Klub Seniora raz jeszcze

[BeataG]

Przez przypadek wpadłam na posty z propozycjami klubów 30+, 35+ itp. Sama jestem już 40+, ale absolutnie się tak nie czuję i (podobno) nie wyglądam. A ponieważ niedawno skończyłam drugie studia, mam sporo koleżanek znacznie młodszych ode mnie. Pozwólcie, że wtrącę swoje 3 grosze do tych propozycji. Wydaje mi się, że nie ma co tworzyć specjalnego forum dla seniorek. Oczywiście to miło wiedzieć, że trochę nas jest, i pogadać o naszych problemach. Ale to nie jest do końca tak, że "małolaty" w niczym nie mogą nam pomóc. Wręcz przeciwnie! One dużo buszują po internecie (mają więcej czasu), mogą wskazać ciekawe linki, uczą się w szkołach rzeczy, o których nam się nie śniło, są bardziej na czasie, jeśli chodzi o nowe produkty, firmy itp. A że z finansami często u nich krucho, potrafią wyszperać rewelacyjne kosmetyki za śmieszne pieniądze. Poza tym mają matki i ciotki w naszym wieku, oczy też mają i potrafią się nimi posługiwać, często bardziej krytycznie niż my. Poza tym, jak napisałam Oli poszukującej kremu pod oczy dla 34-latki, kosmetyków nie kupuje się na datę urodzenia, tylko w zależności od stanu skóry. A skórę można mieć wysuszoną już przed 20, a równie dobrze trądzik po 30. Więc nie można z klucza odrzucać jakiejś opinii tylko dlatego, że wyraziła ją osoba 15 czy 20 lat młodsza. Nawet oceny perfum w stylu "to dobre dla starszych pań" mogą być dla nas cenne.

Owszem, pojawiają się wątki, które nie będą zupełnie dotyczyć najmłodszych wizażanek (np. kwestie związane z pracą), ale myślę, że wtedy one po prostu nie będą brać udziału w dyskusji. Tak jak ja nawet nie otwieram wątków związanych z trądzikiem, bo sama nigdy go nie miałam i na pewno nic sensownego nie mogłabym doradzić.

Pozdrawiam serdecznie wszystkie wizażanki - te młodsze i te starsze, a szczególnie serdecznie te, które pomogły mi już w wielu sprawach, podnoszonych przeze mnie na forum. Przyznaję się bez bicia, że w profile nie zaglądałam, i nie wiem, w jakim wieku były moje respondentki, ale rad udzielały bardzo dobrych, za co jeszcze raz dziękuję.

[BabciaWeatherwax]

Poprawka To Klub Starszej Młodzieży Klub Seniora owszem, może powstanie... za jakieś 40 lat

Starszaki

[BeataG]

Jesteś naprawdę bezkonkurencyjna ! Na Klub Starszej Młodzieży chętnie się zgodzę, ale niech małolaty też tam zaglądają ! One są naprawdę niegłupie i myślę, że nie tylko one od nas, ale i my od nich też możemy się wiele nauczyć. Buźka!

[lejka]

Beatko

Może to głupie, ale poczułam się... Doceniona.

[BeataG]

lejka napisał(a):
> Beatko
>
> Może to głupie, ale poczułam się... Doceniona.

To wcale nie głupie ! Cieszę się, że się tak poczułaś, bo naprawdę na to zasługujesz. Zauważam Twoje odpowiedzi na forum i oceny kosmetyków i dużo z nich korzystam. Bardzo mi się podoba to, że jesteś obiektywna i podkreślasz, że to, co dobre dla Ciebie, niekoniecznie musi podobać się wszystkim (tak jak z tuszami Lancome'a).

Przyznam, że dopiero teraz spojrzałam na Twój profil i wcale nie jestem zaskoczona, że moja wypowiedź właśnie m.in. Ciebie dotyczy. My, "Starsza Młodzież", naprawdę sporo możemy się nauczyć od Ciebie i Twoich rówieśnic. Dziękuję i pozdrawiam.

[lejka]

Oj, teraz dopiero się zarumieniłam.

[BeataG]

lejka napisał(a):
> Oj, teraz dopiero się zarumieniłam.

To mam nadzieję, że z tymi rumieńcami Ci do twarzy!

[Iwonalodz]

Lejce to we wszystkim do twarzy nawet gdyby miała pozlepiane rzęsy od Lancome
Ech, ładnemu to i w garnku...

[malvina]

A w ogóle, Lejeczko, to mnie strasznie rozczulasz - jako stary rupieć zawsze chciałam Ci opowiedzieć, bo myśle, że dostrzeżesz i docenisz w tej opowieści drrramatyzm sytuacji, że my - dziewczyny w klasie (a był to słynny początek lat osiemdziesiątych) miałyśmy wszystkie - na całą klasę - jedną szminkę. Miała ją taka jedna Ewa, która nabyła to cudo zapewne w Pewexie. To była szminka tzw. utleniająca, potwornie wysuszała usta, a kolorek miała ognisty cyklamen. Zmyć się tego nie dało za nic, no bo rozumiesz, UTLENIAŁO SIĘ. I po lekcjach - bo na lekcjach nie było wolno - wszystkie się tą Ewy szminką smarowałyśmy, i wychodziłyśmy wszystkie mordka w mordke ogniście cyklamenowe... Całuje Twoją mordkę - i w ogóle wszystkie mordki, i starszej młodzieży, i tej niestarszej

[lejka]

malvina napisał(a):
> A w ogóle, Lejeczko, to mnie strasznie rozczulasz - jako stary rupieć zawsze chciałam Ci opowiedzieć, bo myśle, że dostrzeżesz i docenisz w tej opowieści drrramatyzm sytuacji, że my - dziewczyny w klasie (a był to słynny początek lat osiemdziesiątych) miałyśmy wszystkie - na całą klasę - jedną szminkę. Miała ją taka jedna Ewa, która nabyła to cudo zapewne w Pewexie. To była szminka tzw. utleniająca, potwornie wysuszała usta, a kolorek miała ognisty cyklamen. Zmyć się tego nie dało za nic, no bo rozumiesz, UTLENIAŁO SIĘ. I po lekcjach - bo na lekcjach nie było wolno - wszystkie się tą Ewy szminką smarowałyśmy, i wychodziłyśmy wszystkie mordka w mordke ogniście cyklamenowe... Całuje Twoją mordkę - i w ogóle wszystkie mordki, i starszej młodzieży, i tej niestarszej

Jak ja lubię takie opowieści! Wiecie co, ja wiem, że to głupie, ja sobie zdaj sprawę, że to były cięzie czasy, ale chciałabym się na ydzień przenieść w lata 70-80... Uielbiam polskie filmy z tamtego okresu i w ogóle mnie tamten czas fascynuje. Nie na długo, ale na tydzień... Takie marzenie nie do spełnienia.

A ja kilka dni temu upolowałam tusz do rzęs w tubce za 5 zł na wyprzedaży i trzymam jako ten okaz.

Swoją drogą, kiedyś nie było tyle kosmetyków, a jakoś kobiety żyły i sobie radziły... Może było też mniej problemów ze skóra, bo inne środowisko, inny styl zycia? Jak to się wszystko szybko zmienia...