Czy to już ED?

[akwarelowaaa]

Hej, jestem nowa na wizazu i od pewnego czasu zastanawiam się czy mój stan to już zaburzenia odżywiana. Oczywiście wiem, że najlepsza byłaby wizyta u specjalisty, ale skoro mój stan może okazać się zupełnie normalny to nie ma co panikować.
Zaczęło się to w zeszłe wakacje. Chciałam schudnąć przed pójściem do nowej szkoły. Dieta bardzo szybko zmieniła się w znaczne ograniczanie jedzenia i prowokowanie wymiotów. W ciągu miesiąca schudłam niecałe 10 kg. Potem moja mama zaczęła zauważać, że jem za mało więc troszkę zwiększyłam ilość jedzenia. Rok szkolny wyglądał tak, że przez ok. tydzień jadłam co chciałam (często za dużo), a potem przez następny tydzień wracałam do diety. W okresach jedzenia męczyłam się z wyrzutami sumienia, ale potrafiłam zjeść również niezdrowe rzeczy typu chipsy albo fastfood. Wakacje były coraz bliżej, więc znowu odczułam presję sylwetki. Zauważyłam, że wstydzę się nosić krótkie spodenki i t-shirty, a kiedy już owe ubierałam i tak marzłam. Potrafiłam zjeść pomidora i kawałek kurczaka przez cały dzień, albo nawet nic nie jeść. Przez wakacje znowu schudłam, było to ok.7 kg. Momentami odczuwam, że nie mam kontroli nad tym ile jem. Zawsze chcę jeść jak najmniej, ale zastanawiam się czy nie ważę może za mało i nie powinnam przytyć.
Zaczął się rok szkolny, a w związku z tym wrócił system objadania się i diet. Przykładowy jadłospis w dzień diety:
śniadanie: grysik z kubka niskoprocentowego mleka (oczywiście bez cukru)
obiad: 5 pierogów ruskich (ogólnie obiady staram się jeść takie jakie przygotuje mama)
kolacja: kajzerka z twarożkiem i pomidorem
W inne dni nie panuję nad dietą i zdarza mi się jeść więcej. Moim problemem jest to, ze odczuwam wyrzuty sumienia po jedzeniu, czuję się gruba i chyba chciałabym schudnąć. Liczę na zrozumienie i rady z Waszej strony

[wazka 8399]

Proponuję :
1. Oblicz swoje BMI, sprawdź gdzie jesteś w tabeli
2. Jeśli chcesz się odchudzać to wyciągnij kartkę A4, zapisz tam swoją docelową wagę, a potem mapę myśli z zaletami jakie da Ci utrata wagi
3. Ściągnij teraz aplikację do prowadzenia dziennika żywności np. Myfitnesspal
4. Wylicz zapotrzebowanie I odejmij max 500 kcal (organizm jest w stanie spalić 69 kcal z kilograma tłuszczu na dzień)
Trzymaj się planu. Wąż się co tydzień. Przy twojej skromnej diecie sama utrata treści pokarmowych cię odchudza. Miej to na uwadze. Pamiętaj, że nad sylwetką trzeba pracować długi czas. Warto też udać się na siłownię, gdyż zgrabne ciało wygląda o wiele lepiej niż kościste.

Jeśli nadal problem będzie się utrzymywać zastanów się, czemu zaczynasz jeść. Jest to spowodowane albo głodówką. Z tego typu siłą ciężko walczyć! Albo chcesz zajeść problemy. Zastanów się, co to za problemy i wypisz sobie sytuację, w których reagujesz jedzeniem. Wtedy wymyśl, co mogłoby pomóc Ci poradzić sobie z tymi uczuciami. Napisz, co zrobisz, gdy znów znajdziesz się w takiej sytuacji. Jeśli to nie pomoże proszę porozmawiaj z rodzicami i udaj się do psychologa.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

[jola12345678]

Jedno jest pewne, powinnaś się najadać i nie powinnaś jednego dnia jeść za mało, a drugiego za dużo. Lepiej dla organizmu jak sie przystosuje do jednostajnego traktowania.
Jest fitnespal, jest też Fitatu, polska apka, ktora Ci wyliczy ile jesc i w ktorej mozesz wpisywac co zjadlas i pokaze Ci ile jeszcze mozesz zjesc tego dnia. Może taka praca nad swoim żywieniem pomoze Ci utrzymać je w ryzach.