|
|||||||
| Notka |
|
| Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
Sama nie wiem skad przyszedl mi do glowy pomysl na taki temat w srodku lata. W koncu Sw Mikolajem mozna byc na codzien... Ja nie do konca wierzylam w ta brodata postac w czerwonym kubraczku (szczegolnie po rozpoznaniu butow woznego w przedszkolu) ale wierzylam w inny Unidentificated Flying Object jaki moglam sobie stworzyc w umysle dziecka. Pamietam jak dzis radosc i zdziwienie znajdowania prezentow miedzy ramami okna o poranku. Niemozliwoscia wydawalo mi sie wowczas ze mogl to zrobic tato czy mama. Uswiadomilam sie sama znajdujac lalke w bagazniku samochodu
Podarunki pod choinka to byla inna sprawa. Tu juz wiedzialam ze to ludzie obdarowuja sie wzajemnie. Moim pierwszym prezentem ktory chcialam zrobic najblizszym byly moje zabawki, ktorymi sie chcialam podzielic, te najstarsze do ktorych bylam najbardziej przywiazana Niestety zostalam zle zrozumiana i moja starsza siostra odradzila mi ten pomysl, za to wybralam sie samodzielnie do sklepu i zakupilam lizaki z czekolady (masy czekoladopodobnej ) Obecnie podoba mi sie idea ze Mikolajem moze byc kazdy... kto wykona cos dobrego dla drugiej osoby, obdaruje. Ja raz w zyciu robilam za Mikolaja w osrodku dla dzieci z patologicznych rodzin. O nie, nie bylo latwo, nie bylo wierszykow, siadania na kolana. Dzieciaki byly niemozliwe, nie dopuscily mnie do glosu, obdarly z ubrania ale byly kochane
|
|
|
|
|
#2 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
Kochany Rudolphie,
piszę do Ciebie ten list, ponieważ nigdy nie wierzyłam w świętego Mikołaja. Ta tradycja nigdy nie była w moim rodzinnym domu kultywowana.. ![]() a teraz na ciut bardziej poważnie..: :naprawde nigdy u nas nie było tej ściemy z Mikołajem, jakkolwiek wbrew logice żywię bardzo cieple uczucia do brodacza w zabawnym ubranku, który roznosić ma dzieciom na całym świecie prezenty. Jakoś tak o mnie zwykle zapominał i pamiętam nieciekawy stres, czy cokolwiek znajdę w tym roku pod choinką. Pamiętam wypytywania koleżanek po przerwie świątecznej, a dzieci potrafia być okrutne. Idylliczny obrazek niebotycznego altruizmu i miłości kołacze w mej głowie natrętnie, choć sama nie będę swoim dzieciom sprzedawać tekstu z Mikołajem.. Dobry masz być i Ty i ja, żadna wymyslona postać nie skombinuje za Ciebie "prezentu" dla mamy. To Ty masz być miły, uczynny, bądź dobry dla ludzi a oni odpłacą Ci tym samym (nie wiem, czy nie jeszcze gorsza bajka..:|)Ale czy w ogole te prezenty są ważne? Nie wychowałam się w splendorach, aczkolwiek dzieciństwo wspominam bardzo ciepło- dziecko mądralińskie, które samo sobie a i starszym dzieciom organizowało czas, zawsze najlepiej bawiąc się tylko w swoim własnym towarzystwie. Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, tak jak ty to zrobiłaś, drogi Rudolphie ![]() Za to uwielbiam ten przedswiateczny jarmark, te żaróweczki, mikołaje, elfiki, pełno tego światecznego stuffu na ulicach. Chce mi sie wtedy wyć do księżyca, bo widze ze ludzie chodza tak jakos inaczej, ze patrza tak jakos cieplej, ze przepuszczą w drzwiach, że nie zwymyślają. Lubie ten nastrój, gdy lataja żeby kupować prezenty, bo może to lepiej, żeby choć dla ściemy, żeby choć raz w roku, byli dla siebie MILI ? Skąd ten dzisiejszy patos to nie wiem, drogi Rudolphie, jednak gotuje mi sie na dole rosół a i temat postu podniosły..
__________________
Małgoszova Entertainment presents: overcoming imperfections Episode I: Killing the ogre![]() Starring: Cudowna Dieta Mniej Żreć |
|
|
|
|
#3 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Dziura
Wiadomości: 661
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
Ja nigdy nie wierzylam w swietego mikolaja
Moze jak mialam 4,5 lat - ale tego nie pamietam Mam zdjecie z przedszkola jak stoje przy mikolaju - wtedy na 100 % bylam pewna ze to tata mojej kolezanki ![]() Pamietam te akcje ze swietym mikolajem w mojej rodzinie. Po wigilii co roku moj wujek wychodzil do piwnicy, zeby dolozyc do pieca Po chwili przychodzil przebrany na czerwono. Kiedys poprosil mnie o wierszyk albo piosenke . Zaspiewalam taką : muminki sie ciesza,ze mikolaja powiedza..mumiiiinkii, petelka na szyje, mikolaj nie zyje, mumiiinki (mialam wtedy 7 lat i tylko taka znalalam ) Ale chyba mu sie spodobalo bo mi dal prezenty Kiedys moj tata sie przebral ,ale moj brat zauwazyl ze mikolaj ma kapcie taty i oczywiscie sie go zapytal
__________________
o O o O o O o O o O o O o O o O O o O o O o O o O o O o O o O o o O o O o O o O o O o O o O o O O o O o O o O o O o O o O o O o |
|
|
|
|
#4 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
Oh Rudolphe, ja jestem wciaz pod wrazeniem Twoich wasow...
Wiesz, juz parokrotnie zastanawialam sie nad tym, czy wierzylam, czy nie w dziarskiego starszego pana w czerwnym kubraczku. I, hmmm, wydaje mi sie, ze wierzylam, bo to bylo fajne, ale wiedzialam, ze to nieprawda, hmmmm zostawialam listy na parapecie mojego okna, ktore znikaly, ale szlam do mamy powiedziec jej, ze je tam wlasnie zostawilam... taka sprytna bylam ![]() Pod choinka prezenty tez pojawialy sie niespodziewania (tak jak smakolyki w butach, czy zajaczkowe prezenty), ale ja i tak wiedzialam swoje heheale kiedys, zobaczylam Mikolaja, ktory po kryjomu podkladal prezenty! Byl caly ubrany na czerwono, z biala broda i keczal przy choince! I juz uwierzylam, ze naprawde istnieje i pobieglam do rodzicow im o tym powiedziec, a oni odpowiedzieli, ze to niemozliwe, bo Mikolaj nie istnieje Sliczny prezent chciales dac Rudlophe! jej, dzieci potrafia byc niesamowite Pamietam, ze ja tam zawsze probowalam cos narysowac, skleic, sklecic kazdemu (np. paski kolorowego papieru posklejane razem i dalam, nie pamietam komu, jako makatke .a pierwsze zakupione prezenty, to byly zielone mydelka Kajtek (albo Kajtus), zielone opakowanie z drobnymi kwaitkami i chyba narysowana glowa dziecka...pamietam, ze chcialam cos kupic i dziadek do sklepu mnie zabral
__________________
************************* ********************** Czarownice sa zwykle tak towarzyskie jak koty......wiekszosc czarownic jest zyczliwa (ogolnie), lagodna (dla pokornych), wielkoduszna (dla zaslugujacych, bo nie zaslugujacy dostawali wiecej niz im sie nalezalo) i oddana generalnie swemu powolaniu, ktore oferuje w zyciu raczej kopniaki niz calusy. T.P ************************* ********************** |
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
Jako dziecko wierzyłam teraz poprostu chce wierzyć
święta byłyby nudne i smutne bez tego radosnego hohohooo
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 750
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
fajny temacik
![]() początkowo wierzyłam w św. Mikołaja - pamiętam jak raz rysowałam list (nie umiałam wtedy jeszcze pisać) i zostawiłam na parapecie - tak jak radziła mama ale dość szybko odkryłam że nie ma żadnego Mikołaja a prezenty podrzucają rodzice ![]() potem sama robiłam prezenty np. korale z makaronu itp. jeżeli chodzi o mikołajowe zwyczaje bardzo mi się to podoba, uwielbiam obdarowywać i być obdarowywana ![]() 2 lata temu razem z TŻ zrobiliśmy Mikołaja znajomym dzieciakom!! to dopiero była zabawa !!! reakcje dzieciaków są fantastyczne - od płaczu po nieograniczoną radość, niektóre święcie wierzyły że to "prawdziwy" MIkołaj inne były podejżliwe, najfajniej reagowały dzieciaki które nie były przygotowane na wizytę Świętego MIkołaja, ale byliśmy też w domu gdzie co roku organizowany jest Mikołaj i dzieciaki z niecierpliwością czekają aż się zjawi, mój TŻ, w roli Mikołaja, wołał po kolei dzieci rozmawiał z nimi, prosił o wierszyk lub piosenkę. Pamiętam małego Bartusia, który czekał na swoją kolej i zmartwiony pytał mamy co ma zaśpiewać bo nic nie pamięta i martwił się czy sobie poradzi, a inny chłopiec był tak przestraszony, że nie był w staie wydukać jak ma na imię i rozpłakał się bo myślał że nie dostanie przez to prezentu. A na drugi dzień dowiedzieiliśmy się od mamy niejakiej Oli, że mała zaczęła podejrzewać że Mikołaj nie był prawidziwy !!! Zauwazyła że miał brodę na sznurku a na pytanie mamy dlaczego nie powiedziała o tym głośno stwierdziła, że się wstydziła i że wszyscy na pewno by się z niej śmiali ![]() Nie ma jak zostać czyimś "świętym MIkołajem" i sprawić niespodziewaną radość ps. w załączeniu obrazek jaki dostał Mikołaj
__________________
. . Marzenia się spełnią. Czekają tylko na właściwy moment.
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
W czasach przedszkolnych wierzyłam. W Aniołka też. Mieszkalismy w domu, z najprawdziwszym kominem i strychem
i tam zostawiano dla mnie prezent, wchodząc po drabinie w te ciemne "czeluści" nie dało sie nie wierzyc |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#8 |
|
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
wierzyłam do 1 klasy podstawówki
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
A ja wierzę do tej pory, bo w końcu co to za święta bez Mikołaja???
__________________
Uciekaja wszystkie mysli zle - z kazdym dniem .... |
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 334
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
To Mikołaja nie ma?? ...
---> ---> --->
__________________
Intuicja-najwartościowsze źródło poznania |
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: deszczowa Walia:)
Wiadomości: 5 177
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
hmmm...ja to nie pamiętam czy wierzyłam czy też nie
ale z opowiadań rodzinnych można wywnioskować że tak miałam jakoś 3-5 lat czasami chciałabym wrócić do czasów kiedy nie wiedziałam że św.mikołaj to pan w przebraniu
__________________
♥ Pani żonka ♥ |
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
Ja wierzyłam, ale nie pamiętam dokładnie do kiedy. Chyba w początkach szkoły podstawowej (1-sza klasa) rodzice powiedzieli mi prawdę. Uznali, że lepiej tak będzie niż gdy dowiem się o tym od koleżanek. To dopiero byłby szok
.
__________________
Korzystaj z czasu póki czas! |
|
|
|
|
#13 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 7 861
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
bardzo długo wierzyłam w św. Mikołaja. zostałam "uświadomiona" w wieku 7 lat
pamiętam, że wtedy cały świat mi isę zawalił, bo jak to tak, Mikołaja nie ma? zawsze zastanawiało mnie, jak ten Mikołaj zabierał te listy z okna
__________________
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
Cytat:
__________________
************************* ********************** Czarownice sa zwykle tak towarzyskie jak koty......wiekszosc czarownic jest zyczliwa (ogolnie), lagodna (dla pokornych), wielkoduszna (dla zaslugujacych, bo nie zaslugujacy dostawali wiecej niz im sie nalezalo) i oddana generalnie swemu powolaniu, ktore oferuje w zyciu raczej kopniaki niz calusy. T.P ************************* ********************** |
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 750
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
karmeleiro byliśmy w sumie w 5 domach, z tym że w dwóch były takie większe spotkania po kilka rodzin, więc i dzieciaków była większa gromada,
najmłodsza dziewczynka miała 2 latka i się rozpłakała na widok czerwonego jegomościa a prezenty były też dla niektórych dorosłych (też spiewali piosenki) była świetna zabawa do niektóych domów jeżdził z nami Elf - 12 letni chłopak, troszkę przy kości, bardzo wczuwał się w rolę Oj było wesoło. Jeżeli dzieciaki mieszkały w domu nie w bloku - to Mikołaj zanim zapukał do drzwi biegał dookoła domu tak żeby było go widać przez okno - zaglądał przez szyby itp. - dzieciom mówiło się że chyba ktoś chodzi koło domu - więc zaciekawieone wyglądały przez okno kto to, a potem się chowały, ![]() a w jednym domu mieli ogromnego psa, który widząc jakąś czerwoną postać z worem biegającą koło domu zaczłął gonić biednego Mikołaja - więc Mikołaj galopem do domu - dobrze że go nie uszkodził
__________________
. . Marzenia się spełnią. Czekają tylko na właściwy moment.
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
a ja tam wierze w swietego Mikołaja;d
__________________
NIE BĄDŹMY OBOJĘTNI NA LOS NASZYCH BLIŹNICH!
https://wizaz.pl/akcje/adopcja_serca/ POMÓŻMY ZWIERZĘTOM W KORABIEWICACH!! |
|
|
|
|
#17 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: wrocław-właściwie to wieś pod ;/
Wiadomości: 494
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
oj wierzyłam, wierzyłam
.
|
|
|
|
|
#18 |
|
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 991
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
wierzylam dopoki babcia sie nie zdemaskowała a mianowicie przebrała sie w niebieski porannik no ej młoda byłam ale nie głupia
![]() teraz nie wierze
|
|
|
|
|
#19 |
|
调解人
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
Wiadomości: 2 938
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
Ja bylam bystrym dzieciakiem. Od poczatku wydawalo mi sie podejrzane, ze cioci nigdy nie ma, gdy przychodzi Mikolaj
![]() Jednak nie zdradzalam sie ze swoja wiedza, bo rodzice tak sie cieszyli, ze odbieram prezenty od Mikolaja
__________________
Make up, not war! |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#20 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
O, a ja pamiętam jak w czasie jednej Wigili mamie zdarzyła się mała 'wpadka'. Tzn. u mnie w domu był taki zwyczaj, ze po kolacji otwierało się okna w dużym pokoju i wszyscy wtedy go opuszczali i zamykali drzwi aby Mikołaj i Aniołek mogli w tym czasie przylecieć z prezentami. Po dłuższej chwili mama szła zamknąć okna i wtedy zawsze wyjmowała wszystkie paczki z szafy i wrzucała pod choinkę wołając nas że Mikołaj już zostawił to co miał
. No i raz przez pośpiech ze szafy wyjęła także jakieś nasze zwykłe rzeczy i dorzuciła do prezentów . Zdziwiło mnie to co one tam robią, ale jakoś nawet przez myśl nie przeszło, że to jedna wielka bujda z tym Mikołajem .A ile razy zdarzyło się, że ja albo mój brat znalezlizmy prezenty na miesiąc przed Bożym Narodzeniem albo Mikołajem. Na szczęscie jeszcze niezapakowane. Rodzice jednak byli wściekli, że trzeba wymyślać i kupować kolejne zabawki .
__________________
Korzystaj z czasu póki czas! |
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 9 298
|
Dot.: Czy wierzyliscie/wierzycie w Sw Mikolaja :)
Jasne, ze wierzylam i bylo dla mnie wieeeelkim rozczarowaniem, jak okazalo sie, ze Brodaty Pan nie istnieje
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:42.



Podarunki pod choinka to byla inna sprawa. Tu juz wiedzialam ze to ludzie obdarowuja sie wzajemnie. Moim pierwszym prezentem ktory chcialam zrobic najblizszym byly moje zabawki, ktorymi sie chcialam podzielic, te najstarsze do ktorych bylam najbardziej przywiazana
Niestety zostalam zle zrozumiana i moja starsza siostra odradzila mi ten pomysl, za to wybralam sie samodzielnie do sklepu i zakupilam lizaki z czekolady (masy czekoladopodobnej 



:

a na pytanie mamy dlaczego nie powiedziała o tym głośno stwierdziła, że się wstydziła i że wszyscy na pewno by się z niej śmiali
--->
--->

