Szczupłe do lata...

[abudabi86]

Witajcie!
Odchudzam się od października, a właściwie zmieniłam sposób żywienia. Założyłam ten wątek, ponieważ chciałabym żeby ktoś w podobnej sytuacji dołączył do mnie. Mam na myślę niewyimaginowane problemy z wagą. Ja ważę aktualnie prawie 91kg, schudłam już 10 i próbuję dalej. Mam nadzieję, że znajdą się chętni na podzielenie się doświadczeniami i wsparcie poprzez rozmowę. Uważam, że wspólnie łatwiej, można w każdej chwili się poradzić czy wyżalić jak coś nie pójdzie jak trzeba Spróbujmy !

[marrellic]

Hmm może się przyłącze..

168 cm - około 60 kg
54 cm- udo
79 cm- talia
95cm- biodra


Od 4 dni ćwiczę z mel B oraz z Tiffani oraz jestem na diecie, na dzień dzisiejszy mam takie zakwasy całego ciała że hej Ale nie poddaję się bo też do wakacji chcę zgubić troszkę ciałka i te cm w tej nieszczęsnej talii, jak będzie cieplej zamierzam biegać co drugi dzień

A ty autorko jak schudłaś 10 kg? Ćwiczysz coś?

[abudabi86]

Hej
Miło, że się odezwałaś
Moja przygoda z dietą to 5 posiłków dziennie i od 1,5 do 2litrów wody. Zjadam w sumie to na co mam ochotę tylko w rozsądnych ilościach. Mogę podzielić się jadłospisem, który sama sobie układam- oczywiście jeśli jesteś zainteresowana. Jak zrobi się troszkę cieplej wybieram się na basen, teraz niestety nie mogę, bo mam problemy z zatokami. W domu sobie ćwiczę w wolnym czasie- ale bardzo rzadko, bo wiadomo, że czasu wolnego zawsze mało.
Napisz coś o sobie czego oczekujesz i jak widzisz swoja dietkę.

A to moje wymiary:
pas-95,5
brzuch-101
biodra-118

[marrellic]

No pewnie podaj swój jadłospis napewno coś sobie od Ciebie pożyczę

Moja dieta w sumie to MŻ Wyeliminowałam wszystko co mogłabym niestety jeść kilogramami : słodycze, czipsy i fast foody a do tego jem troszkę mniejsze porcje. Ale postanowiłam że raz w tygodniu pozwolę sobie na jeden ze swoich grzechów oczywiście w rozsądnej porcji (a nie pół dużej pizzy jak to było dotychczas Póki co jeszcze nie potrafię odstawić całkowicie alkoholu ale również nad tym pracuje

Nie dam się zwariować bo nie mam jakoś szczególnej nadwagi, raczej chce się bardziej nastawić na ćwiczenia.
Niestety teraz mam przestój, nie będę chodziła do pracy przez jeszcze jakieś 2 miesiące, z domu bardzo rzadko wychodzę bo nawet nie mam gdzie i z kim (ale to już osobna historia), więc jeśli nic nie zacznę czegoś ze sobą robić obawiam się że będzie coraz gorzej.

[abudabi86]

Masz rację, dobrze coś robić, dbać o siebie, ale nie katując się. Z tym jednym dniem 'nagrodą' zrobiłaś świetnie. Też stosuję takie małe grzeszki i wychodzi mi dobrze. Bo jak mam na coś ochotę to zjem troszkę i jest ok. A jak się na siłę kiedyś powstrzymywałam to potem rzucałam się na np. słodycze i na raz mnóstwo zjadałam. Ja też jakoś szczególnie z domu nie wychodzę- do pracy tylko właściwie, która zajmuje mi duuużo czasu. Podam Ci jeden przykład, a ogólnie służę mnóstwem przepisów- bardzo łatwych i szybkich. Dzień dzisiejszy:
-Śniadanie
2 kromki razowca z chudą drobiową wędliną i pomidor
herbata

-2śniadanie
2dowolne owoce

-Obiad
pulpeciki drobiowe z sosem pomidorowych
100g soczewicy

-Podwieczorek
2dowolne owoce lub jogurt/maślanka/kefir

-Kolacja
twarożek ze świeżym ogórkiem i 3kromki chrupkiego pieczywa pszenno/razowego
herbatka

+ ok. 2 litry wody

Na początku miałam problem z ilością, a teraz nie daję rady tego zjeść. Ale trzymam ok 1300kcal na dzień.


A może masz jakąś dobrą wagę, która mierzy tłuszczyk i wodę w organizmie? Mam strasznie dużo wody i ciężko mi się jej pozbyć.

[majka5908]

Dokoptujcie mnie do siebie


Ważyłam 75kg teraz przy 169cm mam 67kg ale mam zamiar jeszcze kilka kg zrzucić

Ja jakiegoś szczególnego jadłospisu nie mam tylko się ograniczyłam z posiłkami, podjadaniem i słodyczami. Postawiłam też na czerwoną herbate która dużo mi właśnie pomogłam ale to w wątku Cała prawda o czerwonej herbacie

Do lata chce się wyrzeźbić, ale brak mi motywacji samej a i praca taka że ciężko się wziąć za ćwiczenia

[marrellic]

Otóż to, kiedyś jak chciałam się odchudzać to przez długi czas na siłę odmawiałam sobie słodyczy, ale pewnego dnia już nie wytrzymałam i zeżarłam na raz cały słoik nutelli i wszystko co było czekoladowego po drodze

Nie za dużo owoców, które lepiej by było zastąpić warzywkiem?

Nie jestem żadną expertką ale dużo czytałam to forum i dziewczyny bardziej doradzają więcej warzyw niż owoców bo w owocach jest dużo cukrów (wiadomo tych zdrowszych) ale to zawsze cukier. Na podwieczorek może lepiej jak byś dała sobie warzywka niż owoc?

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Napisane przez majka5908

Dokoptujcie mnie do siebie


Ważyłam 75kg teraz przy 169cm mam 67kg ale mam zamiar jeszcze kilka kg zrzucić

Ja jakiegoś szczególnego jadłospisu nie mam tylko się ograniczyłam z posiłkami, podjadaniem i słodyczami. Postawiłam też na czerwoną herbate która dużo mi właśnie pomogłam ale to w wątku Cała prawda o czerwonej herbacie

Do lata chce się wyrzeźbić, ale brak mi motywacji samej a i praca taka że ciężko się wziąć za ćwiczenia

Nie martw się chyba więkość z nas ma problemy z motywacją, ja również

Ale pomyślmy sobie o ile będziemy szczęśliwsze gdy zerkniemy szczuplejsze w lustro i powiemy : udało się nam?

Ja czerwonej herbatki nie pijam, ale do śniadanka ostatnio piję zieloną podobno też ma duży wpływ na odchudzanie

[majka5908]

A ja właśnie te kg z 75 zgubiłam w większości dzięki czerwonej herbacie

A teraz czas na ćwiczenia jeszcze postawić bo tłuszczyk znika ale skóra jakby za luźna


PS
Możesz mi podpowiedzieć jak mam wstawić sobie w podpis ten suwaczek z kg?

[abudabi86]

Nie za dużo owoców, które lepiej by było zastąpić warzywkiem?

Nie jestem żadną expertką ale dużo czytałam to forum i dziewczyny bardziej doradzają więcej warzyw niż owoców bo w owocach jest dużo cukrów (wiadomo tych zdrowszych) ale to zawsze cukier. Na podwieczorek może lepiej jak byś dała sobie warzywka niż owoc?

Do tej pory zjadałam 1 lub dwa owoce tylko wybierałam między jabłkami, kiwi grapefruitem i nie było większych problemów. Wiesz zjadam mnóstwo warzyw w ciągu dnia, równe sałatki, leczo itd. więc te 2-4 owoce to niewiele. A te owoce, które wymieniłam dobrze działają na organizm. Czasem podwieczorek omijam lub wypijam coś z białka- tak dla odmiany.
Herbat piję niewiele, zakwaszają organizm. Zdarza mi się pić zieloną, bo czerwona hmm jakoś mi nie podchodzi
Planuję zacząć ćwiczyć, ale sama nie wiem jak? Może cooś podpowiecie? Powalczę ze stepperem może.
A co do mojego wcześniejszego pytania o wagę łazienkową też prosiłabym o podpowiedź

[marrellic]

Majka - wchodzisz w swój profil i po lewej stronie masz opcję "edytuj podpis" i wpisujesz co chcesz

Również za chwilkę biorę się za ćwiczenia, chociaż nie wiem co z tego wyjdzie bo mam takie zakwasy że matko i córko..

abudabi- niestety nie posiadam wagi łazienkowej, ostatnio ważyłam się u koleżanki jakiś miesiąc temu

Co do pozbycia się wody z organizmu to właśnie duża ilość jej picia ale Ty to już robisz.. Może za dużo soli? Sól też zatrzymuję wodę w ciałku. Chyba że masz jakieś problemy hormonalne?

[abudabi86]

abudabi- niestety nie posiadam wagi łazienkowej, ostatnio ważyłam się u koleżanki jakiś miesiąc temu

No nic to będę szukała dalej jakiegoś fajnego modelu, przede wszystkim sprawdzonego.

Co do pozbycia się wody z organizmu to właśnie duża ilość jej picia ale Ty to już robisz.. Może za dużo soli? Sól też zatrzymuję wodę w ciałku. Chyba że masz jakieś problemy hormonalne?[/QUOTE]

Jakoś ciężko mi zrezygnować tak zupełnie z soli, ograniczyłam ja jak tylko mogłam i używam soli ziołowej. Nie wiem czy to jakaś różnica. Póki co walczę muszę jeszcze kupić jakieś tabsy z korzeniem pietruszki ponoć pomaga i będę z wodą

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Ja jakiegoś szczególnego jadłospisu nie mam tylko się ograniczyłam z posiłkami, podjadaniem i słodyczami. Postawiłam też na czerwoną herbate która dużo mi właśnie pomogłam ale to w wątku Cała prawda o czerwonej herbacie

Możesz mi doradzić jakąś konkretną herbatkę czerwoną, może w końcu polubię

[majka5908]

Napisane przez marrellic

Majka - wchodzisz w swój profil i po lewej stronie masz opcję "edytuj podpis" i wpisujesz co chcesz

Dziękuje

[marrellic]

A co do motywacji..

3 dni temu zrobiłam sobie zdjęcia z przodu boku i tyłu. Jak zobaczyłam ten wystający brzuch, boczki i tyłek którego grawitacja już bardziej do ziemi przyciągać nie może ( czytaj obwisły jak u mojej babci) to dostałam takiego kopa że zaraz idę sobię zafundować porcję ćwiczeń

[abudabi86]

Napisane przez marrellic

A co do motywacji..

3 dni temu zrobiłam sobie zdjęcia z przodu boku i tyłu. Jak zobaczyłam ten wystający brzuch, boczki i tyłek którego grawitacja już bardziej do ziemi przyciągać nie może ( czytaj obwisły jak u mojej babci) to dostałam takiego kopa że zaraz idę sobię zafundować porcję ćwiczeń

Masz rację to niesamowicie motywuje, ja tylko rozbieram się raz na jakiś czas przed lustrem i stoję podziwiając co nagromadziłam- od razu mam werwę do dietowania Miłego ćwiczenia, a ja zmykam do domu- póki co kiszę się w pracy.

[majka5908]

Przed lustrem jak już to stoję bokiem
Chyba przez to że brzucha jako takiego nie mam tylko jak stanę przodem to boczki widać i szerokie dupsko (za grube uda, bo bioder to sobie raczej nie zeszlifuje )

Nie mogę się doczekać wiosny i momentu aż rower wyciągnę na stacjonarny nie mam narazie motywacji

[marrellic]

Dziewczyny mam takie pytanie

Sądzicie że szklanka mleka z dwoma garściami płatków corn flakes na kolację mogą być? Czy jednak lepiej jak bym jadła coś innego?

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Napisane przez majka5908

Przed lustrem jak już to stoję bokiem
Chyba przez to że brzucha jako takiego nie mam tylko jak stanę przodem to boczki widać i szerokie dupsko (za grube uda, bo bioder to sobie raczej nie zeszlifuje )

Nie mogę się doczekać wiosny i momentu aż rower wyciągnę na stacjonarny nie mam narazie motywacji

To może postaw rowerek przed telewizorem wtedy byłoby Ci łatwiej?Przyjemnie z pożytecznym. Kurczę gdybym tylko miała rowerek w domu to bym szalała

[Katarzynkie]

Fajnie, że do was trafiłam, może to pomoże mi z motywacją ;-)

Ja problemy z wagą miałam od zawsze. Jako dziecko miałam problemy ze zdrowiem, które wyleczono lekami hormonalnymi przez to możecie się domyślić jaki pulpet się ze mnie zrobił ;-)
Zaczęłam chudnąć już w gimnazjum i do studiów moja waga stanęła w okolicy +/- 70 kg przy wzroście 165. W trakcie studiów przez stres spowodowany kłopotami z facetem schudłam do około 65 kg co mnie bardzo cieszyło. Jednak od roku związek jest bezstresowy a ja odkryłam, że lubię i potrafię gotować. O tym, że lubię i potrafię jeść wiedziałam od zawsze także na efekty gotowania obiadków TŻtowi nie trzeba było długo czekać...
Na wagę nie wchodziłam przez jakiś czas a jak w końcu miałam okazję to efekt mnie przeraził. 80 kg ! Jeszcze nigdy nie doszłam do 8 z przodu ;-( jestem zła na samą siebie, że się zaniedbałam także czas to Mienić ! Na początek odstawiam makaron, ziemniaki, białe pieczywo i słodycze. Zamiast tego warzywka, owoce, chleb razowy i dużo wody, do tego rybki i drób ;-) na siłownie szkoda mi kasy więc trzeba poszukać ćwiczeń do wykonywania w domu... Ile to da i ile wytrzymam ? Zobaczymy...
P.S. Czy kuskus jest również niepolecany w przypadku diety ? ;-)

[marrellic]

Witaj
Jeśli chodzi o kuskus to napewno w małych ilościach nikomu nie zaszkodzi. Ja jem dalej ziemniaczki tylko w mniejszych ilościach, bo podobno nie one tuczą tylko te wszystkie sosy i masełka jakie do nich dodajemy. Z makaronu nie zrezygnuje bo za bardzo lubię Ale porcje zmniejszyłam o połowę Białe pieczywko również wyeliminowałam, jem teraz chleb co się nazywa IG jest ciemniejszy i ma w sobie ziarna zbóż

Ja też uwielbiam gotować, odkąd zamieszkałam z Tżtem praktycznie codziennie pichciłam coś dobrego.. aż za;/

Ja już po dzisiejszej porcji ćwiczeń, trochę mniej niż wczoraj bo zakwasy mnie zabiły
Ile razy w tygodniu planujecie ćwiczyć? bo ja 6 x i jeden dzień przerwy na regenerację mięśni.

Na temat kuskus znalazłam taki artykuł - http://blogi.szafa.pl/mineralnakocica/post/4907-kuskus

Więc chyba warto go jeść

[majka5908]

Fajnie że jest nas już kilka w kupie raźniej

Jedna drugą będzie motywować

[Katarzynkie]

Napisane przez marrellic

Witaj
Jeśli chodzi o kuskus to napewno w małych ilościach nikomu nie zaszkodzi. Ja jem dalej ziemniaczki tylko w mniejszych ilościach, bo podobno nie one tuczą tylko te wszystkie sosy i masełka jakie do nich dodajemy. Z makaronu nie zrezygnuje bo za bardzo lubię Ale porcje zmniejszyłam o połowę Białe pieczywko również wyeliminowałam, jem teraz chleb co się nazywa IG jest ciemniejszy i ma w sobie ziarna zbóż

Ja też uwielbiam gotować, odkąd zamieszkałam z Tżtem praktycznie codziennie pichciłam coś dobrego.. aż za;/

Ja już po dzisiejszej porcji ćwiczeń, trochę mniej niż wczoraj bo zakwasy mnie zabiły
Ile razy w tygodniu planujecie ćwiczyć? bo ja 6 x i jeden dzień przerwy na regenerację mięśni.

Na temat kuskus znalazłam taki artykuł - http://blogi.szafa.pl/mineralnakocica/post/4907-kuskus

Więc chyba warto go jeść

Fakt, samo ograniczenie ilości jedzenia też pewnie pomoże ;-) I tak akurat mam na badania się wybrać w tym tygodniu, prześwietlenie kręgosłupa odcinek l-s, a do tego trzeba się przygotować trzydniową dietką, a w sumie głodówką praiwe że i łykaniem espumisanu... Zapewne zmniejszy mi to żołądek trochę i potem będzie łatwiej :-P Tż stwierdził, że mi pomoże i przez pare dni będzie jadł placki ziemniaczane których ja nie lubię, żeby jakimiś przysmakami mnie nie kusić :-D

Tak w ogóle to wykonujesz jakiś konkretny program ćwiczeń ?

[marrellic]

Dziennie wykonuję przysiady z obciążeniem, i na zmianę ćwiczę z mel b (abs na brzuch albo na pupę) i na zmianę z Tiffany( ćwiczenia na boczki i na talię) do tego różnego rodzaju wymachy i skłony, ale to już takie po swojemu.

Chciałabym robić treningi całego ciała niestety nie jest to możliwe ze względu na cienką podłogę i na 100% miałabym za to ochrzan Dopiero od marca włącze w to bieganie.

A co się dzieje z Twoim kręgosłupem?

[Katarzynkie]

Właściwie to mam problem z nogą, ostatnio podczas golenia nóg zauważyłam, że w jednej nodze praktycznie od kolana do kostki mam dziwne czucie...jakby odrętwiałą skórę mam no i lekarz podejrzewa, że może to być spowodowane właśnie jakimś uciskiem...mam nadzieję że to nie będzie nic poważnego.

Tak się zastanawiam z czego ciężej będzie mi zrezygnować: piwka/drinka wieczornego czy jednak dobrych obiadków

[marrellic]

Mam nadzieję że to nic poważnego.

No właśnie ja też wieczorkami lubię sobie wypić piwko albo drinka i jakoś nie umiem z tej wieczornej przyjemności zrezygnować.

Ale jeśli chodzi o obiadki, to można smacznie i dietetycznie gotować

[Katarzynkie]

Czekam od paru dni na dostawę szybkowaru, będę pichciła na parze ! Hehe

No to widzę że mamy podobny sposób na zrelaksowanie się ciekawe czy jest jakieś piwo w wersji light

[marrellic]

Jest http://warzywko.wordpress.com/2010/0...ght-bez-cukru/

Możemy zrobić ściepe na kilka skrzynek z czech

[Katarzynkie]

Jestem za ! kurde a moi rodzice tydzień temu wrócili z urlopu właśnie z czech...gdybym wtedy wiedziała

[marrellic]

My tu gadu gadu o piwie, a ćwiczenia jakieś dzisiaj wykonałyście?

[Bettina_]

witam

tytuł wątku mi się podoba

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Napisane przez marrellic

My tu gadu gadu o piwie, a ćwiczenia jakieś dzisiaj wykonałyście?

11 dzień A6 weidera + ćwiczenia na pupkę

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Napisane przez marrellic

To może postaw rowerek przed telewizorem wtedy byłoby Ci łatwiej?Przyjemnie z pożytecznym. Kurczę gdybym tylko miała rowerek w domu to bym szalała

dostałam od sis orbitreka tylko jeszcze trzeba go dowieźć i zamierzam właśnie w ten sposób oglądać tv

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Napisane przez Katarzynkie

Czekam od paru dni na dostawę szybkowaru, będę pichciła na parze ! Hehe

parowar - super sprawa, zdrowo, smacznie i kolorowo

[abudabi86]

Witajcie z ranka!
Ja już w pracy dzisiaj wyjątkowo tylko -1C, normalnie jak lato po tych ogromnych mrozach

Śniadanko dziś to dwie kromeczki z serkiem light z lidla i 2 tabsy chromu- co by mi się słodkiego nie chciało. Bo jak mam @ to ciągnie mnie do słodkości.

Czekam, aż mi TŻ przyniesie do domu od Rodziców stepper i będę wieczorami walczyła. Może nie przed TV, bo od 1,5 roku stoi zakurzony na poddaszu jakoś nam go nie brakuje

Jakie plany na dziś Laski?

[marrellic]

ja dzisiaj dwie kromki z rybą i jajko a na obiad rybka z ziemniaczkami i brokułami

Pod wieczór znowu jakieś ćwiczenia.

Jestem przed @ i czuję się jak bomba wodna


abudabi- nie korzystacie w ogóle z telewizora???


Dziewczyny co tu taka cisza? Ja po kolejnej serii ćwiczeń, jutro odpoczynek po 6ciu dniach Jakieś wątpliwości mnie dopadły że nie dam rady