Czemu św.krzyz a nie św.stryczek?

[Ila23]

Witam zakładam ten wądek ponieważ dziwne wydaje mi się to że ludzie uznają krzyż jako święty a jak by za czasów Chrystusa wieszali na stryczkach to teras był by święty stryczek?Nie chcę nikogo obrażać jestem ateistką i porostu wydaje mi się to niemądre tak samo jak modlenie pod obrazami a przecież to dokładny przykład z biblii jak Mojżesz poszedł na góre po 10 przykazań a na dole zrobili sobie ludzie cielca ze złota i się do niego modlili

[cattt]

cielca?

[201710120930]

Napisane przez Ila23

Witam zakładam ten wądek ponieważ dziwne wydaje mi się to że ludzie uznają krzyż jako święty a jak by za czasów Chrystusa wieszali na stryczkach to teras był by święty stryczek?Nie chcę nikogo obrażać jestem ateistką i porostu wydaje mi się to niemądre tak samo jak modlenie pod obrazami a przecież to dokładny przykład z biblii jak Mojżesz poszedł na góre po 10 przykazań a na dole zrobili sobie ludzie cielca ze złota i się do niego modlili

Nie zaimponowałas mi swoją (?) przenikliwością
...wyczułas moment 24 XII

Walnelaś sztandarowe pytanie Jehowych ,ktorzy chcą zatkać usta przecietnemu Kowalskiemu

.

[°Alchemia]

Wądek?
Gwoli ścisłości, święta może być osoba, a nie przedmiot. Dla chrześcijan krzyż jest symbolem, sam w sobie nie może być święty.
Też jestem ateistką, ale żeby takie bzdury opowiadać? No litości.

[mentha]

W chrześcijaństwie balwochwalsto obejmuje wszelkie formy otaczania czcią, poświęcanie uwagi przedmiotom kultu a także ludziom-idolom. Balwochwalstwem jest poświęcanie nadmiernej uwagi czemukolwiek co ograbia nas z czasu jaki powinien wierny poświęcić na oddawanie czci Jedynemu, Żywemu Bogu, który jest Stwórcą Wszechświata.

Bałwochwalstwo, idolatria (łac. z gr. służba bóstwu) – oddawanie czci przedmiotom wyobrażającym bóstwa.

Zasadnicza różnica pomiędzy idolatrią i fetyszyzmem tkwi w tym, że idol jest wyobrażeniem bóstwa, fetysz zaś samym bóstwem.

Fetysz jest utożsamieniem idola z treścią, która przypisywana idolowi stanowi wyobrażenie bóstwa.

Sama zaś postać idola mentalnie odzwierciedla potrzeby, których materialne konotacje pozwalają zaistnieć fetyszowi.

Wg systemu moja wypowiedź (tzn. Wikipedii, ambitnie, prawda? :P ) jest zbyt lakoniczna i z tego powodu powinnam coś dodać. Tylko po co, ani ze mnie teolog, ani osoba wierząca, a w język lepiej się ugryzę.

[201801220933]

żeby móc krytykować wiarę najpierw trzeba poznać jej doktrynę, takie dyskusje są długie i zazwyczaj wydają się nie mieć końca
wystarczy jednak wnikliwie przeczytać biblię i wszystko staję się jasne

taka krytyka jest bezpodstawna, znasz wybiórcze fakty i wybierasz sobie prawdy które są dla ciebie wygodne, zaniechując te, które świadczą o tym, ze nie masz racji
nie wiem ile masz lat, ale to mi wygląda na chęć prowokacji, albo kogoś komu wydaje się że wie wszystko o wierze, chce się zbuntować, ale nie umie tego zrobić i tylko się przez to ośmiesza

sama jestem ignostykiem, czytam biblię traktaty teologiczne,filozofię św Augustyna i innych ojców kościoła i uważam to co mówisz za kompletną
nieprawdę pod każdym względem

a to, co Kościół robił w średniowieczu jest kwestią sporną i wymagającą wyczerpującej dyskusji bynajmniej nie nadającej się na to forum

[goldfish3000]

Napisane przez Ila23

Witam zakładam ten wądek ponieważ dziwne wydaje mi się to że ludzie uznają krzyż jako święty a jak by za czasów Chrystusa wieszali na stryczkach to teras był by święty stryczek?Nie chcę nikogo obrażać jestem ateistką i porostu wydaje mi się to niemądre tak samo jak modlenie pod obrazami a przecież to dokładny przykład z biblii jak Mojżesz poszedł na góre po 10 przykazań a na dole zrobili sobie ludzie cielca ze złota i się do niego modlili

A nawet jeśli tak, to co ci do tego?
Przecież jesteś "ponad to".
Czemu część ateistów z takim zaangażowaniem przeprowadza "analizę" wiary katolickiej, koniecznie przyprawianą złośliwością i jadem? I to jeszcze tak prymitywnie.
A apogeum następuje w czasie świąt.
Czyżby chodziło o maksymę najlepszą obroną (przed wątpliwościami) jest atak?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Moźże ateiści po prostu wierzącym zazdroszczą? Mam wrażenie, że wierzącym jest łątwiej w zyciu - gdy się coś złego dzieje, nawet samotna osoba ma do kogo się zwrócić - do Boga

[iza_]

dokłądnie szajajaba, masz rację
im po prstu chyba jest żal ze na swicie są sami,moze z rodziną, z przyjaciółmi,ale z nikim kto jest ponat to wszystko
nie jestem jakąś gorliwą katoliczką,ale uważam, ze wypisywanie takich rzeczy jak autorka wątku i to w wigilię to przesada

[dra]

prawda jest taka,od razu mówię nie chce nikogo urazić i szanuję wszystkich ludzi
zgadzam się z Ila23,w Bibli jest napisane 10 przykazań i tam jest napisane,że nie można modlić się do obrazów,bożków i w tym momencie popre Ila23,dokładnie Mojrzesz z szedł z góry,a ludzie zrobili sobie cielca,zgadzam sie z nią ponieważ czytałam Biblię i wiem przeczytałam ją już 3 razy i na pewno będę dalej czytać aby wiecej zrozumieć,bo wiem że Biblia jest bardzo trudna trzeba ją przeczytać parę razy aby zrozumieć...
ale szczerze kiedyś nie obchodzili świąt to wszystko powstało w którymś tam wieku

[_totally_]

Napisane przez Ila23

Witam zakładam ten wądek ponieważ dziwne wydaje mi się to że ludzie uznają krzyż jako święty a jak by za czasów Chrystusa wieszali na stryczkach to teras był by święty stryczek?Nie chcę nikogo obrażać jestem ateistką i porostu wydaje mi się to niemądre tak samo jak modlenie pod obrazami a przecież to dokładny przykład z biblii jak Mojżesz poszedł na góre po 10 przykazań a na dole zrobili sobie ludzie cielca ze złota i się do niego modlili

Poczytaj i wróć. Albo przenieś się na jakieś chrześcijańskie forum, może tam dopniesz swego.

[psycha]

Napisane przez Ila23

Witam zakładam ten wądek ponieważ dziwne wydaje mi się to że ludzie uznają krzyż jako święty a jak by za czasów Chrystusa wieszali na stryczkach to teras był by święty stryczek?Nie chcę nikogo obrażać jestem ateistką i porostu wydaje mi się to niemądre tak samo jak modlenie pod obrazami a przecież to dokładny przykład z biblii jak Mojżesz poszedł na góre po 10 przykazań a na dole zrobili sobie ludzie cielca ze złota i się do niego modlili

Niemądre z punktu widzenia ateisty jest okreslanie czegos, z czym nie ma sie nic wspolnego - niemądrym.
Warto zastanowic sie takze, czy owy "ateizm" ( pozwole sobie go tutaj okreslic typem "podworkowym") przypadkiem sam nie dorobil sie z biegiem czasu statusu "religii" - sposobem jakim dopuszcza sie oceny innych wyznań. Czyz nie tego typu postepowanie ateizm wlasnie przeklina?

Prawdziwy ateista nie nazywa siebie ateista - jako ze nie odczuwa potrzeby klasyfikowania siebie do jakiejkolwiek grupy wyznawców "czegos".

[agacior89]

Napisane przez psycha

Prawdziwy ateista nie nazywa siebie ateista - jako ze nie odczuwa potrzeby klasyfikowania siebie do jakiejkolwiek grupy wyznawców "czegos".

Do dyskusji nic nowego nie wniosę poza tym co zostało już napisane, chciałam tylko zaakcentować Twoje słowa, psycha, bo są naprawdę warte uwagi. Ciekawe... Nie tylko w religii.

[lir391]

Napisane przez Ila23

Witam zakładam ten wądek ponieważ dziwne wydaje mi się to że ludzie uznają krzyż jako święty a jak by za czasów Chrystusa wieszali na stryczkach to teras był by święty stryczek?Nie chcę nikogo obrażać jestem ateistką i porostu wydaje mi się to niemądre tak samo jak modlenie pod obrazami a przecież to dokładny przykład z biblii jak Mojżesz poszedł na góre po 10 przykazań a na dole zrobili sobie ludzie cielca ze złota i się do niego modlili

hehe, to mnie rozśmieszyłaś - nie wiedziałam, że krzyż jest uznawany za święty a gra w kółko i krzyżyk to pewnie substytut modlitwy? i oczywiście do Kościoła chodzimy pomodlić się do św. Krzyża

[PannaMigotka]

Przeciez chrześcijanie modlą się do świetych a nie do obrazów na których są przedstawieni!Ikony i tympodobne byly od zawsze tworzone dla czczenia tychze postaci, do opisywania historii biblijnych kiedy ludzie w wiekszosci nie umieli czytac i zeby latwiej bylo sobie wszystko wyobrazic.
Natomiast co do krzyza to sadze ze nazywanie go swietym to pewien blad znaczeniowy ktory sie utarl tzn nikt nie ma na mysli kawalka drewna mowiac tak, tylko Jezusa ukrzyżowanego.Np obrazy przestawiajace swiety krzyz to przecież wlasnie Jezus wiszący na krzyżu.
Też nie jestem zbyt wierząca ani nie posiadam znaczacej wiedzy z zakresu teologii ale nigdy nie przyszloby mi do glowy pisac takich wyrwanych z kontekstu bzdur,chyba że z zamiarem marnej prowokacji.

[nutka85]

Jak dla mnie - pytanie z serii pytań małych dzieci...

Typu: "Dlaczego niebieski kolor nazywa się <<niebieski>>, a nie np. czerwony?"

"Dlaczego łózko nazywa się tak a nie inaczej"??

Tylko, że wchodzimy w sporną kwestię jaką jest wiara...

Ale określenie "św.stryczek" po prostu mnie....hm....zniesmaczył o...
i tyle w tej sprawie.

[dra]

wiecie nie wiem jak was tu zrozumieć,ale przedstwie taki przykład nie modlimy się do obrazków,krzyżów ok tylko do ich wizerunków??wytłumaczcie mi to...
ale jak chodziłam do szkoły i jak krzyż wisiał akurat z tyłu to trzeba było się odwrócić po co??i właśnie to oznacza,że do krzyża czy do obrazka,a po zatym kościół ma własne prawa nie dotyczące wogóle Biblii
sorki nie chcę nikogo urazić,to jest moje zdanie

[vretka]

Pomijając już kwestię bzdurności wątki, chciałam się Was zapytać, skąd w Was to przekonanie, że ateiści nie mają pojęcia o religii katolickiej? W Polsce, gdzie chrzci się ok. 95% osób, niemal każdy miał mniejszy lub większy kontakt z kościołem. Myślę, że większość ateistów dokonała po prostu świadomego wyboru i poprzez nieakceptowanie zasad KK odeszło od wiary. Oczywiście, są też osoby, które nigdy nie miały do czynienia z wiarą chrześcijańską, jednak śmiem twierdzić, że przypadki, kiedy ateista wie dużo więcej na temat zasad wiary niż osoba wierząca, nie należą do rzadkości

Napisane przez dra

wiecie nie wiem jak was tu zrozumieć,ale przedstwie taki przykład nie modlimy się do obrazków,krzyżów ok tylko do ich wizerunków??wytłumaczcie mi to...
ale jak chodziłam do szkoły i jak krzyż wisiał akurat z tyłu to trzeba było się odwrócić po co??i właśnie to oznacza,że do krzyża czy do obrazka,a po zatym kościół ma własne prawa nie dotyczące wogóle Biblii
sorki nie chcę nikogo urazić,to jest moje zdanie

Słyszałaś kiedyś o czymś takim jak symbol? Czy jeśli ktoś wymaluje sobie polską flagę na mecz piłki nożnej można stwierdzić, że utożsamia swój kraj z dwoma paskami?

Odwracanie się do krzyża, to nic innego jak tylko pewnego rodzaju tradycja i schemat. Wiąże się to z okazaniem szacunku. Jeśli ktoś nie potrafi wyobrazić sobie, że krzyż jest jedynie symbolem ukrzyżowanego Jezusa, to ma spory problem z wiarą Jednak czy jest tak, a nie inaczej, tego nie wiesz.

[dra]

ale tradycja,święta i tam inne rzeczy pojawiły sie dopiero w którymś tam wieku,ja żadnych symboli nie wyznaje,ja się nie modlę do obrazka czy krzyża ja się modle do Jezusa i Boga

[vretka]

Dra, przecież nikt nie zmusza Cię do przestrzegania tradycji Według mnie chodzi w niej przede wszystkim o to, by nie zatracić własnej tożsamości w związku z przynależnością do danej grupy społecznej (rodzina, kraj, wyznanie).

Co do modlenia się "do" obrazów i krzyży. Nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc, że Ty modlisz się do Boga a inni nie, bo stoją przodem do krzyża. Czy jeśli mówi się "Ojcze nasz" zwróconym w stronę krucyfiksu, oznacza to, że uznajemy, kawałek drewna za naszego ojca? I w drugą stronę patrząc. Czy jeśli modląc się ktoś zwróci się twarzą do półki na książki, oznacza to, że modli się do książek?

[Sabbath]

Napisane przez Ila23

Witam zakładam ten wądek ponieważ dziwne wydaje mi się to że ludzie uznają krzyż jako święty a jak by za czasów Chrystusa wieszali na stryczkach to teras był by święty stryczek?Nie chcę nikogo obrażać jestem ateistką i porostu wydaje mi się to niemądre tak samo jak modlenie pod obrazami a przecież to dokładny przykład z biblii jak Mojżesz poszedł na góre po 10 przykazań a na dole zrobili sobie ludzie cielca ze złota i się do niego modlili

Ila, ja myślę sobie, że nie byłaś w dobrym humorze pisząc te słowa.

Krzyż to symbol - stanowi pewne uproszczone, materialne uosobienie czegoś wielkiego - miłości. Krzyż to pewien religijny fenomen - istota boska godzi się na cierpienie dla ludzi. Podobnego czynu dokonał Prometeusz, tyle, że przewaga ofiary Chrystusa nad zdecydowanie większym cierpieniem Prometeusza polega na tym, że Prometeusz nie godził się na cierpienie dobrowolnie i świadomie.
To, że ludzie odczuwają szacunek dla Męki swojego Boga symbolicznie przedstawionej jako krzyż zdaje mi się mniej dziwaczne, niż czynienie figur i obrazów wyraźnie sprzeczne z tegoż Boga nakazami.

Z resztą już sam wygląd krzyża jest przekłamaniem historycznym, bo przecież nie na takim "sprzęcie"został Chrystus ukrzyżowany.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;6111705]Moźże ateiści po prostu wierzącym zazdroszczą? Mam wrażenie, że wierzącym jest łątwiej w zyciu - gdy się coś złego dzieje, nawet samotna osoba ma do kogo się zwrócić - do Boga [/quote]

Tak, zgadzam się. Wierzącym jest łatwiej i ja, jako ateistka zdaję sobie z tego sprawę.

Zawsze, kiedy widzisz chore, katowane, albo nawet zakatowane na śmierć dziecko możesz powiedzieć - Bóg tak chciał, możesz miec nadzieję, na to, że na "tamtym świecie" dziecku będzie dobrze, że dostanie jakąś nadrodę za cierpienia, które bez winy i bez zrozumienia znosiło.

Ja takiej nadziei nie mam i jest mi z tym trudno.
A jednak - zakładając istnienie jakiejś "istoty wyższej", nie chciałabym i nie potrafiłabym oddawać czci potworowi, który na takie rzeczy pozwala.

Napisane przez psycha

Niemądre z punktu widzenia ateisty jest okreslanie czegos, z czym nie ma sie nic wspolnego - niemądrym.
Warto zastanowic sie takze, czy owy "ateizm" ( pozwole sobie go tutaj okreslic typem "podworkowym") przypadkiem sam nie dorobil sie z biegiem czasu statusu "religii" - sposobem jakim dopuszcza sie oceny innych wyznań. Czyz nie tego typu postepowanie ateizm wlasnie przeklina?

Prawdziwy ateista nie nazywa siebie ateista - jako ze nie odczuwa potrzeby klasyfikowania siebie do jakiejkolwiek grupy wyznawców "czegos".

Psycho - ateizm niczego nie przeklina, bo ateista, w przeciwieństwie do teisty, nie wierzy w moc takich "zabiegów".

I niby dlaczego "prawdziwy" ateista nie miałby się ateistą określać? Ateizm to brak wiary w bogów, jakichkolwiek - czymże mam się więc nazywać?

Jestem ateistką. Tak się określam.
Dowiedź mi teraz, proszę, że jestem "nieprawdziwa".

[dra]

Napisane przez vretka

Dra, przecież nikt nie zmusza Cię do przestrzegania tradycji Według mnie chodzi w niej przede wszystkim o to, by nie zatracić własnej tożsamości w związku z przynależnością do danej grupy społecznej (rodzina, kraj, wyznanie).

Co do modlenia się "do" obrazów i krzyży. Nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc, że Ty modlisz się do Boga a inni nie, bo stoją przodem do krzyża. Czy jeśli mówi się "Ojcze nasz" zwróconym w stronę krucyfiksu, oznacza to, że uznajemy, kawałek drewna za naszego ojca? I w drugą stronę patrząc. Czy jeśli modląc się ktoś zwróci się twarzą do półki na książki, oznacza to, że modli się do książek?

nie ja sie nie modlę do obrazków ,inni sie modlą do Boga ale zawsze zwracają sie do krzyża czy obrazka,tego tylko nie rozumiem,dobra symbol,ale można sie modlić wszedzie, ale znam takci ludzi co zabieraja wszedzie obrazek i patrza na niego i modla sie,tzn jakby obrazka zapomniał to źle??tego nie rozumiem!!

[°Alchemia]

Ale co to ma wspólnego z wątkiem?

[dra]

to że zgadzam się z ila23 i ona ma rację

[bibiana666]

Napisane przez Ila23

Witam zakładam ten wądek ponieważ dziwne wydaje mi się to że ludzie uznają krzyż jako święty a jak by za czasów Chrystusa wieszali na stryczkach to teras był by święty stryczek?Nie chcę nikogo obrażać jestem ateistką i porostu wydaje mi się to niemądre tak samo jak modlenie pod obrazami a przecież to dokładny przykład z biblii jak Mojżesz poszedł na góre po 10 przykazań a na dole zrobili sobie ludzie cielca ze złota i się do niego modlili

___________________
?
wądek?

Święty jest Chrystus i do niego się modlimy,przychodząc do kościołą,natomiast krzyż-to tylko symbol,wiążący się z Jego śmiercią.-wcale nie jest święty

A co do modlenia się do obrazków- - Obraz religijny przedstawia zazwyczaj sw.osobę, modlimy się do niej,sam obrazek pomaga nam w tym....

[dra]

dobra kończę rozmowę,nie chcę awantury tak jak za zwyczai sie robi,ja was nie rozumiem a wy mnie,ja szanuję wszystkich i wierzących i nie wierzacych i ateistów i dokładnie wszystkich,co sie wypowiadam na tle religiijnym zawsze jest awantura,wiec juz nie bede sie udzielac

[vretka]

Dra, naprawdę nie rozumiem Twojego oburzenia Czy ktoś Cię w tym wątku obraził do tego stopnia, że jedyny możliwy scenariusz jaki widzisz to awantura?

Jeszcze raz w kwestii modlenia się do krzyża Owszem, są osoby które to robią i nie potrafią odmówić modlitwy bez jakiegoś namacalnego symbolu. Są też osoby, które uznają krzyż czy obrazki za święte. Są też Katolicy, którzy zdradzają żony, zabijają i nie chodzą w niedzielę na mszę Czy oznacza to, że KK nakazuje tego typu zachowania?

Kościół otwarcie potępia bałwochwalstwo. Mimo to, znajdą się osoby, które nie zastosują się do tej zasady. Czego nie rozumiesz?

[mango bzik]

Jestem ateistką , kupiłam bliskim prezenty i sama je też otrzymałam w te święta (m.in książkę "Bóg urojony" Richarda Dawkinsa ).

Napisane przez vretka

Co do modlenia się "do" obrazów i krzyży.(...)

Jan Paweł II twierdził , że zamach na jego życie się nie powiódł dzięki ochronie jaką nad nim roztoczyła Matka Boska Fatimska , ta konkretna , nie inna

Wesołych Świąt

[Jula]

1. Ateiści, agnostycy etc. często mają obszerniejszą wiedzę na temat religii, niż sami wyznawcy. I nie dotyczy to tylko katolicyzmu. Dlaczego? Bo się tym interesują. W tym kraju rzadko kto wyrósł w rodzicnie ateistycznej, większość ma za sobą pranie mózgu w dzieciństwie - niektórym to odpowiada i indoktrynują swoje dzieci, niektórzy mają odwagę (potrzebę?) zadawania pytań i otrzymania racjonalnej odpowiedzi.

Czemu część ateistów z takim zaangażowaniem przeprowadza "analizę" wiary katolickiej, koniecznie przyprawianą złośliwością i jadem? I to jeszcze tak prymitywnie.
A apogeum następuje w czasie świąt.

Własnie dlatego, że muszą w tym uczestniczyć wbrew swojej woli. Gdyby święta bytły obchodzone prywatnie, w domku, w radiu i TV nie leciałyby wciąż kolędy i wszyscy jak leci nie dostawaliby kiczowatych kartek, wtedy nikt nikogo by się nie czepiał w tej kwestii.
Nie złościłabyś się, gdyby na każdej stacji leciały zawodzące muzułmańskie modły a pod Twoimi drzwiami rozłożono dywanik modlitewny z widokiem na czyjąś pupę?
2. Co do krzyża - dla mnie czczenie go jest niesmaczne, gdzie się obrócę, w jakim nie jestem urzędzie - tam widzę symbol cierpienia. To mnie razi od kiedy dowiedziałam się, na czym polega śmierć na takim urządzeniu, jak bardzo jest upokarzająca. Uwagę na to zwróciła moja profesor od sztuk plastycznych, historyk sztuki, powiedziała, że równie obrzydliwe byłoby czczenie stryczka właśnie czy elektrycznego krzesełka.
3. Denerwuję się, gdy jest mowa o urażaniu "uczuć religijnych" - nie ma czegoś takiego! Dlaczego inne teorie światopoglądowe można obalać racjonalnymi argumentami, a gdy chodzi o religię - nie ma dyskusji, jest wojna, obrażanie się?
4. Zastanawiam się, czy katolicyzm naprawdę jest religią monoteistyczną - cały zastęp świętych, aniołów, męczenników, nie mówiąc już o bogach w trzech osobach i matce Jezusa...
5. Tak, wierzącym jest łatwiej. Tak, jak łatwiej jest tym, którzy niczym się nie interesują, nie zadają zbędnych pytań i żyją tym, co los przyniesie. Widzę to na przykłądzie bliskich mi osób, znajomych - gdy o coś pytam, denerwują się iu nie potrafią odpowiedzieć. Tak jest i już - po co o tym myśleć?

[Fresa]

Napisane przez Ila23

Witam zakładam ten wądek ponieważ dziwne wydaje mi się to że ludzie uznają krzyż jako święty a jak by za czasów Chrystusa wieszali na stryczkach to teras był by święty stryczek?Nie chcę nikogo obrażać jestem ateistką i porostu wydaje mi się to niemądre tak samo jak modlenie pod obrazami a przecież to dokładny przykład z biblii jak Mojżesz poszedł na góre po 10 przykazań a na dole zrobili sobie ludzie cielca ze złota i się do niego modlili

Czy to prowokacja?

Napisane przez mango bzik

Jestem ateistką , kupiłam bliskim prezenty i sama je też otrzymałam w te święta (m.in książkę "Bóg urojony" Richarda Dawkinsa ).

Jan Paweł II twierdził , że zamach na jego życie się nie powiódł dzięki ochronie jaką nad nim roztoczyła Matka Boska Fatimska , ta konkretna , nie inna

I co w związku z tym?,do czego zmierzasz?

Napisane przez Jula

Gdyby święta bytły obchodzone prywatnie, w domku, w radiu i TV nie leciałyby wciąż kolędy i wszyscy jak leci nie dostawaliby kiczowatych kartek, wtedy nikt nikogo by się nie czepiał w tej kwestii.
Nie złościłabyś się, gdyby na każdej stacji leciały zawodzące muzułmańskie modły a pod Twoimi drzwiami rozłożono dywanik modlitewny z widokiem na czyjąś pupę?

Rozumiem,że skoro nie obchodzisz świąt i denerwuje Cię ta cała otoczka-byłaś w pracy wczoraj,idziesz dzisiaj i pójdziesz jutro .

Napisane przez Jula

2. Co do krzyża - dla mnie czczenie go jest niesmaczne, gdzie się obrócę, w jakim nie jestem urzędzie - tam widzę symbol cierpienia. To mnie razi od kiedy dowiedziałam się, na czym polega śmierć na takim urządzeniu, jak bardzo jest upokarzająca. Uwagę na to zwróciła moja profesor od sztuk plastycznych, historyk sztuki, powiedziała, że równie obrzydliwe byłoby czczenie stryczka właśnie czy elektrycznego krzesełka.
3. Denerwuję się, gdy jest mowa o urażaniu "uczuć religijnych" - nie ma czegoś takiego! Dlaczego inne teorie światopoglądowe można obalać racjonalnymi argumentami, a gdy chodzi o religię - nie ma dyskusji, jest wojna, obrażanie się?
4. Zastanawiam się, czy katolicyzm naprawdę jest religią monoteistyczną - cały zastęp świętych, aniołów, męczenników, nie mówiąc już o bogach w trzech osobach i matce Jezusa...
5. Tak, wierzącym jest łatwiej. Tak, jak łatwiej jest tym, którzy niczym się nie interesują, nie zadają zbędnych pytań i żyją tym, co los przyniesie. Widzę to na przykłądzie bliskich mi osób, znajomych - gdy o coś pytam, denerwują się iu nie potrafią odpowiedzieć. Tak jest i już - po co o tym myśleć?

Krzyż to nie urządzenie .