problem z pozycja-jak pokonac blokade?

[Alice in Wonderland]

Witajcie

Skrobię, bo czuję, że mam problem
Od pół roku jestem z nowym partnerem, wszystko jest jak najbardziej okay
dogadujemy się, zero krępacji, wszystko na dobrej drodze

Przechodząc do meritum, oboje uwielbiamy się ze sobą kochać, oboje uwielbiamy seks, jest nam tak fajnie, że ostatnio nawet doszło do tego, iż potarfię dojść do orgazmu pochwowego niemalże za każdym razem, kiedyś w ex4letnim związku, udało się to tylko ...raz!

TŻ jest wyrozumiały, nie naciska, ale też przy okazji jest to jedyna sprawa, o której ciężko mi się z nim rozmawia...

mianowicie chodzi o to, że kiedy ja mam być na górze, nagle czar pryska, stresuję się, nie chce sie kochac boje się
czego? nie wiem,
zaczynam mieć pretensje do siebie samej, źle mi z tym,

TŻ widzi, że mam blokade- sam tez tak to nazwal, probowal rozmawiac, ale nie potrafie mu odpowiedziec, milczę
ostatnio tak fajnie sie kochaliśmy, w trakcie z pozycji na pieska, przeslismy do siedzacej i zapytal sie, czy usiade na niego i co oczywiscie bylo? nie, nie... caly czar prysl, a dalsze zblizenie juz nie bylo dla mnie satysfakcjonujace, bo w glowie mialam, jaka to ze mnie idiotka i o co mi chodzi... jest przecież super, nie krępuje sie go, nie wstydze, uwielbiam sie kochac, wiec co?


boje sie, ze to przez wczesniejszego partnera, nie narzekałam, z nim mialam swoj pierwszy raz /bdb wspominam/, poznalam jak smakuje seks, wszytsko okay,

tylko wlasnie raz jedyny usyszalam cos co moglo spowodowac moja blokade, kiedy pierwszy raz go dosiadłam -ja na gorze - uslyszalam niemile "co ty robisz??!!" zrezygnowalam z dalszych igraszek, zrobilo mi sie przykro, moze faktycznie jakos niezdarnie, ale mialam prawo, w sumie potem i tak sie zastanawialm co ja zle zrobilam, ale nie pyatlam sie, w koncu wtedy nie mialam zadnego doswiadczenia, ok bylo minelo,
potem z ex probowalam pare razy takowa pozycje, ale nie bylam do niej chetna, wymyslilam sobie, ze mnie bardzo boli w tej pozycji i tak sie wymigiwalam

myslalam ze to minie bedac z obecnym,
ale jednak, kiedy kochalismy sie, nie znajac jeszcze swoich cial, najnormalniej w swiecie wypadl ze mnie- jak to sie mowi -
i wtedy wszystko wrocilo... od tamtej pory mam blokade...
boje sie, ze niezdarnie mi to bedzie wychodzic, ze jemu sie nie spodoba i bedzie do d.. za kazdym razem sobie powtarzam, ze wcale tak nie bedzie, ale jak co do czego to... blokada i ... jest mi z tym zle, nie mam pomyslu jak to pokonac...

[elvegirl]

A nawet jak wypadnie, to co z tego? Wsadzi się znowu

[Alice in Wonderland]

Napisane przez elvegirl

A nawet jak wypadnie, to co z tego? Wsadzi się znowu

NO WŁASNIE!
nie wiem o co mi chodzi, i to ja zaczynam się męczyc!

chce aby bylo jeszcze fajniej, jak sobie pomysle ze sama mam kontrole nad wszystkim, nad nim, jego radosc na buzi, mozliwosc podziwiania ksztaltow, dotykania mnie... kiedy dochodze w ten sposob - az mi sie teraz chce! ale glupia sie blokuje

TŻ jakby czekał, az sama ze soba to rozwiąże, bo jego proby rozmowy, nawet w sposob jak najbardziej delikatny i tak nic nie daja, bowiem milcze, staje sie nagle inna, zbywam go...

wiem ze to w mojej glowie... ale tez nie wiem jak sie tego pozbyc, siedzi to ghrr

[elvegirl]

Cholera, strasznie ambicjonalnie do tego podchodzisz...

Wiesz, chyba tutaj po prostu trzeba czasu...prędzej czy później sama rzucisz go na wyro i dosiądziesz, bez proszenia

Ja tak miałam z seksem oralnym...pierwszy partner (phi, cham i prostak a nie partner, gdzie ja miałam oczy?!? ) doprowadził do tego, że przez bardzo długi czas nie mogłam się do tego przekonać, nawet dotknięcie ręką było dla mnie "nie teges"...aż w pewnym momencie jakaś klapka w łebku się otworzyła i sama, z własnej woli i jeszcze z dziką przyjemnością ówczesnego partnera dopadłam

Pozycja na jeźdźca była kiedyś dla mnie ostro problematyczna, bo kompleksy z powodu małego biustu...aż kiedyś ni z tego ni z owego wyszło...i się spodobała rola dominy

Nie stresujcie się, korzystajcie z radości jakie niosą inne pozycje, wszystko przyjdzie z czasem...

[valium33]

Widze,ze dostrzegasz,ze problem tkwi w Tobie i zdajesz sobie sprawe,ze musisz sie przelamac,wiec nie rozumiem w czym problem
Nie rob niczego na sile, z czasem moze samoistnie pozbedziesz sie blokady,a jesli Twoj TŻ Cie kocha to zrozumie sytuacje. Zreszta jest masa roznych pozycji i wybierajcie takie ,ktore pasuja TOBIE i JEMU.

[just_me]

nie jestes jedna jedyna, też tak mam. dziwne uczucie faktycznie np. ja unikam takich pozycji i moj TŻ nie protestuje, przynajmniej na razie. jest tyle innych różnych pozycji, że chyba Twój TŻ przeżyje jak tą jedną sobie darujecie? a może z czasem to minie... ale nie wtedy jeśli bedziesz probowała "na siłę" się przełamać.

[elvegirl]

A i jeszcze jedno...spróbuj jednak przekazać Twojemu chłopakowi, że to nie jego wina...bo się chłopak zamęczy.

[Alice in Wonderland]

Dzięki kobitki za odpowiedzi, bo to jednak babskiej porady i slowa potrzeba

Napisane przez elvegirl

Cholera, strasznie ambicjonalnie do tego podchodzisz...

Wiesz, chyba tutaj po prostu trzeba czasu...prędzej czy później sama rzucisz go na wyro i dosiądziesz, bez proszenia

Ja tak miałam z seksem oralnym...pierwszy partner (phi, cham i prostak a nie partner, gdzie ja miałam oczy?!? ) doprowadził do tego, że przez bardzo długi czas nie mogłam się do tego przekonać, nawet dotknięcie ręką było dla mnie "nie teges"...aż w pewnym momencie jakaś klapka w łebku się otworzyła i sama, z własnej woli i jeszcze z dziką przyjemnością ówczesnego partnera dopadłam

Pozycja na jeźdźca była kiedyś dla mnie ostro problematyczna, bo kompleksy z powodu małego biustu...aż kiedyś ni z tego ni z owego wyszło...i się spodobała rola dominy

Nie stresujcie się, korzystajcie z radości jakie niosą inne pozycje, wszystko przyjdzie z czasem...

Czy podchodze ambicojonalnie- nie wydaje mi sie, chcoiaz moze? w pewnym sensie, bo chce, a jakos nie moge eh

..."..aż w pewnym momencie jakaś klapka w łebku się otworzyła i sama, z własnej woli i jeszcze z dziką przyjemnością ówczesnego partnera dopadłam "...

no wlasnie wydaje mi sie, ze musze to przetrawic i ta klapak sie otworzy OBY!

powiem Ci, ze jak troszke na samym poczatku naszych zblizej np. winka wypilam, to bardziej odwazniejsza i skora do tej pozycji, wiec moze pomysle nad takim wspomaganiem, abym to mogla przelamac sie w srodku

Napisane przez valium33

Widze,ze dostrzegasz,ze problem tkwi w Tobie i zdajesz sobie sprawe,ze musisz sie przelamac,wiec nie rozumiem w czym problem
Nie rob niczego na sile, z czasem moze samoistnie pozbedziesz sie blokady,a jesli Twoj TŻ Cie kocha to zrozumie sytuacje. Zreszta jest masa roznych pozycji i wybierajcie takie ,ktore pasuja TOBIE i JEMU.

Tak dostrzegam, ze to we mnie, ale problem w tym iz sie zblokowalam, partner na spokojnie probowal rozmawiac, zagaic, ale nie potrafie mu wytlumaczyc, wiec nie naciska, kochamy sie w innych pozycjach, on nie marudzi,
tylko ze ja sama bym chciala przelamac sie, zdominowac, sama dozowac przyjemnosc, ale tak jak piszesz, nie bede robila nic na sile, dzis jestem sama w domku, wiec moze porozmawiam z moim rozumkiem

Napisane przez just_me

nie jestes jedna jedyna, też tak mam. dziwne uczucie faktycznie np. ja unikam takich pozycji i moj TŻ nie protestuje, przynajmniej na razie. jest tyle innych różnych pozycji, że chyba Twój TŻ przeżyje jak tą jedną sobie darujecie? a może z czasem to minie... ale nie wtedy jeśli bedziesz probowała "na siłę" się przełamać.

mmmhm fajnie wiedziec, ze nie jestem sama, wiesz co czuje i ze to dziwne uczucie, chcesz aaale taka blokada...

Napisane przez elvegirl

A i jeszcze jedno...spróbuj jednak przekazać Twojemu chłopakowi, że to nie jego wina...bo się chłopak zamęczy.

ale on wie, tzn. doszedl do tego, ze tu chodzi o cos co bylo wczesniej i ze mam z tego powodu blokade, dlatego chcial pogadac, ale jak zauwazyl, ze nie chce, odpuscil, bo jakos nie chce mu gadac o exie - to chyba zrozumiale

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

ale moze powiem mu tak bezposrednio, ze to nie jego wina - aby sie nie zameczyl w razie "w"

[diamentowa]

a to jest jakiś obowiązek, że trzeba spróbować wszystkich pozycji? Ja tez nie lubię niektórych i nie mam zamiaru się na siłę "przełamywać". Seks to powinna być przyjemność, a nie "bieg przez płotki".

[whip]

A moze po prostu tego nie lubisz? Jest wiele innych pozycji. Ja też akurat za tą nie przepadam, źle sie czuje w roli osoby dominującej, jakoś nie potrafię się w pełni rozluźnić, jest mi niewygodnie.... nie pasuje mi to i co z tego? Nie widze powodu żeby to analizować na 1000 możliwych sposobów ani przeprowadzać poważnych rozmów z tż, każdy ma swoje upodobania.
Szczerze mówiąc oboje nie widzimy problemu.

[God Of War 20]

Ja tez tak miałam na poczatku, nie mogłam sie przekonac do tej pozycji, mysle ze głownym problemem było to ze mam małe piersi ale z czasem stwierdziłam ze to nie ma przeciez najmniejszego znaczenia
Poczekaj, nie spiesz sie, wszystko przyjdzie z czasem a na razie korzystajcie z innych pozycji. Nie warto sobie głowy zawracać bo to minie

[Alice in Wonderland]

diamentowa i whip

Nie, nie to nie jest nic na siłę i że należy przerobić całą kamasutre
chcę tego, a nie że TŻ na mnie naciska, jest wrecz odwrotnie, widzi, że coś jest nie tak, chciał podjać rozmowe, ale widzac, ze nie ma to skutku, odpuscil i dal szanse samej sie z tym uporac,

ale kiedy co do czego, to się blokuje - co mnie ostatnio nawet bardzo posmucilo-dlatego stwierdzilam, ze musze sie z tym uporac, nie pozwala mi to do konca czerpac satysfakcje,
pojde za porada i na razie nic na sile, na zasadzie samo przyjdzie, a ze dzis mam wieczor dla siebie to chce pogadac ze soba

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Napisane przez God Of War 20

Ja tez tak miałam na poczatku, nie mogłam sie przekonac do tej pozycji, mysle ze głownym problemem było to ze mam małe piersi ale z czasem stwierdziłam ze to nie ma przeciez najmniejszego znaczenia
Poczekaj, nie spiesz sie, wszystko przyjdzie z czasem a na razie korzystajcie z innych pozycji. Nie warto sobie głowy zawracać bo to minie

i tego będe się trzymac, sadze ze sama siebie wkopalam w owa blokade przy pomocy ex - tamten jeden incydent, co opisalam we wstepie,
a fajnie ze obecny TŻ nie naciska, a chce to zrobic przede wszytskim dla siebie, przelamania sie, bo wiem, ze na pewno bedzie fajnie

stosuje taki przelamywacz do tej pozycji...
czesto kiedy sobie rozmawiamy, siadam na niego, tak jak typowo do pozycji na jezdzca, zazwyczaj jemu wtedy sie zachciewa,
albo kiedy piescimy sie oralnie, rowniez jestem ja na gorze- on zaproponowal taka kombinacje, na poczatku bylam niepewna, ale zaraz mi sie spodobalo
teraz aby nie bylo tej blokady ale to spokojnie ide za wasza porada - i biore to na spokojnie!

[Gwiazdeczka1978]

Dam Ci rade, bo miałam podobnie. Rób tak, zeby Tobie było przyjemnie, skup sie na swiim zadowoleniu, a jemu tez bedzie dobrze

[God Of War 20]

Właśnie, powoli, stopniowo i do celu przez takie zwykle "czynnosci" łatwiej Ci bedzie pokonac ta blokade.
Chłopak widac ze jest wyrozumialy wiec na pewno sie wam uda i bedzie dobrze

[srebrnykot]

Spróbuj nie podchodzić do tego na zasadzie: oby wyszło jak najlepiej, oby tylko wszystko się udało, ale jak do nowego doświadczenia z osobą, która Cię akceptuje i kocha. Uda się - będzie wspaniale, nie - to najwyżej zmienicie pozycję i też nic się nie stanie.

I nie rób nic na siłę. Raczej poczekaj, aż będziesz czuć się na tyle komfortowo, by spróbować.

[Alice in Wonderland]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Dam Ci rade, bo miałam podobnie. Rób tak, zeby Tobie było przyjemnie, skup sie na swiim zadowoleniu, a jemu tez bedzie dobrze

Napisane przez God Of War 20

Właśnie, powoli, stopniowo i do celu przez takie zwykle "czynnosci" łatwiej Ci bedzie pokonac ta blokade.
Chłopak widac ze jest wyrozumialy wiec na pewno sie wam uda i bedzie dobrze

Napisane przez srebrnykot

Spróbuj nie podchodzić do tego na zasadzie: oby wyszło jak najlepiej, oby tylko wszystko się udało, ale jak do nowego doświadczenia z osobą, która Cię akceptuje i kocha. Uda się - będzie wspaniale, nie - to najwyżej zmienicie pozycję i też nic się nie stanie.

I nie rób nic na siłę. Raczej poczekaj, aż będziesz czuć się na tyle komfortowo, by spróbować.

Dzięki dziewczyny na prawde, wasze porady wiele mi dają bo tu chodzi o moja psychike... a po ostatniej probie i oczywiscie blokadzie, stwierdzilam ze musze to w sobie przerobic i postanowila sie tym podzielic, bowiem strasznie we mnie to siedzialo, stwierdzilam ze musze to wyrzucic, wasze słowa dodaja mi pewnosci i pozwalaja ulozyc sobie co nie co w glowce

skupic sie na swoim zadowoleniu, nie myslec co on pomysli, jak to wyjdzie, oddac sie chwili, a jemu i tak bedzie dobrze
powoli stopniowo i do celu
nie podchodzic do tego jak do premiery co to wszytsko musi sie udac, nic nie musi byc idealnie,
"Uda się - będzie wspaniale, nie - to najwyżej zmienicie pozycję i też nic się nie stanie." TAK
ps.
pare razy poczytam sobie wszystkie wasze tu wypowiedzi

[elvegirl]

Napisane przez Alice in Wonderland

(...)"Uda się - będzie wspaniale, nie - to najwyżej zmienicie pozycję i też nic się nie stanie." TAK

Tu nie ma nic do nieudania się Wiesz dobrze, że to nie boli A mieć go pod sobą, takiego słodko bezbronnego i uzależnioną od Twojej zachcianki, od Twojego dotyku, Twojego tempa...pycha

[Gwiazdaa]

Sex to nie tylko przyjemność ze zbliżenia, ale też...w pewnym stopniu zabawa. Tylko taka dla dorosłych
"Wpadki" takie łóżkowe się zdarzają każdemu wiadomo, nie ma się czym przejmować

Nie potrzebnie się nakręcasz, wiem,że wiesz Daj się ponieść emocjom tym pozytywnym Nic nie tracisz a możesz baaardzo wiele zyskać.

[kitkulka]

Napisane przez diamentowa

a to jest jakiś obowiązek, że trzeba spróbować wszystkich pozycji? Ja tez nie lubię niektórych i nie mam zamiaru się na siłę "przełamywać". Seks to powinna być przyjemność, a nie "bieg przez płotki".