Angielski

[WweronikaWw]

Opisze moj problem Otoz miałam kiedys angielski w szkole,ale nie przykladalam sie do nauki uczylam sie go tylko zeby nie miec 1 Wiec znam pojedyncze slowka kilka zwrotow itp. a teraz chciałabym sie nauczyc tego Angielskiego bo jest mi potrzebny
Wiec szukam jakiegos kursu (najlepiej od podstaw) w internecie (jakiego darmowego)
Kupiłam sobie taki kurs "pons ale kompletnie nie rozumie tego
a chciałabym sie sama dobrze go nauczyc
Jesli chodzi o wymowe to wymawiac umie
Licze na jakies rady

[liquefy]

może Ci pomóc stronka www.ang.pl lub www.angielski.edu.pl. Na tej pierwszej szczególnie wszystko jest dokładnie wyjaśnione

[WweronikaWw]

Ok dziekuje
I czekam jeszcze na jakies propozycje

[awia]

wymawiac umiesz, mówisz?
ja bym na Twoim miejscu się jednak nie pokusiła o takie stwierdzenie.
podstawy angielskiego = brak wiekszego pojecia o wymowie poszczegolnych wyrazów i zwrotów, nie mowiąc o całych zdaniach.

tu jest fajna stronka dla ambitnych:
http://www.englishpage.com/index.html
aczkolwiek sa to zadania od sredniozaawansowanych w góre.

tu znajdziesz cos na nizszym poziomie:
http://www.englishpage.com/index.html
http://web2.uvcs.uvic.ca/elc/studyzo...mmar/index.htm
to jest głownie gramatyka do przecwiczenia,

za darmo kursów zbyt wiele nie znajdziesz, pomijajac fakt ze malo komu dzieki nim udało się osiagnac poziom chocby komunikatywny.
po cos korepetytorzy i szkoly jezykowe są

[WweronikaWw]

Umie wymawiac
Osłychałam sie z tym duzo

[awia]

umiem, nie umiem.
wiesz, osłuchanie to nie wszystko.
W szkolach praktycznie nie uczy sie fonetyki, takze bez dodatkowej nauki w tym kierunku wymawiac nie umie praktycznie nikt.
W angielskim są zupelnie inne dzwieki niz polskim, mają inne samogloski o dyftongach nie wspominając.
nawet takie "d" po angielsku wymawia się inaczej niz po polsku.
dlatego wybacz, ale pokusze się o stwierdzenie, ze jest to wysoce nieprawdopodobne, zebys umiala poprawnie wymawiac.

edit: podstawowe cwiczenie na 1 roku anglistyki
pary minimalne:
http://www.fonetiks.org/shiporsheep/
polecam zapoznanie się ze stronka

[WweronikaWw]

Napisane przez awia

umiem, nie umiem.
wiesz, osłuchanie to nie wszystko.
W szkolach praktycznie nie uczy sie fonetyki, takze bez dodatkowej nauki w tym kierunku wymawiac nie umie praktycznie nikt.
W angielskim są zupelnie inne dzwieki niz polskim, mają inne samogloski o dyftongach nie wspominając.
nawet takie "d" po angielsku wymawia się inaczej niz po polsku.
dlatego wybacz, ale pokusze się o stwierdzenie, ze jest to wysoce nieprawdopodobne, zebys umiala poprawnie wymawiac.

Chodziło mi o to ze moge miec kursy takie tylko do czytania.I nie mowie od razu ze nic nie umie z tego angielskiego Wiesz ja sie sluchało angielskiego 9 lat to chyba si ecos umie nie

[awia]

jesli szukasz podstaw i nigdy nie bylas dobra z tego jezyka, jak sama napisas, to sugeruje to raczej ogromne braki.
chyba, ze mieszasz w kraju anglojęzycznym i masz duzy kontakt z native speakerami - to wtedy są szanse na "obsluchanie"
natomiast jest od 9 lat uczysz sie angielskiego w szkole, na zasadzie 2-3 godziny w tygodniu - tych szans nie ma,

[wykrasana]

A może lepiej było by zainwestować w jakieś szkolenie z angielskiego? Może sa w pobliżu Ciebie jakieś szkoły?
Bo ja np. ze szkoly dużo nie wyniosłam(gim,lo) Uczęszczalam na dodatkowy angielski po którym umiem duużo, dużo więcej.

[WweronikaWw]

Napisane przez awia

jesli szukasz podstaw i nigdy nie bylas dobra z tego jezyka, jak sama napisas, to sugeruje to raczej ogromne braki.
chyba, ze mieszasz w kraju anglojęzycznym i masz duzy kontakt z native speakerami - to wtedy są szanse na "obsluchanie"
natomiast jest od 9 lat uczysz sie angielskiego w szkole, na zasadzie 2-3 godziny w tygodniu - tych szans nie ma,

ahh Ja umie troche podstaw troche tego bardziej trudnego
ale glownie umie pojedyncze slowka.
Angielski byl 9 lat 1 godzine w tygodniu

[liquefy]

1 godzina w tygodniu to bardzo mało

i zgadzam się z awią w sprawie wymawiania. tez mi się wydawało, że umiem a okazało się, że wiele prostych słów wymawiam źle

[WweronikaWw]

Napisane przez liquefy

1 godzina w tygodniu to bardzo mało

i zgadzam się z awią w sprawie wymawiania. tez mi się wydawało, że umiem a okazało się, że wiele prostych słów wymawiam źle

Nie co jak co ale od mojej wymowy sie odczepcie
Akurat dobrze wymiawiam Napewno nei wszystko ale duzo

[awia]

a wiec potwierdza sie, co napisalam.

Powinnas zapisac sie do szkoly jezykowej.
Doksztalcanie sie samemu jest dobre w celu poszerzenia swojej wiedzy, a nie nabywania jej.
w dodatku uczac sie sama nie jestes w stanie potem komunikowac sie w tym jezyku, a o to chyba chodzi.
poza tym nie rozumiem.
raz piszesz:

Napisane przez WweronikaWw

uczylam sie go tylko zeby nie miec 1 Wiec znam pojedyncze slowka kilka zwrotow

ze olewałas i niewiele umiesz, tylko tyle, zeby nie dostac 1 a potem

Napisane przez WweronikaWw

nie mowie od razu ze nic nie umie z tego angielskiego Wiesz ja sie sluchało angielskiego 9 lat to chyba si ecos umie nie

ze cos umiesz, bo sluchalas przez 9 lat

Napisane przez WweronikaWw

ahh Ja umie troche podstaw troche tego bardziej trudnego
ale glownie umie pojedyncze slowka.
Angielski byl 9 lat 1 godzine w tygodniu

a potem ze angielski byl raz w tygodniu.
wybacz, to nie jest osłuchanie się z jezykiem.

edit - i to tego wlasnie potrzebny Ci kontkat z nauczycielem. By uswiadomil Ci, jak niewiele umiesz. zwlaszcza w kwestii wymowy.
Na uczelnie mam doktorów filologii angielskiej, którzy mają z wymową ogromny problem, za to sa specjalistami w innych dziedzinach.
Fonetyka to jedna z trudniejszych do opanowania dzialów jezyka angielskiego, zwłaszcza dla Polaków.
pokory życzę.

[WweronikaWw]

Nie ze by nie dostac jeden tylko zeby miec zaliczony przedmiot

ale nie mam pieniedzy ani mozliwosc zapisania sie do takiej szkoly

[popscene]

Napisane przez WweronikaWw

Opisze moj problem Otoz miałam kiedys angielski w szkole,ale nie przykladalam sie do nauki uczylam sie go tylko zeby nie miec 1 Wiec znam pojedyncze slowka kilka zwrotow itp. a teraz chciałabym sie nauczyc tego Angielskiego bo jest mi potrzebny
Wiec szukam jakiegos kursu (najlepiej od podstaw) w internecie (jakiego darmowego)
Kupiłam sobie taki kurs "pons ale kompletnie nie rozumie tego
a chciałabym sie sama dobrze go nauczyc
Jesli chodzi o wymowe to wymawiac umie
Licze na jakies rady

Ale kto umie bądź nie rozumie? Bo jeśli mialaś na myśli siebie, to powinnaś byla napisać "umiem" i "nie rozumiem". Koniugacji też nie udalo Ci się przyswoić w szkole podstawowej.

[cheer]

Popscene, proszę o kierowanie uwag do autorki wątku via PW

Co do samej nauki, Weroniko, jak można wyczytać z Twojego podpisu, wkrótce odwiedzisz USA, a nie ma to jak styczność z żywym językiem w codziennych sytuacjach.

[WweronikaWw]

Napisane przez cheer

Popscene, proszę o kierowanie uwag do autorki wątku via PW

Co do samej nauki, Weroniko, jak można wyczytać z Twojego podpisu, wkrótce odwiedzisz USA, a nie ma to jak styczność z żywym językiem w codziennych sytuacjach.

NO tak wiec tam sie troche pod ucze
Podstawowe rzeczy umiem wiec sie jakos dogadam,ale biegle mowie po Hiszpansku a tam ucza sie hiszpanskiego

[popscene]

Przepraszam, ponioslo mnie. Po prostu rażą mnie takie blędy. Wydaje mi się poźniej, że więcej ludzi w ten sposób mówi/pisze.

[atka83]

Napisane przez cheer

Co do samej nauki, Weroniko, jak można wyczytać z Twojego podpisu, wkrótce odwiedzisz USA, a nie ma to jak styczność z żywym językiem w codziennych sytuacjach.

Otóż to,zgadzam się. Mysle,że takie kursy nic nie dają.Co innego jak się rozmawia/uczy angielskiego polak z polakiem,a co innego stanąc w twarzą w twarz z rodowitymi angolami/amerykancami. Mi się zdawało,że dobrze znam angielski ale się troszke pomyliłam przyjeżdzając do UK.Teraz jest coraz lepiej.

[Marwari]

Napisane przez atka83

Otóż to,zgadzam się. Mysle,że takie kursy nic nie dają.Co innego jak się rozmawia/uczy angielskiego polak z polakiem,a co innego stanąc w twarzą w twarz z rodowitymi angolami/amerykancami. Mi się zdawało,że dobrze znam angielski ale się troszke pomyliłam przyjeżdzając do UK.Teraz jest coraz lepiej.

Nieprawda, bo teraz na większości kursów w dobrych szkołach językowych są też zajęcia z native speakerami...
gdyby takie kursy nic nie dawały, to chyba nikt by na nie nie chodził...
oczywiście wyjazd do kraju anglojęzycznego i osłuchanie się tam z językiem również jest konieczne, żeby się dobrze nauczyć języka, ale coś trzeba umieć jednak już.

[atka83]

Napisane przez Marwari

Nieprawda, bo teraz na większości kursów w dobrych szkołach językowych są też zajęcia z native speakerami...
gdyby takie kursy nic nie dawały, to chyba nikt by na nie nie chodził...
oczywiście wyjazd do kraju anglojęzycznego i osłuchanie się tam z językiem również jest konieczne, żeby się dobrze nauczyć języka, ale coś trzeba umieć jednak już.

A no chyba,że tak. No tak,chcąc przyjechać trzeba znać język na poziomie komunikatywnym.

[awia]

atko - i tak, i nie.
sa ludzie, ktorzy mieszkają po kilka lat za granicą a dalej nie umieją jezyka.
poza tym teraz wiele sie zmienia, jest wiele teorii uczenia sie i nauczania.
w dobrej szkole jezykowej nauczciele są dobrze wyksztalceni metodycznie i językowo i niewiele ustępują native speakerom.
Poza tym nastawieni są na nauczanie i beda starali sie Cie zrozumiec, a amerykanie czy anglicy nie. ich nie obchodzi, ze nie umiesz mówic po angielsku i nie rozumiesz co oni mówia.

to prawda, szkoly jezykowe to nie jest naturalne srodowisko, ale dosc skutecznie je symuluje.
dla osoby,ktora nie potrafi sie komunikowac po angielsku skok na głeboką wodę typu kraj anglojezyczny niekoniecznie sprzyja nauce jezyka.
oczywiscie inaczej jest, jesli sie jest np. sredniozaawansowanym czy zaawansowanym.
wtedy jak najbardziej ma sens.

[Cathas]

Zgadzam się z Awią. Słuchanie 1 w tyg. Polaka mówiącego po ang. [bo nie było mowy, że to nativi], oznacza, że najprawdopodobniej o wymowie nie masz pojęcia. To nie złośliwość, to doświadczenie zarówno w uczeniu angielskiego siebie jak i innych.
Co do wyjazdu, to powiem tak - jeśli chcesz się nauczyć Am English to wyjazd do
US of A w czasie, kiedy jeszcze nie masz ugruntowanej ani gramatyki, ani wymowy, ani słownictwa jest dobrym pomysłem. Ale jeśli chciałabyś się nauczyć brytyjskiej angielszczyzny, to może to być kłopot. Dlatego przede wszystkim powinnaś zdecydować się, którą odmianę chcesz opanować, a dopiero potem szukać odpowiednich kursów

[*kasieńka*]

ja to sobie myślę, ale moze sie mylę że najpierw to powinno się nauczyc swojego ojczystego jezyka....

[WweronikaWw]

Napisane przez *kasieńka*

ja to sobie myślę, ale moze sie mylę że najpierw to powinno się nauczyc swojego ojczystego jezyka....

Masz na mysli polskie znaki ? Nie przyszlo ci do glowy ze ktos moze ich nie miec ?
Jesli chodzi ci o ortografie to z tego co wiem nie mozna za to tutaj upominac.

[Cathas]

Napisane przez WweronikaWw

Jesli chodzi ci o ortografie to z tego co wiem nie mozna za to tutaj upominac.

Co nie oznacza, że nie wypadałoby jej znać

[WweronikaWw]

Napisane przez Cathas

Co nie oznacza, że nie wypadałoby jej znać

a wiec gdzie popelniłam blad ?

Edit: Jako ciekawoste ostatnio przeczytałam w gazecie ze jesli ktos wlasnie duzo czyta takich tekstow z bledami itp. to potem sam tak pisze
Ja akurat z dyktanda dostkonala nie byla zawsze 4 albo 3+

[insomnieux]

nie chodzi o same polskie znaki, ja tez ich nie uzywam, ale ty nagminnie gubisz litere "m".

[Vivienne]

Napisane przez WweronikaWw

a wiec gdzie popelniłam blad ?

Edit: Jako ciekawoste ostatnio przeczytałam w gazecie ze jesli ktos wlasnie duzo czyta takich tekstow z bledami itp. to potem sam tak pisze
Ja akurat z dyktanda dostkonala nie byla zawsze 4 albo 3+

Przecież popscene Ci zwróciła uwagę...

To prawda, że wiele osób ma pamięć wzrokową, więc przez ludzi robiących błędy, sami je popełniają. Dlatego tym bardziej powinnaś uważać na słowa i stosować znaki interpunkcyjne. Brak polskich znaków to akurat nie problem i wymówka to żadna.

[1stLaDy]

ja tez najbardziej polecam odlozyc na jakas dobra szkole jezykowa. to najlepsze wyjscie.mimo ze angielskiego ucze sie od 14 lat to i tak zajmuje mi to pare dni zanim sie przestawie na rozmawianie w anglojezycznym kraju

a co do rzucania sie na glebokie wody (USA); ucze sie francuskiego od 2 lat w szkole i bylam tez na kursie jezykowym w paryzu - teraz jade znowu na miesiac w wakacje.i jestem tam taka dzika ze po francusku tylko wyrazami rzucam mimo ze na pismie juz cos tam umiem i rozumiem mowe troche.

jak w sklepie teoretycznie bym sie dogadala to jak uslysze francuzke to zaraz panikuje i przestawiam sie na angielski...to nie jest tak latwo jak sie wydaje nawet z pewnymi podstawami