JESIENNE OSŁABIENIE

[sarimatha]

Wiem że jest was teraz mało ale zwyczajnie nie mam czasu kiedy zajrzeć na wizarz jestem bardzo przepracowana ucze sie bardzo dużo i mi to wcale sie nie podoba już nie chodzi o to czy lubie nauke bo lubie alee no właśnie już od dłuższego czasu mój schemat dnia wygląda tak wstaje o 6 ubieram sie jade do szkoły kończe lekcje o 15-16 później zajęcia dodatkowe(nie mam czasu nawet zjeść obiadu bo czasem o 16.20 koncze lekcje a o 16.45 mam angielski i mam mało czasu na dojazd)wracam do domu ok 19.30 jem kolacje i do lekcji i żeby sie wyrobić ślęcze przy książkach do 1-2 godziny wczoraj sie połakałam bo nie zdąrzyłam przygotować wystąpienia na niemiecki bo już nic mi do głowy nie wchodziło chociaż siedziałam i sie starałam z godzine postanowiłam wstac o 5 (jak to czesto robie gdy nie wszystko sie naucze) i sie douczyć ale nie byłam w stanie czułam że mam zdrętwiałe kończyny i ból tak jakby mi od tyłu coś naciskało na czaszke w potylice,dodatkowo mam jakąś awersje pokarmową i nadkwasote (lekarz przepisał mi ortanol) gdy poszłam do szkoły na pierwszej godzinie wzieła mnie historyczka do odpowiedzi mimo że dostałam 5 z mapy i 5 z odpowidzi u tak srogiej nauczycielki byłam zdenerwowana na przerwie poszła mi krew z nosa ale udało sie zatamować później jeszcze na niemieckim miałam krwawienie i na koncu przerwy aż na matme i dopiero nauczycielka powiedziała ze może bym poszła do domu jak poszłam to spałam do 15 ,dodam że utrzymuje mi sie podwyższona temperatura od kilku dni 37,6-8 ,ale jak mama zobaczyła że ejstem w domu a nie na lekcjach bo mi krew leciała burknęła że znowu będe chorować i że opuszczam lekcje ;( i że sie nie ucze a ja tyle siedze i mówi że tak to ejst ze studentami nic nie robią cały rok a na ostatnią chwile sie uczą i takie są efekty.Ale ja sie rególarnie ucze boje jej sie powiedziec że sie źle czuje z resztą i tak nic to nie da bo i tak mam 2 olimpiady na karku i tak musze siedziec po nocach tak czy owak ;( ale ja juz nie wyrabiam,nie moge usnąc jak nie wezme Kalmsu !!!!!!! nie wiem co już mam robić niech mi ktoś pomoże proszeeeeeee

[BabciaWeatherwax]

sarimatha napisał(a):
> i tak mam 2 olimpiady na karku i tak musze siedziec po nocach tak czy owak ;( ale ja juz nie wyrabiam,nie wiem co już mam robić niech mi ktoś pomoże

Sari , jesteś zwyczajnie przeciążona obowiazkami i nie dosypiasz. Jak nie chcesz sie poważnie rozchorować, to odpuść część z tych rzeczy, może olimpiadę, a może angielski na tydzień-dwa i w tym czasie wypocznij i wyśpij się. Organizm ludzki, nawet młody, ma swoją wytrzymałość i nie możesz cały czas spać po 4 godziny, intensywnie się uczyć, mieć zero ruchu, spacerów, rozrywki itp. Naprawdę nie ma innego sposobu, jak spróbujesz to ciągnąć, to poważnie sie rochorujesz (organizm osłabiony jest podatny na wszelkie infekcje) i wtedy i tak wszystko weźmie w łeb. Lepiej zapobiegać niż leczyć

Więc łepek do góry i lenistwo bez wyrzutów sumienia do końca przyszłego tygodnia , szkoła nie zając

[sarenka]

stres ułatwia wirusom i bakteriom atak na organizm. więc Twoja frustracja nasila objawy chorobowe..

jeśli nie dajesz rady to musisz sobie coś odpuścić. może mniej lekcji angielskiego? może jedna olimpiada a nie 2? znałam oosby, które potrafiły spać po 3-4 godziny dziennie i czuły się fantastycznie [spały tyle albo z powodu nadmiaru obowiązków albo z powodu tego, że ogladały filmy po nocach]. widocznie Twój organizm potzrebuje więcej snu. zdrowie jest najważniejsze! pamiętaj!

[ma75]

> znałam oosby, które potrafiły spać po 3-4 godziny dziennie i czuły się fantastycznie [spały tyle albo z powodu nadmiaru obowiązków albo z powodu tego, że ogladały filmy po nocach]. widocznie Twój organizm potzrebuje więcej snu. zdrowie jest najważniejsze! pamiętaj!

Ja też znam osoby, które potrafiły się obywać prawie bez snu, ale to do czasu... Organizm się mobilizuje, zbiera wszystkie siły, a w końcu wysiada. Czasem po paru miesiącach, czasem po paru latach. I wtedy zaczynają się choroby, załamania nerwowe...
Sari, musisz odpuścić na jakiś czas, musisz zadbać o siebie, wyspać się, iść na spacer, bo się wykonczysz! Nawet kosztem tego, że zawalisz olimpiadę, czy dostaniesz pałę. Wiem, że to trudne, ale MUSISZ !!! Wiem, że nauka jest dla Ciebie ważna, że myślisz o przyszłości, ale co z tego, że będziesz miała wygrane olimpiady, opanowane kilka języków i same piątki, jak skończysz z nerwicą?
Sari, odpocznij, zajmij się sobą, zobaczysz, że od razu będzie lepiej! Trzymaj się!

[sarenka]

magda75 napisał(a):
> Ja też znam osoby, które potrafiły się obywać prawie bez snu, ale to do czasu...

być może. nie jestem lekarzem a tym bardziej nie prowadziłam statystyk w tym zakresie, niemniej osoby te po prostu [a znam takie 2 czy 3] nie potrzebują tyle snu co inni [4 w tygodniu, 5 w weekend]. budzą się z bólem głowy - jak przyjdzie im spać 7 godzin i nie potrafią funkcjonować. chińska medycyna na to: nadmiar snu tez wpływa negatywnie na zdrowie. wydawało mi się po prostu, że ktoś może dysponować taką wyjątkową cechą osobniczą.. a zjawisko takie jest czyms odmiennym od narkolepsji. nie mówię, że korzystne dla organizmu w dłuższym okresie czasu.. ale istniejące..

[ma75]

Sarenka, ja też nie mówię, że to co piszesz jest niemożliwe. Na pewno każdy potrzebuje innej ilości snu, ile - też się nie znam Chodziło mi raczej o to, że czasem może się wydawać, że świetnie sobie radzimy bez snu, bo organizm się mobilizuje, a skutki są widoczne po jakimś czasie - to z obserwacji

[BabciaWeatherwax]

sarenka napisał(a):
> nie potrzebują tyle snu co inni [4 w tygodniu, 5 w weekend]. wydawało mi się po prostu, że ktoś może dysponować taką wyjątkową cechą osobniczą..

Medycyna zna takie przypadki Potrzeba snu jest cechą indywidualną, często zmienia się też w trakcie życia. Są osoby, które jak nie śpią 8-9 godzin, to nie funkcjonują prawidłowo, ale jest tez ułamek populacji, który najlepiej czuje się śpiąc 4-5 godzin. Do takich osób należeli m.in. Napoleon czy kardynał Richelieu.

Ale Sari do takich nie należy, skoro jak sama pisze czuje się coraz gorzej, więc Sari, odpocznij

[AgaZ]

Witaj Sarimatha
Hej dziewczyno nie tędy droga do dobrych wyników w nauce. Dopiero początek roku szkolnego a Ty już nie masz siły i jesteś przemęczona.
Czy naprawdę tak bardzo jest Ci potrzebna ta olimpiada, a nawet dwie?? Czy przypadkiem nie przesadzasz z tym nadmiarem obowiązków? Moim zdaniem powinnaś przede wszystkim skupić się na przedmiotach z którymi w jakiś sposób wiążesz swoją przyszłość. Musisz koniecznie znaleźć czas również na swoje przyjemności, odpoczynek - spacer, basen, spotkanie z przyjaciółką... To da Ci odskocznię, pozwoli się oderwać. Wierz mi, że człowiek naładowany pozytywną energią jest o wiele bardziej produktywny. I może się okazać, że pewną wiedzę zaczniesz przyswajać szybciej, mimo iż spędzasz nad tym mniej czasu.
Porozmawiaj ze swoją mamą, może w wychowawczynią. Zdystansuj się troszkę do wszystkiego. Ja wiem, że w szkole średniej człowiekowi się wydaje, że trójka ze sprawdzianu to już tragedia. Jeśli starasz się być najlepsza ze wszystkich przedmiotów, to uważam, że robisz błąd.
Na podstawie swojego doświadczenia i obserwacji kariery moich znajomych widzę wyraźnie, że najciekawsze zawody, najlepsze posady mają Ci którzy rozwijali swoje pasje. Mieli ściśle wyznaczony cel działania. Nie liczy się średnia na świadectwie, ale to co masz w głowie.

Zastanów się spokojnie, gdzie popełniasz błąd, że nadmiar obowiązków nie pozwala Ci normalnie funkcjonować? Gdzie leży przyczyna Twojego stresu, strachu?

Gorąco Cię pozdrawiam

AgaZ

[sarenka]

BabciaWeatherwax napisał(a):
> Medycyna zna takie przypadki Potrzeba snu jest cechą indywidualną, często zmienia się też w trakcie życia. Są osoby, które jak nie śpią 8-9 godzin, to nie funkcjonują prawidłowo, ale jest tez ułamek populacji, który najlepiej czuje się śpiąc 4-5 godzin. Do takich osób należeli m.in. Napoleon czy kardynał Richelieu.
>
> Ale Sari do takich nie należy, skoro jak sama pisze czuje się coraz gorzej, więc Sari, odpocznij
>
>

do tego zmierzałam Babciu . niech pracują ponad siły normalnego człowieka ci, których natura obdarowała taką odpornością. być może Sari widzi, że oosba X daje radę z taką ilością pracy i wydaje jej się, że "jak ona może to i ja.. a to niestety nieprawda.

Sari! dbaj o zdrowie! bo masz tylko jedno!

[sarimatha]

Kochaniutkie wróciłam ze szkołóki bo mnie zwolnili hehehe w końcu mam chwile czasu ide sie zdrzemnąć a później zasówam na angielski,to prawda kiepsko sie czuje ale no cóż 5 dostałąm z biologii i jestem w lepszym humorze tak jakby mi częściowo siły wróciły mi nie chodzi żeby mieć wspaniałe oceny ale 3,4 czyli w miare.Ja nie mam czasu robić nic ponad program nawer grrrrr tylko odrabianie lekcji mi tyle zaqjmuje i jak sie rozglkądam po znajomych oni są tez na skraju wyczerpania...cóż nikt mi nie kazał iśc do "elitarnego" i tak wymagającego LO,mam małe klasy jak ktoś nie nadrabia to sie wyznacza np. dużury kto komu pomaga więc tak czy owak nie można opuścić .U mnie 1 dzien opuszczania to tydzien odrabiania tak kiedyś powiedziała moja koleżanka no i postanowiłam że w sobote nie dotykam ksiązek pozatym z moim Niedzwiadkiem nie widziałam sie 3 tygodnie on też ma zawalony miesiąc
JESTEŚCIE KOCHANE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I jeszcze jedno pytanie czy możecie mi polecić jakieś takie ćwiczonka odprężające ,np przy odrabianiu lekcji takie nawet na siedząco???? i jakieś prepataciki uzupełniające straty w organizmie?Staram sie zdrowo i dobrze odżywiać dużo warzyw owoców,chude mleko,twaróg,mieso gotowane lub pieczone bez tłuszczu(dietka :P ) i jakies może herbatki pobudzajace???

[ma75]

Sari W ramach ćwiczeń odprężających, to przede wszystkim spacerki. Chociaż na pół godzinki, ale musisz spędzić trochę czasu na powietrzu!
Witaminki koniecznie, a różne preparaty pobudzające, to moim zdaniem nie jest najlepszy pomysł... Wprawdzie się na tym nie znam, ale wydaje mi się, że to jest jakby "oszukiwanie" organizmu, a przecież to nie o to chodzi...

[trojka]

Na pobudzenie do herbatki możesz dodać cieniutki plasterek imbiru lub herbatkę z firmy "Bio-active" - "Guaranda".

A na zwiększenie koncentracji dobra jest też z "Bio-active" herbata "Gingko".

[sarimatha]

właściwie to mi właśnie chodziło o takie herbatki bio-active ,staram sie codziennie pić dużo zielonej albo czerwonej a tą ginko chyba też sobie kupie specerek dzis miałam autobus mi uciekł i szłam na pieszo do szkoły i z powrotem (razem jakieś 45 minut bedzie) zrezygnuje z autobusu do szkoły na pobudzenie dziekuję kochanieńkie,dziś matematyczka sie pytała czy nie mam anemii

[fresh]

droga sari
twoj mail w opisie nie istnieje a chcialam ci wyslac pomocny zestaw cwiczen
jesli bylabys zainteresowana to podaj aktualnego maila

[sarimatha]

hmmmmmm jakto mnie działa??????? ehhhhhhh już podaje
: sarimatha@poczta.fm

z góry dziękuje

[katka.c]

tak sobie czytam i mam pytanko do Ciebie: mogłabyś mi też przesłać ten zestaw ćwiczeń??katka.c@interia. pl dzięki

[BeataG]

Dziewczyno, nie tędy droga! Tą metodą szybko wpędzisz się w chorobę. Doprowadziłaś się do stanu, w którym zdolność przyswajania wiedzy jest prawie zerowa. Musisz zwolnić, odpocząć i wyjść z tego błędnego koła, gdy nie możesz odpocząć, bo jesteś za bardzo zmęczona i jesteś zmęczona, bo nie możesz odpocząć. Wszystkie przesłane Ci rady są jak najbardziej słuszne, ja bym jeszcze dodała do tego furę witamin (np. A, C, E, a przede wszystkim B1 zamiast Kalmsów, bo to niby ziołowe, ale jednak na dalszą metę może uzależniać), ryb morskich (poprawiają chłonność umysłu) i mleka w dowolnej postaci (bo wiem, że w zwykłej nie każdy lubi). Do herbatek dodałabym jeszcze melisę (uspokaja) i pokrzywę (wzmacnia). Doskonale Cię rozumiem, bo sama też zawsze chciałam mieć jak najlepsze oceny (i udawało mi się to), ale na szczęście nigdy nie doprowadziłam się aż do takiego stanu. Najgorzej było na początku klasy maturalnej: Cera zrobiła się matowa i włosy zaczęły wypadać garściami, ale mama wyprowadziła mnie z tego w ciągu 3 tygodni właśnie mlekiem i witaminami.