![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 143
|
Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Wiadomo, że jako dziecko każdy zrobił coś śmiesznego i totalnie głupiego i fajnie byłoby się tym podzielić
![]() 1) Szłam z mamą i babcią na spacer, babcia zaczęła narzekać, że strasznie bolą ją nogi. Na to ja, jak najbardziej szczerze, zaofiarowałam pomoc i powiedziałam, że mogę ją zanieść na barana. To nic, że ja byłam wtedy kilkuletnim chucherkiem, a moja babcia ważyła jakieś 80 parę kilo ![]() 2) Mama opowiadała mi, że jak byłam malutka, bałam się mężczyzn z ciemnymi włosami. Jak wielki był to strach, przekonała się dosyć boleśnie, kiedy odwiedziła sąsiadkę. Piły sobie herbatę, gdy wszedł mąż tej pani (szatyn), a ja zaczęłam wrzeszczeć wniebogłosy... Mojej mamie zrobiło się głupio, temu facetowi też, a jego żona ze śmiechem musiała go wyprosić. Facet musiał wyjść z własnego domu ![]() 3) Jak byłam mała, to zastanawiałam się zawsze, jakim cudem w filmach tak szybko mija noc. Normalnie dwie minuty i wstawało słońce ![]() ![]() Opiszcie jakieś swoje historie, oczywiście mam nadzieję, że nie powielam wątków ![]() Edytowane przez Amaa Czas edycji: 2014-01-20 o 11:30 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 323
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Nie ma to jak wspomnienia z dzieciństwa
![]() To ja opowiem o swoich.. 1) Miałam z kilka lat. Po raz pierwszy byłam sama z bratem w kościele. Siedziałam grzecznie w ławce. Nagle podchodzi ministrant do mnie z koszyczkiem na datki (byłam pierwsza w ławce). Spojrzałam na niego i powiedziałam "Brat zapłaci" ![]() Do dziś jest to hit na rodzinnych imprezach ![]() 2)Mój starszy brat, jak miał również parę lat, wybrał się z naszym ojcem na działkę do cioci mojej mamy. Ciocia potwornie pobożna. Bracik stał akurat pod śliwą. Nagle śliwka spadła mu na głowę. Na co on - "Kulwa! Śliwka mi na głowę spadła!". Mina ciotki była podobno bezcenna ![]() 3)Mój młodszy brat musiał zostać z dziadkami, podczas gdy my wyjechaliśmy na wczasy. Wszystko pięknie ładnie... Babcia siedzi na fotelu i ogląda tv. Podchodzi mój malusi brat, staje przed nią i ściąga kapcia. Chwyta go do ręki i zaczyna nim wymachiwać w stronę babci mówiąc - "To moje miejsce" ![]() Więcej grzechów póki co nie pamiętam ![]() Edytowane przez Asiulek87 Czas edycji: 2013-07-24 o 00:12 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 383
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Jakoś nie umiem sobie na zawołanie przypomnieć reszty,ale jedna,powtarzająca się sytuacja utkwiła mi w głowie.
Za każdym razem,jak byłam w kościele z babcią,mamą i tatą,dźwigałam babci sukienkę do góry,tak że było jej widać majtki ![]() ![]() Miałam 3 latka,ale już wtedy nienawidziłam tej instytucji ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 112
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
świetne
![]() Póki co ja nic nie pamiętam ale zapytam chłopaka, może on coś pamięta ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Mnie sie tylko przypomina, jak mnie strollowala wlasna babcia. Bylam u niej z mama, one siedzialy sobie w pokoju, a ja poszlam do kuchni. Nie mam pojecia czemu, ale wzielam z szuflady nozyczki, wyciagnelam spory kosmyk wlosow i ciachnelam go w polowie dlugosci. Jako, ze dzien wczesniej bylam u fryzjera, poszlam do mamy i babci, i pokazalam im kosmyk ze slowami "ale mnie ta fryzjerka krzywo obciela!". Babcia pozostala trzezwa i spytala "a gdzie wyrzucilas wlosy?". Bez chwili zastanowienia odpowiedzialam... "Do smietnika"
![]() No i jeszcze moja siostra, ktora zgubila sie babci na targu i zamiast jak kazde normalne dziecko (czyt. ja) spanikowac, chodzila od czlowieka do czlowieka i pytala "nie widzial pan mojej babci?" ![]()
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2013-07-24 o 07:45 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Cytat:
![]() Pamiętam, że u mnie w domu tradycją było zapraszanie gości na wszelkie imieniny, urodziny i tak samo chodziło się do cioć i wujków. Oczywiście stół zastawiony, pełno jedzenia, alkohol. Polska gościnność. Jak miałam może z 6 lat, na imieniny zaprosiła nas koleżanka mojej mamy. Ku mojemu zdziwieniu, na stole stały jedynie ciastka i inne słodkości i to wszystko. Ja mając w pamięci prawdziwe imieniny, powiedziałam: Co to za imieniny, że nie ma kotletów? ![]() Odwiedziłam kiedyś z mamą ciotkę z dalszej rodziny. Jakoś tak wyszło, że miała zdjęcia męża innej ciotki, więc nam pokazała, bo go nigdy z mamą nie widziałyśmy. Biorę to zdjęcie i mówię: Ale brzydki. ![]()
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 66
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
1. W domu był remont i kleiło się kasetony do sufitu, w wiaderku był klej. Skończona robota, dywan wstawiony, ja się bawię w samochodziki na nowym dywanie, rodzice w drugim pokoju i zainteresowałam się wiaderkiem z klejem. Gdy już otworzyłam kubełek wylałam klej na dywan. Przykryłam pufą i kombinowałam co powiedzieć mamie bo strasznie śmierdziało klejem. W końcu poszłam tam i wyleciałam z tekstem:
-mamo oddychasz nosem? -no tak, oddycham -mamo proszę cię błagam nie oddychaj nosem i uciekłam z płaczem ![]() 2. Jechałam z mamą samochodem i minęłyśmy jakąś panią na rowerze. Krzyknełam "mamo patrz jaka czarownica". Okazało się, że to siostra mojej mamy, która akurat jechała do nas. 2. W ośrodku zdrowia w kolejce do lekarza. Bardzo duża kolejka, wszystkie krzesła pozajmowane, ja z 40 stopniami gorączki krzyczę na cały ośrodek "A gdzie ja mam usiąść?!" Mina starszych babć bezcenna, mojej mamy tez. 4. Może to nie śmieszna historia, trochę podchodzi pod kryminał ale jestem dumna z siebie i opowiem wam. Gdy chodziłam do 2 klasy podstawówki po skończonych lekcjach czekałam aż mama po mnie przyjedzie. Czekałam pod szkołą. Podjechał jakiś samochód (do dzisiaj pamiętam jak wyglądał) i facet zapytał na kogo czekam, odpowiedziałam że na mamę na co on żebym wsiadła do samochodu on poczeka ze mną. Nie chciałam to powiedział, żebym wsiadła to da mi cukierka. Odwróciłam się na pięcie i pobiegłam do szkolnego sekretariatu powiedzieć, że jakiś pan chce mnie porwać. Panie nie zareagowały. 5. Wycieczka szkolna do teatru w innym mieście. Po spektaklu zbiórka przy automatach do gry no to czekałam aż się wszyscy zbiorą. Postanowiłam zagrać w wyścig samochodowy, był tam automat z kierownicą. Gdy skończyłam grać nikogo już nie było wokół mnie. Poszłam do biura teatru i zapytałam "Przepraszam, czy wycieczka z XXXX już pojechała?" Miałam 7 lat ![]() ![]() Dużo było takich historii, pamiętam jak brat zabierał mi majtki jak się kąpałam w basenie i zakładał psu na dupkę, zamykał mnie w łóżku mówiąc żebym się przyzwyczajała bo tak będzie w trumnie (wtf?) ;D |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Moja historyjka jest dosyć krępująca
![]() Byłam u mojej babci na wakacjach. Mieszkała tam również moja ciocia. Było lato i kąpałam się w basenie. Do mojej cioci przyjechał jej narzeczony na oficjalne zaręczyny. I w momencie kiedy przed nią klękał, ja wyleciałam z ogrodu z okrzykiem: "Babciuuu? A mogę zrobić kupkę na trawnik jak Kajtek?" (Kajtek to pies ![]() Z pewnością rozluźniło to sztywną atmosferę.
__________________
Wymiana |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 834
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
co do moich wyobrażeń z dzieciństwa..
obawiałam się kiedyś w zimie, że jak mama pozamyka wszystkie okna w pokoju, to nie starczy nam tlenu i się udusimy w nocy.i realnie, bałam się zasnąć i myślałam że umrzemy ![]() drugie myśli dot. wojny. kolejne wiadomości w telewizji o ofiarach wojen, etc... i pytałam się rodziców, czemu oni stamtąd nie wyjadą, przecież są samoloty, można uciec np do nas, do Polski. a moja mama powiedziała, że oni nie mają pieniędzy, te rodziny. a ja się w duchu zastanawiałam, dlaczego nikt im nie da, przede wszystkim dlaczego Państwo o to nie zadba, i było mi smutno, że ludzie tam umierają i nikt im nie pomaga ![]() co do reszty...nie pamiętam ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 466
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Hmm... jedyna śmieszna historia która mi się przypomina jest z moją siostra w roli głównej. Ona miała 7 lat, ja ok. 3 miesięcy i było to w dzień mojego chrztu. Moja mama sie zajmowała mną, ciocia miała pomóc się ubrac mojej siostrze, ale potem poszła pomagac szykowac jedzenie, itp więc zapomnieli o mojej siostrze i dopiero w kościele się okazało że pojechała w ciapach i tak podczas mojego chrztu siedziała w nich w 1 ławce;p Do tej pory się z niej śmieję, bo jednak 7 lat to nie tak mało.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 277
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Świetny wątek
![]() Ja akurat pamiętam historie z dzieciństwa, ale głównie cudze ![]() Kiedy byłam dzieckiem, to mieszkała z nami ciocia (najmłodsza siostra mojej mamy, która była wtedy nastolatką). Później wyszła za mąż i się wyprowadziła. Kiedy po wyprowadzce po raz pierwszy przyjechała to miała zająć się mną i moimi braćmi, nakazała mojemu bratu posprzątać swoje zabawki, a on stanął w drzwiach, podparł się pod boki i powiedział: "Nie rządź się już, nie masz prawa się tu rządzić, bo to już nie jest twój dom". ![]() Druga sytuacja jest również związana z moim bratem i ciocią. Kiedy urodziła ona synka i mój brat pierwszy raz go zobaczył, to mały miał na głowie czapeczkę. Mój brat był bardzo zdziwiony, że dziecko nie ma zębów i pytał dlaczego tak jest. Ciocia mu powiedziała, że malutkie dzieci jeszcze zębów nie mają, a mój brat na to: "A uszy już ma?" Ze swoich sytuacji pamiętam głównie swoje dziwne przekonania, np. myślałam, że biały kot jest płci żeńskiej, a czarny męskiej ![]() Ale chyba najciekawszą teorię jako dziecko miała moja koleżanka, która oglądała różne czarno-białe filmy wojenne i myślała, że w czasie wojny świat był czarno biały, ponieważ Hitler ukradł wszystkie kolory. Przypomniało mi się też, jak moja siostra cioteczna, kiedy miała może ze 4 lata rano obwieściła, że śnił jej się Pan Bóg. Wszyscy byli tym zainteresowani i pytali czy coś jej powiedział w tym śnie, a ona na to: "Pytał mnie czy lubię poziomki" Inna sytuacja właśnie mojego ciotecznego rodzeństwa. Kiedy mieli ok. 2 i 4 lat to ich mama rano, kiedy spali, wychodziła na chwilę po bułki do sklepu, oni o tym wiedzieli, że zostają na chwilę sami. Pewnego dnia jednak, obudzili się, gdy jej nie było, starszy brat ubrał młodszą siostrę i siebie tzn. założyli na piżamy kurtki i buty (była zima) i poszli do sklepu szukać mamy. Na szczęście sklep był niedaleko i nie musieli przechodzić przez ulicę. Kiedyś z kolei mieli zostać po raz pierwszy sami na kilka godzin i ciocia prosiła, żeby co jakiś czas sąsiadka z naprzeciwka zajrzała do nich, i im powiedziała, żeby w razie czego do niej poszli. Po jakims czasie dzieciaki pobiegły do sąsiadki z krzykiem: "Tarantula!!!". Okazało się, że w domu zobaczyły pająka. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 143
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Przypomniało mi się jeszcze
![]() 1) Poszłam z bratem i jego kolegami do lasu, na takie "drzewo wspinaczkowe", jak to mówiliśmy. I weszłam na to drzewo, tylko jakoś tak dziwnie z niego spadłam, że zawisłam na gałęzi, zaczepiona spodniami. Wisiałam jakiś niecały metr nad ziemią, chłopaki chcieli mnie ściągnąć, ale ja kategorycznie odmówiłam i kazałam im iść po mojego tatę. I poszli, do dziś się z tego ze mnie śmieją ![]() Edytowane przez Amaa Czas edycji: 2014-01-20 o 11:41 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 6 573
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Ja w dziecinstwie bylam straszna klamczucha, codziennie wymyslalam jakies nowe niewiarygodne historie. Hitem w rodzinie jest to, jak kazdego przekonywalam, ze mam zoo w piwnicy, albo wkrecilam kolezance, ze przychodzi do mnie duch Salomon (nie wiem skad mi sie wzielo to imie akurat O.o) i ze mam z nim taka umowe, ze nie moge w sobote nic sie odzywac. I zawsze jak ona mnie widziala akurat w sobote, musialam bardzo pilnowac sie zeby nic nie mowic xD Albo siostra wpadla na pomysl ze bedzie mnie uczyc skakac na glowke, ale zamiast na basenie uczyla mnie na kanapie, skonczylo sie tym ze zle upadlam, uderzylam sie w plecy i nie moglam zlapac oddechu.
Zreszta cale zycie chodzilam podrapana i mam przez to cale nogi w bliznach. Mialam tez glupi zwyczaj, u mojej babci na wsi chowania sie w chlewie, nawet jak juz kazdy wiedzial gdzie jestem to ja nadal uwazalam to za swietna kryjowke xD
__________________
![]() ![]() 9.09.2013 ![]() ![]() 30.07.2015 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Hmm... Takich historii śmiesznych i głupkowatych z pewnościa było duzo wiecej, ale na zawołanie nie umiem sobie przypomnieć, jak cos mi sie skojarzy, to napiszę
![]() Edytowane przez 201605161006 Czas edycji: 2013-07-24 o 14:25 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
dobry temat!
![]() ![]() 1. trochę brutalna historia Strasznie lubiłam siedzieć w samochodzie i udawać, że gdzies jadę. Mieliśmy wtedy małe koty, które lubiły strasznie się bawić kawałek od miejsca gdzie tata zawsze stawiał samochód. Więc wracając do sedna historii, podwórko co ważne mamy na spadku i ja jadąc gdzieś strasznie daleko dojrzałam w samochodzie dziwny drążek. Jako, że dziecko ciekawskie byłam to drążek opuściłam - okazało się, że to był ręczny i dzięki swojemu wyczynowi kotków małych nie miałam już i 'rozbiłam" auto na płocie ![]() ![]() 2. Kiedyś nie zauważyłam szyby i w nią wbiegłam ![]() ![]() 3. Kochałam chodzić po meblościankach, póki jedna na mnie nie spadła i gdyby nie otworzyła się jedna szafka to by mnie ładnie zgniotło ![]() 4. Byłam totalną chłopczycą - dostałam kiedyś sukienkę w piękne kwiatki - tak mi się podobała, że wszystkie kwiatki wyciełam ![]() 5. Skakanie z dachu stodoły do siana wypełnionego starymi deskam i z gwoździami - standard, dopóki dziadek nie przyłapał 6. Jedna z ukochanych zabaw - skakanie z dachu stodoły do sąsiadów ( a co, że była tam po drodze piękna siatka) ![]() Jeeeeest tego jeszcze sporo ![]()
__________________
come take my heart of glass and give me your love I hope you'll still be there to pick the pieces up 89,9->73,2 ![]() spinoholiczka ![]() [COLOR="Gray"]thriatlon - finished! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Cytat:
![]() W ogóle te Twoje historyjki są raczej żenujące, a nie zabawne. Też byłam chłopczycą i czasem sie robilo niefajne rzeczy, ale zeby sie tym chwalic w wątku o śmiesznych historiach? Edytowane przez 201605161006 Czas edycji: 2013-07-24 o 14:40 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 4 032
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Ja pamiętam jak mieszkałam u babci na wsi, a jak to na wsi, kury, koguty i gęsi. Ja cwaniara chciałam poszpanować przed koleżankami i drażniłam się z gąską, która była dosyć sporawa. Gęś się w końcu wkurzyła, a ja podczas ucieczki rąbnęłam i owy drób szczypał mnie po dupie
![]()
__________________
1 IV 2010 Mój primaaprilisowy chłopak ![]() 29 IV 2012 Zaręczona 4 V 2013 Żona ![]() 31.III.2016 Córeczka ! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Cytat:
![]() ![]() Więc wnioskując dalej historia ze zrobieniem kupy jest taaaka obrzydliwa i nieśmieszna i taka straszna ( do autorki, jest śmieszna ![]() Czekam czy Ty będziesz miała cokolwiek ciekawego do powiedzenia czy zrobisz ze mnie brutalną morderczynię zwierząt ![]() bosky_Roman teraz już nie ![]()
__________________
come take my heart of glass and give me your love I hope you'll still be there to pick the pieces up 89,9->73,2 ![]() spinoholiczka ![]() [COLOR="Gray"]thriatlon - finished! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
2 historie mi się przypomniały
![]() -pierwsza, miałam wtedy może 2, maks 3 latka. Historię znam głównie z opowieści, choć grającą w niej główną rolę sukienkę pamiętam jak dziś ![]() ![]() ![]() -druga historia ![]() ![]() ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 103
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Cytat:
![]() Mnie się, jak na złość, żadne śmieszne historie z dzieciństwa nie przypominają. Ewentualnie, co można zaliczyć do śmiesznych zdarzeń to fakt, że zawsze jak się przewróciłam - a było to nagminne - zdejmowałam spodnie/rajstopy, żeby obejrzeć ranę. Mógł być na dworze trzaskający mróz a ja i tak musiałam pooglądać zranione kolana. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 4 032
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Cytat:
![]() Przypomniałam sobie jeszcze jak moja koleżanka (z tej samej ekipy podwórkowej) chciała świnki zobaczyć, a do świnek trzeba było przejść po desce pod którą przepływała gnojówka i ta koleżanka się tak niefortunnie poślizgnęła że jej but wpadł do tej gnojówki. Poszła z płaczem do domu a ja śmieję się z tego do dzisiaj. Niestety nie pamiętam czy odzyskałyśmy tego buta ![]() Dobre było jak ta sama koleżanka sadziła kwiatki dla zabawy na dworze. Chciała jakiegoś mi pokazać i przykucnęła... na małego kaktusa.. Ojciec jej potem igły wyciągał z tyłka. Kiedyś kuzyn przyjechał do babci i bekał na zawołanie. Nabierał powietrza i bekał. Pamiętam jak dzisiaj, że oglądałam wtedy jego książkę o dinozaurach. On chciał mi sprzedać beka w twarz i rzygnął na mnie. Byłam wtedy w czerwonym golfie, którego już nigdy nie chciałam założyć. Oczywiście naskarżyłam na niego, a co ![]()
__________________
1 IV 2010 Mój primaaprilisowy chłopak ![]() 29 IV 2012 Zaręczona 4 V 2013 Żona ![]() 31.III.2016 Córeczka ! ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Miałam wtedy z 2-3 latka.
Przybiegłam do mamy z rykiem, otwierając buzię. Rósł mi ząb. Mama powiedziała "Karolinko, super, masz nowego ząbka!", na co ja "nooo tak.. będę miała jeszcze więcej do mycia!!" Zeżarłam babkę z piasku, bo mama powiedziała "smacznego" kiedy bawiłyśmy się w pieczenie ciast w piaskownicy. Mój chłopak kiedyś postanowił wsadzić sobie do nosa stonkę (taki robak), aby sprawdzić co się z nią stanie. Był w szoku, bo stonka zaczęła iść do góry. Jego mama wygrzebywała mu potem tego robala patykiem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Poszłam z mamą do miasta. Miałam wtedy może 4 latka. Było lato i piękna pogoda. W pewnym momencie stanęłam i krzyknęłam na nią oskarżycielskim tonem : "Dlaczego nie założyłaś mi majtusi?" Towarzyszyło temu zadarcie sukienki do góry i demonstracja braku tej części garderoby
![]() Ludzie się śmiali ze mnie ![]() ---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ---------- Miałam 5 lat, rozbiłam sobie głowę, było mnóstwo strachu, krwi, kość na wierzchu i mama sama w domu. Pojechałam na pogotowie, lekarz szył mnie na "żywca" a ja wyzywałam go od najgorszych. Leciały słowa typu "ty głupi, porąbany ch**u co ty mi robisz, zostaw mnie w spokoju" itp. Wszyscy byli w szoku skąd pięciolatka zna takie słowa, bo normalnie to nawet "dupa" nie powiedziałam. Po tygodniu szłam na zdjęcie szwów, wszyscy mi tłumaczyli "nie wolno wyzywać pana doktora, pan doktor chce dobrze, chce ci pomóc", ja potakiwałam, a gdy tylko weszłam do gabinetu to znów zaczęłam go wyzywać... ![]()
__________________
Wymiana Edytowane przez Gwiazdeczka223 Czas edycji: 2013-07-24 o 16:36 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 47
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Jako dziecko miałam pokrętne procesy myślowe
![]() Byłam malutka, miałam ciut więcej jak rok, kiedy tato ubierał choinkę na święta. Potwornie fascynowały mnie wielkie kolorowe bombki i nie mogłam się oprzeć, by ich nie pomacać. Za każdym razem jak wyciągałam łapki, to tata mnie po nich "pacał" i mówił, że nie wolno. Kilka razy mnie tak pacnął. W końcu stanęłam prosto, zamyśliłam się... pacnęłam się sama po rękach i łaps za bombkę. No nie mógł mnie już ukarać przecież. ![]() Innym razem, w wieku około trzech lat, byłam z Babcią na zakupach. Zobaczyłam na półce podpaski i głośno krzyknęłam "Bacia! Kup podpaszki!" klepiąc się pod pachami. Cały sklep miał ubaw ![]() No i jako wieczna chłopczyca nie cierpiałam sukienek. Raz bardzo sprytnie przerobiłam jedną na spodnie, tnąc ją w paski i wiążąc supełki między nogami.
__________________
Didn't mean to make you cry,
If I'm not back again this time tomorrow, Carry on, carry on, as if nothing really matters |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Sycylia
Wiadomości: 1 746
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
swietny watek!!!
to tak: moj brat jak byl maly byl przekonany ze dziecko w brzuchu mamy patrzy na swiat przez jej pepek. za kazdym razem jak mama opowiadala cos z przeszlosci on mowil "pamietam", mama na to "nie mozesz pamietac, nie bylo cie na swiecie" a on na to "bylem w twoim brzuchu i patrzylem przez pepek!" ![]() pare lat temu gralam w jakies mordobicie na playstation z 6 letnim dzieciakiem. wybieram jako mojego zawodnika jakas panienke - wiadomo jakie sa seksowne panienki w grach komputerowych. dzieciak patrzy na mnie, patrzy na ekran i mowi smiertelnie powaznie "a ona ma wieksze cycki od twoich!!!" ahh i jeszcze moj brat. w autobusie zobaczyl starsza pania w chustce na glowie. wskazuje ja paluchem i wrzeszczy "baba jaga!!!" ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
zuy mod
|
Odp: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Usmialam sie
![]() Jak bylam mala a rodzice byli zajeci robili mi swoisty kojec w rogu pokoju, z foteli itp. Pech chcial ze mama.nie sprawdzila ze w moim zasiegu sa nozyczki do paznokci - ucielam sobie nimi sliczna kiteczke kreconych wlosow - od tego czasu mam proste ![]() mialam psa, ktory goniac kota wchodzil po plocie na dach, ja lazilam za nim i go sciagalam. Z historii mojego TZta - byl bardzo zywym dzieckiem, ciagle na dworze. Jakiegos dnia przes poludniem siedzi w domu. Mama pyta czemu nie idzie na dwor, na co on... "juz sie dzisiaj nabawilem". Okazalo sie ze zepsul stol ![]() Albo wola mame na film, bo sie zaczyna. Mama pyta jaki film, na co on... wersja polska ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Śmieszne historie z dzieciństwa:)
Cytat:
Ja w podobnym wieku, na rękach u dziadka, również zrobiłam "łaps za bombkę". Po czym pociągnęłam całą choinkę ![]() Bombki pobite, choinka na ziemi a za moment ma przyjść ksiądz po kolędzie... na szczęście mama z babcią zdążyły posprzątać. Ksiądz przyszedł, ale jakoś dziwnie mu się spieszyło i nawet na oferowanym fotelu nie chciał usiąść na moment. Potem dopiero się okazało, że z fotela zęby szczerzyła ostatnia pominięta, pobita bombka ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:06.