plan dnia ślubu....???

[AAgusiaczeK]

Dziewczyny ślub o godzinie 15 chyba trzeba jakiś plan ułozyć, bo jak nie zdąże się naszykowac?? A Wy miałyscie w notesie coś w stylu
8:00 fryzjer
10:30 makijazystka itp??

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez AAgusiaczeK

Dziewczyny ślub o godzinie 15 chyba trzeba jakiś plan ułozyć, bo jak nie zdąże się naszykowac?? A Wy miałyscie w notesie coś w stylu
8:00 fryzjer
10:30 makijazystka itp??

nie, myśle nawet że taki plan dodatkowo stresuje. Czy sie wyrabiam, czy zdążę do następnego pkt, ile czasu zostało... . Odradzam.

[ewaes]

A ja zrobiłam taki plan (lubię mieć wszystko zaplanowane, nie tylko do ślubu). Dzięki temu wiem, o której muszę wstać, żeby się wyrobić, o której umówić do fryzjera itp. Oczywiście nie ustaliłam planu "na styk". W środku dnia dałam godzinę na obiad (ślub o 18ej) i dużo czasu na zdjęcia (na wypadek gdyby coś się poprzesuwało).
Dużo zależy od charakteru i przyzwyczajeń: jednych plan będzie stresował innych uspakajał

[joasia25]

Napisane przez AAgusiaczeK

Dziewczyny ślub o godzinie 15 chyba trzeba jakiś plan ułozyć, bo jak nie zdąże się naszykowac?? A Wy miałyscie w notesie coś w stylu
8:00 fryzjer
10:30 makijazystka itp??

ja miałam dokładnie wszystko zaplanowane:
ślub na 14
o 8 fryzjer
10 makijaż
12 - zdjęcia (troszkę się spóźniliśmy)
miałam strasznie mało czasu na ubranie się ale dałam radę
wydaje mi się, że lepiej mieć wszystko zaplanowane, szczególnie kiedy ma się slub wcześnie czyli 14 -15
pozdrawiam

[neska11]

Czesc.Nasz slub tez o 15Nad planem sie zastanawiam,musze na pewno cos ustalic zeby zgrac fryzjerke (moja chce ok 2,5-3 godz na uczesanie,chyba strasznie dlugo?),makijaz (nie mam jeszcze pojecia ile zejdzie),potem trzeba sie spokojnie ubrac,wcisnac w gorset,halki itp.,a to jakies pol godzinki,no i na ok 14 musze byc gotowa,bo do Kosciola mamy kawalek drogi. Wczesniej myslalam ze do 15 to spokojnie sie ze wszystkim wyrobimy,nawet zdjecia chcialam wcisnac przed slubem,ale teraz dochodze do wniosku ze tego czasu to tak za duzo nie maBez planu w moim przypadku chyba sie nie obedziePozdrowka

[Yoolia]

Mój ślub jest dopiero o 17-tej, mam troszkę więcej czasu. Nie zastanawiałam się jeszcze nad planem. Napewno rano (może ok 8-ej?) fryzjer, na miejsce tez zamówie sobie wizażystke. pozniej do domku ubrać się i wypad na sesje fotograficzną. I z powrotem do domku, chwilka odpoczynku i do kościoła

[AAgusiaczeK]

Fryzjer to jakieś 2-3 godziny potra....Makijaż potrwa jakąs godzinke,żeby był sliczny i perfekcyjny....chcieliśmy slub o 17ale już wszystkie inne godziny były zajęte... a to taka mała miejscowośc, gdzie mieszkam... samo wciśnięcie się w suknie to już ile czasu........chyba sobie zrobie ow plan dla psychicznego spokoju...dodam do każdej pozycji 15 minut w razie W

[neska11]

My chcielismy chociaz o 16,ale nie bylo miejsca w naszych parafiach,a w innej nie chcielismy,wiec mielismy do wyboru 12,13,15 i 20.Wybralismy 15,a teraz jak zanosilismy dokumenty z USC do ksiedza to okazalo sie ze para o 16 sie rozmyslila.Przesuwac nasz juz nie ma co,bo zaproszenia rozdane i za duzo zamieszania.Ale jest i plus-mozemy sie spoznic chwilke(byle nie za duzo bo ksiadz moze nie zechce czekac),a potem nie bedziemy sie mijac w drzwiach z nastepna para.

[AAgusiaczeK]

Ale jest tez plus wcześniejszej pory slubu. ............dłużej będzie trwal ten piekny dzień i dluzej będziemy miały na sobie te przecudowane suknie........

[Taverney]

Ja jeszcze o tym nie myślałam, bo ślub za pół roku, ale chyba coś wstępnie będę musiała rozplanować, bo znając mnie, to zginę w roztargnieniu i bałaganie, co, gdzie i kiedy.
Ślub mam o 16.00, więc do 15.00 powinnam się ze wszystkim wyrobić, mam nadzieję.
Naprawdę myślicie, że fryzjer zajmie 2-3 godziny? Aż mi się w to wierzyć nie chce...

[Roxette]

ja też miałam ślub o 15. Obeszło się bez zadnego planu. Na 9. miałam fryzjera, o 11. przyjechali pierwsi goście. makijaż zrobiłam sobie sama, ze wszystkim zdażyłam, o 14.przyjechał Pan Mody

[AAgusiaczeK]

Dlugośc wizyty u fryzjera zalezy od Twojego pomysłu na fryzure slubną.......teraz to już sama zwatpiłam ile to może zając czasu......ale 2 godziny na pewno z dojazdem ...pewnie jakaś klientka się opóźni...makijaż na pewno godzine, bo sama robie makijaże slubne więc tyle mi to miej więcej czasu zajmuje

[neska11]

AAgusiaczek troche mnie uspokoilas,ze na makijaz wystarczy godzinkaZreszta zorientuje sie na probnym co i jak. Ale wiesz co,jak mojego TZ uswiadomilam ile te przygotowania zajmuja czasu,to byl w wielkim szokua chcial zebysmy jeszcze na zdjecia w plener zdazyli pojechac.Chociaz gdybym zaczela maraton od 7 rano to moze by dalo rade,musze to przemyslec
A tak na powaznie to nie robimy poprawin,wiec im wczesniej zaczniemy zabawe to tym dluzej bedziemy szalec

[AAgusiaczeK]

Moj facet wcale nie widzi problemu z czasem jego tat tez....chcieli zdjęcia w plenrze przed uroczystościa...istne szaleństwo a my kobiety przecież chcemy wygladac w tym dniu wyjatkowo a na to potrzeba czasu......a samo włożenie welonu zajmuje sporo.....

[Yoolia]

Dziewczyny spokojnie, ze wszystkim zdążycie.
2 lata temu byłam starszą na ślubie znajomej. slub było 15,30. Fryzjera miałyśmy na 10-tą. Jak panna młoda siedziala w wałkach na głowie, kosmetyczka robiła jej paznokcie, a druga fryzjerka robiła mi fyrzurę. Pozniej miała robioną fryzure panna młoda, następnie makijaż. Makijaż dziewczyna robiła może ze 20 minut (był bardzo trwały, dziwię się czemu ma trwać godzinę??) Pozniej byłam malowana ja.
Po wizycie od fryzjera szybko pojechałyśmy do niej do domu ubrać się i na sesje fotograficzną do ogrodu Botanicznego. Na 15-tą byliśmy zpowrotem w domu, gdzie odbyło sie błogosławieństwo i wszyscy wyruszyliśmy do Kościoła.

Wszystko udało się zgrać i nie było strasznego pospiechu

[AAgusiaczeK]

Moze makijazystka była bardziej wprawiona, albo po prostu chciala to zrobic szybko.ja wiem z własnego doswiadczenia i zawsze tak umawiam dziewczyny,żebym na kazdą miala godzine...rozmowa relaksacyjna, wywiad o codzienny makijaż....to podstawoe rzeczy....

pewnie jak zwykle zamartiwam się na zapas...taka jestem panikara

[neska11]

Nie wiem czemu my sie wogole czepiamy?Przeciez do 15 to mozna pospac do 9,potem sie uczesac, umalowac ubrac i o 10.30 czekac na Pana Mlodego,a potem zdjecia,blogoslawienstwo i do Kosciolka.Wedlug mojego TZ to bylo do wykonaniaNa szczescie w pore interweniowalam,bo przeciez nie moge w tym dniu wygladac jak sierotka marysiaNo i za bardzo spieszyc sie tez nie powinnam,bo jestem troche zakrecona i moge cos poplatac,wiec lepiej spokojnie i po koleiWiecej nie musialam nic tlumaczyc

Hej Yoolia-tez chcemy zdjecia w botaniku i mam nadzieje ze pogoda dopisze.A kwestia przed czy po slubie zdjecia-wyjdzie w najblizszym czasie.Chociaz u mnie to lepiej po,bo znajac moje zdolnosci to sukienka moze ucierpiec podczas biegania miedzy roslinkami

[AAgusiaczeK]

No właśnie...coraz częsciej słysze,że zdjęcia przed slubem,,nawet przed slubem,,,ale tak bez slubnego uczesania i makijazu...czy to oby na pewno dobry pomyslł....suknia tez może troszke ucierpiec

[Yoolia]

Napisane przez AAgusiaczeK

Moze makijazystka była bardziej wprawiona, albo po prostu chciala to zrobic szybko.ja wiem z własnego doswiadczenia i zawsze tak umawiam dziewczyny,żebym na kazdą miala godzine...rozmowa relaksacyjna, wywiad o codzienny makijaż....to podstawoe rzeczy....

pewnie jak zwykle zamartiwam się na zapas...taka jestem panikara

Nie było żadnego wywiadu, może rzeczywiście powinien być?? Ja sie na tym wogóle nie znam. od razu wzięła sie do malowania.
Najważniejsze że efekt był rewelacyjney i trwały

[AAgusiaczeK]

Napisane przez Yoolia

Nie było żadnego wywiadu, może rzeczywiście powinien być?? Ja sie na tym wogóle nie znam. od razu wzięła sie do malowania.
Najważniejsze że efekt był rewelacyjney i trwały

Jestem makijażystka od roku...uważam,że taki wywiad jest potrzebny, bo czasem makijaż slubny to jedyny jaki ma dziewczyna,,,czasem po prostu wcale się nie mauluje i możemy przesadzić z efektem...bedzie przerazona zmianą i klops

[Yoolia]

Napisane przez neska11

Hej Yoolia-tez chcemy zdjecia w botaniku i mam nadzieje ze pogoda dopisze.A kwestia przed czy po slubie zdjecia-wyjdzie w najblizszym czasie.Chociaz u mnie to lepiej po,bo znajac moje zdolnosci to sukienka moze ucierpiec podczas biegania miedzy roslinkami

My mamy tego samego fotografa co ci znajomi 2 lata temu. Też bedziemy mieć sesje w Botaniku (ewentualnie w Sakansenie) przed ślubem. Tylko boje sie o pogodę

[neska11]

A no wlasnie,w czerwcu podejrzewam ze zrobi sie juz ladnie i cieplo a pod koniec kwietnia to moze byc roznie,bo tegoroczna wiosna jakas spozniona.Ale nie bede martwic sie na zapas,oby nie padalo to juz bedzie superA jesli bedzie lalo to zdjecia zrobimy w pomieszczeniu,a do botanika wybierzemy sie ktoregos dnia po slubie i tez bedzie fajnie.Generalnie chcemy jakies fajne zdjecia z Kosciola i potem z wesela,a ze mamy 2 fotografow w rodzinie to damy rade

[AAgusiaczeK]

Pogoda to wielka niewiadoma,,,ale nic nie zniszczy takiego wspaniałego dnia...nie martwmy sie ..

[neska11]

Napisane przez AAgusiaczeK

No właśnie...coraz częsciej słysze,że zdjęcia przed slubem,,nawet przed slubem,,,ale tak bez slubnego uczesania i makijazu...czy to oby na pewno dobry pomyslł....suknia tez może troszke ucierpiec

Przed slubem ale juz z uczesana fryzurka i zrobionym makijazem,przed blogoslawienstwem albo po,ale przed Kosciolem.Ile znam par to kazda ma swoja recepte kiedy te zdjeciaJa chyba wole po,bede juz chyba bardziej wyluzowana i sukienka bedzie bezpieczniejszaTylko nie mozemy tego zrobic w trakcie wesela,bo szybko sie robi szaro na dworku,wiec goscie beda mieli sporo czasu zeby ich dowiezc do sali (kawalek drogi jest), a my w tym czasie szybciutko na zdjecia. W sali beda czekaly jakies napoje i przekaski gdybysmy za dlugo nie wracali...

[*misia*]

Dokładnego planu jeszcze nie mam, ale mam na to jeszcze czas bo bez jednego dnia to jeszcze 5 miesięcy Ale plan napewno będzie może elastyczny, ale zawsze to już plan. Zresztą ja jestem taka na codzień, że wszystko lubię mieć dobrze zaplanowane i zorganizowane. Narazie wiem tylko, że ślub na 19, a zdjęcia na 16, ale ponieważ zdjęcia mają trwać godzinę do półtorej więc jeszcze po będziemy mieć troszkę czasu na relaks przed ślubem

[gosiah]

Jednak pewnie zrobię sobie taki krótki plan, bo lubię mieć wszystko uporządkowane. Będę miała złudne poczucie, że kontroluję przebieg dnia (naiwna jestem) i myślę, że będę spokojniejsza. Mam o tyle łatwiej, że ślub dopiero na 17. Pobudka o 9 - spokojnie śniadanko i mały relaks. Potem 10-12 fryzjer, 12-13 makijaż, potem pół godzinki na ubranie się i o 13:30 błogosławieństwo. Potem jedziemy na sesję zdjęciową. I na 17 do kościoła. Na sesję pewnie starczy 3 godziny aż nadto, bo to małe miasto i wszędzie blisko. Ale w razie poślizgu jest zapas.

[jukol]

Wiecie dalysice mi sporo do myslenia o zdjeciach przed uroczystoscia moze tez z tego pomyslu skorzystam ... ??slub mamy na 15 i zdecydowalam sie na dokladny plan co w tym dniu mam do zrobienia bo znajac mnie bym polowy zapomniala hehe pozdrawiam

http://suwaczki.waszslub.pl/img-2006042200400430.png

[AAgusiaczeK]

A ja sie teraz zastanawiam nad tymi zdjeciami w plenerze przed uroczystoscia,,ale jak na 15 to hcyba nie ma szans by zdążyc??

[magdalenazz]

Ja mam ślub na 17 własnie po to żeby nie było pośpiechu
Fryzjera mam na 9:30 ale potem jade na drugi koniec miasta do kosmetyczki (tak się złozyło, że moja ulubiona kosmetyczka jest tak daleko od fryzjerki)..fotografa jeszcze nie mam więc nie jetsem w stanie powiedziec ile zajmie czasu robienie zdjęć...Plan na 100% sobie ułożę...choćby dla spokoju
Buźka

[pluszowa21]

ja nie ukladalam planu sam sie ulozyl :-D chodzi o to ze w salonie tak mnie panie pomumawialy ze plan sobie sam wyszedl :
czyli tak: 8-9.30 fryzjer
9.30-10.30 paznokcie
10.30-11.30 makijaz
Wsztko w jednym salonie.
Wytrzymajamnie tam pol dnia wiec rano przed pojsciem do slaonu pewnie o 7 rano bede sie kapac i cos zjem lekkiego
a jak roce okolo 12 to bede to wtedy bedzie pewnie fotogral i przed 14 przyjedize pan mlody i cala swita haha nie moge sie doczekac ciekawe czy bedzie stres?