![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 384
|
kocha, ale milczy
Chodzi oczywiscie o faceta...
jestem z moim TZ juz okolo 2 lat, nie licze 5 miesiecy przerwy gdy sie rozstalismy. Powody? to dosc skomplikowane, tworzymy zwiazek na odleglosc, bylo kilka klotnie, nieporozumien. Wrocilismy do siebie, no bo inaczej sie nie dalo, tesknilismy. Troche o mnie: jestem osoba dosc emocjonalna, czesto plote co mi slina na jezyk przyniesie, gdy widze jakis problem od razu o tym mowie i chce wyjasniac. Moja zbyt emocjonalna natura byla istotnym powodem rozstania, przegielam (jestem tego swiadoma) i TZ mial dosc. Dodam ze wiem jakie bledy popelnilam i pracuje nad tym, zminilam sie dla siebie i TZ. Troche o TZ: typ zamkniety w sobie, majacy problemy z wyrazaniem uczuc i rozmowa. Na moje 'klotnie' reagowal milczeniem i wyjsciem z pokoju. Kochamy sie bardzo, tego jestem pewna. I teraz o co chodzi...on wyjechal na wymiane studencka, daleko. Przez miesiac bylo swietnie pisal duzo, rozmawialismy na skype. Tesknilam, ale bylo do przodu. Teraz cos sie popsulo, TZ nie ma ochoty ze mna rozmawiac...jak mowi: kocham cie, ale nie chce rozmawiac. im czesciej rozmaiwamy tym bardziej tesknie. ze on nie lubi rozmawiac. Ostatnio nie odzywal sie przez tydzien...potem zmusilam go prawie zeby sie odezwal. Bo ja tesknie...kocha i nie chce sie kontaktowac? ostatnio juz bylo mi naprawde zle i napisalam mu co o tym mysle, ze czuje sie niekochana, niedoceniana, ze potrzebuje zeby byl blisko mnie a tymczasem czuje jakby stawial przed nami mur. A on: nie wiem co powiedziec. i tyle. martwie sie, czy on mnie juz nie kocha? czemu nie chce rozmawiac? ![]() powiedzcie jak Wy to widzicie? czy ja przesadzam? spotkaliscie sie z podobnym typem faceta? naprawde go kocham i zalezy mi na tym zwiazku. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
|
Dot.: kocha, ale milczy
Spotkałam się....jakbym czytała o swoim eks.A skoro eks,to już sama wiesz,że nie skończyło się to dobrze...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 384
|
Dot.: kocha, ale milczy
Cytat:
![]() dodam jeszcze ze on przestal sie interesowac moim zyciem od czasu wyjazdu. jakas blokada: kocham cie, bedzie dobrze, ale nie potrafie teraz rozmawiac. to nie jest tak ze on sie nagle taki stal, ogolnie taki z niego typ. jak jestesmy razem, blisko, na codzien to jest dobrze. chociaz czasami zdarzaly mu sie takie dni 'chce byc sam, nie chce z toba rozmawiac'. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 235
|
Dot.: kocha, ale milczy
Bądź wolny od złudnych przeszkód i wyzwolony od lęku, który one rodzą, a osiągniesz najczystszą nirwanę...
__________________
Każdy dzień zbliża nas do śmierci... Edytowane przez coffeinka85 Czas edycji: 2008-12-29 o 23:21 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
|
Dot.: kocha, ale milczy
Należę do kobiet,które kochają za bardzo...zaczęłam się interesować tym tematem.A kobiety,które kochają za bardzo mają tendeb=ncj e do wi ązania się właśnie z facetami,którzy maja problem z szeroko pojętą blskością.
Z moim eksem byłam rok,po pól roku,kiedy ja się naprawdę zaangażowałam,jemu nagle przeszło.Ot tak...do tej pory nie wiem co się wtedy stało..Jeszcze pół roku walczyłam,ale on był totalnie obojętny,podczas gdy ja wychodziłam z siebie i stawałam obok.Po roku rozstaliśmy się,choć mieliśmy od czasu do czasu kontakt koleżeński.Po dwóch latach wróciliśmy do siebie(przez ten cały czas nie mogłam o nim zapomneć)Po 7 miesiącach znów się rozstaliśmy.Nie miał potrzeby kontaktować się ze mną(dzwonił raz dziennie,żadnego smsa w ciągu dnia,bo niby strasznie zajęty w pracy),widywalismy sie w weekendy i mialam wrazenie,ze jakos tak wcale nie tesknił.Pochodzimy z tego samego miasta,ale ja studiuje w miescie oddalonym o 40 km.Mieszkam sama,nie mial potrzeby przyjechac do mnie,kiedy prosilam zeby napisal mi cos milego,to zmienal temat,ja sie wkurzalam,prowokowal kłótnie.Nie mówił,że tęskni...takie tam. Nie kochał mnie...to na pewno.Nie wiem czy mnie zdradził...to zawsze jest możliwe,ale nie mam pewności... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: kocha, ale milczy
1 rok mojego związku z mordą, to moja wymiana.
2 rok mojego związku z mordą, to jego wymiana. dzięki ci ryanairze za tanie linie lotnicze i odiedziny co najmniej raz w miesiącu. przeżyć się coś takiego da. na początku trzeba nieco odpuścić - nowe miejsce, nowi znajomi, dużo się dzieje, masa formalności do ogarnięcia. to najcięższy moment, bo wtedy się nie ma ochoty kontaktować z nikim. przynajmniej ja nie miałam. gdy morda był na tym samym etapie, to mi odwalało z tęsknoty i co chwilę mu bluźniercze smsy przysyłałam, żeby do mnie przynajmniej napisał ![]() w każdym razie - przeżyć się te wymiany wszystkie da ![]()
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: kocha, ale milczy
To powiem ci w skrócie jak było u mnie. Mój poprzedni związek był średnio udany. Wyjechałam za parę miesięcy za granicę i najpierw odzywałam się dużo, potem coraz mniej a potem wcale. On tak jak ty szukał kontaktu. Ja nie miałam odwagi żeby mu powiedzieć, że przestałam za nim tęsknić, poznałam tam kogoś i już nie jestem z tamtym facetem.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 448
|
Dot.: kocha, ale milczy
Moja historia- 3 lata udanego związku -
przed nim pojawia się- propozycja wyjazdu za ocean - korzysta z niej i leci - na 6 miesiecy, z ktorych robi sie 8... poczatek - telefony kilka razy w tygodniu, smsow tysiace... po 3 miesiacach coraz mniej telefonow...smsow zero... powrot - dziwne powitanie, ktore tlumacze dluga rozlaka... nastepne 6 miesiecy jest martwe z przerwami na emocjonalne zryww z jego strony... koniec - kiedy mowi, ze nie dojrzal do powaznego zwiazku... po kilku latach okazalo sie, ze tam kogos mial... zostawil.. ale nie umial sobie z tym poradzic... nasze drogi sie rozeszly.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 384
|
Dot.: kocha, ale milczy
watpie zeby kogos tam poznal, to tylko erazmus (chociaz kto wie
![]() to nie jest pierwszy raz gdy on tak milczy, to sie zdarzalo juz w przeszlosci. nie wiem jak to wyjasnic...on twierdzi ze chce byc czasem sam, ze juz taki jest, gdy pytam czemu nie jest taki kochany jak wczesniej, odpowiada ze teraz nie potrafi. twierdzi ze kocha, ale nie chce rozmawiac. nie wiem czy ktos rozumie dokladnie o jakim typie mowie ![]() eh w kazdym razie Wasze historie jedhynie bardziej mnie zaniepokoily ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zadomowienie
|
Dot.: kocha, ale milczy
Według mnie albo się już przyzwyczaił do braku kontaktu z Tobą, do Twojego braku...
co nie jest dobre... albo ma kogoś tam, i zwyczajnie nie potrzebny jest mu w takim razie z Tobą kontakt. Może coś się stało na jakiejś imprezie i ma wyrzuty sumienia dlatego nie wie jak z Tobą gadać?
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 86
|
Dot.: kocha, ale milczy
Ja miałam podobnie, w piątek zerwał ze mną. Też nie pisał często, to ja raczej musiałam pierwsza się odzywać. Mimo, że mieszkamy parę metrów od siebie to widzieliśmy się czasem tylko w weekendy, ale też np tylko w niedziele na 3 godziny. To trwało 21,5 miesiąca. W poniedziałek wyjechał na 3 dni do innego miasta załatwić coś i nie odzewał się. W czwartek napisałam mu żeby zdecydował czego chce w życiu a on ze mną zerwał następnego dnia. Nie wyznał mi uczuć. O szukaniu wspólnego mieszkania nie było mowy (nie chciał). Tak właściwie nie wiem czemu mnie zostawił czy miał kogoś czy nie. Powiedział, że nie jest chłopakiem dla mnie i ze zasługuję na kogoś lepszego...
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
|
Dot.: kocha, ale milczy
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
|
Dot.: kocha, ale milczy
Cytat:
Normalnie jakbym czytała swoją historię... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: kocha, ale milczy
Cytat:
Ogólnie nie wierzę w związki na bardzo dużą odległośc i gdy rozłąka trwa zbyt długo. To zbyt wiele dla większości osób. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zadomowienie
|
Dot.: kocha, ale milczy
Cytat:
Na początku się teskni, potem jest przyzwyczajenie do tej sytuacji, do nowego srodowiska w tym wypadku, do nowych znajomych, nowych ludzi, nowych dziewczyn. Nie liczyłabym na to ze on płacze i tęskni. Nie chce dołować, ale nie chce kłamać i mówić ze jest ok, skoro nie jest.
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: kocha, ale milczy
Zaskoczyło mnie twoje stwierdzenie, że raczej nikogo nie poznał bo to tylko erazmus...a co ma jedno z drugim? Mają tam zakaz poznawania ludzi? Piszesz, że on ci odpowiedział, na to dlaczego nie jest taki kochany jak wcześniej: "bo teraz nie potrafię"...hmmm Jak to nie potrafi... Czyli czasem potrafi cię kochać a czasem nie? Ciekawe podejście do sprawy...Sama widzisz...i wydaje mi się że gdzieś tam w głębi sama miałaś podejrzenia co do jego dziwnego zachowania, ale jak zobaczyłaś takie opinie od wizażanek to zaczynasz wypierać ze swojej świadomości takie myśli. To jest w jakiś tam sposób zrozumiałe. Nie mam zamiaru pogłębiać twoich wątpliwości. Kilka osób napisało co oznacza takie zachowanie, nie na podstawie zasłyszanych mitów, czy z TV ale z własnych doświadczeń. Pamiętam jak siedziałam na tym wyjeździe i zmuszałam się do każdego telefonu. Kontakt nie był mi wcale potrzebny bo po miesiącu przestało mi zupełnie brakować tej osoby. To oznaczało, że pierwszy raz miałamokazję tak naprawdę odczuć, że jej nie kocham. I tyle. Oczywiście, jak dzwoniłam też stosowałam różne wykręty, bo w pale mi się nie mieściło, że mogłabym powiedzieć proso z mostu "już cie nie kocham, nie potrzebuje i dlatego nie dzwonie". Stosowanie wykrętów było wielkim błędem, bo mogłam mu oszczędzić wielu cierpień. Każde wyjście było złe, zerwanie przez telefon wydawało mi się słabe. Więc grałam na czas trochę. Teraz mam do siebie o to żal i to jest moja kara za brak odwagi w powiedzeniu prawdy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 384
|
Dot.: kocha, ale milczy
co wg Was powinnam zrobic? nalegac na wyjasnienia czy zniknac z jego zycia? rowniez zamilknac
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: kocha, ale milczy
@ HollyG - oj są, oj są. i jest nas w gruncie rzeczy całkiem sporo. sama się z tego śmieję, że ilekroć się złoszczę, to robię mojemu mężczyźnie wojnę podjazdową pełną gębą - od smsów, przez atak na jego 3 konta emailowe, skrzynki na nk, gronie, fbooku czy nawet zostawianie post-itów na lodówce ("głodnyś? to se zrób, ja też czekałam na buzi i nie było" :P). na szczęście znalazłam chłopa, który się pogodził z faktem, że ma w domu chodzącą bombę
![]() co zaś do erazmusa. tylko, a może aż. znam bardzo wiele związków, które powstały w takich okolicznościach. moja śląska znajoma już dwa lata lata do meksyku, do chłopaka poznanego w czasie swojej wymiany w niemczech, a on oczywiście odwiedza ją. ona latem kończy studia - oboje chcą zamieszkać w niemczech. bardzo bliski kumpel stracił głowę dla angielki - wczoraj wypiłam z nią kawę, bo znów była w polsce. za dwa tygodnie on leci do niej. na wymianie byli do zimy ubiegłego roku przez semestr. październik za pasem a oni właśnie świętowali rocznicę. po po wymianie mojej mordy dotąd bliscy przyjaciele pokończyli swoje dotychczasowe związki i stwierdzili, że wolą być ze sobą. i co z tego, że mają kanał la manche między sobą. moja szwedzka znajoma od niemal roku wpada do krakowa do pewnego studiującego tam czecha i odwrotnie. od iva wiem, że boże narodzenie spędzą pod goeteborgiem u rodziców any i się kroją oświadczyny. tylko erazmus, ale ja takich erasmusowych, przetrwanych, związków mogę wymieniać i wymieniać (wprawdzie byłam sama na innym programie, ale tak to już jest, że wszyscy zagraniczni trzymają się razem). i jednym są przelotne romanse na miejscu, które się również zdarzały, a drugim naprawdę fajne dojrzałe związki, których nie zabiła odległość i popowrotny dół.
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 384
|
Dot.: kocha, ale milczy
pani_smith tos napisala, az mi kanapka stanela w przelyku
![]() zwiazki ze jedna osoba wyjechala na erazmusa, przesiedziala tam te pol roku, wrocila i nadal byla szczesliwa ze swoja polowka tez sie zdazaja? prawda, prawda? eh ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
|
Dot.: kocha, ale milczy
Tytuł wątku:"kocha,ale milczy"
Jeśli sę kocha,to się nie milczy...Ty go kochasz,prawda?I pewnie dlatego chciałabyś mieć z nim nieustanny kontakt,widzieć się codziennie,jednym słowem....brakuje Ci go i go potrzebujesz... On Cię NIE KOCHA! Ja w momencie kiedy nasz związek chylił się ku upadkowi,próbowałam jeszcze rozmawiać,ratować...usłys załam w słuchawce któregoś wieczoru:"Chcesz być z chłopakiem,który Cię nie kocha?"W końcu się pzryznał...Zabolało jak cholera,ale w pierwszej chwili nie dotarło do mnie...Po tym jednym zdaniu przestałam odbierać telefony,odpisywać na smsy(zależało mu,żebym się z nim spotkała i zebyśmy odbyłi rozmowę pożegnalną)Męczył mnie jeszcze miesiąc od tamtej rozmowy,kiedy mi powiedział o "swoich uczuciach"a raczej ich braku...Nie spotkałam się z nim,bo gwarantuję,że bym chyba go zabiła i na pewno nie zachowałabym klasy....Zresztą po co?Dla mnie wszystko było jasne.Zmieniłam GG(bo kiedy nie odp na smsy,zaczął pisać na GG)ZAblokowałam go na poczcie.On również myśłi,że zmieniłam nr.tel.Zmarnował mi 3,5 roku życia...Dziś nie chcę go znać...Spaliłam mosty,choć zazwyczaj tego nie robię.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
|
Dot.: kocha, ale milczy
Wiecie, mój tż, tzn byłyz tż też był taki... jakby zimny w środku. Teraz wydaje mi ise niezdolny do wyższych uczuc... albo walczy ze soba wewnątrz... Widizałam ,ze mnie kochał, był niezwykle czuły, właściwie do ostatniego dnia naszego bycia razem. On zerwał. Boi sie mojego nowego etapu w życiu, tego ,zem oje aktualne plany na zycie ulegna zmiane i ozstawie go jako samotnego 30-latka. W życiu bym teog nie zrobiła gdyby dażył mnie taka miłością jak wcześniej! Ja bardzo długo walczyłam i nadal walczę o niego. O zdaje sie czuć coś do mnie. Zawsze przystaje na propozycje spotkania, nie poszlismy od tego czasu do łóżka, 2 razy sie pocałowalismy (zerwaliśmy 3 miesiace temu), nasze spotkania przepełnione są aluzjami i podtekstami ciut erotycznymi, wyznał ,ze przytula mnie odruchowo ,ze jest to dla niego tak naturalne, ze nawet się nad tym nie zastanawia. A jednak nie chce wrócić. To ja inicjowałam nasze spotkania po rozstaniu. Ja mam 19 on 27 lat i nie ufa mi, ze kobieta w moim wieku może zakochać się naprawde, na zawsze. Przez ostatnie 3 mieisące dałam mu dowody takiej milosci o której pokładach nie miałam nawet pojęcia. Nie iwem dlaczego tu o tym piszę, chbya dlatego ,ze nzalazłam tu parę dziewczyn takich jak ja (m.in. Panią_Smith
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 384
|
Dot.: kocha, ale milczy
Cytat:
pomyslicie ze dorabiam jakas wieksza ideologie tam, gdzie jej nie ma; tak byc moze wyjechal i po prostu mnie juz nie kocha. nie wiem. ja juz do niego pierwsza pisac nie bede. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
|
Dot.: kocha, ale milczy
celina,nie dziwię Ci się,wcale nie próbujesz dorabiać ideologii,próbujesz po prostu zrozumieć problem.Podam Ci stronę dla kobiet kochających za bardzo.Ja pzreczytałam na te temat książkę o tym samaym tytule autorstwa Robin Norwood.Szukam też książki :Mężczyźni,którzy nie potrafią kochać",bo z takim typem miałam do czynienia,ale nie mogę jej nigdzie dostać.Polecam też naszą biblię:"Dlaczego mężczyźni kochają zołzy?"Ale pewnie o tej pozycji już słyszałaś
![]() www.kobieceserca.pl |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: kocha, ale milczy
@ celinaa - oczywiście, że tak
![]() tak naprawdę te związki, które były udane i w których wszystko przed erasmusem grało, przetrwały wszystkie. te, w których były jakieś żale i smuty - rozpadały się albo już w trakcie, albo krótko po. bo to jednak ciężka próba i obnaża te niedoskonałości. ja sama jestem świetnym przykładem tego, że będąc w rozjazdach i na odległość przez ogromną część związku da się stworzyć coś fajnego, bez zdrad, śmiertelnych kłótni i innych mega-nieprzyjemności. małe się zdarzają, w końcu emocje czasem biorą górę, ale się da to przetrwać ![]()
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
|
Dot.: kocha, ale milczy
Celinaa, pewnie ze jest mnóstwo takich związków. Spokojnie, może nie ma isę czym martwić. Faceci, niestety, mają trochę inny tok myślenia i zupełnie inaczej patrzą na świat. Moja mama wręcz mawai, ze to gatunek lekko upośledzony, choć sama od 20 lat żyje w udanym związku:P
Nie chcę być upierdliwa, ale dziewczyny, co sądzicie o opisanym przeze mnie problemie? nie chciałam zaśmiecac forum a na tym wątku znalażłam tyle podobnych do mojej osobowości, ze chciałam Was zapytać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: kocha, ale milczy
wiesz HollyG, nie wiem, co tobie powiedzieć, bo ciężko mi sobie taką sytuację wyobrazić.
może twój mężczyzna potrzebuje chwili czasu, może się nieco przestraszył, że się angażuje itd. może ukuła go zazdrość... mój mężczyzna jest takim śmiesznym połączeniem zbója i romantyka - policja kojarzy mu się z młodzieńczymi ucieczkami przez przedstawicielami władzy, miłość to płomienne wyznania. ale przy okazji jakiś porblemów czy po prostu własnych spraw - potrafi wyłączyć komórkę i komputer na 3 dni i się gdzieś zaszyć (np. wybrać się na żagle z najlepszym kumplem nie informując zupełnie nikogo). zabrzmi śmiesznie, ale nie raz obdzwaniałam wszystkich znajomych i szpitale w całym województwie (po którymś razie wywalczyłam, że jak znika, to mi daje znać, że znika, a ja nie wypytuje i nie dręczę co i jak i gdzie ![]() wiesz może ten twój potrzebuje takiego "oddechu", żeby poukładać swoje sprawy. wiem, że to trochę dziwny sposób, ale jak widzisz ten mój ma jeszcze dziwniejszy, a znam ludzi, którzy są jeszcze bardziej pogięci. związki z dużą różnicą wieku funkcjonują. moja przyjaciółka w wieku 20 lat wyszła za 34 latka i wszystko między nimi świetnie, pięknie, a latka razem lecą.
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: kocha, ale milczy
Celinaa, odpowiadam na twoje pytanie: TAK jest możliwe przetrwanie rozłąki...chyba, że przed wyjazdem już bywało "słabo". Wtedy wyjazd jednej osoby potrafi uzmysłowić, że nie ma o co walczyć. Jednak jak przed wyjazdem było wszystko super, nie widzę powodu by coś miało się zmieniać. Teraz musisz sobie odpowiedzieć sama, czy u was było super?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zadomowienie
|
Dot.: kocha, ale milczy
Jeśli ufacie sobie to na pewno przetrwacie wracając do tematu to mogł sobie znaleźć inną lub przestać cie kochać nie chce cie dobijać ale powinnas myślec racjonalnie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: kocha, ale milczy
Nie będę prorokować rozstania, bo znam pary, którym się udało przetrwać rozłąkę i to nawet kilkuletnią.
Przecież go znasz. Nie odzywa się, bo taki ma charakter, otwiera się gdy jest przy Tobie i tak też było wcześniej. Podoba mi się, że nie pisze Ci, że Cię nie kocha albo że nie jest pewny uczuć, tylko prosto z mostu pisze, że kocha i żebyś się nie przejmowała, bo będzie dobrze. Według mnie wyjechał po to, by odnaleźć siebie. Nie wiem czy mu się to uda, ale skoro jest młody i niedoświadczony, najwyraźniej potrzebuje zaszyć się na drugim końcu Europy, by sprawdzić, co chce robić w życiu. Na pewno warto próbować, przecież go kochasz i nei wyobrażasz sobie życia bez niego, a on też nieraz pokazał, że bez Ciebie to już nie to samo... Szkoda tylko, że nie da się zorganizować wieczoru tylko dla Was, posiedzielibyście wtedy na Skypie, a koledzy poradziliby sobie sami...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 384
|
Dot.: kocha, ale milczy
Cytat:
![]() eh prze****e ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:21.