Pytania, wątpliwości w interpretacji przepisów ruchu drogowego

[Tereskaa]

Właśnie jedna z Wizażanek uświadomiła mnie, że na sygnalizacji kierunkowej nie można zawracać. Jestem dopiero na kursie i było to dla mnie obce Zamiast "zaśmiecać" takimi pytaniami czy wątpliwościami wątek dotyczący kursu na prawo jazdy, postanowiłam założyć wątek dotyczący wątpliwości w interpretacji przepisów ruchy drogowego. Mam nadzieję, że będzie on pomocny nie tylko mnie

[kesly1]

Jakieś jeszcze pytanka ??

[Tereskaa]

Napisane przez kesly1

Jakieś jeszcze pytanka ??

A tak męczy mnie czy na skrzyżowaniu w ogóle można zawracać

[kesly1]

tak jeśli nie masz zakazu skrętu w lewo, bądz sygnalizatora kierunkowego.
Jeśli egzaminator powie Ci, że masz zawrócić na TYM skrzyzowaniu,a Ty widzisz, że nie możesz na TYM skrzyżowaniu zawrócić, bo masz SYGNALIZATOR KIERUNKOWY to skręcasz w lewo i szukasz możliwości zawrócenia.

[Tereskaa]

Aha czyli jeśli mam zakaz skrętu w prawo i nie ma sygnalizatora kierunkowego to mogę zawrócić z prawej strony?

[kesly1]

Jeśli masz zakaz skrętu w prawo, to możesz zawrócić ale Tylko w lewo. Jak Ty chcesz inaczej zawracać?

[Tereskaa]

Napisane przez kesly1

Jeśli masz zakaz skrętu w prawo, to możesz zawrócić ale Tylko w lewo. Jak Ty chcesz inaczej zawracać?

Ok, już rozumiem, dzięki

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez kesly1

tak jeśli nie masz zakazu skrętu w lewo, bądz sygnalizatora kierunkowego.
Jeśli egzaminator powie Ci, że masz zawrócić na TYM skrzyzowaniu,a Ty widzisz, że nie możesz na TYM skrzyżowaniu zawrócić, bo masz SYGNALIZATOR KIERUNKOWY to skręcasz w lewo i szukasz możliwości zawrócenia.

Mozna rozniez pojechac prosto i zawrocic dopiero na nastepnym mozliwym

[kesly1]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;9249124]Mozna rozniez pojechac prosto i zawrocic dopiero na nastepnym mozliwym[/quote]
Hmm... Uznałam to za oczywiste

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez kesly1

Hmm... Uznałam to za oczywiste

Tak tylko napisalam, gdyby ktos np nie wiedzial

[syskaa90]

Napisane przez kesly1

tak jeśli nie masz zakazu skrętu w lewo, bądz sygnalizatora kierunkowego.
Jeśli egzaminator powie Ci, że masz zawrócić na TYM skrzyzowaniu,a Ty widzisz, że nie możesz na TYM skrzyżowaniu zawrócić, bo masz SYGNALIZATOR KIERUNKOWY to skręcasz w lewo i szukasz możliwości zawrócenia.

Wydaje mi się, ze nie masz racji. Egzaminator NIE MA PRAWA wprowadzac zdającego w błąd. I wątpie, zeby powiedział: proszę zawrócic na tym skrzyżowaniu (chyba, ze będzie wyjątkowo miły, a zawrócenie na danym skrzyżowaniu będzie możliwe), powie co najwyżej: przy najbliżeszej możliwości proszę zawrócic.

[Ata77]

zgadzam się, z tego co wiem egzaminator nie ma prawa wydawać poleceń sprzecznych z przepisami ruchu drogowego,może jedynie powiedzieć: "proszę zawrócić/skręcić na najbliższym MOŻLIWYM skrzyżowaniu"

[goska87]

Napisane przez Ata77

zgadzam się, z tego co wiem egzaminator nie ma prawa wydawać poleceń sprzecznych z przepisami ruchu drogowego,może jedynie powiedzieć: "proszę zawrócić/skręcić na najbliższym MOŻLIWYM skrzyżowaniu"

A mojemu bratu tak powiedział. Żeby skręcił w jednokierunkową pod prąd. Ale oczywiście tego nie zrobił i pojechał prosto. Nie zmienia jednak to faktu, że i tak go oblał.

[kesly1]

Może i NIE MA PRAWA, ale tyle ile egzaminatorów tyle praw ;/ Poza tym nie chcę się kłócić, może po prostu źle się wyraziłam

[syskaa90]

Napisane przez kesly1

Może i NIE MA PRAWA, ale tyle ile egzaminatorów tyle praw ;/ Poza tym nie chcę się kłócić, może po prostu źle się wyraziłam

Może oni o tym nie iwedzą. Moją kumpele egzaminatorka ochrzaniła, ze jedzie za wolno, a było ogranicznie do 40. Tez chciała może ją podpuscic. Trzeba się pilnowac, zrobisz coś źle i po egzaminie, a z egzaminatorem nie wygrasz :/

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Pomimo, ze nie maja prawa to tak robia niestety. W koncu ktos moze nie zauwazyc, ze jest np zakaz i skrecic, a wtedy egzamin zakonczony i bez problemu kogos ulali;/

[Tereskaa]

Generalnie można udowodnić przed komisją, że egzaminator się mylił, ale jedyne co zyskamy to darmową powtórkę egzaminu A nie daj Bóg trafić na takiej powtórce na tego samego egzaminatora lub jego dobrego kumpla Więc nie ma co z nimi walczyć, tylko płakać i płacić za kolejne powtórki

[syskaa90]

Napisane przez Tereskaa

Generalnie można udowodnić przed komisją, że egzaminator się mylił, ale jedyne co zyskamy to darmową powtórkę egzaminu A nie daj Bóg trafić na takiej powtórce na tego samego egzaminatora lub jego dobrego kumpla Więc nie ma co z nimi walczyć, tylko płakać i płacić za kolejne powtórki

Dokładnie, z egzaminatorem nie wygrasz. Dlatego nie ma co się kłócic i przełknąc "pporażkę". Ja tu radzę, a sama chyba bym mu się do gardła rzuciła ( a jakby to by była kobieta to już w ogóle). Hehe.

[Ata77]

z tego co wiem nagranie z egzaminu jest przechowywane przez 14 dni i do tego czasu można się odwołać
i powtarzam: egzminator NIE MA prawa wydawać poleceń sprzecznych z przepisami ruchu drogowego

[Tereskaa]

Napisane przez Ata77

z tego co wiem nagranie z egzaminu jest przechowywane przez 14 dni i do tego czasu można się odwołać
i powtarzam: egzminator NIE MA prawa wydawać poleceń sprzecznych z przepisami ruchu drogowego

Czyli nie może mi powiedzieć "proszę skręcić w prawo" jak jest zakaz skrętu w prawo?

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez Tereskaa

Czyli nie może mi powiedzieć "proszę skręcić w prawo" jak jest zakaz skrętu w prawo?

Jak jest zakaz wjazdu to jedziesz prosto i w pierwszym możliwym miejscu ( gdzie jest to zgodne z przepisami) skręcasz w prawo.

Ja na egzaminie miałam polecenie: proszę zawrócić na tej drodze (na przełączce pomiędzy pasami zieleni oddzielającymi jezdnie) - pierwsza przełączka - zakaz wjazdu, więc jadę do drugiej przełączki i zawracam.

Miałam w innym miejscu polecenie: proszę skręcić w lewo i po tym skręcie cisza ze strony egzaminatora - tam należało od razu skręcić w prawo bo kontynuując jazde wprost też był zakaz wjazdu.

W jeszcze innym miejscu miałam polecenie: proszę skręcić w prawo - po skręcie dwie drogi, w tym jedna z zakazem wjazdu - oczywiście było milczenie, należało samemu pojechać we właściwą drogę (bez pytania gdzie mam jechać).


Czyli nie wystarczy tylko słuchać egzaminatora, trzeba jeszcze patrzeć na znaki i na pewno nie można wjechać tam gdzie zakaz, tylko pojechać zgodnie z przepisami.
Bo często nie pada ten istotny dodatek: w pierwszym MOŻLIWYM miejscu - ale o tym trzeba wiedzieć i samemu pamiętać na egzaminie.

[syskaa90]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;9302809]Jak jest zakaz wjazdu to jedziesz prosto i w pierwszym możliwym miejscu ( gdzie jest to zgodne z przepisami) skręcasz w prawo.

Ja na egzaminie miałam polecenie: proszę zawrócić na tej drodze (na przełączce pomiędzy pasami zieleni oddzielającymi jezdnie) - pierwsza przełączka - zakaz wjazdu, więc jadę do drugiej przełączki i zawracam.

Miałam w innym miejscu polecenie: proszę skręcić w lewo i po tym skręcie cisza ze strony egzaminatora - tam należało od razu skręcić w prawo bo kontynuując jazde wprost też był zakaz wjazdu.

W jeszcze innym miejscu miałam polecenie: proszę skręcić w prawo - po skręcie dwie drogi, w tym jedna z zakazem wjazdu - oczywiście było milczenie, należało samemu pojechać we właściwą drogę (bez pytania gdzie mam jechać).


Czyli nie wystarczy tylko słuchać egzaminatora, trzeba jeszcze patrzeć na znaki i na pewno nie można wjechać tam gdzie zakaz, tylko pojechać zgodnie z przepisami.
Bo często nie pada ten istotny dodatek: w pierwszym MOŻLIWYM miejscu - ale o tym trzeba wiedzieć i samemu pamiętać na egzaminie.[/quote]


On powiedział na tej (konkretnej, gdzie był zakaz) drodze zawrócic?? Mam nadzieje, ze ja nie będę miała takich akcji. Mimo wszystko trzeba miec jednak oczy dookoła głowy..

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez syskaa90

On powiedział na tej (konkretnej, gdzie był zakaz) drodze zawrócic?? Mam nadzieje, ze ja nie będę miała takich akcji. Mimo wszystko trzeba miec jednak oczy dookoła głowy..

syskaa to taka szeroka droga: po dwa pasy ruchu w każdą stronę, między nimi pas zieleni.
Na tym odcinku (kilkuset metrów) są właśnie dwie przełączki do zawracania (więcej nie kojarzę).
Powiedział zawrócić na tej drodze (w rozumieniu że nie mam jechać gdzieś tam do skrzyżowania), polecenie padło sporo przed tą pierwszą przełączką.
Polecenie nie brzmiało że mam wykorzystać TĄ (niewłaściwą, z zakazem) przełączkę, tylko że mam zawrócić na tej drodze (tej z dwoma jezdniami i pasem zieleni pośrodku), a jak to zrobię to ode mnie już zależało.

[syskaa90]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;9304122]syskaa to taka szeroka droga: po dwa pasy ruchu w każdą stronę, między nimi pas zieleni.
Na tym odcinku (kilkuset metrów) są właśnie dwie przełączki do zawracania (więcej nie kojarzę).
Powiedział zawrócić na tej drodze (w rozumieniu że nie mam jechać gdzieś tam do skrzyżowania), polecenie padło sporo przed tą pierwszą przełączką.
Polecenie nie brzmiało że mam wykorzystać TĄ (niewłaściwą, z zakazem) przełączkę, tylko że mam zawrócić na tej drodze (tej z dwoma jezdniami i pasem zieleni pośrodku), a jak to zrobię to ode mnie już zależało.[/quote]

Aaa... Taki mały teścik wiedzy

[*sloneczko*]

Napisane przez Tereskaa

Generalnie można udowodnić przed komisją, że egzaminator się mylił, ale jedyne co zyskamy to darmową powtórkę egzaminu A nie daj Bóg trafić na takiej powtórce na tego samego egzaminatora lub jego dobrego kumpla Więc nie ma co z nimi walczyć, tylko płakać i płacić za kolejne powtórki

Egzaminator w ten sposob sprawdza czy patrzysz na znaki po drodze nie mozna wychodzic z zalozenia, ze egzaminator ma zawsze racje i slepo jechac jednokierunkowa pod prad bo tak kazal On sprawdza czy masz swoj rozum, i czy myslisz o tym co robisz <w tym przypadku o jezdzie>

inna historia jest oblewanie egzaminow za nic- moja kolezanka oblala egz, poniewaz wyjechala 5cm, za biala linie, ktorej zza kierownicy nie bylo widac

[Tereskaa]

Napisane przez *sloneczko*

inna historia jest oblewanie egzaminow za nic- moja kolezanka oblala egz, poniewaz wyjechala 5cm, za biala linie, ktorej zza kierownicy nie bylo widac

Czyli jednym słowem mówiąc: "chcąc uderzyć psa, kij zawsze się znajdzie"

[*sloneczko*]

Napisane przez Tereskaa

Czyli jednym słowem mówiąc: "chcąc uderzyć psa, kij zawsze się znajdzie"

ale tylko w sytuacji, gdy do sprawdzenia poprawnosci parkowania egzaminator posluguje sie linijka

[Tereskaa]

Napisane przez *sloneczko*

ale tylko w sytuacji, gdy do sprawdzenia poprawnosci parkowania egzaminator posluguje sie linijka

Chyba niestety w wielu sytuacjach Moja znajoma oblała egzamin bo jej jazda była mało dynamiczna, poprawkę miała u tego samego egzaminatora i oblał ją bo jechała zbyt dynamicznie Kiedyś miałam okazję jechać z nią w L-ce i nawet instruktor mówił, że jeździ dobrze

[*sloneczko*]

Napisane przez Tereskaa

Chyba niestety w wielu sytuacjach Moja znajoma oblała egzamin bo jej jazda była mało dynamiczna, poprawkę miała u tego samego egzaminatora i oblał ją bo jechała zbyt dynamicznie Kiedyś miałam okazję jechać z nią w L-ce i nawet instruktor mówił, że jeździ dobrze

wszystko rozbija sie o KASE

[evil minded]

Napisane przez Tereskaa

Chyba niestety w wielu sytuacjach Moja znajoma oblała egzamin bo jej jazda była mało dynamiczna, poprawkę miała u tego samego egzaminatora i oblał ją bo jechała zbyt dynamicznie Kiedyś miałam okazję jechać z nią w L-ce i nawet instruktor mówił, że jeździ dobrze

Nie wierz w takie rzeczy, że egzaminator oblał ją tylko i wyłącznie za mało dynamiczną jazdę.
Rozmawiałam kiedyś z egzaminatorem na ten temat, powiedział, że owszem, od tego też zależy wynik egzaminu, ale wtedy, gdy się przy okazji inne błędy popełnia.
Albo gdy jazda jest tak mało dynamiczna, że utrudnia ruch, np. jedzie 30 km/h.
Ogólnie trzeba brać duuużą poprawkę na to, co osoby, które nie zdały egzaminu mówią o przyczynach porażki, bo najczęściej winy szukają tylko i wyłącznie w egzaminatorze, który owszem może być mniej lub bardziej wredny, się czepiać, ale cudów nie ma, jak ktoś bezbłędnie i pewnie pojedzie, to egzaminu nie obleje.