Spełnione postanowienia noworoczne 2009

[Isselilija]

Witam!

Z racji zbliżającego się nowego roku już robię postanowienia i rozliczam sie z tego co zaplanowałam rok wcześniej. Cóż, nie wszystko poszło zgodnie z planem ale może w tym roku się uda

Pod koniec 2009 roku chciałabym usiąść spokojnie i stwierdzić, że większość albo nawet i wszystko z tego, co sobie założyłam zostało przeze mnie wykonane.
Dlatego chciałabym, żebyśmy wspierały się w tym roku i dosięgnęły celu

Niech samodyscyplina będzie drogą do osiągnięcia naszego ideału


Oto moja lista. Będę dopisywać jak mi się coś przypomni:

1. Zaliczyć I rok studiów:
a) I sem. (11.01. pierwsze egzaminy!!!!!!!)
b) II sem.

2. Zapuszczam włosy i bardziej o nie dbam ! (nie farbować, nie farbować, nie farbować )

3. Nie będę odpuszczać sobie tego co zaplanowałam (konsekwencja!)

4. Zrzucam 10 kg do czerwca ! (zaczynam od 3. stycznia)

5. Kontroluję wydatki !

6. Zdam w końcu egzamin na prawo jazdy (latem)

7. Zajmę się w końcu regularnie jakimś sportem.

8. Kolczyk w pępku

9. Dokończę moją książkę

Teraz wystarczy odrobina silnej woli... Co ja mówię...
Pomóżmy sobie wytrwać

[iza251]

schudę 10-12kg

[lookbook]

pojadę na wakacje! w końcu! - Estonio nadchodzę!


Edit: ale zapewne nic z tego nie wyjdzie :/ palenia nie muszę rzucać, bo nie palę, nie muszę ani przytyć ani schudnąć, nie muszę zdać egzaminów, nie muszę szukać pracy, nie muszę - no właśnie nic nie muszę ;-) więc z braku laku niech zostaną te wakacje - choć pewnie mój pracoholizm i szkołoholizm zabiją w zalążku ten pomysł.

[madziwnia]

Hej fajny wątek!!!
więc tak w 2008 roku miałam kilka marzen i planów do realizacji które się prawie spełniły:
- praca na stałę
- kredyt i remont mieszkania
- dziecko
- wrzucenie nabytych w rok kilorgamów
- kupic wsłąsne auto
Prace na stałe mam, samochód kupiliśmy, kredyt jest w trakcie załatwiania w ciazy byłam ale niesttey obumarła, a kilogramy sa od miesiaca zrzucane i wciaz spadają.. wiec ogólnie prawioe moge zaliczyc rok do udanych.

rok 2009:
- ood kwietnia polejne próby zajścia w ciąze
- remont czas zaczac na wiosne i skonczyc przed zima
- mam nadzieje ze do marca moja waga sięgnie 65 kg i ze wytrzymam jeszcze te 2 miesiace
- to chyba najwazniejsze na ten przyszły rok niech sie SPEŁNI

[sonnerin]

Moje postanowienia na 2008 rok:
-zdać prawko
-dobra średnia w szkole
-zadbać o siebie - sport i ogólnie wiecej pielęgnacji ciała
-ukierunkować się jeśli chodzi o maturę i studia

Jestem w klasie maturalnej więc siłą rzeczy msiałam się ukierunkować na maturę. Na studia też mi się udało przy okazji W skzole nienajgorzej, z wyglądem też. Prawko miałam zdać za 2 razem - dopiero za 4 poszło, ale najważniejsze, że plastik w kieszeni. Tak więc mniej lub bardziej rok raczej udany.

O 2009 jeszcze nie myślałam. Na pewno jednym i głównym postanowieniem będzie zdanie matury w zadowalajacych mnie wynikach [czyli sto % ze wszystkiego ]:-> - żart :P ] i dostanie się na studia wymarzone.
Jak zwykle ograniczyć wydatki na pierdoły.
I Nazbierać kasę na laptopa.
Znaleźć pracę na wakacje.
~przydałby się jeszcze jakiś tż po drodze, ale to już kwestia zrządzania losuuuu

[Monii07]

Moje niezmienne postanowienie to.. zdobyć pewnego chłopaka..

[ulinkaaa]

Byl niedawno taki watek.

[AnnGabi]

a jesli chodzi o mnie to...
*skonczyc z lenistwem, [samokontrola + konsekwencje..., teraz sa same konsekwencje...]
*zadbac o siebie, moze powinnam zapisac sie na silownie...
*pomyslec o swojej przyszlosci.. kim chce byc, w jakim kierunku isc...
*zdobyc przyjaciol w nowym miejscu, ktory zawsze bedzie dla mnie nowy, jesli nie znajde sobie bratniej duszy do rozmow...
* byc bardziej zdyscyplinowana
*nie odkladac czegos na pozniej, skoro powinnam zrobic to teraz... co znowu sklania sie do lenistwa
*nie musze zrzucac kilogramow.. a moze powinnam...?
*podszkolic sie w angielskim - przyszlosci... nadchodze...
*zdobyc wiecej pewnosci siebie
*pomyslec nad przyszloscia -znowu- moze powinnam byc lekarzem...? nadaje sie w ogole do tego?!
*uwierzyc w swoje mozliwosci...

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

Tylko dwa, główne postanowienia:
- nie będę się łamać, nawet jeśli napotkam problemy na swojej drodze do tytułu inżyniera. a jeśli wyrzucą mnie ze studiów, to wrócę na nie w przyszłym roku:- )
- będę jeszcze bardziej starać się wyglądać tak, żeby z uśmiechem patrzeć w lustro.

[shena]

Moje postanowienia hmm...nie zastanawiałam się nad nimi. wymysle coś teraz

Moje największe postanowienia:
-Przestać przejmować się drobnostkami, zapomieć o tym co było kiedyś i być wkońcu szczęśliwą. Iśc w życiu do przodu, nierozpamiętywać tego co było kiedyś i się skończyło.

To bardziej są jak marzenia a nie postanowienia.

[papryka85]

W pierwszej połowie roku(w zasadzie to na wiosnę) chcę kupić samochód.
Od jesieni zamierzam zacząć szkołę. Na pewno się uda

[magdaka13]

To teraz kilka moich postanowien:
- zdac egz. na prawo jazdy
- nauczyc sie niemieckiego w stopniu komunikatywnym
- byc szczesliwa w tym roku i dawac innym szczescie

[serduszkowa]

a ja w przyszłym roku zamierzam:
- zamieszkać z Tżtem i byc szczęśliwa
- zaliczyć kolejny rok na studiach
- nie obgryzać paznokci
- zapuścić włosy
- wygrać walkę z trądzikiem

[aneta1879]

To i ja dodam cos od siebie,a wiec:
*zrzucic ok7kg
*podszkolic sie troche w angielskim
*wziac sie wkoncu za prawko i dokonczyc to co zaczelam kilka lat temu
*poswiecac wiecej czasu dziecku
*ogolnie to wiecej samodyscypliny i mniej LENISTWA

Chcialabym aby cos z tej listy mi wyszlo,ale jesli moje lenistwo i brak dyscypliny beda dalej silniejsze od checi to chyba nici z mojego postanowienia

[gabriellao0]

Choć nigdy takich postanowień! nie robiłam, to w roku 2008:

- wyremontować mieszkanie (prawie się udało! została tylko łazienka!!!)
- zajść w ciąże (rodzę w marcu 2009)
- wziąć ślub kościelny (odbył się 27 września 2008 r.)
- odłożyć ciut kasiorki na "czarną godzinę" (była, ale ją wydaliśmy )
- być szczęśliwą !!!

PLAN NA ROK 2009 :
- urodzić zdrowe, silne dziecko (nauczyć się być mamą!!!)
- wyremontować łazienkę
- schudnąć po ciąży itp.
- wrócić do pracy
- ODŁOŻYĆ KASIORKĘ "na czarną godzinę"
- być szczęśliwą już w trójkę .

Takie zwykłe, proste i przyziemne sprawy, które powodują, że - choć nigdy tak nie myślałam i nie uważałam - jestem szczęśliwa.

[eternalvoyageur]

A to moje. Jak mi sie cos przypomni, to dodam:

* byc aktywna i wysportowana w ciazy
* podroz do Ameryki Poludniowej !!!
* urodzic zdrowego bobaska
* Stracic kg po ciazy
* Skonczyc kurs niemieckiego, zaliczyc egzamin
* Zaliczyc dwa hauptseminasrschein (jesli bedzie to mozwlie)
* Zaoszczedzic kase -- na podroze
* yyyy.... na razie tyle.

Mysle ze powinnam zrobic jakis plan na kazdy miesiac, bo inaczej nic nie zrobie.

[plotkara0804]

Napisane przez madziwnia

Hej fajny wątek!!!
więc tak w 2008 roku miałam kilka marzen i planów do realizacji które się prawie spełniły:
- praca na stałę
- kredyt i remont mieszkania
- dziecko
- wrzucenie nabytych w rok kilorgamów
- kupic wsłąsne auto
Prace na stałe mam, samochód kupiliśmy, kredyt jest w trakcie załatwiania w ciazy byłam ale niesttey obumarła, a kilogramy sa od miesiaca zrzucane i wciaz spadają.. wiec ogólnie prawioe moge zaliczyc rok do udanych.

rok 2009:
- ood kwietnia polejne próby zajścia w ciąze
- remont czas zaczac na wiosne i skonczyc przed zima
- mam nadzieje ze do marca moja waga sięgnie 65 kg i ze wytrzymam jeszcze te 2 miesiace
- to chyba najwazniejsze na ten przyszły rok niech sie SPEŁNI

oo tak szybko dzidzi ?

[buntowniczkaa]

a więęęc:
-wyszczuplić uda nie wiem jak ale muszę, chociaz nie są grube
-zapuszczam włoski
-nie jeść po 18.00, chociaz jak narazie dobrze mi idzie

hah;p narazie tyle;d mało troche, ale pewnie uzbiera się więcej z czasem. ha

musimy musimy musimy wytrwać !

[nieliczylamwcalesie]

Napisane przez Isselilija

2. Zapuszczam włosy i bardziej o nie dbam !

3. Nie będę odpuszczać sobie tego co zaplanowałam (konsekwencja!)

6. Zdam egzamin na prawo jazdy

7. Zajmę się w końcu regularnie jakimś sportem.

w zeszłym roku postanowiłam sobie to samo. najcięższy do zrealizowania był i jest w dalszym ciągu punkt 3 !.` ... i w pewnym sensie punkt 7. a to z tego względu, że chcąc trenować koszykówkę [niestety] u mnie w mieście nie ma gdzie. tzn. dziewczyny nie mają. ;/ noo, ale _ może niedługo nasz meega fajny [czyt. beznadziejny.] prezesik coś zrobi. ;dd

Tobie i wszystkim innym dziewczynom życzę spełnienia Waszych postanowień, może nie w pełni ale w znacznym stopniu.

[madzia_g]

to może ja podłączę się ze swoimi postanowieniami

1. SCHUDNĄĆ!!!!!!!!!!!!!!!(w tym dieta plus zapisac sie na silownie)
2. zadbac o paznokcie i wlosy
3. wcierac balsam i krem nawilzajacy codziennie
4. zadbac o stopy
5. zadbac o zabki
6. napisac i obronic prace licencjacka
7. znalesc prace
8. dostac sie na studnia uzupelniajace.
9. skonczyc licencjat

[layla_lbn]

Sama chciałam żalożyć taki wątek .

Moje postanowienia:

1. Schudnąć 10-15kg
2. Zaliczyć następne 2 sesje .
3. Jak najwięcej podróżować
4. Nie tracić czasu
5. Zacząć uczyć się hiszpańskiego
6. Zacząć jezdzic
7. Regulanie uzywac balsami, robic badania
8. Zacząć ćwiczyć-oj, będzie cieżko
9. Oszczędzić trochę kasy i pojechać na megawielkie zakupy
10. Mniej się denerowować