![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 13
|
![]() Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Witam dziewczyny!
A o to moja historia.. Pewnego dnia, a było to ponad 2 lata temu, chodząc na kurs z kat. C+E, mój kolega (instruktor z którym miałem zajęcia praktyczne z jazdy tzw TIRem) podsunął mi pomysł założenia konta na jednym z portali, który kojarzy ze sobą ludzi. Po "chwili" zastanowienia pomyślałem sobie: -w sumie nie mam nic do stracenia, więc dlaczego by nie spróbować ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Od jakiegoś miesiąca nasze relacje przeplatały się różnie. Raz się kłóciliśmy (częściej niż zazwyczaj ![]() Minęły dwa tygodnie mojej pracy za granicą (kierowca na trasach UE), przez który nie mieliśmy ze sobą kontaktu (wiadomo roaming robi swoje ![]() Po tym jak poznała jego, dalej utrzymywaliśmy ze sobą kontakt, tak często jak do tej pory. Przy okazji też, on jest z Tarnowa, a pracuje na codzień w Krakowie. Ona ma 28 lat, on jest lekko 20-tce, a ja mam równe 30 jak w mordę strzelił ![]() Dalej utrzymywaliśmy ze sobą kontakt, ona w jego obecności potajemnie dzwoniła do mnie (od początku to ona dzwoniła nie ja), jednak świadomość tego, że przebywa teraz z nim psuła nasze relacje. Wiem, że nie widząc się z nią w realu do tej pory, nie mam w pewien sposób obowiązku wymagania od niej, by wybierała między mną a nim, ale przecież te setki jak nie tysiące godzin rozmów o wszsytkim i o niczym do czegoś jednak zobowiązują. W zeszłym tygodniu podczas kolejnej długiej rozmowy do 3-ciej nad ranem oznajmiła mi (po tym jak jak powiedziałem, że jednak nie przyjadę do Tarnowa), że to ona przyjedzie do mnie do Kielc, tj w sobotę 13-go lipca. Podczas kolejnych długich rozmów i pisania przez gg, poszukaliśmy informacji na temat połączeń pomiędzy Tarnowem a Kielcami, tak by mogła przyjechać wcześniej i ewent. tego samego dnia wrócić do siebie. Wszytko było już dopięte na ost guzik, po czym w piątek (kiedy wracałem z treningu siłownia jak każdy chcący utrzymać pewien poziom kondycji ![]() Do godziny w której umownie powinna wysiąść z busa w Kielcach, wierzyłem i czekałem na to, że zadzwoni i spyta się czy czekam i gdzie jestem. Nie przyjechała, co mnie też do końca nie zdziwiło. Nie wiem, czy spotkała się z nim, nie wiem też czy do dnia dzisiejszego widziała się z nim w ogóle (pn-pt pracuje w Krakowie, więc w Tarnowie go nie ma). Nie wiem czy rozmawiała z nim do tej pory przez telefon. Wiem tylko tyle, że od momentu kiedy się rozłączyliśmy a ja napisałem jej ost swojego smsa, my nie rozmawialiśmy a nasz kontakt się urwał. W swoich opisach na gg, sugeruje mi, że ciągle myśli, że jest jej trudno, ale nie wiem jak jest naprawdę. I teraz pytanie do Was dziewczyny (o ile nie usnełyście po przeczytaniu mojego posta ![]() I tu właśnie kończy się moja historia.. Teraz skupiam się na tym co robiłem do tej pory, a nawet robię to wszystko w zwiększym zaangażowaniem. Staram się o niej nie myśleć w głupio desperacki sposób, bo pomimo całej tej historii znam swoją wartość i mam też świadomość, że jedno wyjście do ludzi umożliwi mi poznanie dziewczyny/kobiety z którą będę mógł stworzyć związek. Jednak nie wymarzę jej ze swojej głowy i serca. Nie chcę tu używać słów, które mają dla mnie szczególne znaczenie (K.C.), bo wiem, że są na tyle ważne i mają skrajnie głębokie znaczenie, że nie chcę ich profanować. Co do niej jednak czuję? Myślę, że na obecnym poziomie to jedyna kobieta, z którą chciałbym się związać pomimo, że jeszcze się nie widzieliśmy. Pytanie teraz, co mam zrobić, albo może czego mam nie robić, żeby coś co jeszcze do niedawna było czymś wspaniałym, mogło powrócić na nowo i umożliwić nam przejście z poziomu znajomości przez telefon i internet na poziom znajomości i bycia ze sobą i dla siebie w realu. Sorki, za tak dłuuuuuuuuugi post. Ale inaczej tego nie potrafiłem streścić. Z góry dzięki za zainteresowanie się moim tematem, pytaniami i wszelkimi Waszymi odpowiedziami, uwagami, radami i co tam jeszcze. Czekam z niecierpliwością na poważne podejście do tematu, bo tylko w taki sposób myślę o niej - POWAŻNIE! Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2013-07-24 o 18:21 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 245
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Minęło wystarczająco dużo czasu odkąd się poznaliście. Widzę to tak - chowasz swoją dumę do kieszeni, zapominasz o jej zagraniach (choć dziewczynie może być 'na rękę' sytuacja w której fizycznie ma przy sobie faceta, a przy słuchawce rozumiejącego przyjaciela potrafiącego wisieć do rana na słuchawce, ale to inny wątek) i wychodzisz z propozycją spotkania, w konkretnym miejscu (może gdzieś pomiędzy Tarnowem a Kielcami?) i konkretnym dniu. Po co? Porozmawiać. W cztery oczy. Może to być przełomowe spotkanie, albo pociągniecie tę znajomość dalej, w bardziej zaawansowanym stadium, albo powiecie sobie prosto w twarz, że nic z tego, albo pozostaniecie przyjaciółmi (jakkolwiek to brzmi). Nie ma sensu bawić się w wydzwanianie, rozłączanie i odbieranie smsów od zazdrosnych samców.
Daj znać co zadecydowałeś. Trzymam kciuki ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zielona Góra i okolice
Wiadomości: 136
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Uff, przeczytałam do końca
![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
2 lata przez telefon, tylko 140km między wami, a ani razu się nie spotkaliście?
dla mnie dziwne, trochę się jej nie dziwię, że znalazła sobie kogoś na miejscu. no a Ty zostałeś z ręką w nocniku.. co zrobić? spotkać się i to jak najszybciej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 222
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Powiem tak - 2 lata znajomości tylko poprzez telefon to stanowczo za długo. Nie wiadomo jak nawet określić Waszą znajomość, czego można chcieć lub oczekiwać w takim związku/znajomości? Ja na Twoim miejscu pojechałabym do tej kobiety, aby raz a porządnie wszystko wyjaśnić. Wiedziałbyś przynajmniej na czym stoisz, a tak to masz 30 lat na karku i dziwną znajomość, która nie pozwala Ci ułożyć sobie życia osobistego. A tak z ciekawości - jak długo planowałeś to ciągnąć?
__________________
"To jakiś banał, lat przybywa a serce coraz głupsze. Mój rozum krzyczy weź się w karby, lecz serce głuche, gdy się uprze..." ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Ja tam trochę nie dowierzam w ten wątek
![]() No ale... ![]() Ja się absolutnie nie dziwię, że sprawa się tak schrzaniła. Marne 140 km, niby uczucia, bliskość, zwierzenia, rozmowy, ale spotkanie - nie. Przecież to idiotyczne ![]() A na koniec jeszcze ostatecznie (tak myślę) zawaliłeś sprawę, ona chciała przyjechać, spotkać się, może coś by z tego było, a ty jej dałeś do zrozumienia, żeby nie przyjeżdżała ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 13
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Dzięki za odpowiedzi
![]() Ps. Nie uważam ludzi ledwo po 20-tce za tych z mlekiem pod nosem. Chodzi mi tu wyłącznie o to, że pewne szczeniackie zachowania bez względu na wiek zasługują na miano godnych pożałowania, a raczej pogardy. Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2013-07-24 o 18:22 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Hm, chyba Ci jednak nie zależy tak bardzo na tej dziewczynie, więc może nie zawracaj jej i sobie głowy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 41
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Przeczytałam całość... i szczerze? Sory, ale dla mnie to jakieś nieporozumienie. Zastanawiasz się nad słowami "kocham Cię", skierowanymi do osoby, której nigdy w życiu nie widziałeś, zamiast zrobić coś, co powinieneś zrobić jakieś 2 lata temu. Dla mnie, to facet, który potrafi pisać/dzwonić przez 2 lata, a nie potrafi zaproponować spotkania, to bez urazy-pipa, nie facet. 140 km, to jest "żadna" odległość dla dorosłego faceta, który jak się domyślam zarabia, ma samochód, czy na bilet. Wcale jej się nie dziwię, że znalazła kogoś innego, choć mam wrażenie, że było to głównie nastawione na "otworzenie" Ci oczu i wzbudzenie zazdrości, żebyś jednak zabiegał o spotkanie. Poza tym jeszcze te Twoje chore pretensje, że ma kogoś (jeśli faktycznie tak jest). No a co, miała kupić różaniec, modlić się i czekać kolejne dwa lata? nie twierdzę, że wina tylko po Twojej stronie jest, bo logicznie, ona też mogła zaproponować spotkanie. W każdym razie, jeśli chcesz, żeby coś z tego było, to dzwoń, kup kwiaty i jedź, a nie myśl nad tym czy ją kochasz. Powodzenia
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 30
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Zakładając, że Ty się do niej nie odezwiesz ani ona do Ciebie, nadal będziesz tkwił w niepewności, zasatanawianiu się co by było gdyby... Może jednak warto schować na chwilę dumę do kieszeni i zadzwonić do niej. Wiesz, lepiej żałować że się coś zrobiło niż żałować że się tego nie zrobiło
![]() Dzwonisz, umawiacie się na konkretne spotkanie, wyjaśniacie co jest do wyjaśnienia i decydujecie co dalej. Tak chyba jest najprościej. P.S. Dziwi mnie to trochę, że "znacie się" 2 lata, jest między Wami stosunkowo nieduża odległość i nie spotykacie się chociaż raz w realu. GG, telefon, smsy to jednak budowanie znajomości na podstawie wyobrażeń o drugiej osobie a nie rzeczywistości. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
2 godz autem, a wy 2 lata zwlekaliscie ze spotkaniem? Tak sobie bajdurzyc przez neta mozna i 5 lat i zyc w swoim swiecie marzen, ale tylko spotkanie w realu weryfikuje odczucia, sympatie, chemię. Koniec , kropka, amen. To, co piszesz i czujesz to tylko Twoje wyobrazenie i na Twoim miejscu wsiadłabym jutro w auto i przeniosła na real nawet z czystej ciekawosci. I jeszcze dodam jedno, wykreowałes ja sobie w głowie, ona wykreowała Ciebie, a z ideałami tworzonymi przez tak długi czas zaden człowiek nie ma szans konkurować. Jedz, poznaj ją, przekonaj się do kogo wzychasz, wróc na ziemię i wtedy zacznij działać w któryms kierunku, bo litosci powtarzam, dzieli was 2 godziny drogi
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: toruń
Wiadomości: 100
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
wow, przeczytałam do końca i...podobnie jak inne dziewczyny - lekko nie dowierzam. Jak można pisać smsy i gadać przez telefon przez 2 lata i się nie spotkać???? no w głowie mi się to nie mieści po prostu - 140 km? Dla Ciebie to dużo? Dla kierowcy tira? proszę Cię....
po pierwsze ja sama nie utrzymywałabym tej relacji, na miejscu dziewczyny, tak długo - ja z moim Tż zaręczyliśmy się w drugą rocznicę spotkania ![]() Więc nie wytrzymałabym, z czysto nawet fizjologicznych potrzeb. A gdzie poczucie bliskości, trzymania za ręce, pocałunki - nie miałeś ochoty na to? A co z seksem? Przez 2 lata rozmów przez telefon nie miałeś ochoty wsiąść w auto i do niej pojechać ? Nie no, sorry za dosadność, ale na moje: albo wsiadasz teraz w auto i jedziesz do niej te 140 km (potrafię tyle zrobić jeżdząc wieczorem po mieście) albo nic z tego...albo jesteś facet albo nie....! Nawet jeśli to jest trochę jej wina (bo jest niewątpliwie) to i tak... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Cytat:
![]() Dziwne ale coraz więcej osób zadawala się takimi układami, udział elektronicznych urządzań zepchnął i w tej sferze real na drugi plan ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Owszem, masz prawo czuć się zraniony, to ludzkie, rozumiem, że to niełatwe, gdy ktoś z kim nas tyle łączy, kogoś znajduje innego. Jednak, miałeś AŻ 2 lata, by coś z tym zrobić. Ona chciała do Ciebie przyjechać, pewnie w dobrej wierze. To trochę wygląda tak, że Ty nagle budzisz się z letargu, jak ona kogoś poznaje, a gdyby nikogo nie poznała, to może nadal prowadzilibyście tę znajomość na odległość. Co Twoja wrażliwość ma do rzeczy? Albo Ci na niej zależy albo nie, a nie taka kalkulacja.. Lepiej spróbować niż potem żałować, a spotkanie do niczego nie zobowiązuje. Od dawna niby chcieliście się spotkać, więc w czym problem?
Pomyśl, jak to wygląda ze strony dziewczyny, która niby pisze z chłopakiem, on niby chce się spotkać, ale w ciągu 2 lat nic nie robi w tym kierunku. Ona do Ciebie chciała przyjechać. A ty od razu urażony... Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2013-07-16 o 21:53 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 13
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Dziewczyny przyjmuję wszelką krytykę pod moim adresem i tym razem bez usprawiedliweń. Tłumaczeniem nie jest również fakt, że naprawdę zaczęło mi zależeć na niej jakieś +/- 3 miesiące temu. Oczywiście do tej pory była dla mnie ważna, ale nie do tego stopnia by robić coś w kierunku przeniesienia tej realcji poza wszelkie nasze wyobrażenie o sobie. Nie wiem na ile sobie ją stworzyłem w swojej głowie a na ile ta myśl o niej odbiega od tego co jest w rzeczywistości, ale bardziej skupiam się tu nie na wyglądzie fizycznym, bo to zdążyłem przynajmniej na tych wielu zdjęciach dostrzec niemalże z każdej możliwej perspektywy
![]() Faktycznie, to zaledwie 2h drogi, tym bardziej biorąc pod uwagę, że w przeciągu doby robię takich kilometrów z jednego miejsca do drugiego przeszło 1500 ![]() ![]() Oczywiście nie neguję tu stwierdzeń, że w pewien znaczący sposób kieruję się tu wyobrażeniem na temat jej osoby, znając w jakiś konkretny sposób jej charakter, zachowania i reakcję. To wszystko tylko przez telefon i faktycznie, trzeba powalczyć z tą dumą. O tym z kolei świadczy fakt, że nie tyle mi na niej nie zależy wystarczająco, co przychodzi mi konkurować w pewien sposób z gościem równie "wirtualnym" co ona sama. To właśnie sprawia pewien opór. Ale faktycznie, trzeba wszystko postawić na jedną kartę i raz na zawsze wyjaśnić sobie to wszysko. Kiedy to nastąpi? Pewnie jak się z tym oswoję ![]() Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2013-07-24 o 18:22 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
No dajcie spokój, facet ma do niej 2 godziny, ona chciała przyjechać to ją pogonił wielkim fochem, że go będzie oglądać jak samochód, a teraz ględzi coś o dumie, co to mu nie pozwala się odezwać. Serio ktoś wierzy w te jego rozkminy czy może ją kocha przypadkiem?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Dobre żarty.
Dziewczę poświęciło Ci sporo czasu, a Ty przez te kilka lat nie znalazłeś siedmiu godzin, żeby podjechać, zabrać do kina, ucałować i wrócić do siebie. Nie wierzę. W dodatku dyktujesz warunki i strzelasz fochy podczas umawiania się na Wasze pierwsze spotkanie. Jak kocham boka, nie wierzę. Cytat:
![]() Edytowane przez krolowazimy Czas edycji: 2013-07-16 o 22:04 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Cytat:
![]() edit: laisla, widzę że pomyślałyśmy o tym samym ![]() Edytowane przez 201801191006 Czas edycji: 2013-07-16 o 22:05 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 41
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Cytat:
Dokładnie... Jak dla mnie strasznie żałosne, jeszcze biorąc pod uwagę, że to facet 30-letni. Takie obiekcje miał do tego 20-latka, bo niby niedojrzały, a sam myśli, że dziewczynę, a właściwie kobietę, która ma 28 lat i pewnie już poważnie myśli o życiu, "wykarmi" smsami. Poza tym, jak ona w ogóle śmiała kogoś znaleźć, przecież jej pisał przez dwa lata, że jest ważna ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Ty sie nie nastawiaj na związek, ale nastawiaj sie na zobaczenie z kolezanka, czy przyjaciółką. Nie masz prawa być ani zazdrosny, ani zły, ani stroic fochów, ze ona kogos ma. No nie masz i juz, bo jestes tylko internetowym znajomym, ta znajomosc nigdy poza te ramy nie wykroczyła, choc w Twojej głowie jest inaczej. I nie wazne, czy wygląd jest dla Ciebie wazny, czy nie, musisz kogos poznac w realu, a wtedy bedziesz wiedział czy cos miedzy wami jest mozliwe czy nie, ona tez. Wyobrazenia tylko mącą Ci w głowie.Ja na jej miejscu bym na pewno 2 lat nie czekała, zeby sie z kims spotkac, a juz na pewno nie traktowałabym takiej osoby powaznie. Troche zachowujesz sie jakby Ci zabrali lizaczka, którego miałes na uwadze w sklepie, no lezał sobie i leżał, Tobie szkoda było kasy na niego, albo nie miałes czasu isc do sklepu i ktoś inny go kupił. Normalna kolej rzeczy, więc teraz nie jęcz, ale wez w koncu sprawy w swoje ręce.
Matko jacy ci faceci sie robia zniewiesciali. Edytowane przez Gwiazdeczka1978 Czas edycji: 2013-07-16 o 22:14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 41
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
To Cię zmartwię autorze, ale większość kobiet by się jednak za Ciebie nie brała:P Bo facet powinien mieć jaja, których Tobie "momentami" brakuje
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 30
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 470
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
No cóż... dwa lata wyłącznie przez telefon, to i nic dziwnego, że tak się skończyło. Ogólnie dziwna historia i wydaje mi się, że raczej niezdrowa relacja, chyba oboje się do pewnego stopnia okłamywaliście, bo co to za pomysł żeby dwoje dorosłych ludzi mieszkających w jednym niezbyt dużym kraju nie mogło się przez dwa lata spotkać?
Trudno tu ocenić intencje i prawdomówność tej dziewczyny, bo faktycznie mogła kogoś spotkać, ale prawdę mówiąc co ty o niej wiesz? Nic. Nawet takie zdjęcia tej samej osoby to można z internetu ściągać. "Myślę, że na obecnym poziomie to jedyna kobieta, z którą chciałbym się związać pomimo, że jeszcze się nie widzieliśmy." Ty chyba sobie lubisz robić złudzenia - niestety to niebezpieczna skłonność. Pogódź się z tym, że to nie był żaden poważny związek damsko-męski tylko flirt czy przyjaźń i nawet nie wiesz, czy ta osoba naprawdę jest tą, za którą się podawała.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Ciekawa historia ,nawet przeczytałem do dechy
![]() Dupa jesteś ,ale cię rozumiem .Postaw się w jej sytuacji ,osoby która myśli poważnie o związku . Podwójna dupa będziesz jak nie zawalczysz .Ostatnie co możesz mieć to pretensje do niej >nic ci nie jest winna ,bo nic nie deklarowaliście .Siedziałeś i pisałeś smęty zamiast przejść do konkretów ,aż ci jakiś szczyl z cienką bajerom panne porwał ,śmiać się czy płakać ? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 4 470
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
A pamiętacie tę historię:
http://www.fakt.pl/Kochal-anonimowa-...y,97187,1.html Akurat w przypadku autora wątku zna jej głos, ale jak widać nie warto się specjalnie przywiązywać do osoby, której się nigdy nie spotkało, nie poznało na żywo.
__________________
Blog o analizie kolorystycznej |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 30
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
Cytat:
a) wzbudzić zazdrość b) zmotywować Cię do działania. Jej propozycję spotkania odrzuciłeś, bo nie jesteś samochodem, który przyjeżdża się oglądać, więc teraz czekała na Twój ruch i się nie doczekała... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 13
|
Dot.: Poznałem dziewczynę przez internet. Zależy mi na niej. I co teraz?!
I włąśnie takich konkretnych odpowiedzi potrzebuje. To mnie zaczyna w czymś uświadamiać. Faktycznie, może jestem dupa i być może będę jeszcze większą jeśli nie podejmę jakieś konkretnej decyzji a w konsekwencji działania. Źle to rozegrałem, kutwa, faktycznie schrzaniłem temat.. Pytanie teraz jak to sprawnie poskładać w całość. Moja duma zbudowana na fundamencie tego, że nidgy nie dawałem z siebie więcej niż otrzymywałem o kobiety, troche utrudnia temat, ale w sumie i to jest do poprawy. Faktycznie jestem trochę ci*a:|
Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2013-07-24 o 18:22 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:44.