WSHE w Łodzi...filia w Lidzbarku Warmińskim!!!

[sparx]

czesc dziewczynki
czy ktos studiuje na WSHE w Łodzi w Lidzbarku Warmińskim
jak tam zapraszam na forum i na priv

[facilmente_irritabile]

Ja studiuje na filii WSHE ale nie w Łodzi ani w Lidzbarku War. A na jakim kierunku jesteś? Podoba się?

[sparx]

Napisane przez facilmente_irritabile

Ja studiuje na filii WSHE ale nie w Łodzi ani w Lidzbarku War. A na jakim kierunku jesteś? Podoba się?

kierunek zarzadzanie
podoba mi sie
a Ty co studiujesz?

[facilmente_irritabile]

Administracje. Zajęcia dość nietypowe,zwłaszcza jeśli chodzi o coś takiego jak Działa Twórcze. Czy u Ciebie też coś takiego jest?

[sparx]

Napisane przez facilmente_irritabile

Administracje. Zajęcia dość nietypowe,zwłaszcza jeśli chodzi o coś takiego jak Działa Twórcze. Czy u Ciebie też coś takiego jest?

nio mam przewidziane w semetrze ale jeszcze nie wiem co to beda za zajecia ale podobno fajne a Ty je juz mialas?

[facilmente_irritabile]

Napisane przez sparx

nio mam przewidziane w semetrze ale jeszcze nie wiem co to beda za zajecia ale podobno fajne a Ty je juz mialas?

No miałam...Ale raczej są to zajęcia dla tych którzy fascynują się w tych psychologicznych bzdurach. Ja jestem realistką,także te wszystkie dziwne ćwiczenia mające na celu pobudzenie naszej wyobraźni itp. nie są dla mnie.

[sparx]

Napisane przez facilmente_irritabile

No miałam...Ale raczej są to zajęcia dla tych którzy fascynują się w tych psychologicznych bzdurach. Ja jestem realistką,także te wszystkie dziwne ćwiczenia mające na celu pobudzenie naszej wyobraźni itp. nie są dla mnie.

a rozumiem...
typu jestes na bezludnej wspie i masz tylko kartke papieru co z nia robisz?
zgniatasz w kulke, odbijasz, rzucasz w okreslony cel i tak dalej

[WinlyEm]

ja studiuje w filii WSHE w Gdańsku i muszę powiedzieć, że jest okropnie Ogólnie sama szkoła WSHE to czołówka szkół wyzszych w Polsce, więc spodziewałam się czegoś lepszego. jestem na pierwszym sem. ale jak na razie NIC pozytywnego nie mogę o tej szkole powiedzieć. NIC. Fajnie że wy miałyście szczeście trafić na hmm ja to ująć-porządną filię

[sparx]

Napisane przez WinlyEm

ja studiuje w filii WSHE w Gdańsku i muszę powiedzieć, że jest okropnie Ogólnie sama szkoła WSHE to czołówka szkół wyzszych w Polsce, więc spodziewałam się czegoś lepszego. jestem na pierwszym sem. ale jak na razie NIC pozytywnego nie mogę o tej szkole powiedzieć. NIC. Fajnie że wy miałyście szczeście trafić na hmm ja to ująć-porządną filię

a co takiego złego?
zajecia złe czy jak?

[WinlyEm]

no cóż...zacznę może od budynku, choć nie jest to najważniejsze ale najbardziej rzuca sie w oczy na początku, poza tym jak każda kobieta zwracam uwagę na takie rzeczy. Rozumiem że oni tylko wynajmują to miejsce i być może nie mieli innej opcji...

no więc toalety to jest koszmar. Jeśli siedzisz w tej szkole dwa dni pod rząd od rana do wieczora to jednak masz tego dosyć. Śmierdzi okrutnie, brudno, ani papieru ani mydła ani nic. Koszmar, jak jakaś toaleta na dworcu

wykład- aula- same krzesła bez zadnych blatów/stolików, nie ma jak notować. brak nagłośnienia-nic nie słychać, Pani dr musi niemal krzyczeć. brak tablicy- Pani doktor nie ma na czym pisać

teraz najważniejsze-poziom nauczania. Niestety niski. Mam wrażenie po drugiem zjeździe, ze nie wymagają od nas zupełnie niczego. Miałam nadzieję poszerzyć swoją wiedzę na studiach magisterskich i to sporo, a tu sie okazuje że ta szkoła mi w tym nie pomoże. Studiuję filologię angielską a wykłady są po polsku to są jakieś żarty, gdy robiłam licencjat to wszystko było po ang a co dopiero na mgr?

wykładowcy przychodzą kompletnie nieprzygotowani. To trzeba by było zobaczyc, nie da sie tego opisać. Przyjeżdzam specjalnie na jedne zajecia na których zamist cokolwiek robić rozmawiamy o bzdurach, Pani karze nam iść na kawę żeby zleciał czas by na końcu puscić nas jeszcze 40 min szybciej do domu, bo nie wie co ma z nami robić... no coś tu jest nie tak. to tylko niektóre z minusów. plusów na razie nie widzę

[sparx]

Napisane przez WinlyEm

no cóż...zacznę może od budynku, choć nie jest to najważniejsze ale najbardziej rzuca sie w oczy na początku, poza tym jak każda kobieta zwracam uwagę na takie rzeczy. Rozumiem że oni tylko wynajmują to miejsce i być może nie mieli innej opcji...

no więc toalety to jest koszmar. Jeśli siedzisz w tej szkole dwa dni pod rząd od rana do wieczora to jednak masz tego dosyć. Śmierdzi okrutnie, brudno, ani papieru ani mydła ani nic. Koszmar, jak jakaś toaleta na dworcu

wykład- aula- same krzesła bez zadnych blatów/stolików, nie ma jak notować. brak nagłośnienia-nic nie słychać, Pani dr musi niemal krzyczeć. brak tablicy- Pani doktor nie ma na czym pisać

teraz najważniejsze-poziom nauczania. Niestety niski. Mam wrażenie po drugiem zjeździe, ze nie wymagają od nas zupełnie niczego. Miałam nadzieję poszerzyć swoją wiedzę na studiach magisterskich i to sporo, a tu sie okazuje że ta szkoła mi w tym nie pomoże. Studiuję filologię angielską a wykłady są po polsku to są jakieś żarty, gdy robiłam licencjat to wszystko było po ang a co dopiero na mgr?

wykładowcy przychodzą kompletnie nieprzygotowani. To trzeba by było zobaczyc, nie da sie tego opisać. Przyjeżdzam specjalnie na jedne zajecia na których zamist cokolwiek robić rozmawiamy o bzdurach, Pani karze nam iść na kawę żeby zleciał czas by na końcu puscić nas jeszcze 40 min szybciej do domu, bo nie wie co ma z nami robić... no coś tu jest nie tak. to tylko niektóre z minusów. plusów na razie nie widzę

nio rozumiem Cie...
nie ma co sie dziwic...
u mnie lazienki i poziom nauczania narazie ok ale sale strasznie małe...
gniezdzimy sie w jednej malej sali ok 40 osob...

[facilmente_irritabile]

A u mnie sale nie są ogrzewane i niestety nie pozostaje nic innego jak całe zajęcia przesiedzieć w kurtce,nierzadko w rękawiczkach... Niestety wszystko słabo jest zorganizowane. Ad poziomu nauczania narazie się nie wypowiem.Czas pokaże