Czy powinnam oddać pierścionek ?

[Jak dalej]

Byłam z facetem mojego życia pół roku. Minęło 8 miesięcy od naszego rozstania. Chociaż oboje się cholernie kochamy, żadne z nas nie ma odwagi wrócić. Na 24 urodziny dostałam od niego złoty pierścionek z brylantem z napisem ,,Na zawsze Twój Marco". Noszę go nadal, bp przypomina mi u facecie o którym myślę 24 h na dobę. Powinnam oddać ten pierścionek ?

[xKlaudja]

Po 8 miesiącach? Chyba już za późno, skoro nie zrobiłaś tego od razu.

[Jak dalej]

Napisane przez xKlaudja

Po 8 miesiącach? Chyba już za późno, skoro nie zrobiłaś tego od razu.

Nie zrobiłam, bo wtedy nie miałam do tego głowy. A pierścionek do tanich nie należy.

[xKlaudja]

Napisane przez Jak dalej

Nie zrobiłam, bo wtedy nie miałam do tego głowy. A pierścionek do tanich nie należy.

A to całe oddawanie pierścionka to nie ma być próba nawiązania kontaktu? Jeżeli tak, a nadal go kochasz, próbuj (ale ryzykujesz cenny dla siebie - nie w sposób materialny, ale sentymentalny - przedmiot)

[Jak dalej]

Napisane przez xKlaudja

A to całe oddawanie pierścionka to nie ma być próba nawiązania kontaktu? Jeżeli tak, a nadal go kochasz, próbuj (ale ryzykujesz cenny dla siebie - nie w sposób materialny, ale sentymentalny - przedmiot)

No troszeczkę. Pierścionek jest dla mnie bardzo cenny. Dostałam go na urodziny. Urodziłam się o 9 i o 9 zaczął śpiewać i grać na gitarze sto lat. I jak skończył podał śniadanie do łóżka i tam też był prezent. Zorganizowal wraz ze znajomymi przyjęcie dla mnie. Ten pierścionek jest wyjątkowy.

[Agusia1306]

Ja po takim długim czasie bym chyba już nie oddała, chyba że chcesz mu o sobie przypomnieć w ten sposób...

[xKlaudja]

Napisane przez Jak dalej

No troszeczkę. Pierścionek jest dla mnie bardzo cenny. Dostałam go na urodziny. Urodziłam się o 9 i o 9 zaczął śpiewać i grać na gitarze sto lat. I jak skończył podał śniadanie do łóżka i tam też był prezent. Zorganizowal wraz ze znajomymi przyjęcie dla mnie. Ten pierścionek jest wyjątkowy.

Nie oddawaj w takim razie. A jak chcesz się z nim spotkać to może zaproś niezobowiązująco na kawę?

[Jak dalej]

Napisane przez xKlaudja

Nie oddawaj w takim razie. A jak chcesz się z nim spotkać to może zaproś niezobowiązująco na kawę?

Dzieli nas prawie tysiąc km.

[MissChievousTess]

Oddawanie prezentów nie jest w dobrym tonie.
Zwrot pierścionka zaręczynowego może jeszcze tak, ale nie takiego danego na prezent.

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Jak chcesz do niego wrócić to po prostu spróbuj to zrobić a nie baw się w zwroty prezentów.

[Syl993]

Nie oddawaj, jesli znaczy dla Ciebie wiele. Przeciez sa inne sposoby na odnowienie kontaktu.

[arielka9]

Moim zdaniem nie powinnaś go oddawać, ale ostatecznie to Ty musisz dokonać wyboru

[Melonkowa]

Ja również bym nie oddawała tego pierścionka. Bałabym się, że podczas spotkania powrócą wszystkie emocje, a uczucie miłości oraz tęsknoty jeszcze bardziej się nasili.
Tak jak pisały poprzedniczki, jeżeli chcesz się z nim spotkać to umów się na kawę. Tylko zadaj sobie pytanie czy jesteś na to gotowa. Przeanalizuj sobie wszystkie za i przeciw Ty samą siebie znasz najlepiej

A jeżeli naprawdę chcesz się pozbyć pierścionka ponieważ kojarzy Ci się z Twoim Byłym to może go sprzedaj, a pieniądze przeznacz na jakiś szczytny cel np.na schronisko dla zwierząt.

[whiskey z lodem]

Napisane przez Jak dalej

Byłam z facetem mojego życia pół roku. Minęło 8 miesięcy od naszego rozstania. Chociaż oboje się cholernie kochamy, żadne z nas nie ma odwagi wrócić. Na 24 urodziny dostałam od niego złoty pierścionek z brylantem z napisem ,,Na zawsze Twój Marco". Noszę go nadal, bp przypomina mi u facecie o którym myślę 24 h na dobę. Powinnam oddać ten pierścionek ?

Po takim czasie nie. Będzie się zastanawiał czego chcesz. Czy wrócić, czy wkurzyć. Zostaw tak jak jest.

[margitta]

W ogóle co to za pomysł, prezentów się nie oddaje!

[kisielova]

Prezentów się nie oddaje.

Ja bym pierścionek sprzedała/ przetopiła i zrobiła sobie z niego kolczyki, czy coś, ewentualnie za uzyskane pieniądze kupiła coś ładnego, co nie będzie mi każdego dnia przypominało o facecie, z którym się rozstałam.