deprecha... mam wszystko gdzieś? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2003-12-27, 09:25   #1
kedesza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 140

deprecha... mam wszystko gdzieś?


Tak na prawdę to nie wiem co namazać. Czytam to wszystko. Czytam i staram się zrozumieć. A przyznam, że nie rozumiem. Chciałabym mieć takie problemy jak Wy. Źle dobrany krem, chęć spojżenia na siebie w innym image, uśmiechniętą buzię i tysiące kobiecych kłopotów, z kobiecością właśnie zwiazanych...

Dawno, dawno też taka byłam... No może nie 'taka' ale kobieca. Dziś patrzę w lusterko i właściwie nie mam o co spytać i wcale nie dla tego, że 'idealizm' przezemnie przemawia, ale dla tego, że to nie ma dla mnie znaczenia...
Ciesze się (co kolwiek to znaczy), że jednak życie toczy się, a takie portale powstają dla ludzi którzy naprawdę 'żyją' by ułatwiać im to życie.

Mam nadzieję, że i ja kiedyś ..... a właściwie to już nie mam nadzieii...
kedesza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-27, 09:55   #2
Tygrys
Maskotka Wizaz.pl
 
Avatar Tygrys
 
Zarejestrowany: 2003-03
Lokalizacja: Wielka Brytfanna
Wiadomości: 1 874
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

kedesza napisał(a):
> Tak na prawdę to nie wiem co namazać. /.../

Widzę, że naprawdę dopadło Cię w te święta...
musisz wiedzieć, że Ci o których napisałaś, jako beztroskich ludziach, również żyją w tych samych czasach, uwikłanie w splątaninę problemów i walczą z nimi jak potrafią, raz odnosząc sukcesy innym razem porażki...
Niekiedy mi też jest cholernie źle, gdy problemy zaczynają mnie przerastać, ale najczęściej okazuje się, że to nie nadmiar kłopotów, tylko moje chwilowe osłabienie. Nie żyjemy w luksusach i dostatkach a nasze życie prywatne, pozamaterialne również rzadko bywa proste i nieskomplikowane. Każdy jeden pokonany problem czy przetrwana słabość umacnia nas, bo z takiego zwycięstwa czerpiemy siłę, aby rozwiązywać kolejne.
Nie martw się proszę chwilami, popatrz na czas w dłuższym jego okresie, napewno znajdziesz tam sporo wartości, które kształtują Twoją siłę.

Ktoś powiedział kiedyś ustami Gandalfa ... :
Nie możemy wybrać sobie czasu w którym przyszło nam żyć, możemy decydować tylko jak przeżyć dany nam czas

to bardzo mądre słowa - pamiętam je odkąd je przeczytałem po raz pierwszy jakieś 18 lat temu w broszurce z nielegalnej drukarni, którą mój Ojciec pożyczył od kolegi, w czasach gdy za papierem toaletowym stało się po 2 godziny w kolejce a słonina była rarytasem polskich rzeźni ... ale moi rodzice jakoś to przeszli... robiąc nam słodycze z palonego cukru, aby dać nam szansę...
a my możemy ją tylko wykorzystać i cieszyć oczy patrząc, jak wszystko opornie i powolnie, ale idzie w lepszą stronę.
Siła człowieka tkwi w wierze, wierze w lepsze jutro...

Pozdrawiam serdecznie

Ti.
__________________
Wredny, nieuprzejmy, złośliwy, dwulicowy, brzydki... po prostu Ja .
/p.s. franca ze mnie, zgryzoty i frustracje wylewam na tym forum/
Tygrys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-27, 10:04   #3
kedesza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 140
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

Ti,
to nie tak, że dopadło mnie w te święta. To też nie tak, że ja nie rozumiem ludzi, którzy też mają swoje 'dziwne' światy. To tak, że ja WIEM, że wszędzie bywa różnie i trzeba sobie z tym radzić. Natomiast ja już nie potrafię.

Pamiętam jak kiedyś, żyłam jak każdy. Wydaje mi się, że sporo osiągnełam, lecz to wszystko przekreśliła choroba zwana Depresją.

Dzisiejsze czasy, są takie, że co drugi z nas ją posiada, tyle tylko, że jakaś część ludzkich osobowości sobie z nią radzi (jak ja niegdyś).

Dziś stoję u progu leczenia choroby, która kwitła we mnie wiele lat. Piszę to, ponieważ czasem jak czytam te artykuły, 'zwykłych i zdowych' ludzi, to tak jakbym częściowo czytała siebie z przed kilku lat. Siebie, gdzie częścią mojego życia stawała sie ta porąbana choroba.

Dziękuję Ci za słowa otychy, i mam nadzieję, że ani Ciebie ani nikogo to nigdy nie dopadnie...
kedesza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-27, 10:09   #4
Tygrys
Maskotka Wizaz.pl
 
Avatar Tygrys
 
Zarejestrowany: 2003-03
Lokalizacja: Wielka Brytfanna
Wiadomości: 1 874
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

kedesza napisał(a):
> Ti,
/.../
> Dziękuję Ci za słowa otychy, i mam nadzieję, że ani Ciebie ani nikogo to nigdy nie dopadnie...

To nie jest tak..
Ja już to przeszedłem, i jedno co wiem, że drugi raz sobie na to nie pozwolę. Zacząłem wszystko od nowa w wieku 27-28 lat... tym samym przekreśliłem dobre 10 lat dorosłego życia i zacząłem daleko od domu, od zera, a depresja... cóż może to słabość, ale miałem ją napewno i to taką mocno destruktywną...
od 3 lat zacząłem na nowo i jestem szczęśliwy - napewno dzięki mojej Oli, bo teraz nie tylko wiem, ale też czuję, że we dwoje szczęście mnoży się razy dwa, a problemy dzieli na dwa ... to działa.

Ti.
__________________
Wredny, nieuprzejmy, złośliwy, dwulicowy, brzydki... po prostu Ja .
/p.s. franca ze mnie, zgryzoty i frustracje wylewam na tym forum/
Tygrys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-28, 09:07   #5
katka.c
Rozeznanie
 
Avatar katka.c
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: francja
Wiadomości: 748
GG do katka.c
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

Wiesz mnie rok temu dopadło podobne uczucie-długo nie mogłam z tego wyjść.Aż mnie bolało kiedy trzeba było wyłonić się z domciu!!!Teraz kiedy wychodzę z choroby jest lepiej, zaczynam cieszyć się życiem i mieć właśnie podobne problemy(oprócz tych moich lęków(: )czy aby napewno dobrze dobrałam tusz!!!!!!
Napewno minie
katka.c jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-28, 09:30   #6
kedesza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 140
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

witaj, katka
A jak Ci się udało zacząć z tego wychodzić? I czemu nie robisz nic z lękami? Też je miałam, ale pomogli mi się ich pozbyć. Tylko Deprecha wciąż jest...
Ludzie czesto bagatelizują pierwsze objawy deprechy... Podobnie jak ja, dlatego dziś jest jak jest...

a jaki tusz wybrałaś?
kedesza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-28, 09:33   #7
kedesza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 140
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

Chciałam Ci szczeże pogratulować, za to że (o ile dobrze rozumiem) sam sie jej pozbyłeś... Wiem, że jeśli masz wsparcie, czujesz się kochany i sam kochasz, to + świadomośc tego jakie to jest 'gówno' nie wórcisz do tej słabości...

ze mną to jest 8 lat 'za☠☠☠istego życia' z czego powstaje właśnie książka mam nadzieję, że jak sie wyleczę to wciąż bede chciała co nie co napisać, ku przestrodze innym
kedesza jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2003-12-28, 09:35   #8
kedesza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 140
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

wybaczcie moje błędy ort.....
kedesza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-28, 10:39   #9
Smoczyca
Zakorzenienie
 
Avatar Smoczyca
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 547
GG do Smoczyca
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

><font color=red>Tak na prawdę to nie wiem co namazać. Czytam to wszystko. Czytam i staram się zrozumieć. A przyznam, że nie rozumiem. Chciałabym mieć takie problemy jak Wy. Źle dobrany krem, chęć spojżenia na siebie w innym image, uśmiechniętą buzię i tysiące kobiecych kłopotów, z kobiecością właśnie zwiazanych...</font>
>
Przyznam szczerze przeczytawszy Twoje dwa pierwsze posty mocno się zdenerwowałam. A to dlaczego, zapewne się zdziwisz? Czy dlatego że sama leczę się na depresję - tak tak na to choruje się całe zycie - że jestem czwartym przypadkiem w mojej najbliższej rodzine, a jedna osoba już nie zyje? Nie wcale nie dlatego... ja nie ukrywam mojej choroby ale też specjalnie się z nią nie obnoszę... ot, choróbsko jak każde inne, to tylko moze trochę gorsze... rozdrażnia mnie szybkość i beztroska z jaką ludzie którzy nie mają zbyt wiele pojęcia o kimś/czymś lubią ferować wyroki w tempie błyskawicznym (to chyba taka nasza narodowa cecha?)
"Chciałabym mieć takie problemy jak Wy. Źle dobrany krem (...)" widzę że jesteś nową wizażanką, zarejestrowałaś się niedawno i proponuję żebys najpierw dokładnie poczytała sobie np archiwum, jest mnóstwo wątków w których roi się od różnych tragedii... co do depresji, jak wrzucisz w wyszukiwarkę znajdziesz trochę czytadła, nie jesteś jedyną wizażanką która cierpi na tę przypadłość, pisałam dużo o niej ja, pisała Dalida...

Mam nadzieję że pisałaś to co pisałaś pod wpływem chwili, bez większego namysłu - myślę że część problemów z jaki borykają się dziewczyny spotykające sie tutaj są nawet poważniejsze od Twoich i moich razem wziętych. Tylko nie każdy ma w sobie ekshibicjonistyczną potrzebę wylewania tego na forum. Co nie znaczy że nie cierpi...
Myślę że problem kremu czy innego mazidła nie jest tak naprawde nawet dla największej pudernicy kwestią życia i śmierci.

Zanim zaczniesz ferowac wyroki poczytaj sobie trochę najpierw...

A tak przy okazji - pewnie jestem teraz nudna ale ja przywiązuje wagę do ortografii co w dzisiejszym świecie jest mało popularne a w internecie właściwie jest zjawiskiem niespotykanym. Przykro mi ale jak widzę słowo blądynki (tak samo zresztą jak dekold ) to mi się włos jezy na głowie, jęzor kołowacieje a ręce opadają wzdłuż ciała do stóp!
__________________

Smoczyca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-28, 10:56   #10
kedesza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 140
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

Witaj,
Lubię ludzi krytykujących, ale wydaje mi sie, żę przesadziłaś z prostej przyczyny. Nie załsużyłam sobie niczym na takie słowa i jest mi przykro. Błędy robie, bo jestem dyslektyczką (za co zdaje sie przeprosiłam) , nie obnoszę się ze swoja chorobą, bo słowo depresja jest słowem a nie opisem stanu w jakim się obecnie znajduję. Piszesz 'inni mają powazniejsze problemy'. NIE PRZECZĘ I NIGDY TEGO NIE ZROBIŁAM, natomiast powiem Ci skoro już się tak BEZ NAMYSŁU ZAGOTOWAŁAM, ze przepraszam, zę nie wyrabiam psychicznie po tym jak kogoś mi zamord..... a ktoś inny odszedł bo..... o innych rzeczach nie wspomnę. Pozatym zrówć uwagę na swoje postępowanie, to TY właśnie moim zdaniem wydajesz osądy o mojej osobie!
Sory, ale jeśli każda młoda dziewczyna ma takie problemy (o innej chorobie niz depresja po prostu Ci nie powiem), to świat jest na prawdę do d.....

Nie jestem wizażystką (choć mam dyplomy z wyróżnieniem!),bo choć to bardzo lubię, po prostu nie mam na to czasu. O depresji wiem wszsytko i to bynajmniej nie z tego typu portali. Zajmuje sie wieloma rzeczami o których być może Ty nie masz zielonego pojęcia. I dobrze, bo potrzeba jest wielu ludzi, którzy znają się na wielu rzeczach....

pisząc : chciałabym miec takie problemy, nie oceniłam ludzi, tylko napisałam to w szczerej chcęci bycia normalnym człoiwiekiem, a Ty robisz ze mnei potwora!

a pozatym, podobnie jak TY, miałam prawo napisac, to tym co myślę

trzymaj sie ciepło
kedesza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-28, 11:21   #11
Smoczyca
Zakorzenienie
 
Avatar Smoczyca
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 4 547
GG do Smoczyca
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

Ani Cię nie oceniłam, ani nie robię z Ciebie potwora - tylko proszę bez zbytniego demonizowania - napisałam co mnie boli, tak samo zresztą jak i Ty. Pisałam w ujęciu bardzo ogólnym...
Nie przeczę że przeczytałaś dużo na temat depresji - ja chyba przeryłam większość dostępnej literatury - zabolało mnie to że zajrzawszy na wizaż stwierdziłaś iż największym problemem jest dobór kremu a to nieprawda...
Nie oceniam nikogo, bo nie mam do tego prawa tak jak i ja nie chcę być oceniana. Nie wiem co się w Twoim życiu zdarzyło i nie jestem ciekawa, to Twoja własna prywatna sprawa.
Jest wiele rzeczy o których nie mam bladego pojęcia i jawnie się do tego przyznaję
Nie negowałam kwestii Twoich dyplomów ani przez chwilę.
FYIO - ja też robię błędy - ale wyrobiłam w sobie nawyk sprawdzania każdego posta przed wysłaniem.


EOT jak dla mnie.
__________________

Smoczyca jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2003-12-28, 11:22   #12
kedesza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 140
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

a teraz ja po nudzę:

Przed 'że' moja droga, stawia sie przecinek... Sama widzisz, zastanów się co piszesz

("...nie jesteś jedyną wizażanką która cierpi na tę przypadłość, pisałam dużo o niej ja, pisała Dalida...")
Nie obnosisz się ze swoja chorobą? A czy aby na pewno? A może nie obnosisz, bo już to zrobiłaś na wszystkie strony?

("...widzę że jesteś nową wizażanką...")
To bardzo ciekawe, ja po przeczytaniu kilku postów innych ludzi nic nie widzę. Zaproponujesz mi okulary?

("...Zanim zaczniesz ferowac wyroki poczytaj sobie trochę najpierw...")
Chyba nie skuszę sie na skożystanie z Twojej porady, bo:
("...rozdrażnia mnie szybkość i beztroska z jaką ludzie którzy nie mają zbyt wiele pojęcia o kimś/czymś lubią ferować wyroki w tempie błyskawicznym..." i "...Myślę że problem kremu czy innego mazidła nie jest tak naprawde nawet dla największej pudernicy kwestią życia i śmierci...")
Skoro Ty czytasz, a potem nie kożystasz ...

aha i jeszcze coś a propo Twojego ("... Myślę że problem kremu czy innego mazidła nie jest tak naprawde nawet dla największej pudernicy kwestią życia i śmierci...").
To też WIDZISZ? Czy Tylko myślisz?

Nie miałam na celu urażenia Cię. Chciałam Ci pokazać, jak mogłam Cię odebrać. A odebrałam i owszem .
Żeby nie było nie jasności, to w nawiasach to TWOJE słwa ja bym ich nikomu raczej (podkreślam RACZEJ)nie napisała

jeszcze raz z całego serduszka, trzymaj się ciepło i
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU
kedesza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-28, 11:22   #13
kedesza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 140
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

a teraz ja po nudzę:

Przed 'że' moja droga, stawia sie przecinek... Sama widzisz, zastanów się co piszesz

("...nie jesteś jedyną wizażanką która cierpi na tę przypadłość, pisałam dużo o niej ja, pisała Dalida...")
Nie obnosisz się ze swoja chorobą? A czy aby na pewno? A może nie obnosisz, bo już to zrobiłaś na wszystkie strony?

("...widzę że jesteś nową wizażanką...")
To bardzo ciekawe, ja po przeczytaniu kilku postów innych ludzi nic nie widzę. Zaproponujesz mi okulary?

("...Zanim zaczniesz ferowac wyroki poczytaj sobie trochę najpierw...")
Chyba nie skuszę sie na skożystanie z Twojej porady, bo:
("...rozdrażnia mnie szybkość i beztroska z jaką ludzie którzy nie mają zbyt wiele pojęcia o kimś/czymś lubią ferować wyroki w tempie błyskawicznym..." i "...Myślę że problem kremu czy innego mazidła nie jest tak naprawde nawet dla największej pudernicy kwestią życia i śmierci...")
Skoro Ty czytasz, a potem nie kożystasz ...

aha i jeszcze coś a propo Twojego ("... Myślę że problem kremu czy innego mazidła nie jest tak naprawde nawet dla największej pudernicy kwestią życia i śmierci...").
To też WIDZISZ? Czy Tylko myślisz?

Nie miałam na celu urażenia Cię. Chciałam Ci pokazać, jak mogłam Cię odebrać. A odebrałam i owszem .
Żeby nie było nie jasności, to w nawiasach to TWOJE słwa ja bym ich nikomu raczej (podkreślam RACZEJ)nie napisała

jeszcze raz z całego serduszka, trzymaj się ciepło i
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU
kedesza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-28, 11:40   #14
kedesza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 140
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

HMM...
demonizowanie - radzę sprawdzić w słowniku jego dokładnie znaczenie

"widzę że jesteś nową wizażanką" a potem "Nie negowałam kwestii Twoich dyplomów ani przez chwilę"
Nie mogłaś negować, bo o nich nie wiedziałaś

Co do byków: gratuluję, czasu, na przeżucanie każdej napisanej myśli do Worda

"Pisałam w ujęciu bardzo ogólnym..." i "Mam nadzieję że pisałaś to co pisałaś pod wpływem chwili, bez większego namysłu" oraz na przykład "proponuję żebys najpierw dokładnie poczytała sobie np archiwum"
Reszty kopiować nie mam czasu, ale ja tu nie widzę ogólnika

"Ani Cię nie oceniłam..." hmm bo "Zanim zaczniesz ferowac wyroki poczytaj sobie trochę najpierw..." i "widzę że jesteś nową wizażanką, zarejestrowałaś się niedawno i proponuję żebys najpierw dokładnie poczytała sobie np archiwum..." oraz "Nie przeczę że przeczytałaś dużo na temat depresji..."
I nie możesz przeczyć, lub nie... Chyba nie to chciałaś napisać

ah! a i jescze thank you... Ktoś pozwolił mi trzymać swoje tajemnice tylko dla siebie!


a tak poważnie, to myślę że jesteś okay
kedesza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-28, 15:43   #15
cheetah
Zadomowienie
 
Avatar cheetah
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 143
GG do cheetah
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

Heh...ten watek niestety potwierdza 'przemila' panujaca tu atmosfere. Najpierw dziewczyny naskakuja na siebie, obrzucaja sie przslowiowym 'blotem', a na koncu postu przesylalaj sobie buziaki, skladaja zyczenia, co za zaklamanie tu zapanowalo. Lubilam sie tu wypowiadac i czytac wypowiedzi, bo wiele z nich bylo tresciwych, wnoszacych nowe spojrzenie na sprawe...Niestety od jakiegos czasu wszstko sie zmienilo, dyskusje sa najczesciej bezsensowne..odmienne zdania od razu krytykowane, prowadzone klotnie na temat tzw. wyzszosci Swiat Bozego Narodzenia nad Swiatami Wielkiej Nocy.
Wniosek:
Z porzadnego forum uczyniono ostatnio ring.

Niestety tak jak Tygrys ostatnio stwierdzil, coraz mniej mozna znalezc argumentow za tym, zeby sie tu czesciej wypowiadac, a szkoda.

Pozdrowienia,
Cheetah
cheetah jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2003-12-28, 15:44   #16
cheetah
Zadomowienie
 
Avatar cheetah
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 143
GG do cheetah
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

Heh...ten watek niestety potwierdza 'przemila' panujaca tu atmosfere. Najpierw dziewczyny naskakuja na siebie, obrzucaja sie przslowiowym 'blotem', a na koncu postu przesylalaj sobie buziaki, skladaja zyczenia, co za zaklamanie tu zapanowalo. Lubilam sie tu wypowiadac i czytac wypowiedzi, bo wiele z nich bylo tresciwych, wnoszacych nowe spojrzenie na sprawe...Niestety od jakiegos czasu wszstko sie zmienilo, dyskusje sa najczesciej bezsensowne..odmienne zdania od razu krytykowane, prowadzone klotnie na temat tzw. wyzszosci Swiat Bozego Narodzenia nad Swiatami Wielkiej Nocy.
Wniosek:
Z porzadnego forum uczyniono ostatnio ring.

Niestety tak jak Tygrys ostatnio stwierdzil, coraz mniej mozna znalezc argumentow za tym, zeby sie tu czesciej wypowiadac, a szkoda.

Pozdrowienia,
Cheetah
cheetah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-28, 16:02   #17
BabciaWeatherwax
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 5 504
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

>("...widzę że jesteś nową wizażanką...")
>To bardzo ciekawe, ja po przeczytaniu kilku postów innych ludzi nic nie widzę. Zaproponujesz mi okulary?

U każdej osoby piszącej na forum można w profilu sprawdzić datę zalogowania
http://www.wizaz.pl/w-agora/profile....owuser=kedesza

>Chciałabym mieć takie problemy jak Wy.

Większość wizażanek, a znam ich niemało, boryka się z problemami: choroby, śmierć najbliższych, rozwody, odrzucenie przez ukochane czy ulubione osoby, depresje, kłopoty finansowe, brak pracy lub jej bliska utrata itp. To, że o nich stale nie piszą nie oznacza, że ich nie posiadają . Czasem, gdy już nie potrafią poradzić sobie same, wypływają tu tematy poważniejsze. Ale w zasadzie to portal poświęcony urodzie, więc nie dziw się, że takie tematy na nim królują

__________________
liberalny
<tolerancyjny, nie stosujący przymusu, wolnościowy, nierygorystyczny>
(Słownik Języka Polskiego PWN)

Jędrek ma...

Forum techniczne dla katalogu kosmetyków
BabciaWeatherwax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-28, 20:13   #18
BeataG
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 535
GG do BeataG
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

Mam nadzieję, że nie jest aż tak źle. Uważam, że ta strona jest bardzo potrzebna - zarówno tym, dla których jedynym problemem jest dobór kremu (o ile w ogóle takie są, w co szczerze wątpię), jak i tym, które traktują to forum jako swego rodzaju odskocznię od nie najciekawszej codzienności. Każdy ma swoje problemy, a depresja polega m.in. na tym, że wyolbrzymia się problemy własne, a bagatelizuje cudze. I nie ma innej możliwości, niż wyciągnąć się z depresji samemu, wszelkie leki antydepresyjne, psychoterapia itp. to tylko środki pomocnicze, które mogą ułatwić SAMODZIELNE wydobycie się z depresji. Czego wszystkim cierpiącym na depresję szczerze życzę. Aha, jeszcze jedna uwaga - myślę, że nikt nie szuka w encyklopedii technicznej przepisu na pomidorową. Podobnie nie należy szukać porad psychologicznych na stronach poświęconych urodzie.
BeataG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-28, 20:40   #19
basiak
Raczkowanie
 
Avatar basiak
 
Zarejestrowany: 2003-03
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 480
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

Zgadzam się z Cheetah w całej rozciągłości.
Niestety mam wrażenie, że coraz większy "tłok" na wizażu zaczyna kolidować z dotychczasową (miłą) atmosferą tego "miejsca". A szkoda...
Ja też już prawie sie nie udzielam
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/wff22n0ayfdjpnfn.png

Szymek 16.04.2010
basiak jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2003-12-28, 21:56   #20
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

kedesza napisał(a):
> Chciałabym mieć takie problemy jak Wy. Źle dobrany krem [..]

takie płytkie jak My mamy?

hmm... wchodząc na forum 'wizaż' należy się spodziewać pytań o kremy, cienie do powiek i szminki.. po to zostało stworzone..

niemniej gdybyś zechciała się zagłębić w archiwum odnalazłabyś również 'dialogi' na temat sensu życia, samotności, chorób..

podstawową funkcją tego forum są 'rozmowy' na temat kosmetyków

wg. mnie to piękne i budujce, że mimo lęków życia codziennego, chorób, straty bliskich osób, kłótni, obawy o naszą przyszłość - umiemy cieszyć się drobiazgami [np. nowym kolorem włosów] i troszczyć nie tylko o te wielkie rzeczy [jak np. losy naszej rodziny] ale i o te które umilają nam każdy dzień [np. śliczne odbicie w lustrze].

to, że się pytam o krem nie znaczy, że nie borykam się z poważnymi problemami.. niemniej nie zawsze można sobie pomóc w tych wielkich i poważnych sprawach - o nich najczęściej decyduje za nas los.. tymi małymi można zaś ów los osłodzić..

wszak szklanka jest albo w połowie pusta.. albo w połowie pełna..
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-28, 23:46   #21
sarimatha
Rozeznanie
 
Avatar sarimatha
 
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Radom/Lublin/Warszawa
Wiadomości: 620
GG do sarimatha Wyślij wiadomość przez Yahoo do sarimatha
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

co to to niee , jeśli tylko poprosisz o pomoc to na pewno ją dostaniesz ja byłam kilka razy w takiej sytułacji cisze sie ogromnie że właściwie wizażowa rodzina, mimo że nie znam osobiście to dodaje otuchy , stara sie pomóc oto 2 wątki może ci sie coś przyda..mam nadzieję http://www.wizaz.pl/w-agora/download...ead=1067381007 i tu o osłabieniu i troche poważniej http://www.wizaz.pl/w-agora/download...ead=1059675966
sarimatha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-29, 06:20   #22
kedesza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 140
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

Serdecznie Wszystkich witam,
Na wstępie chciałam powiedzieć setki tysięcy słów, którymi ubrałabym to co teraz czuję, lecz powiem zaś tylko jedno: JEST MI BARDZO, BARDZO PRZYKRO.

Drugą rzeczą jaką chciałam napisać, jest, że PRZEPRASZAM, wszystkich którzy poczuli się urażeni tym co napisałam... (bez komentarza)

Po trzecie, wiecej postu nie napiszę, ale może to i dobrze, ponieważ nie zrobi mi się nie potrzebnie znów, przykro.

4)NIGDY nie uważałam że problemy innych sa gorsze, nawet jeśli chodzi o wybór kremu. Napisałam zaś że też bym tak chciała!

5)NIGDY nawet przez chwilkę, nie pomyślałam, że spotkam się na kobiecym formum z taką nie życzliwością

6)NIGDY nie uważałam się za lepszą i mądrzejszą od kogokolwiek

7)NIGDY nie prosiłam też nikogo o poradę

Zawsze wszystkich traktowałam jednakowo, zawsze martwiłam sie o innych, zawsze starałam się pomagać na ile to możliwe... Jest to forum kobiece, i jak ktoś tu ładnie napisał chciałam odskoczni od szarej rzeczywistości, pisząc posta, chciałam czegokolwiek, co dało mi nadzieję... A czytam :nie demonizuj, nie obnoś się, inni też są ważni, nie ciekawi mnie ten temat, bo został wiele czasu temu wygadany, "płytke problemy innych"... oraz inne podobne sformółowania, które z życzliwością nie mają dla mnie wiele wspólnego... A przecież formum kobiece pt "wizaż" posiada róbrykę w której można podobno pisać o wszystkim ..... (normalnie brak mi słów, i nie wiem co napisać )

Nie znam Was, ale kończąc swoje posty (nie zależnie od ich treści), życzyłam abyście sie trzymali ciepło, ponieważ naprawdę Wam tego życzę...

Każdy kolejny post, sprawił że miałam i mam wciąż coraz więcej łez w oczach. I wcale nie dla tego, że jestem chora, ale dla tego, że to poprostu bardzo przykre...

Nie będe więcej pisać, na żadnym forum, do puki nie będe na tyle silna, by stawicz czoła brutalnej rzeczywistości... Dopuki przestanę się przejmować tym, że moje słowa "chciałabym mieć takie problemy jak wy" odbierane są, że ja 'śmieję się Wam, gorszym' w twarz, zamiast w ten sposób, że JA NAPRAWDE BYM CHCIAŁA.

Na zakończenie, dodam, że krytykę zniosę, a nawet jak w jednym poście napisałam, lubię ją bardzo, bo ona pozwala spojżeć na siebie oczami osób, które każdego z nas jakoś odbierają. Nie mnniej z przykrością przyznam, że część wypowiedzi pochodzi z kosmosu bo na pewno nie zostały napisane, po przeczytaniu WSZYSTKICH moich postów.
Smutne jest też to, że nikt, choc przez ułamek sekundy, nie "postaiwł"się na moim miejscu tak jak ja na Waszym, czytając to co do mnie piszecie.

ps: bardzo prosiłabym o rychłe zakończenie mojego wątku. Wątku który okazał się napisany w złym czasie, i w złym miejscu.

i powodzenia...
kedesza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-29, 07:05   #23
Tygrys
Maskotka Wizaz.pl
 
Avatar Tygrys
 
Zarejestrowany: 2003-03
Lokalizacja: Wielka Brytfanna
Wiadomości: 1 874
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

Jesteście chwilami okropne...
czepialstwo do kwadratu...
znikam sobie nadal pomilczeć,
bo pewnie już którąś korci,
żeby mi też dopiec ...

Ti.
__________________
Wredny, nieuprzejmy, złośliwy, dwulicowy, brzydki... po prostu Ja .
/p.s. franca ze mnie, zgryzoty i frustracje wylewam na tym forum/
Tygrys jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-29, 07:23   #24
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

Kedesza!

Nie wolno tak do tego podchodzić! Ja na przykład nie chciałam Cię urazić. Nie raz ktoś nie tak odbiera moje słowa, ma inne zdanie - ale póki brnie w swoje i nie robi 'wszystkiego, aby mnie obrazić' tylko pisze to co myśli [odebrawszy główny post tak a nie inaczej] to znaczy, że chce polemizować z zastaną tezą [a nie wyładować na mnie swoje złe humory].. i nie mogę mieć nikomu tego za złe.. nie zawsze każdy będzie się z Tobą zgadzał, nie zawsze każdy zrozumie INTENCJE a jedynie SŁOWA które zostały zapisane.

uwierz, że Twojego posta posta można odczytać mniej więcej tak: "jak można mieć takie problemy kiedy są głębsze treści tego życia". ja wytłumaczyłam zatem dlaczego piszę tu o tak trywialnych tematach [nikogo nie urażając, nie napastując]. szczerze mówiąc 'tłumacząc się jakbym była czemuś winna' co i teraz czynię..

Kedesza! Nie poddawaj się - też staraj się postawić na miejscu innych, pisz posty, prostuj gdy ktoś wchodzi 'nie na ten tor'.



p.s. i błagam - dość już 'czepialstwa ortograficznego' - to nie prowadzi do niczego konstruktywnego!
jest przykre.. etc..
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-29, 07:26   #25
mirela
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-05
Wiadomości: 115
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

A ja myślę, że przesadzasz i reagujesz " melodramatycznie" Nikt tu nie powiedział Ci nic takiego, co by usprawiedliwiało Twoją reakcję. Wchodzisz na forum i zarzucasz nam, ze nasz świat kręci się wokół kremów i innych mazideł. A wokół czego kręci się Twój? chyba tylko i wyłącznie wokół Twojej osoby... zanim napisałaś swój post, trzeba było trochę poobserwować wizaż, a nie od razu wyskakiwać z zarzutami.
mirela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-29, 07:36   #26
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

Tygrys napisał(a):
> Jesteście chwilami okropne...
> czepialstwo do kwadratu...
> znikam sobie nadal pomilczeć,
> bo pewnie już którąś korci,
> żeby mi też dopiec ...
>
> Ti.

Ti! Wariacie! Wracaj!
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-29, 08:26   #27
sarimatha
Rozeznanie
 
Avatar sarimatha
 
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Radom/Lublin/Warszawa
Wiadomości: 620
GG do sarimatha Wyślij wiadomość przez Yahoo do sarimatha
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

nie chcę nic mówić!!! ale kilka osób starało sie już oceniać inteligencję ludzi na podstawie ich znajomości ortografii..hmmm to nie świadczy pochlebnie o nich samych, jeszli kadesza pisze że jej ciężko,zamiast pomóc wręcz naskakujecie na nią, nie lepiej byłoby podać link że to nie prawda że jestesmy puste i płytkie i że potrafimy pomagać, podzielić się tym ciepełkiem???
Dalej określenie wizażaka tyczy sie każdej uczestniczki tego forum i nie ma nic wspólnego z nazwą wizażystka.Wizażanka to członkini wizażu.pl czyli i tego forum...masz prawo do swojej oceny, pozatym możliwe że jeszacze nie zaznajomiłas sie ze wszystkimi zasadami, no cóż dopiero jestes tu od niedawna
wróć ,proszę!
sarimatha
sarimatha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-29, 08:33   #28
sarimatha
Rozeznanie
 
Avatar sarimatha
 
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Radom/Lublin/Warszawa
Wiadomości: 620
GG do sarimatha Wyślij wiadomość przez Yahoo do sarimatha
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

aha chciałam dodać , że to stwierdzenie, że nasze problemy są banalne, mnie troszkę uraziło,jednak jeszcze nie umieram hihi , nie wyolbrzymiajmy tego!!!! może kadesza źle to ujęła??????????może chodziło jej o to że chciałaby sie oderwać i zapomnieć???? zanim kolejna z was napisze wypowiedzi nie na temat, które mogą sprawić przykrość, zastanówcie sie trochę? dla ciebie tragedią bedzie śmierć bliskiej osoby, a dlakogoś śmierć chomika nie mozna licytować która tragedia jest większa, bo to głupota!!! pisze to do wszystkich, łącznie z samą sobą...
sarimatha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-29, 09:56   #29
agu.s
Zadomowienie
 
Avatar agu.s
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 1 063
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

A właściwie wszystko sprowadza się do tego: "co autor miał na myśli"(pamiętacie te wypracowanka z polskiego w liceum, teraz podobno troszkę inaczej to wygląda). Interpretacja niestety nalezy do czytającego a ze slowem pisanym tak bywa, ze jest inaczej rozumiane niżby chciał piszący. I wcale nie istotne jest czy szklanka jest w połowie pusta czy w połowie pełna tylko co właściwie w tej szklance jestPozdrawiam ciepełko choć za oknem zimy jak nie ma tak nie ma, a może gdyby chwycił mróz to i by smutki przymroziło....
__________________
http://taktutak.blogspot.com/
agu.s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2003-12-29, 10:08   #30
misio
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 170
Re: deprecha... mam wszystko gdzieś?

A ja myślę,ze jest wśród nas mnóstwo analfabetów praktycznych-czyli tych którzy czytają tekst i nic z niego nie rozumieją.Nie wiem jak można było tak opacznie zrozumieć tekst kadeszy:jako wywyższanie,wyśmiewanie?L UDZIE!!!!! CZYTAJCIE ZE ZROZUMIENIEM.I jeszcze jedno.Nie piszcie tylko po to żeby coś napisać,bo czasem jest to po prostu bełkot .Nie dotyczy to wszystkich którzy zabrali przede mną głos.A teraz mnie zjedzcie.Smacznego.
misio jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:14.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.