|
|
#1 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
Witam.
![]() A jednak sobie założe taki temat. Jest wątek o "Wymarzonym pierścionku" to może czas na kolejny etap jak już się ten pierścionek wymarzony dostało. Chodzi mi o to by wypowiadały się tutaj świeże narzeczone,ale i nie tylko bo i takie z pół rocznym,czy rocznym stażem narzeczeńskim.Mozna tu pisać swoje wrażenia po oświadczynach,zaręczynach jak i odczucia będąc w kolejnym etapie związku.Coś się między Wami zmieniło,jest/było lepiej czy gorzej???Nie wiem czy to dobry pomysł,ale zaryzykuje.Lecz jak ktoś tu bedzie chciał się udzielac,jak nie to cóż trudno. ![]() Chciałabym,aby ten wątek był ogólny i toczyła się w nim dyskusja,nie ważne kto nie ma jeszcze daty,albo ma już ustaloną date ślubu i w którym roku.
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
U nas właściwie to zbiegło się to z zamieszkaniem razem- w grudniu się wprowadziliśmy do wspólnego mieszkania, w styczniu były zaręczyny. Dlatego też nie jestem w stanie powiedzieć, co się zmieniło przez zaręczyny, bo część spraw zmieniła się już jak razem zamieszkaliśmy, czyli- podejście rodziców, wspólne finanse itd., a w samym związku poczucie większej stabilizacji. Ale do tego doszły trudy życia codziennego, docieranie się, niejedna kłótnia przez to i niemal zerwane zaręczyny kilka razy. Ale przetrwaliśmy, i już za 3 dni nasz ślub
I gdybym mogła cofnąć czas, to nic bym nie zmieniła, bo jestem naprawdę szczęśliwa. I cieszę się, że ten najgorszy czas- czyli kilka miesięcy o wspólnym zamieszkaniu, mam już za sobą, a po ślubie będziemy mogli bez przeszkód cieszyć się sobą
__________________
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
a u mnie kompletnie nic to nie zmienilo
![]() TZ i tak zawsze byl traktowany jak rodzina no ale to juz ze wzgledu na staz zwiazku. jak to mowili - jestesmy 'starym dobrym malzenstwem'
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: duży pokój;)
Wiadomości: 1 389
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
chciałabym żeby mój TŻ mi się już oświadczył ale on chyba uważa że jak i zaręczyny to odrazu ślub...
__________________
oszalałam |
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
To może i ja coś napiszę. U nas zmieniło się przede wszystkim uczucie. Jest bardziej dojrzałe, poważniejsze, czujemy się stabilniej, Czuję że bardziej kocham i jestem bardziej kochany. Zaręczyny wniosły jak na razie więcej radości. Jesteśmy zaręczeni około 2 tygodni i jest super. Polecam.
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
My zaręczylismy się po dwóch latach związku. To co najważniejsze, to zmieniło się po zaręczynach podejście do nas moich rodziców. Okres narzeczeństwa, głownie przez sytuację z pracą, moimi studiami mamy dość długi bo w sumie będzie to 2, 5 roku. Ślub bierzemy w sierpniu. Prawdą jest, że żaden etap nie może trwać za długo. U nas do momentu, gdy ustaliliśmy datę i rozpoczęliśmy przygotowania, coś zaczęło się rozkruszać. Brakowało czegoś co na nowo podsyci związek. Dwa lata w takiej stagnacji to za długo. Teraz oczywiście przez ten ślub kłócimy się 200 razy częściej i bardziej, ale mamy do czego dążyć, mamy nowy cel.
__________________
|
|
|
|
|
#8 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 874
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
My zaręczyliśmy sie w grudniu w zeszłym roku po 5-ciu latach i 8 m-cach bycia razem. Ślub odbędzie się w czerwcu w przyszłym roku. U mnie zmieniło się na dobre, ale teraz jestem na etapie cichych miesięcy. Zobaczymy jak bedzie dalej .
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/b5888ef3d0.png 06.06.2009 17:00 http://www.suwaczek.pl/cache/dbd2ccbc25.png |
|
|
|
|
#9 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
Dziękuje Wam za odpowedzi i ciesze się,że jednak ktoś tu się udzielił.
![]() Ja dodam coś od siebie,u mnie też nic po oświadczynach tż-ta się nie zmieniło,nasza znajomość,jak i związek to spontan,poznaliśmy się,zamieszkaliśmy razem po roku znajomości,a po 2 miesiącach bycia razem,oświadczyny spontan. Oby tak dalej.
|
|
|
|
|
#10 |
|
BAN stały
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
U nas też bez wielkich zmian... zaręczyny były w maju po 3 latach bycia razem. Mieszkamy ze soba od ponad 2ch lat. A dwa tygodnie temu na spontana podjeliśmy decyzje o ślubie
i w ten sposób 25 pażdziernika br pobieramy się, skromny ślub bez wielkiego BOOM bo to nasz dzień i tak powinno pozostać. Po załatwieniu formalności oznajmiliśmy naszym rodzina że 25.10.2008 oficjalnie staniemy się mężem i żoną
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 431
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
Bardzo fajny wątek, jest wątek o oczekiwaniu na zaręczyny, więc i taki się przyda
![]() My zaręczyliśmy się po dwóch latach, w tym roku w Wielkanoc i od razu po świętach zajęliśmy się przygotowaniami do ślubu Hmmm... Zmieniło się tylko to, że chyba nasze uczucie jest jeszcze bardziej bardziej dojrzałe. Mój TŻ zawsze traktowany był przez moją mamę (mieszkam tylko z mama) jak syn którego nigdy nie miała, a on ją traktuje jak drugą matkę, mnie przyszli teściowie też tak mnie traktowali od początku. Nawet nasi rodzice doskonale się z sobą rozumieją, spotykają się i przyjaźnią. Poznaliśmy ich ze sobą jakieś 3 miesiące po tym jak zaczęliśmy się spotykać Więc w kontaktach z rodzicami nie zmieniło się zupełnie nicTeraz jesteśmy w trakcie budowy domku, już jest prawie gotowy - znaczy mury już są Mój TŻ ma 21 lat ale zawsze był bardzo odpowiedzialny i dojrzały jak na swój wiek co mnie bardzo cieszyAh i zmieniło się to, że noszę pierścionek oczywiście
__________________
|
|
|
|
|
#12 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
Dzięki malwinko.
A przypomniałaś mi,że tż-ta relacje z moimi rodzicami były poprawne.Od samego początku go polubili,w dodatku im dłuzej byliśmy razem to czuł się jak u siebie w domu,nawet sam sobie szedł robić kawe,choć był naszym w sumie coraz bliższym"gościem". Zaimponował im otwartością,niezła z niego gaduła. Traktują go jak syna,teraz w grudniu chcemy zrobić zmówiny,czyli zapoznanie się naszych rodziców.
|
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
Witam Was dziewczyny!
Ja zaręczyłam się dokładnie po 4 latach i 28 dniach bycia razem. Jeszcze całkiem niedawno temat zaręczyn w ogóle dla mnie nie istniał... Po prostu było dobrze tak jak było... Przynajmniej tak mi się wydawało... Jednak mój TŻ po moim wyjeździe na studia poczuł się wolny... Co prawda widywaliśmy się co tydzień w weekendy, ale w ciągu tygodnia mój ukochany spędzał dużo czasu w towarzystwie swoich kolegów... No i tak się stało, że po moim powrocie do domu TŻ mając do wyboru mnie albo kolegów wybierał... ich. Już nie mogłam tego znieść, więc postanowiłam coś z tym zrobić... Zaczęły się rozmowy itp., wtedy też dowiedziałam się, że On uważa, że do naszego związku wdarła się rutyna... Oczywiście nic mi o tym nie powiedział... Zaczęłam z Nim rozmawiać na temat zaręczyn... Przyznaję się, trochę Go męczyłam... Ale ostatecznie sam podjął decyzję, że zrobimy "krok do przodu"... Od tamtego czasu wiele się zmieniło... Na lepsze... To tak, jakby na nowo przeżywać początek miłości To wszystko ponownie zapłonęło ;-) Jestem bardzo szczęśliwa, choć szczerze mówiąc (a właściwie pisząc) obawiam się mojego powrotu na studia i tego jak będą wyglądały nasze kontakty...Mimo wszystko, warto... Warto się starać, walczyć i pielęgnować miłość... Dla takich chwil jak zaręczyny no i kiedyś potem ślub Ja jeszcze poczekam dwa latka, ale myślę, że warto ![]() Pozdrawiam Was wszystkie
__________________
Jesteśmy razem 0d 18.07.2004 r. Nasze zaręczyny odbyły się 15.08.2008 r. Najważniejszy dzień w naszym życiu - 13.05.2011 r. |
|
|
|
|
#14 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 431
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
Cytat:
Heh pamiętam jak pierwszy raz zabraliśmy moją mamę do jego rodziców było trochę drętwo, a teraz moja mama i mama TŻ codziennie do siebie dzwonią i nawet teraz siedzą sobie w drugim pokoju i plotkują ![]() A i zapomniałam, spędzamy wszyscy razem każde święta łącznie z Wigilią od samego początku, w tym roku już trzecie
__________________
|
|
|
|
|
|
#15 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
Cytat:
Mam nadzieje,że u nas będzie ok,pewnie tak bo mama tż-ta jak i moja są z tego samego rocznika,ojcowie też tylko że jego taty już na tym świecie nie ma.
|
|
|
|
|
|
#16 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 545
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
a u mnie to wszystko wygląda tak:
![]() Zaręczyliśmy się 2 miesiące temu> I muszę przyznać że dość sporo się przez to zmieniło.. Po pierwsze nasze relacje.. Teraz jest tak bardziej stabilnie No i czujemy się pewniej Nawet gdy się kłócimy to ja nie myślę o tym czy na pewno z nim chcę być i czy on na pewno chce ze mną być bo to już wiemy.. Jakoś tak bardzij odpowiedzialnie do tego wszystkiego podchodzimy no i tak jak któraś z was wcześniej napisała "Wszystko zapłonęło na nowo" Znów się czujemy jakbyśmy byli ze sobą 2 miesiące..Co do relacji z rodzicami to myślę że stosunek moich do TZta niewiele się zmienił.. I tak go traktowali jak domownika.. Mój narzeczony u mnie robi jedzenie, pomaga w sprzątaniu, ogólnie więcej czasu spędza w moim domku niż w swoim ![]() Natomiast myślę że stosunek rodziców TZ do mnei uległ zmianie.. Teraz jestem traktowana bardziej poważnie, jak prawie żona a nie jak dziewczyna "niewiadomo któa to jeszcze będzie".. Tak że jest lepiej Ślub za 2 latka |
|
|
|
|
#17 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
u mnie nic się nie zmieniło poza tym, że Tadzik na każdym kroku podkreśla, że jestem jego narzeczoną
mineło juz praiwe 1,5 roku(17.04.07) a ślub będzie dokładnie w 3 rocznice od zaręczyn
__________________
|
|
|
|
|
#18 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 988
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
Ja już jestem dwa lata po zaręczynach i też raczj sie nic nie zieniło, bo podobnie do lain jesteśmy ze sobą juz bardzo długo, prawie 8 lat... takze od dwana bylismy u naszych rodzin traktowani jak ich członkowie, niektózy sie mieja ze nasz ślub to tylko formalnośc bo my juz jak małżeństwo, aaa zimniło sie to że razem wijemy nasze gniazdko, wspólne konto a uczucia cały czas mocne i chyba z dnia na dzien coraz mocniejsze
ślubujemy w 2010 roku i będziemy też 10 lat w związku same dziesiątki
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
zmieniło się choć ciężko mi dokładnie powiedzieć co, jest po prostu inaczej ale o 100000 razy lepiej
__________________
Kalina 9 lipca 2009 r
Hania 5 marca 2011 r |
|
|
|
|
#20 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: gdzieś w łódzkim
Wiadomości: 92
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
Co prawda nie jestem jeszcze narzeczoną, a dopiero czekamy na tę chwilę - mimo to postanowiłam się wypowiedzieć.
Może powiem dlaczego zależy mi na zaręczynach... Jesteśmy ze sobą ponad 9 lat, nasza miłość jest pełna szczera i dojrzała, czujemy się oboje pewni i nawet nie rozważamy co by było gdybyśmy się rozstali...po prostu nie ma takiej opcji. Owszem rozmawiamy o ślubie planujemy go za mniej więcej 2 lata, ale nie tu jest sedno sprawy. Zależy nam na oficjalnych zaręczynach, pierścionku i spotkaniu z rodzinami, ponieważ nie traktują nas poważnie. Temat wspólnej przyszłości ślubu czy dzieci jest ucinany, jak byśmy mieli po 15 lat a mamy prawie po 25. I taka reakcja (z przykrością stwierdzam) jest bardziej ze strony moim rodziców. Dlatego chcemy zrobić zaręczyny by oficjalnie powiedzieć rodzicom o naszych planach, by ich zwyczajnie mówiąc uświadomić. |
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 30
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
U mnie zareczyny wypadły 2 dni po naszej rocznicy bycia razem... mialy byc w rocznice, ale niestety moj facet byl w pracy i nie dal rady przyjechac. Juz jakis czas booo juz po pol roku bycia ze soba on caly czas moiwl o zareczynach, ze chce wziac ze mna slub bo nie wyobraza sobie byc z kims innym.. ale kiedy tak dlugo sie slyszy ciagle o tych zareczynach a nic sie nie dzieje, no to w koncu juz w to nie wierzylam ze kiedys ta chwila nastapi hehe:P pewnego razupojechalismy na wesele gdzies w jego styrony.. co ciekawe ON chodzil i zapraszal juz gosci na nasze wesele... choc pierscionka na palcu jeszcze nie mialam..:| wtedy tez troszke wypil i na zapytanie jego kuzynki o co tu chodzi, powiedzial ze pierscionek bedzie ale on ma juz na niego ustalona date... powiedzial wtedy ze to bedzie w nasza rocznice... wiecie co czulam kiedy w nasza rocznice go nie bylo?? nie musial przyjechal z tym pierscionkiem..wazne zeby on byl ale coz.... za 2 dni wypadl weekend, a ja jezdze do niego na weekendy....wiec przyjechal..zachowywal sie jak zawsez....nagle pojechalismy w miejsce w ktorym pierwszy raz sie pocalowalismy.... ale jakos ju zapomnialam o tych calych zareczynach... a on wyciagnal pierscionek :P:P
uuuuu az sie cala trzeslam :P:P ale powiem wam szczerze jak tu siedze.. ze na poczatku rzeczyswiscie bylo to fajne i bylo lepiej itd. ale teraz... jak juz u niego tak "pomieszkuje" to...naprawde niewiem czy my bedziemy potrafili ze soba zamieszkac.. jestesmy zupelnie odmienni jesli chodzi o charaktery... ale to juz w jakims innym watku chyba musze oipisac i sie pozalic .. pozdrawiam
|
|
|
|
|
#22 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 49
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
Zaręczliliśmy się 8.04.2006. Było pięknie ... Zaręczyny niespodzianka..Przyszliśm y do znajomych (do restauracji są kelnerami) na piwko ... Piwko zmieniło sie w objad ... Zamówiłam rosół i devolaja tak po polsku a na deser nic...
A znajomy tak bardzo namawiał Mnie na deser a ja tak bardzo odmawiałam W końcu dał sobie spokój...I po 20 min przyniosł mi deser na koszt firmy ... Podał mi na stół ...deser a w nim serduszko a tam pierścianeczek z trzema kamyczkami czerwonymi i w tym momencie widziałam jak kucharz z kuchni robi zdjęcia(nawet mam głupie miny na nich jak patrze na kolesia ) iiii ni z tąd ni z owąd wzieły się kwiaty( A kwiaty !! Gdybyśvie widzieli ten bukiet! Kobiety!! Ślicznyy!!Czerwone roze w ksztalcie serce obtoczone niebieskimi!!No istny wyyypas ) i Mój ukochany na kolankach ...Przezyłam SZOOOK!Wielki szoook!Po czym oczywiście po zaręczynach okazazało się ze najbliższa rodzinka o wszytkim wiedziała i znajomi także Więć także bardzo miło Niespodzianka na parwdę rewelacujna!!Póżniej tak zoriętowałam się ze wypytywał Mnie na temat tego jakbym chciała itp ...Pytał mnie czy romantycznie czy wystrzałowo... jaki bukiet i dla zartów powiedzialam taki jak opisywałam w górze ...Więc zaręczyny super! A po zaręczynach pojechaliśmy za granicę tam zamieszkaliśmy razem izaczeliśmy wspólnie planować przyszłość...I zamówiliśmy datę ślubu na 13.10.2007 Jesteśmy juz prawie rok po ślubie nie powiem jest pięknie chodz czasem mamy zgrzyty... Ale jakie małżeństwo ich nie ma ?? Wszytcy nam mówią ze widać ze dażymy siebie niesamowitą miłością ...Mam nadzieje ze tak będzie za 30 lat Pozdrawiam Ania
|
|
|
|
|
#23 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 6
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
Moje zaręczyny były 3 lata temu, po 4 latach bycia z sobą i pewnie i by się jeszcze ciągneły gdybym nia naciskała na ślub. Może to głupie delikatnie naciskać kogoś ale ja nie zamierzałam czekać w nieskończoność (mój luby nigdy nie myśli o takich rzeczach
). Zaręczyny nie były takie jak sobie wymarzyłam, odbyły się podczas przyjęcia w restauracji niby fajnie ale moim zdaniem to zdarzenie powinno być romantyczne (sami we dwoje) a miałam wrażenie, że to jest na pokaz. Po zaręczynach nie wiele się zmienilo, mieszkamy razem już ładnych parę lat, rodzice mojego nie przejeli się tym zbytnio (jego ojciec nie pogratulował nam tylko stwierdził, że szkoda kasy na pierścionek). Ślub bierzemy 11 lipca 2009 roku. Moi rodzice są strasznie zadowoleni, chcą nam pomóc, a ze strony mojego przyszłego usłyszałam, że pewnie wpadłam, bo ich syn by nie brał ślubu ze mną w innej sytuacji. Na szczęście nie jestem w ciąży, a mój luby juz nie może się do czekać aby mówić do mnie "MOJA ŻONO" . Wiem, na pewno, że będą przez nich jakieś problemy, zresztą nasze kłótnie prawie zawsze są z ich powodu. Ahh trochę ponarzekałam, wiem, że dużo z was pewnie ma też jakieś problemy ale "MIŁOŚĆ WSZYSTKO WYTRZYMA" |
|
|
|
|
#24 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
My zaręczyliśmy się po pół roku bycia razem. A jestesmy juz ze sobą ponad 4 lata.
Zaręczyny były chyba tradycyjne, u mnie w domu przy całej rodzinie z kwiatami Co się zmieniło? Myśle że całkiem dużo, rodzice zaczeli na nas patrzec troche inaczej, moj ojciec powoli zaczal akceptowac TZ, bo moja mama odrazu traktowała go jak syna. Teraz to juz tylko kwestia czasu az bedziemy malzenstwem. wszyscy na to czekają. Po dwóch latach bycia ze sobą wyjechaliśmy za granice i jestesmy tu do dzisiaj juz kolejne 2 lata. Razem zyje nam sie bardzo dobrze, owszem czasami zdażają się kłotnie na szczescie nie trwaja one dlugo bo nie potrafimy na siebie krzyczec. Cichych dni tez jeszcze nie bylo - wszystko przed nami
|
|
|
|
|
#25 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 185
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
My zaręczyliśmy się po 3latach i 4 miesiącach bycia razem. Oświadczyny były dla mnie wielką niespodzianką. Pojechaliśmy na majówke nad morze i odrazu pierwszego dnia poszliśmy na długiii spacer ..szliśmy i szliśmy aż nie było zupełnie ludzi. Ja patrzyłam na morze i jak się odwróćiłam moj kochany klęczał przedemna...byłam w takim szoku ze sie zatkałam poprostu!!
![]() A jeśli chodzi o to czy coś sie zmieniło..między nami nic bo kochamy się tak samo mocno jak kochaliśmy moi rodzice traktują go jak swojego synka natomiast jego rodzice a raczej mama wreszcie zrozumiala ze bedziemy ze soba już za zawsze i wreszcie mnie zaakceptowała to sama i babcia ( mama jego mamy) bo tata od poczatku traktował mnei jak córeczke Ogólnie jest bosko |
|
|
|
|
#26 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Leszno/Poznań
Wiadomości: 52
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
Zaręczyliśmy się po ponad 3 latach znajomości. Zmieniło się w sumie niewiele, może dlatego, że zamieszkaliśmy razem dużo wcześniej (po prawie roku znajomości)
W sumie jedyną zmianą jest to, że TZ zaczął się interesować sprawami związanymi ze ślubem (w 2010), a wcześniej temat ślubu był dla niego bardzo odległy.Jeśli chodzi o traktowanie przez rodzinę, to (już chyba w innym wątku o tym pisałam) jest tak, jak było, czyli jesteśmy traktowani jak 15latkowie, którym za chwile może to zakochanie minąć. W sumie część rodziny nie wie, że mieszkamy razem (są dość konserwatywni, więc lepiej im nie mówić) zresztą studiujemy dziennie i pracujemy tylko dorywczo, więc to też jest dla nich powodem na to, że nie należy nas traktować poważnie. Nie jest to przyjemne, choć akurat mój TZ się tym nie przejmuje. Ale ja np poczułam się dziwnie, kiedy 2 tyg temu kuzyn zaprosił mnie na swój ślub z osobą towarzyszącą [dziwna sytuacja, tym bardziej że w sierpniu byliśmy u innego kuzyna na 18stce i tamten który się teraz żeni jeszcze się wypytywał kiedy się zaręczyliśmy i kiedy planujemy ślub (nawet pierścionkiem się zachwycał ;p), no i imię mojego TZ-ta jakoś też znał, więc nie wiem co za problem wpisać go na zaproszeniu]. W sumie zaręczyny były dla mnie, bo czułam, że jeszcze chwila i nastąpi "zmęczenie materiału" Trudno to wyjaśnić i sama się dziwię, że miałam takie odczucie, bo przecież wszystko było ok. Może to brzmieć dziwnie, ale mimo braku jakichś widomych zmian, czuję się inaczej jako narzeczona
|
|
|
|
|
#27 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
My zareczylismy sie po 4 latach bycia razem, zareczyny byly oficjalne, oboje takich chcielismy. Od tego dnia minely prawie 2 miesiace. Ustalilismy ze nasz slub bedzie za dwa latka czyli w 2010 roku w sierpniu
|
|
|
|
|
#28 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
widze, że duza część z dziewczyn planuje slub w 2010
__________________
|
|
|
|
|
#29 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 768
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
I duzo dziewczyn z wątku 2010 sie wypowiada
![]() My zaręczylismy sie po 6,5 roku bycia razem. Nie zmieniło sie wiele, własciwie tyle, że czujemy sie powazniej. Rodzina zawsze traktowała tzta dobrze, jego rodzina mnie, i tak chodzilismy na imprezy rodzinne razem, ale od zaręczyn jest juz przyklepane oficjalnie Ja sie ciesze, bo moge o nim mówic "mój narzeczony" a to strasznie fajne![]() Aha, jego mama mówi o mnie"synowa" i przedstawia ludziom jako swoja synową ![]() Na początku była euforia ze strony rodziny i z naszej strony. Ja tylko mam w głowie najfajnieszy korek mojego życia - wracaliśmy z sylwesrta, podczas którego tz mi sie oswiadczył, staliśmy w mega korku na zakopiance a ja sie cieszyłam, bo auto za nami swieciło na sufit naszego i ja na tym suficie trzymałam rękę i patrzyłam jak mi sie brylant błyszczy
|
|
|
|
|
#30 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Kolejny etap w związku,czyli Narzeczeństwo.Zapraszam do dyskusji. :)
Ja jeszcze dużo napisać nie mogę bo jestem narzeczoną dopiero 5 dni
__________________
" Ślubuję Ci miłość..." |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:38.




Jest wątek o "Wymarzonym pierścionku" to może czas na kolejny etap jak już się ten pierścionek wymarzony dostało. Chodzi mi o to by wypowiadały się tutaj świeże narzeczone,ale i nie tylko bo i takie z pół rocznym,czy rocznym stażem narzeczeńskim.Mozna tu pisać swoje wrażenia po oświadczynach,zaręczynach jak i odczucia będąc w kolejnym etapie związku.Coś się między Wami zmieniło,jest/było lepiej czy gorzej???Nie wiem czy to dobry pomysł,ale zaryzykuje.Lecz jak ktoś tu bedzie chciał się udzielac,jak nie to cóż trudno. 



no ale to juz ze wzgledu na staz zwiazku. jak to mowili - jestesmy 'starym dobrym malzenstwem'




Więc w kontaktach z rodzicami nie zmieniło się zupełnie nic

Trudno to wyjaśnić i sama się dziwię, że miałam takie odczucie, bo przecież wszystko było ok. Może to brzmieć dziwnie, ale mimo braku jakichś widomych zmian, czuję się inaczej jako narzeczona 
