Pytania o przeszłość.

[malaczarnaniebieskooka]

Witajcie
Dziewczyny coś nie tak zaczyna dziać się w moim związku. Mój facet od jakichś dwóch tygodni nachalnie wypytuje mnie o przeszłość, a konkretniej o jakiekolwiek kontakty z innymi facetami. Ja Mu nie odpowiadam, więc stwierdził, że mam tajemnice przed nim. I zrobił się niedobry dla mnie. Jest złośliwy, szybko traci panowanie nad sobą, czepia się o wszystko, mówi głupoty. Np. po nieudanym zbliżeniu powiedział, że pewnie myślę o facetach z przeszłości i taka z Nim monotonia nie jest w stanie mnie zadowolić. Przykro mi się zrobiło. Bo nie myślenie o przeszłości sprawiło, że zbliżenie było nieudane, tylko to, że On jakoś wcale nie myślał, żeby mi było dobrze.
Nie chcę z Nim rozmawiać na takie tematy o innych facetach, bo już przez to przechodziliśmy. Jakieś dwa lata temu dałam się przekonać do takich rozmów. I to był błąd. Pytania bez końca, bardzo szczegółowe, krępujące. Atmosfera w związku coraz gorsza była.
I teraz nagle stwierdził, że zapomniał z iloma facetami ja coś robiłam, a przede wszystkim co robiłam. No i mam Mu to wszystko dokładnie jeszcze raz wyjaśnić.
Może poradzicie co powinnam zrobić??
Pozdrawiam serdecznie

[motylek1007]

Napisane przez malaczarnaniebieskooka

I teraz nagle stwierdził, że zapomniał z iloma facetami ja coś robiłam, a przede wszystkim co robiłam. No i mam Mu to wszystko dokładnie jeszcze raz wyjaśnić.

po co masz mu to jeszcze raz opowiadac? do czego mu te informacje?
on o sobie tak wszystko Ci opowiedział?

[madmuazelle]

Napisane przez malaczarnaniebieskooka

Witajcie
Dziewczyny coś nie tak zaczyna dziać się w moim związku. Mój facet od jakichś dwóch tygodni nachalnie wypytuje mnie o przeszłość, a konkretniej o jakiekolwiek kontakty z innymi facetami. Ja Mu nie odpowiadam, więc stwierdził, że mam tajemnice przed nim. I zrobił się niedobry dla mnie. Jest złośliwy, szybko traci panowanie nad sobą, czepia się o wszystko, mówi głupoty. Np. po nieudanym zbliżeniu powiedział, że pewnie myślę o facetach z przeszłości i taka z Nim monotonia nie jest w stanie mnie zadowolić. Przykro mi się zrobiło. Bo nie myślenie o przeszłości sprawiło, że zbliżenie było nieudane, tylko to, że On jakoś wcale nie myślał, żeby mi było dobrze.
Nie chcę z Nim rozmawiać na takie tematy o innych facetach, bo już przez to przechodziliśmy. Jakieś dwa lata temu dałam się przekonać do takich rozmów. I to był błąd. Pytania bez końca, bardzo szczegółowe, krępujące. Atmosfera w związku coraz gorsza była.
I teraz nagle stwierdził, że zapomniał z iloma facetami ja coś robiłam, a przede wszystkim co robiłam. No i mam Mu to wszystko dokładnie jeszcze raz wyjaśnić.
Może poradzicie co powinnam zrobić??
Pozdrawiam serdecznie

Zastanawiające dlaczego nagle mu się przypomniało i chce wiedzieć o twojej przeszłości. A co masz zrobić,nic innego jak pogadać z nim dlaczego dla niego to takie ważne i po co,w jakim celu chce abyś mu o tym powiedziała.

[malaczarnaniebieskooka]

Oczywiście rozmawiałam z Nim o tym po co, dlaczego chce znowu takie rozmowy prowadzić. Odpowiada, że On chce wiedzieć. Dlaczego? Bo tak. Bo zapomniał co wcześniej mówiłam.
On właściwie o sobie sporo opowiadał. No ale sam z siebie. Mnie za bardzo nie interesują sprawy łóżkowe, które nie dotyczą Nas.

[motylek1007]

Napisane przez malaczarnaniebieskooka

Odpowiada, że On chce wiedzieć. Dlaczego? Bo tak. Bo zapomniał co wcześniej mówiłam.

to mu odp że ma problem bo Ty też nie pamiętasz juz

[kliwia]

toksycznie zazdrosny pewnie jest.
Generalnie ehem jak rozmowa nie pomoże to go zostaw.

[201803290936]

Napisane przez malaczarnaniebieskooka

Oczywiście rozmawiałam z Nim o tym po co, dlaczego chce znowu takie rozmowy prowadzić. Odpowiada, że On chce wiedzieć. Dlaczego? Bo tak. Bo zapomniał co wcześniej mówiłam.
On właściwie o sobie sporo opowiadał. No ale sam z siebie. Mnie za bardzo nie interesują sprawy łóżkowe, które nie dotyczą Nas.

Powiedz mu o tym jeszcze raz: co przeszłość, to przeszłość, Ciebie nie interesuje, co było, bo interesuje Cię to, co jest teraz, a jeśli on ma jakiś problem z tym, to jego problem, nie Twój. I postaw sprawę jasno i twardo - te tematy Cię nie interesują, nie chcesz o tym mówić i tyle. To Twoja przeszłość do której masz prawo i jest Twoja a nie wspólna. Nie daj się w to wciągnąć, bo potem kolejne sprawy zaczną mu przeszkadzać/nurtować go i zastanawiać. Wydaje mi się, że Twój facet szuka dziury w całym (nie wiem z jakiego powodu), powodu żeby mieć do Ciebie jakieś "ale". Może coś przeskrobał, a teraz chce się na Tobie wyżyć i zrobić z Ciebie "tą złą".

[euforia112]

Jeżeli juz teraz robi Ci jakies wyrzuty, to jak opowiesz mu wszystko ze szczegółami, to jestem prawie pewna, że sytuacja tylko się pogorszy.

[malaczarnaniebieskooka]

Też mi się wydaje, że szuka dziury w całym. On nie potrafi niestety zrozumieć, że ja nie chcę o tym mówić. Liczy się to, że On chce. Jak ja nie chce prowadzić takiej rozmowy, On jak już pisałam robi się nieprzyjemny. Często po prostu robi mi na złość.

[motylek1007]

a gdzie szacunek? nie chcesz o tym mówic i powinien to uszanować i koniec

[madmuazelle]

Napisane przez malaczarnaniebieskooka

Oczywiście rozmawiałam z Nim o tym po co, dlaczego chce znowu takie rozmowy prowadzić. Odpowiada, że On chce wiedzieć. Dlaczego? Bo tak. Bo zapomniał co wcześniej mówiłam.
On właściwie o sobie sporo opowiadał. No ale sam z siebie. Mnie za bardzo nie interesują sprawy łóżkowe, które nie dotyczą Nas.

HM dziwne to dla mnie.A może on cię zdradził i szuka jakiejś zaczepki w razie W,bo będzie mógł się usprawiedliwić.To tylko moje domysły.Powiedz mu poprostu,że nie masz ochoty ani zamiaru/potrzeby z nim o tym rozmawiać i tyle.

[Aggie125]

Napisane przez malaczarnaniebieskooka

Oczywiście rozmawiałam z Nim o tym po co, dlaczego chce znowu takie rozmowy prowadzić. Odpowiada, że On chce wiedzieć. Dlaczego? Bo tak. Bo zapomniał co wcześniej mówiłam.
On właściwie o sobie sporo opowiadał. No ale sam z siebie. Mnie za bardzo nie interesują sprawy łóżkowe, które nie dotyczą Nas.

To też mu odpowiedz, że nie będziesz powtarzać tego samego po raz drugi, bo tak. Ciekawe czy spodoba mu sie taka odpowiedź? Po co facetowi przypominanie wszystkiego ze szczegółami? Szczerość jest ważna, ale nie opowiadajmy o wszystkim z detalami. Jak najbardziej mozna powiedzieć, że spałaś wcześniej np. z 3 chłopakami, ale drążenie o szczegóły to juz przesada.

Wygląda na to, żę facet nagle zrobił się z jakichś powodów zazdrosny. Czyzby z jakichś powodów zaczął się obawiać, żę chcesz go zostawić albo zdradzić? Bo rozumiem, że to wypytywanie zaczęło się zupełnie nagle, a wczesniej facet nie poruszał tego tematu?

[malaczarnaniebieskooka]

Mówołam Mu tak właśnie, że nie szanuje mojego "prawa do odmowy składania zeznań"
On to odbija tak, że wychodzi na to, że to ja Go nie szanuję, bo nie chcę opowiadać o tym i Go olewam, że nie szanuję Jego prawa do tego by wiedzieć.
Słuchajcie, właściwie najlepsze jest to, że ja z nikim innym wcześniej nie spałam, w sensie takim, żeby doszło do zbliżenia. Jedyne co mam "na sumieniu", to namiętne całusy, jeden facet się przede mną rozebrał, a kolejnego trochę dotykałam. Mój facet za Chiny ludowe nie mógł mi uwierzyć, że z Nim straciłam dziewictwo. Dziwne to jest dla mnie wszystko.
Rozmowa z Nim w tej kwestii nie skutkuje, bo zawsze wychodzi na to, że ja się zachowuję nie fair.
Wypytywanie zaczęło się nagle. Nie wiem z jakiej przyczyny.
Dodam jeszcze, że ja mam 24 lata, On 26. Nie wiem czy to istotne.

[motylek1007]

ja bym krótko to ucieła nie chce o tym juz gadac i tyle. Jak nie umie uszanowac tego trudno. Jak bedzie nieprzyjemny to powiedziałabym mu ze dopóki nie zmieni swojego zachowania względem mnie, nie będę sie z nim spotykała.

[Aggie125]

Jego prawo aby wiedzieć? Opowiedziałaś mu już o sobie, więc jego zarzut jest po prostu smieszny. To Ty masz prawo do odmowy zeznań. Moim zdaniem nie powinnaś ulegać w tej sprawie, bo następnym krokiem będzie przepytywanie Cię z kim się dzisiaj przywitałaś na ulicy i kto wysłał Ci smsa.

[syntagma]

problem w tym, ze on nie ma zadnego prawa zeby wiedziec. To Twoja przeszlosc i masz prawo intymne szczegoly zachowac dla siebie.

nie dyskutuj z nim na ten temat, za jakis czas mu przejdzie

[malaczarnaniebieskooka]

Napisane przez Aggie125

Jego prawo aby wiedzieć? Opowiedziałaś mu już o sobie, więc jego zarzut jest po prostu smieszny. To Ty masz prawo do odmowy zeznań. Moim zdaniem nie powinnaś ulegać w tej sprawie, bo następnym krokiem będzie przepytywanie Cię z kim się dzisiaj przywitałaś na ulicy i kto wysłał Ci smsa.

Już przez to przechodziłam, przez takie rozmowy wypytywanie o spotykanych ludzi, o smsy. Nie wiem dlaczego to teraz nagle po dwóch latach wraca ponownie.

[malaczarnaniebieskooka]

Napisane przez motylek1007

ja bym krótko to ucieła nie chce o tym juz gadac i tyle. Jak nie umie uszanowac tego trudno. Jak bedzie nieprzyjemny to powiedziałabym mu ze dopóki nie zmieni swojego zachowania względem mnie, nie będę sie z nim spotykała.

Gdy tak zrobię, to On powie no dobra, nie widujmy się. I wówczas będzie mnie maksymalnie olewał, mało odzywał, po to żebym zmiękła- wie że bardzo Go kocham i prędzej czy później zmiękne. Tak to widzę.

[kliwia]

facet 26 lat a zachowuje sie jak 16latek, chociaz oni mają czasem więcej oleju w głowie.
Mówisz że cos takiego znowu się pojawiło, że wróciło...

Ja bym nie umiała tak żyć. Bo później, dojdzie do tego, że będziesz się ukrywać przed nim, przestaniesz mu opowiadać gdzie i z kim byłaś. a jak on się dowie coś czego mu nie powiedziałaś, to na bank zrobi awanturę.
Tyran i toksyczny facio.
Ja bym go zostawiła. Choć wiem, że łatwo mi tak mówić.

[madmuazelle]

Napisane przez malaczarnaniebieskooka

Gdy tak zrobię, to On powie no dobra, nie widujmy się. I wówczas będzie mnie maksymalnie olewał, mało odzywał, po to żebym zmiękła- wie że bardzo Go kocham i prędzej czy później zmiękne. Tak to widzę.

Noi co z tego,że się nie odezwie do ciebie potem,to bedzie wielka tragedia jakaś??Pofuczy i mu przejdzie.To bądz twarda,a nie miękka. To twój pierwszy facet zapewne.

[koKOro]

Napisane przez kliwia

toksycznie zazdrosny pewnie jest.
Generalnie ehem jak rozmowa nie pomoże to go zostaw.

takich odpowiedzi nie rozumiem najbardziej, jeszcze pisanie zostaw o z uśmiechem na koncu. A to przez to, że chcesz żeby było więcej facetów dla Ciebie, żebyś miała w czym wybierać czy jak?

jak dla mnie to on szuka zaczepki, może nie lubi jak jest za długo dobrze w związku na pewno nic mu nie mów, najlepiej chyba nie reagować jak zaczyna temat, mówić o czymś innym jakbyś nie słyszała.
nie mów mu, nie można robić wszystkiego co ta druga osoba sobie wymyśli, to demoralizujące! powinnas na razie zrezygnowac ze zblizen, to chyba dobra kara dla faceta

[motylek1007]

Napisane przez malaczarnaniebieskooka

Gdy tak zrobię, to On powie no dobra, nie widujmy się. I wówczas będzie mnie maksymalnie olewał, mało odzywał, po to żebym zmiękła- wie że bardzo Go kocham i prędzej czy później zmiękne. Tak to widzę.

no i dobra niech Cie olewa a Ty kobieto nie mięknij jak chcesz zeby facet Cie szanował

[malaczarnaniebieskooka]

Tak na poważnie to mój pierwszy facet. Niby byłam z kimś tam wcześniej, ale nie uważam żeby to były poważne związki.
Co do rady, żeby unikać zbliżeń obecnie. Z tym też mały problem. Byłam chora przez długi czas. Nie kochaliśmy się przeszło miesiąc przez tą chorobę. Na ten temat słyszałam sporo wyrzutów. że mi coś wiecznie nie pasuje, że szukam wymówek.

[motylek1007]

swietny ten Twoj TZ nie ma co......

[malaczarnaniebieskooka]

Napisane przez motylek1007

swietny ten Twoj TZ nie ma co......

On mi nie robił wyrzutów z powodu choroby. źle to napisałam. Tylko wyrzuty, że jak jest okazja, nikogo nie ma w domu, to ja nie chcę.
Ja ogólnie mam mniejszy temperament od Niego.
Tak było zawsze.
O tej chorobie pisałam, bo ktoś wcześniej sugerował, że może On myśli że chcę Go zdradzić. Ja nie wiem jak u faceta wygląda myślenie na temat seksu. Może Mu się coś w głowie urodziło, że skoro tak długo się nie kochaliśmy, to coś kręcę na boku??

[motylek1007]

wiesz ja pisalam ogolnie o nim, wymusza na Tobie jakies rzeczy (opowiadanie o sobie) mimo ze nie masz ochoty, robi szantaż emocjonalny że sie nie bedzie odzywal ale wie ze zmiekniesz...stroi fochy.
Nie moglabym byc z kims takim kto nie okazuje mi szacunku i nie może pojac ze ja nie mam ochoty o czyms mówic

[madmuazelle]

Napisane przez malaczarnaniebieskooka

On mi nie robił wyrzutów z powodu choroby. źle to napisałam. Tylko wyrzuty, że jak jest okazja, nikogo nie ma w domu, to ja nie chcę.
Ja ogólnie mam mniejszy temperament od Niego.
Tak było zawsze.
O tej chorobie pisałam, bo ktoś wcześniej sugerował, że może On myśli że chcę Go zdradzić. Ja nie wiem jak u faceta wygląda myślenie na temat seksu. Może Mu się coś w głowie urodziło, że skoro tak długo się nie kochaliśmy, to coś kręcę na boku??

A może on sam ma coś na sumieniu,skoro chce takie rzeczy wiedzieć??? Tak się właśnie domyśliłam,że to twój taki pierwszy facet napoważnie,bo nawet się boisz że zacznie się do ciebie nieodzywać.Dziwi mnie,to że jak byłaś chora nie miałaś ochote na seks,a on tego nie rozumie.

[kliwia]

Napisane przez koKOro

takich odpowiedzi nie rozumiem najbardziej, jeszcze pisanie zostaw o z uśmiechem na koncu. A to przez to, że chcesz żeby było więcej facetów dla Ciebie, żebyś miała w czym wybierać czy jak?

No teraz żes dowaliła. Niby po co mi taki toksyczny iodiota?
Swojego Tż już mam.
Innych mężczyzn, w dodatku niezrównoważonych i nie szanujących swoich partnerek omijam z daleka. Nawet jeśli chodzi tylko o znajomość na cześć.

[malaczarnaniebieskooka]

Napisane przez madmuazelle

A może on sam ma coś na sumieniu,skoro chce takie rzeczy wiedzieć??? Tak się właśnie domyśliłam,że to twój taki pierwszy facet napoważnie,bo nawet się boisz że zacznie się do ciebie nieodzywać.Dziwi mnie,to że jak byłaś chora nie miałaś ochote na seks,a on tego nie rozumie.

To nie jest do końca tak, że ja się boję Jego nieodzywania. Ja po prostu nie lubię obrażania się, stzrelania fochami na prawo i lewo. Dla mnie to dziecinne. I zawsze gdy jest jakaś taka sytuacja, to ja wyciągam pierwsza rękę na zgodę. Bo wolę porozmawiać niż się nie odzywać. Potrafię sobie zająć czas bez Niego. Ale to jest po prostu śmieszne. Rozmowa powinna być podstawą a nie fochy. Tylko, że jak już pisałam, rozmawianie w tej akurat kwestii nie wychodzi.

[motylek1007]

sadzisz ze jak wiecznie bedziesz wyciaga pierwsza rękę on cos pojmie?