Skolioza - Lewa łopatka

[joanna20]

mam skolioze lewej łopatki- jest wysunieta od prawej o jakies 15 stopni. czasem mnie to boli (po 6 godzinach bycia na nogach). mam 21 lat i zastanawiam sie czy ta wada bedzie sie jeszcze bardziej pogłębiać. i co moge zrobic zeby tego uniknąc (jakie cwiczenia, zabiegi?)

[kumi]

Tak!
Mozesz wiele zrobić dla swojego kręgosłupa. Dla swojej łopatki również
Łopatki ze skoliozą jeszcze nie widziałem, ale to pewnie przerzut z kręgosłupa

No dobra, a na serio...
Skolioza to skrzywienie kręgosłupa, na które pracuje się latami. Musisz zdawać sbie sprawę, ze pojedyncze ćwiczenie nie wyprostuje kręgosłupa, nie rozluźni mięśni.
Pomyśl, jakie ćwiczenia sprawiają ci frajdę, czy wolisz gimnastykę, czy jogę, jak bardzo jesteś elastyczna, jaki stan ma twój aparat ruchu? Czy joga to jest coś dla ciebie, czy może zwykłe rozciaganie kręgosłupa, poprzes serie skłonów, wygięć, skrętów będzie dla ciebie łatwiejsze, przystępniejsze, a przede wszystkim przyjkemniejsze. Bo wazne, aby ćwiczenie włączyć(choćby krótkie) do naszego codziennego dnia zajęć. Ja sam zacząłem znów ćwiczyć jogę I czuję się juz troszkę lepiej.

Jesli chodzi o dobór ćwiczeń, to najlepiej będzie udac się do specjalisty.

Pozdrawiam serdecznie.

[NieWskaZaNa]

Ja niestety się nie zgodze z kumi. W wieku 21 lat skolioza się już raczej nie powiększy. Tylko w nielicznych bardzo rzadkich przypadkach skolioza sie powiększa. Ja mam 30 stopni w kręgosłupie piersiowym i 25 w lędźwiowym. Nosiłam 3 gorsety. W momencie gdy moje kości się już stwardniały lekarz kazał mi odstawić gorset. Nie nosze już go 1,5 roku. Niedawno zrobiłam prześwietlenie i wada jest taka jak była. Dodam jeszcze że ja mam wysuniętą prawą łopatkę. Musisz w tok swojego codziennego życia wprowadzić ćwiczenia specjalistyczne. Lecz w tym celu radziłabym Ci się wybrać do lekrza specjalisty

[Zará]

Napisze w tym temacie, bo nie chce zakladac nowego
Ja też mam krzywienie kregoslupa, jedna lopatka jest bodajze bardziej wysunieta, i bark (?) po tej samej stronie jest na dól. Cwicze w domu, jak tylko zrobie sie troche cieplej ide na basen. Wiem, ze moja wada jest głownie spowodowana noszeniem plecaka na jednym ramieniu i tym, że SIEDZIAŁAM (teraz to ograniczam) skrzywiona. Tylko mam pytanie, czy noszenie torby przez ramię szkodzi kregosłupowi? Nie mówię to u takiej w kórej jest portfel i komórka, tylko o takiej, w której znajduję się ksiżki do szkoły. Jak musz wspomniałam, nie jest to taka "damska" torebka na jedno ramie, tylko taka wieksza, PRZEZ ramie xD

CMoka, zara

[NieWskaZaNa]

Zará jak najbardziej wpływa to niekorzystnie na kręgosłup. Ciężar takiej torby jest zbyt duży. Noszenie na jednym ramieniu powoduje nierównomierne rozkładanie się ciężaru i wygięcie kręgosłupa bardziej w jedną ze stron w czasie w którym niesiesz taką torbę. Najgorsze jest to że z czasem nasz układ szkieletowy zaczyna się przyzwyczajać do takiej pozycji dlatego też często u ludzi którzy noszą torby bądź pleckai na jednym ramieniu występują wady postawy.

[kingkong]

Ja mam lewą lopatkę bardziej wysuniętą co mnie strasznie wnerwia bo z jednej strony mi żebra bardziej wystają. Mam tak tylko dlatego bo jak bylam w drugiej klasie podstawówki to krzywo siedzialam. Jak bylam u ortopedy to powiedzial mi że mam robić skolony, skręty tulowia itp. Robilam tak ale to nic nie daje... Jogę też ćwiczę od 2 lat i chociaż mam dopiero 14 lat i wydaje się że powinno mi się dość szybko to skorygować, to nie ma żadnego efektu...

[!violet!]

Ja też mam skoliozę, ale jeżdżę od ok. pół roku na specjalistyczne masaże i odchylenie kręgosłupa od normy zmniejszyło się z 35 mm na 11 mm. Efekt jest jak dla mnie piorunujący. Wszyscy lekarze do których chodziłam wcześniej załamywali ręcę i mówili, że nic się z tym nie da już zrobić, bo jestem za stara (czytaj: dorosła). Natomiast ci masażyści stwierdzili, że takie małe skrzywienie to nie jest problem do nastawienia i rzeczywiście efetky są. Nadal jeszcze jeżdże na zabiegi ale najważniejsze, że widać poprawę. jakby ktoś był zainteresowany odsyłam do ich stronki www.kregoslup.polbox.pl

[stary.smok]

Może sie na tym nie znam, ale pierwszy raz słyszę, żeby skoliozę określać w mm, a nie w stopniach o jaki to pomiar chodzi? A co do poprzednich postów - w wieku 21 lat często można jeszcze wiele "zwojować", ale trzeba korzystać z zabiegów manualnych (różnego typu) i ostro ćwiczyć.

[wojciech]

Myślę stary smoku, że znasz się dobrze. Ja podobnie zalecałbym ostrożność w korzystaniu z gabinetu, w którym terapeuta nawet nie posługuje się fachowym nazewnictwem. Czytając o samym skrzywieniu kręgosłupa, znalazłem takie zwroty jak "inplant" (powinno być "implant"), "idiomatyczne" (powinno być "idiopatyczne"). Chciałbym wierzyć, że są to tylko literówki, ale jakoś nie potrafię.
No i to demonizowanie operacji na kręgosłupie:

Reklamowanie w mediach operacji kręgosłupa jako prostego zabiegu, na zasadzie reklamy proszku do prania, skłania dzieci do nacisku na rodziców w celu podjęcia szybszej decyzji o operacji a później pozostają dramaty na całe życie.

Nie spotkałem się nigdy z takim podejściem, może za mało telewizji oglądam? Poza tym obecnie coraz częściej wykonuje się operacje na kręgosłupie mało inwazyjnymi technikami, np. w przypadku przepukliny krążka lub zmian osteoporotycznych (wypełnianie trzonów kręgów cementem). Pan Grudniewski zupełnie nie zwraca także uwagi na aspekt psychologiczny posiadania wady kręgosłupa (dotyczy to zwłaszcza kobiet). W niektórych przypadkach nawet trwałe zespolenie trzonów kręgosłupa (przy dużych wadach) i uzyskanie przez to prostej sylwetki, bez widocznych skrzywień i garbów, przynosi pacjentom psychiczny komfort, który przewyższa negatywne skutki (utratę części ruchomości). Zwracam na to uwagę, bo obawiam się, że takie artykuły są w stanie zniechęcić do leczenia osoby, które i tak nie zdecydowałyby się na wizytę u Uzdrowiciela. Ale to długi temat i na inną bajkę.

Od siebie dodam jeszcze jedno. Drogie Panie (i Panowie), wady postawy, nawet u dorosłych, można nieraz skutecznie korygować. Wymuszajcie na swoich lekarzach skierowania na rehabilitację. Właściwy masaż, odpowiednio dobrane ćwiczenia i systematyczność potrafią czasem zadziwić. Nieskorygowana wada prędzej czy później przypomni o sobie, często w sposób, w jaki nawet nie podejrzewacie (nie każdy łączy np. żylaki, zmiany w budowie serca, czy problemy gastryczne) z wadami kręgosłupa. Jest takie powiedzenie: "Bóg wybacza zawsze, człowiek czasem, natura nigdy".

[stary.smok]

Byłem kiedys na wykładzie p. Grudniewskiego, który sprawił, że obecni fachowi rehabilitanci po prostu zaczęli wychodzić, jako że wykazał on, że prelegent przede wszystkim tworzy sobie własną anatomię, zmienia polożenie nerwów i mięśni itp. Skąd zatem reklamowane wyniki (a widziałem artykuł, w którym było napisane dosłownie;" po 3-godzinnym zabiegu skolioza zmniejszyła sie o 3 mm". Ludzie, przecież jakby nie mierzyć, to jest po prostu w granicach błędu pomiarowego, wystarczy mocniej nacisnąć na mięsień, czy też naciągnąć taśmę)?? Otóż p.Grudniewska, żona, jest sensowną masażystką, natomiast mąż jest "menagerem" i bioterapeutą. Jego "referaty" na stronie internetowej rzeczywiście przerażają. Z braku miejsca nie cytuję ich, niemniej fachowców zapraszam do przeczytania tej strony. Co do mnie - przypomina mi się chłopak w wieku 16 lat, któremu ortopeda-cwaniak stwierdził (mierząc najzwyklejszą taśmą krawiecką) różnicę dlugości kończyn 2,5 mm i zapisał wkładkę grubości 1,5 mm (żeby "stymulowała"). Na następnej wizycie (po miesiącu) stwierdził: "dobrze jest, zmniejszyło się do 2,5 mm, a zatem wkładkę zmniejszymy do 1,3 (tak, to nie pomyłka) mm. A wspólnik - technik ortopeda z bloku korka odcinal odpowiedniej grubości płatek Kiedy trafił do mnie (matka miała jakieś podejrzenia...), po porządnym pomiarze okazało się, że różnica wynosi 2,5 cm... Przez mój gabinet przewinęło sie troche takich "cudownych uzdrowień", kiedy to okazywało się, że trzeba było powoli i żmudnie zaczynać wszystko od początku Więc jeszcze raz: techniki manualne mają jak najbardziej korzystny wpływ na korekcję skolioz, są wręcz niezbędne, ale istota terapii polega na ćwiczeniach, indywidualnych, asymetrycznych, pod fachową kontrolą, ale wykonywanych także codziennie w domu, przez wiele, wiele miesięcy... Aha, jeszcze jedno tak przy okazji i dla porządku - metoda pp. Grudniewskich, niezależnie od jej efektywności, nie ma nic wspólnego z masażem chińskim...

[!violet!]

Ja nie twierdzę, że wy nie macie racji i tylko pan Grudniewski jest najlepszy. Chodziło mi po prostu o to, że żaden z tradycyjnych specjalistów używających prawidłowej terminologii medycznej mi nie pomógł. Teraz mam zmniejszoną skoliozę i w sposób bardzo znaczny zmniejszoną kifozę. To widać gołym okiem.

[vea82]

Hej!
Ja jestem po operacji kregoslupa wlasnie na skolioze obustronna.
Kiedy skrzywienie nie bylo tak duze chodzilam na basen(korekcyjne),potem do prywatnego specjalisty na cwiczenia i masarze,i "dzieki temu" skrzywienie snacznie mi sie poglebilo,do tego stopnia ze musialam isc na operacje.Obecnie lopadka mi odstaje ale nie tak bardzo jak wczesniej,nie mam juz jednego barku wyzej,ale dziewczyny robcie wszystko zeby nie doprowadzic do operacji,bo to jest ostatecznosc!!Pozdrawiam!

[kasssandra]

Dołaczam się do apelu. Operacja to naprawde ostateczność, lepiej zawczasu udac się do specjalisty, który dobierze odpowiednią rehabilitację. Niektóre ćwiczenia mogą bowiem pogłębiać wadę.
Joanno20 ja radzę ci wizytę u specjalisty ortopedy i basen. NIe ma nic lepszego na skrzywienia niż pływanie
Vea82 witaj wklubie, ja już 7 lat po zabiegu

[wojciech]

Nie do końca się zgodzę z tym pływaniem. W skoliozie mięśnie lewej i prawej strony grzbietu nie są tak samo napięte. Jedne są przykurczone i spięte, a odpowiadające im mięśnie po przeciwnej stronie na ogół rozciągnięte i osłabione i vice versa. Pływanie wzmocni obie strony mniej więcej równomiernie. Pływanie tak, ale tylko jako dodatek do indywidualnie prowadzonych ćwiczeń, nigdy zamiast.
Pozdrawiam!

[vea82]

Napisane przez kasssandra

Dołaczam się do apelu. Operacja to naprawde ostateczność, lepiej zawczasu udac się do specjalisty, który dobierze odpowiednią rehabilitację. Niektóre ćwiczenia mogą bowiem pogłębiać wadę.
Joanno20 ja radzę ci wizytę u specjalisty ortopedy i basen. NIe ma nic lepszego na skrzywienia niż pływanie
Vea82 witaj wklubie, ja już 7 lat po zabiegu

Ja juz 6 lat po operacji i czasami jeszcze ciezko pogodzic mi sie z mysla ze musze zyc z tym zelastwem w plecach.
Lekarz ortopeda zalecil mi po operacji jezdzic na rowerku stacjonarnym zeby wzmocnic miesnie.Rower zostal specjalnie kupiony ale zeby jezdzic na nim codziennie to jest taaak ciezko jak nie wiem.Buziaczki

[stary.smok]

Napisane przez vea82

Lekarz ortopeda zalecil mi po operacji jezdzic na rowerku stacjonarnym zeby wzmocnic miesnie.Rower zostal specjalnie kupiony ale zeby jezdzic na nim codziennie to jest taaak ciezko jak nie wiem

No taka i prawda, trzeba ćwiczyć: miałem kiedys dwie pacjentki równolatki, po operacji, jedna ćwiczyła, druga nie. Kiedy wyjęli im pręty (w wieku 26 lat, opierowano jako 14-latki), jedna funkcjonuje super, urodziła nawet juz dziecko. Druga ma znowu skolioze bardzo zaawansowana.

[!violet!]

A możecie polecić jakieś ćwiczenia na kifozę? (trochę off topic ale skoro już była mowa o ćwiczeniach...)

[vea82]

Napisane przez stary.smok

No taka i prawda, trzeba ćwiczyć: miałem kiedys dwie pacjentki równolatki, po operacji, jedna ćwiczyła, druga nie. Kiedy wyjęli im pręty (w wieku 26 lat, opierowano jako 14-latki), jedna funkcjonuje super, urodziła nawet juz dziecko. Druga ma znowu skolioze bardzo zaawansowana.

Oho,to mnie zmobilizowales do jezdzenia.Ja tez chce miec dziecko,a nawet dzieci,tyle ze nie wiem jak ciaza wplynie na moj kregosłup?i czy nie bedzie to niebezpieczne?A dlaczego musialy miec wyciagane prety?Mi powiedziano ze dopoki nic zlego nie bedzie sie dzialo,to prety maja siedziec w srodku.

[stary.smok]

Napisane przez vea82

Oho,to mnie zmobilizowales do jezdzenia.Ja tez chce miec dziecko,a nawet dzieci,tyle ze nie wiem jak ciaza wplynie na moj kregosłup?i czy nie bedzie to niebezpieczne?A dlaczego musialy miec wyciagane prety?Mi powiedziano ze dopoki nic zlego nie bedzie sie dzialo,to prety maja siedziec w srodku.

Po pierwsze - dziecko było już po wyjęciu prętów, A pręty wyjęto "planowo", taka byla koncepcja prof. Zarzyckiego (Zakopane). Może dziś już tak nie robią, nie wiem... A jeśli idzie o ćwiczenia - sam rowerek nie wystarczy, dobry fizjoterapeuta powinien Ci dobrac cały zestaw!

[NieWskaZaNa]

Napisane przez stary.smok

Po pierwsze - dziecko było już po wyjęciu prętów, A pręty wyjęto "planowo", taka byla koncepcja prof. Zarzyckiego (Zakopane). Może dziś już tak nie robią, nie wiem... A jeśli idzie o ćwiczenia - sam rowerek nie wystarczy, dobry fizjoterapeuta powinien Ci dobrac cały zestaw!

robią tak moja koleżanka miała jakiś czas temu operacje w Zakopanem i również zaproponowano jej wyjęcie prętów za kilka lat.

[vea82]

Ja tez mialam operacje w Zakopanem,i mi powiedziano wowczas cos innego,wiec nie wiem...moze teraz zmienili teorie.Nie chce wyciagac pretow,bo nie usmiecha mi sie miec kolejnej operacji!A czy z pretami i w ciazy to by bylo ryzyko??

[Erato]

O rany! Przypadkiem trafiłam na ten wątek, a tu pokrewne ... kręgosłupy, bo jak z duszami, to jeszcze nie wiem vea82, kasssandra, to ja też chcę do klubu Co prawda mam wrażenie, że ja jestem "prostowana" inną metodą - nie Zakopane, tylko Trzebnica. Nie mam prętów, które da sie wyjąć, tylko inny rodzaj stelaża, tego się w ogóle nie wyjmuje, już taka będę "iron lady" do końca życia
Do autorki wątku: w wieku 21 lat to wada ci się już raczej nie pogłębi. Ale dołączam się do wszystkich poprzednich postów nawołujących Cię do ćwiczeń. Nawet jeżeli nie będą to ćwiczenia specjalistyczne (takie Ci może zaordynować dobry ortopeda albo rehabilitant), to bardzo ważne jest utrzymywanie sprawnosci ciala, elastyczności kręgosłupa i mięśni grzbietu. Bezpieczne są wszystkie ćwiczenia czy sporty obciążające izometrycznie, więc np. pływanie. Ostrożnie z tenisem, bo zawsze angażuje bardziej jedną stronę ciała.
Pozdrawiam wszystkich krzywych Obyście się szybko wyprostowali

[NieWskaZaNa]

Napisane przez Erato

...nie Zakopane, tylko Trzebnica...

ja też leczyłam się w trzebnicy

[sieczka82]

nawet jeśli wada w tym wieku się nie pogębi, to na pewno później mogą pojawić się inne problemy wynikające z "innego" działania mięśni. Bowiem to jedna strona jest przykurczona a druga rozciągnięta. I tu juz nie chodzi o sam kręgosłup, ale w momenci gdy problem dtotyczy kregosłupa, to dalej przenosi sie on na asymetryczne ustawienie miednicy, ochronne ustawienie części lędzwiowej kregoslupa etc. Czyli w wiekiem zaczna pojawiac sie dodatkowe problemy....Nalezy wiec zawsze dzialac: cwiczyc, wzmacniajac wszystki grupy miesniowe, caly kregoslup. I mimo iz cwiczenia asymetryczne nie sa uwielbiane przez lekarzy to ja uwazam, ze w indywidualnej terapii winny byc stosowane.

a w ogole nawet jesli ma sie zdrowy kregoslup to tak czy siak powinno sie wzmacniac jego miesnie, by na starosc w jakis sposob samemu pokonac wszelki niedogodnosci jakie beda sie pojawiac....np. dyskopatie...

[stary.smok]

Napisane przez sieczka82

I tu juz nie chodzi o sam kręgosłup, ale w momenci gdy problem dtotyczy kregosłupa, to dalej przenosi sie on na asymetryczne ustawienie miednicy, ochronne ustawienie części lędzwiowej kregoslupa etc.

Ja jestem wyznawcą teorii, że jest dokładnie na odwrót: asymetryczne ustawienie, a szczegolnie tzw. skręcenie miednicy, rzadko kiedy prawidłowo rozpoznawane jest własnie często przyczyną skoliozy!!

I mimo iz cwiczenia asymetryczne nie sa uwielbiane przez lekarzy to ja uwazam, ze w indywidualnej terapii winny byc stosowane.

Tak jest! wyłącznie terapia indywidualna i wyłącznie asymetryczna. Tylko, jak to się mówi, "kto bude platit", bo NFZ na pewno nie

[zaczarovana]

OJAAAA też miala operację w Sosnowcu u dr. Pasierbka...
w sumir to do implantów można sie przyzwyczaić ale ileż sie trzeba nacierpieć..grrrr
DBAJCIE O SWOJE PLECKI...

[sieczka82]

Napisane przez stary.smok

Ja jestem wyznawcą teorii, że jest dokładnie na odwrót: asymetryczne ustawienie, a szczegolnie tzw. skręcenie miednicy, rzadko kiedy prawidłowo rozpoznawane jest własnie często przyczyną skoliozy!!

No w sumie to jak to przemyslec to masz racje.

Aczkolwiek nie zmienia to faktu, ze skolioza jest przyczyna stu tysiecy innych problemow.

co do NFZ i terapii indywidualnej...wydaje sie to byc abstrakcja...

[anielica82]

Mam 24 lata i lekarz ortopeda przepisał mi gorset do spania, maksymalnie 8 godzin. Nie wiem czy w moim wieku ma to jakis sens? Proszę o pomoc, co o tym sądzicie. Słyszeliście żeby ktoś w wieku 24 lat miał gorset? Mam 24 stopnie skrzywienia.

[anielica82]

Mam 24 lata i lekarz ortopeda przepisał mi gorset do spania, maksymalnie 8 godzin. Nie wiem czy w moim wieku ma to jakis sens? Proszę o pomoc, co o tym sądzicie. Słyszeliście żeby ktoś w wieku 24 lat miał gorset? Mam 24 stopnie skrzywienia.

[NieWskaZaNa]

Napisane przez anielica82

Mam 24 lata i lekarz ortopeda przepisał mi gorset do spania, maksymalnie 8 godzin. Nie wiem czy w moim wieku ma to jakis sens? Proszę o pomoc, co o tym sądzicie. Słyszeliście żeby ktoś w wieku 24 lat miał gorset? Mam 24 stopnie skrzywienia.

wydaje mi się że to już Ci nie pomoże. W tym wieku gorset nic nie zdziała kości są już zbyt twarde.