Teksty zasłyszane podczas zakupów

DudiBoy · 2014-05-17, 20:17

Jest już wątek o dziwnych i śmiesznych tekstach Waszych TŻów, teraz kolej na kwiatki, które usłyszeliście pośród sklepowych alejek.
Jeżeli coś Was zdziwiło lub rozśmieszyło - podzielcie się tym tutaj!

To ja zaczynam

Rozmowa emerytek w Biedro:
- Ty wiesz może jak pachnie albo smakuje bazylia??
- nooo tak jak wszystkie zioła, jak trawa, bez smaku i zapachu

Żona do męża:
- to jeszcze papier toaletowy i to chyba wszystko
[facet sięga po papier]
- nie, nie ten! na święta weźmy ten lepszy!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

lilianna90 · 2014-05-17, 21:29

https://www.facebook.com/podsluchanewbiedrze?fref=ts

Poczytaj

Dotka90 · 2014-05-17, 21:40

Oraz:

https://www.facebook.com/pages/Pods%...ref=ts&fref=ts
https://www.facebook.com/pages/Pods%...ref=ts&fref=ts
https://www.facebook.com/pages/Pods%...ref=ts&fref=ts

winter76 · 2014-05-18, 08:40

Cytat:

Napisane przez DudiBoy

Żona do męża:
- to jeszcze papier toaletowy i to chyba wszystko
[facet sięga po papier]
- nie, nie ten! na święta weźmy ten lepszy!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Byłeś serio świadkiem takiej wymiany zdań? To chyba tzw urban legend, bo na FB też wisi od paru dni

**grubella** · 2014-05-18, 11:18

- ''Odbiło ci, w totka wygrałaś , że pieniędzmi szastasz?"- mąż do żony biorącej z półki kolorowy papier toaletowy i kładącej w wózku obok szarego.

"Ciotka Zośka ma przyjść , niech sobie nie myśli co my jakieś dziady jesteśmy. Powiesi się a jak wyjdzie to zdejmiemy".

I różowy papier ląduje w koszyku.

Taką wersję słyszałam.

olenkasz · 2014-05-18, 11:20

to ja mam coś z galerii handlowej, ale z toalety.

wychodzą dwie babki z pomieszczenia, gdzie są ubikacje i przechodzą do pomieszczenia z umywalkami:
-czemu nie myjesz rąk po wyjściu z toalety?
-bo ja nie mogę suszarką rąk suszyć.

i wyszła.

DudiBoy · 2014-05-18, 12:37

Matka do dziecka:
- idź weź sobie coś słodkiego
[dziecko pobiegło na owoce, wraca z jakimś tam bananem i czymś jeszcze]
- no co Ty wziąłeś?! chodź weźmiemy Ci batona, co chcesz Mars czy Snickers?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ilsa Lund · 2014-05-18, 15:34

W Biedronce starsza pani podchodzi do kasjerki i pyta czy trzymana przez nią roślinka jest wieloletnia. Akurat się złożyło że jakiś facet w kolejce był leśnikiem czy tam ogrodnikiem, rozpoznał roślinkę i zapewnia kobietę że faktycznie roślina jest wieloletnia. Na to wtrąca się inna staruszka że przecież jest brzydka więc nie może być wieloletnia

I na to pierwsza staruszka do biednego kolesia: No widzi pan, panie leśniku, nic pan nie wie, trochę trzeba się douczyć jak ta pani

:roll eyes: I dalej w ten ton jaki on jest głupi bo powiedział jej nie to co chciała usłyszeć a ta inna babcia tak

:roll eyes:

DudiBoy · 2014-05-18, 16:03

To ja przed majówką miałem okazję uczestniczyć w takiej oto rozmowie z panią która wykładała kiełbasę i ostro ją przy tym zachwalała:

[ja]- proszę mi pokazać tą kiełbasę
- proszę, naprawdę bardzo dobra wszyscy biorą, jest jeszcze z serem
- mhm...jest pani pewna że taka dobra? mięso wieprzowe 50%, mom 40%, woda, białko sojowe, mam czytać dalej?
- no ale ja naprawdę dużo jej już sprzedałam...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Ooo a TŻ mi przypomniała taką scenę:

Dziecko wkłada matce do koszyka Warkę Radler, na co matka z wielkim wyrzutem:
- Ty ze mnie alkoholiczki już nie rób!
Tylko szkoda że w koszyku miała dwa wina, trzy flaszki i dwie kraty piwa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wanda164 · 2014-05-18, 16:45

W Biedronce przepuściłam w kolejce jakąś staruszkę, bo miała tylko jakąś mortadelę, a ja cały koszyk zakupów. Myślałam że będzie szybko, a ja się przysłużę biednej babci...
Babsztyl nawet nie podziękował, a do kasjera mówi:
- jakie macie najtańsze papierosy?
- ... (jakieśtam, nie znam się)
- a jaki mają filtr? Różowy?
- nie wiem.
- a bo wie pan, te z różowym filtrem to coś tam... a te z białym coś tam... z brązowym coś tam... (może pomyliłam, nie palę)
- to podać?
- a tamte? jaki mają filtr?
- nie wiem.
- no trudno, niech pan da te. Bo tańszych już nie ma?
- w zasadzie są, tamte kosztują 50 gr mniej.
- ale mają biały filtr czy brązowy?
Nie wytrzymałam i jej powiedziałam, żeby przestała wybrzydzać. Zapłaciła i dalej stoi przy kasie, i utrudnia mi pakowanie. I zagaduje do gościa, który stoi za mną w kolejce - jakiś jej znajomy.
Ten znajomy wykłada piwo na taśmę. A babsztyl:
- o widzicie go! na piwo to ma, a na papierosy mówił że nie ma!!!

A mówią, żeby być pomocnym dla staruszków, ech...

**dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552** · 2014-05-18, 18:47

Cytat:

Napisane przez wanda164

W Biedronce przepuściłam w kolejce jakąś staruszkę, bo miała tylko jakąś mortadelę, a ja cały koszyk zakupów. Myślałam że będzie szybko, a ja się przysłużę biednej babci...
Babsztyl nawet nie podziękował, a do kasjera mówi:
- jakie macie najtańsze papierosy?
- ... (jakieśtam, nie znam się)
- a jaki mają filtr? Różowy?
- nie wiem.
- a bo wie pan, te z różowym filtrem to coś tam... a te z białym coś tam... z brązowym coś tam... (może pomyliłam, nie palę)
- to podać?
- a tamte? jaki mają filtr?
- nie wiem.
- no trudno, niech pan da te. Bo tańszych już nie ma?
- w zasadzie są, tamte kosztują 50 gr mniej.
- ale mają biały filtr czy brązowy?
Nie wytrzymałam i jej powiedziałam, żeby przestała wybrzydzać. Zapłaciła i dalej stoi przy kasie, i utrudnia mi pakowanie. I zagaduje do gościa, który stoi za mną w kolejce - jakiś jej znajomy.
Ten znajomy wykłada piwo na taśmę. A babsztyl:
- o widzicie go! na piwo to ma, a na papierosy mówił że nie ma!!!

A mówią, żeby być pomocnym dla staruszków, ech...

Ja kiedyś przepuściłam w kolejce do kasy starszego pana, który stał za mną, a trzymał w garści tylko jakąś jedną rzecz. Pan podziękował i stoi roglądając się po tych stojaczkach z łakociami, co stoją przy kasie. Patrzy, patrzy...w końcu zdecydował się na batonik. Osz, ty facet - pomyślałam - to ja cię z jedną rzeczą przepuszczam, a ty sobie jeszcze dobierasz zakupy

Ale nic to, przełknęłam tę żabę z godnością i stoimy dalej do kasy

Przyszła więc kolej na tego pana, został obsłużony, zapłacił i....patrzę, a on odwaraca się do mnie i z uśmiechem wręcza mi ten batonik w podzięce za moją uprzejmość

Miło.
Także warto być pomocnym i uprzejmym

Jakichś takich wybitnie głupich czy śmiesznych tekstów nie pamiętam, ale zawsze mnie zadziwiają pary, które kłócą się na zakupach. Parę razy byłam świadkiem różnych takich scysji, rany...żenada.

m000 · 2014-05-18, 18:56

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4651341 6]Ja kiedyś przepuściłam w kolejce do kasy starszego pana, który stał za mną, a trzymał w garści tylko jakąś jedną rzecz. Pan podziękował i stoi roglądając się po tych stojaczkach z łakociami, co stoją przy kasie. Patrzy, patrzy...w końcu zdecydował się na batonik. Osz, ty facet - pomyślałam - to ja cię z jedną rzeczą przepuszczam, a ty sobie jeszcze dobierasz zakupy

Ale nic to, przełknęłam tę żabę z godnością i stoimy dalej do kasy

Przyszła więc kolej na tego pana, został obsłużony, zapłacił i....patrzę, a on odwaraca się do mnie i z uśmiechem wręcza mi ten batonik w podzięce za moją uprzejmość

Miło.
Także warto być pomocnym i uprzejmym

Jakichś takich wybitnie głupich czy śmiesznych tekstów nie pamiętam, ale zawsze mnie zadziwiają pary, które kłócą się na zakupach. Parę razy byłam świadkiem różnych takich scysji, rany...żenada.[/QUOTE]

ojej, ale to było miłe

vretka · 2014-05-18, 19:01

(chyba) mąż do (chyba) żony w Kauflandzie:
- Bierz marchewki i spier***amy

DudiBoy · 2014-05-18, 19:03

Cytat:

Napisane przez vretka

(chyba) mąż do (chyba) żony w Kauflandzie:
- Bierz marchewki i spier***amy

Jaka konspiracja

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nimfa20 · 2014-05-18, 19:30

Cytat:

Napisane przez m000

ojej, ale to było miłe

Fajnie

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Cytat:

Napisane przez vretka

(chyba) mąż do (chyba) żony w Kauflandzie:
- Bierz marchewki i spier***amy

Krótko i na temat

żurawinka · 2014-05-18, 19:31

W Auchan w alejce z zabawkami stoją rodzice i młoda dziewczyna, widać że nad czymś się zastanawiają między sobą, wreszcie słychać tekst matki:
- Dobra bierzemy tą grę, oni też się dla nas nie spuszczają

Córka próbowała ją chyba namówić na coś bardziej rozwijającego, znów tekst matki: - Przestań, matka się nie przejmuje że ma dziecko nauczyć czytać to ja tez nie będę...

coffee · 2014-05-18, 21:12

Cytat:

Napisane przez DudiBoy

Ooo a TŻ mi przypomniała taką scenę:

Dziecko wkłada matce do koszyka Warkę Radler, na co matka z wielkim wyrzutem:
- Ty ze mnie alkoholiczki już nie rób!
Tylko szkoda że w koszyku miała dwa wina, trzy flaszki i dwie kraty piwa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

W koszyku dwie skrzynki piwa?

Trochę podkoloryzowana ta historyjka.

DudiBoy · 2014-05-18, 21:21

Cytat:

Napisane przez coffee

W koszyku dwie skrzynki piwa?

Trochę podkoloryzowana ta historyjka.

Ja pier, problem z

chodziło mi o wózek.
Kajam się normalnie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jaksy · 2014-05-18, 21:37

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4651341 6]Jakichś takich wybitnie głupich czy śmiesznych tekstów nie pamiętam, ale zawsze mnie zadziwiają pary, które kłócą się na zakupach. Parę razy byłam świadkiem różnych takich scysji, rany...żenada.[/QUOTE]

Nom. Ja niedawno widziałam małżeństwo ok. 60 lat oboje. Żona stoi w kolejce do kasy. Mąż podchodzi i coś do niej mówi, nie wiadomo co bo nie słychać. Na co ona się wydarła: coooo?! nie będziesz mi cyrków robił! nie słucham cię! nienormalny jesteś! i skończ już! nie rób mi wstydu przed ludźmi!!! itd. Mąż odszedł w milczeniu, po czym babka podchodzi do kasy i do kasjerki podniesionym głosem: słyszała pani jaka awantura o buty? (kupowała dwie pary męskich butów)

Raz też widziałam w sklepie jakąś parę (chodzili razem po sklepie), gdzie on ni z tego ni z owego zarobił publicznie tzw. plaskacza od babki.

m000 · 2014-05-18, 21:41

Cytat:

Napisane przez jaksy

Nom. Ja niedawno widziałam małżeństwo ok. 60 lat oboje. Żona stoi w kolejce do kasy. Mąż podchodzi i coś do niej mówi, nie wiadomo co bo nie słychać. Na co ona się wydarła: coooo?! nie będziesz mi cyrków robił! nie słucham cię! nienormalny jesteś! i skończ już! nie rób mi wstydu przed ludźmi!!! itd. Mąż odszedł w milczeniu, po czym babka podchodzi do kasy i do kasjerki podniesionym głosem: słyszała pani jaka awantura o buty? (kupowała dwie pary męskich butów)

Raz też widziałam w sklepie jakąś parę (chodzili razem po sklepie), gdzie on ni z tego ni z owego zarobił publicznie tzw. plaskacza od babki.

zawsze mnie dziwią tacy ludzie

coffee · 2014-05-18, 21:48

Cytat:

Napisane przez DudiBoy

Ja pier, problem z

chodziło mi o wózek.
Kajam się normalnie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Skąd mam wiedziesz, że pisząc "koszyk" masz na myśli "wózek"?

Problem taki, że w wersji z koszykiem historyjka nijak nie ma sensu i widać, że zmyślona. Taki z pupy, o. Sensu brak, trudno, bywa, po co sens?

DudiBoy · 2014-05-18, 21:55

Cytat:

Napisane przez coffee

Skąd mam wiedziesz, że pisząc "koszyk" masz na myśli "wózek"?

Problem taki, że w wersji z koszykiem historyjka nijak nie ma sensu i widać, że zmyślona. Taki z pupy, o. Sensu brak, trudno, bywa, po co sens?

Historia zasłyszana przez TŻ. Tak mówię koszyk na wózek często i nie zwracam na to uwagi. Nie masz większych problemów?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wanitatywna · 2014-05-18, 22:26

Miałam to opisać w wątku o zadziwiających zachowaniach, ale zapomniałam, więc napiszę to tutaj. Byłam z mamą w markecie, przed nami - jak mi się wówczas wydawało - szła para z wózkiem. Gdy się z nimi zrównałyśmy, to usłyszałam coś takiego:
- O ku.wa! Jakie drogie to cholerstwo. Ja tam posuwam waszą matkę bez takich nawilżaczy i też nie narzeka.
Po czym facet odwraca się, bierze w garść ziemniaka i krzyczy (prawie dławiąc się ze śmiechu): Chcesz ziemniaka?! Na co żona odpowiada mu: Spier.alaj z tymi swoimi ziemniakami.

A o tych żelach nawilżających i posuwaniu mówił do córki, która na oko miała 13 lat. Taka sytuacja.

**201708160922** · 2014-05-19, 08:01

Cytat:

Napisane przez DudiBoy

To ja przed majówką miałem okazję uczestniczyć w takiej oto rozmowie z panią która wykładała kiełbasę i ostro ją przy tym zachwalała:

[ja]- proszę mi pokazać tą kiełbasę
- proszę, naprawdę bardzo dobra wszyscy biorą, jest jeszcze z serem
- mhm...jest pani pewna że taka dobra? mięso wieprzowe 50%, mom 40%, woda, białko sojowe, mam czytać dalej?
- no ale ja naprawdę dużo jej już sprzedałam...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Ooo a TŻ mi przypomniała taką scenę:

Dziecko wkłada matce do koszyka Warkę Radler, na co matka z wielkim wyrzutem:
- Ty ze mnie alkoholiczki już nie rób!
Tylko szkoda że w koszyku miała dwa wina, trzy flaszki i dwie kraty piwa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Cytat:

Napisane przez coffee

W koszyku dwie skrzynki piwa?

Trochę podkoloryzowana ta historyjka.

Z tego, co widze, to byly dwie kraty, nie skrzynki.

Cytat:

Napisane przez vretka

(chyba) mąż do (chyba) żony w Kauflandzie:
- Bierz marchewki i spier***amy

Cytat:

Napisane przez wanitatywna

Miałam to opisać w wątku o zadziwiających zachowaniach, ale zapomniałam, więc napiszę to tutaj. Byłam z mamą w markecie, przed nami - jak mi się wówczas wydawało - szła para z wózkiem. Gdy się z nimi zrównałyśmy, to usłyszałam coś takiego:
- O ku.wa! Jakie drogie to cholerstwo. Ja tam posuwam waszą matkę bez takich nawilżaczy i też nie narzeka.
Po czym facet odwraca się, bierze w garść ziemniaka i krzyczy (prawie dławiąc się ze śmiechu): Chcesz ziemniaka?! Na co żona odpowiada mu: Spier.alaj z tymi swoimi ziemniakami.

A o tych żelach nawilżających i posuwaniu mówił do córki, która na oko miała 13 lat. Taka sytuacja.

Ale chamowa.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

LadySith · 2014-05-19, 09:03

Cytat:

Napisane przez coffee

Skąd mam wiedziesz, że pisząc "koszyk" masz na myśli "wózek"?

Problem taki, że w wersji z koszykiem historyjka nijak nie ma sensu i widać, że zmyślona. Taki z pupy, o. Sensu brak, trudno, bywa, po co sens?

ja też mówie koszyk na wózek... [w końcu to tez kosz, tyle, ze na kółkach]

**dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552** · 2014-05-19, 10:06

Cytat:

Napisane przez wanitatywna

Miałam to opisać w wątku o zadziwiających zachowaniach, ale zapomniałam, więc napiszę to tutaj. Byłam z mamą w markecie, przed nami - jak mi się wówczas wydawało - szła para z wózkiem. Gdy się z nimi zrównałyśmy, to usłyszałam coś takiego:
- O ku.wa! Jakie drogie to cholerstwo. Ja tam posuwam waszą matkę bez takich nawilżaczy i też nie narzeka.
Po czym facet odwraca się, bierze w garść ziemniaka i krzyczy (prawie dławiąc się ze śmiechu): Chcesz ziemniaka?! Na co żona odpowiada mu: Spier.alaj z tymi swoimi ziemniakami.

A o tych żelach nawilżających i posuwaniu mówił do córki, która na oko miała 13 lat. Taka sytuacja.

**f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7** · 2014-05-19, 10:26

Sub!

lucciola · 2014-05-19, 12:32

Cytat:

Napisane przez wanitatywna

Miałam to opisać w wątku o zadziwiających zachowaniach, ale zapomniałam, więc napiszę to tutaj. Byłam z mamą w markecie, przed nami - jak mi się wówczas wydawało - szła para z wózkiem. Gdy się z nimi zrównałyśmy, to usłyszałam coś takiego:
- O ku.wa! Jakie drogie to cholerstwo. Ja tam posuwam waszą matkę bez takich nawilżaczy i też nie narzeka.
Po czym facet odwraca się, bierze w garść ziemniaka i krzyczy (prawie dławiąc się ze śmiechu): Chcesz ziemniaka?! Na co żona odpowiada mu: Spier.alaj z tymi swoimi ziemniakami.

A o tych żelach nawilżających i posuwaniu mówił do córki, która na oko miała 13 lat. Taka sytuacja.

Skąd się takie buraki biorą

coffee · 2014-05-19, 12:38

Cytat:

Napisane przez CzasKomety

Z tego, co widze, to byly dwie kraty, nie skrzynki.

A co to jest krata, jak nie skrzynka?

Aż sprawdziłam w internecie, co to jest "krata piwa" (bo może jakoś inaczej to rozumiem) i internety mówią, że to "24 piwa w butelce w plastikowej, prostokątnej skrzynce". Czyli... hm.
Żyję chyba w jakiejś alternatywnej rzeczywistości, gdzie wózek to wózek, koszyk to koszyk, krata piwa do krata piwa, a puszka piwa to puszka piwa.
Nie offtopuję już. Rozumiem, że w moim świecie rzeczy inaczej się zwą i dlatego nie zrozumiałam zabawnej historyjki.

Przepraszam. Moja wina.

nadijahh · 2014-05-19, 14:14

Małżeństwo ogląda jakieś rzeczy w Auchan i w pewnym momencie kobieta mówi "eeee tam, w liroju były tańsze"

Domyślam się, że chodziło o leroy merlin

2014-05-17, 20:17	#1
DudiBoy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-07 Lokalizacja: [x]Śląsk / Małopolska[ ] Wiadomości: 5 640	Teksty zasłyszane podczas zakupów Jest już wątek o dziwnych i śmiesznych tekstach Waszych TŻów, teraz kolej na kwiatki, które usłyszeliście pośród sklepowych alejek. Jeżeli coś Was zdziwiło lub rozśmieszyło - podzielcie się tym tutaj! To ja zaczynam Rozmowa emerytek w Biedro: - Ty wiesz może jak pachnie albo smakuje bazylia?? - nooo tak jak wszystkie zioła, jak trawa, bez smaku i zapachu Żona do męża: - to jeszcze papier toaletowy i to chyba wszystko [facet sięga po papier] - nie, nie ten! na święta weźmy ten lepszy! Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. Edytowane przez DudiBoy Czas edycji: 2014-05-17 o 20:20

2014-05-17, 21:29	#2
lilianna90 Kocia i psia mama :) Zarejestrowany: 2011-09 Wiadomości: 6 653	Dot.: Teksty zasłyszane podczas zakupów https://www.facebook.com/podsluchanewbiedrze?fref=ts Poczytaj

2014-05-17, 21:40	#3
Dotka90 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: stąd Wiadomości: 36 831	Dot.: Teksty zasłyszane podczas zakupów Oraz: https://www.facebook.com/pages/Pods%...ref=ts&fref=ts https://www.facebook.com/pages/Pods%...ref=ts&fref=ts https://www.facebook.com/pages/Pods%...ref=ts&fref=ts

2014-05-18, 11:18	#5
grubella BAN stały Zarejestrowany: 2012-11 Lokalizacja: Lublin Wiadomości: 5 995	Dot.: Teksty zasłyszane podczas zakupów - ''Odbiło ci, w totka wygrałaś , że pieniędzmi szastasz?"- mąż do żony biorącej z półki kolorowy papier toaletowy i kładącej w wózku obok szarego. "Ciotka Zośka ma przyjść , niech sobie nie myśli co my jakieś dziady jesteśmy. Powiesi się a jak wyjdzie to zdejmiemy". I różowy papier ląduje w koszyku. Taką wersję słyszałam.

2014-05-18, 11:20	#6
olenkasz Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-04 Wiadomości: 5 809	Dot.: Teksty zasłyszane podczas zakupów to ja mam coś z galerii handlowej, ale z toalety. wychodzą dwie babki z pomieszczenia, gdzie są ubikacje i przechodzą do pomieszczenia z umywalkami: -czemu nie myjesz rąk po wyjściu z toalety? -bo ja nie mogę suszarką rąk suszyć. i wyszła. __________________ Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las.

2014-05-18, 12:37	#7
DudiBoy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-07 Lokalizacja: [x]Śląsk / Małopolska[ ] Wiadomości: 5 640	Dot.: Teksty zasłyszane podczas zakupów Matka do dziecka: - idź weź sobie coś słodkiego [dziecko pobiegło na owoce, wraca z jakimś tam bananem i czymś jeszcze] - no co Ty wziąłeś?! chodź weźmiemy Ci batona, co chcesz Mars czy Snickers? Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

2014-05-18, 15:34	#8
Ilsa Lund Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-09 Lokalizacja: *miasto know-how Wiadomości: 21 060	Dot.: Teksty zasłyszane podczas zakupów W Biedronce starsza pani podchodzi do kasjerki i pyta czy trzymana przez nią roślinka jest wieloletnia. Akurat się złożyło że jakiś facet w kolejce był leśnikiem czy tam ogrodnikiem, rozpoznał roślinkę i zapewnia kobietę że faktycznie roślina jest wieloletnia. Na to wtrąca się inna staruszka że przecież jest brzydka więc nie może być wieloletnia I na to pierwsza staruszka do biednego kolesia: No widzi pan, panie leśniku, nic pan nie wie, trochę trzeba się douczyć jak ta pani :roll eyes: I dalej w ten ton jaki on jest głupi bo powiedział jej nie to co chciała usłyszeć a ta inna babcia tak :roll eyes: __________________ 13.03.2008 13.03.2013 13.09.2014

2014-05-18, 16:03	#9
DudiBoy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-07 Lokalizacja: [x]Śląsk / Małopolska[ ] Wiadomości: 5 640	Dot.: Teksty zasłyszane podczas zakupów To ja przed majówką miałem okazję uczestniczyć w takiej oto rozmowie z panią która wykładała kiełbasę i ostro ją przy tym zachwalała: [ja]- proszę mi pokazać tą kiełbasę - proszę, naprawdę bardzo dobra wszyscy biorą, jest jeszcze z serem - mhm...jest pani pewna że taka dobra? mięso wieprzowe 50%, mom 40%, woda, białko sojowe, mam czytać dalej? - no ale ja naprawdę dużo jej już sprzedałam... Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ---------- Ooo a TŻ mi przypomniała taką scenę: Dziecko wkłada matce do koszyka Warkę Radler, na co matka z wielkim wyrzutem: - Ty ze mnie alkoholiczki już nie rób! Tylko szkoda że w koszyku miała dwa wina, trzy flaszki i dwie kraty piwa Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

2014-05-18, 16:45	#10
wanda164 Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-08 Lokalizacja: Zagłębie Wiadomości: 1 044	Dot.: Teksty zasłyszane podczas zakupów W Biedronce przepuściłam w kolejce jakąś staruszkę, bo miała tylko jakąś mortadelę, a ja cały koszyk zakupów. Myślałam że będzie szybko, a ja się przysłużę biednej babci... Babsztyl nawet nie podziękował, a do kasjera mówi: - jakie macie najtańsze papierosy? - ... (jakieśtam, nie znam się) - a jaki mają filtr? Różowy? - nie wiem. - a bo wie pan, te z różowym filtrem to coś tam... a te z białym coś tam... z brązowym coś tam... (może pomyliłam, nie palę) - to podać? - a tamte? jaki mają filtr? - nie wiem. - no trudno, niech pan da te. Bo tańszych już nie ma? - w zasadzie są, tamte kosztują 50 gr mniej. - ale mają biały filtr czy brązowy? Nie wytrzymałam i jej powiedziałam, żeby przestała wybrzydzać. Zapłaciła i dalej stoi przy kasie, i utrudnia mi pakowanie. I zagaduje do gościa, który stoi za mną w kolejce - jakiś jej znajomy. Ten znajomy wykłada piwo na taśmę. A babsztyl: - o widzicie go! na piwo to ma, a na papierosy mówił że nie ma!!! A mówią, żeby być pomocnym dla staruszków, ech... __________________ Wszystko wydaje się niemożliwe tym, którzy niczego nie próbują.

2014-05-18, 18:56	#12
m000 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 2 177	Dot.: Teksty zasłyszane podczas zakupów [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4651341 6]Ja kiedyś przepuściłam w kolejce do kasy starszego pana, który stał za mną, a trzymał w garści tylko jakąś jedną rzecz. Pan podziękował i stoi roglądając się po tych stojaczkach z łakociami, co stoją przy kasie. Patrzy, patrzy...w końcu zdecydował się na batonik. Osz, ty facet - pomyślałam - to ja cię z jedną rzeczą przepuszczam, a ty sobie jeszcze dobierasz zakupy Ale nic to, przełknęłam tę żabę z godnością i stoimy dalej do kasy Przyszła więc kolej na tego pana, został obsłużony, zapłacił i....patrzę, a on odwaraca się do mnie i z uśmiechem wręcza mi ten batonik w podzięce za moją uprzejmość Miło. Także warto być pomocnym i uprzejmym Jakichś takich wybitnie głupich czy śmiesznych tekstów nie pamiętam, ale zawsze mnie zadziwiają pary, które kłócą się na zakupach. Parę razy byłam świadkiem różnych takich scysji, rany...żenada.[/QUOTE] ojej, ale to było miłe __________________ wymiana-wrzesień 2019.

2014-05-18, 19:01	#13
vretka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-03 Lokalizacja: Łódź Wiadomości: 4 111	Dot.: Teksty zasłyszane podczas zakupów (chyba) mąż do (chyba) żony w Kauflandzie: - Bierz marchewki i spier***amy __________________ R 08.2013, K 09.2016

2014-05-18, 19:31	#16
żurawinka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-03 Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D Wiadomości: 9 036	Dot.: Teksty zasłyszane podczas zakupów W Auchan w alejce z zabawkami stoją rodzice i młoda dziewczyna, widać że nad czymś się zastanawiają między sobą, wreszcie słychać tekst matki: - Dobra bierzemy tą grę, oni też się dla nas nie spuszczają Córka próbowała ją chyba namówić na coś bardziej rozwijającego, znów tekst matki: - Przestań, matka się nie przejmuje że ma dziecko nauczyć czytać to ja tez nie będę...

2014-05-18, 21:37	#19
jaksy Zasiedzenie Zarejestrowany: 2007-04 Wiadomości: 5 625	Dot.: Teksty zasłyszane podczas zakupów [1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4651341 6]Jakichś takich wybitnie głupich czy śmiesznych tekstów nie pamiętam, ale zawsze mnie zadziwiają pary, które kłócą się na zakupach. Parę razy byłam świadkiem różnych takich scysji, rany...żenada.[/QUOTE] Nom. Ja niedawno widziałam małżeństwo ok. 60 lat oboje. Żona stoi w kolejce do kasy. Mąż podchodzi i coś do niej mówi, nie wiadomo co bo nie słychać. Na co ona się wydarła: coooo?! nie będziesz mi cyrków robił! nie słucham cię! nienormalny jesteś! i skończ już! nie rób mi wstydu przed ludźmi!!! itd. Mąż odszedł w milczeniu, po czym babka podchodzi do kasy i do kasjerki podniesionym głosem: słyszała pani jaka awantura o buty? (kupowała dwie pary męskich butów) Raz też widziałam w sklepie jakąś parę (chodzili razem po sklepie), gdzie on ni z tego ni z owego zarobił publicznie tzw. plaskacza od babki. __________________ Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie.

2014-05-18, 22:26	#23
wanitatywna Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-06 Wiadomości: 2 738	Dot.: Teksty zasłyszane podczas zakupów Miałam to opisać w wątku o zadziwiających zachowaniach, ale zapomniałam, więc napiszę to tutaj. Byłam z mamą w markecie, przed nami - jak mi się wówczas wydawało - szła para z wózkiem. Gdy się z nimi zrównałyśmy, to usłyszałam coś takiego: - O ku.wa! Jakie drogie to cholerstwo. Ja tam posuwam waszą matkę bez takich nawilżaczy i też nie narzeka. Po czym facet odwraca się, bierze w garść ziemniaka i krzyczy (prawie dławiąc się ze śmiechu): Chcesz ziemniaka?! Na co żona odpowiada mu: Spier.alaj z tymi swoimi ziemniakami. A o tych żelach nawilżających i posuwaniu mówił do córki, która na oko miała 13 lat. Taka sytuacja. __________________ Edytowane przez wanitatywna Czas edycji: 2014-05-18 o 22:29

2014-05-19, 10:26	#27
f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 4 111	Dot.: Teksty zasłyszane podczas zakupów Sub!

2014-05-19, 14:14	#30
nadijahh Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: Восток! Wiadomości: 353	Dot.: Teksty zasłyszane podczas zakupów Małżeństwo ogląda jakieś rzeczy w Auchan i w pewnym momencie kobieta mówi "eeee tam, w liroju były tańsze" Domyślam się, że chodziło o leroy merlin __________________ "...И твердит он, смотря на закат, и на берег — покинутый узкий: этот город вернётся назад, Севастополь останется русским..."

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)