|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11
|
Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Cześć dziewczyny, od lat czytam forum, znajduję wiele odpowiedzi na jakieś borykające mnie sprawy, jednak w końcu postanowiłam napisać o sobie i prosić was o rady, opinie...
Jest mi naprawdę głupio o sobie pisać, ale chciałabym w końcu gdzieś się przełamać i wyżalić. Pewnie wyjdzie długie, ale może ktoś przeczyta... Mam 24 lata, nigdy nie byłam w żadnym związku. Nieszczególnie mnie to interesowało ani nikt nie zawrócił mi aż tak w głowie + mało komu daję szansę, przyznaję. Jedyne moje doświadczenia z facetami to całowanie się, przytulanie, dotykanie (w większości to ja jestem tą dotykaną stroną, bo sama mam opory, żeby dotykać faceta bardziej czule). W związku z tym, że uznałam, że chyba prędzej umrę niż znajdę chłopaka, na którym będzie mi zależeć i to z wzajemnością, pomyślałam, że nie ma co już stawiać aż takiego oporu, zwłaszcza że naprawdę mam ochotę na seks i bliższe kontakty. I tak się stało. Poznałam gościa - mądry, interesujący i na dodatek przystojny. Po paru spotkaniach poszłam z nim do łóżka. Byłam beznadziejna. Zawsze sobie wyobrażałam, że jak zacznę uprawiać seks, to chyba jakieś zwierzę ze mnie wyjdzie... A tu wygrał mój wstyd. Jasne, to był pierwszy raz, więc nie wiedziałam, co i jak i w ogóle. Mimo że brałam pod uwagę, że się z nim prześpię, to jednak cała sytuacja mnie zaskoczyła. On był naprawdę w porządku, czuły wobec mnie. Bardzo mu zależało, żebym dobrze się czuła. Ale wtedy, za pierwszym razem, byłam jak jakaś kłoda, jak skończyliśmy grę wstępną (a w zasadzie on skończył) to po prostu dalej mu się poddawałam i oczekiwałam, że on "wszystkim się zajmie", a sama od siebie nic. No nic, to był pierwszy raz, więc to wszystko tłumaczyło. Tak myślałam. Spotkaliśmy się znowu, znowu zaczęliśmy się kochać. Na pewno byłam już mniej skrępowana niż wcześniej, ale jednak byłam. Samo to, że ktoś widzi mnie nagą mnie krępowało. W końcu to pierwszy facet, któremu dałam się rozebrać. Na początku było bardzo przyjemnie. On naprawdę się starał mnie zadowolić i udawało się mu to. A ja znowu - beznadziejna. Wstydziłam się tego, że nie wiem co robić, jakie ruchy wykonywać, że nie umiem pieścić penisa. Wstydziłam się tego, że on jest taki dobry w tym, sprawia mi ogromną przyjemność, a ja mu nie potrafię i nawet nie próbuję, bo ciągle mnie coś hamuje. Nawet nie chciałam być na górze, bo się bałam, że nie będę umiała i że wtedy będzie lepiej widział moje ciało (chociaż to akurat mógłby być dla niego plus). On w ogóle nie naciskał, ciągle się pytał czy mi tak odpowiada, generalnie nie mam nic mu do zarzucenia. Był bardzo wyrozumiały, chciał żebym poczuła się swobodniej, ale ja mimo wszystko nie potrafiłam tak. Nie wiem, czy to wszystko wynika z tego, że nie zdobyłam wcześniej żadnego doświadczenia w dziedzinie seksu, że on nie był dla mnie kimś bliskim (ale wydawało mi się, że mógłby kimś takim się stać, co później okazało się pomyłką), że po prostu nie jestem nauczona okazywać uczuć. Po tym drugim razie pomyślałam, że następnym razem na pewno będzie lepiej, że już teraz było trochę lepiej, więc jeszcze się "otworzę". On w sumie mówił, że było ok... Ale koniec końców nasza znajomość się skończyła i trzeciego razu się nie doczekałam. Matko, ależ w tym momencie poczułam się żałosna. A tyle lat za sobą. Jeśli ktoś to przeczyta, to niech da znać, czy to już czas udać się do specjalisty, czy jednak te hamulce kiedyś puszczą. No naprawdę nie wiem, dlaczego te opory są aż takie duże, skoro czasem wydaje mi się, że jestem taka napalona, a w głowie mam tysiąc wizji... Help. |
|
|
|
|
#2 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 2 604
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
A może tutaj chodzi po prostu o uczucia? Jak miałabyś całkowicie oddać się (nie tylko fizycznie, ale i psychicznie) facetowi, z którym łączy Cię właściwie tylko seks?
Nic dziwnego, że czujesz się skrępowana. Widać, że jesteś dość wrażliwą osobą, czekałaś z seksem na odpowiedni moment itd. Dobre pieszczoty to jednak nie to samo co czułość bliskiej osoby. Dotyk ukochanego sprawia, że jego także pragnie się dotykać. Według mnie hamulce puszczą, gdy się zakochasz. Wtedy zatracisz się zupełnie i bariery znikną
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 38
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Jesteś wstydliwą osobą, coś nas łączy.
Myślę, że nie kochałaś go, dlatego miałaś te bariery. Jesteś człowiekiem, więc na pewno kiedyś się zakochasz i wstyd opuści cię dla niego/niej.
__________________
"Nie od razu piękne ciało zbudowano." Cel I - 86 -85 - 84 - 83 - 82 kg ![]() Cel II - 81 - 80 - 79 - 78 - 77 - 76 - 75 kg ![]() Cel III - 74 - 73 - 72 - 71 -70 - 69 - 68 kg Cel IV - 67 - 65 - 64 - 63 -62 kg Cel V - 61 - 60 - 59 kg Obecnie: 85.8 kg |
|
|
|
|
#4 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 26
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Moje przedmówczynie mogą mieć rację, może kwestia uczuć, bo nie wszystkie, ale dużo kobiet musi darzyć partnera silnym uczuciem, żeby w ogóle pójść z nim do łóżka, albo żeby czuć się swobodnie. Ale chyba ważniejsze jest co 'sama do siebie czujesz'. Musisz zaakceptować siebie i swoje ciało, żeby przestać się krępować. Wiem, bo mam podobny problem. Kocham mojego chłopaka i uwielbiam z nim uprawiać seks, ale nie lubię i wstydzę się swojego ciała. Moja figura nie jest idealna i choć nie należę do przesadnie otyłych, mam na brzuchu 'oponkę' i myślę, że to tego najbardziej się wstydzę podczas zbliżenia. Co prawda raczej nie mam hamulców z tego powodu, ale np. nie przepadam za byciem na górze, bo wtedy, jak słusznie zauważyłaś, wszystko lepiej widać. A niestety faceci uwielbiają patrzeć, bardzo ich to podnieca. Moja niska samoocena i brak akceptacji własnego ciała powoduje, że nie potrafię się oddać emocjom w 100%, tylko zdarza mi się często myśleć nad tym jak zrobić, żeby wyglądać jak najkorzystniej, żeby ukryć niedoskonałości. Ten problem nie jest już tak dokuczliwy jak na początku, ale mój pierwszy raz przeżyłam ok 4 lata temu i niestety nadal odczuwam dyskomfort psychiczny kiedy przychodzi co do zbliżenia. Także pełna akceptacja partnera i przede wszystkim SIEBIE jest wg mnie kluczem do udanego pożycia seksualnego (chociaż nadal nie wiem jak się uporać z brakiem samoakceptacji:< )
|
|
|
|
|
#5 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 685
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Mialam podobnie, tylko u mnie nigdy nie doszlo po grze wstepnej do stosunku, az w koncu sie zakochalam, wiedzialam, ze to jest to. Nie wstydzilam sie nawet jak mnie rozbieral, po prostu nie bylo to dla mnie wazne, nie martwilam sie, czy dobrze wygladam, czy moje cialo spodoba sie jemu. To byl pierwszy i ostatnio facet w moim lozku, a za miesiac mamy slub. Po prostu nie jest Ci latwo przelamac sie do stosunku bez uczucia, daj sobie czas, znajdziesz tego w ktorym sie zakochasz i bedziesz wiedziala co robic.
---------- Dopisano o 02:02 ---------- Poprzedni post napisano o 01:57 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 26
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Cytat:
Myślę, że nie jest tak łatwo się pozbyć kompleksów w moim przypadku, bo je miałam odkąd tylko pamiętam. Jako dziecko w wieku przedszkolnym, podstawówki i część gimnazjum byłam po prostu gruba, a 'koledzy i koleżanki' z klasy uznały za swój cel, żeby ciągle mi o tym przypominać. I chociaż moja figura nadal nie jest idealna, wiadomo wyrosłam, zaczęłam inaczej się odżywiać i moja waga nie odbiega już od normy. Ale nadal kiedy dochodzi do zbliżenia, myślę o sobie jak o małym pączku:< |
|
|
|
|
|
#7 | ||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Myślę, że macie rację w tym, że jak człowiek się zakocha to już te hamulce puszczają i nie ma już takiego krępowania się, wstydzenia. Tak... To że druga osoba nas akceptuje, zależy jej na nas i nam na niej, na pewno sprawia, że mamy mniej oporów. Ten facet, o którym pisałam, to nie była żadna osoba którą kochałam, wiedziałam o tym od początku, ale czułam się przy nim dobrze jak rozmawialiśmy i się spotykaliśmy, więc pomyślałam why not? A tu taka seksualna klapa wyszła z mojej strony.
Co do tego zakochania jeszcze, to tak macie rację, ale ja jakoś już nie wierzę w to, że się w ogóle zakocham, do tej pory nic mi się takiego nie przydarzyło, więc raczej godzę się z myślą, że wielkie uczucie może mnie ominąć - w końcu nie każdy spotyka swoją drugą połówkę... Zatem jak sobie poradzić z tym problemem, jeśli nie jestem zakochana? Cytat:
Cytat:
Muszę powiedzieć, że wasze opinie na ten temat podniosły mnie na duchu i jakoś tak utwierdziły, że w sumie cieszę się, że jestem wrażliwa i że nie jest to dla mnie hop siup, skoro nie mam stałego partnera. Tylko to czasem przeszkadza, bo jeśli nie mogę zaznać i psychicznej i fizycznej bliskości, to chciałabym chociaż tą fizyczną... Ale chyba nie da się tego przeskoczyć. |
||
|
|
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 289
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Autorko, nie przejmuj się!
![]() To logiczne, że jeśli nigdy czegoś nie robiłaś, to nie będziesz od razu w czymś mistrzynią. Praktyka, praktyka! Ale nie tylko...potrzebny też jest odpowiedni partner, który będzie wyrozumiały i będziesz się czuła przy nim swobodnie. Wtedy można się wyzbyć wszystkich barier i szaleć. Wydaję mi się, że twój były partner nie dał ci takiego wsparcia, byś poczuła się z nim bezpiecznie. Być może też nie czułaś tego "czegoś" wobec niego. Dla niektórych jest to ważne. I na przyszłość - nie przejmuj się naprawdę. Jak spotkasz nowego partnera, to i tak będziecie się musieli poznawać, docierać, poznawać swoje ciała i upodobania Najważniejsze jest to, byście mogli sobie szczerze i wprost porozmawiać o wszystkich sprawach, które was nurtują
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
|
|
|
|
#9 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 159
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Cytat:
__________________
Nie mów nic. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości. — Paulo Coelho |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 7
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Ja osobiście tez uważam ,że nie masz czym się martwic i robić czegoś na silę Samo przyjdzie Miałam podobnie Głowa do góry
My kobiety podczas stosunku za dużo myślimy i to jest nasz problem,najważniejsze oddac się przyjemności Życzę znalezienia tej właściwej połówki i udanego seksu
__________________
Malibu
|
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 90
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Autorko, na pewno wszystko z Tobą w porządku, ja sama też tak miałam - przełamywanie wstydu w łóżku zajęło mi parę miesięcy
Z tym, że byłam w związku (szczęśliwie do dziś) - i poza emocjami, uczuciami, przełamaniem takiego czysto fizycznego skrępowania, bo to z TŻ-em straciłam dziewictwo, chodziło też o to, że on był doświadczony i krępowało mnie to, że ja jestem taka "nieobyta" ![]() Dlatego wydaje mi się, że - tak, jak ktoś wcześniej napisał - staraj się nie myśleć o tym za dużo Może już niedługo trafisz na kogoś, z kim spokojnie będziesz odkrywać "meandry seksu" i stawać się coraz bardziej aktywną stroną. A jeśli nie, i masz ochotę na niezbyt zobowiązujący seks, to go uprawiaj, praktyka czyni mistrza
|
|
|
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 290
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Ja myślę, że po prostu jesteś nieśmiała. Jeśli ufasz facetowi to powinnaś z nim o tym porozmawiać (jak już z nim nie jesteś to pobite gary). Może też się pośpieszyliście? Trzeba było zacząć od pieszczot a z seksem zaczekać. Byś mogła powoli oswoić się ze swoją seksualnością.
__________________
Bloguję:
http://szczyptapieprzu.blogspot.com/ Blogi o związkach i seksie: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=672894 (zapraszam do wrzucania linków do ciekawych blogów i postów) |
|
|
|
|
#13 | ||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Ostatnio miałam małą przygodę. I to chyba właśnie dzięki wyluzowaniu, wyłączeniu myślenia, mogłam oddać się tym przyjemnościom. Może Everestu nie było, ale też już nie ośla łączka hehe Dzięki dziewczyny, jakoś tak jak poczytałam wasze odpowiedzi, to poczułam się "normalnie". W chwili słabości napisałam ten post, ale dobrze bo dzięki temu dotarło do mnie, że wszystko przychodzi z czasem i nikt nie jest od razu mistrzem. Jeszcze muszę nad sobą popracować... oby przydarzył się jakiś TŻ, z którym będę mogła dzielić się swoimi obawami i sobie praktykować
|
||
|
|
|
|
#14 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 293
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
ja tez dlugo czekalam z seksem,nie chodzi o to ze chcialam czekac do slubu czy moze jestem cnotka
jakos tak...chcialam komus zaufac w 100% a to nie jest proste widzialam jacy sa,no ale otwieram sie powoli. Lubie seks ale zajmuje mi to wszystko z nowym partnerem tak samo,ale dla wiekszosci seks jest prawie najwazniejszy.Teraz z kims sie spotykam powiedzialam ze mam dwoch facetow za soba to on po jakims czasie ''no ja wolalbym miec bardziej doswiadczona dziewczyne w lozku'' itd.itp wydawal sie faaajny naprawde jak tak mowie to rzeczywiscie sukces bo nie latwo zdobyc moje zaufanie no ale tym zdaniem jakos mnie zrazil...wiele dziewczyn ma fajnych czulych,chłopakow duzo z nich na takich nie zasługuje,bo widze nieraz co robia.Klamia,oszukuja i w ogole a ja trafiam na chamow nie jestem idealem ale jestem w miare atrakcyjna i wydaje mi sie z charakteru spoko osoba mimo wad a ciagle mi sie trafiaja tacy co seks i seks...no ale moze kiedys trafie na ta swoja polowke,ba na polówke na chlopaka który bedzie darzyl mnie jakims głębszym uczuciem.Autorko nie martw sie,rozkrecisz sie,trafisz na odpowiednia osobe i bedzie ok moze jakie winko na rozluznienie?chociaz ja tez nie raz mam z tym problem przyznaje ; (
|
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 290
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
I tak trzymać!
__________________
Bloguję:
http://szczyptapieprzu.blogspot.com/ Blogi o związkach i seksie: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=672894 (zapraszam do wrzucania linków do ciekawych blogów i postów) |
|
|
|
|
#16 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Cytat:
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
|
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 244
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Wiele zależy od partnera. Miałam podobne początki. Niby koleś był miły, wyrozumiały, doświadczony czuły i inne takie, a jakoś nie potrafiłam się przed nim otworzyć.
A gdy poznałam mojego obecnego pana tak mnie wziął w obroty, że pierwszej nocy przerobiliśmy całą kamasutrę. ![]() Podobnie jest z tańcem. Jak masz dobrego partnera, to potrafisz fikać.
|
|
|
|
|
#18 | ||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 26
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Cytat:
Właśnie. No chyba, że jest to rodzaj relacji, gdzie łączy was tylko i wyłącznie łóżko beż uczuć, to sobie może wybrzydzać, ale jeśli to ma być partner nie tylko do seksu, to jest zwykłym prostakiem. Poza tym, ilość partnerów seksualnych nie świadczy o jakości. Kobieta mogła mieć tylko jednego faceta, a umieć się kochać niczym aktorka dobrego porno, albo w drugą stronę. Mogła mieć kilkunastu (i nawet niekoniecznie bzykać się z nimi tylko po pijaku na szybki numerek), ale w łóżku jest kiepska. Poza tym porządny facet nie wypomina ilości poprzednich partnerów (chociaż w głębi duszy większość chce być jednym z pierwszych kochanków, żeby mieć kobietę jak najmniej 'naruszoną' i żeby miała jak najmniej porównań, żeby ten teraźniejszy nie okazał się gorszy lub skromniej wyposażony niż jego poprzednicy;] ) ---------- Dopisano o 02:45 ---------- Poprzedni post napisano o 02:40 ---------- Cytat:
owszem, alkohol pomaga się rozluźnić i wyłączyć hamulce, ale jeśli przesadzisz, podczas seksu może Ci się zacząć robić niedobrze i źle się to skończy :P mi się tak zdarzyło. oczywiście nie zwróciłam zawartości żołądka na łóżko czy partnera :P ale kazałam mu przestać bo źle się czuję i po jakimś czasie miałam wycieczkę do toalety... po drugie, nie wiem jak inne dziewczyny, ale ja kochając się po alkoholu, nawet po jednym piwie, nie mogę osiągnąć orgazmu w żaden sposób |
||
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
ja mam na pewno upośledzone czucie, nie jestem osobiście fanką seksu po alkoholu.
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
|
|
|
|
#20 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 469
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Ja też, gdy jestem pijana, nie przeżywam orgazmu. Nigdy. A i odczucia są dwukrotnie słabsze.
|
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 142
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
.
Edytowane przez kk888 Czas edycji: 2014-11-23 o 09:34 |
|
|
|
|
#22 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 26
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Cytat:
Absolutnie się nie zgodzę co do pierwszej części Twojej wypowiedzi. Oczywiście, że religia i 'stare obyczaje' zawsze wymagały tylko od kobiet czystości przedmałżeńskiej i może to być powodem dla których niektóre dziewczyny nie chcą podejmować żadnych działań związanych z seksem, ale nie wolno tego generalizować. Taka tendencja występuje najczęściej u osób wychowanych w bardzo religijnej i przestrzegającej wszystkie nakazy Kościoła rodzinie. O wiele częściej hamulce są spowodowane właśnie brakiem doświadczenia, kompleksów i strachu przed porażką. Każda kobieta chce być dobra w łóżku, więc jedna idzie na żywioł i eksperymentuje, inna zaś woli tego nie robić ze strachu, że coś się nie uda i dojdzie do niezręcznej sytuacji. Problem tego drugiego typu kobiet polega na tym, że jeśli hamulce nie puszczą po pierwszym, drugim i trzecim razem, przy każdym następnym zbliżeniu dziewczyna jest jeszcze bardziej zestresowana, bo ciągłe 'porażki' budują frustrację i zmniejszają wiarę we własne możliwości. I myślę, że tutaj należy znaleźć rozwiązanie, a nie tyle w społeczeństwie i duchu religii. Prawda jest taka, że mało która para dziś czeka do ślubu z seksem, a jeśli już to jest to gatunek na wymarciu, a przedstawicieli możemy oglądać w programie u Drzyzgi jako prawdziwą sensację. |
|
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 142
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
.
Edytowane przez kk888 Czas edycji: 2014-11-23 o 09:27 |
|
|
|
|
#24 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 505
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Cytat:
Tabletki antykoncepcyjne dla organizmu, który jest na etapie intensywnego rozwoju i dojrzewania nie zawsze są dobrym pomysłem i nie dziwie się, jeśli lekarz nie chce ich przepisać wspomnianej 15-latce. Niestety zwykle ma to skutek taki, że dziewczyna w ogóle nie zabezpiecza się należycie... Tutaj się zgodzę, ale nie zrzucałabym wszystkiego na Kościół. Tym przede wszystkim powinny się zająć organy związane z edukacją i rodzice. Wśród kilku moich najbliższych koleżanek, rodzice tylko jednej z nich rozmawiali z nią o seksie. W pozostałych - temat był zawsze spychany na bok (a zaznaczam, że były to rodziny ultraateistyczne). Nie możemy oczekiwać, że Kościół zmieni swoje prawo, bo chcemy radośnie uprawiać sobie seks na prawo i lewo. Jeśli nie przystajemy na reguły tej religii, to przecież wyznawane jej nie jest nakazane. Kościół katolicki ma swoje zasady, chcemy to się stosujemy, jak nie to nie ![]() Nie tylko w katolickiej Polsce pokutuje przekonanie, że facet który miał wiele partnerek seksualnych to "ogier", natomiast kobieta w takiej sytuacji jest "puszczalską", niemal na całym świecie spotkasz się z takim stereotypem... Cytat:
__________________
Cytat:
Edytowane przez charsi Czas edycji: 2013-03-02 o 11:00 |
|||
|
|
|
|
#25 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 142
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
.
Edytowane przez kk888 Czas edycji: 2014-11-23 o 09:36 |
|
|
|
|
#26 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 469
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Nie ma sprawiedliwości na tym świecie, dlatego najlepiej olewać.
|
|
|
|
|
#27 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 341
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Słyszałam kiedyś , że facet jeśli ma poważne plany co do zakładania rodziny ( wspólna przyszłość, ślub, dzieci ) to woli dziewczyny mniej doświadczone, nawet dziewice. Co o tym myślicie ?
__________________
|
|
|
|
|
#28 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 469
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Cytat:
Bo facet "boi się", że kobieta może być bardziej doświadczona od niego. Ale boją sie ci, co mają niskie poczucie wartości. |
|
|
|
|
|
#29 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 341
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Kiedyś , no nie wiem , po prostu tak słyszałam .
Albo boją się , że ktoś przed nimi był lepszy ..
__________________
|
|
|
|
|
#30 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 505
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Cytat:
I na prawdę uważasz, że nasze życie seksualne determinuje tylko religia? I gdyby nie Kościół katolicki to hulałabym sobie z każdym napotkanym kolesiem? Myślę, że to bardzo złożona kwestia i uzależnianie jej tylko od jednego czynnika jest nieco krótkowzroczne.W szkołach nie ma edukacji seksualnej, bo rządzą nami osoby wysoce niekompetentne (żeby nie użyć słowa kretyni), które np. również zmniejszają zakres godzinowy historii w szkołach czy też upraszczają podstawę programową z matematyki (też wina Kościoła?). EOT bo robimy offtopa
__________________
Cytat:
|
||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Seks
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:59.

















