Pomocy... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-11-27, 15:50   #1
Marta13041991
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: z kosmoSu.
Wiadomości: 216

Pomocy...


Wszystko wali.. dosłownie. Nie dość że problemy w domu to i z TŻ... i to już na poważnie.

Niedawno miałam spotkania w Monarze żeby zobaczyć wszytsko co do narkotyków.. I te spotkania rozjąśniły mi dopiero oczy... (( Mój TŻ pali trawe od 6 lat...( Dzień w dzień.. Jest uzależniony powiedział że nie potrafi tego rzucić.. Ja myślałam że trawa to tylko trawa że każdy to robi i że to nie jest poważny narkotyk... A teraz? boże... jestem idiotką. To naprawdę poważny narkotyk.... TŻ jest uzależniony psychicznie( To że się wyleczy to jakieś 3-5 %.... ((((( A ja nie chcę dłużej być z taką osobą...
Powiedziałam mu o tym.. Powiedział że ograniczy i wybiera mnie zamiast tamtego... ale rzucić nie potrafi(

I w ogóle on nie jest w stanie pokazać mi że ja jestem dla niego najważniejsza... Dla niego koleżcy to świętość.. Jak jakiś koleżka coś chcę ja w odstawkę.. Koleżki urodziny "trzeba się naje**ć" moje urodziny........... nic nie trzeba pić bo przecież on nie pije bo ćwiczy.. Kiedy mówi mu o tym twierdzi że jestem żałosna...

I wiecie co? Ja nie wyobrażam sobie życia z nim i bez niego....
Marta13041991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 15:54   #2
MorticiaAdams
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 350
Dot.: Pomocy...

Cytat:
Napisane przez Marta13041991 Pokaż wiadomość
Wszystko wali.. dosłownie. Nie dość że problemy w domu to i z TŻ... i to już na poważnie.

Niedawno miałam spotkania w Monarze żeby zobaczyć wszytsko co do narkotyków.. I te spotkania rozjąśniły mi dopiero oczy... (( Mój TŻ pali trawe od 6 lat...( Dzień w dzień.. Jest uzależniony powiedział że nie potrafi tego rzucić.. Ja myślałam że trawa to tylko trawa że każdy to robi i że to nie jest poważny narkotyk... A teraz? boże... jestem idiotką. To naprawdę poważny narkotyk.... TŻ jest uzależniony psychicznie( To że się wyleczy to jakieś 3-5 %.... ((((( A ja nie chcę dłużej być z taką osobą...
Powiedziałam mu o tym.. Powiedział że ograniczy i wybiera mnie zamiast tamtego... ale rzucić nie potrafi(

I w ogóle on nie jest w stanie pokazać mi że ja jestem dla niego najważniejsza... Dla niego koleżcy to świętość.. Jak jakiś koleżka coś chcę ja w odstawkę.. Koleżki urodziny "trzeba się naje**ć" moje urodziny........... nic nie trzeba pić bo przecież on nie pije bo ćwiczy.. Kiedy mówi mu o tym twierdzi że jestem żałosna...

I wiecie co? Ja nie wyobrażam sobie życia z nim i bez niego....

To wiesz co? lepiej chyba już odejdź, bo bez niego nauczysz sie w końcu żyć, a z nim nic nie zrobisz.
MorticiaAdams jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 16:06   #3
mariposa91
Zadomowienie
 
Avatar mariposa91
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 188
Dot.: Pomocy...

Eh.... Sama nie wiem co Ci poradzić. Jeżeli go naprawdę kochasz to pomóż mu... Warto spróbować jeżeli nie... przykro mi ale będziesz musiała sobie jakoś życie ułożyć...
__________________
Zostańmy Sami....







mariposa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 16:06   #4
piotrkowalolitka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 178
Dot.: Pomocy...

a nie umiesz zdecydowac co jest dla ciebie lepsze??

1.jezeli chodzi o narkotyki... jedynie moze pomuc odwyk. jesli sie nie zgodzi - odejdz!!

2. jezeli chodzi o kolegow... wyobraz was za jakies 10-20 lat, gdy ty bedziesz przewijac dziecku pieluchy a on bedzie chodzil na spotkanie z kolegami. w najlepszym wypadku bedzie chodzil kazdego dnia do pokoju zapalic sobie trawke, a w pozniejszym czasie bedziesz na wlasne oczy patrzec jak sie stacza. Jezeli on nie umie wybrac miedzy toba a kolegami - odejdz!!

3. cos tam wspomnialas, ze mowi ze jestes "zalosna" bo cos tam cos tam... eee... jak tak mozna mowic do swojej milosci jest w stanie na wiecej obelg?? jezeli tak - odejdz!!
piotrkowalolitka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 16:13   #5
mariposa91
Zadomowienie
 
Avatar mariposa91
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 188
Dot.: Pomocy...

Hmm wiesz co... naprawdę trudna sytuacja. A zapomniał się zapytać czy próbowałaś robić mu np pewne testy o narkomani? Dajesz mu komfort palenia?
Spróbuj (wiem że to trudne) zerwać z nim jak zapali... wtedy się przestraszy i zrobi wszytsko by żucić jeżeli nic nie zrobi.... Nie jest WART CIEBIE.... niech go te narkotyki wtedy dalej zmarnują.

Co do koleżków? śmieszy mnie to... Dziewczyna powinna być na 1 miejscu u chłopaka


Powiedz mu moje ulubione słowa na temat trawy:

Palenie to jak takie wagary od trudów codzienności... A opuszczone lekcje trudno potem nadrobić...
__________________
Zostańmy Sami....







mariposa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 16:27   #6
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Pomocy...

Póki jara, to wątpię, aby odejście go "ruszyło". Warto spróbować, bo generalnie i tak nie widzę sensu tego związku. Znam temat z autopsji.. Gdyby TŻowi zależało na tobie, to byłaby szansa, a tak - jeśli nie zmotywuje go twoje ewentualne odejście, to sam będzie musiał znaleźć drogę - co nielicznym się udaje.
Dragi to dragi.
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 16:39   #7
Christine Granville
Raczkowanie
 
Avatar Christine Granville
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 465
Dot.: Pomocy...

Cytat:
Napisane przez Marta13041991 Pokaż wiadomość
Wszystko wali.. dosłownie. Nie dość że problemy w domu to i z TŻ... i to już na poważnie.

Niedawno miałam spotkania w Monarze żeby zobaczyć wszytsko co do narkotyków.. I te spotkania rozjąśniły mi dopiero oczy... (( Mój TŻ pali trawe od 6 lat...( Dzień w dzień.. Jest uzależniony powiedział że nie potrafi tego rzucić.. Ja myślałam że trawa to tylko trawa że każdy to robi i że to nie jest poważny narkotyk... A teraz? boże... jestem idiotką. To naprawdę poważny narkotyk.... TŻ jest uzależniony psychicznie( To że się wyleczy to jakieś 3-5 %.... ((((( A ja nie chcę dłużej być z taką osobą...
Powiedziałam mu o tym.. Powiedział że ograniczy i wybiera mnie zamiast tamtego... ale rzucić nie potrafi(

I w ogóle on nie jest w stanie pokazać mi że ja jestem dla niego najważniejsza... Dla niego koleżcy to świętość.. Jak jakiś koleżka coś chcę ja w odstawkę.. Koleżki urodziny "trzeba się naje**ć" moje urodziny........... nic nie trzeba pić bo przecież on nie pije bo ćwiczy.. Kiedy mówi mu o tym twierdzi że jestem żałosna...

I wiecie co? Ja nie wyobrażam sobie życia z nim i bez niego....

wiem coś na temat zioła bo sama paliłam długo...a zaczełam bo chciałam zbliżyc sie do chłopaka... on palił 10 lat, 3 lata brał białko (amfe)...skonczyło się na tym,ze wywalili go z pracy,miał sprawe w sadzie,ja tez musiałam nachodzic sie po prokuraturach,sadach,kome ndach...ale ja skonczyłam palić-on nie...razem nie jestesmy,nie umiałam mu pomóc, a chciałam i to bardzo... jezeli dasz rade to go ratuj!
zioło to pierwsza rzecz, potem moze posunąć się dalej...

co do podkreslonego zdania...skoro on tak do ciebie mówi to coś jest nie halo pozwalasz sobie na to???
__________________
...if that boy don't love you by now
he will NEVER EVER,NEVER EVER love you...
Christine Granville jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 19:21   #8
mariposa91
Zadomowienie
 
Avatar mariposa91
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 188
Dot.: Pomocy...

Cytat:
Napisane przez Christine Granville Pokaż wiadomość
wiem coś na temat zioła bo sama paliłam długo...a zaczełam bo chciałam zbliżyc sie do chłopaka... on palił 10 lat, 3 lata brał białko (amfe)...skonczyło się na tym,ze wywalili go z pracy,miał sprawe w sadzie,ja tez musiałam nachodzic sie po prokuraturach,sadach,kome ndach...ale ja skonczyłam palić-on nie...razem nie jestesmy,nie umiałam mu pomóc, a chciałam i to bardzo... jezeli dasz rade to go ratuj!
zioło to pierwsza rzecz, potem moze posunąć się dalej...

co do podkreslonego zdania...skoro on tak do ciebie mówi to coś jest nie halo pozwalasz sobie na to???

Tyle że on 2 lata temu brał amfe.... i piguły. Przestał... Co do trawy nie rzucił nie może... Chcę ale nie potrafi..

Sama nie wiem co robić..(

Szczerze... pozwalam sobie mam świadomośc tego ze jestem naiwna
__________________
Zostańmy Sami....







mariposa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 19:22   #9
mariposa91
Zadomowienie
 
Avatar mariposa91
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 188
Dot.: Pomocy...

DROGA MARTO tak mi napisałaś pozwól że teraz coś powiem.....
__________________
Zostańmy Sami....







mariposa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 19:24   #10
mariposa91
Zadomowienie
 
Avatar mariposa91
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 188
Dot.: Pomocy...

Cytat:
Napisane przez mariposa91 Pokaż wiadomość
Tyle że on 2 lata temu brał amfe.... i piguły. Przestał... Co do trawy nie rzucił nie może... Chcę ale nie potrafi..

Sama nie wiem co robić..(

Szczerze... pozwalam sobie mam świadomośc tego ze jestem naiwna


Pozwoliłaś abym to napisała przy wszytskich odpowiedz na Twoją PW więc:

Napisałas też o jego źrenichac..

i wogole.....

Powiększone to nie trawa... A białka oczne kiedy są zaczerwienione to wystarczy kropelkami do oczu zalać i już czyste.... Przykro mi ale wszytsko wskazuje na jedno...
__________________
Zostańmy Sami....







mariposa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 19:26   #11
Marta13041991
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: z kosmoSu.
Wiadomości: 216
Dot.: Pomocy...

mariposa... nie chciałam aż tak.. Twoje wypowiedzi mnie uraziły........ Nie wiesz tego jak jest. Powiedziałm ogolenie.

Co do mojej naiwnosci chodzi o to że.... ja go kocham boje sie ze go strace..

Proszę o odp i wszytsko na pw.
Marta13041991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 19:29   #12
Wiwianna
Zadomowienie
 
Avatar Wiwianna
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: net
Wiadomości: 1 303
Dot.: Pomocy...

Marto. Sprawa jest poważna. Ale rozwiązanie tylko jedno: związek z osobą wolną od nałogów. Twój chłopak musi wybrać Ty albo terapia.
__________________
Wiwianna
Wiwianna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 19:30   #13
mariposa91
Zadomowienie
 
Avatar mariposa91
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 188
Dot.: Pomocy...

Ja nie uraziłam.
Powiedziałam tylko i wyłącznie prawdę.
Takie życie .

Sprostuję.

Nie pasuje nie pytaj.
__________________
Zostańmy Sami....







mariposa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-27, 19:39   #14
Marta2109
Raczkowanie
 
Avatar Marta2109
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Świdnik
Wiadomości: 171
GG do Marta2109 Send a message via Skype™ to Marta2109
Dot.: Pomocy...

W pełni się zgadzam z przedmówczynią.
Z tego co o nim piszesz, to i tak wybierze trawkę. Jeżeli nie nauczyłaś go, dziewczynie nie mówi się, że jest żałosna, że dziewczynę ceni się bardziej niż kumpli etc, to nie nauczysz go że narkotyki są złe. Zostaw smarkacza. Pocierpisz trochę, ale gwarantuję że usuwając jego ze swojego życia zrobisz miejsce komuś dużo bardziej wartościowemu.
Marta2109 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-28, 19:39   #15
was ukochany baczek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 408
Dot.: Pomocy...

napisalas ze ograniczy i wybiera ciebie... w takim razie powiedz mu zeby szedl na odwyk! jesli sie zgodzi to zobaczysz wtedy ze naprawde mu na tobie zalezy
was ukochany baczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-28, 20:51   #16
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Pomocy...

Cytat:
Napisane przez Marta13041991 Pokaż wiadomość
Wszystko wali.. dosłownie. Nie dość że problemy w domu to i z TŻ... i to już na poważnie.

Niedawno miałam spotkania w Monarze żeby zobaczyć wszytsko co do narkotyków.. I te spotkania rozjąśniły mi dopiero oczy... (( Mój TŻ pali trawe od 6 lat...( Dzień w dzień.. Jest uzależniony powiedział że nie potrafi tego rzucić.. Ja myślałam że trawa to tylko trawa że każdy to robi i że to nie jest poważny narkotyk... A teraz? boże... jestem idiotką. To naprawdę poważny narkotyk.... TŻ jest uzależniony psychicznie( To że się wyleczy to jakieś 3-5 %.... ((((( A ja nie chcę dłużej być z taką osobą...
Powiedziałam mu o tym.. Powiedział że ograniczy i wybiera mnie zamiast tamtego... ale rzucić nie potrafi(

I w ogóle on nie jest w stanie pokazać mi że ja jestem dla niego najważniejsza... Dla niego koleżcy to świętość.. Jak jakiś koleżka coś chcę ja w odstawkę.. Koleżki urodziny "trzeba się naje**ć" moje urodziny........... nic nie trzeba pić bo przecież on nie pije bo ćwiczy.. Kiedy mówi mu o tym twierdzi że jestem żałosna...

I wiecie co? Ja nie wyobrażam sobie życia z nim i bez niego....:(
Nie wyobrażasz sobie, bo jesteś współuzależniona (tak przypuszczam).
On jeśli całkowicie nie odstawi- to palić nie przestanie.
Sama odpowiedz sobie na pytanie, co dalej chcesz robić w takiej sytuacji.
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-28, 21:04   #17
Wredonisia
Zadomowienie
 
Avatar Wredonisia
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa - Natolin
Wiadomości: 1 345
GG do Wredonisia
Dot.: Pomocy...

Marta13041991, jesteś z nim szczęśliwa? Nie chciałabyś żeby było inaczej?
Twój chłopak - i wszyscy, którzy wybierają cos innego zamiast swoich dziewczyn, i unieszczęśliwiają je - to egoiści. Myślą tylko o swoich przyjemnościach.
narkoman, alkoholik, uzalezniony od komputera... nie niszcz swojego życia, skoro on postanowił zniszczyć własne

Ile jesteście razem? To jakiś zalegalizowany związek?

Wredonisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:36.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.