Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-11-19, 11:48   #1
Apocotokomu
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 8

Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)


Drogie wizażanki,
Potrzebuję Waszej pomocy. Chodzi mi o zachowanie mojej byłej. Nie wiem co mam zrobić.

Więc.. mam 2X lata. Związek rozpadł się po pięciu miesiącach burzliwych kłótni, przed wakacjami. Nie ważne. Studiujemy ten sam kierunek, więc widujemy się dość często.

Jeszcze kiedy X była za granicą, złożyła mi życzenia. Zaczęliśmy znowu pisać, jak dawniej. Wróciła, a że trzeba było składać wniosek o stypendium i sam go składałem, zaproponowałem, że razem udamy się do kolegi, który pomoże nam go wypełnić. Jako że mieliśmy dobre relacje, nie widziałem problemu. Spoko. Poszliśmy, podziękowała za pomoc, wróciła do domu.

Jako że dalej mi zależało, a wiedziałem, że musi napisać wypracowanie na następny dzień, a imprezowała przez cały weekend i nie miała kiedy tego zrobić (była w innym mieście), no to co.. napisałem. Zdziwiła się, kiedy się o tym dowiedziała Byłem chory, więc wieczorem usłyszałem, że następnego dnia czeka mnie miła niespodzianka. I rzeczywiście. Byłem w szoku, kiedy wręczyła mi słoik zupy na uczelni (Nie robiła takich rzeczy w związku!!).

W międzyczasie spotkaliśmy się 2 czy 3 razy. Sami, w barze. Raz u mnie w pokoju, również sami. Była świadoma tego, że coś czuję. Przy pierwszym spotkaniu opierała się baaardzo. Mówiła, że nie chce robić mi nadziei, więc pocałunku odmówiła (a wypiliśmy wino, na które umówiliśmy się jeszcze w wakacje). Ok, rozumiem. Dodać również muszę, że następnego dnia zaproponowała mi wspólne pójście na zakupy. Poleciałem jak głupi (to było bardzo głupie), mimo choroby. W barze nie miałem problemu ze ściąganiem jej paprochów ze spodni itd. W międzyczasie wysłała mi kilka smsów, (że ktoś tam umarł, bla bla..)

Spotkanie numer 2. Siedzimy u mnie, po uprzednim spotkaniu w barze tego samego dnia (ba, nawet sama je zaproponowała !). Kontrolowałem sytuację, delikatnie obserwując Jej reakcje. Najpierw spokojnie, jakieś przepychanki łokciami, walki na łóżku.. później mizianie po brzuchu.. no dobra. Skoro tak, to poszedłem wyżej. Spoko. Złapałem za rękę. Nie opierała się, włożyła swoje 5 palców między moje. No to co, zaczęło się. Ostrzegłem, żeby skończyło się tylko na całowaniu. Tak też było. Zapytałem więc, czy wracamy do siebie. Dostałem też buziaka na pożegnanie, o dziwo, w usta. Po pytaniu zaś.. reakcja przewidywalna, milczenie. Później jednak dostaję smsa, że Ona chyba sama nie wie czego chce (już wiedziałem, że wie zaś, czego nie chce). No ale jeżeli kobieta tydzień wcześniej mówi Ci, że nic nie czuje i że nie chce robić nadziei, dlatego odmówiła pocałunku a w następnym tygodniu nie opiera się w ogóle, to.. chyba coś nie gra. Wczoraj stwierdziła, że to był moment.


Dowiedziałem się również, że stwierdziła, że zmieniłem w sobie wszystko, co Jej we mnie nie pasowało (żałosny tekst, wiem :P). Wiadomo, jeżeli pozmieniasz w sobie to, co nie pasowało, tymbardziej nie przyciągniesz do siebie drugiej osoby, a na tym mi zależało i w sumie jeszcze trochę zależy nadal.

Ostatnio stwierdziła też, że znam Ją jak nikt inny. Wiem co powie, kiedy i jak się zachowa. A jak w czwartek spotkaliśmy się po spotkaniu koła naukowego - z innymi ludźmi - tak w piątek dostałem smsa w którym zapytała, czy nie zadzwonię. No spoko. Przegadaliśmy 2 godziny, aż w końcu musiała iść pozałatwiać parę spraw (wiem, muszę się ogarnąć i nie angażować tak bardzo, bo to droga do nikąd). Ok.

Ostatnio stwierdziłem, że nie ma co i napisałem, że muszę coś załatwić. Zszedłem z fb, wszedłem wieczorem. Sama stwierdziła, że zniknąłem "nagle". Zaczeła pytać dlaczego (co Cię to kurde obchodzi? - myślę sobie).

Jeszcze jedno. Kiedy były święta (te dłuuugie, tydzień przerwy), gdzie - powiedzmy - w środę zabrałem Ją na lody, których nie zjedliśmy, ale mniejsza o to, a w przyszły wtorek dostałem smsa w stylu: co słychać? Odpisałem krótko i treściwie. Spoko, czy coś.. nie jest to ważne. Ważny jest kolejny sms. Dawno się nie odzywałeś, myślałam, że bedziesz chciał pogadać, ale chyba jest inaczej (żałosne..). Nie wiem czy mam śmiać się, czy płakać.

W sobotę (ostatnią) szła na balety, ja byłem chory, ale szedłem na koncert. Okeej. Dostałem więc smsa jakiegoś totalnie z d*py, że my faceci mamy łatwiej, bo nie musimy zakładać kiecek i nie marzniemy (to był żart). Wieczorem napisała krótkie: zdrówko! No to ja co.. przestałem pisać, bo poszła na imprezę, ja też byłem zajęty, więc odezwałem się następnego dnia. A jak przestałem odpisywać, po pół h milczenia zapytała jak moje zdrowie. Hm..

Z mojego punktu widzenia wynika z tego, że ja jestem "tamponem emocjonalnym", a kobieta sama nie wie czego chce. W dodatku jest cwana przez smsy i jakby niedojrzała emocjonalnie. Powiedzcie mi, mam rację? Bo z jednej strony niby Jej nie obchodzę, ale z drugiej pyta. Ostatnio napisałem Jej również, że nic nie czuję (zrobiłem Jej test, Ona mi robi to ja nie mogę?), a Ona że to spoko, że się tak szybko wyleczyłem. Widziałem jednak lekkie zdziwienie, bo "to dziwne że mi tak szybko przeszło, skoro tydzień wcześniej coś czułem".

Przedwczoraj obraziła się nawet, bo zażartowałem z Jej twarzy na punkcie której ma kompleksy (nie, nie przegiąłem, napisałem również na końcu, że kończę temat - napisałem, że kończę toczyć z tego przysłowiową bekę, bo nie ma do tego dystansu i kompleksy, a ja się rozpędzam). Przestała odpisywać, ja poszedłem grać, żeby nie tracić czasu. Wysłałem tylko smsa, że jestem pod telefonem jakby co. Rano odpisała, że jeżeli mam się tak zachowywać, to lepiej, żebyśmy w ogóle nie gadali. Teraz jestem więc mega chłodny.

Mieliśmy też robić pracę (w sumie nadal mamy), więc napisała, żebym nie planował tego na ten weekend bo będzie zajęta. Ja - no spoko, domyśliłem się. Rzuciła we mnie chamskim tekstem "bystrzacha z Ciebie". Odpisałem, że jest niemiła, ale to fakt, bystry jestem (obracam w żart, mam już dość kłótni, a jak będzie trzeba to to skończę, bo co mi zostaje). Co zrobić, oprócz tego, że powinienem Ją olać? Niby Jej nie zależy, niby ma mnie gdzieś, gdzie z drugiej strony pyta co słychać, umawia się na spotkania bez oporu i daje mi się dotykać..

Pokrótce to tyle, jak macie jeszcze jakieś pytania to walcie śmiało.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.

Edytowane przez Apocotokomu
Czas edycji: 2014-11-19 o 11:49
Apocotokomu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 12:10   #2
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 963
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

Cytat:
Napisane przez Apocotokomu Pokaż wiadomość
Drogie wizażanki,
Potrzebuję Waszej pomocy. Chodzi mi o zachowanie mojej byłej. Nie wiem co mam zrobić.

Więc.. mam 2X lata. Związek rozpadł się po pięciu miesiącach burzliwych kłótni, przed wakacjami. Nie ważne. Studiujemy ten sam kierunek, więc widujemy się dość często.

Jeszcze kiedy X była za granicą, złożyła mi życzenia. Zaczęliśmy znowu pisać, jak dawniej. Wróciła, a że trzeba było składać wniosek o stypendium i sam go składałem, zaproponowałem, że razem udamy się do kolegi, który pomoże nam go wypełnić. Jako że mieliśmy dobre relacje, nie widziałem problemu. Spoko. Poszliśmy, podziękowała za pomoc, wróciła do domu.

Jako że dalej mi zależało, a wiedziałem, że musi napisać wypracowanie na następny dzień, a imprezowała przez cały weekend i nie miała kiedy tego zrobić (była w innym mieście), no to co.. napisałem. Zdziwiła się, kiedy się o tym dowiedziała Byłem chory, więc wieczorem usłyszałem, że następnego dnia czeka mnie miła niespodzianka. I rzeczywiście. Byłem w szoku, kiedy wręczyła mi słoik zupy na uczelni (Nie robiła takich rzeczy w związku!!).

W międzyczasie spotkaliśmy się 2 czy 3 razy. Sami, w barze. Raz u mnie w pokoju, również sami. Była świadoma tego, że coś czuję. Przy pierwszym spotkaniu opierała się baaardzo. Mówiła, że nie chce robić mi nadziei, więc pocałunku odmówiła (a wypiliśmy wino, na które umówiliśmy się jeszcze w wakacje). Ok, rozumiem. Dodać również muszę, że następnego dnia zaproponowała mi wspólne pójście na zakupy. Poleciałem jak głupi (to było bardzo głupie), mimo choroby. W barze nie miałem problemu ze ściąganiem jej paprochów ze spodni itd. W międzyczasie wysłała mi kilka smsów, (że ktoś tam umarł, bla bla..)

Spotkanie numer 2. Siedzimy u mnie, po uprzednim spotkaniu w barze tego samego dnia (ba, nawet sama je zaproponowała !). Kontrolowałem sytuację, delikatnie obserwując Jej reakcje. Najpierw spokojnie, jakieś przepychanki łokciami, walki na łóżku.. później mizianie po brzuchu.. no dobra. Skoro tak, to poszedłem wyżej. Spoko. Złapałem za rękę. Nie opierała się, włożyła swoje 5 palców między moje. No to co, zaczęło się. Ostrzegłem, żeby skończyło się tylko na całowaniu. Tak też było. Zapytałem więc, czy wracamy do siebie. Dostałem też buziaka na pożegnanie, o dziwo, w usta. Po pytaniu zaś.. reakcja przewidywalna, milczenie. Później jednak dostaję smsa, że Ona chyba sama nie wie czego chce (już wiedziałem, że wie zaś, czego nie chce). No ale jeżeli kobieta tydzień wcześniej mówi Ci, że nic nie czuje i że nie chce robić nadziei, dlatego odmówiła pocałunku a w następnym tygodniu nie opiera się w ogóle, to.. chyba coś nie gra. Wczoraj stwierdziła, że to był moment.


Dowiedziałem się również, że stwierdziła, że zmieniłem w sobie wszystko, co Jej we mnie nie pasowało (żałosny tekst, wiem :P). Wiadomo, jeżeli pozmieniasz w sobie to, co nie pasowało, tymbardziej nie przyciągniesz do siebie drugiej osoby, a na tym mi zależało i w sumie jeszcze trochę zależy nadal.

Ostatnio stwierdziła też, że znam Ją jak nikt inny. Wiem co powie, kiedy i jak się zachowa. A jak w czwartek spotkaliśmy się po spotkaniu koła naukowego - z innymi ludźmi - tak w piątek dostałem smsa w którym zapytała, czy nie zadzwonię. No spoko. Przegadaliśmy 2 godziny, aż w końcu musiała iść pozałatwiać parę spraw (wiem, muszę się ogarnąć i nie angażować tak bardzo, bo to droga do nikąd). Ok.

Ostatnio stwierdziłem, że nie ma co i napisałem, że muszę coś załatwić. Zszedłem z fb, wszedłem wieczorem. Sama stwierdziła, że zniknąłem "nagle". Zaczeła pytać dlaczego (co Cię to kurde obchodzi? - myślę sobie).

Jeszcze jedno. Kiedy były święta (te dłuuugie, tydzień przerwy), gdzie - powiedzmy - w środę zabrałem Ją na lody, których nie zjedliśmy, ale mniejsza o to, a w przyszły wtorek dostałem smsa w stylu: co słychać? Odpisałem krótko i treściwie. Spoko, czy coś.. nie jest to ważne. Ważny jest kolejny sms. Dawno się nie odzywałeś, myślałam, że bedziesz chciał pogadać, ale chyba jest inaczej (żałosne..). Nie wiem czy mam śmiać się, czy płakać.

W sobotę (ostatnią) szła na balety, ja byłem chory, ale szedłem na koncert. Okeej. Dostałem więc smsa jakiegoś totalnie z d*py, że my faceci mamy łatwiej, bo nie musimy zakładać kiecek i nie marzniemy (to był żart). Wieczorem napisała krótkie: zdrówko! No to ja co.. przestałem pisać, bo poszła na imprezę, ja też byłem zajęty, więc odezwałem się następnego dnia. A jak przestałem odpisywać, po pół h milczenia zapytała jak moje zdrowie. Hm..

Z mojego punktu widzenia wynika z tego, że ja jestem "tamponem emocjonalnym", a kobieta sama nie wie czego chce. W dodatku jest cwana przez smsy i jakby niedojrzała emocjonalnie. Powiedzcie mi, mam rację? Bo z jednej strony niby Jej nie obchodzę, ale z drugiej pyta. Ostatnio napisałem Jej również, że nic nie czuję (zrobiłem Jej test, Ona mi robi to ja nie mogę?), a Ona że to spoko, że się tak szybko wyleczyłem. Widziałem jednak lekkie zdziwienie, bo "to dziwne że mi tak szybko przeszło, skoro tydzień wcześniej coś czułem".

Przedwczoraj obraziła się nawet, bo zażartowałem z Jej twarzy na punkcie której ma kompleksy (nie, nie przegiąłem, napisałem również na końcu, że kończę temat - napisałem, że kończę toczyć z tego przysłowiową bekę, bo nie ma do tego dystansu i kompleksy, a ja się rozpędzam). Przestała odpisywać, ja poszedłem grać, żeby nie tracić czasu. Wysłałem tylko smsa, że jestem pod telefonem jakby co. Rano odpisała, że jeżeli mam się tak zachowywać, to lepiej, żebyśmy w ogóle nie gadali. Teraz jestem więc mega chłodny.

Mieliśmy też robić pracę (w sumie nadal mamy), więc napisała, żebym nie planował tego na ten weekend bo będzie zajęta. Ja - no spoko, domyśliłem się. Rzuciła we mnie chamskim tekstem "bystrzacha z Ciebie". Odpisałem, że jest niemiła, ale to fakt, bystry jestem (obracam w żart, mam już dość kłótni, a jak będzie trzeba to to skończę, bo co mi zostaje). Co zrobić, oprócz tego, że powinienem Ją olać? Niby Jej nie zależy, niby ma mnie gdzieś, gdzie z drugiej strony pyta co słychać, umawia się na spotkania bez oporu i daje mi się dotykać..

Pokrótce to tyle, jak macie jeszcze jakieś pytania to walcie śmiało.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.
Co robić? Powiedzieć pani, by zdecydowała, czego chce. Jednoznacznie. A do czasu aż się określi - wyluzować z kontaktem, bieganiem za nią, smsami, fejsbukami, idp.
Póki co robi Ci nadzieję, zachowuje się, jakby wszystko szło w kierunku zejścia się, a któregoś dnia powie "ej, przecież mówiłam, że nic z tego" i będziesz miał jeszcze większego mindfucka niż teraz.
I zastanów się czy na pewno chcesz z nią być.

Edytowane przez coffee
Czas edycji: 2014-11-19 o 12:11
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 12:22   #3
niepa
Catleesi Morza Kocimiętki
 
Avatar niepa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 963
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

Chlopaku!
Porozmawiaj z nia szczerze, a nie bawicie sie w kotka i myszke. Gdybac kazdy moze.
niepa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 13:09   #4
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 947
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

pomijając problemy jakie ze sobą ma ta dziewczyna to uważam, że u Ciebie pod tym względem też nie wszystko jest po kolei

serio? tak analizować każdą bzdurę ?! dziewczyna pewnie do tego wszystkiego podchodzi na luzie a ty nocami nie śpisz i analizujesz każdej jej słowo - paranoja jakaś

inna sprawa - jak się tylko zbliżycie to znowu się kłócicie, po co to wszystko ? daj sobie spokój i poszukaj kogoś innego bo z tej mąki chleba nie będzie
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 13:23   #5
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

Wg mnie ona się świetnie bawi, bo jesteś na każde jej zawołanie i pokazujesz, że Ci zależy. Sama się nie odsłania nic a nic. Igra sobie. Albo pogadacie sensownie i ustalicie co dalej, albo daj sobie spokój. No chyba, że chcesz być takim rezerwowym przyjacielem od wszystkiego, do momentu, aż nie znajdzie sobie innego.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 14:02   #6
Rufna
Raczkowanie
 
Avatar Rufna
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 121
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

Nie tylko ona ma problem i jest niezdecydowana, ale ty też. Bawicie się w kotka i myszkę, zamiast jasno i wyraźnie określić wasze relacje. Ja uważam, że tę znajomość powinieneś ograniczyć do minimum, najlepiej w ogóle ją zakonczyć.
__________________
Oh darling, you can't break a broken heart.
Rufna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 14:07   #7
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

A mi sie zdaje , ze To ty jesteś niedojrzaly... Piszesz tak jakbyś pogardzal jej zachowaniami . Tak ja to odbieram .
Po co analizujesz ja , każdego jej smsa ? Zluzuj troche , nie właz tam gdzie nie wiesz czy cie chcą .
Z twojego tekstu wynika ze ona traktuje cie jak kolegę , jakby naprawdę jej zależało to by sie starała spędzać z Tobą czas . A jak sam piszesz ze chodzi na imprezy , bawi sie , jest zadowolona uśmiechnięta - to daj se spokój , porozmawiaj z nią na spokojnie jesli chcesz o tym co ona chce , czy chce byc z tobą na stopie kolega - koleżanka czy moze cos wiecej . Z tym ze dla mnie ona jasno pokazuje ,ze raczej to pierwsze .


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 14:17   #8
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 560
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

Na miejscu tej dziewczyny, gdyby zobaczyła że wypisujesz każdą bzdurę z waszej konwersacji na publicznym forum by poddać je czyjejś opinii... Zostaje chyba tylko wiać.
No trochę się biedaczka pulta, Ty tak samo. Po co ten wątek to nie rozumiem.
af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 15:42   #9
Apocotokomu
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 8
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

Jasne, wszystkie macie rację, nie zależy Jej i nie powinienem tego wszystkiego tu wypisywać - zdaję sobie z tego sprawę. Tylko powiedzcie mi jedno. Czy ze zwykłym kolegą gadacie przez 2h? Czy ze zwykłym kolegą idziecie do łóżka i pozwalacie się dotykać?

Edytowane przez Apocotokomu
Czas edycji: 2014-11-19 o 15:47
Apocotokomu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 16:03   #10
niepa
Catleesi Morza Kocimiętki
 
Avatar niepa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 963
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

Cytat:
Napisane przez Apocotokomu Pokaż wiadomość
Jasne, wszystkie macie rację, nie zależy Jej i nie powinienem tego wszystkiego tu wypisywać - zdaję sobie z tego sprawę. Tylko powiedzcie mi jedno. Czy ze zwykłym kolegą gadacie przez 2h? Czy ze zwykłym kolegą idziecie do łóżka i pozwalacie się dotykać?
Ze zwyklym kolega to gadam i po 4 godziny, ba, widuje sie z nimi regularnie i moj facet z tego problemu nie robi. Co do lezenia w lozku, to Twoja ex moze kazdemu pozwalac sie dotykac. Ja tak nie robie, moze kilka lat temu jak sie imprezowalo i nocowalo, ale nie bylo zadnych macanek.

Edytowane przez niepa
Czas edycji: 2014-11-19 o 16:04 Powód: 'nocegowalo'.... mozgu, czemu?
niepa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 16:08   #11
Rufna
Raczkowanie
 
Avatar Rufna
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 121
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

Ja z kolegami potrafiłam całe noce zarywać na telefonie czy skype tak więc to nie jest jakaś anomalia. Co do macania, każdy ma inne pojęcie moralności, jak lubi, to co zrobisz? Nic nie zrobisz .
__________________
Oh darling, you can't break a broken heart.
Rufna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 16:09   #12
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 963
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

Cytat:
Napisane przez Apocotokomu Pokaż wiadomość
Jasne, wszystkie macie rację, nie zależy Jej i nie powinienem tego wszystkiego tu wypisywać - zdaję sobie z tego sprawę. Tylko powiedzcie mi jedno. Czy ze zwykłym kolegą gadacie przez 2h? Czy ze zwykłym kolegą idziecie do łóżka i pozwalacie się dotykać?
Ona Cię nie traktuje jak kolegę (nie wiem na jakiej podstawie użytkowniczki wyżej wyciągnęły te wnioski... ja kolegom nie robię wyrzutów, że nie dzwonią, nie piszą, nie całuje się z nimi, nie macam... tym bardziej, że jesteś jej byłym, a nie zwykłym kolegą z podstawówki), ona traktuje Cię jak pieska, który będzie za nią biegał, kochał, uwielbiał, adorował, interesował się, a gdy przestanie - foch.
Dlatego powiedz jej prosto z mostu "zdecyduj się, co jest między nami". Jeśli znów powie "nie wiem"- ja bym kontakt urwała. Bliska znajomość, gdzie jedna osoba jest zakochana, a druga nie nigdy nie jest dobrym krokiem.

Edytowane przez coffee
Czas edycji: 2014-11-19 o 16:10
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 16:09   #13
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 583
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

O Boze, ale sobie wzajemnie d... zawracacie. Jak sie zejdziecie, to i tak za kolejne 5 miesiecy sie rozstaniecie po burzliwych klotniach. Idzcie kazde w swoja strone i dojrzejcie emocjonalnie
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 16:12   #14
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

Cytat:
Napisane przez Apocotokomu Pokaż wiadomość
Jasne, wszystkie macie rację, nie zależy Jej i nie powinienem tego wszystkiego tu wypisywać - zdaję sobie z tego sprawę. Tylko powiedzcie mi jedno. Czy ze zwykłym kolegą gadacie przez 2h? Czy ze zwykłym kolegą idziecie do łóżka i pozwalacie się dotykać?
Z dobrym kolegą można rozmawiać długo. Co w tym dziwnego?

A co do dotykania...ja się nie obściskuję z kolegami, ale weź pod uwagę, że każdy jest inny. To, że my tutaj napiszemy zgodnie, jak jeden mąż, że my tak nie robimy, to jeszcze nie oznacza, że ona nie obściskuje się z kolegami, a jedynie z tymi, których kocha.

Ogólnie gdybania tutaj na wątku nic Ci nie da. Tylko szczera rozmowa. Ostateczne decyzje. Jeśli dalej będzie kręcić, mówić, że nie wie, czego chce, dla Twojego zdrowia psychicznego dałabym sobie spokój ze znajomością i próbowała iść dalej.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 16:20   #15
Apocotokomu
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 8
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

No niby wie czego chce (to znaczy.. tak mówi), chce mieć ze mną dobre relacje i być na stopie koleżeńskiej, ale po co dopuszcza do tych wszystkich sytuacji? Ja przecież nie piszę pierwszy :P Wywoływanie kłótni bo powiedziałem coś nie tak jak chciała. Zresztą.. w żartach.

Jakoś nie wierzę w to, że do głowy Jej nie przyszło, że mi może zależeć. To, że pocałunek dla większości kobiet nie oznacza nic to ja wiem, ale przecież jesteście bardzo świadome swojego ciała.

Mówi jedno, robi drugie, a myśli pewnie trzecie A że nie ma do siebie dystansu, to przecież nie będę za Nią biegał i przepraszał. Dzięki dziewczyny, pomagacie mi

I tu wcale nie chodzi o to czy się zejdziemy czy nie. Ja chcę tylko wyciągnąć odpowiednie wnioski na przyszłość. Chcę być świadom waszego myślenia i postępowania.. rozumiecie. Zniewieściali faceci, te sprawy
Apocotokomu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 16:28   #16
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 963
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

Cytat:
Napisane przez Apocotokomu Pokaż wiadomość
Ja chcę tylko wyciągnąć odpowiednie wnioski na przyszłość. Chcę być świadom waszego myślenia i postępowania.. rozumiecie. Zniewieściali faceci, te sprawy
Nie ma czegoś takiego jak "nasze myślenie". Wszystkie kobiety na świecie nie mają jednego, wspólnego umysłu.

A skoro nie chcesz z nią być, ona z Tobą - po cholerę rozmyślasz? Macajcie się, całujcie, kłóćcie..

Edytowane przez coffee
Czas edycji: 2014-11-19 o 16:29
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 16:32   #17
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

To, że do niej coś czujesz na 100% jej do głowy przyszło pewnie mile ją to łechta, stąd to ciągnie. Zawsze przybiegniesz jak Cię wezwie, poświęcisz się dla niej itd. Same korzyści.

Nie piszesz pierwszy, ale odpisujesz, więc podtrzymujesz stan rzeczy. Ta sytuacja jest efektem również Twoich działań. Mówi Ci, że chce koleżeńskich kontaktów, a Ty dalej się łudzisz.

Nie ma jednej instrukcji do wszystkich kobiet. Każda jest inna.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 16:37   #18
Apocotokomu
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 8
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

Jasne, zgadzam się A co z "myślałam, że będziesz chciał pogadać skoro nie gadaliśmy przez tyle czasu?".
Apocotokomu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 16:43   #19
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

Cytat:
Napisane przez Apocotokomu Pokaż wiadomość
Jasne, zgadzam się A co z "myślałam, że będziesz chciał pogadać skoro nie gadaliśmy przez tyle czasu?".
No co? jak się z dobrym kolegą dłuższy czas nie rozmawia, to się można chyba do niego odezwać nie? W końcu chce dobrych koleżeńskich kontaktów.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 16:45   #20
Apocotokomu
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 8
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

I w odpowiedzi usłyszałem tylko zdziwienie, bo myślała, że będę chciał pogadać.. A ja jednak nie. A jak napisałem, że już mi aż tak nie zależy, to zwaliła wszystko na to, że byłem w domu (bo uważa, że w moim domu nikt Jej nie lubi). Zaskoczyłem Ją pisząc, że nie, bo w domu o Niej nie gadamy :P
Apocotokomu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 16:47   #21
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

Poza tym co byśmy tu nie napisały, jak ktoś kocha to się we wszystkim znaków miłości doszuka.

Pogadaj z nią OSTATECZNIE i trzymaj się efektów tej rozmowy. Jak podtrzyma, że jesteś kumplem, to daj sobie spokój z analizą. W imię szacunku do samego siebie ograniczyłabym kontakt, jeśli Cię nie będzie chciała.

Poza tym ludzie się nie rozstaja z błahych powodów. Skoro związek się rozpadł, widać nie po drodze Wam razem.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 16:53   #22
kotwkulce
Raczkowanie
 
Avatar kotwkulce
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 118
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

Cytat:
Napisane przez apocotokomu Pokaż wiadomość
byłem w szoku, kiedy wręczyła mi słoik zupy na uczelni (...) w barze nie miałem problemu ze ściąganiem jej paprochów ze spodni itd. W międzyczasie wysłała mi kilka smsów, (że ktoś tam umarł, bla bla..) (...) z mojego punktu widzenia wynika z tego, że ja jestem "tamponem emocjonalnym" (...) rzuciła we mnie chamskim tekstem "bystrzacha z ciebie". Odpisałem, że jest niemiła, ale to fakt, bystry jestem
lol

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

A, i sorry, że nic nie wnoszę tym komentarzem, a tylko się cynicznie podśmiechuję. To nie ze złośliwości, po prostu mnie rozbawiłeś do łez niektórymi tekstami. Zresztą wierzę, że jesteś w dobrych rękach wizażanek, które Ci tu poradzą!
__________________
To moje zdanie i mam rację.
kotwkulce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 16:56   #23
Apocotokomu
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 8
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

To chyba będzie najlepsze rozwiązanie, bo tylko się męczę. Myślałem, że może tym zdystansowaniem się coś wskóram, ale chyba nie ma co się łudzić, trzeba wrzucić na luzik. Powiedziała mi jakoś niedawno (2 tygodnie temu?), że widzi jak bardzo się staram, że zmieniłem w sobie wszystko co Jej nie pasowało , ale nic do mnie nie czuje i nie wie czy jeszcze kiedykolwiek się uda, więc nie chce mi robić nadziei. Po tej gadce przyjąłem to do wiadomości (tak myślałem..), ale ta sytuacja, kiedy miał miejsce pocałunek, namieszała mi w głowie.

Fakty są takie, że spędzanie z Nią czasu, rozmowy, smsy.. to wszystko sprawia mi przyjemność, ale czasami trzeba sobie odmówić przyjemności dla wyższego dobra, bo to droga do nikąd.
Apocotokomu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 19:42   #24
thelover
Raczkowanie
 
Avatar thelover
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 210
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

Dziewczyny nie ma co mówić, że Pan i Pani są niepoważni bo zakochani ludzie robią różne głupie rzeczy i jasno nie myślą . Niestety nie będę tutaj obiektywna bo nie znoszę dziewczyn, takich jak opisana w tej historii. Niby koleżanka, ale zdarza jej się przekraczać granice kontaktów czysto koleżeńskich. Doskonale wiem jak to wygląda, bo mój TŻ niestety ma taką znajomą ;P. Sama podtrzymuje zainteresowanie sobą, wysyła sprzeczne sygnały, ale jak sytuacja robi się zbyt poważna to przecież ona nic nie chce, ale do rzeczy...

Oczywiście rozmowa jest ważna, ale po tym co tutaj napisano wnioskuję, że skutku może nie przynieść. Skoro laska już wcześniej mówi jedno a robi drugie to to, że powie, że na pewno nic nie czuje nie określi ostatecznie sytuacji jeżeli potem znowu zacznie dziwnie się zachowywać.

Myślę, że dziewczyna nieźle manipuluje i nie warto sobie głowy zawracać. Jeśli chcesz utrzymywać kontakt czysto koleżeński to nie odp na każdego sms`a w przeciągu kilku minut, nie biegnij to niej chory, nie wychodź z inicjatywą a w razie dziwnych "akcji" zapytaj wprost o co jej chodzi bo dla Ciebie to wykracza poza koleżeńskie zachowanie.
thelover jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-19, 19:50   #25
Apocotokomu
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 8
Dot.: Problem z kobietą (a właściwie to chyba sama ma go ze sobą..)

Cytat:
Napisane przez thelover Pokaż wiadomość
Myślę, że dziewczyna nieźle manipuluje i nie warto sobie głowy zawracać. Jeśli chcesz utrzymywać kontakt czysto koleżeński to nie odp na każdego sms`a w przeciągu kilku minut, nie biegnij to niej chory, nie wychodź z inicjatywą a w razie dziwnych "akcji" zapytaj wprost o co jej chodzi bo dla Ciebie to wykracza poza koleżeńskie zachowanie.

Jutro sobie to wydrukuję i wywieszę nad łóżkiem. , tego potrzebowałem !

Fakt, jak rozmowa - to tylko telefoniczna. Na żywo odwróci się i ucieknie, jak Ją znam.

Edit: Robimy pracę i ogarniczamy kontakt do minimum. Jutro mija równo rok od naszego pierwszego spotkania. Zrobić coś? :P

Edytowane przez Apocotokomu
Czas edycji: 2014-11-19 o 23:30
Apocotokomu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-19 19:50:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:02.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.