomylonaKsiezniczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-23, 19:24   #6
karenina19
Zakorzenienie
 
Avatar karenina19
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 6 905
Send a message via Skype™ to karenina19
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

Skoro juz pozwolilas ujawnic sie swoim uczuciom to zrob teraz wszystko, zeby chociaz miec czyste sumienie i jasna sytuacje. Zadzwon, popros o spotkanie, ewentualnie wyjasnienie i nawet jesli to koniec to pozegnaj sie z nim z usmiechem..bo to po prostu znaczy, ze on nie jest jeszcze tym jednym ostatnim...Sama mowisz, ze odtracilas wielu przed nim wiec nie ma gwarancji, ze akurat ten, ktorego przyjelas musi byc tym wlasciwym...Moze daj sobie wiecej szans w przyszlosci...? Wiecej szans to wieksze prawdopodobienstwo powodzenia w znalezieniu tego, czego sie szuka....
Zycze powodzenia!!
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel...
"The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone"

karenina19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-23, 19:29   #7
kamila199
Raczkowanie
 
Avatar kamila199
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 54
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

Dzięki!

Qrcze pierwszy raz chyba od bardzo bardzo dawna czuję taką niepewność i nie jest mi z tym dobrze..

To chyba jednak spróbuje, może dziś coś mu skrobnę w SMSie. I zobaczymy co będzie dalej..
__________________
You. Can't. Fight. Fate.
{whatever x happens x happens}
kamila199 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-23, 19:34   #8
karenina19
Zakorzenienie
 
Avatar karenina19
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 6 905
Send a message via Skype™ to karenina19
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

To trzymamy kciuki
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel...
"The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone"

karenina19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-23, 20:00   #9
cerisecerise
BAN stały
 
Avatar cerisecerise
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: brighton
Wiadomości: 1 387
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

a moze za bardzo naciskalas jak jeszcze sie spotykaliscie? i dlatego on uciekl?
cerisecerise jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-23, 20:02   #10
*sweet dreams*
Rozeznanie
 
Avatar *sweet dreams*
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: wizaż:)
Wiadomości: 573
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

ja też 3-mam kciuki
*sweet dreams* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-23, 21:35   #11
nicegirl
Zadomowienie
 
Avatar nicegirl
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 496
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

pisz! watro próbować! po co masz potem sobie pluć w brodę, że nie spróbowałaś, do odważnych świat nalezy
nicegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-23, 21:39   #12
cerisecerise
BAN stały
 
Avatar cerisecerise
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: brighton
Wiadomości: 1 387
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

wiesz co , tylko ochlon, npisz jak bedziesz miala dobry humor, takie naprawde dobry. zeby nie napisac dolujacego sms, zeby nie zabrzmiec desperatycznie.
cerisecerise jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-23, 22:14   #13
NoPasaran
Zadomowienie
 
Avatar NoPasaran
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 292
GG do NoPasaran
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

ja myślę, że powinnaś spróbować bo czemu nie? jeszcze nic nie jest stracone!
__________________
Miss U Less See U More Love To Know U Better
NoPasaran jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-24, 15:32   #14
MyxHappyxEndingx
Raczkowanie
 
Avatar MyxHappyxEndingx
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Pawłowice
Wiadomości: 491
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

U mnie było podobnie tylko, że inaczej się poznaliśmy i wgl..
Znałam go od zerówki... Był moim kumplem, chociaż nie wychodziliśmy często na dwór... Tylko od czasu do czasu mówiliśmy sobie "cześć"...
Wkońcu na jednej dyskotece 29 maja tamtego roku, tańczyliśmy ze sobą, zaczęliśmy rozmawiać i poznawać się od "innej" strony...
Dzień później zaczęliśmy ze sobą chodzić (30 maj)
Było świetnie.. Byliśmy ze sobą praktycznie codziennie, całowaliśmy się itd... Wszystko zaczęło się psuć pod koniec marca, kiedy przestaliśmy się widywać. Okazało się że znalazł sobie inną dziewczynę ;(... I napisał mi sms że to już koniec... Nie mogłam się z tym pogodzić i tak poprostu tego zostawić i poszłam do niego pogadać... Na początku wszystko było mu obojętne... Po dłuższym czasie rozmowy zaczęło mu się robić głupio że tak zrobił... I pożegnałam się z nim i poszłam... Następnego dnia po naszej rozmowie dostałam od niego smsa.
Pisał że nadal mnie kocha (ja go też kochałam), że zależy mu na mnie, że nie potrafi opisać tego jak się źle czuje.... No cóż dałam się nabrać i wróciłam do niego.. Przez kilka dni przychodził i wkońcu znowu przestał.. Mówił mi że nie może wychodzić że to że tamto, ale nie raz widziałam go z kolegami.
Wkońcu się wkurzyłam i przyszłam do niego pogadać (ja zawsze przychodziłam bo on "nie miał czasu")... Mówiłam mu że ja się nie dam tak traktować, że nie może mieć mnie na pstryknięcie palcem. Wkońcu powiedział że ma mnie dość, że ja nie będę się na niego ciągle obrażać (chociaż miałam powody)... I powiedział że to koniec... ;( Zerwał ze mną dokładnie 19 maja... Brakowało nam 11 dni do rocznicy. Wciąż nie mogę się z tym pogodzić, bo naprawdę dużo z nim przeszłam... ;( Od 19 maja chodzę do niego prawie codziennie żeby to wszystko wyjaśnić żeby pogadać żebyśmy nie żyli w kłutni, ale za każdym razem jak przychodzę, to on mówi że nie ma czasu a zaraz widzę go jak wychodzi z klatki z kolegami... No cóż było minęło... Mam nadzieję twój chłopak nie chce z tobą zerwać... Ja poprostu miałam pecha...
MyxHappyxEndingx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-24, 16:28   #15
kamila199
Raczkowanie
 
Avatar kamila199
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 54
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

Cytat:
Napisane przez MyxHappyxEndingx Pokaż wiadomość
U mnie było podobnie tylko, że inaczej się poznaliśmy i wgl..
Znałam go od zerówki... Był moim kumplem, chociaż nie wychodziliśmy często na dwór... Tylko od czasu do czasu mówiliśmy sobie "cześć"...
Wkońcu na jednej dyskotece 29 maja tamtego roku, tańczyliśmy ze sobą, zaczęliśmy rozmawiać i poznawać się od "innej" strony...
Dzień później zaczęliśmy ze sobą chodzić (30 maj)
Było świetnie.. Byliśmy ze sobą praktycznie codziennie, całowaliśmy się itd... Wszystko zaczęło się psuć pod koniec marca, kiedy przestaliśmy się widywać. Okazało się że znalazł sobie inną dziewczynę ;(... I napisał mi sms że to już koniec... Nie mogłam się z tym pogodzić i tak poprostu tego zostawić i poszłam do niego pogadać... Na początku wszystko było mu obojętne... Po dłuższym czasie rozmowy zaczęło mu się robić głupio że tak zrobił... I pożegnałam się z nim i poszłam... Następnego dnia po naszej rozmowie dostałam od niego smsa.
Pisał że nadal mnie kocha (ja go też kochałam), że zależy mu na mnie, że nie potrafi opisać tego jak się źle czuje.... No cóż dałam się nabrać i wróciłam do niego.. Przez kilka dni przychodził i wkońcu znowu przestał.. Mówił mi że nie może wychodzić że to że tamto, ale nie raz widziałam go z kolegami.
Wkońcu się wkurzyłam i przyszłam do niego pogadać (ja zawsze przychodziłam bo on "nie miał czasu")... Mówiłam mu że ja się nie dam tak traktować, że nie może mieć mnie na pstryknięcie palcem. Wkońcu powiedział że ma mnie dość, że ja nie będę się na niego ciągle obrażać (chociaż miałam powody)... I powiedział że to koniec... ;( Zerwał ze mną dokładnie 19 maja... Brakowało nam 11 dni do rocznicy. Wciąż nie mogę się z tym pogodzić, bo naprawdę dużo z nim przeszłam... ;( Od 19 maja chodzę do niego prawie codziennie żeby to wszystko wyjaśnić żeby pogadać żebyśmy nie żyli w kłutni, ale za każdym razem jak przychodzę, to on mówi że nie ma czasu a zaraz widzę go jak wychodzi z klatki z kolegami... No cóż było minęło... Mam nadzieję twój chłopak nie chce z tobą zerwać... Ja poprostu miałam pecha...

smutne... ale no właśnie.. było minęło. Też sobie tak pomyślałam kiedy ostatnio przez przypadek spotkałam mojego ex. Oczywiście przypomniały mi się stare dobre czasy, ale nie dałam mu tego odczuć. Gadalismy z wielkim dystansem. A potem moja koleżanka mi powiedziała, że on jej wyznał, że ja dalej mu się podobam...

Ale dla mnie to już przeszłość..

No, a teraz o moim fajnym koledze Bo właściwie to nie jest mój chłopak.. Ale pisał że mu się podobam i takie różne rzeczy o których chyba wszystkie dziewczyny lubią słuchać, czytać, whatever.. No więc myślę że trochę mnie lubi..

I najważniejsze: napisałam do niego wczoraj wieczorem, a raczej w nocy. Wtedy to dopiero przychodzi natchnienie.. A humorek też miałam dobry więc chyba wyszło w miarę optymistycznie, że tak powiem. No i wyszło na to że chyba nic się nie zmieniło.. Tzn nie jest zły czy coś takiego.. Uff.. to chyba mogę odetchnąć z ulgą.. hehe. Teraz tylko muszę go upolować na gg

Dzięki za kciuki! Pomogły.
__________________
You. Can't. Fight. Fate.
{whatever x happens x happens}
kamila199 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-24, 16:31   #16
PomylonaKsiezniczka
Wtajemniczenie
 
Avatar PomylonaKsiezniczka
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: za siedmioma gorami, za siedmioma rzekami...
Wiadomości: 2 534
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

I bardzo dobrze I kurcze pamietaj, ze jeden nieudany zwiazek nie oznacza, ze masz dystansowac sie do wszystkich nowo poznanych facetow...wiadomo nie zaszkodzi byc ostrozna, ale czasami mozna wyjsc z inicjatywa lo boze i ja to mowie, chcialabym byc taka madra pare miesiecy temu hehe
__________________



PomylonaKsiezniczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-25, 08:43   #17
MyxHappyxEndingx
Raczkowanie
 
Avatar MyxHappyxEndingx
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Pawłowice
Wiadomości: 491
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

No.. Mówi się trudno i żyje się dalej..
Moja przyjaciółka mi mówiła że z nim gadała i on mówił że dalej mnie kocha tylko chce narazie odpocząć od dziewczyn... Narazie? Później to już będzie za późno...
Wczoraj byłam na festynie z okazji
"Dni Pawłowic", ponieważ tam mieszkam
I widziałam mojego ex z kolegami i kilkoma "fajnymi" dziewczynami...
Może to dziwne, ale gdy on tylko mnie zobaczył to zaczął podrywać taką jedną... Chciał żebym była zazdrosna? Może... Chciał żebym się popłakała? Może... Co prawda nie płakałam i nie byłam zazdrosna, ponieważ już z nim nie chodzę, ale jakoś tak się dziwnie poczułam... Poczułam smutek i usiadłam na ławce zamyślona i ponura... Wkońcu dosiadła się do mnie koleżanka z klasy mojego ex... Jest naprawdę sympatyczna wszyscy ją lubią Ja też... Opowiadała mi że mój były chłopak zawsze do niej chodził i z wszystkiego jej się zwierzał... Nawet z tego jak sie pocałowaliśmy pierwszy raz
I może to dziwnie zabrzmi, ale chociaż nie jestem jej przyjaciółką to wiem że mogę jej zaufać i tylko ona wie o tym że nadal kocham mojego ex... Nawet mojej przyjaciółce powiedziałam że nic do niego nie czuję, ale jednak..
Hmm.. Mam nadzieję że wkońcu o nim zapomnę.. Ty już chyba zapomniałaś I mam nadzieję, że wszystkim którzy tak się czują wkońcu przejdzie...
Było minęło
MyxHappyxEndingx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-05-31, 23:23   #18
Marissa91
Raczkowanie
 
Avatar Marissa91
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 255
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

Kurczę...mam taką samą sytuację jak miała kamila199. Poznałam faceta, on wtedy akurat był z inną, ale jak tylko poznaliśmy się tak w realu (wcześniej tylko na gg), na jego imprezie to wiem, że potem przestał się z nią spotykać. No i zaczął ze mną. Było fajnie, a wlaściwie bosko;] Milo się nam gadało, spotkania były świetne, pisał mi miłe rzeczy itd... nic nie zapowiadało, że coś zrobiłam źle, a tu nagle od 10 dni zero odzewu... nie wiem o co chodzi? Ne chcę pisać bo może on po prostu nie ma ochoty się już ze mną widywać? To nie był jeszcze związek, bardziej flirt, ale nawet jeśli poznał kogoś inego chyba mam prawo wiedzieć? Mógłby się jakoś pożegnać...a może nie ma odwagi? Napiac do niego? Zapytać czy ma kogoś? Czy to będzie zbyt wprost? Nie chcę być nachalna... czekam cały czas. Jak nadal się nie odezwie...hmm...jakoś będę musiała sobie z tym poradzić.
Marissa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-01, 09:31   #19
PomylonaKsiezniczka
Wtajemniczenie
 
Avatar PomylonaKsiezniczka
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: za siedmioma gorami, za siedmioma rzekami...
Wiadomości: 2 534
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

Jesli od momentu, gdy przestal sie odzywac jeszce do niego nie napsialaas to ja bym wlasnie to teraz zrobila... Minelo 10 dni, calkiem sporo, masz prawo wiedziec co sie stalo. I nie musisz pytac czy ma kogos, po prostu moze co slychac czy cos sie stalo ze sie nie odzywa?? Moze tak troszeczke okreznie, jesli boisz sie otwarcie.Ja prawdopodobnie bym wlasnie napisala cos w stylu " a co to sie panu stalo, ze pan sie tyle nie odzywa?? Co tam slychac bla bla bla", ale wiadomo zalezy jaka relacja miedzy wami, ale jak dla mnie 1 jest pewne- dobrze by bylo jakbys napsiala, bedziesz wiedziala o co chodzi,a nie ciagle zyla w niepewnosci...
__________________



PomylonaKsiezniczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-01, 09:39   #20
Futbolowa
Zakorzenienie
 
Avatar Futbolowa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Miasto Bandyckiej Miłości
Wiadomości: 10 172
GG do Futbolowa
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

kamila199, jeżeli naprawdę Ci zależy, to walcz. Nie możesz poddawać się, albo zadręczać tylko dlatego, że boisz się odrzucenia i rozczarowań. Oczywiście, trzeba mieć swój honor i nie prosić się, jeśli nas nie chcą, ale on tak naprawdę w żaden sposób się nie określił. Może dawałaś mu odczuć, że jesteś niepewna, że się boisz i stąd to wszystko? Bez szczerej rozmowy się nie obędzie. Zadzwoń i powiedz, że chcesz wiedzieć na czym stoisz. Bez tego będziesz cały czas żyła w jakiejś chorej niepewności...
Trzymaj się, życzę powodzenia
Futbolowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-01, 10:32   #21
_abigail_
Raczkowanie
 
Avatar _abigail_
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 178
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

mój chlopak ( od przedwczoraj juz byly ) tez zaczal sie najpierw nie odzywac albo odzywal sie bardzo malo. Mówil ze nie ma nic na karcie a na gg nie pisac bo bywal czesto w "terenie". Oczywiscie powtarzal ze wszystko jest w porzadku tylko ze on teraz ma bardzo malo czasu i takie tam. Studiujemy w innych miastach i widywalismy sie w weekendy tak wiec nie moglam zbytnio wiedziec co robi tam u siebie w tygodniu. Strasznie mnie to denerwowalo ze nic nie pisze i sie malo odzywa tak wiec postanowilam mu doładowac karte do telefonu zeby nie miał wymówek. Ale to wcale nie pomoglo. Wogóle przestał sie starac, zawsze znajdywal wymówkę na wszystko. Już dawno schowalam dume do kieszeni, płakalam, a nawet błagalam ale to wszystko na nic. Warto jednak probowac, pytac sie bo pozniej mozesz zalowac ze tego nie zrobilas. buźka
__________________
...but I'm a supergirl, and supergirls don't cry !


Am I bright enough to shine in your spaces ?
_abigail_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-01, 14:05   #22
kamila199
Raczkowanie
 
Avatar kamila199
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 54
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

No dzięki.. Ale coś mi się wydaje że nic z tego nie będzie... Chyba gdyby był zainteresowany to by napisał przynajmniej albo coś, bo jak ja ostatnio próbowałam 'przejąć inicjatywę' to się wykręcił że jest zajęty i w ogóle.. Tzn nie wiem czy to ściema czy tak na serio, w każdym bądź razie.. cisza. Akcja wywoływanie zazdrości chyba też nie wyszła, chociaż z drugiej strony może jeszcze za wcześnie żeby tak mówić. Ogólnie dno...
__________________
You. Can't. Fight. Fate.
{whatever x happens x happens}
kamila199 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-01, 17:24   #23
webmen
Raczkowanie
 
Avatar webmen
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 157
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

U mnie wyglądało podobnie, nie chciałem się "zakochać" mówiłem, że się nie zakocham a tutaj ciach, po pół roku spotykania się z koleżanką, wyszło samo z siebie.
I co ? mówiłem, że kobiety to oszustki... niby zakochana chlip chlip, i nagle przestała się odzywać, chamsko odpowiadać, i spotykać się z innym którego i tak rzuciła z tego co wiem.. Ach długa historia. Wyszło teraz tak, że przechodząc obok siebie nawet się nie znamy. Nie prędko zaufam teraz jakiej kolwiek dziewczynie
webmen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-01, 17:28   #24
Monicoor
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 496
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?


Edytowane przez Monicoor
Czas edycji: 2012-06-08 o 21:09
Monicoor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-01, 18:57   #25
karenina19
Zakorzenienie
 
Avatar karenina19
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 6 905
Send a message via Skype™ to karenina19
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

Hej, zadne dno jeszcze i glowa do gory...daj czas i troche luzu...co by nie bylo to bedziesz miala spokojne sumienie, ze zrobilas wszystko co moglas...
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel...
"The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone"

karenina19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-01, 19:24   #26
kamila199
Raczkowanie
 
Avatar kamila199
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 54
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

No właśnie co do mojego sumienia..

Z jednej strony chce mu bardzo wierzyć że jednak był zajęty i dlatego nie miał dla mnie ani chwili, no i czekam niby teraz na jego ruch. Nie narzucając mu się jednocześnie. Tylko że to takie trudne.. tak sobie zaufać.. hehe stwierdzam że chyba nie jestem przyzwyczajona do tego, że tak się wyrażę..

Ale z drugiej strony zawsze będzie ta wątpliwość czy na pewno zrobiłam wszystko co mogłam żeby nie mieć tych wyrzutów sumienia.. Pełno myśli typu: a może powinnam właśnie teraz napisać SMSa, odezwać się na gadu,... A za chwilę myślę: a dlaczego to ja mam sie odzywać pierwsza? Może on odpisze czy tam zgodzi się na spotkanie tylko bo nie będzie chciał mnie urazić, albo żeby mi nie było głupio...
__________________
You. Can't. Fight. Fate.
{whatever x happens x happens}
kamila199 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-01, 19:35   #27
karenina19
Zakorzenienie
 
Avatar karenina19
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 6 905
Send a message via Skype™ to karenina19
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

On przeciez juz wie, ze jestes zaintersowana...i teraz ruch nalezy do niego. Gdybys zaczela wydzwaniec czy pisac na okraglo to na 100% by zwial bo faceci nie lubia jak sie ich osacza...
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel...
"The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone"

karenina19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-06-01, 20:15   #28
kamila199
Raczkowanie
 
Avatar kamila199
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 54
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

No wiem, wiem.. Powinnam się chyba teraz czymś zająć i przestać tak o nim intensywnie myśleć

Dzięki tak w ogóle
__________________
You. Can't. Fight. Fate.
{whatever x happens x happens}
kamila199 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-06-01, 20:21   #29
karenina19
Zakorzenienie
 
Avatar karenina19
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 6 905
Send a message via Skype™ to karenina19
Dot.: Więc to tak wygląda koniec ?

Bedzie dobrze...musi byc
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel...
"The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone"

karenina19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:16.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.