Moja historia... -psychoterapia itp....

[Pasitheanne]

Marzę o 40kg. Nawet mniej. Może komuś to wyda się dziwne ale ja dopiero wtedy poczuje się szczęsliwa....

[1kaqsia1]

wiem jak się czujesz... mam ten sam problem najbardziej motywuje mnie to jak kos spotkam co mnie nie widział długo i mówi że schudłam, po takim komplemencie potrafię nic nie jeść. najgorzej jest w domu robię śniadanie wpycham mamie a sama udaje że też jem... dziś zjadłam dwie kromki czarnego chleba i to tyle i jestem zadowolona bo nie ma mamy i się nie będzie czepiała na poprawę materii piję czerwoną cherbatę, zażywam ocet jabłkowy chrom i błonnik i widzę, że pomaga...ale moje życie właśnie kręci się tylko wokół jedzenia ciągle o nim myślę... kiedyś byłam szczęśliwa z moją wagą a teraz chcę być chudsza bo wiem, że się da i to jest błędne koło... smutne, prawdziwe, męczące jest mi ciągle zimno ciągle planuje posiłki z wyprzedzeniem kilkudniowym.... mam zniszczony metabolizm i każdy większy posiłke sprawia, że tyje i wiem że nie mogę wrócić do normalnego jedzenia ....

[katka.c]

wiesz,ze 40 kg nie bedzie koncem problemu.
wtedy stwierdzisz,ze 35 rowniez wyglada atrakcyjne.
zgrabne to zdrowe...a tu chyba mi tego brakuje....
musisz popracowac nad swoja psychika...samoakceptacja ......

[ekspedientka]

Posłuchajcie, a czy możecie jeść jogurty?
Albo pić mleko?

[bess]

Napisane przez 1kaqsia1

wiem jak się czujesz... mam ten sam problem najbardziej motywuje mnie to jak kos spotkam co mnie nie widział długo i mówi że schudłam, po takim komplemencie potrafię nic nie jeść. najgorzej jest w domu robię śniadanie wpycham mamie a sama udaje że też jem... dziś zjadłam dwie kromki czarnego chleba i to tyle i jestem zadowolona bo nie ma mamy i się nie będzie czepiała na poprawę materii piję czerwoną cherbatę, zażywam ocet jabłkowy chrom i błonnik i widzę, że pomaga...ale moje życie właśnie kręci się tylko wokół jedzenia ciągle o nim myślę... kiedyś byłam szczęśliwa z moją wagą a teraz chcę być chudsza bo wiem, że się da i to jest błędne koło... smutne, prawdziwe, męczące jest mi ciągle zimno ciągle planuje posiłki z wyprzedzeniem kilkudniowym.... mam zniszczony metabolizm i każdy większy posiłke sprawia, że tyje i wiem że nie mogę wrócić do normalnego jedzenia ....

skad wiesz ,ze to komplement?
Pisalas w swoim watku,ze bylas u dietetyka i kazala Ci jesc białko
postaraj sie i musisz isc na terapie

Ja przez wiekszosc zycia bylam chuda i w ogole nie uwazam,ze to takie fajne

[Pasitheanne]

Nie wiem co mam robić... wciąż walczę z sama sobą, czy zjeść czy nie. Jestem tym zmęczona, a nie potrafię zacząć normalnie jeść. Marzę o tym, by schudnąc. W każdej godzinie o tym myślę. A jednocześnie chciałabym być taka normalna jak wszyscy...

[1kaqsia1]

Napisane przez Pasitheanne

Nie wiem co mam robić... wciąż walczę z sama sobą, czy zjeść czy nie. Jestem tym zmęczona, a nie potrafię zacząć normalnie jeść. Marzę o tym, by schudnąc. W każdej godzinie o tym myślę. A jednocześnie chciałabym być taka normalna jak wszyscy...

tak samo mam, wczoraj przyjechała do mnie ciocia jak zawsze na święto jakieś i jak zawsze przywiozła dużo smakołyków i nie mogłam nie jeść... udawałam, że jest wszystko ok a w głowie układałam sobie ile znów będę nie mogła jęść by to zrzucić, dziś znów przyjechał tata i czepiał się że jestem za chuda, że pewnie nic nie jem...denerwuje mnie to bo to jest moja sprawa i moje życie...

[fiolusiek]

matko jak czytam wasze wypowiedzi to jestem przerazona jestem otyla chce schudnac ale nie kosztem zdrowia czy uwazasz ze jak bedziesz wazyla 40 kg to bedziesz szczesliwa? nie lepiej jest poszukac osoby ktora cie pokacha bez wzgledu na to ile wazysz i bedzie cie akceptowac?

[Cerseanne]

Fiolusiek, to nie ma nic wspólnego z kimś kto Cię pokocha, tu chodzi o samoakceptację. Ja sama nie potrafię siebie zaakceptować...

[fiolusiek]

Napisane przez Cerseanne

Fiolusiek, to nie ma nic wspólnego z kimś kto Cię pokocha, tu chodzi o samoakceptację. Ja sama nie potrafię siebie zaakceptować...

ale jak znajdzie sie kogos kto cie pokocha to latwiej jest siebie zaakceptowac wiem cos o tym

[1kaqsia1]

Napisane przez bess

skad wiesz ,ze to komplement?
Pisalas w swoim watku,ze bylas u dietetyka i kazala Ci jesc białko
postaraj sie i musisz isc na terapie

Ja przez wiekszosc zycia bylam chuda i w ogole nie uwazam,ze to takie fajne

bo wiem jak koleżanki patrza na mnie z zazdrością:P

[orzeszek01]

Napisane przez 1kaqsia1

bo wiem jak koleżanki patrza na mnie z zazdrością:P

a moze z politowaniem?

Zamiast poprawqic metabolzizm, ale przede wszytskim poradzis sobie z psychiką siedzisz w tym, bo kolezanki zazdroszczą Ci chudości?

[1kaqsia1]

Napisane przez orzeszek01

a moze z politowaniem?

Zamiast poprawqic metabolzizm, ale przede wszytskim poradzis sobie z psychiką siedzisz w tym, bo kolezanki zazdroszczą Ci chudości?

z politowaniem?? hmm... nie bo same straja sie odchudzic moze i jestem chuda ale nie musze sie martwic ze jakies spodnie zle na mnie wygladaja kupuje to co mi sie podoba i dobrze sie w tym czuje, meczy mnie tylko to ze nie moge sobie pozwolic na nic wiecej niz dwie kanapki na dzien no i jakies tam owoce bo za raz pojawia sie tluszczyk...

[orzeszek01]

Napisane przez 1kaqsia1

z politowaniem?? hmm... nie bo same straja sie odchudzic moze i jestem chuda ale nie musze sie martwic ze jakies spodnie zle na mnie wygladaja kupuje to co mi sie podoba i dobrze sie w tym czuje, meczy mnie tylko to ze nie moge sobie pozwolic na nic wiecej niz dwie kanapki na dzien no i jakies tam owoce bo za raz pojawia sie tluszczyk...

Tylko to te własnie dziewczyny będą mogły miec kiedys dzieci,cieszą sie zyciem a nie ubolewają ze moga jesc dwie kanapki bo inaczej tyją..
Z politowaniem-dobrze przeczytałas.Ostatnio kiedy taka bardzo chuda dziewczyna szła przede mną,widzialam jej chude przerazliwie chude nogi,całkowity brak tyłka-pomyslalam o niej z politowaniem,współczułam jej a nie zazdrościłam..
Zamiast sobie pomóc to chelpisz sie tym "jestem chuda a inne nie ja mam lepiej"a tak naprawde, to Ty masz problem i to duzy..

[fiolusiek]

wole miec kilka faldek tluszczu mniej niz wygladac jak kosciotrop. kobieta powinna miec czym oddychac i na czym siedziec. zastanow sie dziewczyno co ty robisz i zobacz swoje prawdziwe oblicze w lustrze. moja mama kiedys miala anoreksje i patrzylam na nia z obrzydzeniem a nie zazdroscilam jej rozmiaru 34. przez odchudzanie moja kuzynka niezyje bo chcial byc idalem czyli kosciotrupem

[1kaqsia1]

ok a kto tu mowi ze nie bede mogla miec dziecie? miesiaczkuje normalnie i nie mam samych kosci mam idealna talie bez faldek na basenie sie niczego nie wstydze a chlopacy tylko gwizdza.... to jest przyjemne bo wiesz ze sie podobasz mam tak ustalony jadlospis ze niczego w nim mi nie brakuje ...

[fiolusiek]

podaj nam swoj jadlospis

[Cerseanne]

Ja niestety mam tłuszcz i chcę się go pozbyć...

[fiolusiek]

Napisane przez Cerseanne

Ja niestety mam tłuszcz i chcę się go pozbyć...

kazdy ma tluszcz jest on potrzebny kazdemu czlowiekowi i zwierzeciu

[orzeszek01]

Napisane przez 1kaqsia1

ok a kto tu mowi ze nie bede mogla miec dziecie? miesiaczkuje normalnie i nie mam samych kosci mam idealna talie bez faldek na basenie sie niczego nie wstydze a chlopacy tylko gwizdza.... to jest przyjemne bo wiesz ze sie podobasz mam tak ustalony jadlospis ze niczego w nim mi nie brakuje ...

Ile Ty masz lat?
Chłopacy gwiżdzą?no,brawo,to jest powód do jedzenia dwóch kanapek dziannie-brawo,chlopcy gwizdza i wszystko cacy. Boze,co Ty za bzdury wypisujesz.
W dwóch kanapkach masz ustalony jadlospis któremu niczego nie brakuje?
Czyli wychodzi na to,ze nie msz zadnego problemu z jedzeniem tak? Chłopcy gwizdza,dwie kanapki dziennie,cudowne zycie

[fiolusiek]

urozmaicony ten twoj jadlospis pewnie masz niedobory witamin i z czasem wlosy ci beda wypadac zostaniesz lysa skora to bedzie jak papier scierny i wypadna ci zeby bo bedziesz miala niedobory wapnia ale wtedy chlopcy beda gwizdac na ciebie bedziesz
wygladala na 20 lat starzej

[iza_wiosenna]

JEzu, dziewczyno!! mówisz, że jak jesteś chuda, to wyglądasz dobrze w każdych spodniach, a zważ na to, że to tylko Twoja subiektywna opinia, chude wcale nie jest piękne - podobają Ci się wieszaki na ubrania? zresztą, może /podobnie do mnie/ trafisz do endokrynologa jak zmądrzejesz, kiedy juz twoj organizm bedzie w stanie katabolizmu (trawi sam siebie), dodatkowo albo np. z niedzialajaca tarczyca (mialam tego podejrzenie - tragicznie niskie ft4, na szczescie po tygodniu normalnego zarcia wrocilo do normy i endo mnie uspokoila/. niedzialajaca, rozumiesz? bedziesz tyc z powietrza i niczym nie podkrecisz metabolizmu.

zreszta, zalozmy ze bedziesz zdrowa fizycznie, coz ci po tym, skoro nastepstwem arcy madrych glodowek w imię żałosnego celu jakim jest zazdrość koleżanek, mogą być np. kompulsy no, ale co ja Ci będę tłumaczyć, wkróce zapewne sama się przekonasz.

[Cerseanne]

Ja już wiem, że głodówki nic nie zdziałają. Jestem w trakcie leczenia anoreksji. Chyba juz ze mną lepiej skoro zrozumiałam, że głodówką niewiele zdziałam. Ale schudnąć chcę nadal i tu się nic nie zmieniło...

[fiolusiek]

Napisane przez Cerseanne

Ja już wiem, że głodówki nic nie zdziałają. Jestem w trakcie leczenia anoreksji. Chyba juz ze mną lepiej skoro zrozumiałam, że głodówką niewiele zdziałam. Ale schudnąć chcę nadal i tu się nic nie zmieniło...

a ty widzisz jak wyglasz? swoje prawdziwe odbicie?

[Cerseanne]

fiolusiek, zawsze byłam gruba. I to się nie zmieniło. Marzę o tym, by być chudą. A w lustro wolę nie patrzeć

[fiolusiek]

Napisane przez Cerseanne

fiolusiek, zawsze byłam gruba. I to się nie zmieniło. Marzę o tym, by być chudą. A w lustro wolę nie patrzeć

skoro ty wazac 52 kg jestes gruba to ja 86 jaka jestem?

[Cerseanne]

nie wiem, nie widziałam Cię. Ja naprawdę wyglądam grubo mam nieproporcjonalną sylwetkę i wręcz ohydne nogi

[1kaqsia1]

ile mam lat? 18 jeszcze jestem dumna z siebie bo czuje sie piekna.... co wy myslicie ze ja przez caly czas jem 2 kanapki? nie jem duzo owocow i warzyw spozywam tyle tluszczy ile moj organizm potrzebuje bialka itd... mam to wszytsko obliczone przez dietetyka i lekarza bo samemu nie byla bym zgrabna i moj problem to niejest chudniecie, tylko utrzymanie wagi i nie liczenie kalorii skupienie sie na zyciu a nie tylko dobrym wygladzie, choc tak po dluzszym zasatnowieniu zycie to dobry wyglad, pewnosc siebie....czyli zyje pelnia zycia hehe no uswiadomilyscie mi ze przeciez jestem szczesliwa thx

[orzeszek01]

Napisane przez 1kaqsia1

ile mam lat? 18 jeszcze jestem dumna z siebie bo czuje sie piekna.... co wy myslicie ze ja przez caly czas jem 2 kanapki? nie jem duzo owocow i warzyw spozywam tyle tluszczy ile moj organizm potrzebuje bialka itd... mam to wszytsko obliczone przez dietetyka i lekarza bo samemu nie byla bym zgrabna i moj problem to niejest chudniecie, tylko utrzymanie wagi i nie liczenie kalorii skupienie sie na zyciu a nie tylko dobrym wygladzie, choc tak po dluzszym zasatnowieniu zycie to dobry wyglad, pewnosc siebie....czyli zyje pelnia zycia hehe no uswiadomilyscie mi ze przeciez jestem szczesliwa thx

Wybacz,masz 18 lat a myslisz jak 13 latka.Twoje priorytety i wartości są hmmm..dziwne,ja rozumiem ze piękno jest wazne ale bez przesady. Jak bedziesz stara i pomarszczona-ciekawe co wtedy powiesz.
Napisałas ze jeszc dwie kanapki dziennie,potem ze masz diete ustalona przez dietetyka-wiec niewiadomo w co wierzyc.
No to utrzymuj sobie wage i badz szczesliwa kiedy "chlopcy gwizdzą"

[1kaqsia1]

nie jem obiadow i sniadan moj priorytet to bycie szczesliwym i zadowolonym z siebie... koncze liceum i ide na studia nowy rozdzial w zyciu i po co mam sie czuc zakompleksiona? czuc sie nie pewnie? kiedys bylam inna mniej pewna siebi z powodu grubych ud mialam jedno stale towarzystwo i tyle a teraz nie wiem co mam robic w piatek i w sobote bo kazdy by chcial zebym do niego przyszla na jakis melanz, kumpele uwielbiaja jezdzic ze mna na zakupy ... itp a byly chlopak robi wszytsko bym do niego wrocila choc wie ze juz za pozno to i tak dostaje od niego prezenty kwiaty ... kobieta powinna sie chyba czuc kochana i piekna a zakompleksione panienki nie sa szczsliwe ciagle mowia ze chcialy by cos zmienic ale czemu tego nie zmieniaja? troche silnej woli, troche kasy i sie da