w głowie mi sie nie mieści!!!!!

[Smok]

Powiedzcie kochane pudernice, jak to mozliwe, tyle ostatnio było o Kodeksie Pudernic i co, i nic, nadal mamy durne oceny, bo dzieczyny oceniają kosmetyki nieprzeznaczone do swojego wieku i piszą, że nie działają, bo jak krem przecizmarszczkowy ma działać na nastolatkę albo ostatni przykład, nastolatka ocenia krem ujędrniający do ciała i psze, że nie działa, bo na co ma działać, przepraszam, pytam się, co ma ujędrniać. To chyba cos nie tak. Niedługo 15 latka oceni krem z retinolem i napisze, że nie działa, bo nie wygładził zmarszczek na twarzy. !!!!

[julita104]

ano niestety.
Dlatego ja sobie tak sadze ze jakby przymusowe (brrrr strasznie brzmi ten przymus, ale chce zaakcentowac) bylo uzupelnianie profilu i czytanie kodeksu bylo by suuuuper.
Jak ktos sie nie chce przyznac do wieku to chociaz dobrze okresli swoja cere, to juz zawsze cos.
Duzo jest nowych wizazanek, ktore zagladaja zadko lub od niedawna. Moze one nie czytaly jeszcze kodeksu pudernic.

[youare]

To chyba było do mnie o tym balsamie ujędrniającym Mówię tylko że obietnice producenta nie zostaly spełnione, a przy tym balsamie nie było ograniczenia wieku toteż gdyby chciał to ujędrniłby i u nastolatki...Nie był on jakiś „przeciwzmarszczkowy do nóg” albo coś w tym rodzaju, więc...Gdyby wiek mnie ograniczał bo to byłoby od lat przypuścmy 20 to nawet bym go nie użyła, ale jak tak to spodziewałam się chociaż minimalnego efektu ujędrnienia czy poprawieniu stanu mojej skóry, a tu klapa...Te witaminy chyba w końcu jakos powinny wpłynąć na stan mojej skóry? Bo tu chyba akurat mnie, produkt okazal sie bublem...

[julita104]

Nie zauwazylas ujedrnienia bo go nie potrzebujesz. Nie da sie ujedrnic skorki ktora jeszcze sie nie zdazyla zepsuc.
Nie zrozum mnie zle , bo nie chce ci nic wytknac w ten sposob, ale sadze ze wiekszosc kobitek na wizazu, starszych od ciebie chetnie zamienilaby sie z toba na skore Cala radosc w byciu nastolatka, kiedy skora jedrna, gladka i tylko czasem jakis pryszcz na buzce.
Ty inaczej na to spojrzysz niz babeczka np 30 letnia, albo taka po ciazy ktorej skora potrzebuje ujedrnienia bo inaczej wyglada uhm.. rozwlekle

[youare]

Heh rozumiem, nie, nie uraziłaś mnie Ale koloryt ogólnie skóry mi sie nie poprawił, ani nic...A te witaminy? Przecież chyba powinny jakoś zadziałać...

w czółka dla wszystkich wizażystów/wizażanek

[Smok]

Generalnie chyba przy kosmetykach ujedrniających nie jest aznaczane, że to dla osób powyżej np. 20 roku zycia, bo to jest zawarte w samym opisie kosmetyku, jak ujedrniający to chyba powinien mieć co ujędrniać, a myslę,że Ty masz wspaniała skóre na nogach i tego nie potrzebujesz, więc po co. Pani Basia pisała juz kiedys o niebezpieczeństwie uzywania silnych kosmetyków przez nastolatki, jak tez dużej ilości kosmetyków, bo to może zaowocować w przyszłości alergiami na wiele kosmetyków. Ja mam 23 lata i sama uzyłam balsamu ujędrniającego kilka razy, a pierwszy raz , to miałam obawy. Myslę, że nie masz co ulepszać, to po co męczyc skórę.

[julita104]

bo ten balsam to wogole jest niespecjalny
nawet nie mozna napisac ze do d.. bo tam tez sie nie nadaje

[Nefretete]

Kobitki, moja psiapsiolka uzywa kosmetykow ujedrniajacych, kremow do buziuchny swojej mamusi, wyglada jak 16-latka a ma 22 wiosenki, jak ja .

Ale do czego zmierzam, jakich kremow do buziuchny Uzywacie? Bo ja stosuje i dla dzieci i nivea soft , pH 5,5, garniera, ale chcialabym sprobowac jakiegos z serii nivea visage, tylko nie wiem czy nie jest przeznaczony dla starszych babeczek..., bo kiedys jak bylam mlodsza uzylam mamuski kremu loreala i mialam "kaszke" na policzkach

Pozdrawiam

[youare]

Oo tak racja, taki zwyklak niedawno ciocia do mnie przyjechała i raz uzylam jej zwyklutkiego balsamu jakiejs malo znanej firmy i...Bosko! Ten cudowny chłodek, achh...To był jakiś z awokado, czyzby ono tak działało?
A do Smoka - hmm z tego co mi wiadomo ten avonowski balsam nie dzialal mocno, ba, on przeciez w ogole nie dzialal!...

[youare]

Hmm, Nefretete...Ja używalam Effaclaru K, ale niedawno dziewuszki kochane poinformowały się iż na lato się on nie nadaje bo mogą być przebarwienia, toteż porzuciłam go na rzecz innego – Dax Cosmetics, z Q10 i Algami, świetny! Kosztuje 12 zł, a jak nawilża i nie tłuści ani odrobiny. Wiem, wiem znowu powiecie że używam kosmetykow dla starszych babek, ale serio, nie było innego godnego uwagi! A opakowanie informuje, że mozna go używac bez względu na wiek to używam sobie. Sporadycznie raczę buźke nivea soft jak akurat mam probke, zwykłą nivejką jeśli zajdzie potrzeba tudzież kremem brzoskwiniowym bądź miod i mleko z avonu. Ale i tak DC i LRP rlz!

[Smok]

Oj, Ty, masz 13 lat a uzywasz DC z algami i Q10, nie bądź niemądra, do 25 roku zycia nie uzywa się kosmetyków z koenzymem Q10, bo go organizm wytwarza sam, nawet ja kupiłam kiedys krem pod oczy DC z algami, wówczas w starej serii był przeznaczony dla osób po 30 i sie przestraszyłam, wystopuj, ażeby Cie przekonać, polecam znaleźć Ci watek na forum kosmetycznym pt. Boję się, co czas zrobi z moja twarzą i przeczytaj uważnie wypowiedź p. Basi. Nie bądź niemądra!!!!

[youare]

Ejj ale tam nie ma nic na opakowaniu ze tylko po 30, naprawdę!! ;( Jakby był taki sam acz bez Q10 to z chęcią bym wzieła ale nie ma, a ja juz nie chce wyczyniać cudow z moją buźką, bo znowu ją uczulę albo Bóg wie co...Zwykle moje eksperymenty z kremami kończą się tragicznie tj zwiększoną ilością wypryskow...

[Smok]

No właśnie, to przystopuj, nie zwalaj winy na opakowania producenta, bo na kremach z kwasem , np. Effaclar K też nie ma ani słowa o ty, że skóra po tym jest wrazliwsza na słońce i o ryzyku przebarwień, filtrach itp, po to mamy wizaż, aby sie edukować i uzywać kosemtyków z główką, bo to nie zabawki. Co za duzo to niezdrowo. ja lubię kosmetyki, ale mam b. wrażliwą cerę i boję się , że w wieku mojej matki zrobi sie tak wrażliwa, jak jej cera, tolerująca zalediwe kilka kosemtyków. Żal mi siebie, bo skóry nie wymienię. Pomyśl o tym.

[Czkasia]

Włos się na głowie jeży!!! 13-latka uzywająca kremu z koenzymem Q10 - młoda kobietko, przecież ty dojrzewasz, w twojej skorze wciąż zachodzą różne zmiany. NIE DRĘCZ JEJ TAK SILNYMI JAK NA TWOJ WIEK KREMAMI! I jeszcze do tego wszystkiego algi, przecież to skladnik wielu kremów dla DOJRZALYCH a nie DOJRZEWAJĄCYCH skór. To ze na kremie nie ma podanego wieku, od jakiego powinno się go uzywać, to nie znaczy, że powinny po niego sięgać już tak mlodziutkie dziewczęta ja Ty. Wystarczy trochę zdrowego rozsądku!
Ja mam 33 lata i dopiero od 2-3 lat używam silniejszych kremów, własnie z Q10, retinolem czy wit. C. I widzę rezultaty, bo mam je na czym obserwować. Widzę różnicę: spłycone (drobne na szczęscie jeszcze wciąż) zmarszczki, poprawa kolorytu, lepsze nawilżenie. A Ty? Sama piszesz ze eksperymenty z kremami koncza się dla Twojej cery tragicznie. Nie eksperymentuj więc, szkoda Twojej młodziutkiej buźki!
Przepraszam za ten elaborat, ale strasznie mnie to "poruszyło". No nie 13-latka i Q10, oj .....

[youare]

Ee no i zaraz na mnie naskakują... Chodzi mi o to, iż eksperymenty z kremami dla cery trądzikowej kończą się dla mnie tragicznie, miałam ich już od groma i ciut ciut, są okropne wszystkie co do jednego, nic nie pomagają a jeszcze tłuszczą. No to jakiego kremu mam używać? Niedrogi, beztłuszczowy, nawilżajacy, do cery tradzikowej, nie powodujący przebarwień...Zna ktoś taki krem? Bo ja nie...Niby podostawałam te próbki, ale nie chcę żeby moja buzia była królikiem doświadczalnym, bo znowu coś się już porobi a jest coraz lepiej...

[Agentka]

e! małolaty jak jeszcze raz któraś ( którakolwiek!! ) bedzie sie wydurniała z kremami "dla babć" na swoich slicznych, młodych, niewinnych, dodam tradzikowych noskach, uszkach, oczkach, policzkach - toooo jak pojade, jak wezme pasa, jak wleje - to az wióry polecą !!!!!!

nie zartowałam.

pozwólcie mi wierzyc, ze jestescie tą czescią młodej, zbuntowanej ale MĄDREJ I ROZSĄDNEJ młodziezy!

no

nie chciałam wrzeszczec, samo mi sie nawrzeszczało

jestem za , a nawet przeciw - jesli chodzi chodzi o wasze niecne praktyki kosmetyczne kochane małolaty!

ufffffff..sie nawrzeszczałam, a po imprezie jestem i ledwo zyje, wiec wysiłku mnie to kosztowało- ojjj..

pyśki

[Agentka]

A Flos Lek do tej swojej tradzikowej próbowałas Gwiazdo ? nikt nie napada młoda Damo, tylko za przeproszeniem, sie martwi! no, to juz sie martwic nie mozna, czy jak ?

[youare]

No wim wim że nikt nie chce źle ale tak jakoś, poczułam się jakby wszyscy byli zgorszeni . A flos leku nie probowalam, ale właśnie zaglądnęłam na KW i zobaczyłam tam jeden jedyny kremik matujacy, oceniała go Lejka i recenzja była taka, że buzia sie po nim niemilosiernie świeci...Najbardziej chodzi mi o to żeby buzia sie po nim nie świeciła i żeby nie zaszkodził, poprawiać tak znowuż nie musi – w końcu dzięki moim maściom na nocki i żelu LRP Effaclar K ta poprawa się odbywa, kremiki raczej nie mają tutaj znaczącego wpływu...

- aski

[koko]

o rany! ale świat się zmienia-jak miałam 13 lat, to nie wiedziałam w ogóle o istnieniu kremów! poważnie! a co się ze mną teraz porobiło...hihi.
ale do rzeczy-nie wiedziałam o istnieniu kremów i żyję! o!

[koko]

tak mi się w związku z tym powyższym skojarzyło-w jakim wieku zacząć przygodę z kosmetykami? rozumiem,że jak są problemy z cerą, to wiek nie ważny.ale przy cerze jak brzoskwinka? nie chodzi mi tu o medyczne uzasadnienie, ale o Wasze odczucia.kiedy smarowidła puścić w ruch? jak to z Wami było? a kolorówkę?
siła mediów robi swoje-niedługo łazienkę okupować będą 5-latki.youare-nie piję do Ciebie , czytałam o tym artykuł w jakimś piśmie, że powstają salony piękności dla dzieci!!!
czy są jakieś granice?
przepraszam, że zmieniam nieco tor jakim biegnie ten wątek. ale uwazam,że to ciekawa kwestia, a z drugiej strony nie wiem czy opłaca się odzielny wątek zakładać.

[Agentka]

nieee kochanie, ja nie mówie o matującym, bo ty pytałas o , cyt : Niedrogi, beztłuszczowy, nawilżajacy, do cery tradzikowej, nie powodujący przebarwień..

wiec taki zel , nie krem! który oceniła Lejka Flos Leku mi sie nasunął , w zwiazku z Twoimi poszukiwaniami

milion asów

[marta1162]

a może byś spróbowała kremu do skóry wrażliwej tłustej i mieszanej Miraculum YOUNG? pachnie pomarańczami, nawilża i matuje skóre, ja jestem z niego zadowolona, i jest to seria YOUNG więc chyba do twoje młodej buźki będzie dobry! i podpisuję się pod postami koleżanek wizażanek! uważaj z tymi kremami bo naprawdę sobie zepsujesz buźkę i potem to dopiero będziesza miała problem z cerą i dopiero wtedy zaczniesz narzekać na kremy że żadne nie działają i tylko podrażniają, co za dużo to niezdrowo!! przejrzałam listę twoich ocen kosmetyków i jak dobrze pamiętam to jest ich 106? jejku ja mam 22 lata i nawet połowy tych ocen bym nie dała bo nie stosowałam ich tak wiele! i mówie tu o kosmetykach kolorwych też! YOUARE! im mniej tym lepiej!!! pozdrowionka!

[Ami]

Właśnie, właśnie. Miraculum Young- ten tonująco- matujący albo żel nawilżający pod oczy i do twarzy. Nawet jak miałam bardzo trądzikową buzię, to mi nie szkodziły. A z innymi kremami miałam ten sam problem co Ty. Albo dobry tonik- teraz np. żadnych kremów nie używam, żeby mordce nie szkodzić.

[youare]

A więc: Kokuś, ja używam i kremów i żelów i kolorówki i już od pół roku łażę do dermatologa...I też żyję Cery nie mam jak brzoskwinka, mam wypryski, na czole, a najbardziej na policzkach...Kiedyś miałam problemy z popękanymi naczynkami, teraz to mi zniknęło. Zazdroszczę kolezankom w moim wieku które prawie ani śladu jakiś zmian na skórze nie mają. Smarowideł staram się jak najmniej używac, mój plan dnia jest taki: rano żelik do mycia buzi LRP, później krem, na to korektor (w tej roli podkład erisa który idealnie stapia się z moją skorą i stosuję ko punktowo) później odżywka na rzęski, błyszczyk koniecznie...W ciągu dnia w razie potrzeby smaruję się kremem. Wieczorem z mywam to jakimś mleczkiem i tonikiem 2 w 1 YR, na to albo Retin A albo taka zólta papka, stosuję je na przemian. I od nowa...
A teraz do Marty – lubię eksperymentować z kosmetykami i dlatego oceniłam już ze 118 kosmetyków. Nie używam wszystkich na codzień, oceniam kremy które stosowałam kiedyś, szampony, balsamy...Co do kolorówki bo takich ocen też mam troche – używam jej tak jak piszę na górze, moją manią są błyszczyki i szmineczki które kocham kupować. Czasami kupuję podklady, korektory – ale takich używam sporadycznie. Tusz do rzęs chyba jeden oceniłam – jakoś mi te kosmetyki nie odpowiadają, bo rzęsy wyglądają nadzywczaj sztucznie...
Do Ami – skoro tak wychwalacie ten krem Miraculum to dzisiaj lecę do apteki go kupić...A toników nie lubię – te głupie uczucie mrowienia, świecąca się skóra to nie dla mnie, wolę kremy.
No i jeszcze do naszego Agenciora - hmm z tym beztłuszczowy chodziło mi o to żeby się po nim pysk nie świecił.
I dla Was wszystkich dziesięć milionów cmokasów, o

[marta1162]

Youare! rozumiem cię bo sama eksperymentuje zwłaszcza z kremami do twarzy i różnymi specyfikami do skóry z problemami. Sama mam tłustą cerę z wypryskami i jeszcze wrazliwą, dlatego nie mogę stosować typowych silnych środków przeciwtrądzikowych, ten krem o którym pisałam powinien ci przypasować, dobrze matuje i cera się po nim nie świeci, nawilża i nie ściąga skóry, jest niedrogi jakies 10-11 zł. Zycze ci powodzenia w wlace o piękną skórę, trzymaj się gorąco! chętnie podałabym ci nazwy niektórych specyfików co mi pomagają ale boję się że dla twojej buzi bylyby za mocne, najlepiej jak zgłosisz się ze swoim problemem do dobrej kosmetyczki i dermatologa, bo z tymi eksperymentami to można przedobrzyć i to jeszcze w tak młodym wieku.

[julita104]

heh dobrze ze to napisalas bo ja mialam te same odczucia.
Ale wiesz teraz sa inne czasy. My mylysmy wlosy jakimis babbiono albo rumiankowycm z kiosku ruchu:P A ciuchy pralo sie w E albo cypisku:P Krem nivea albo jakies "wykwintniejsze" przywozone z wczasow nad balatonem (o ile akurat takie sie trafily zamiast zakladowych nad polskim morzem).
Treaz jest tyle zelikow, kremikow itp.
Ja w kolorowki pamietam ze w wieku 15 lat mialam jeden puder, jedna kredke i jakis polski tusz :P
A kremy to pierwsze chyba ok 17 lat zaczelam, na noc to dopiero po 18. Ale to chyba kwestia czasow i dostepu do informacji