|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 55
|
Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
bede pisała w skrócie..
byli ze soba, prawie rok.. w sylwestra sie rozstali, tydzien później on sie dowiedział ze ona jest w ciazy... chciał sie jej oswiadczac, zamieszkac z nia i stworzyc rodzine... ona go miała gdzies.. stwoerdzila ze to jej dziecko i on nie ma nic do powiedzenia w tej sprawie. zszedł sie ze mna.. zakochalismy sie w sobie. Ale on jest ojcem jej dziecka a ja sie boje ze Emilka(bo tak bedzie miała na imie jego córcia) ich do siebie zblizyz na tyle ze.. ehh ze wróca do siebie... on twierdzi ze nie mam sie czego bac, bo ona jest tylkomatka jego dziecka, ale dla mnie ona jest AŻ matka jego dziecka.. ich dziecka... boli mnie to wszytsko. boje sie strasznie, boje sie ze go strace... i tu nie chodzi o kwestie zaufania bo mu ufam, ale nie ufam jej... dodatkowo zeby było smieszniej przedstawił sie całej swojej rodzince i po 5 m-cach zwaizku chcemy zamieszkac rqazem... w akademiku bo w akademiku ale razem.. co mam robic? jak mam sie z tym wszystkim uporac? dziewczyny co wy o tym wszytskim myślicie? jak zapanowac na strachem i bólem? |
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 39
|
Miałam (i chyba ciągle mam) bardzo podobną sytuację. Gdy go poznałam nie wiedziałam, że niedługo zostanie tatusiem. Po ponad 3 miesiącach wyznał mi, że jego była dziewczyna jest w 7 miesiącu ciąży. Opowiadał, że zanim poznał mnie chciał się z nią zaręczyc, ożenic... Ale że teraz na mnie mu zależy, że ze mną chce spędzic resztę życia... Uciekłam od niego, gdzie pieprz rośnie. A potem żałowałam, bo zdałam sobie sprawę, jak bardzo mi go brak, jak źle mi bez niego... On nie dawał za wygraną - dzwonił, pisał, przyjeżdzał do mnie... Wróciliśmy do siebie. Wtedy Marta urodziła ich córeczkę Olę. Całymi dniami siedział w szpitalu, potem w domu Marty. Nie miał dla mnie czasu. Wtedy pojęłam, że to związek bez żadnej przyszłości. On zawsze rozdarty między dwoma domami, a ja nigdy nie byłabym dla niego najważniejsza... On jednak wciąż był uparty. Niedawno znów dałam się ubłagac. Spotykamy się na gruncie: coś mniej niż miłośc, coś wiecej niż przyjaźń... Marta niedawno kogoś sobie znalazła i powiedziała mu, że nie chce by był ojcem Oli, chce stworzyc normalną rodzinę albo z nim albo z tamtym drugim. Postawiła mu ulitmatum, one albo ja... Co wybierze, nie wiem...
olll, ja też bardzo bałam się tego co ty . I ciągle się boję... Nad strachem i bólem panuję tak, że nie myśle, próbuję się ciagle czymś zając, żeby zapomniec... Nie wiem co robic, co będzie... Tak samo jak ty błagam o radę... |
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 55
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
własnie sie tego boje... ze on bedzie z NIĄ... ze bedzie w szpitalu, ze u niej w mieszkaniu...
ja od poczatku wiedziałam co sie dzieje.. bo znjalismy sie od pazdziernika a Anka w ciaze zaszła w grudniu... pamietam jaki szczesliwy chodził, ze zostanie ojcem.. dobijajacy jest fakt ze ona bedzie mogła go miec na kazde zawolanie... moze egoistycznie podchodze do tego ale boje sie ze juz nie bedzie miał dla mnie czasu... ze zejde na drugi plan.. a naprawde zakochałam sie w tym facecie.. uwielbiam go i najchetniej bym z nim juz teraz załozyła rodzine.. ale mam dopiero 20 lat i studia przede mna... ale moze kiedys.. ja bede nosic w sobie nasze malenstwo... póki co martwie sie, bo ona na 20.09 ma termin.. i moze urodzic w kazdej chwili juz teraz.. boli.. strasznie boli... (
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
Niestety musisz pogodzić się z tym ,że on będzie widywał się z tamtą kobietą.
Skoro wybrał Ciebie to znaczy że nic (jesli chodzi o uczucia) ich nie łączy. Nie wroca do siebie ( o ile on Cie szczerze kocha) ale bedzie musial byc ojcem dla dziecka Lepiej postaw sobie pytanie czy Ty zniesiesz to że on bedzie musial sie z nia widywac? Czy uporasz sie z tymi myslami,czy ufasz mu na tyle ze nie bedziesz sie zastanawic czy przypadkiem nic miedzy nimi nie zaiskrzylo?
__________________
Studentka ![]() |
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
To ja Wam , napisze coś jeszcze lepszego.... Mojego byłego chlopaka poznałam na sylwetrze... Niby normalny chłopak, jak każdy..... w domu miał pełno zabawek a nie miał młodszego rodzeństwa, ale nie zwracałam na to uwagi... po 2 miesiącach dowiedziałam się , że on..... MA 5 LETNIĄ CÓRKĘ!! Jakby tego było mało nie dowiedziałam się tego od niego, ale od matki dziecka... I wtedy się zaczeło... nie mogłam zneść myśli, że choć on nie jest już z matką małej to jednak cały czas się z nią spotyka kiedy jeżdzi do córki.... wytrzymałm tak prawie 2 lata i cos we mnie póściło... myśl, że on zawsze będzie uwiązany i zależny od matki dziecka i małej... Jak dla mnie, takie rzeczy nie mają sensu... Szkoda, że sama tak późno na to wpadłam
|
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 39
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
Hmmm... Ja mogę tylko powiedziec, że nie załuję żadnej ze swoich decyzji ani niczego co się między nami zdarzyło... Nawet jeśli mogłabym cofnąc się w czasie chyba nic bym nie zmieniła... Bolało mnie bardzo, kiedy jeździł do niej... Wmawiałam sobie, że to do córeczki, że ona nic dla niego nie znaczy. Miałam nadzieję i czekałam. Wrócił. Gdy jestem z nim nic już nie jest ważne. Spotkanie jego było największym szcęsciem w moim życiu. Teraz największa próba dla niego, dla nas. Co wybierze?? Strasznie boję się dnia, w którym mi to powie... Będę musiała przecież uszanowac i zaakceptowac każdą jego decyzję, jaka by nie była...
Ehhh... ciężko mi ![]() |
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 124
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
wiem, ze Ci ciezko
ale szybciej od niego odpedza go Twoje zale, pretensje, zly humor wlasnie teraz musisz mu pokazac dlaczego nie masz konkurencji nie martw sie az tak na zapas, jesli sie cos wydarzy bedziesz miala czas na bol, zle mysli wdech, wydech i spokojnie
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
|
|
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 55
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
malwinac- jemu ufam, wiem ze jest ze mna szczery, nic nie ukrywa... ale jej nie ufam, boje sie ze jak nadejda złe dni bedzie chciała zeby do niej wróćił, bo jej ciezko, bo dziecko płacze.. boje sie ze bedzie traktowała dziecko jako karte przetargowa... przynajmnije do czasu kiedy sad nie ustali alimentów i praw rodzicielskich...
agreska- ja od poczatku wiedziałam ze bedzie miał dziecko, nic przezde mna nie ukrywał... a czy we mnie cos za jakis czas przypadkiem nie pusci.. nie wiem.. ale mam nadzieje ze jednak jakos to zniose.. ze wspólnie damy sobie z tynm rade.. Ewcia300590- widze ze mamy podobne podejscie i podobny problem.. jak on jest przy mnie nic sie nie liczy, problemy nie istnieja... koKOro- może masz racje.. to ze jest ze mna teraz moze byc moja sila, w koncu mówi i pokazuje ze mu na mnie zalezy... a jesli bedzie kiedys chciał do niej wrócic.. to i tak go nie zatrzymam... ale i tak so boje tej chwili.. humorów stram sie nie pokazywac, mówie o tym co mnie boli, ale bez obrazania sie czy innych tego typu zachowań... boje sie... i nie mam z kim o tym pogadac dlatego tutaj pisze... chwilami mi głupio ze mam truje... |
|
|
|
|
#9 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 143
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
Bardzo Ci współczuje, nie oszukujmy się dziecko bardzo zbliża ludzi. A jeśli Twój facet będzie dobrym ojcem ( a na to sie zapowiada skoro piszesz że cieszy się już na dziecko) to będzie chciał z córka spędzać czas, do tego dojdą potem swięta, chrzciny, roczek itd
Będziesz zawsze w rozdarciu czy odwiedza dziecko czy może zalezy mu również na matce dziecka? Poza tym są różni ludzie i czasem pewnie będą rzucać ze moze dla dobra dziecka powinien zostać z matką? Rodzicem jest się do końca życia, do tego dochodzą zobowiązania finansowe, podziął czasu i obowiązków. Mam nadzieję że uda wam się to wszystko pogodzić, ale domyslam sie ze chwilami bedzie Ci strasznie ciężko...A co robic? Pokaż moze zainteresowanie dzieckiem, później jego rozwojem (chociaż zapewne bedziesz słuchać o pierwszym usmiechu, siadaniu) staraj się nie być na boku. Powodzenia
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 55
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
Cytat:
akurat ludzmi sie nie przejmuje, bo jego mama nie lubiła tamtej dziewczyny a teraz po tych akcjach ktore ona odpierdziela nie chce jej nawet widziec.. wolałaby zebym to ja była w ciazy tak mi sama powiedziała... a pozatym mój Tż jest z typu ludzi którzy sie nie przejmuja gadaniem innych,.,. |
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 947
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
to bardzo trudna sytuacja.. ale pamiętaj on jest teraz z Tobą a to, że kocha Ciebie nie przeszkadza w tym by kochał swoje dziecko, ani na odwrot. Nawet najwspanialszy malec nie sprawi, że dwoje niepasujacych do siebie ludzi nagle zacznie ze sobą super współgrać, pamietaj - oni się z jakichś powodów rozstali, nie rozstrząsaj tego. Rozstali się wiedząc już o dziecku ale przecież nie odrzucali dziecka tylko siebie nawzajem. To z pewnościa ogromna więź - mieć z kimś dziecko ale nie na tyle ogromna by zrodzić z tego miłość osób które nią do siebie nie pałają.
Pamiętaj to Ty z nijm teraz jesteś i moim zdaniem powinnaś docenić to jaki facet Ci się trafił - nie ułożyło mu sie z tamtą, pokochał Ciebie ale dba o swoje dziecko nie chcę się od niego oddalić. To raczej zaleta i dobrze to o nim swiadczy. Nie ułożyło się im jako para ale czy nie może im się ułożyć jako rodzicom, nawet nie będą razem ? Dbaj o niego - z tego co piszesz dobrze wam się układa. Pilnuj takiego faceta bo na pewno by się nie plątał w związek z Toba, nie chciałby z tobą zamieszkać ani nic nie planował gdyby nie traktował tego powaznie. Pozwól mu też być spokojnie ojcem, nie podejrzewaj zaraz o zdradę.
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
Ciężka sprawa. Dziecko jest jednak bardzo ważne i nic tego nie zmieni. Myślę, że jak dziecko się urodzi, to chłopak może wrócic do jego matki, może obudzić się w nim instynkt, który każe mu tak postąpić.
Ale nawet jeśli nie wróci, to musisz liczyć sie z tym, że on zawsze będzie ojcem, matka jego dziecka będzie miała prawo się z nim kontaktować i ciągle prosić go o różne rzeczy, może też tego nadużywać. Do tego dochodzą spotkania z dzieckiem. Nie ma szans, byś była dla niego najważniejsza. Niestety. Ciągle bedziesz musiała sie nim dzielić. Chcesz tego? Ja bym nie wytrzymała. Wolałabym opłakać rozstanie a potem poszukać sobie faceta bez zobowiązać (choć wiem, że łatwo jest mi to teraz mówić, ale tak bym zrobiła) |
|
|
|
|
#13 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
Ciezka sprawa skoro on był na kazde jej zawołanie. Dziecko sie urodzi,dziewczynie bedzie ciezko,on na kazde zawołanie... Mylse,ze moga sie zjejsc dla dobra dziecka. Co innego gdyby dziecko juz było na swiecie,oni nie byliby razem,wy byscie sie poznali,sytuacja byłaby jasna. A w Twojej sytuacji wszystko sie okaze w najblizszych miesiacach.
|
|
|
|
|
#14 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 55
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
no własnie.. oga sie zejsc dla dobra dziecka... a my z moim TŻ mamy za 3 tygodnie zamieszakć razem... nie umiem sobie tego wyobrazic ze ja siedze w pokoju i czekam na niego np. z obiadem a on przychodzi i mowi ze dziekuje ale jadł u niej, albo dzowni i mowi ze zostanie dłuzej u niej/ u dziecka....
tak strasznie sie boje.. az na sama mysl płakac mi sie chce.. dziekuje dziewczyny ze jestescie... bo jakbym została z tym wszytskim sama chyba bym sie rozkleila totalnie.... |
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
jakies 2 lata temu bylam z chlopakiem ktory mial coreczke. dowiedzialam sie o tym po 6 miesiacach bycia z nim, wczesniej ufalam mu bardzo, byla w nim zakochana taka mozna powiedziec milosc od 2 wejrzenia
nie naciskalam na czeste spotkania, mial slilownie(mowil ze codziennie) spotkania z kumplami, zawsze byl ktos komu trzeba bylo pomoc, kto ma problem. potem dowiedzialam sie ze wlasnie ma coreczke, ale ze to byla przelotna znajomosc, no ale sie wpadlo ;/ bylo mi tak strasznie zle, plakalam non stop, ale jakos przetlumaczylam to sobie, ze on ma z nia tylk dziecko ze to mnie kocha. no coz, jednak sie myslilam.. zobaczylam ich kiedys w parku na spacerze(mial byc na silowni). jak oni slodko ze soba wygadali ;/ myslalam ze tam zejde a zawal... heh, coreczka chodzic sie uczyla, a on z mamusia szli razem objeci w pol... ;/ dziewczyny bylam z nim ponad rok czasu i takie cos.. zeby sie jeszcze psulo miedzy nami, ale nie bylo wszystko w jak najlepszym pozadku i wtedy zrozumialam ze laska, z ktora a sie dziecko moze wszystko... dziecko zbliza i to bardzo.. trzymam za was kciuki, zeby wasz zwiazek nieskonczyl sie tak jak moj. **
|
|
|
|
|
#16 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 55
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
zadzwonilam do niego i powiedziałam mu ze sie boje i zeby do czawrtku sobie doładnie przemyslał czy aby napewno chce ze mna zamieszkac.. bo dla mnie to duzo znaczy i nie chce sytuacji ze za kilka miesiecy cos sie zespuje... i on.. SPŁAWIŁ mnie..
stwierdził ze porozmawiamy o tym w 4 oczy w czwartek(bo jedziemy załatwiac akademik dla nas..)co robic? teraz jak po pracy mu pusciłam strzałke(zawsze tak robie) nawet nie odpowiedział.. a z reguły odpowiadał.. źle mi z tym wszytskim ((
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
to robi się trochę nieciekawie... nie powinien Cie ignorować... a może pomyślał sobie, że już nie interesuje ciebie spotykanie się z nim (przez jego dziecko). Na teraz odpuśc sobie sms do niego, ale jutro rano wyślij do niego jakiegoś miłego sms na "dzień dobry" zobaczysz, czy odpisze... a może po prostu nie miał czasu odpisać (może dziecko już przyszło na świat)
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 947
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
hym - nie panikuj, nie nakrecaj sie jak ci tu ktos straszne scenariusze pisze... nie wiedziec czemu wiekszosc rad tutaj to wlasnie " zostaw go" " zdradzi cie"... nie patrz na to tak ciemno.
powiem ci tyle - ja na jego miejscu zrobilabym dokladnie to samo bo na pewno nie rozmawialabym o czyms takim przez telefon. Zastanow sie sama - czy to jest naprawde rozmowa na telefon ?!? Nie sadze... Zaloze sie ze gdyby rozmawial z toba o tym przez telefon to by tu zaraz polecialy koemntarze - jak on mogl nawet nie chcial sie spotkac zeby to obgadac, na pewno ma cie gdzies... trzeba patrzec na to wszystko z boku - nie jest pieknie ale przeciez nie jest tragicznie jeszcze. Musisz mu powiedziec o wszystkich obawach, o tym jak sie czujesz w sytuacji kiedy on juz jadl u niej obiad czy kiedy zostaje u niej dluzej ( chyba dobrze ze ci o tym mowi ?? najwyrazniej nie ma nic do ukrycia) - zreszta sadze, ze dobrze by bylo gdybys nawiazala kontakt z jego byla, poznala ja i od niej uslyszala ze ona juz nic od niego nie chce w kwestiach damsko-meskich a jedynie rodzicielskich. Ja rozumiem to, ze ona non stop go wola - pomysl co bys robila bedac samotna mloda matka ? Chyba tez ciagle bys kogos wola na pomoc, to jest wielki obciazenie wychowywac samotnie dziecko i sadze, ze dobre stosunki z ojcem sa wtedy bardzo wazne -to tez jego dziecko i musi pomagac. Taka jego rola. To czy sie dogadac, wszystko jasno ustalic i czy ty to wytrzymasz to juz sprawa do rozstrzygniecia miedzy wami.
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
|
|
|
#19 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 55
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
eyo- dziękuje za słowa otuchy.. chyba ich potrzebowałam.. i wychodzi na Twoje, niepootrzebnie panikuje.
Wczoraj napisał w nocy.. pytał sie jak mogłam wogóle pomysleć ze nie chce ze mna mieszkać i ze mógłby do mnie wróćic.. chwile później zadzwonił... pytał jak mnie moze przekonc ze jestem dla niego bardzo ważna.. i ze jedyne co czuje to miłośc do dziecka.. do tamtej dziewczyny podono nic nie czuje.. ani sympati ani antypati.. i postanowił... ze uzyje drastycznych srodków zeby sprawe z matka dziecka ustalic raz na zawsze.. spotkaja sie w sadzie w sprawie o alimenty (bo ona tego chciała) a on stwerdził ze przy okazji wysunie wniosek o ustalenie czestosci spotkan z dzieckiem... i kiedy mówiłam ze nie trzeba tak drastycznego kroku.. on powiedział ze trzeba.. bo nie moze patrzec ani słuchac jak cierpie, jak mnie to boli i jak sie tym zamartwiam.. później napisał jeszcze na doranoc takiego słodkiego smsa, tak szczerego i otwartego (a mój TŻ raczej małomówny jest..raczej bardzo)sms ze gdyby nie to ze lezałam to az bym z wrazenia usiadła.. kocham go
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 100
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
Cytat:
podpisuje się pod tym obiema łapkami
|
|
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 39
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
Olll, widzisz, na pewno Cię trochę uspokoił tymi słowami... Przynajmniej ja bym się troche uspokoiła
. Nie każ mu wybierac między tobą a małą... Wiem, że nie chodzi Ci o nią tylko o tę matkę, ale przecież nie zabronisz mu jeździc do Emilki. Chyba czas pokaże czy będzie na tyle mądry i silny by nie dac się wplątac w jakąs intrygę byłej. Mój jak narazie się nie dał, utrzymuje, że bardzo mu na mnie zależy i daje mi powody by w to wierzyc. Zaakceptowałabym jego 2 rodziny, bo naprawdę mi bardzo zależy... Jednak teraz kiedy Piotr musi wybrac boję się, że to nie będę ja...
|
|
|
|
|
#22 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 55
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
dziewczyny dziekuje za wszytsko dore słowa... za wsparcie jakiego mi udzielacie... naprawde jest mi lżej myślec o tym wszytskim kiedy wiem ze w kazdej chwili moge wejsc na forum i wam o wszytskim napisac a wy mi pomozecie...
owszem TŻ troche mnie uspokoił tym co napisał... i tak jak piszesz Ewcia300590 nie chce zeby wybierał miedzy mna a małą.. sama go zachecam do kontaktu z nia i tym samym z jej matką.. ale kiedy on o niej mówi.. gdzies tam w srodku boli.. ale tego juz chyba nie zmienie.. przynajmniej narazie.. teraz pozostaje mi czekanie az malenka Emilka przyjdzie na swiat... |
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
Osobiscie podziwiam kobiety ktore decuduja sie na tak ciezki zwiazek. Ja jestem bardzo zaborcza i zazdrosna. Moj chlop pochodzi-jak ja to mowie nie ladnie- z odzysku i ma core, za kazdym razem jak jedzie ja odwiedzic ja jestem chora. Ale ucze sie, mijaja lata a ja staram sie nauczyc tolerancji.
Obawiam sie ze w twoim przypadku, jesli to pierwsze dziecko jego, bylabym bardzo ostrozna ze bedzie przebywal w szpitalu czy u niej w domu. Bedzie podekscytowany, ty tez bys byla...takze teraz moga nastac ciezkie chwile. Ale tolerancja...rozmowa...ot wartosc...moze sie wam udac. Dlaczego nie pojechac razem?? A co, ty tez jestes czescia jego rodziny. Na spokojnie i bez nerwow.
|
|
|
|
|
#24 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Zbąszyń, Zielona Góra
Wiadomości: 2 428
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
olll myślę, że nie masz się czym martwić, Twój Tż kocha Cie szczerzre i z tego co widzę chce z Tobą być... to, że ma dziecko z inną nie powinno być przeszkodą. Myślę, że powinnaś wspierać go cały czas...Mój Tż też ma córkę - 3,5 letnią, jego była ma już męża i drugie dziecko. Mieszkam z nim i czasem bierzemy małą do siebie na weekend lub na wakacje, odwiedzamy ją, często do niej dzwonimy. jest związana również ze mną i mamy dobry kontakt. owszem jestem czasem zazdrosna o jego byłą, ale nie jest to jakaś chorobliwa zazdrość...Mój Tż nigdy nie dał mi powodów do obaw, zawsze jeżdzimy do domu jego eks razem, bo on chce, żebym ja też uczestniczyła w życiu jego córki skoro mam niedługo zostać jego żoną...
Trzymam kciuki. Powodzenia
__________________
|
|
|
|
|
#25 | ||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
Cytat:
Cytat:
![]() po prostu polubić małą i razem z Twoim TŻ jeździć do niej
|
||
|
|
|
|
#26 | |
|
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 448
|
Dot.: Ona za kilka dni urodzi jego dziecko... :(((
Cytat:
Poproś tż by porozmawiał z eks, że będziecie przyjeżdżać razem
__________________
Bridezilla ![]() |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:11.





. 








**
podpisuje się pod tym obiema łapkami


