Pierwszy raz - strach (?)

[sunny89]

Hej dziewczyny!

Mam taki problem malutki i proszę o pomoc.

Otóż mam wspaniałego chłopaka, jestesmy razem od 5 miesiecy i bardzo sie kochamy. Mieszkamy od siebie o 40 km. Spędzamy ze soba kazdy weekend i za kazdym razem cięzko jest nam sie rozstac na kolejny tydzien...

Ale do rzeczy:
Nasze wspolnie spedzone noce wygladaja tak: pocalunki -> oboje bez koszulek, bez spodni -> pieszczoty itp... i wlasnie na tym sie konczy, niestety.
Boję sie dalej posunac bo pewnie skonczyloby sie to na tym ze zaczelibysmy sie kochac. No i tu wlasnie zaczyna sie moj problem Nie mowie ze nie jestem na to gotowa, wrecz przeciwnie - chce tego, ale boje sie NIEPOŻĄDANYCH KONSEKWENCJI. Moze jestem jakas dziwna ale naczytalam sie tyle na temat srodkow antykoncepcyjnych i że nigdy nie ma 100% metody. W ogole mam taki hamulec że nie moge sie do tego posunąć

Dziewczyny jak sie przełamać...??
(Moze dodam jeszcze że oboje sie jeszcze nigdy nie kochalismy i oboje mamy po 19 lat)
Z góry dziekuje za odp

[ppaauullaa88]

hmm jak się przełamać? moim zdaniem nic na siłę ... jeżeli "sama z siebie" nie czujesz, że nadszedł odpowiedni moment nie rób nic wbrew siebie, bo nic z tego nie wyjdzie .. a jak wyjdzie to może boleć poczekaj na chwilę, w której będziesz pewna, że chcesz to zrobić ...

[verzara]

Jesli tam badoz sie boisz to widocznie nie jestes do konca gotowa .

A poza tym to jest watek na temat pierwszego razu . Wyszukiwarka nie gryzie .

[sunny89]

Dziekuje za odpowiedzi

Hmm może macie racje. W takim razie poczekam...

A Wy nie bałyscie się że wpadniecie? Jakby mi sie to zdarzylo to mama by mi cale życie przekresliła, bo juz mi mowila na ten temat

[Ywonula]

Nie byłabym taka pewna czy czas przełami strach przed ciążą... Może go jeszcze bardziej nasilić...

To prawda że żadna metoda nie daję 100% pewności, ale jakbyś zażywała np tabletki i połączyła to z prezerwatywą to trzebaby było miec naprawde pecha żeby zajść

Pomyśl, że za każdym razem kiedy bedziesz uprawiać seks może się coś zdarzyć, ale masz za każdym razem z tego zrezygnować? Jakby wszyscy ludzie sie bali to nikt nie uprawiałby seksu a jakby uprawiał to nie sprawiało by to żadnej przyjemności.

A tak na marginesie to przez peeting tez można zajść

[martaK]

Moim zdaniem powinnas poczekać, poczujesz kiedy będziesz gotowa

[verzara]

No cóż jesli tak przejmujesz sie co mama powiedzialaby albo co mowila no to nie jestes jeszcze gotowa . Wiadomoze seks wiaze sie z konsekwencjami i powinni wsyzscy zdwac sobie sprawe z tego . Ja mam 19 lat . Moze to nie duzo . Mam stalego chlopaka z ktorym nie jestem 3 miesiące . I obydwoje gdybysmy wpadli to wychowalibysmy dziecko z pewnoscią . Moi rodzice tez napewno nie byliby zachwyceni nawet mało powiedziane ) Ale jestem dorosla i to ja poniose kosekwencje .

A kiedy okres sie spoznia wiadomo troszke stresu jest . Ale niezbyt wiele . W ciaze tez nie tak latwo zajsc . Choc wiadomo ze czasem antykoncepcja moze zawiesc .

[suspense]

nic na siłe.
jak bedziesz gotowa to samo jakoś pójdzie

[Ewcia300590]

Właśnie przede wszystkim nic na siłe .
Ja też dłuuuuugo miała lęki i obawy. Pytałam koleżanek, siostry, kuzynek, lekarza... Zdecydowaliśmy się na podwójne zabezpieczenie: najpierw globulka+prezerwatywa, teraz juz tabletka+prezerwatywa. Lubię też zerkac sobie w kalendarz, tak w razie czego . Przezorny zawsze zabezpieczony .

[tissai]

Napisane przez Ewcia300590

Właśnie przede wszystkim nic na siłe .
Ja też dłuuuuugo miała lęki i obawy. Pytałam koleżanek, siostry, kuzynek, lekarza... Zdecydowaliśmy się na podwójne zabezpieczenie: najpierw globulka+prezerwatywa, teraz juz tabletka+prezerwatywa. Lubię też zerkac sobie w kalendarz, tak w razie czego . Przezorny zawsze zabezpieczony .

ale jak bierzesz tabletki to kalendarz nic już nie daje, nie masz wtedy dni płodnych

[martaK]

Napisane przez Ewcia300590

Właśnie przede wszystkim nic na siłe .
Ja też dłuuuuugo miała lęki i obawy. Pytałam koleżanek, siostry, kuzynek, lekarza... Zdecydowaliśmy się na podwójne zabezpieczenie: najpierw globulka+prezerwatywa, teraz juz tabletka+prezerwatywa. Lubię też zerkac sobie w kalendarz, tak w razie czego . Przezorny zawsze zabezpieczony .

Dokładnie, tissai ma racje. Jak stosujecie tabletki to już prezerwatywa wydaje się zbędna ale ok - rozumiem strach, jednak z kalendarzykiem to już przesada, bo i tak sie nie sprawdza - bierzesz tabletki=nie masz owulacji=nie masz dni płodnych. Na pewno dokładnie przedyskutowałaś to z ginekologiem? To są podstawy i warto jednak wiedzieć jak tabletki działają. Tak naprawde kobiety zachodzą w ciąże kiedy zapominają jakiejs tabletki( lub leki, wymioty, biegunka) wtedy spada poziom hormonów i możliwa jest ciąża i uwierz mi nijak się to ma do tradycyjnej metody kalendarzykowej, ba - nawet najlatwiej zajsc w ciąże zaraz po krwawieniu, jak się zapomni tabletki w pierwszym tygodniu (w kalendarzyku są to dni niepłodne). Wydaje mi się że jeszcze sporo powinnaś poczytać

[Aardat Lilth]

Napisane przez Ywonula

To prawda że żadna metoda nie daję 100% pewności, ale jakbyś zażywała np tabletki i połączyła to z prezerwatywą to trzebaby było miec naprawde pecha żeby zajść

tak, tabletki same 100% gwaracji nie dają warto je połączyć z prezerwatywa. Chociaż i w takim przypadku może być wpadka więc warto obliczyć dni płodne i podczas nich unikać stosunku z penetracją. Wtedy to już chyba jest max zabezpieczenie...

Napisane przez martaK

Moim zdaniem powinnas poczekać, poczujesz kiedy będziesz gotowa

moze i powinna...ale z czasem kobieta nie przestaje sie bardziej bac wpadki- to sie zdarza nawet mocno dojrzałym kobietom! wynika po prostu z tego ze zdają sobie sprawe ze wspołżycie nawet z zabezpieczeniami moze skutkowac ciaza której sobie nie życzą ! Ten strach pewnie mija gdy: chcą zajsc w ciąze albo sa juz w takim wieku ze raczej im to nie grozi

[sunny89]

Dziekuje Wam

Przemysle sobie to na spokojnie i zdecyduje co zrobic. Ale wydaje mi sie że długo czekac jednak nie bede

[irie18*]

powiem ci ze mialam dokaldnie ten sam problem tylko bylam sporo mlodsza (16 lat) ale za to bylam troche dluzej z TZ(7 miesiecy). Balam sie ciazy pomimo tego ze stosowlaismy podwojne zabezpieczenie( tabletki+gumki). teraz uzywam tylko tabletek i jest ok. po prostu samo przeszlo. a poza tym balam sie bolu i ogolnie tego, ze jest o cos zupelnie nowego. Mysle ze to naturalne. Nie wiem czy bylam wtedy gotowa ale nie zaluje tej decyzji, z TZ jestem nadal wiec chyba bylam

[Ewcia300590]

Na początku tez kalendarzyk do tabletek wydawał mi się dziwny . Ale mój lekarz powiedział, że to zależy od rodzaju tabletek. Niektóre powodują brak owulacji, a niektóre przyspieszenie/spowolnienie wędrówki jajeczka przez jajowód, przez co komórka wolniej lub szyciej dojrzewa (normalnie trwa to 5-7 dni). Także w przypadku tych drugich mogłoby się coś zdarzyc :/. Ze strachu chyba patrzyłam . Ale teraz robię to już coraz rzadziej (chyba go wyrzucę ). Możliwe, że emocje mnie porywają, a może i strach trochę minął .

[anusia1990]

Hej Nie martw sie bylam w podobnej sytuacji co Ty. Wiem moze to dziwne ze udzielam Ci rad predzej to Ty mi powinnas z racji tego ze jestes starsza ale moze w mojej histori Cie cos zainteresuje....otoz z moim kochanym jestesmy prawie trzy lata ,jest idealnie.Tez dzieli mnie od niego spora odleglosc 35 km dlatego przez pierwszy rok spotykania widywalismy sie TYLKO W NIEDZIELE gdyz On nie mial wtedy jeszcze prawka. Ale do rzeczy...wiec po roku spotykania sie on dawal mi do zrozumienia ze chciaby jednak ze mna to zrobic(dla nas obojga to byl pierwszy raz) ale zawsze jak juz bylo blisko to ja uciekalam gdyz balam sie po pierwsze bolu a po drugie ...ciaza.... to drugie bardziej mnie przerazalo. Uwazalam ze z kazdego zblizenia moga sie wziasc dzieci doslownie po poltora roku na spontanie udalo nam sie fakt nie bylo az tak bolesnie ale do pierwszej miesiaczki troszke sie balam potem juz bylo tylko latwiej minal juz ponad rok od naszego pierwszego razu....a ja juz wogole nie odczuwam strachu przed ciaza...wrecz czasami mysle ze fajnie byloby w trojkeW moim przypadku to kwestia ogromnego zaufania do mojej polowki. nie sadzilam ze facet moze byc taka "przyjaciolka"ktorej mozesz o wszystkim powiedziec ..o swoich obawach...razem latwiej przez to przebrnac pozdrawiam

[ulinkaaa]

Wydaje mi sie, ze jeszcze nie jestes gotowa, skoro tak bardzo sie boisz. Ja bym radzila jeszcze troszke poczekac. Gotowy do wspolzycia jest ta kobieta, kto wie, ze w razie wpadki urodzi dziecko i je wychowa (oczywiscie nie sama.
A poza tym przy stosowaniu tabletek nie ma sensu dodatkowo zakladac prezerwatywy.

[Madzia000]

kurcze a my z tz stosujemy sama prezerwatywe (rózne... cienkie grube- ale tylko z durexa- jakos mam najwieksze zaufanie) nie patrze czy to dni plodne czy nie, poprostu mamy ochote no to buum... chyba powinnam byc bardziej ostrozna (??) ja mam nieregularny okres, dlatego zawsze jak mi sie spoznia to mam małe obawy

[possiblymaybe]

doskonale Cie rozumiem, bo mam taką samą sytuacje - i nie uważam by to była kwestia gotowości bądź nie, tylko presji jaką wywiera na Ciebie Twoja matka.

u mnie seks jest tematem tabu, ale między wierszami słysze by "nam coś nie wyskoczyło", "żebym jej nie zawiodła" i tym podobne...
gdybym zaszła w ciążę największym moim zmartwieniem byłoby to że matka odwróciłaby się ode mnie - to naprawdę hamuje.

myślę jednak, że nie można się wiecznie bać - ja pomyślałam sobie że przecież nie będę czekać do ślubu, bo CHCĘ się kochać z moim TŻtem. jedyne rozwiązanie to przestać myśleć o strachu (-to nie takie łatwe, ale wierze że przyjdzie z czasem) i polegać na dobrym zabezpieczeniu.

trzymaj sie cieplutko, życze powodzenia : )

[irie18*]

nie wydaje mi sie zeby ten lek musial swiadczyc o braku gotowosci. czlowiek boi sie nowych rzeczy i jest to zupelnie naturalne. Ty sama musisz odroznic czy jest to po prostu lek przed nowoscia czy tak naprawde ejszcze nie chcesz sie kochac z TZ
a co to zabezpieczenia to moze faktycznie tabletki + gumki to przy stalym, pewnym partnerze przesada ale jesli masz sie przez to czuc pewniej to czemu nie

[anusia1990]

Napisane przez possiblymaybe

doskonale Cie rozumiem, bo mam taką samą sytuacje - i nie uważam by to była kwestia gotowości bądź nie, tylko presji jaką wywiera na Ciebie Twoja matka.

u mnie seks jest tematem tabu, ale między wierszami słysze by "nam coś nie wyskoczyło", "żebym jej nie zawiodła" i tym podobne...
gdybym zaszła w ciążę największym moim zmartwieniem byłoby to że matka odwróciłaby się ode mnie - to naprawdę hamuje.

myślę jednak, że nie można się wiecznie bać - ja pomyślałam sobie że przecież nie będę czekać do ślubu, bo CHCĘ się kochać z moim TŻtem. jedyne rozwiązanie to przestać myśleć o strachu (-to nie takie łatwe, ale wierze że przyjdzie z czasem) i polegać na dobrym zabezpieczeniu.

trzymaj sie cieplutko, życze powodzenia : )

Wiesz co...moja tez byla problemem. Kazde spotkanie z moim facetem dla niej kojarzy sie z sexem ( ale takim z ktorego biora sie wlasnie dzieci. Myslac o ciazy bardziej balabym sie wlasnie jej reakcji niz samej ciazy

[sunny89]

No własnie dziewczyny, też bardziej boje sie tego co by pomyslala o mnie rodzina niż samej ciąży. Ja z moim TŻ naprawde chcemy miec dziecko i jesli by sie zdarzylo tak, że bysmy wpadli to bysmy sie bardzo cieszyli i wychowali razem dziecko. Najwiekszym problemem jest rodzina :/ Bo to przeciez oni nas wychowywali i czuja sie za wszystko odpowiedzialni. Ale nie wiedzą że my jestesmy dorosli i bardzo dobrze wiemy co robimy. Dlatego czasem zastanawialam sie ze dziecko to dopiero w wieku 22 - 24 lata. Choć bardzo bym chciała nawet teraz miec takiego slicznego bobaska Juz nie raz o tym rozmawiałam z mym TŻ

Tak przy okazji: nie było mnie przy kompie w weekend bo spędzałam miło czas z mym ukochanym

[anusia1990]

Napisane przez sunny89

No własnie dziewczyny, też bardziej boje sie tego co by pomyslala o mnie rodzina niż samej ciąży. Ja z moim TŻ naprawde chcemy miec dziecko i jesli by sie zdarzylo tak, że bysmy wpadli to bysmy sie bardzo cieszyli i wychowali razem dziecko. Najwiekszym problemem jest rodzina :/ Bo to przeciez oni nas wychowywali i czuja sie za wszystko odpowiedzialni. Ale nie wiedzą że my jestesmy dorosli i bardzo dobrze wiemy co robimy. Dlatego czasem zastanawialam sie ze dziecko to dopiero w wieku 22 - 24 lata. Choć bardzo bym chciała nawet teraz miec takiego slicznego bobaska Juz nie raz o tym rozmawiałam z mym TŻ

Tak przy okazji: nie było mnie przy kompie w weekend bo spędzałam miło czas z mym ukochanym

Mam to samo. Ale czemu odrazu dziecko....dziewczyny juz wielokrotnie pisaly "co robic zeby nie wpasc" A pozatym wiele par chcacych miec potomka musza wlorzyc w to wiele staran by cos sie tego wyszlo. Dzieci nie biora sie z dnia na dzien.Dlatego ciesz sie zyciem nie masz raczej 14 lat by dziecko zepsulo Ci jakies wieksze plany.

[furball]

m

[loneliness18]

jestem w dokłądnie tej samej sytuacji co ty. Mma 17 lat, poznaąłm wspaniałego człówieka , z którym jestem juz pare mieś. Mój Tz ma 21 lat i w kwestii seksu jest dooświadczony, ja niestety nie. Jestem dziewicą i mój kontakt seksualny ogranicza się do piszczot. Chielibyśmy juz zacząć współzyć, ale w mojej głowie pojawia się blokada"nie chcę zostać młodą mama" .Na rynku jest wiele środków antykoncepcji, ale wiadomo tylko wstrzemięźliwość daje 100% gwarancji. Mó partner cały czas mi powtarza, że jeśli nie jestem tego pewna to mam sie nie spieszyć, że poczeka tyle ilę będzie trzeba...i to własnie te słowa upewniają mnie w tym, ze kocha mnie, moge mu całowicie zaufać. Chcę się kochać z moim parterem, i jedyny powód moich obaw jest właśnie zajście w ciąże...powoli zaczynam sobie uświadamiać, żę przecież skoro każda kobieta miałby mieć w główie, to co ja, to czekałaby na seks do ślubu, a przecież nie o to chodzi. więc jeśli jesteś pewna swojej decyzji to pozostaje ci tylko dobrze się zabezpieczyć i cieszyć się z bliskości partnera. powodzenia

[sunny89]

No masz racje

Wydaje mi sie ze z czasem samo sie to stanie, bo za kazdym razem posuwamy sie coraz dalej.

[Kinga04]

To że się boisz chyba faktcznie oznacza że powinnas jeszcze trohę poczekac

[daydreamer00]

ja z moim T czekalismy ponad dwa lata az to zrobimy
i nie martw sie, jesli druga polowka Cie na prawde lkocha to zrobi wszytsko zeby nic Cie nie bolalo, bylo delikatnie i milo
sama w pewnym momencie poczujesz ze to juz i bedzie pieknie

[Kinga04]

Sama nie mam tego za sobą więc nie pisze tego na własnych doświadczeniach, ale w wielu źródłach czytałam że jeżeli robi się to z odpowiednia osobą ( kimś kogo kochasz) ból bedzie zdecydowanie mniejszy )

[Marta13041991]

hmm.. ZARYZYKUJ))
ja to dopiero po 8 mieś. się kochałam.. baŁam się :[[ ale nie żaluje seks jest wspaniały