Prosze o porade

[iza243]

Hej.własciwie to mam takie dziwne pytanie.Czy mieszkając w mieszkanie jednopokojowym ze swoim tż chciałabyście by ktoś zostawał u was na noc???Pytam bo w tym tygodniu wraca kuzyn tż który był przez rok w angli.Rozumiem ze chca sie spotkac cos wypic ale tż upiera sie zeby on został u nas na noc a wynajmujemy 1 pokojowe mieszkanie.Ja nie chce sie na to zgodzic nie podoba mi sie a on robi mi wyrzuty ze nie licze sie z nim bo on tez tu mieszka.Próbowalismy dojść do jakiegos kompromisu ale to na nic bo w tej sytuacji takiego nie ma.Czuje sie z tym bardzo zle od paru dni sie o to kłócimy.I już nie wiem co myslec.Dodam ze on nie chce zeby kuzyn tu notorycznie zostawał na noc tylko ten 1 raz na to pierwsze spotkanie.Co o tym myslicie?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A myślisz, że warto o 1 noc robić problem?

[woman_in_violet]

przecież to tylko jedna noc... położycie go na materacu w kuchni albo przedpokoju i po kłopocie. dawno się nie widzieli, więc pewnie skończą gadać późno w nocy/nad ranem.

[Grapefrutka]

Jeśli chodzi tylko o jedna noc to wydaje mi się, że nie powinnaś się aż tak upierać. Dawno się nie widzieli i pewnie, dlatego Twój TŻ chce, aby u was nocował i wydaje mi się, że to nic złego. Jeśli natomiast miałoby to być kilka nocy to pewnie też nie bardzo by mi sie to podobało się, ale i tak nie byłoby to bardzo wielkim problemem, który by doprowadzał do częstych kłótni.

[iza243]

Prosze powiedzcie mi jeszcze wy naprawde nie robiłybyście z tego problemu?
Nie tż twierdzi ze to tylko jedna noc,ze nie chce by u nas ciagle spał.Mieszkamy razem dopiero rok bo tyle jestesmy po slubie i nie było jeszcze takiej sytuacji zeby ktos zostawał na noc u nas.On twierdzi tez ze to takie jego marzenie zeby posiedziec z kuzynem w nocy bo przedtem jak mieszkał z rodzicami nie miał takiej możliwosci a przez ten rok teraz kuzyn był w anglii.

[Juncia]

Ja nic widze w tym nic zlego


EDIT: Ja bym problemu nie robila. To JEDNA noc, TZ-owi zalezy, to jego kuzyn, czemu mialabys sie nie zgodzic?

[Wisienki]

cóż wszystko zależy jeśli ten kuzyn jest osobą na poziomie i masz o nim dobre zdanie - to chyba bym sie zgodziła to w końcu tylko jedna noc.

[AgataAgataka]

to tylko jedna noc wiec wedlug mnie nie ma zadnego problemu. z reszta pomysl czy ty nigdy nie bedziesz chciala zeby twoja kuzynka czy kolezanka u was przenocowala jak np. bedziecie miec babskie picie. sorry jak dla mnie to nie stanowi problemu zwlaszcza ze sama niejednokrotnie bylam w takiej sytuacji. przeciez to nie jest na stale tylko jedna noc

[soko88]

Ja też bym nie robiłą żadnego problemu bez przesady;p przyjmij jakoś ładnie gościnnie kuzyna TŻta;p w końcu masz wejść do rodziny a to tylko jedna noc a mieszkanie wynajmujecie wspólnie postaw się na jego miejscu przyjeżdża Twoja siostra której dawno nie widziałaś bo byłą w innym kraju w gre wchodzi jedna jej noc u was a Twój TŻ kategorycznie się nie zgadza..ja bym się czuła skrępowana inforumując o tym siostrę...

[lain]

Napisane przez iza243

Prosze powiedzcie mi jeszcze wy naprawde nie robiłybyście z tego problemu?

oczywiscie, ze nie. to jest jego kuzyn (chociaz ja nie robilabym problemu gdyby to byl nawet zwykly kolega). w ogole nie rozumiem w czym problem. przeciez nie bedzie wam wlazil do lozka. wystarczy dac mu materac i juz.

[margitta]

Ale co ci to właściwie przeszkadza? Ja nie widzę żadnego problemu, od razu bym się zgodziła.

[mariposa91]

Wiesz to tylko jedna noc... Nie jest to duży problem
Moim zdaniem powinnać odpuscić swojemu TŻowi i pozolić zeby ten kuzyn zanocował.

[Gwiazdeczka1978]

1 noc a Ty robisz problem? dziwne. Mezowi na tym zalezy,to sie zgodz.

edit. no chyba ze wybitnie nie lubisz tego kuzyna

[Grapefrutka]

Napisane przez lain

oczywiscie, ze nie. to jest jego kuzyn (chociaz ja nie robilabym problemu gdyby to byl nawet zwykly kolega). w ogole nie rozumiem w czym problem. przeciez nie bedzie wam wlazil do lozka. wystarczy dac mu materac i juz.

dokładnie przecież nie będzie spać z wami w jednym łóżku tylko w pokoju więc nie ma w tym nic złego, chłopaki się nagadają do woli

[Marwari]

Napisane przez iza243

Hej.własciwie to mam takie dziwne pytanie.Czy mieszkając w mieszkanie jednopokojowym ze swoim tż chciałabyście by ktoś zostawał u was na noc???Pytam bo w tym tygodniu wraca kuzyn tż który był przez rok w angli.Rozumiem ze chca sie spotkac cos wypic ale tż upiera sie zeby on został u nas na noc a wynajmujemy 1 pokojowe mieszkanie.Ja nie chce sie na to zgodzic nie podoba mi sie a on robi mi wyrzuty ze nie licze sie z nim bo on tez tu mieszka.Próbowalismy dojść do jakiegos kompromisu ale to na nic bo w tej sytuacji takiego nie ma.Czuje sie z tym bardzo zle od paru dni sie o to kłócimy.I już nie wiem co myslec.Dodam ze on nie chce zeby kuzyn tu notorycznie zostawał na noc tylko ten 1 raz na to pierwsze spotkanie.Co o tym myslicie?

skoro to jedna noc, to naprawdę nie powinnaś robić problemu
a dlaczego nie chcesz sie zgodzic?

[Aggie125]

Nie rozumiem w czym problem. Ja bym zdecydowanie się na to zgodziła, no bo to wyjątkowa sytuacja, przyjeżdża koles z Anglii, to niech się nagadaja i napiją wspólnie. Nawet jakbym miala mieć z tego powodu noc nieprzespaną, to bym się nie awanturowała. Jak Ci to tak przeszkadza, to idź na jedną noc do koleżanki i zostaw chłopaków samych, może tak będzie lepiej, niż oglądać przez cały wieczor Twoją skwaszoną minę...

[iza243]

Po prostu nie wyobrazam sobie jak miałoby to wygladac.Kuzyna lubie jest ok.Oj to chyba tylko ja jestem taką wyrodną żoną,co sobie problemy wymyśla

[Marwari]

Napisane przez iza243

Po prostu nie wyobrazam sobie jak miałoby to wygladac.Kuzyna lubie jest ok.Oj to chyba tylko ja jestem taką wyrodną żoną,co sobie problemy wymyśla

jak to jak?
Wy w łóżku, on na materacu, czy gdzieś i tyle
albo tak jak dziewczyny mówią, idź na noc do koleżanki a chłopaki niech mają męski wieczór

[iza243]

No własnie wszystkie moje koleżanki wyjechały z chłopakami zagraniceJakos zle sie z tym czuje ze ktos miałby tu spac.Rozumiem ze sie dawno nie widzieli ze chca popic ale czemu musi od razu zostwac na noceehh

[Marwari]

Napisane przez iza243

No własnie wszystkie moje koleżanki wyjechały z chłopakami zagraniceJakos zle sie z tym czuje ze ktos miałby tu spac.Rozumiem ze sie dawno nie widzieli ze chca popic ale czemu musi od razu zostwac na noceehh

to ma iść spać do hotelu?
pogadaj, prześpią się i już

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Założycielko tematu, robisz problem z niczego. Co, następnym krokiem będzie zabronienie mężowi wyjść na piwo z kumplem?

Uważaj, bo staniesz się nieznośną, upierdliwą żonką. I dopiero wtedy zaczniesz miewać problemy.

I owszem - NAPRAWDĘ nie robiłabym problemu.

[Voodia]

Nie widzę żadnego, najmniejszego problemu.
Kiedy moja siostra cioteczna szukała mieszkania w Warszawie, gościliśmy Ją w kawalerce przez dwa tygodnie. Mój brat co jakiś czas przyjeżdża do nas na noc ze swoją dziewczyną, siostrzenica TŻ też co parę miesięcy spędza noc, dwie. I uważam to za coś normalnego, że pomaga się rodzinie w potrzebie. Oczywiście do pewnych granic, ale jeden nocleg na pewno ich nie narusza.
W Twojej sytuacji, kiedy Twojemu mężowi bardzo zależy na spędzeniu tej jednej nocy na rozmowach, a nawet i piciu z dawno nie widzianą rodziną, po prostu bym się zgodziła i już

[Paati89]

Ja nie widze w tym nic złego...
W koncu to bedzie tylko 1 noc,wiec jest to do przezycia

[sweetpinky]

Zdziwił mnie Twój problem. Rozumiem parę nocy ale nie jedna.
W dodatku dawno się nie widzieli.

Ja miałam podobny problem ale to chodziło o parę nocy. Brat mojego męża (młodszy) często chodzi na imprezy i po tych imprezach nie chce mu się wracać do swojego domu i potrafi o 1,2 w nocy budzić nas bo chce u nas nocować. Raz przeszło, dwa też ale tych razy było już trochę i zaczęło mnie to denerwować bo zrobił sobie z naszego domu noclegownię. Co innego gdyby to była sobota ale on to robi na tygodniu gdy rano idziemy do pracy i wkurza mnie to, że muszę zostawić mu klucze a ten podczas naszej nieobecności siedzi sam w naszym domu
powiedziałam mężowi o tym, że mnie to denerwuje i z nim pogadał więc mamy narazie spokój
Pewnie sobie pomyślicie dlaczego mnie to wkurzało, otóż raz podczas naszej nieobecności gdy poszliśmy na wesele i on miał po nas przyjechać bo to było kawałek od naszego domu (taksówka tam już nie dojeżdża) to nie dość, że się upił i zostawił nas na lodzie to w naszym mieszkaniu zrobił imprezę
jak rano jakoś dojechaliśmy to myślałam, że go zabiję. Nachlani jacyś ludzie śpiący na podłodze, potłuczone szklanki i kieliszki

Tak więc ja bym się zgodziła na tą jedną noc bez problemu ale na więcej już nie

[Dziubek90]

Napisane przez iza243

Hej.własciwie to mam takie dziwne pytanie.Czy mieszkając w mieszkanie jednopokojowym ze swoim tż chciałabyście by ktoś zostawał u was na noc???Pytam bo w tym tygodniu wraca kuzyn tż który był przez rok w angli.Rozumiem ze chca sie spotkac cos wypic ale tż upiera sie zeby on został u nas na noc a wynajmujemy 1 pokojowe mieszkanie.Ja nie chce sie na to zgodzic nie podoba mi sie a on robi mi wyrzuty ze nie licze sie z nim bo on tez tu mieszka.Próbowalismy dojść do jakiegos kompromisu ale to na nic bo w tej sytuacji takiego nie ma.Czuje sie z tym bardzo zle od paru dni sie o to kłócimy.I już nie wiem co myslec.Dodam ze on nie chce zeby kuzyn tu notorycznie zostawał na noc tylko ten 1 raz na to pierwsze spotkanie.Co o tym myslicie?

myśle , że zrobiłas problem z niczego.

Rodzina to rodzina, i gdyby była taka konieczność to nawet na tydzień powinniście dac mu możliwość nocowania.
A co do jednej nocy, rozumiem ,że nie jesteś w stanie zrobić sobie ze swoim TŻ jednej nocy celibatu aby pomóc kuzynowi? bezsens.

[Costynuuna]

ja nie rozumiem w czym ty masz problem
ja bym nie robiła żadnego problemu, wrecz byłabym szczesliwa że tż jest zadowolony z przyjazdu kuzyna ..
ale żeby kłóćic sie o to i robic problem nie wiem na jaką skale .. bez przesady .

[iza243]

Może macie racje i robie problemMusze sie zmienic.

[margitta]

Napisane przez Dziubek90

A co do jednej nocy, rozumiem ,że nie jesteś w stanie zrobić sobie ze swoim TŻ jednej nocy celibatu aby pomóc kuzynowi? bezsens.

też sobie o tym pomyślałam. W ogóle nie wyjaśnisz nam przyczyn, dla których tak ci to nie pasuje? Czego sobie nie wyobrażasz? Przez to wydajesz się skrajną egoistką, która nie może poświecić swoich wygód na jedną noc. Nie możesz tego zrobić dla TŻ-ta?

[iza243]

To nie chodzi o sex !Zupełnie nie w tym rzecz.Wiesz tak naprawde to nie potrafie dokładnie wyjasnic czemu mi to przeszkadza.Po prostu czuje sie z tym jakos zle,nie umiem tego wytłumaczyc.Ale przemyslałam sobie to co tu napisałyscie i chyba macie racje ze musze sie przemóc i ustapic.Jak tż wróci dzis z pracy popołudniu porozmawiam z nim o tym.

[margitta]

No i bardzo dobrze Zobaczysz jak to szybko minie. A może być do tego jeszcze bardzo sympatycznie.